|
forum.optyczne.pl
|
 |
Wolne tematy - Herbata.
Tutejszyn - Wto 04 Gru, 2012 Temat postu: Herbata. Właśnie moderator był łaskaw zamknąć kolejną dyskusję na temat: dlaczego aparaty Sony Alfa są fajne i wręcz przeciwnie. Chciałem wtrącić słowo, no ale zamknięte..
Dlaczego Alfa wzbudza tak skrajne emocje? Nie do końca jestem przekonany, czy rzeczywiście chodzi o wizjer, lustro... Myślę, ze chodzi o tradycje. Nawet nie o tradycje w budowie aparatów, a o zerwanie z tradycją budowaną przez innych, przez dziesięciolecia. Wyobraziłem sobie rytuał parzenia herbaty w Japonii. Właśnie rytuał.. Jest to dość długi proces, ale nikomu przecież nie zależy na czasie. Wszystko co się dzieje jest wysmakowane, robione z namaszczenie, traktowane niemal jak religijny rytuał. Jak w takim momencie zostanie odebrany ludek z Europy, który wchodzi jak do siebie, z termosem w dłoni i słowami: "no to teraz ja tu wam pokażę herbatę".
Sony swoją Alfą wszedł za mocno, za głośno i absolutnie bez pokory. Lustrzanki to nie smartfony i nie są dla wszystkich. Myślę, że dlatego Sony Alfą nie zaskarbił serc tej części świata fotograficznego, która herbatę woli pić podaną w tradycyjny sposób.
dcs - Wto 04 Gru, 2012
Tutejszyn,
SLT dla mnie to ślepa gałąź w rozwoju sprzętu foto.
Zauważ, że decydują się na niego głównie laicy i osoby dopiero wchodzące w świat ..."aparatów wyglądających na lustrzankę", którzy nie widzą różnicy.
Bezlusterkowce z PDAF / i CDAF/ mają większe szanse przetrwania. Można nawet zaryzykować, że to przyszłość "ubranek większych matryc".
Tutejszyn - Wto 04 Gru, 2012
Chodziło mi chyba bardziej o to, że Alfa jest jakby niesympatyczna. Nie lubimy jej, bo pojawiła się znikąd, jest głośna i udowadnia, że wie lepiej. A przede wszystkim można odnieść wrażenie, że Alfa zamiast zapukać cichutko i czekać pokornie na pozwolenie wejścia, weszła dość hucznie i buńczucznie. Z lustrzanki zrobiła sprzęt popularny, traktowany trochę jak lepszy kompakt. To niewybaczalne..
[ Dodano: Wto 04 Gru, 2012 18:39 ]
Czy SLT to ślepa uliczka? Być może. Moim zdaniem do kresu swojej drogi powoli dociera matryca APS-C z lustrem. Jej rolę przejmie system mikro 4/3, a lustro zostanie już tylko przy pełnej klatce, ale też nie po wsze czasy
jaad75 - Wto 04 Gru, 2012
Tutejszyn napisał/a: | Nie lubimy jej, bo pojawiła się znikąd | No nie, zdecydowanie nie pojawiła się znikąd, chociaż akurat też odnoszę wrażenie, że Sony swoimi pomysłami i podejściem niejako "zbrukało" szlachetne dziedzictwo Minolty.
Tutejszyn napisał/a: | Z lustrzanki zrobiła sprzęt popularny, traktowany trochę jak lepszy kompakt. | Akurat lustrzanki zawsze były popularne, tylko z początku te cyfrowe były po prostu drogie. O "popularyzację" DSLR równie dobrze można "oskarżać" Canona, za jego 300D...
[ Dodano: Wto 04 Gru, 2012 18:59 ]
Tutejszyn napisał/a: | Czy SLT to ślepa uliczka? Być może. | Z pewnością.
Tutejszyn napisał/a: | Moim zdaniem do kresu swojej drogi powoli dociera matryca APS-C z lustrem. | Wątpliwe. Chyba, że ten "kres" potrwa jeszcze ładnych kilka lat. Minimum 5, jak sądzę.
Tutejszyn napisał/a: | Jej rolę przejmie system mikro 4/3 | Też nie sądzę, chyba, że mówisz ogólnie o bezlusterkowcach, a nie tylko tych z matrycą 4/3".
Tutejszyn napisał/a: | a lustro zostanie już tylko przy pełnej klatce | Pełna klatka, to wciąż nisza i tak pozostanie zapewne do ostatecznej zagłady lustrzanek. Czyli, jak przypuszczam, okolic 2020 roku. Owszem, procentowo lustrzanek FF będzie wtedy więcej niż APS-C, ale w liczbach bezwzględnych będzie to podobny poziom, co dzisiaj.
kozidron - Wto 04 Gru, 2012
Tutejszyn napisał/a: | Czy SLT to ślepa uliczka? Być może. Moim zdaniem do kresu swojej drogi powoli dociera matryca APS-C z lustrem. Jej rolę przejmie system mikro 4/3 |
ta 4/3 reszty to już nie mam siły komentować ale to świadczy o tym, że wcale nie orientujesz się w tym segmencie, gdyby to było forum plfoto albo jakiegoś innego natchnionego portalu "foto artstóffff" to bym nic nie napisał a tak to tylko załmka dopada.
Co złego jest w tym, że lustrzanki slt zawedrowały pod strzechy, to nie kałasznikow nie trzeba się tym martwić to nie jest problem.
Tutejszyn - Wto 04 Gru, 2012
jaad75 napisał/a: | No nie, zdecydowanie nie pojawiła się znikąd.... | Pojawiła się znikąd. Nie wyrosła z tradycji Koniki-Minolty, a została zwyczajnie wykupiona (wzięta.. zabrana.. zawłaszczona). To tez może budzić sprzeciw..
Trochę dramatyzuję i teatralnie drę szaty Ale myślę, że Alfa popełniła kilka poważnych błędów i to się teraz mści. Lustrzanka to nie walkan. To nie tylko trochę zwykłej elektroniki, jak w telewizorze. Ludzie nie kochają telewizorów. Telewizory się po prostu ma i już.
[ Dodano: Wto 04 Gru, 2012 19:06 ]
kozidron napisał/a: | ta 4/3 reszty to już nie mam siły komentować ale to świadczy o tym, że wcale nie orientujesz się w tym segmencie.. | Dzień dobry kozidron
[ Dodano: Wto 04 Gru, 2012 19:10 ]
jaad75 napisał/a: | Tutejszyn napisał/a: | Moim zdaniem do kresu swojej drogi powoli dociera matryca APS-C z lustrem. | Wątpliwe. Chyba, że ten "kres" potrwa jeszcze ładnych kilka lat. Minimum 5, jak sądzę.. | Może nawet i dłużej. Nikon D600 jest zapowiedzią tego, co się dzieje. Coraz tańsza i coraz bardziej popularna pełna klatka. Na pewno APS-C nie zniknie z dnia na dzień, ale trend już jest widoczny. Przynajmniej ja to tak widzę
Wujek_Pstrykacz - Wto 04 Gru, 2012
Jaki zakamuflowany temat
jaad75 - Wto 04 Gru, 2012
Tutejszyn napisał/a: | Pojawiła się znikąd. Nie wyrosła z tradycji Koniki-Minolty, a została zwyczajnie wykupiona | Została wykupiona wraz z wieloletnimi pracownikami. Nawet nazwa produktu została - Minolta też robiła Alfy, zmienił się tylko szyld wydawcy.
