|
forum.optyczne.pl
|
 |
Pomagamy w wyborze obiektywu - Najlepsze amatorskie obiektywy dla Nikona DX (APS-C)
elijah - Pon 27 Sie, 2012 Temat postu: Najlepsze amatorskie obiektywy dla Nikona DX (APS-C) Ponizsza analiza to moje zapiski z przegladu dostepnego sprzetu amatorskiego dla Nikona, ktory:
• Z definicji producenta okreslany jest jako amatorski
• Sprzet jest nowy
• Kosztuje, taka sobie zalozylem rozsadna amatorska granice, do 2000 PLN za sztuke
Celem jest analiza istniejacych opcji i finalnie wybor mozliwie najlepszego sprzetu w ponizej okreslonych kategoriach. Ot, takie moje odswiezenie posiadanego sprzetu.
ULTRA-ZOOM
Jesli jestes prawdziwym amatorem, to prawdopodobnie zaczniesz od jedengo, uniwersalnego obiektywu na wszystkie mozliwe okazje. Moj zdecydowany typy:
* Nikkor 18-105 – lider nad liderami, jak dla mnie ten obietkyw to powod, dla ktorego warto kupowac amatorski sprzet Nikona oraz trzymac sie APS-C. Uniwersalny, lekki, bardzo ostry, sprawna stabilizacja, masa pozytywnych recenzji w sieci i opinii uzytkownikow. Dwie wady, czyli plastikowy bagnet mozna przebolec (w koncu, prawdziwy amator nie zmienia obiektywow sto razy dziennie), beczke na szerokim kacie rowniez, o ile nie fotografuje sie systematycznie ceglanych murow. Uzytkuje od 2008, kiedy pierwszy zaliczyl smiertelne zejscie w wyniku kontaktu z grecka autostrada, kupilem nastepny. Mimo intensywego uzytkowania, po kilku latach nadal trzyma sie przyzwoicie i nie zauwazalem pogorszenia jakosci optycznej. Mistrzostwo swiata za cene <1000.
* Sigma 18-250 OS – calkiem ciekawa alternatywa dla powyzszej propozycji, mysle ze warta rozwazenia z uwagi na dobra cene, uniwersalny zakres i bardzo pozytywne testy. Osobiscie 90% zdjec wykonuje w zakresie 18-105, wiec nie potrzeba mi czesto dluzszych ogniskowych, lecz gdybym potrzebowal, to wybieralbym jako pierwsza alternatywe dla Nikkora 18-105.
Powyzsze dwa obiektywy to najbardziej preferowane przeze mnie obiektywy w tej kategorii. Dalej temat ma sie nastepujaco:
- Nikkor 18-70 – dobry kitowy obiektyw, jesli ktos szuka taniego zamiennika, choc w dzisiejszych czasach raczej traktowalbym to jako backup to Nikkora 18-105.
- Sigma 18-125 – uzytkowalem wersje niestabilizowana, nowa ze stabilizacja nie jest jednakze, wedlug testow, zdecydowanie lepsza od starej. 20mm dluzej niz u Nikona, ale zdecydowanie slabsza optyka. Naprawde po premierze Nikona 18-105 nie widze powodow, aby kupowac ten obiektyw.
- Sigma 18-200 OS – po premierze wersji 18-250, zakup starszej mija sie z celem.
- Nikkor 18-200mm. Duzo osob poleca, ale kiedy porownalem z modelem 18-105, to przerazily mnie zdecydowanie slabsze krawedzie, wiec poszedl pod mlotek, eee, znaczy, na sprzedaz. Warty polecenia dla kazdego, kto potrzebuje dluzszej maksymalnej ogniskowej niz 105mm, chociaz rozwazylbym powaznie Sigme 18-250 – troche lepsza optyka i cena.
- Tamron 18-270 VC – byl to moj potencjalny faworyt do nr 2 na liscie, dopoki nie dostalem go do rekiu. O dobry boze. Mialem w rekach trzy te szkla, lacznie z najnowszym PZD, wszystkie nie zagoscily u mnie dluzej niz 1 dzien. Stabilizacja we wszystkich egzemplarzach miala jedna koszmarna wade – po jej aktywacji, doswiadczalem drgniecia i przesuniecia obrazu w wizjerze. Poniewaz jestem fotografem starej daty pamietajacym analogi i przyzwyczajony jestem do bardzo precyzyjnego kadrowania, to jest to dla mnie koszmarnie irytujaca wada. Nie wiem, czy wszystkie stabilizowane Tamrony tak sie zachowuja (czytalem u Kena Rockwella ze podobna wade mial testowany przez niego 17-50 f/2.8, inni opisywali podobne zachowania u 24-70/2.8), ale jesli tak, to niczego nie kupie z tej stajni, dopoki nie zostanie to dopracowane.
- Nikkor 18-300mm – niby amatorskie szklo, ale: duzo ciezszy od wszystkich opisywanych wyzej obiektywow, duza soczewka=drogie filtry, i do tego z cena okolo $1000USD przekracza zakladany budzet, wiec jak dla mnie odpada.
Cos dla ambitniejszych amatorow:
- Sigma 17-50 OS 2.8 – korzystalem i w porownianiu do Nikkora 18-105, lekki, jasny, solidna budowa i optyka, lepszy praktycznie pod kazdym wzgledem, choc nieco ponad dwa razy drozszy. Jedyna mala irytacja – pokretlo zmiany ogniskowej pracuje ODWROTNIE niz w standardzie Nikona. To szklo jest tak dobre, ze niektorzy wybieraja je zamiast systemowego Nikkora 17-55. Moim skromnym zdaniem, najlepszy zoom dla Nikonow DX w tym zakresie, choc raczej okreslalbym go jako sprzet polprofesjonalny niz amatorski. Z drugiej strony, jak sie poszczesci, to nowy do kupienia za <2000 PLN, dlatego umieszczam na tej liscie.
- Tamron 17-50 2.8 – tani, jasny, b. dobry optycznie jak sie trafi na dobry egzemplarz to mozna byc zadowolonym za niewielkie pieniadze – dla szukajacych jasnego sprzetu i chcacych miec posmak czegos wiecej, polecalbym ten obiektyw. Ostroznie z uzytkowaniem, jako ze ludzie narzekaja, iz rozsypuje sie po jakims czasie.
SZEROKI KAT:
W moim przypadku to druga kategoria obiektywow, z ktorej korzystam najczesciej.
Moj faworyt:
- Tokina 12-24 f/4 II – bardzo dobra jakosciowo i optycznie od pelnej dziury, jeden z najlepszych obiektywow w tej klasie, poza duzym CA, to praktycznie obiektyw bez wad.
Z innych propozycji:
- Sigma 10-20 f/3.5 – bardzo, bardzo powazny konkurent Tokiny. Jesli ktos potrzebuje dodatkowych 2mm (co dla szerokiego kata oznacza akurat dosc sporo) to jest to zdecydowany faworyt.
- Tokina 11-16 2.8 – bardzo dobre swiatlo (...jak ktos potrzebuje, naprawde az tak potrzebne na szerokim? w mojej praktyce i przy zastosowaniach tego obiektywu, raczej nie). Niestety, jak dla mnie zbyt maly zakres i po prostu z lenistwa nie chce mi sie ciagle przekladac go z Nikkorem 18-105.
- Tamron 10-24 – byloby nie najgorzej, ale niestety cena ta sama co Tokiny 12-24, ktora jest lepiej wykonana jak i lepsza optycznie, wiec wybor jak dla mnie byl prosty.
- Nikkor 10-24 - szalu optycznie nie ma, do tego wysoka cena przekracza amatorskie zalozenia budzetowe.
TELE
Kiedy chcemy robic wrazenie na kolezankach, jacy to jestesmy profi, albo chcemy podgladac sasiadow w bloku obok, zaopatrujemy sie w dlugiego zuma. Tutaj dla DX jest tylko jeden lider: Nikon, choc pozornie szkiel na rynku w tej klasie jest duzo.
- Nikkor 70-300 VR – nalepszy dlugi amatorski obiektyw na DX, rozsadnie lekki, ostry, bardzo dobra stabilizacja; niektorzy pisza ze dobrze rowniez daje sobie rade na pelnej klatce (D700). Chyba nie ma niczego dla amatorskiego Nikona, co by prezentowalo rownie dobry stosunek jakosci do ceny. No, moze poza dwoma alternatywami, rowniez ze stajni Nikona:
- Nikkor 55-200 VR – znacznie tanszy (bardzo tani!), krotszy, lzejszy (tylko 355g) i zupelnie dobry optycznie. Warty rozwazenia biorac pod uwage cene, jesli nie potrzebujemy 300mm. Jesli potrzebujemy zas to:
- Nikkor 55-300 VR – nowa wersja 55-200, choc prawie dwukrotnie drozsza. Posrednie rozwiazanie pomiedzy pierwsza a druga propozycja z listy.
