maziek - Czw 26 Lip, 2012 Dla mnie brak możliwości wkopiowania daty w zdjęcie to przekleństwo, mówię o użytkowaniu zawodowym, dokumentacyjnym. Nieraz mam setki zdjęć obiektu z różnych faz i muszę "najeżdżać" żeby znaleźć co mi trzeba. hijax_pl - Czw 26 Lip, 2012 maziek, jeśli nie korzystasz np z LR to zainwestuj w coś pokroju BetterJPG albo śjakieś inne darmowe tulowstwo... maziek - Czw 26 Lip, 2012 No ale wiesz, w robocie to się człowiek nie rozdrabnia w wywoływanie... Tym bardziej, że nie o artyzm czy poziomy horyzont chodzi tylko o dokumentację prosto z aparatu. Którą się robi, rzuca w kąt a za rok trzeba na szybko coś tam odkopać. komor - Czw 26 Lip, 2012 maziek, folderki z datami miesięcznymi, znajdujące się w folderkach z nazwami projektów/obiektów… Takie tam proste organizacyjne działania, dostępne w systemach operacyjnych od jakichś 20-25 lat… 
maziek - Czw 26 Lip, 2012 Słuchajcie, wiem że wyglądam na ciemnotę, ale jednak rozróżniam lewą od prawej  , no, na ogół ... No tak, oczywiście, ale nie do końca o to chodzi. W pewnym momencie muszę porównać kilkadziesiąt niekolejno wykonywanych zdjęć w dodatku różnymi aparatami na ogół a tyczących jakiegoś jednego detalu i najprościej z różnych folderów (bo w różnych siedzą) wrzucić to do jednego wora i dopiero się przyglądać. I wtedy najlepiej mieć to nadrukowane - bo inaczej to co chwilę muszę to sprawdzać, a to jest tak, że przeglądam ten zestaw a właściwie kilka zestawów wzdłuż i wszerz kilkadziesiąt razy i niby się wydaje że nic, ale w efekcie kupę czasu się traci. Wszystko się da sprotezować i obejść, tylko po co, skoro to takie proste?
moronica - Czw 26 Lip, 2012 ja mam to tak ustawione, by podczas importu nazwy plikow zmienialy sie na takie, ktore zawieraja date i godzine wykonania. jak dla mnie to najwygodniejsza opcja MM - Czw 26 Lip, 2012 maziek, LR to załatwia jeszcze szybciej niż szpecące daty na zdjęciach. Trzeba tylko włożyć trochę wysiłku przy importowaniu zdjęć. Choć sam z siebie i tak troszkę zrobi. komor - Czw 26 Lip, 2012
Aż się prosi o tagowanie w Lightroomie.
maziek - Czw 26 Lip, 2012 Nie mam do Was siły. Czyli mam tę robotę wykonać wcześniej a nie potem (tzn. przy zgrywaniu zdjęć nie kiedy są mi wreszcie potrzebne) i wtedy to jest tak, jakbym nie musiał jej wykonywać ? Zwykle mam na ekranie otworzonych na raz naście zdjęć i piszę do tego tekst. Najwygodniej mi, kiedy po prostu wołami widzę. W pracy w ogóle nie korzystam z LR bo po co? Zdjęcia robię w jpegach bo to aż nadto i rzucam w kąt. Może mi się przydadzą, a może nie. A Wy mi piszecie, żebym albo sobie dołożył roboty, albo kupił LR do pracy (kiedy mi nie jest do niczego potrzebny) albo żebym zmienił przyzwyczajenia bo mam złe . A coście się na to wkopiowywanie tak uwzięli, jakby ono na Waszą cnotę nastawało? Jaki to jest problem, do tej elektroniki siedzącej w aparacie, pewnie zdolnej kontrolować cały ruch lotniczy nad zachodnią Europą, dodać taki ficzer? Dla mnie - zamiast paru innych głupot, w rodzaju wykrywania twarzy, na co pewnie idzie taka moc obliczeniowa, że Broadway można by tym oświetlić ...
moronica - Czw 26 Lip, 2012 maziek, nie sadze by LR byl jedynym programem (pracujesz na Windowsie?) ktory zdola zaimportowac zdjecia zmieniajac ich nazwy. na Linuksie nawet jest prosty programik, w ktorym robilam to samo zanim dorobilam sie LR prosze bardzo, tu cos takiego jest do juz zaimportowanych zdjec, date bierze z exifa http://www.digicamsoft.com/softnamexif.html maziek - Czw 26 Lip, 2012 Dzisus, moronica, ale po diabła ja mam się tym zajmować, skoro aparat mógłby to zrobić za mnie? Ja nawet podejrzewam, że jakby dobrze poszukać, to znalazłby się program wkopiowujący datę na już wykonane zdjęcia - ale to jest coś, co się nazywa "nice workaround" .
hijax_pl - Czw 26 Lip, 2012
|
