|
forum.optyczne.pl
|
 |
Sklepy i promocje - Sklepy w Warszawie
SiemankoOo - Czw 31 Maj, 2012 Temat postu: Sklepy w Warszawie Witam, szukam sklepów z Canonami w Warszawie. Mam zamiar kupić Canona 5d MKII, oczywiście zależy mi na jak najniższej cenie. dziekuje za pomoc
MM - Czw 31 Maj, 2012
Gorąco polecam google, skąpca, ceneo, allegro...
Andrzej19 - Pon 09 Lip, 2012
Zazdroszczę, że masz Canona. Jestem nikoniarzem i na codzień stykam się ze sklepem AB Foto Nikon w Galerii Mokotów. To przykre doświadczenie. Subiekt całkowicie ignoruje klientów bo jest pochłoniety jakąś zręcznościówką, odpowiednią do jego tępoty. Gdy już się zwróci jego rozproszoną uwagę, to robi wszystko aby cię spławić i powrócić do zabawy. A to twierdzi, że towaru nie ma choć leży jak byk w gablotce albo odmawia sprzedaży z płatnością kartą. Natomiast jest super sklep na Dworcu Centralnym - zartówno Nikon jak Canon z super-obsługą. Polecam.
MM - Pon 09 Lip, 2012
AB Foto to nie jest dobry sklep. Mamy to nieszczęście mieć w Łodzi i można turlać się ze śmiechu (choć aż tak jak w Wawie to nie jest). Odmówić płatności kartą nie może. Chodzi z pewnością o marżę bankową przy płatności kartą. Obchodzi się to dając na dzień dobry info, że przy płatności kartą cena jest wyższa (lub jest rabat przy płatności gotówką). Generalnie AB Foto z tego co widzę to amatorka do kwadratu. Sklepów jest mnóstwo, tylko koledze zależy na jak najniższej cenie a ja nie będę sprawdzał czy dobre sklepy - te które znam - mają akurat najniższe ceny. Samemu też trzeba się troszkę wysilić i poszukać.
Sunders - Pon 09 Lip, 2012
SiemankoOo, czemu nie chcesz kupić w sklepie internetowym
4motion - Wto 10 Lip, 2012
MM napisał/a: | Obchodzi się to dając na dzień dobry info, że przy płatności kartą cena jest wyższa (lub jest rabat przy płatności gotówką). |
Wydaje mi się że to powinno być już w kosztach działania sklepu czy marży. Chyba bym go (sprzedawce) wyśmiał jak by mi powiedział że doliczy mi 5zł przy zakupach za np 3tyś.
komor - Wto 10 Lip, 2012
4motion, widzę, że w sklepach komputerowych doliczanie marży za płatność kartą to norma. Przy czym nie 5 zł a bodaj 2%, czyli w podanym przez Ciebie przypadku to już 60 zetów. Czyli jest o co walczyć. Kolejny przykład spisku banków przeciwko ludzkości.
mozer - Wto 10 Lip, 2012
Tyle, że jeśli formalnie nie doliczy, to i tak ta cena będzie obowiązkowo zawarta w cenie produktu. To ja już wolę mieć opcję tańszego kupna gotówką...
MM - Wto 10 Lip, 2012
4motion napisał/a: | Wydaje mi się że to powinno być już w kosztach działania sklepu czy marży. Chyba bym go (sprzedawce) wyśmiał jak by mi powiedział że doliczy mi 5zł przy zakupach za np 3tyś |
To nie jest takie oczywiste.
Przy obecnych cenach sprzętu foto, przy walce klienta o każdą złotówkę, przy tych ceneach, skąpcach itd., marże na sprzęt zeszły na poziom MINIMALNY. Jak do tego ktoś ma NORMALNY sklep a nie tylko "INTERNETOWY" to często realny zysk na kompakcie to ... 20 zł Teraz kup w sklepie kompakta i zapłać kartą. To NIE JEST 5 ZŁ MARŻY. Naprawdę. Są sklepy, gdzie cena jest sztywna i już. Nic nie zejdą. Ich prawo. Tam często jest tak, że bez różnicy czy płacisz gotówką czy zapłacisz kartą, ale ceny są zauważalnie wyższe niż gdzie indziej. Są sklepy, gdzie spokojnie można się targować. No i ktoś się targuje, ktoś schodzi z ceny a potem kupujący wyciąga kartę i chce nią płacić. Niby oczywiste, ale czasami jest tak, że sprzedawca tak mocno zszedł z ceny (bo takie są czasy niestety), że marża bankowa zje mu cały zysk i wyjdzie na zero. Dlatego mówi się czasami, że ta cena jest tylko przy płatności gotówką lub cena widoczna przy produkcie to cena ze zniżką 2 czy 3% przy płatności gotówką. Jeżeli płacimy kartą to tej zniżki nie mamy. To co wolisz - zapłacić mniej gotówką i coś utargować czy też zapłacić więcej, ale kartą? Ja naprawdę bardzo dobrze wiem jak to wygląda z drugiej strony lady i NIE DA SIĘ mieć legalnego towaru od krajowych dystrybutorów, najniższych cen na ceneo, przeżyć płatności kartą i utrzymać realnego, stacjonarnego sklepu... Bo jak te ostatnie mają miejsce to towar musiałbyś ściągać z przemytu i robić w konia skarbówkę. Takie czasy.