Tutejszyn napisał/a: | Ale myślę, że Alfa popełniła kilka poważnych błędów i to się teraz mści. | Błędów w sensie PR-owym, być może - niepotrzebnie zatarli wrażenie ciągłości, choćby. Trudno jednak zaprzeczyć, że pod rządami Sony odnieśli rynkowy sukces w skali, o której Minolta nie mogła nawet marzyć.
Tutejszyn napisał/a: | Lustrzanka to nie walkan | Co???
Tutejszyn napisał/a: | To nie tylko trochę zwykłej elektroniki, jak w telewizorze. Ludzie nie kochają telewizorów. Telewizory się po prostu ma i już. | To raczej zależy od człowieka - niektórzy z pewnością kochają także telewizory. Część ludzi lustrzanki też "po prostu ma i już".
Tutejszyn napisał/a: | Nikon D600 jest zapowiedzią tego, co się dzieje. Coraz tańsza i coraz bardziej popularna pełna klatka. | D600 i 6D pokazują właśnie, że mimo obniżania półki produktu, taniej wcale nie jest.
ryszardo - Wto 04 Gru, 2012
Wujek_Pstrykacz napisał/a: | Jaki zakamuflowany temat |
Przeczytałem temat, wszedłem biorąc kolejny łyk herbatki i licząc na ciekawą rozmowę na jej temat, a tu tylko kolejne filozoficzne dywagacje o sensie istnienia jakiegoś systemu.
kozidron - Wto 04 Gru, 2012
ryszardo napisał/a: | wszedłem biorąc kolejny łyk herbatki i licząc na ciekawą rozmowę na jej temat, a tu tylko kolejne filozoficzne dywagacje o sensie istnienia jakiegoś systemu. |
ryszardo, kolega Tutejszyn, ma ten problem, że nadużywa herbatki stąd te dywagacje
4motion - Wto 04 Gru, 2012
Ja przez czytanie tego forum wyrobiłem sobie opinie o Sony i teraz jak widzę kogoś z "lustrzanką" Sony to myślę sobie "co za bałwan ...kupił Sony", ale przecież ja nic nie mam do tego systemu nic o nim nie wiem ale się tutaj naczytałem jakie te Sony niedobre.
Przepraszam z góry właścicieli tego systemu.
ghost - Wto 04 Gru, 2012
a to słynne dziedzictwo Koniki - Minolty to co było? dwa zapóźnione aparaty, z których żaden nie mógł konkurować z odpowiednikami Canona i Nikona (i z których jeden miał plastikowy bagnet )
Tutejszyn - Wto 04 Gru, 2012
jaad75 napisał/a: | Tutejszyn napisał/a: | Lustrzanka to nie walkan | Co??? | Pstro..
walkman miało być, sorki
jaad75 - Wto 04 Gru, 2012
ghost napisał/a: | a to słynne dziedzictwo Koniki - Minolty to co było? | Mowię o dzidzictwie Minolty, a nie Koniki- Minolty, to raz, dwa, D7D mimo, że spóźniona, to nie nazwałbym jej "zapóźnioną" i jak dla mnie była najlepszą lustrzanką enthusiast w 2004 roku. Zdecydowanie wolałem ją, niż 20D, czy D70, choć ze szkłami do tego bagnetu było wtedy nienajciekawiej...
Tutejszyn - Wto 04 Gru, 2012
Może na koniec powiem tylko, że jestem daleki od stwierdzenia, że Alfa jest zła/dobra. To co powiedziałem, mówiłem o naszym(?) stosunku do niej. Jest po prostu nielubiana. A za co? Powstanie tego wątku jest właśnie próbą odpowiedzi, choć może nieudolną..
Może tworząc Alfę (by Sony) za bardzo skupiono się na użytkownikach niedoświadczonych, dając im możliwość filmowania, odchylane wyświetlacze i budziki z pozytywką, a zapomniano dopieścić tych doświadczonych..
jaad75 - Wto 04 Gru, 2012
Tutejszyn napisał/a: |
Może tworząc Alfę (by Sony) za bardzo skupiono się na użytkownikach niedoświadczonych, dając im możliwość filmowania, odchylane wyświetlacze i budziki z pozytywką, a zapomniano dopieścić tych doświadczonych.. | Tutaj chyba trudno się nie zgodzić - Sony stwierdziło, ze wie lepiej czego ludziom potrzeba i postawiło na wychowanie sobie "nowych fotografów", którzy potrzebują gadżetów bardziej, niż podstawowych narzędzi fotograficznych. Gadżetów nie oprócz, a zamiast.
dcs - Wto 04 Gru, 2012
jaad75, jaad75 napisał/a: | D600 i 6D pokazują właśnie, że mimo obniżania półki produktu, taniej wcale nie jest. |
Nikon D600: 1660Euro (-23%) http://www.amazon.de/gp/p...g=photrumo05-21
4motion, -jak tak czytam, co napisałeś -zaczynam żałować, że sprzedałem.
Tutejszyn, Tutejszyn napisał/a: | do kresu swojej drogi powoli dociera matryca APS-C z lustrem. Jej rolę przejmie system mikro 4/3 |
-różnica w jakości na wyższych ISO jest spora na niekorzyść 4/3.
ghost - Wto 04 Gru, 2012
jaad75 napisał/a: | ghost napisał/a: | a to słynne dziedzictwo Koniki - Minolty to co było? | Mowię o dzidzictwie Minolty, a nie Koniki- Minolty, to raz, dwa, D7D mimo, że spóźniona, to nie nazwałbym jej "zapóźnioną" i jak dla mnie była najlepszą lustrzanką enthusiast w 2004 roku. Zdecydowanie wolałem ją, niż 20D, czy D70, choć ze szkłami do tego bagnetu było wtedy nienajciekawiej... |
jako odwieczny użytkownik bagnetu A wspomnienie mam inne, AF, który był gorszy od starszego o parę lat dynaxa 7, spartolona migawka (każda się rozsypywała), oprogramowanie bez powiększania RAWów, ogólne oszczędne wykonanie. <edit> jeszcze generator liczb losowych zamiast pomiaru błysku. </edit>. konkurencja miała wtedy o wiele dojrzalsze rozwiązania.
w minolcie zwijanie interesu zaczęło się dawno. potem była dychawiczna KM, która topiła sprawę dalej. mój entuzjazm do sony jest umiarkowany, ale jedynie dzięki nim bagnet A jeszcze w ogóle istnieje na rynku.
a tak szerzej.. firm fotograficznych o wielkim dziedzictwie było sporo. wiele z nich nadawało kierunek fotografii. większość nie istnieje. KM stała się kolejną z takich firm, przynajmniej coś po nich zostało.
Tutejszyn - Wto 04 Gru, 2012
dcs napisał/a: | -różnica w jakości na wyższych ISO jest spora na niekorzyść 4/3. | Teraz, ale co będzie jutro?