Inne opcje: brak. Trudno znalezc cos rownie rozsadnego w klasie amatorskiej co rowna sie z powyzszymi. Przede wszystkim, nie ludz sie, ze jako amator poradzisz sobie z ogniskowa 300mm przy ciemnym obiektywie i bez stabiizacji: duzo zdjec bedzie nieostrych i zmarnowanych. Z tego powodu, jak dla mnie odpadl calkiem niezle sprzety jak przykladowo Tokina 80-400mm. Odpadly tez wczesniejsze, niestabilizowane wersje Nikkorow czy obiektywy innych firm bez stabilizacji. Tamron 70-300 VC- nie wiedziec czemu, ale widzialem ten obiektyw w cenie Nikona 70-300, wiec raczej nie ma sensu. Na placu boju pozostaje jeszcze Sigma 70-300OS, dla pasjonatow marki, bo w taniej mozna nabyc rownie dobry o ile nie lepszy 55-300VR Nikona.
STALKI
Jak wiadomo, kazdy prawdziwy amator brzydzi sie stalkami. Zrozumial to doskonale Nikon i uraczyl nas praktycznie tylko dwoma obiektywami kierowanymi dla amatorow (wlasciwie, to tak naprawde jednym dedykowanym dla DX - 35mm):
- Nikkor 35 f/1.8 – na DX to praktycznie odpowiednik klasycznej uniwersalnej 50-tki, czyli w miare uniwersalna wartosc, ktora mozna wszedzie wykorzystac – i na dworze, i w zamknietych pomieszczeniach.
- Nikkor 50 f/1.8 – bardzo fajny obiektyw, dobry jakosciowo i optycznie, ktory kazdy poleca aby kupic amatorowi, tylko ze ta ogniskowa na DX daje odpowiednik 75mm, ktory jest... no wlasnie, do czego to? Szeroki portret, to chyba jedyne zastosowanie tego sprzetu, w przeciwnym razie czeka nas nieco gimnastyki z kadrowaniem.
Poza tym, jest caly wybor stalek do 2k PLN, ale instrumenty o jasnosci f/1.4 nie traktowalbym jako amatorskie.
Inna rzecz, ze jako amator powaznie zastanawialbym sie, czy ma w dzisiejszych czasach jakikolwiek sens okupowywac sie stalkami, no ale to oddzielny temat.
MAKRO
Jest tutaj pewien wybor, ale praktycznie to:
• Instrumenty powyzej 100mm ogniskowej nie mieszcza sie w zalozonym budzecie
• Instrumenty o ogniskowych 40-60mm w praktyce moga okazac sie zbyt „krotkie” (no chyba ze ktos szuka jednego uniwersalnego obiektywu, ktory kupi zamiast 50mm f/1.8, czyli zarowno do portretu jak i makro – ja akurat nie)
W takim ukladzie, optymalne wydaja sie instrumenty 70-90mm, po to aby:
• moc fotografowac makro z odpowiedniego dystansu oraz
• miec obiektyw ktory posluzy rowniez jako obiektyw portretowy
Dwie rewelacje tutaj to:
• Tamron 90 f/2.8 – tani i bardzo dobry optycznie
• Sigma 70 f/2.8 – nieco drozsza, ale bodajze na SLRGear wyczytalem, ze to najostrzejszy obiektyw jaki testowali; swietny optycznie i lepsza budowa niz Tamron
Do rozwazenie jeszcze Nikkor 85mm f/3.5, no ale do zabawy z portretem z takim swiatlem to juz tak dosc srednio; z drugiej strony oferuje VR i zwarta budowe, wiec moznaby sie zastanowic czy nie wybrac zamiast Tamrona 90mm.
*******************************************
PS. Przyznaje, ze poprzednie podejscie do tematu niemalze zniechecilo mnie do pisania na tym forum, jako ze nie naleze do kategorii sprzetowych onanistow, ale jako ze watek poprzeni odwiedzono blisko 700 razy, to moze znajda sie amatorzy, ktorzy zrobia z tego jakis sensowny uzytek.
PS2. Jesli ktos ma watpliwosci, to mala autoreklama: ponad 20 lat z aparatami w reku, zawsze amatorsko, od czasow Smieny, Zorki i Zenita, nastepnie od 2004 roku kompakty, az w koncu od 7 lat amatorskie lustrzanki Nikona, od D50 zaczynajac. Jestem wiec doswiadczonym i bardzo swiadomym amatorem, wiec jesli ktos chce mnie uparcie przekonywac do sprzetu profesjonalnego, radze sie zastanowic, bo przez lata nazbieralem sporo argumentow przeciw
Arek - Pon 27 Sie, 2012
W pierwszej klasie zapomniałeś o Sigmie 17-70 OS Macro. To jedna z najciekawszych propozycji dla amatorów. Uniwersalny zakres, stabilizacja, przyzwoite światło i pewnego rodzaju namiastka makro, przy tym lepiej wykonany niż Nikkor 18-105 mm.
Dodatkowo bardzo poważnie rozważyłbym Tamrona 2/60. Amator zwykle nie dysponuje dużym zapasem gotówki, a tutaj mamy portretówkę i pełnoprawne makro w jednym.
hijax_pl - Pon 27 Sie, 2012
elijah, po co dublujesz wątek?
komor - Pon 27 Sie, 2012
elijah napisał/a: | Jak wiadomo, kazdy prawdziwy amator brzydzi sie stalkami. |
To dość dyskusyjna teza. Jestem amatorem i spośród czterech zoomów, które jak dotąd kupiłem (wliczając w to obiektyw kitowy do 400D), trzy już sprzedałem, a spośród czterech stałek, które kupiłem, sprzedałem tylko jedną, a to z powodu zamiany na jaśniejszą wersję.
W swoim wyliczeniu amatorskich stałek Nikona zapomniałeś też o AF-S 85/1,8G, który mieści się w budżecie i jak najbardziej może być w zakresie zainteresowań amatora. Przy Tamronie 17-50/2,8 warto też wspomnieć o wersji ze stabilizacją.
Generalnie zestawienie fajne, po lekkich uzupełnieniach może warto będzie przykleić w tym dziale.
Arek - Pon 27 Sie, 2012
Komor, może skleić to jakoś z poprzednim wątkiem?
komor - Pon 27 Sie, 2012
Ten poprzedni wątek to w sumie skończył się przepychanką, więc niech odejdzie do mroków historii…
elijah - Wto 28 Sie, 2012
Arek,
trafiony zatopiony - dwie doskonale propozycje, dziekuje.
Przyznaje, ze powyzsza lista jest nieco skrzywiona poprzez moje indywidualne potrzeby oraz doswiadczenia. Z tego powodu dosc pobieznie obejrzalem proponowana przez Ciebie Sigme 17-70 OS: po prostu, zbytnio podobna jest ona do Nikona 18-105VR (powiedzmy, ze lista zalet i wad obydwu jakos sie balansuje), ktorego ze wzgledow czysto sentymentalnych nie mam zamiaru sie pozbywac. Dlatego, dokladanie to tego zestawu Sigmy - w moim przypadku - mijalo sie nieco z celem.
Jednakze - faktycznie, gdybym zaczynal budowac system od zera i mial tylko jedno body i jeden uniwersalny zoom do wyboru, to Sigma 17-70 bylaby bardzo mocnym kandydatem do rozwazenia i alternatywa numer jeden dla Nikona 18-105.
Tamrona 60 f/2 faktycznie "przegapilem" i jak sie temu przygladam, to bardzo ciekawy obiektyw. "Przegapilem" nieco swiadomie, jako ze mam juz 50mm w zestawie i to skrzywilo nieco moje zapatrywania - po prostu myslalem o tym, aby dolozyc do tego dluzszy obiektyw makro i do portretu, tj. 90mm Tamrona. Z drugiej jednak strony, zarowno makro jak i portret to u mnie rzadkosc, oraz takze poza jedna smieszna wada (ktora wylapal photozone, a co tez widac na waszych zdjeciach testowych) - czyli dziwnym "przyciemnianiem" zdjec robionych na maksymalnej ogniskowej, wspomniany Tamron to bardzo dobre uniwersalne szklo zarowno do portretu jak i makro, takze trafia na moja liste produktow do rozwazan.
Takze dla kogos, kto nie ma zadnych stalek czy obiektywow makro - to moze byc najbardziej optymalna, uniwersalna propozycja.
Komor,
przyznaje, ze w tamto zdanie o stalkach mialo zostac napisane nieco zartobliwie - choc chyba gdzies uciekl mi emotikon. Z drugiej jednak strony,z mojej amatorskiej perspektywy - ja naprawde zastanawialbym sie nad tym, czy kupowac stalki i mam ku temu kilka dobrych powodow:
1. Najmocniejszy: Sigma 17-50 f/2.8EX. Zachcialo mi sie czegos lepszego od Nikora 18-105 i kupilem ten obiektyw na dokladke (tak, nowy z gwarancja, za mniej niz 2k PLN).