MC - Wto 10 Lip, 2012
Zapewne masz rację.
Ja w niedzielę tankowałem na Wróblenie i w łykendy przy płatności gotówką jest rabat 10gr na litrze.
Bardzo dobrze rozumiem sprzedawców. Gdy dostanę rabat to nawet nie myślę o płatności kartą.
komor - Wto 10 Lip, 2012
Ciekawi mnie tylko, że pewne branże nie mają kłopotu z płatnością kartą, a branża foto i komputery owszem – mniejsza siła przebicia przy negocjacjach z operatorami terminali? Bo to pewnie zależy od obrotów, czy da się zbić tę 2- lub 3-procentową opłatę.
MC - Wto 10 Lip, 2012
Czy ja wiem czy tylko? W zaprzyjaźnionym warsztacie samochodowym jest terminal, ale wszyscy stali klienci wiedzą, że mając gotówkę dostaną rabat.
4motion - Wto 10 Lip, 2012
To jaki jest sens posiadania kart zbliżeniowych w Polsce? Tam przecież tylko małe kwoty a ostatnio jak byłem to w średniej wielkość sklepie nie mogłem zapłacić za czterdziestoparo złotowe zakupy, a na kartach zbliżeniowych limit 50zł:) bez pinu.
MC - Wto 10 Lip, 2012
Ja wielokrotnie płaciłem zbliżeniowo, ale to w sieciach spożywczych i empiku. U nich pewnie stawka za transakcję jest sporo niższa. No i mają to wkalkulowane w cenę.
jotes - Sro 11 Lip, 2012
komor napisał/a: | Ciekawi mnie tylko, że pewne branże nie mają kłopotu z płatnością kartą, a branża foto i komputery owszem – mniejsza siła przebicia przy negocjacjach z operatorami terminali? Bo to pewnie zależy od obrotów, czy da się zbić tę 2- lub 3-procentową opłatę. |
Pewnie właśnie dlatego, ze elektronika tanieje relatywnie szybko. Jeśli sklep kupił dziś towar za 10k, to za miesiąc oficjalne ceny producenta będą penie w okolicy 8,5k.
Jeśli towar nie zejdzie... cóż. To nie są meble, które można kupić, wstawić i czekać aż zejdą. Jeśli nie sprzedasz sprzętu w miarę szybko po zakupie, to zaraz Ci co kupili dwa tygodnie po Tobie, ale taniej (bo sprzęt potaniał) zjedzą Cię. Więc schodzimy na marży. I tniemy jak się da koszty. W tym te związane z płatnościami.
Zauważcie, że te sztuczki są tylko w branżach elektronicznych tam gdzie towar szybko staje się przestarzały, gdzie producenci niemal hurtowo, taśmowo wprowadzają nowości. Gdzie żywotność produktu liczy się w miesiącach nim wejdzie coś co ma zastąpić "stary" model.
MM - Sro 11 Lip, 2012
Są branże w których marża to 50-60-70%. Są takie, gdzie jest 30-40%. W branży foto jest w Polsce tragedia. Z jednej strony kolega napisał już powyżej dlaczego tak jest - z drugiej przemyt, media markty i fotojokery są zabójcami konkurencji. Wielcy negocjują kosmiczne ceny. Co powiecie na to, że pro sklepy Canona czasami kupują u legalnego dystrybutora towar za wyższą cenę niż to co ma na półce fotojoker? Jak tutaj konkurować. Ile o to było już awantur? Jaki sens jest być pro? Coraz mniejszy. Żeby towar sprzedać trzeba dać marżę na poziomie przeżywalności sklepu, bo jak nie to towar zostanie na półce, wejdzie następca i du..pa zbita. A sprzęt foto to nie jest kilo ziemniaków czy akumulator. Dobry aparat kosztuje tyle co kilkuletni niezły samochód, zwykły aparat tyle co wczasy. To są małe, ale wartościowe przedmioty a w sklepie mamy ich kilkadziesiąt, czasem kilkaset... Utopić tyle kasy w sprzęcie i go nie sprzedać - bankructwo gotowe.