Poza tym, faktycznie mówiąc 4/3 myślałem ogólnie o bezlusterkowcach. Jednak skoro jest już mikro 4/3, to czy będzie miejsce na coś jeszcze innego?
ghost - Wto 04 Gru, 2012
jeszcze proponuję przyjrzeć się drodze jaką przeszło Sony, bo mam wrażenie mało kto to pamięta.
o ile na dole pomarańczowe chłopaki rozmnażały modele EL (ale kto pamięta że sony do a200-a350 robili gripy?), to wyższe a700 i a900 były superkonserwatywne. żadna z nich nie miała opcji filmowania, ani LV, zero bajerów, czysta fotografia.
i co? nawet wtedy potęga argumentu: bez górnego wyświetlacza, to nie jest porządny aparat i jeszcze sony, rządziła tu na forum.
sony próbowało, leniwie cośtam uzupełniało w szklarni, ale uczciwie rzecz biorąc - nie sprzedawało się.
więc zamiast robić to co inni, spróbowali swojej drogi z EVF. czy lepszej, kiedyś się okaże.
tyle. nie wiem po co połowa ekspertów tu dorabia ideologię do działań korporacji, której jedynym celem jest zarabianie kasy - tak jak każdego innego producenta sprzętu foto.
jaad75 - Sro 05 Gru, 2012
ghost napisał/a: | mój entuzjazm do sony jest umiarkowany, ale jedynie dzięki nim bagnet A jeszcze w ogóle istnieje na rynku. | Oczywiście. Ale mogli to trochę inaczej rozegrać - A700/900 to był dobry kierunek i coś się nagle zacieło...
Tutejszyn napisał/a: | Poza tym, faktycznie mówiąc 4/3 myślałem ogólnie o bezlusterkowcach. Jednak skoro jest już mikro 4/3, to czy będzie miejsce na coś jeszcze innego? | Pobudka - systemów bezlusterkowych jest całkiem sporo...
[ Dodano: Sro 05 Gru, 2012 00:05 ]
ghost napisał/a: | i co? nawet wtedy potęga argumentu: bez górnego wyświetlacza, to nie jest porządny aparat i jeszcze sony, rządziła tu na forum. | Pamiętam to zupełnie inaczej. Więcej było o szumach i szklarni, brak górnego wyświetlacza się przewijał, ale nie jako wielka wada.
ghost - Sro 05 Gru, 2012
jaad75 napisał/a: | Oczywiście. Ale mogli to trochę inaczej rozegrać - A700/900 to był dobry kierunek i coś się nagle zacieło... |
real artists ship. się zacięło, bo się nie sprzedawało, bo po co Ci Canon, tylko gorszy? (oba te aparaty, mimo urzekającej oldschoolowości, nie wytrzymywały konkurencji ze strony o niebo bardziej rozwiniętych systemów Canona i Nikona). sądząc po terminach wypuszczenia następców (a77 i a99) i odpuszczeniu sobie rynku zaawansowanego, sony musiało nieźle wtopić na tych modelach.
---
ja pamiętam, jak polecano d90, bo miał górny display, co jak wiemy jest bardziej pro
------
z tą szklarnią to jest dosyć ciężka sprawa, bo niby najważniejsza, ale historia uczy nas, że wcale nie ona decyduje o sukcesie systemu. 4/3 anyone (ten bez u)? NX?
Usjwo - Sro 05 Gru, 2012
Sony postawilo na EL i twierdzenie ze poplnili blad przez wejscie z hukiem na rynek, to jakies nieporozumienie. Pana na gorze w Sony (Canonie czy Nikonie tez), nie bardzo obchodzi czy aparat ma dwa kolka, jest profesjonalny czy amatorski. Powiem wiecej tych panow nawet nie bardzo interesuje czy to jest aparat fotograficzny czy lufa od czolgu. Wazne ze po podliczeniu roku w kolumnie "zysk" jest duza cyfra dodatnia.
W krotkim czasie alfa lyknela duza czesc rynku EL, i to wlasnie przez ten "blad", ktory byl/jest strategia marketingowa firmy.
Tutejszyn - Sro 05 Gru, 2012
Usjwo, widzę, ze wpadłeś na szybko na forum i pozamiatałeś w kilku tematach )
Chyba rzeczywiście temat osiągnął już masę krytyczną i zaczyna meandrować, stając się nie do końca czytelnym..
Usjwo - Sro 05 Gru, 2012
Tutejszyn napisał/a: | Usjwo, widzę, ze wpadłeś na szybko na forum i pozamiatałeś w kilku tematach ) |
Skutecznosc sie liczy, tak jak w marketingu Sony
Tutejszyn napisał/a: | Chyba rzeczywiście temat osiągnął już masę krytyczną i zaczyna meandrować, stając się nie do końca czytelnym.. |
Nie zamykac, lepiej niech tu tocza sie wojny o Sony niz w watkach, w ktorych nawiasem mowiac obydwie strony przesadzaja.
mozer - Sro 05 Gru, 2012
Problem w wątkach jest taki, że niektórzy wolą napisać "zrobiłeś najgorszy możliwy wybór" zamiast skupić się na kolejnych krokach łagodzących ten "najgorszy wybór". Co to da, jak ktoś już dokonał zakupu?
ghost - Sro 05 Gru, 2012
ja tam zauważam jeszcze pewną popularność stwierdzania, że sony to najgorszy wybór w wątkach pytająco opiniowych.
w przypadku canonów dużo rzadziej zjawiają się userzy tłumaczący, że ichnia matryca jest najsłabsza na rynku, bez dwóch kółek ani rusz (jeżeli ktoś pyta o EL) itd.
----
btw jaad, coś mi się przypomniało jeszcze. w d7d w trybie M, po podniesieniu lampy w wizjerze znikała drabinka naświetlenia. tzn ustawiała się na 0.
Usjwo - Sro 05 Gru, 2012
Bo Canona kupuje sie z mysla o FF, a EL to tylko przejsciowo-poczatkowa przygoda, wiec nikt sie nie przejmuje osiagami serii xxxD, czy xxD
Cytat: | w przypadku canonów dużo rzadziej zjawiają się userzy tłumaczący, że ichnia matryca jest najsłabsza na rynku, bez dwóch kółek ani rusz (jeżeli ktoś pyta o EL) itd. |
Prawdziwi zawodowcy ...... sie nie zajmuja
mozer - Sro 05 Gru, 2012
Usjwo napisał/a: | Bo Canona kupuje sie z mysla o FF |
no tak - ja np. dużo myślę o FF
nienietaktak - Sro 05 Gru, 2012
mozer, pytanie, czy dostatecznie dużo?
Sunders - Sro 05 Gru, 2012
Usjwo napisał/a: | Canona kupuje sie z mysla o FF |
Niekoniecznie.Ja np. kupowałem go z myślą o jego niektórych szkłach.
Usjwo napisał/a: | EL to tylko przejsciowo-poczatkowa przygoda |
Niekoniecznie.Są tacy, co przy tym pozostają.Są tacy co w ogóle takiej "przygody" nie przezywają - np. jaad75 uważa, że nie powinno się stronić od takich przeżyć.Są pewnie i inni.
mozer napisał/a: | ja np. dużo myślę o FF |
mozer ale co konkretnie o tym myślisz
Usjwo - Czw 06 Gru, 2012
Sunders Nie sadzilem ze ktos to odczyta na serio
Sunders - Czw 06 Gru, 2012
Usjwo napisał/a: | Sunders Nie sadzilem ze ktos to odczyta na serio |
Sorry, że w pospiechu wziąłem to na serio
Sunders napisał/a: | jaad75 uważa, że nie powinno się |
A tu miało być bez "nie"
hijax_pl - Czw 06 Gru, 2012
Sunders napisał/a: | A tu miało być bez "nie" | Czyby aby? O ile mi dobrze wiadomo, to kontakt z FF jaad miał a to co uważa to tylko tyle, że FF mu do szczęścia nie potrzeby.