Kwestia teraz taka: w praktyce, zastapuje mi kilka roznych, szerokich stalek, np. 24mm, 30mm, 35mm czy 50mm. Niestety, nie mialem mozliwosci porownania z nimi wszystkimi, tylko z 50mm Nikkor - po domknieciu do f/4, praktycznie roznica miedzy Sigma a 50mm Nikkorem jest absolutnie niezauwazalna, zas przy f/2.8 widac po dokladnym obejrzeniu zdjecia 1:1. Jak czesto amator oglada zdjecia 1:1 albo drukuje 90x60cm odbitki?...
2. Cena - zestaw stalek w zakresie wspomnianej wyzej Sigmy kosztowalby znacznie wiecej, niz ten jeden obiektyw.
3. Wygoda - jeden uniwersalny dobry zoom (jak wyzej) to mniej zaglerki obiektywami, mniej klamotow w torbie i mniej dzwigania. I zakres, ktory zawsze jest pod reka. Inna sprawa, ze wbrew temu, co twierdza fani stalek, nie zawsze jest mozliwosc zrobienia dwoch krokow wstecz. Zwlaszcza, w zamknietych pomieszczeniach: majac 17-50mm pod reka, nie musze wlazic na sciany i meble, aby wszystkich jedzacych kotleta zalapac w kadrze.
4. Swiatlo - czy naprawde potrzeba amatorowi f/1.8? Prawda jest taka, ze jeszcze 5-7 lat temu na Nikonie D50 odpowiedz bylaby inna, ale w dzisiejszych czasach, mozna sie zastanawiac. W wielu sytuacjach (nie zawsze, ale czesto, jak dla mnie to 3/4 przypadkow), 2EV roznicy miedzy
f/1.8 a f/3.5, tak popularnym w amatorskim sprzecie, mozna skompensowac poprzez stabilizacja oraz podbiciem ISO - nowe korpusy bez problemu obsluza, kosmiczne niegdys, ISO 3200, dajac akceptowalna jakosc obrazu (dla amatora - czyli do ogladania na monitorze lub na malych odbitkach). Przy tej okazji zrobilem analize swojego archiwum - 11.5 tys. zdjec zarchiwizowanych za dosc aktywny rok 2009. Dzieki temu, zobaczylem co i jak tak naprawde fotografuje - na maksymalnym otworze - ok. 8%, okolo 70% zdjec to zakres f/5.6-f/11 - odruchowo domykam gdzie sie tylko da, aby trzymac obiektyw w optymalnym zakresie. Ciekawi mnie taka statystyka dla kogos, kto czesciej uzywa stalek niz ja.
5. Glebia ostrosci - to jeden z glownych powodow, dla ktorych kupujemy stalki - aby tworzyc ladne portrety z plytka glebia ostrosci. Tutaj jednak zastanawiam sie, ilu amatorow zdaje sobie sprawe, jaka jest glebia ostrosci dla proponowanego przez Ciebie obiektywu Nikkor 85/1.8 przy przyslonie f/1.8 i dajmy na to, dla portretu robionego modelce stojacej 2m od nas? Zgodnie z tym kalkulatorkiem: http://www.dofmaster.com/dofjs.html odpowiedz brzmi: 4 centymetry. Teraz, dla eksperymentu, porownajmy z makro Tamronem 90mm f/2.8 - niby ciemniejszy, ale dla 2m odleglosci (zwezi to nieco kadr), glebia ostrosci wynosi... 6 cm. Dwa centymetry roznicy - a jesli zdecydujemy sie na tego drugiego, kosztem 2cm otwiera nam sie swiat makro. Dlatego, warto sie zastanowic dwa razy: co nam potrzeba?
6. Glebia ostrosci - podejscie budzetowe: jakby dobrze policzyc na owym wspomnianym wyzej kalkulatorku, to od plytka GO mozna uzyskac korzystajac z teleobiektywu: 200mm, 3m odleglosci i f/5 - daje nam 5 cm GO. Oczywiscie, zmienia to kadr - no ale jakies mozliwosci to niby daje. A mowiac precyzyjniej chodzi o to, ze niezaleznie od matematycznych kalkulacji, sprzetem amatorskim mozna uzyskac zblizone efekty artystyczne.
7. Glebia ostrosci - podejscie trzecie i taka mala drobnostka Otoz, pracujac z bardzo plytkimi GO, trzeba byc dosc ostroznym przy ustawianiu ostrosci. Ustawiasz ladnie panne, kadrujesz i chcesz wybrac ostrosc klasycznie na oko... no i wlasnie okazuje sie, ze Twoj amatorski korpus nie ma punktu AF tam, gdzie bys chcial. Niby duperela, ale troche irytujaca, zwlaszcza jak sie lubi precyzyjne kadrowanie albo mialo w wczesniej w reku sprzet profesjonalny z wieksza liczba punktow AF, ktory daje wieksze pole do popisu.
Podsumowujac: to wylacznie moja, i czysto amatorska perspektywa. Wszystko jest kwestia indywidualnych preferencji: najlepiej samemu sprobowac i ocenic. Prawdopodobnie tez, gdybym zajmowal sie fotografia zawodowo, to stalki mialyby sens - pominalem w tym zestawieniu inne parametry obiektywow, jak bokeh, plastyka, itd. Jednakze: ilu amatorow zdaje sobie sprawe z roznic?...
Wracajac do Twojej propozycji: zgoda, mysle ze mozna dodac Nikona 85 f/1.8 do listy stalek dla amatora, z zastrzezeniem, ze mocna alternatywa moga byc obiektywy makro.
Hijax,
wlasnie po to - aby zaczac konkretna dyskusje w temacie.
Swoja droga, proponuje ten poprzedni watek zamknac, skasowac lub przeniesc do archiwum, jako malo merytoryczny.
komor - Wto 28 Sie, 2012
elijah, oczywiście nasze wybory są kształtowane także czynnikami „historycznymi”, czyli co już wcześniej mieliśmy, co już było dostępne na rynku, a co nie. Do tego dochodzą nasze preferencje i rodzaj zdjęć, jakimi się zajmujemy.
elijah napisał/a: | pominalem w tym zestawieniu inne parametry obiektywow, jak bokeh, plastyka, itd. Jednakze: ilu amatorow zdaje sobie sprawe z roznic?... |
No i właśnie tutaj widać, jak bardzo nieprzydatny jest podział na amatorów i profesjonalistów. Jeśli już, to dzieliłbym na tych, którym zależy, widzą różnicę i starają się, oraz tych pozostałych.
Czy niewątpliwy profesjonalista robiący zdjęcia na komunii mojej córki starał się, domykając szkło do f/8 i strzelając lampą na wprost, robiąc w ławkach indywidualne portrety „komunistów”? On na pewno nie zobaczy różnicy między stałką a zoomem, choć jest profesjonalistą. Wyprodukował bezpieczne zdjęcia typu ciemne niedoświetlone tło i prawidłowo naświetlona twarz dziecka. Jego kolega z takim samym sprzętem wrzucił ISO 1600, przysłonę zostawił na f/2.8 i zrobił zdjęcia z jasnymi ścianami kościoła i dobrze naświetlonym tłem, zupełnie inna liga. Trochę bardziej zaryzykował, bo przy mniejszej przysłonie coś może wypaść z głębi ostrości, ISO 1600 mogło spowodować zbytnie zaszumienie itd.
Co do głębi ostrości, to oczywiście nie każde zdjęcie trzeba robić na f/1.4 czy f/1.8. Ale mając szkła f/1.4 (f/1.8), zawsze ma się niezłą jakość na f/2 (f/2.2?) i jeszcze lepszą na f/2.8. Szkła f/1.4 nie muszą być przy tym drogie, w każdym razie nie wszystkie. Mam Sigmę 30/1.4, która mieści się z założonym przez Ciebie budżecie 2000 zł, szkła 50/1.4 w każdym z systemów też się mieszczą w takim przedziale, jest też manualny Samyang 85/1.4, który dla amatora/entuzjasty (rozumianego jako: nie musi mi wyjść każde zdjęcie, mogę ryzykować i próbować) jest ciekawą propozycją.
Oczywiście to tylko jeden z punktów widzenia, nie jest jedynie słuszny.
dragossani - Wto 28 Sie, 2012
Z ciekawości sprawdziłem moją statystykę używalności przysłon dla obiektywu 50/1.4 z okresu gdy miałem tylko ten jeden obiektyw. <2.8: 5457 fotek, >=2.8: 1957 fotek. Wygląda na to, że najwięcej strzelałem w okolicach 2.0. Nie bez powodu - mniej więcej od tej przysłony obraz jest wystarczająco ostry. Prawie każde szkło przymknięte pracuje lepiej. Zaletą jasnych stałek jest właśnie to, że po ich lekkim przymknięciu dostajemy doskonały obraz i nadal jesteśmy w okolicach f/2.0, a nie f/8.