Arek - Sro 11 Lip, 2012
Do tego dochodzi czasami głupia polityka samej centrali. Sigma w Polsce miała kiedyś taką głupią sytuację, że centrala sprzedawała im sprzęt dużo drożej niż Sigmie w Niemczech (no bo tam podobno więcej brali - jakby to
było dziwne, biorąc pod uwagę wielkość i potencjał tamtego rynku). W efekcie różnica w cenie była tak duża,
że sklepom w Polsce opłacało się kupować w Niemczech, narzucać swoją marżę, a i tak mieli taniej niż Sigma w Polsce...
sigmiarz - Czw 12 Lip, 2012
Lubię szelest gotówki, ale opłaty bankowe chyba tanieją.. do tego pewna sieć na t ma wprowadzać w Polsce płatności przez telefon, działające podobnie jak karta zbliżeniowa,
więc oprócz banku możliwe że operator będzie chciał zarobić. Rozsądna ze strony banków byłaby stała opłata, np. 0.50 pln od transakcji, dzięki temu terminale byłyby bardziej popularne, byłyby dosłownie wszędzie, a ludzie nie mieliby już powodów do płacenia gotówką oprócz sentymentu do szelestu papierków.
MC - Czw 12 Lip, 2012
Tak sobie czytam i się zastanawiam...
Sprzedawcy ledwo przędą, prawie dokładają do interesu. To czemu nie zmienią profesji bądź asortymentu w sklepie?
Swoją drogą wielu klientów ostatnio strasznie narzeka, że nic nie idzie, że kryzys, że nie mają pieniędzy... po czym wychodząc mówią - chce Pan zobaczyć moje nowe BMW?
MM - Czw 12 Lip, 2012
MC napisał/a: | To czemu nie zmienią profesji bądź asortymentu w sklepie? |
Niektórzy zmieniają, ograniczają lub zawsze mieli dwie, trzy specjalizacje. Niektórzy spróbowali asortyment foto rozwinąć, nie wyszło i wracają do starych okopów. Jeszcze inni mówią o perspektywie dwóch, trzech miesięcy i zwinięciu interesu. Znam w Łodzi takie przypadki. Znam te popularne kiedyś sklepy. Sam tam kupuję lub kupowałem. Ci najwięksi, najbardziej na danym rynku znani jakoś starają się przetrwać. Większy asortyment, wypożyczanie sprzętu, komis foto, szersze promowanie oferty... Złote czasy były kilka lat temu i to było widać... na półkach. Leżało tam krocie szkieł z najwyższej półki. Teraz też są, ale jest ich mniej i są pojedyńcze sztuki. Kiedyś można było wybrać z kilku... Kiedyś zarabiało się na aparatach, obiektywach, teraz to są akcesoria, statywy, torby...
sigmiarz - Czw 12 Lip, 2012
Sporego zamieszania mogły narobić programy dofinansowań z urzędu pracy etc. sklep internetowy
wydaje się pozornie biznesem łatwym w prowadzeniu, można mieć sklep lub kilka i robić coś jeszcze,
firmy hostingowe razem z podstawową usługą oferują sklep internetowy i domenę, fakt że wygląda
to jak psu z gardła, ale wyraźnie nie wszystkim to przeszkadza, możliwe że niektórzy takimi "ebiznesami"
sobie tylko dorabiają, co może wpływać na ich konkurencyjność cenową. Sklepów foto online jest bardzo dużo,
sklepy stacjonarne zwykle mają niesatysfakcjonującą ofertę i chyba kiepsko opłacancyh sprzedawców.
MM - Czw 12 Lip, 2012
Sklep stacjonarny bez oferty internetowej to już praktycznie przeszłość...
4motion - Czw 12 Lip, 2012
MC napisał/a: | . po czym wychodząc mówią - chce Pan zobaczyć moje nowe BMW? |
Zastaw się a postaw się. Tacy ludzie to chyba kupują sprzęt żeby inni wdzieli że mają.
forrest - Czw 12 Lip, 2012
To może taki temat z innego forum podrzucę do przeczytania. Czy prawda, nie wiem, ale kto wie.
komor - Pią 13 Lip, 2012
Ale jatka…
|
|