Zresztą może się sam wypowie
goltar - Czw 06 Gru, 2012
Tutejszyn chyba się zgodzę z Twoją początkową tezą. Dla mnie z Sony Alfa to jest tak jak z motorami. Jedni lubią "ścigacze", inni Harley-e . Jednym i drugim można jeździć. Przy czym do "ścigaczy" zaliczam także większość bezlusterkowców. Dodatkowo pewnie Sony boli niektórych dawnych (a może jeszcze obecnych) użytkowników Minolty (do których też się zaliczam).
Sunders - Czw 06 Gru, 2012
hijax_pl napisał/a: | kontakt z FF jaad miał a to co uważa to tylko tyle, że FF mu do szczęścia nie potrzeby |
Mi chodziło o to, że jaad75 pisał o EL, że to wydmuszki którymi nie warto zawracać sobie głowy.Co do jego stanowiska wobec FF, to jest jak piszesz.
manolo - Czw 06 Gru, 2012
Sony jest nowy na rynku lustrzanek, ma niższe ceny, dużo reklamy, znaną markę w innej branży, Sony Alpha nie są złe, obrazek przez nie generowany nie jest najgorszy, parametry takie jak dr, low light iso nie są wyśrubowane ale nie każy ich potrzebuje,
zupełnie inna jest sytuacja z SLT, niestety nie jest to dobry kierunek oceniając SLT
jako sprzęt do fotografii, jako sprzęt Video, który ma dać jakość drogich kamer za 10 razy mniej stałe lustro jest świetnym pomysłem, ale ja tego nie potrzebuję.
Sunders - Czw 06 Gru, 2012
jaad75 napisał/a: | A700/900 to był dobry kierunek i coś się nagle zacieło... |
IMO obok sentymentu do marki Minolta to druga przyczyna awersji niektórych do lustrzanek sony.
manolo - Czw 06 Gru, 2012
ok, ale co znimi jest nie tak ?
ghost - Czw 06 Gru, 2012
kiedyś to nawet kamienie były twardsze. a DSLRy lepsze. i dziś nawet a900 nie szumi.
sentyment to straszna rzecz, zaciera pamięć, buduje wspomnienia, tworzy miraże. a rzeczywistość skrzeczy.
jaad75 - Czw 06 Gru, 2012
ghost napisał/a: | i dziś nawet a900 nie szumi | A ktoś twierdzi, że nie szumi?
ghost - Czw 06 Gru, 2012
kiedyś nie byłą słaba, bo szumiała. teraz jest jasną gwiazdą ubitą przez ignoranckie korpo.
jaad75 - Czw 06 Gru, 2012
ghost, myślę, że trochę przerysowałeś - kiedyś owszem też szumiała (choć przypomnij sobie, co wtedy pisałem o tych szumach i porównaniu do nieszumiących 12-tek FF ), ale to były początki CMOS-ów Sony. Wciąż zresztą najsłabiej radzą sobie z implementacją własnych matryc, ale ten dystans do najlepszych będzie malał. Chodzi mi o kierunek rozwoju, a nie to, że A700, czy A900 to były doskonałe produkty. Jeśli o mnie chodzi, to Sony wzbudzało wtedy mój większy szacunek i zainteresowanie, teraz traktuję ich bardziej jak twórcę gadżetów dla ludu - są, coś tam sobie nawet bardziej zaawansowanego dłubią, ale żadnego z ich produktów nie miałbym ochoty mieć/używać.
dcs - Czw 06 Gru, 2012
Nie jestem przekonany do tego, że Alfy to sprzęt "dla amatorów".
-Takie twierdzenie to jest właśnie pogląd amatorów, którzy nie zauważają w ofercie świetnych Zeissów.
O ile mówiąc Canon większość ma w pamięci eLki i modele pro., to rzadko kto w przypadku Sony myśli o Zeissach i tym, że może one są głównym powodem wejścia w ten system.
T*24/2 i T*85/1.4 są ostrzejsze od przymkniętych do tych samych przysłon eLkowych odpowiedników, a są też nigdzie indziej niespotykane T*135/1.8 i 135STF.
jaad75 - Czw 06 Gru, 2012
dcs napisał/a: | to rzadko kto w przypadku Sony myśli o Zeissach i tym, że może one są głównym powodem wejścia w ten system. | Obawiam się, że rzadko kto faktycznie wchodzi w ten system z takiego powodu (oczywiście nie twierdzę, że takich nie ma), myślę większość wchodzi kompletnie bez świadomości istnienia porządnych szkieł (i ich cen), a kuszeni są właśnie gadżetami typu HDR, czy panorama prosto z puszki, filmowanie z AF, wizjer, w którym widać balans bieli, n*fps i samą znaną nazwą na korpusie, czy sugerowaną zgodnością z telewizorem, smartfonem itd...
90s - Czw 06 Gru, 2012
zielona bez cukru
atomek - Czw 06 Gru, 2012
czerwona....
ghost - Czw 06 Gru, 2012
Jasne, że przesadzam, ale ja patrzę na to inaczej, albo się zarabia, albo firma się wycofuje z rynku.
Tak jak robiła Minolta i tak jak zrobiła jej spadkobierca - Konica Minolta, i tak jak 90% firm europejskich i amerykańskich, które kiedyś stworzyły wczorajszą fotografię .
Co do obecnej oferty... EVF w SLT jest kontrowersyjny, ale już w bezlusterkowcach przyjmowany jest jako norma (i nie wyzwala takich emocji). Odczytuję to jako wcześniej wspomnianą kwestię naruszenia przyzwyczajeń. Są wady, są zalety. Rozwój technologii będzie usuwał wady. Przy przejściu z OVF widać głównie minusy, ale EVILe, kompakty stworzą grupę ludzi, która będzie widziała już głównie wady OVF.
Ruchomy ekran mz to bardzo fajna sprawa i dziwię się, że traktowany jest jako ZŁO. To wygoda, ale jest to też coś, co ma złe geny. Wynalazek rodem z kompaktu - więc FUJ.
Co do featuresów softwarowych - to ukłon dla początkujących, jasne. Ale z drugiej strony jak mi znajomy (kupiłem sobie pierwszą lustrzankę Nikona) powiedział, że w SONY jest super ekran statusu, bo widać na nim o co chodzi z przesłoną czasem itp, troszkę to zrozumiałem. Bo ja tego ekranu nienawidzę i strasznie mnie wkurza dodatkowy klik, którym muszę przechodzić do zwykłego. Dla niego był czytelniejszy.
jaad75 - Czw 06 Gru, 2012
ghost napisał/a: | patrzę na to inaczej, albo się zarabia, albo firma się wycofuje z rynku. | Widzisz, ale to zależy od koncepcji rozwoju - można podtrzymywać/budować etos, można rozmieniać się na drobne... Postanowienie by skoncentrować się na rynku EL, bo tam zarabia się największe pieniądze dzięki skali sprzedaży, było właśnie tym drugim.
ghost napisał/a: | ale EVILe, kompakty stworzą grupę ludzi, która będzie widziała już głównie wady OVF.
| Myślę, że już stworzyły...
ghost napisał/a: | Ruchomy ekran mz to bardzo fajna sprawa i dziwię się, że traktowany jest jako ZŁO. | Ja też się dziwię, aczkolwiek na pewno jego obecność, czy brak nie byłby dla mnie czynikiem decydującym o wyborze danego korpusu.
ghost - Czw 06 Gru, 2012
Cytat: | można podtrzymywać/budować etos |
a kto etosem rozbił/zatrzymał niedawny duopol lustrzanek małoobrazkowych? contax, konica, exakta, kodak, mamiya, yashica? Teraz jest nieco inaczej, bo karty się przetasowały, to i gra inna. Sony próbuje to wykorzystać.