Przedział 1.4-2.0 też się przydaje ale w specyficznych sytuacjach. Najczęściej gdy chcemy wydobyć temat z tła przy nieco większych dystansach. Można też strzelić z niewielkiej odległości ale głębia jest już mikroskopijna i daje dość specyficzny efekt zmiękczenia przy portrecie - przykład:
elijah - Sro 29 Sie, 2012
Cytat: | No i właśnie tutaj widać, jak bardzo nieprzydatny jest podział na amatorów i profesjonalistów. |
No kurcze, nie zaczynajmy z tym znowu, prosze Ja tego podzialu nie wymyslilem, istnial on od czasu gdy redaktorzy Optycznych uczyli sie tabliczki mnozenia, a mi zaczynaly wyrastac wlosy lonowe i z wypiekami czytalem Mlodego Technika Swoja droga zastanawiam sie dlaczego tak sie opierasz, aby tego podzialu nie stosowac? Przeciez praktycznie na kazdy portalu testujacym sprzet znajduja sie te okreslenia, naprawde na kazdym nawet u Kena Rockwella, hehe (ewentualnie zamienniki typu low-end czy high-end lub tez prosumer/consumer, itd.)
Cytat: |
Czy niewątpliwy profesjonalista robiący zdjęcia na komunii mojej córki starał się, domykając szkło do f/8 i strzelając lampą na wprost, robiąc w ławkach indywidualne portrety „komunistów”? On na pewno nie zobaczy różnicy między stałką a zoomem, choć jest profesjonalistą. Wyprodukował bezpieczne zdjęcia typu ciemne niedoświetlone tło i prawidłowo naświetlona twarz dziecka. Jego kolega z takim samym sprzętem wrzucił ISO 1600, przysłonę zostawił na f/2.8 i zrobił zdjęcia z jasnymi ścianami kościoła i dobrze naświetlonym tłem, zupełnie inna liga. Trochę bardziej zaryzykował, bo przy mniejszej przysłonie coś może wypaść z głębi ostrości, ISO 1600 mogło spowodować zbytnie zaszumienie itd. |
To, czy ktos umie czy nie wykorzystywac zdolnosci to jakby inna sprawa, niz same parametry techniczne sprzetu. Tutaj wlasciwie lezy pies pogrzebany - sporo osob kupuje wypas sprzet i robi przecietne, jesli nie slabe zdjecia. Jasne tez jest, przynajmniej dla mnie, ze to nie aparat robi zdjecia tylko fotograf. W domu na scianach mam kilkanascie swoich zdjec, powiekszonych do 90x60cm, robionych D90 i w wiekszosci Nikkorem 18-105. U wiekszosci gosci wywoluja one: "wow", a czasami pada zabawne stwierdzenie "musisz miec dobry sprzet". Z reguly odpowiadam, zartujac "to ty pewnie musiales miec dobre dlugipisy, skoro ukonczyles uniwerek?" albo "napewno masz swietne garnki, bo gotujesz znakomicie" lub czyms podobnym
To jeden tez z powodow, dla ktorego ja swiadomie wybralem (przepraszam) amatorski sprzet - zaspokaja on moje potrzeby w 100% i naprawde rzadko sie zdarza, aby ograniczaly mnie tutaj jakies parametry. I jeszcze nikt nie powiedzial, ogladajac owe nascienne foty, ze mam slaba rozdzielczosc w naroznikach albo dystorsje na szerokim kacie Liczy sie wrazenie artystyczne, dynamika, swiatlo, kolory, moment, emocje. Z ciekawostek, pewna moja ex zamieszczala na PLfoto zdjecia, ponad 100 fotek ze srednia ocena 9.4/10, kilka z nich trafilo na DNO - jakiez bylo zdziwienie wielu osob, gdy dowiedzialy sie, ze duza czesc byla robiona... Nokia N95. No coz, wrazliwosci artystycznej raczej nie da sie kupic ani pomierzyc na tablicach.
Cytat: | Co do głębi ostrości, to oczywiście nie każde zdjęcie trzeba robić na f/1.4 czy f/1.8. Ale mając szkła f/1.4 (f/1.8), zawsze ma się niezłą jakość na f/2 (f/2.2?) i jeszcze lepszą na f/2.8. |
Tylko, ze wlasnie tutaj lezy pewien ciekawy paradoks. Ja rozumiem, ze kolega dragossasni ktory zamiescil powyzsze zdjecie (ps. dzieki za statystyke), to raczej portrecista - wowczas, faktycznie, szersza dziura sie przydaje. Tylko, ze od f/2.8 praktycznie nie zauwazylbys roznicy miedzy 50mm stalka a Sigma 17-50mm - dzisiaj z ciekawosci pstrykalem pare fotek dla porownania, nie ma roznicy, przynajmniej dla centrum (szeroko rozumianego) kadru. I ciekawostka - dla reszty kadru, czyli brzegow zasadniczo, moim zdaniem, ostrosc w przypadku bardzo jasnych obiektywow jest praktycznie bez znaczenia - w wiekszosci portretowych przypadkow jest tam zaledwie rozmyte tlo i raczej zadnej ostrosci tam sie nie uswiadcza. No chyba, ze ktos faktycznie nie moze spac bez 50lpmm na rozmytym tle, no ale to chyba jakies ciezkie, nieuleczalne przypadki sprzetowego onanizmu
Cytat: | Szkła f/1.4 nie muszą być przy tym drogie, w każdym razie nie wszystkie. Mam Sigmę 30/1.4, która mieści się z założonym przez Ciebie budżecie 2000 zł, szkła 50/1.4 w każdym z systemów też się mieszczą w takim przedziale, jest też manualny Samyang 85/1.4, który dla amatora/entuzjasty (rozumianego jako: nie musi mi wyjść każde zdjęcie, mogę ryzykować i próbować) jest ciekawą propozycją. |
Akceptuje ten punkt widzenia - w sumie racja, nawet sporo jasnych, (przepraszam) profesjonalnych stalek jest do kupienia w tej cenie. Dlatego, kazdemu amatorowi zadalbym pytanie: czy naprawde potrzebujesz super-jasnosci? Zastanow sie co i jak fotografujesz najczesciej, potestuj, sprawdz i wtedy kupuj. Ja, jak przystalo na prawdziwego mezczyzne, preferuje ciasna dziurke, tak f/5.6-f/8, ktora dostarcza na rynku amatorszczyzna
Cytat: | Oczywiście to tylko jeden z punktów widzenia, nie jest jedynie słuszny. |
Na tym polega piekno zycia - nie ma jednego slusznego punktu widzenia ani jednej slusznej drogi Gdyby bylo inaczej, to bysmy tu nie dyskutowali, bo nie byloby o czym
komor - Sro 29 Sie, 2012
Z podziałem na low-end, middle-class i high-end jak najbardziej się zgodzę. Zauważ, że postulowanie, by low i high nie przekładać na amatorów i profesjonalistów, to nie jest tylko moja koncepcja, w poprzednim wątku wszyscy pozostali też obstawali za tym. Zresztą, nie pierwszy raz na tym forum jest tego rodzaju dyskusja, więc w zasadzie forumowi wyjadacze mają już ustalone zdanie na ten temat.
Oczywiście z tym, że to fotograf robi zdjęcia a nie sprzęt, kucharz dobre żarcie, a nie garnki – też w zasadzie gremialnie się zgadzamy. Czyli doszliśmy do jakiegoś tam porozumienia. Tylko z tą ciasną dziurką muszę jeszcze przemyśleć.
hijax_pl - Sro 29 Sie, 2012
elijah napisał/a: | Gdyby bylo inaczej, to bysmy tu nie dyskutowali, bo nie byloby o czym |
elijah napisał/a: | No kurcze, nie zaczynajmy z tym znowu, prosze |
To jak - można mieć inne zdanie, czy nie?
dragossani - Sro 29 Sie, 2012
Z tą dziurką to generalnie lepiej mieć dużą i to jest obiektywny fakt. Za małą przemawiają wyłączeni gabaryty - reszta to wady. Natomiast czy warto na to wydać pieniądze to już temat do dyskusji i prawdopodobnie dylemat, który każdy musi rozstrzygnąć sam.
elijah - Pią 31 Sie, 2012
Komor,
a nie wiedzialem, ze tu takie dyskusje sie tocza i podzial na amatorow/profi wywoluje tyle emocji - gdybym wiedzial, uzywalbym bardziej poprawnych politycznie stwierdzen, hehe
hijax_pl
mozna, pod warunkiem, ze jest zgodne z moim
Cytat: | Z tą dziurką to generalnie lepiej mieć dużą i to jest obiektywny fakt. Za małą przemawiają wyłączeni gabaryty - reszta to wady |
Przepraszam, fakt? Z calym szacunkiem, ale ja nie lubie stwierdzen wyjetych na zywca z bannerow/sloganow reklamowych sprzedawcow szkiel. Mam papiery z marketingu wiec znam ten temat zbyt dobrze, niestety – tajemnica poliszynela jest, ze marketing jest odpowiedzialny nie za zaspokajanie, a KREOWANIE czyli TWORZENIE potrzeb – po to, aby komus moglo sie wydawac, ze konieczne cos potrzebuje, a ktos inny mogl na tym nabijajac kase, wciskajac nam cos, czego byc moze wcale nie potrzebujemy Dlatego jako swiadomy amator, wybieram to co potrzebuje. A co potrzebuje?
