forum.optyczne.pl

Wolne tematy - Akademia/Studium fotografii Śląsk i okolice.

dżony - Nie 05 Sie, 2012
Temat postu: Akademia/Studium fotografii Śląsk i okolice.
Cześć.
W tym roku zamierzam zaocznie studiować w studium fotografii.
Szkoły jakie znalazłem to:
Akademia fotografii- kraków.
Krakowskie Szkoły Artystyczne- SKF.
i to chyba tyle.
Jest na forum ktoś kto uczył się w którymś ze studiów fotograficznych czy w akademiach?

i które z nich polecacie dla kogoś kto nie chce się uczyć "obsługi trybu manual" ?
tylko chce od fotografii czegoś więcej.

Pozdrawiam!

dcs - Nie 05 Sie, 2012

Po co kończyć szkółkę niedzielną, jak nawet bycie absolwentem renomowanej uczelni nie daje gwarancji dostania zlecenia /o etacie nawet nie piszę/.

Liczą się zdjęcia lub znajomości -choć same te pierwsze mogą nie wystarczyć.

Lepiej idź do szkoły która cię czegoś nauczy. /nie tylko "obsługi trybu manual"/

dżony - Pon 06 Sie, 2012

no to może podaj mi taką szkołe? właśnie czekam, aż ktoś wysunie mi propozycje jakiejś fajnej szkoły fotografii. ;) moja wiedza jest już ponad niedzielne szkółki nie tego oczekuje.
jotes - Pon 06 Sie, 2012

dżony napisał/a:
no to może podaj mi taką szkołe? właśnie czekam, aż ktoś wysunie mi propozycje jakiejś fajnej szkoły fotografii. ;) moja wiedza jest już ponad niedzielne szkółki nie tego oczekuje.

Zapytam zatem czego oczekujesz? (Skoro nie nauki obsługi aparatu)

Oka, zmysłu estetycznego, odczuwania, wrażliwości - tego żadna szkoła nie jest w stanie nauczyć. To się ma (i wtedy można to rozwijać - i do tego szkoła niepotrzebna) albo nie ma (i wtedy nawet szkoła nie pomoże).
Tego czegoś, co sprawia, że fotografia jest ciekawa (poza tym, ze dobra technicznie) żadna szkoła Cię nie nauczy.

dcs - Pon 06 Sie, 2012

dżony,

Nie jestem na bieżąco ze szkółkami.
Poważne nabór na ten rok raczej zakończyły.

komor - Pon 06 Sie, 2012

jotes napisał/a:
Oka, zmysłu estetycznego, odczuwania, wrażliwości - tego żadna szkoła nie jest w stanie nauczyć.

No dobra, dobra, ale jednak np. Akademie Sztuk Pięknych jakoś funkcjonują i czegoś kogoś uczą, nie? :) W przypadku sztuki fotografii też są chyba jakieś analogiczne instytucje?

moronica - Pon 06 Sie, 2012

zdaje sie nie ma kierunku Fotografia na ASP w Krakowie. sa 2-letnie studia w Krakowskiej Szkole Filmowej, nie wiem czy sa cos warte. zgadzam sie, ze szukanie uczelni w sierpniu to pomylka, chyba ze na rok akademicki 2013/2014. mysle, ze na jakakolwiek powazna szkole artystyczna trzeba decydowac sie odpowiednio wczesnie by moc zebrac teczke i pouczeszczac na kursy by sie zorientowac, jakie sa oczekiwania wobec kandydatow. nie ma co tak na zywiol isc gdzie badz, w ten sposob nie trafi sie na powazny kierunek. generalnie im mniejsze wymagania na starcie tym gorzej. jak wymagane jest jedynie wpisowe i czesne to lepiej dac sobie spokoj
mozer - Pon 06 Sie, 2012

A ja się w sumie zastanawiam, czy jakakolwiek szkoła fotografii jest w stanie coś wnieść sensownego do umiejętności fotograficznej. Obsługi sprzętu się można nauczyć samemu - pytanie dotyczy tylko rozwoju zdolności patrzenia, zauważania itp...
dcs - Pon 06 Sie, 2012

Paręnaście lat temu znałem roczniki dwóch warszawskich szkółek: zpafowskiej i schmidtowej akademii.
Można policzyć na palcach jednej reki absolwentów, którzy dziś w fotografii coś znaczą.

mozer - Pon 06 Sie, 2012

dcs, ale ile było osób na tych rocznikach?
moronica - Pon 06 Sie, 2012

dcs, tak jest w kazdej branzy. na architekturze zawsze nam powtarzali, ze ok 10% absolwentow bedzie w przyszlosci architektami, reszta wyladuje w zawodach pokrewnych, przekwalifikuje sie lub zostanie na uczelni. a jaki odsetek z tych 10% bedzie cos znaczyl? chociaz jedna czy dwie osoby z danego rocznika? a to przeciez liczny wydzial byl, wystartowalismy ze 140 osobami
dcs - Pon 06 Sie, 2012

mozer,
Paręnaście w połowie. /w zpafowskiej -nie pamiętam/

mozer - Pon 06 Sie, 2012

Z drugiej strony to, że ktoś coś znaczy w fotografii nie znaczy, że wzbił się na artystyczne wyżyny. To jest zazwyczaj wpływ wielu parametrów...
dcs - Pon 06 Sie, 2012

Było to w czasach przed wysypem szkółek niedzielnych, rynek wykształconych w tym kierunku fotografów był mało nasycony / "Spokojnej" nie liczę/.

Na rocznikach było parę osób wkręconych w foto, reszta wybrała sobie "fajny kierunek".

AM - Pon 06 Sie, 2012

moronica napisał/a:
dcs, tak jest w kazdej branzy. na architekturze zawsze nam powtarzali, ze ok 10% absolwentow bedzie w przyszlosci architektami, reszta wyladuje w zawodach pokrewnych, przekwalifikuje sie lub zostanie na uczelni.

No ja na przykład zostałem fotografem.

Studia to muszą być o tym "co robić" a nie "jak robić".

moronica - Pon 06 Sie, 2012

no niestety na architekturze juz tak jest (lub przynajmniej tak u nas bylo), ze jest po trochu o wszystkim a jak sie konczy studia to sie guzik wie, chyba ze sie bylo od poczatku zapalencem z powolaniem do zawodu i sie studiowalo drugie tyle we wlasnym zakresie. pozostaje jeszcze kwestia rynku, ktory nie jest w stanie przyjac stu architektow co roku
dcs - Pon 06 Sie, 2012

AM,

W artystycznych to ja bym wolał jak /mogę/ -warsztat.
Co -to sam wiem.

W kontrze do akademizmu i łatki z czyjej to pracowni niby wyszedłem nie podjąłem się zostania magistrem sztuki. Uważałem to za stratę czasu.

A na imprezach z ASP i innych -nierzadko lepszych też byłem. :wink:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group