Z innego podwórka, mam znajomego, który kupił alfę 33, bo polecił mu ją znajomy operator telewizyjny. Dla niego Sony to synonim sprzętu z górnej półki, a evf to norma.
TS - Czw 06 Gru, 2012
ghost napisał/a: | EVF w SLT jest kontrowersyjny, ale już w bezlusterkowcach przyjmowany jest jako norma (i nie wyzwala takich emocji). Odczytuję to jako wcześniej wspomnianą kwestię naruszenia przyzwyczajeń. |
Wg mnie nie chodzi tu o przyzwyczajenia, ale cel wprowadzenia EVF. W SLT chodziło o uproszczenie obsługi aparatu przez początkujących. Natomiast w bezlusterkowcach podgląd elektroniczny nie był celem, ale został wymuszony dążeniem do miniaturyzacji.
Myślę, że SLT ,,naraziło się'' z tego powodu, że usiłuje być lustrzanką, ale... łatwiejszą w obsłudze. Wszystko wróciłoby do normy, gdyby uznać, że jest to odrębna kategoria sprzętu, mająca swoją niszę.
cybertoman - Czw 06 Gru, 2012
A czy to nie jest tak, że stanięcie w opozycji do starego, skostniałego świata renomowanych firm, przeciwstawianie im nowoczesnch rozwiazan i technologii umożliwiło stworzenie grupy docelowej - młodej, prężnej, szczęśliwej i kupującej? "Skromnym pukaniem do drzwi" niewiele by zdziałali.
jaad75 - Czw 06 Gru, 2012
TS napisał/a: | W SLT chodziło o uproszczenie obsługi aparatu przez początkujących. | W SLT chodzi raczej głównie o fazowy AF w trakcie filmowania i szybką serię...
cybertoman napisał/a: | młodej, prężnej, szczęśliwej i kupującej? |
I mało świadomej... Osobiście chyba to mnie najbardziej denerwuje.
ghost - Pią 07 Gru, 2012
TS napisał/a: | W SLT chodziło o uproszczenie obsługi aparatu przez początkujących. |
MZ to był efekt uboczny. Sony od zawsze (może pominąwszy etap garnków do ryżu) było firmą elektroniczną, nigdy nie robili analogowych aparatów (a przecież od dawna mocno stali na pokrewnym rynku video). Gdzieś w necie pewnie da się jeszcze znaleźć wywiad z jakimś dyrektorem w SONY udzielony po przejęciu KM. Gość wyrażał zdziwienie / zaskoczenie, że w (d)SLRach jest tak dużo mechaniki. Prawdopodobnie od początku R&D poszukiwał rozwiązania jak porzucić zegarmistrzowski etos na rzecz tego co SONY lubi i produkuje - elektroniki. Zmaterializowało się to jako dwie odpowiedzi - SLT, przedłużające powolne odejście bagnetu A i NEX stanowiący przyszłość aparatów SONY.
cybertoman - Pią 07 Gru, 2012
jaad75 napisał/a: | I mało świadomej... | Tym lepiej, przynajmniej na poczatku. Łatwiej kształtuje sie rzeczywistość. Proces wypierania "starego" przez "nowe" przebiega zazwyczaj podobnie: stare twierdzi, że młode nie wie, co czyni. Młode znów, że stare kurczowo trzyma sie przestarzałości, bo skostniałe.
jaad75 napisał/a: | Osobiście chyba to mnie najbardziej denerwuje. | Najbardziej cierpią ci, ktorzy należą już do "stare", a jeszcze uważają sie za "nowe"...
jaad75 - Pią 07 Gru, 2012
ghost napisał/a: | SLT, przedłużające powolne odejście bagnetu A | Myślisz? Jaki sens miało w takim razie kupowanie Koniki-Minolty? Myślałem, że kupili ją dla bagnetu A właśnie...
ghost - Pią 07 Gru, 2012
jeszcze semiofftopicznie. Mam starą książkę Tadeusza Cypriana o fotografii. W latach 50 ( XX wieku ) autor wyraża powątpiewanie, czy przejście ze szklanej ortochromatycznej kliszy na panchromatyczną błonę zwojową, mimo niewątpliwej wygody, nie wpłynie negatywnie na poziom fotografii amatorskiej.
-------------------
@jaad myślę, że nie ma sensu trzymać dwóch linii aparatów. Szczególnie jak jedna się sprzedaje, a druga jest przestarzałym rozwiązaniem z mechanicznym sprzęgiem body - obiektyw. Zobaczymy co się stanie w ciągu następnych lat ze sprzętem foto, ale obstawiam, że bagnet A zostanie powoli zredukowany do przejściówki na E. Brakuje mi tylko NEXa w wersji małoobrazkowej.
disclaimer. Oczywiście mogę się potężnie mylić i obie linie owocnie korzystają ze wspólnego R&D, co doprowadzi ich symbiotycznego rozwoju i rozkwitu.
jaad75 - Pią 07 Gru, 2012
ghost napisał/a: | Zobaczymy co się stanie w ciągu następnych lat ze sprzętem foto, ale obstawiam, że bagnet A zostanie zredukowany do przejściówki na E | To całkiem możliwe, tylko IMHO wydawanie pieniędzy na zakup mocowania (wraz z upadającą firmą), jeśli zamierza się je i tak porzucić, to marnotrawstwo środków... Mogli wykorzystać któryś otwarty bagnet jeżeli chcieli tylko "nabrać doświadczenia"... No chyba, że chodziło o pozyskanie pracowników Minolty - ale to przecież też da się załatwić bez kupowania całej firmy...
ghost - Pią 07 Gru, 2012
To tylko takie rozważania ludzi kompletnie nie wiedzących, o czym gadają . Nie wiemy ile Sony zapłaciło, co kupiło, na czym zarabia, na czym traci. więc.. meh. co ma być będzie.
BTW Sony odkupiło tylko ledwo dyszącą część foto, KM jako taka nadal działa w branży ksero - drukarkowej i w optyce do kamer video.
BBTW Generalnie, jak bardzo upadło dziedzictwo Minolty (nim oczywiście zaprzepaściło je SONY) można załapać licząc optykę, którą wypuściła KM. Na pewno legendarny kiciak 1870, trochę rebrandowanych tamronów... i zdaje się koniec. Stąd leniwe i chciwe Sony, które jednak bagnet utrzymuje przy życiu - nie jest dla mnie takie złe.
jaad75 - Pią 07 Gru, 2012
ghost napisał/a: | BTW Sony odkupiło tylko ledwo dyszącą część foto, KM jako taka nadal działa w branży ksero - drukarkowej i w optyce do kamer video. | Jasne, wiem.