Dyskutujac na poziomie rozsadnych, rzeczowych argumentow, czyli poza sfera marketingowego belkotu, w praktyce uzycie jasnych szkiel (f<2) sprowadza sie jedynie do trzech konkretnych przypadkow. Owe przypadki to:
- fotografia portretowa – tutaj duza dziura sie niewatpliwie przydaje (choc jak pisalem powyzej, od biedy chalupniczymi metodami bokeh da rade nadrobic dobrym tele, nawet tym –przepraszam- amatorskim)
- fotografia wszystkiego, co sie rusza w kiepskich warunkach oswietleniowych (koncerty w zamknietych pomieszczeniach czy sporty halowe, na przyklad). Dla mnie okreslenie, ze „jasny obiektyw do sportu” jest zwykla marketingowa sciema w przypadku, gdy fotografujemy sporty w dzien. Mecz pilkarski czy popisy surferow w sloneczny dzien da spokojnie rade „obcykac” takim amatorkim 70-300vr – swiatla nam nie zabraknie.
- izolowanie obiektu od otoczenia, czyli np. w komercyjnej fotografii „martwej natury” (np. katalogi produktow)
Jak pominalem jakies opcje, to prosze mi dac znac.
W innych rodzajach fotografii narzekanie na „ciemny obiektyw” jest bez sensu, zwlaszcza ze w wielu wypadkach domykanie obiektywu bedzie nawet wskazane, np. typowa fotografia krajobrazowa, fotografia architektury czy makrofotografia.
dcs - Pią 31 Sie, 2012
elijah,
Jasny możesz bardziej przymknąć.
Fotoamor - Pią 31 Sie, 2012
elijah napisał/a: | Komor,
a nie wiedzialem, ze tu takie dyskusje sie tocza i podzial na amatorow/profi wywoluje tyle emocji - gdybym wiedzial, uzywalbym bardziej poprawnych politycznie stwierdzen, hehe
hijax_pl
mozna, pod warunkiem, ze jest zgodne z moim
Cytat: | Z tą dziurką to generalnie lepiej mieć dużą i to jest obiektywny fakt. Za małą przemawiają wyłączeni gabaryty - reszta to wady |
Jak pominalem jakies opcje, to prosze mi dac znac.
W innych rodzajach fotografii narzekanie na „ciemny obiektyw” jest bez sensu, zwlaszcza ze w wielu wypadkach domykanie obiektywu bedzie nawet wskazane, np. typowa fotografia krajobrazowa, fotografia architektury czy makrofotografia. |
trudno jest sie z taka opinia zgodzic. To nie zalezy tylko od rodzaju fotografii ale rowniez albo przee wszystkim od warunkow oswietleniowych.
Swiatlosily obiektywu nigdy za wiele.
nie zapominaj ze niemal wszystkie obiektywy ( z b nielicznymi wyjatkami) wykazuja dla pelnego otwarcia gwaltowny spadek jakosci odwzorowania ( glownie spada rozdzielczosc).
Wypada przymknac. Po to sie kupuje obiektyw 1,4 , 1,2 , 2,0 aby po przymkneciue miec przyzwoite 2,0 , 2,8 itd.
dla kita5,6 wypada roniez przymknac a wic masz dyspozycji obiektyw o jasnosc 8.0
w naszych warunkach geograficznych przez wieksza czesc roku bedzie to przyslona wymagajaca dlugich czasow naswitlene , lub wysokich iso - a wiec w obu wypadkach spadek jakosci. Na poludniu europy gdzie srednio mamy o 2 do 3 ev wiecej swiatla do dyspozycji mozna sobie jakos z obiektywem 5,6 ( 8,0) "przejsc przez zycie.
Wykorzystanie pelnej swiatlosily obiektywu to zlo konieczne , przynosi to wyrazny spadek jakosci , a wiec nie ze wzgledu na te maksymalna swiatlosile , ale mozliwosc dobregorysunku przy dobrej jasnosci obiektywu ( po nieiwelkim przymknieciu) zdecydowanie warto wybierac obiektywy jasne.
hijax_pl - Pią 31 Sie, 2012
dcs napisał/a: | Jasny możesz bardziej przymknąć. | i przez to dodatkowo polepszyć jakość uzyskiwanego obrazka
mozer - Pią 31 Sie, 2012
Ja widzę, że kolejny wątek z rzędu jest bez sensu, bo kolega się uparł, że wie lepiej...
Jasne - to bełkot marketingowy mi mówi, że jasny obiektyw mi się przydaje
I to marketingowcy przekonali mnie, że w ogóle potrzebuję aparat
moronica - Pią 31 Sie, 2012
to ze elijah jest po marketingu to wiele wyjasnia, gdy okazalo sie ze nie ma popytu na jego amatorsko-profesjonalne teorie sam go sobie sprobowal stworzyc w postaci tego tematu
pewne aspekty internetowej tworczosci Kena Rockwella bardzo lubie ale juz od poprzedniego watku podejrzewalam, ze go czytasz i traktujesz nieco zbyt powaznie. proponuje bys sie wyposazyl w obiektyw 18-55, bedziesz mogl powiedziec ze posiadasz jeden z najlepszych wg niego nikonowskich obiektywow kiedykolwiek wyprodukowanych. a na dodatek, rowniez wg Kena, zalatwi ci on kwestie makrofotografii gdyz tylko garstka ludzi bedzie potrzebowala czegos bardziej "profesjonalnego"
elijah - Pią 31 Sie, 2012
moronica,
potraktuję sobie powyższe personalne wstawki z przymrużeniem oka, zwłaszcza to odnośnie dyplomu - nawet nieco rozbawiło mnie to, bo gdybym zdradził co po tym marketingu dziś robię, ile na tym zarabiam i na jaki sprzęt mnie stać, to mogłoby Ci się zrobić bardzo, ale to bardzo przykro. Jeśli nie chcemy chamskich dyskusji, to proszę Cię abyś się powstrzymała ze złośliwymi komentarzami. Jeśli nie masz nic do powiedzenia merytorycznie w temacie amatorskiego sprzętu (bo chyba nie masz), to po prostu nie odwiedzaj tego wątku. Mozer, ta opinia dotyczy również i Ciebie.
Fotoamor, hijax_pl
teoretycznie, Panowie, macie rację. Natomiast dla sprawdzenia, jak owe różnice wyglądają w praktyce, mały test - tym razem, bez Arka, jego testowych tablic i wykresów, oraz jakichkolwiek podpowiedzi
Dwa strzały, RAW z D90, na szybko i z ręki - jeden zrobiony Sigma 17-50mm f/2.8, drugi Nikon 50mm f/1.4D. Modelka - Szrek. Aby było sprawiedliwie - Sigma na 50mm (odpuściłem statyw, jako ze kąty widzenia sa nieco inne dla obydwu obiektywow), przysłona w obydwu na f/2.8. Wycinek 1:1 z centrum kadru (jak pisałem wyżej, dla mnie krawędź w portrecie jest bez większego znaczenia, bo praktycznie w większości portretów i tak jest tam rozmyte tło).
Statystycznie rzecz ujmując, proste zadanie, bo macie po 50% szans, aby trafić, więc całkiem nieźle - czekam na typy Kto podejmuje wyzwanie?
http://www.elijah-blog.info/img/shrek.jpg
Dla mnie to proste porównanie to najlepszy pokaz tego, jak niesamowicie ewoluowały obiektywy zmiennoogniskowe na przestrzeni ostatnich lat.
dcs - Pią 31 Sie, 2012
Inaczej rozkłada się głębia ostrości, więc co tu porównywać.
elijah - Pią 31 Sie, 2012
(ps. jak ktoś wie jak wkleić to zdjęcie bezpośrednio w wątek, to poproszę o pomoc)
dcs, celowane w ten sam centralny punkt, aby nie oszukiwac.
no, mozliwe, ze jeden z tych obiektywow ma delikatny ff/bf
dcs - Pią 31 Sie, 2012
[img]xxx[/img]
... ale nie warto.
elijah - Pią 31 Sie, 2012
ostrosc ustawiana byla na brzuchu - tam dla jednego i drugiego obiektywu powinno byc tak samo ostro; inny rozklad moze tez wynikac z tego, ze po prostu trzymalem aparat w reku i robilem pod delikatnie innym katem. moze sie jutro pofatyguje i wyciagne statyw, jak ktos jest przekonany, ze bedzie w stanie odroznic jeden obiektyw od drugiego.
dcs - Pią 31 Sie, 2012
Skale odwzorowania różne ~6% różnicy.
elijah - Pią 31 Sie, 2012
hmm, no tak, to musi wpływać na inny rozkład GO...
moronica - Pią 31 Sie, 2012
elijah, jesli uwazasz ze ja pisalam o czymkolwiek, co robisz prywatnie czy zawodowo, no to moze przeczytaj ponownie. nikt sie ciebie nie pytal o wyksztalcenie ani tym bardziej o twoja pensje wiec masz racje, przykro sie robi... bo to obciach. a jesli nadal nie rozumiesz, to prosze. pisales o marketingu i sztucznym tworzeniu potrzeb. przyszedles na to forum po porade, jaki amatorski zestaw sobie skompletowac. dyskusje okrasiles swoimi wydumanymi teoriami nt tego, czemu taki obiektyw jest dla amatora odpowiedni a inny nie, nie spotkales sie z pozytywnym odzewem wiec co zrobiles? zalozyles sobie nowy watek na dokladnie ten sam temat, wychodzac tym razem z pozycji eksperta ds potrzeb amatorow i de facto odpowiadajac sam sobie na wczesniej zadane pytanie. oczywiscie pod pretekstem pomocy innym z podobnym problemem. na szczescie wiekszosc nawet nowicjuszy rozumie badz szybko zdaje sobie sprawe, ze sprzet dobiera sie do tematyki i, nie zaprzeczam, do zasobnosci portfela, a nie pod wzgledem jego amatorskosci
wiesz, co jest tak naprawde chamskie w tej dyskusji? odmawianie prawa uczestniczenia w niej tym, ktorzy maja odmienna opinie
elijah - Pią 31 Sie, 2012
moronica,
mylisz się i po raz kolejny udawadniasz prawdziwość stwierdzenia pewnego powiedzenia Einsteina.