Usjwo - Pią 07 Gru, 2012
jaad75 napisał/a: | Widzisz, ale to zależy od koncepcji rozwoju - można podtrzymywać/budować etos, można rozmieniać się na drobne... |
Etos to firmy byly w stanie budowac wtedy kiedy mialy fizycznego wlasciciela (akcje firmy byly w posiadaniu malej grupy podmiotow). Teraz w okresie globalizacji gdzie pojecie wlasciciela sie rozmylo, licza sie tylko cyfry. Jazeli wlascielem firmy X jest korsorcjum Y, ktorego wlascielem jest cztery nastepne instytucje, to hipotetyczny posiadacz ich akcji nawet moze nie wiedziec ze jest wlascicielem firmy X. A jak nawet wie to wisi mu nie tylko etos, ale nawet to co produkuje. Nikt juz nie pracuje dla idei, napedem rozwoju kazdego biznesu jest zysk. Takie czasy.
TS - Pią 07 Gru, 2012
jaad75 napisał/a: | W SLT chodzi raczej głównie o fazowy AF w trakcie filmowania i szybką serię... |
Ciężko mi uwierzyć, że grupa osób, która tego potrzebuje jest tak liczna, by budować dla niej nową linię aparatów i porzucać starą. Choć faktycznie, teraz patrzę na ich stronę - takie są główne powody wprowadzenia SLT. Przynajmniej oficjalnie...
ghost napisał/a: | Zmaterializowało się to jako dwie odpowiedzi - SLT |
I bardzo dobrze, że jest coś nowego. Nie podoba mi się tylko nazywanie SLT lustrzanką, bo wprowadza to ludzi w błąd. Ten sprzęt kupują także osoby, które mogą nawet nie wiedzieć jakie są rodzaje aparatów na rynku.
hijax_pl - Pią 07 Gru, 2012
jaad75 napisał/a: | W SLT chodzi raczej głównie o fazowy AF w trakcie filmowania i szybką serię... | Zawsze uważałem, że SLT to wybieg by ominąć problemy z uzyskaniem szybkiej serii z AF
Dopiero później przyszło przekuwanie tego w pozytywny przekaz: fazowy AF podczas filmowanie (który już istniał w lustrzankach Sony wcześniej), podgląd JPGa i takie tam .........
Plus dla Sony, że wprowadzili aparaty SLT w momencie kiedy technologicznie były dostatecznie rozwinięte EVF. Dostatecznie - czyli wystarczająco dla osób, które nie miały styku z porządnymi wizjerami optycznymi, inaczej mówiąc niepotrafiącymi dokonać porównania.
ghost - Pią 07 Gru, 2012
na początku Sony podkreślało odrębność SLT od SLR, jak ostatnia 580 zeszła ze sklepów, przekaz się zmienił i SLT stało się lepszym SLR.
hijax_pl napisał/a: | fazowy AF podczas filmowanie (który już istniał w lustrzankach Sony wcześniej) |
przed SLT? chyba coś mnie ominęło.
hijax_pl napisał/a: | inaczej mówiąc niepotrafiącymi dokonać porównania. |
mylisz przyzwyczajenie z umiejętnością porównywania. osobnik wychowany na elektronice, a posadzony przed ovf może odkryć, że wizjer jest mały, ciemny, nie pokazuje tego co wyjdzie, fałszuje GO, słabo wspomaga ręczne ostrzenie itp.
Tutejszyn - Pią 07 Gru, 2012
Usjwo napisał/a: | Nikt juz nie pracuje dla idei, napedem rozwoju kazdego biznesu jest zysk. Takie czasy. | Firmom, których przedmioty lubimy jest łatwiej osiągnąć cel nadrzędny - zysk. Czy trzeba dawać przykład Apple?
hijax_pl - Pią 07 Gru, 2012
ghost napisał/a: | przed SLT? chyba coś mnie ominęło. | Oj pomyliło mi się z szybki, fazowym na LV ghost napisał/a: | mylisz przyzwyczajenie z umiejętnością porównywania. | Nie. Mówię o możliwości porównania. Nie da się porównać OVF i EVF w sklepie. trzeba by sprawdzić w n+1 sytuacjach, jasnej plaży, zacienionym lesie, wieczorna knajpka przy słabym oświetleniu. By porównać trzeba spisać za i przeciw dla każdej z tej technologii ale bazując na obiektywnie wypisanych cechach, a nie tylko na subiektywnej liście, którą budujemy bazując na przyzwyczajeniach właśnie.
lvl3ha - Pią 07 Gru, 2012
Tutejszyn napisał/a: | Usjwo napisał/a: | Nikt juz nie pracuje dla idei, napedem rozwoju kazdego biznesu jest zysk. Takie czasy. | Firmom, których przedmioty lubimy jest łatwiej osiągnąć cel nadrzędny - zysk. Czy trzeba dawać przykład Apple? |
Przepraszam ale co do apple to sztuka reklamy i latwosc obslugi sa jej sukcesem. Oczywiscie nie wspomne o wadach ukrytych produktow ale to taki maly chochlik psotnik zamkniety w pieknym jablku.
muzyk - Pią 07 Gru, 2012
lvl3ha napisał/a: | co do apple to sztuka reklamy i latwosc obslugi sa jej sukcesem. |
Design też. Poza tym jednak jakaś tam niezawodność i szybkość działania też muszą być, bo inaczej nie byłaby to (zdaje się...) najbogatsza firma na świecie.
moronica - Pią 07 Gru, 2012
muzyk napisał/a: | bo inaczej nie byłaby to (zdaje się...) najbogatsza firma na świecie. |
no nie przesadzajmy
komor - Pią 07 Gru, 2012
jaad75 napisał/a: | IMHO wydawanie pieniędzy na zakup mocowania (wraz z upadającą firmą), jeśli zamierza się je i tak porzucić, to marnotrawstwo środków... |
Moim zdaniem Sony kupując kawałek KM złapał bardzo wiele srok z ogon i w związku z tym był to dobry ruch. Finansowo problem to raczej dla nich nie był. Te sroki to:
1) kupili etos
2) do tego inżynierów i technologie, które też musieliby albo rozwinąć albo licencjonować i toczyć boje patentowe, koszty więc byłyby raczej większe,
3) zapewnili też ciągłość, czyli nie było efektu: pierwszy produkt, mało obiektywów, nikt tego nie używa ani nie zna, jedynym magnesem byłby znaczek Sony, który w tej branży zresztą nic nie znaczył.
hijax_pl - Pią 07 Gru, 2012
moronica, stare dane
Na dziś kapitalizacja Appla to 514,8mld$ a Exxona 401mld$
komor - Pią 07 Gru, 2012
moronica napisał/a: | no nie przesadzajmy |
moronica, popatrz na kolumnę Capitalization.
moronica - Pią 07 Gru, 2012
tyle ze capitalization moze z dnia na dzien skoczyc w gore czy w dol (FB z dnia na dzien doslownie spadl o 25 miliardow dolarow) i nie ma zbyt wiele wspolnego z tym, ile faktycznie dana firma zarabia i ile jest warta. to spekulacje
komor - Pią 07 Gru, 2012
moronica, no ale to samo może być z dochodami i przychodami, oczywiście nie z dnia na dzień ale powiedzmy w skali roku. Więc nie musisz tak mocno przeżywać tego, że ktoś nazwał Apple najbogatszą firmą na świecie. Można jeszcze rozpatrywać marżę (profit margin), który w przypadku Apple wygląda nieźle na tle branży oraz tendencje sprzedaży, wzrost na tle wzrostu rynku itd. To wszystko tylko statystyka, którą można wykazać wiele różnych tez.
Długoterminowo na pewno firma naftowa ma większe szanse na stabilność niż firma komputerowa. Choć kto wie?
moronica - Pią 07 Gru, 2012
komor, "najbogatsza" to bardzo jednoznaczne stwierdzenie i ciezko tak nazwac Apple, skoro ich przychody to 1/3 przychodow firmy na pierwszym miejscu pod tym wzgledem. wiec to nie ja tu cokolwiek przezywam
hijax_pl - Pią 07 Gru, 2012
moronica, mnie się zawsze wydawało, że przychód a dochód to jest jakaś różnica. Bo co mi po mega przychodzie skoro mam też mega koszty?
dcs - Pią 07 Gru, 2012
Najbogatszy -to ten, który ma największe aktywa.
Dochodów nie brałbym pod uwagę, bo ich wysokość w przyszłości jest mało pewna i mało mówią o ilości środków i majątku które posiadamy w chwili obecnej.
moronica - Pią 07 Gru, 2012
hijax_pl napisał/a: | moronica, mnie się zawsze wydawało, że przychód a dochód to jest jakaś różnica. Bo co mi po mega przychodzie skoro mam też mega koszty? |
no to prosze
http://money.cnn.com/maga...panies/profits/
(a to tylko amerykanskie firmy)
hijax_pl - Sob 08 Gru, 2012
Stare dane. Tak. W 2010 i 2011 było jak piszesz. A jak było rok póżniej od tych zestawień? Jak jest dziś?
manolo - Sob 08 Gru, 2012
a jakie to ma znaczenie ?
hijax_pl - Sob 08 Gru, 2012
Ano takie:
Akcje szły w górę bo rosła sprzedaż. A skoro rosła sprzedaż to rósł przychód i zapewne dochód. Na tyle, że Apple w typ roku po raz pierwszy od 1995 roku wypłaciło dywidendę. Czyli realizowało zyski. Hm...
manolo - Sob 08 Gru, 2012
dla mnie znaczenie mają produkty Apple, te którymi jestem zainteresowany.
moronica - Sob 08 Gru, 2012
hijax_pl, nie moja wina ze jest grudzien, gdyby byl styczen to dane za ostatni rok kalendarzowy nie uznawalbys za stare. tymczasem one sa nadal podsumowaniem ostatniego roku kalendarzowego. no ale jesli interesuja cie tylko dane spolek akcyjnych na amerykanskiej gieldzie (i to nie jedynej) no to spoko, Apple jest najbogatsza, najpotezniejsza, najfajniejsza firma we wszechswiecie i nikt i nic nie moze rownac sie z jej zajebistoscia a wyniki na gieldzie bazuja wylacznie na przychodach i wynikach ze sprzedazy (ciekawe co takiego sie stalo z "przychodami" FB ze ich wartosc na rynku rypnela sie o 25 miliardow w jeden dzien? nie odpowiadaj, ja znam odpowiedz)
swoja droga na poboczna dyskusja jest bardzo na miejscu w tym konkretnym watku
manolo - Sob 08 Gru, 2012
moronica napisał/a: | a wyniki na gieldzie bazuja wylacznie na przychodach i wynikach ze sprzedazy |
oczywiście że nie, wyniki Apple zależą od premier produktów, decyzji personalnych, inwestycji, innych decyzji biznesowych, bo kiedy firmie spada sprzedaż to jest już za późno, wtedy można tylko sprzedawać, oczywiście zależy od tego kiedy spada sprzedaż,
np. Apple ma swój kalendarz premier, i zwykle możliwy jest spadek tuż po świętach, zwykle raz w roku jest duża premiera, w styczniu i na WWDC w czerwcu, poza tym takie decyzje jak przeniesienie części produkcji z powrotem do USA może mieć duży wpływ na giełdę.
[ Dodano: Sob 08 Gru, 2012 14:26 ]
Żeby grać akcjami Apple nie wystarczy czytać raporty finansowe, ale trzeba bardzo uważnie śledzić newsy i plotki, tak jest z większością firm na giełdzie.
komor - Sob 08 Gru, 2012
moronica napisał/a: | komor, "najbogatsza" to bardzo jednoznaczne stwierdzenie |
No moim zdaniem wręcz przeciwnie. Kłócimy się o pietruszkę, ale skoro już, to jeszcze trzeba wziąć pod uwagę zasoby gotówkowe Apple. Spore, pewnie Hijax zaraz wynajdzie ile. Nie wiem czy Exxon też ma takie, wątpię, bo ta góra kasy to trochę chyba taka niespodziewana dla Apple i sami nie radzą sobie z odpowiednim zagospodarowaniem tego.
http://www.businessinside...nce-2013-2012-6
hijax_pl - Sob 08 Gru, 2012
komor napisał/a: | sami nie radzą sobie z odpowiednim zagospodarowaniem tego. | No właśnie - mieli kupić Sony i jakoś ani widu, ani słychu... Najwidoczniej musieli się jakoś dogadać skoro Beatlesi się w iTunesach pojawili...
A kasy mają na kilka takich korporacji jak Sony
komor - Sob 08 Gru, 2012
hijax_pl napisał/a: | Najwidoczniej musieli się jakoś dogadać skoro Beatlesi się w iTunesach pojawili... |
Bitlesi pojawili się w iTunes pod koniec 2010, czyli chyba jeszcze przed „problemem” z górą gotówki. Zresztą widzę, że z rozwiązania problemu zrobili wydarzenie, wcześniej mi jakoś umknęło, że taką laurkę im wystawili: http://www.apple.com/the-beatles/
dcs - Sob 08 Gru, 2012
A to nie byłe prawa M. Jacksona do utworów Bitlesów?
jaad75 - Sob 08 Gru, 2012
Że co?...
dcs - Sob 08 Gru, 2012
jaad75, http://poradnia.pwn.pl/lista.php?id=7538
jaad75 - Sob 08 Gru, 2012
dcs, to jest kolejne błędne spolszczenie i jego powszechność zawsze mnie śmieszyła. Trzeba było być niezłym młotem, żeby przeczytać to w ten sposób, a potem żeby jeszcze wyszła z tego podwójna, polsko-angielska liczba mnoga, to już w ogóle rewelacja... komor, to nic osobistego, mam ubaw z każdego, kto używa tej nazwy w takim zniekształceniu...
dcs - Sob 08 Gru, 2012
Co proponujesz?
Bitle, Bitli, ...?
jaad75 - Sob 08 Gru, 2012
"Bitle" byłoby znacznie bardziej prawidłowe, tyle, że po cholerę? Nie można po prostu nie zmieniać nazwy? To wyjątkowo głupie mówić o "Stonsach", "Bitelsach", "Ramonsach", "Pistolsach", "Queensach" (od QOTSA, nie od Queen)... Nie rozumiem tej manii, zwłaszcza, że wyjątkowo często dotyczy to przekształcenia nazwy, która oryginalnie ma już mnogą końcówkę... A do tego "Bitlesi" sugeruje, że autor tego "dziwolonga" miał kłopoty z prawidłową wymową nazwy, bo wynika z tego, że musiał czytać "De Bitles"...
masza - Sob 08 Gru, 2012
jaad75 napisał/a: | sugeruje, że autor tego dziwolonga miał kłopoty z prawidłową wymową nazwy |
Jedni mają kłopoty z wymową wyrazów obcych, inni z pisownią rodzimych. Ludzką rzeczą jest błądzić...
jaad75 - Sob 08 Gru, 2012
masza, miało być w cudzysłowie.
masza - Sob 08 Gru, 2012
jaad75, już nie ściemniaj!
dcs - Sob 08 Gru, 2012
Nie ma jak pojechać longiem.