Przede wszystkim, ja zrobiłem przegląd obiektywów dla samego siebie a nie w celu niesienia pomocy komukolwiek: taka była i jest moja intencja, aby odświeżyć SWÓJ sprzęt - co też właśnie czynię. Szczęśliwie, niektórzy zrozumieli tą intencję i podali mi nawet sensowne rady, z czego jestem zadowolony i za co dziękuję.
Przy okazji jednak, jedyna teza, jaką tutaj postawiłem to taka, że dzisiejszy sprzęt amatorski (tak, jak ja rozumiem to pojęcie) jakościowo bardzo zbliżył się do tego, co oferuje segment profesjonalny. I tego się będę trzymał, bo mam ku temu sensowne argumenty. Natomiast Ty, po raz kolejny, nie piszesz nic na temat - i jak to bywa w przypadku ludzi, którzy nie mają niczego do powiedzenia - przypuszczasz na mnie personalny atak. Przerabiałem to wiele razy i na wielu forach... zawsze to samo, komuś kończą się argumenty, to atakuje autora.
Ja nie mam problemu z akceptowaniem odmiennych opinii, pod warunkiem, że są to rozsądne opinie poparte logicznymi argumentami, a nie prymitywne podjazdy w stylu "podejrzewam ze powaznie traktujesz Kena Rockwella"
dcs,
tak sobie jednak myślę, że mimo różnic spowodowanych innymi parametrami technicznymi obiektywów, nie będę z tego robił testu laboratoryjnego, gdzie wszystko jest takie samo. w praktyce portretowej bowiem, raczej trudnym jest uzyskanie dwóch identycznych zdjęć - zarówno fotograf jak i model się poruszają, więc rozkład GO nie będzie identyczny (no chyba, że ktoś trzepie seriami, ale nawet i tam będą różnice). tak więc, praktycznie, zachęcam do podjęcia próby.
komor - Pią 31 Sie, 2012
elijah napisał/a: | Wycinek 1:1 z centrum kadru (jak pisałem wyżej, dla mnie krawędź w portrecie jest bez większego znaczenia, bo praktycznie w większości portretów i tak jest tam rozmyte tło). |
I kiedy właśnie zasadnicza różnica między zoomami a stałkami bywa w tym, jak to rozmyte tło wygląda, a nie czy ostrość jest równie dobra, gdyż rację masz pisząc:
elijah napisał/a: | niesamowicie ewoluowały obiektywy zmiennoogniskowe na przestrzeni ostatnich lat. |
Ale pozostałe segmenty rynku też nie stoją w miejscu, w ostatnich latach pojawiła się Sigma z kilkoma sensownymi szkłami typu 30/1.4 czy 50/1.4, które nie kosztują majątku a radzą sobie bardzo przyzwoicie, pojawił się Samyang z obiektywem 85/1.4, który co prawda jest manualny, ale kosztuje tysiaka a nie cztery czy sześć, itd. itp. Do wyboru, do koloru, co kto woli, bez względu na to czy jest amatorem czy profesjonalistą.
Co do osobistych wycieczek to obie strony proszę już o zaprzestanie, aby ten wątek jednak pozostał kandydatem do przyklejenia, a nie do usunięcia.
mozer - Pią 31 Sie, 2012
elijah napisał/a: | gdybym zdradził co po tym marketingu dziś robię, ile na tym zarabiam i na jaki sprzęt mnie stać, to mogłoby Ci się zrobić bardzo, ale to bardzo przykro |
ROTFL. Dziękuje za ogromną dawkę śmiechu na dzisiejszy wieczór
RB - Pią 31 Sie, 2012
Tiaaa...
Pyt: co mówi bezrobotny absolwent marketingu* do zatrudnionego absolwenta marketingu?
Odp: Poproszę kebab.
(*tu wstaw 'prawie' cokolwiek)
Cytat: |
Wykorzystanie pelnej swiatlosily obiektywu to zlo konieczne |
wykorzystanie pełnej światłosiły obiektywu to świadomy zabieg kompozycyjny. Inaczej - jako właśnie to zło konieczne - to po prostu bezsensowne ratowanie d..y (o kompetencjach foto takiego ratowacza nie dyskutujmy litosciwie...)
elijah napisał/a: |
Przy okazji jednak, jedyna teza, jaką tutaj postawiłem to taka, że dzisiejszy sprzęt amatorski (tak, jak ja rozumiem to pojęcie) jakościowo bardzo zbliżył się do tego, co oferuje segment profesjonalny. |
Mniej wiecej. Z tym, ze "profesjonalny" (czyli nieprzyzwoicuie drogi dla takich niezamożnych nieabsolwentów marketingu jak ja) w kilu aspektach tez odjechał... i w sumie ... IMO się dystans utrzymuje Bo nowiutką amatorszczyznę zwykle porównujemy z tym kilkuletnim "legendarnym" profi sprzętem
Fotoamor - Pią 31 Sie, 2012
Cytat: |
Fotoamor, hijax_pl[/b]
t
Dwa strzały, RAW z D90, na szybko i z ręki - jeden zrobiony Sigma 17-50mm f/2.8, drugi Nikon 50mm f/1.4D. Modelka - Szrek. Aby było sprawiedliwie - Sigma na 50mm (odpuściłem statyw, jako ze kąty widzenia sa nieco inne dla obydwu obiektywow), przysłona w obydwu na f/2.8. Wycinek 1:1 z centrum kadru (jak pisałem wyżej, dla mnie krawędź w portrecie jest bez większego znaczenia, bo praktycznie w większości portretów i tak jest tam rozmyte tło).
Dla mnie to proste porównanie to najlepszy pokaz tego, jak niesamowicie ewoluowały obiektywy zmiennoogniskowe na przestrzeni ostatnich lat. |
no dobrze ale o co chodzi w tym tescie.?
najpierw pisales , ze w zupelnosci wystarczaja obiektywy o jasnosci 5,6 i wcale nie musza byc jasniejsze z wyjatkiem kilku tematow a podajesz test robiony na 2,8
o tym, ze zoomy ewaluuja to wiadomo.
roznice pomiedzy stalka a zoomem sa coraz mniejsze ale sa - glownie na mniejszych przyslonach. Na przyslonach maxymalnej rozdzielczosci zoomy podchodza pod stalki - osiagaja ok 80 - 90 % ich rozdzielczosci , ale to normalka gdyz na tych przyslonach dyfrakcja limituje rozdzielczosc w takim samym stopniu dla kazdego obiektywu , zaleznym jedynie od przyslony.
RB - Sob 01 Wrz, 2012
Zoomy (te tzw. 'dobre' i jasne) są ciężkie, duże, zwykle ciemniejsze, zwykle optymalizowane na wąski przedział ogniskowych, poza nim maja dystorsję, często CA...
A poza tym są po prostu wygodne I resztę całej tej filozofii nalezy se wsadzic w buty. Wybór jest -zwykle! - między ogólnie pojęta wygodą (która w niektórych dziedzinach oznacza po prostu, że zoomem zrobię ujecia, których stałkami bym nie zrobił z przyczyn choćby ograniczeń czasowych) a wymiarami i odwzorowaniem. Niech kazdy robi foty czym chce, jak wyjdą OK to dla mnie może tam nawet obiektywu nie być
elijah - Wto 04 Wrz, 2012
Cytat: | I kiedy właśnie zasadnicza różnica między zoomami a stałkami bywa w tym, jak to rozmyte tło wygląda |
Masz calkowicie racje, Komor: z reguly drozsze obiektywy generuja ladniejszy bokeh. Te bardziej otwarte z zasady generuja bardziej rozmyte tlo. Tylko, ze bokeh to funkcja kilku parametrow, nie tylko jasnosci obiektywu, ale takze odleglosci od fotografowanego obiektu czy tego, jak daleko za nim jest tlo (tutaj jest to dosc fajnie opisane: http://www.physics.mcmast...oto/bokeh.html) . O ile fotografujac w studio czy zamknietym pomieszczeniu jasnosc moze miec znaczenie, to w czesto plenerze mozna byc juz nieco bardziej kreatywnym, i operujac dlugimi ogniskowymi na ciemnym amatorskim sprzecie rowniez uzyskiwac zupelnie fajnie rozmazane tlo – praktycznie nawet mocniej rozmyte niz na jasnych, krotkich stalkach. Jeszcze jedna kwestia – patrzac tak z czysto amatorskiego punktu widzenia – jest fotografia tzw. pamiatkowa (przynajmniej w mojej koniunkturze nazewnictwa – czasami nazwywam tez ja „fotografia kotletowa”). Chodzi o to, ze fotografujesz sie na jakims ciekawym tle, np. wiezy Eilffla czy cos w tym stylu. Sprobuj zrobic swojej kobiecie kilka zdjec w takich warunkach przyslona ustawiona na f/1.4, a do konca zycia bedzie Ci ten „portret” wypominac To taka mala dygresja, ale widzialem juz sytuacje, jak przecietnej „Kowalskiej” bardziej spodobaly sie zdjecia z kompaktu, bo wszystko w tle bylo wyrazne i ostre. Byc moze to tez spowodowalo "polityczna poprawnosc" owego weselnego fotografa, o ktorym kiedys wspominales?
Cytat: | w ostatnich latach pojawiła się Sigma z kilkoma sensownymi szkłami typu 30/1.4 czy 50/1.4 |
Ano dyc, to prawda – te Sigmy sa calkiem fajne. Przeczytalem ostatnio test nowego Nikona 28mm – z racji ceny raczej adresowanego dla zawodowcow. Szalu zdaje sie nie robic... Tylko, ze z w pewnych okolicznosciach przyrody – i to dosc czesto spotykanych - mozna to wszystko zastapic jednym obiektywem, ktory wygeneruje Ci obraz o praktycznie nierozroznialnej jakosci?...
Cytat: | pojawił się Samyang z obiektywem 85/1.4 |
Do jasnego portretu Samyang nadaje sie idealnie – o ile ktos potrzebuje swiatla w zakresie f/1.4-f/2.8. (dla zainteresowanych proponuje poszukac,np. na Flickr, jakie portrety mozna zrobic Tamronem 90 f/2.8) Dla mnie ta firma to jeszcze nie to, z racji manualnego ostrzenia: swoja manualna panszczyzne juz odrobilem i zyjac w XXI wieku wypada korzystac z technologicznych udogodnien. Z drugiej jednak strony, bardzo bacznie ja obserwuje – znajac nieco koreanskie realia i etyke pracy, spekuluje ze za max 5 lat bedzie oferowala bardzo, bardzo konkurencyjne obiektywy do japonskiego sprzetu.
Cytat: | no dobrze ale o co chodzi w tym tescie.? najpierw pisales , ze w zupelnosci wystarczaja obiektywy o jasnosci 5,6 i wcale nie musza byc jasniejsze z wyjatkiem kilku tematow a podajesz test robiony na 2,8 |
To bardzo proste – skoro na f/2.8 nie dostrzegasz roznic, to tym bardziej nie zrobisz tego przy domknietych obiektywach. Stad tez ten moj prosty tekst. Kilka osob napisalo, ze jasny obiektyw mozesz domknac i miec lepsza jakosc – no faktycznie, z tablic tak wynika, w praktyce jednak, nikt nie podjal sie rozroznienia owej Sigmy w pelni otwartej na f/2.8 od, jakby nie patrzec, najlepszej 50-tki Nikona (f/1.4D) z ktora ja porownywalem. A zrobilem jednym i drugim troche zdjec, praktycznie od f/4 nie do odroznienia, na f/2.8 udaje sie wylapac, co jest Sigma tylko z powodu wiekszego winetowania.
Z ciekawosci moze w weekend popatrze jak wypada ta Sigma z Nikonem 18-105 – tutaj spodziewalbym sie, ze ten drugi to 80-90% jakosci tego pierwszego, zwlaszcza interesuje mnie porownianie fotografii w „oldskulowym” moze nieco, ale czesto wykorzystywanym zakresie od f/5.6-f/8. Zobaczymy.
Cytat: | i w sumie ... IMO się dystans utrzymuje |
A jakies konkretne przyklady (moze poza ta Sigma wspomniana przez Komora)? Jak wspomnialem, Nikkor 50 f/1.4D to stalka, na ktorej o ile kojarze, calkiem sporo uznanych „marek”, wlaczenie z Optycznymi, testowalo rozmaite body. Wiec to nie jest jakas 3 liga z czasow dinozaurow, i moim zdaniem porownanie ma sens, zwlaszcza, ze tym razem IMO, nowszy Nikkor 50mm w wersji G wcale jakos zdecydowanie lepszy nie jest. Jeszcze ciekawsze wydaly mi sie rezultaty testow Optycznych D800 – otoz okazalo sie, ze najlepsze wyniki, lepsze niz od stalek, odnotowywano na Nikkorze 24-70mm f/2.8... Zastanawia mnie to mocno, zwlaszcza w kontekscie majacych sie wkrotce, mam nadzieje, ukazac nastepcow zarowno D7000 jak i D300s, jak sie domyslam z matrycami o gesto upakowanych pixelach.
Cytat: | Zoomy (te tzw. 'dobre' i jasne) są ciężkie, duże, zwykle ciemniejsze, zwykle optymalizowane na wąski przedział ogniskowych, poza nim maja dystorsję, często CA... |
No zwykle tak, ale ta Sigma 17-50 z testu ani nie jest duza (rozmiarowo jak Nikkor 18-105), ani ciezka – wazy 565g wiec zupelnie ok, zas przedzial ogniskowych ma wiekszy niz wszystkie stalki jakie znam ) Dla zakresu 24-50mm dystorsja jest ponizej 1%, czyli praktycznie niezauwazalna, o ile nie fotografuje sie regularnie murow z cegiel – i to pod odpowiednim katem
Z drugiej strony, moze byc tak, ze ta Sigma jest po prostu rewelacyjnym wyjatkiem w segmencie rozsadnych cenowo obiektywow – no ale dla takich wyjatkow wlasnie chcialem ow przeglad zrobic.
Podsumowujac, caly czas jest tu mowa o pewnych drobnych kompromisach. No ale, jest to watek o sprzecie amatorskim, wiec jasne jest, ze jakis kompromis musi byc. Pewnie jakbym mial zarabiac na fotografii i traktowac to bardzo powaznie, na kompromisy nie byloby miejsca i obstawialbym na najlepsze body/obiektywy. Fotografujac dla zabawy, na pewne kompromisy moge sobie pozwolic, czesto uzyskujac podobne rezultaty co na sprzecie kosztujacym kilkukrotnie wiecej (ba, nawet nie chodzi tutaj o cene jako taka – a o stosunek wartosci do ceny, ale nie bede rozwijal tematu, jako ze odnioslem wrazenie nie ma tutaj zbyt wielu fanow nauk nie-scislych )
Na koniec: moze jeszcze wspomne, co finalnie wyladowalo na mojej polce:
Zoom:
• Nikkor 18-105VR – z sentymentu, oraz mimo wszystko prezentuje chyba najlepszy stosunek jakosci do ceny, oraz jest doskonalym obiektywem zapasowym do...
• Sigma 17-50 f/2.8 OS – rewelacja i od teraz moj pierwszy i glowny obiektyw
Szeroki kat:
• Tokina 12-24 (minimalnie wygrala z Sigma 10-20 f/3.5) – w zasadzie poza CA jest to rewelacyjny obiektyw w calym zakresie i od pelnej dziury, no i do tego zakres zblizony do typowych reporterskich obiektywow (dla amatorow przypomnienie – fotografujac w JPG, CA usuwane jest przez software aparatu – choc nie wiem czy na wszystkich nowych korpusow, na pewno dziala dla D90 i D7000)
Tele:
• Nikkor 70-300VR – tutaj wybor byl prosty
Stalki:
• Sprzedalem Nikkora 50 f/1.4D i na ta chwile, uwzgledniajac swoje potrzeby i styl fotografii, nie widze sensu inwestowac w stalki. Obserwuje poczynania Samyanga.
Makro
• Tutaj jeszcze sie waham: propozycja Arka (Tamron 60 f/2) bylaby bez watpienia numerem 1, gdyby nie to, ze to tylko 10mm dluzej niz to co oferuje Sigma 17-50. Troche malo, wypadaloby nieco dluzej, choc odrobine (1ev) ciemniej – sklaniam sie ku Sigmie 70mm, jako ze zlego slowa nie udalo mi sie znalezc w temacie tego obiektywu.
PS. Na marginesie, sa tu jakies watki o dobrych, wodoszczelnych torbach/pokrowcach na sprzet?
komor - Wto 04 Wrz, 2012
elijah napisał/a: | [Samyang] Dla mnie ta firma to jeszcze nie to, z racji manualnego ostrzenia: swoja manualna panszczyzne juz odrobilem i zyjac w XXI wieku wypada korzystac z technologicznych udogodnien. Z drugiej jednak strony, bardzo bacznie ja obserwuje – znajac nieco koreanskie realia i etyke pracy, spekuluje ze za max 5 lat bedzie oferowala bardzo, bardzo konkurencyjne obiektywy do japonskiego sprzetu. |
Dla mnie dokładnie odwrotnie. Dopóki robią manualne wyroby ze szkła i metalu, wykonywane przy pomocy młotka, tokarki i śrubokręta to ja w to wchodzę. Jak zaczną robić autofocus, to już niekoniecznie. Znacznie dłużej i mocniej obecna na rynku Sigma dopiero niedawno doszła jako-tako do ładu z AF i elektroniką, a i tak zawsze będą na straconej -pozycji w stosunku do producenta aparatu, który utrudnia życie jak może producentom trzecim.
elijah napisał/a: | w praktyce jednak, nikt nie podjal sie rozroznienia owej Sigmy w pelni otwartej na f/2.8 od, jakby nie patrzec, najlepszej 50-tki Nikona (f/1.4D) z ktora ja porownywalem |
Toć napisaliśmy, że nie chodzi o to, który z tych obiektywów jest o włos ostrzejszy w centrum kadru, tylko o inne cechy, które nie są dla nas drugorzędne, a których nie oceni się z wycinka centrum…
elijah napisał/a: | Na marginesie, sa tu jakies watki o dobrych, wodoszczelnych torbach/pokrowcach na sprzet? |
Są, w dziale Inne akcesoria fotograficzne, niezbyt wiele, ale były jakieś dyskusje z konstruktywnym zakończeniem.
elijah - Wto 04 Wrz, 2012
Cytat: | Toć napisaliśmy, że nie chodzi o to, który z tych obiektywów jest o włos ostrzejszy w centrum kadru, tylko o inne cechy, które nie są dla nas drugorzędne, a których nie oceni się z wycinka centrum… |
Komor, ale ja przeciez nie pisalem tylko o ostrosci Pisalem o odroznianiu jednego obiektywu od drugiego. Probka byla co prawda jedna, ale uwierz mi, zrobilem wiecej zdjec porownawczych. Owszem, Nikkor jest jasniejszy i na pelnej dziurze daje bardziej rozmyty bokeh. Poza tym, Sigma w pelni otwarta winetuje bardziej niz Nikor domkniety na 2.8. W pozostalych przypadkach, roznice sa - jak dla mnie - praktycznie niezauwazalne, zwlaszcza po domknieciu, chociaz naprawde sie staralem obiektywnie je wychwycic (mam dobry monitor na matrycy IPS, powinno byc to widac). 2EV przewagi jasnosci Sigma kompensuje 3EV stabilizacja, uniwersalnosc, itd... zebrawszy to wszystko do kupy, postanowilem sprzedac Nikona...
Cytat: | Jak zaczną robić autofocus, to już niekoniecznie. |
A dlaczego, tak z ciekawosci? Przeciez zawsze mozna pracowac w trybie manualnym, niestety w druga strone sie juz nie da
Cytat: | Znacznie dłużej i mocniej obecna na rynku Sigma dopiero niedawno doszła jako-tako do ładu z AF i elektroniką, a i tak zawsze będą na straconej -pozycji w stosunku do producenta aparatu, który utrudnia życie jak może producentom trzecim. |
Powaznie? To swiadome dzialanie producentow czy po prostu leserstwo i braki technologiczne firm trzecich?
Fotoamor - Wto 04 Wrz, 2012
Kod: | 2EV przewagi jasnosci Sigma kompensuje 3EV stabilizacja, uniwersalnosc, itd... zebrawszy to wszystko do kupy, postanowilem sprzedac Nikona... |
rozne sa potrzeby , rozne sa drogi prowadzace do tego samego celu.
ja akurat dochodze do wyniku przeciwnego.
zostawiam duze ciezkie zoomy w domu , coraz czesciej zabieram lekkie male , jasne stalki.
Jest to mozliwe dzieki dostatecznie wysokiej rozdzielczosci matryc.
2-krotnych zoomow w zasadzie nie uzywam , posluguje sie kropowaniem elektronicznym.
W fotografii powiedzmy ogolno-domowej , w wielkosci monitora , wydruki a4 w zupelnosci wystracza rozdzielczosc paru mpx , powiedzmy 4 mpx. a wiec z 20 - 36 mpx moge dokonac powierzchniowo 5-8 krotnej redukcji czyli liniowo ok 2-2,5 krotne "powiekszenie".
Jest teoretycznie pewien spadek jakosci ale niewielki , praktycznie bez znaczenia.
w ten sposob trzema stalkami 15 , 35 i 100 mm pokrywam zakres jak 15-200 mm o jasnosci 2.0 -2.8 .
Nie zawsze da sie stosowac , to jasne , dla duzych powiekszeni lub dla zlych warunkow oswietleniowych - nie , ale w praktyce dnia codziennego coraz czesciej tak postepuje. Na ostatnim wyjezdze urlopowym w ogole nie wyjalem zooma z torby , stalka wystarczyla. Najwazniejsza zaleta , dla zoomow szczegolnie szerokokatnych AF lubi roznie pracowac dla roznych ogniskowch , w zasadzie nie da sie idealnie dostroic AF w calym zakresie zooma. W stalce tego problemu nie ma.
Spadek rozdzielczosci wskutek bledow AF jest na tyle duzy , ze wynik bywa porownywalny z obrazem kropowanym.
komor - Wto 04 Wrz, 2012
elijah napisał/a: | Powaznie? To swiadome dzialanie producentow czy po prostu leserstwo i braki technologiczne firm trzecich? |
Moim zdaniem świadome działanie pod płaszczykiem nie zauważania problemu. Jak wiesz, obiektyw obecnie wymienia z aparatem sporo informacji przy pomocy styków elektrycznych. Protokoły komunikacji po pierwsze nie są publikowane, po drugie niektóre ich aspekty specjalnie mogą być zaciemniane. Po trzecie, przy obecnym skomplikowaniu i wzroście dokładności wychodzi na to, że aparat de facto ma bazę danych na temat obiektywów, żeby dokładniej mierzyć światło (parametry winietowania), precyzyjniej ostrzyć itd. Z definicji Nikon czy Canon nie wrzucają do tej bazy parametrów obiektywów firm trzecich. To tak z grubsza, nie do końca wszystko wiemy, coś mogłem przekłamać, przesadzić lub umniejszyć.
lotofag - Wto 04 Wrz, 2012
elijah napisał/a: |
Powaznie? To swiadome dzialanie producentow czy po prostu leserstwo i braki technologiczne firm trzecich? |
A jaki interes mają firmy w rodzaju C czy N w tym by ktoś kupował szkła innych producentów? Im jest bardzo na rękę by cały czas pokutował mit "kundli" i wspomnianych "braków technologicznych" względem "jedynej słusznej" własnej szklarni. Lud to bardzo często łyka, co widać np. w komentarzach pod testami. Ton części wypowiedzi jest taki, jakby to były dosłownie biedne "podróbki" systemowych szkieł, coś jak buty Abidas
Tymczasem są to własne autorskie konstrukcje, nieraz bardzo dobre. Niestety zapewnienie ich poprawnej współpracy z korpusami różnych firm to nie taka prosta sprawa...
suluk - Pią 17 Sty, 2014
Witam,
@elijah - dzięki za dobrą analizę - rozumiem, że przez "najlepsze" miałeś na myśli posiadające najlepszy stosunek jakość do cena?
Minęło ponad 1,5 roku - chciałbym temat odświeżyć i poradzić się Was czy coś się zmieniło.
Poniżej zestaw, który moim zdaniem ma najlepszy stosunek jakość do cena i daje amatorowi bardzo duże możliwości (np. żeby dowiedzieć się co go najbardziej kręci w fotografii i dla jakich ogniskowych dalej w sprzęt inwestować).
Zestaw za 2398zł:
1. Nikon 18-105 mm f/3,5-5,6G ED AF-S VR DX - od 715zł
podstawowy, uniwersalny obiektyw - "do wszystkiego", "na co dzień"
2. Nikon Nikkor 35mm f/1.8G AF-S DX - od 688zł
do zabawy jasnym obiektywem
3. Nikkor AF-S DX 55-300mm f/4,5-5,6G ED VR - od 995zł
do zabawy tele
Przy robieniu jakich rodzajów zdjęć będzie mnie ten zestaw najbardziej ograniczał? (proszę o konkret na bazie Waszych doświadczeń - np. "do portretów to będzie za ciemne lub za szerokie")
Czy ktoś widzi bardziej rozsądny wybór?
Ograniczenia:
- ma pokryć zakres 18mm - 300mm (no min do 200mm)
- mamy się zmieścić w 3000zł
- obiektywy mają być nowe
Co polecacie dziś w szerokim kącie (10mm) - znowu kryterium: jakość/cena.
może?:
4. Sigma 10-20mm f/4-5.6 EX DC HSM Nikon - od 1 749 zł
|
|