komor - Sob 08 Gru, 2012
jaad75, te spolszczenia są już tak popularne, że Twoje zawracanie kijem Wisły w niczym nie pomoże. Użyłem go specjalnie i z premedytacją zresztą, dla jaj. Czy dla Ciebie pisanie Waszyngton, Nowy Jork, Moskwa czy Pekin też jest objawem nieznajomości prawidłowej pisowni? Popadasz w manię jeszcze gorszą niż ciągłe odradzanie Canona.
jaad75 - Sob 08 Gru, 2012
komor napisał/a: | jaad75, te spolszczenia są już tak popularne, że Twoje zawracanie kijem Wisły w niczym nie pomoże. | Ale zawsze mogę się pośmiać... komor napisał/a: | Użyłem go specjalnie i z premedytacją zresztą, dla jaj. | W sumie tak podejrzewam, ale ileż można się rozpisywać o zyskach Apple.
komor napisał/a: | Czy dla Ciebie pisanie Waszyngton, Nowy Jork, Moskwa czy Pekin też jest objawem nieznajomości prawidłowej pisowni? | Niekoniecznie. Gorzej, jak ktoś nie wie, że te nazwy funkcjonują tylko w PL...
maziek - Sob 08 Gru, 2012
komor napisał/a: | jaad75, te spolszczenia są już tak popularne... | Moim skromnym zdaniem nie tyle chodzi o to, że są popularne, co o to, że tak się po prostu mówi po polsku. Tak język polski przyswaja obce wyrazy, to jest norma. Przy czym "bitlesi" to rzeczywiście mnie wykręcają - bo to spolszczenie to niewątpliwy błąd powstały z niewłaściwej wymowy - drzewiej dość często się słyszało z radia, że wystąpi zespół "we bitles".
jaad75 - Sob 08 Gru, 2012
maziek napisał/a: | drzewiej dość często się słyszało z radia, że wystąpi zespół "we bitles". | "Dze"...
muzyk - Sob 08 Gru, 2012
komor napisał/a: | te spolszczenia są już tak popularne |
... że nie dziwi obrazek pipolów patrzących przez łindoł jak inne pipole gołują.
komor - Nie 09 Gru, 2012
muzyk, że nie wspomnieć o manach, co pilnują geszeftu, coby im na wajnachtowe geszenki starczyło.
jaad75 - Nie 09 Gru, 2012
Słabo, nie ma to jak odebrać telefon od pani, która dzwoniła wcześniej, ale "lajna była bizi", a dzwoni po to, żeby wykupić "insiurę na baksę, bo w poprzedniej się kakrocie zalęgły i poszła na gabeć".
maziek - Nie 09 Gru, 2012
muzyk napisał/a: | nie dziwi obrazek pipolów | Wg mnie pipli.
nienietaktak - Nie 09 Gru, 2012
Dziwią was spolszczenia? A Poland, Warsaw, Chopin, Koziasky (Kozłowski) nie dziwi?
muzyk - Nie 09 Gru, 2012
a używanie takich określeń jak np. Cafe, Restaurant, Sale itd.?
Nie za granicą... w Polsce.
pioroon - Nie 09 Gru, 2012
Osobiście najbardziej wkurza mnie "Sale" ... sorry ale rzygam już tym napisem w galeriach.
Dlatego lepiej chodzić do innych galerii
muzyk - Nie 09 Gru, 2012
pioroon napisał/a: | Osobiście najbardziej wkurza mnie "Sale" |
Sale... no tak. Masa sal, same sale. Wszędzie sale.
Tylko się cieszyć, tyle miejsc gdzie można gimnastykę uprawiać, czy używać np. sale do organizowania przyjęć.
pioroon - Pon 10 Gru, 2012
muzyk napisał/a: | Sale... no tak. Masa sal, same sale. Wszędzie sale.
Tylko się cieszyć, tyle miejsc gdzie można gimnastykę uprawiać, czy używać np. sale do organizowania przyjęć. |
Mi to się kojarzy z "Wynajem sal weselnych do -70%"
Abstrahując już o tym angielskim w polskim, to najbardziej wkurzające jest to, że sprzedawca gwarantuje ci, że nie da więcej zniżki niż 70%. I tylko tyle! Możesz wpaść do tych "sal" i kupić coś drożej niż zazwyczaj, ewentualnie 1%
I ta zaraza jest wszędzie, sprzedaż, usługi (internet), dlatego przed Świętami idę do galerii raz, kupuję prezenty i tyle...
muzyk - Pon 10 Gru, 2012
jaad75 napisał/a: | "insiurę na baksę, bo w poprzedniej się kakrocie zalęgły i poszła na gabeć". |
Hahha, dobre, cokolwiek to znaczy.
maziek napisał/a: | Wg mnie pipli. |
No może, ale ja zawsze słyszałem wersję "pipole" - taką zangielskospolszczonoslangowonijaką.
jaad75 - Pon 10 Gru, 2012
muzyk, to ponglish, czyli coś czym posługuje się mniej lub bardziej nachalnie polonia zamieszkująca kraje anglojęzyczne...
insiura - insurance, czyli ubezpieczenie, a w tym wypadku dodatkowa dokupywana gwarancja, obejmująca również uszkodzenia z winy kupującego
baksa - box, w tym wypadku od top set box, czyli dekoder
kakroć - cockroach, czyli karaluch
gabeć - garbage, czyli śmietnik/śmieci
8 lat musiałem słuchać takich tekstów...
masza - Pon 10 Gru, 2012
Insiura kojarzy mi się z siurpryzą. A kakroć i gabeć brzmią uroczo.
Możemy się śmiać - ale tak właśnie działa mechanizm zapożyczeń językowych.
Arek - Pon 10 Gru, 2012
Kurcze, taki był fajny temat o Sony (choć zakamuflowany tą herbatką), a teraz się forum lingwistyczne zrobiło...
Swoją drogą kolegom dyskutującym o Sony gratuluję poziomu - fajnie się czytało. Doskonały przykład, że rozmawiać można kulturalnie nawet jeśli nasze poglądy nie do końca są takie same.
komor - Pon 10 Gru, 2012
Arek napisał/a: | Swoją drogą kolegom dyskutującym o Sony gratuluję poziomu - fajnie się czytało. |
Bo w tytule tematu była „Herbata” więc boty marketingowe nie namierzyły, że trzeba tu wejść.
Arek - Pon 10 Gru, 2012
To może pójdziemy za ciosem? Każdy wątek z Sony będzie miał coś z herbatą? Np. Earl Grey 99 będzie mówił o A99?
Wujek_Pstrykacz - Pon 10 Gru, 2012
To by był niezły kamuflaż, nie było by wtedy może takich jatek.
manolo - Pon 10 Gru, 2012
jak herbata z fotografią mi się kojarzy..
gdy wywoływacz zaczyna wyglądać jak mocna czarna herbata,
czas go wylać i rozrobić nowy
muzyk - Wto 11 Gru, 2012
Arek napisał/a: | Kurcze, taki był fajny temat o Sony |
Arek napisał/a: | Każdy wątek z Sony będzie miał coś z herbatą? |
I nosił tytuł: "zajzajer".
bluebird - Pon 17 Gru, 2012
A wracając do tematu to wg mnie czy wybierzemy aparat takiej czy innej marki nie ma wiekszego znaczenia. Zaryzykuję stwierdzenie, że różnice w jakości otrzymywanych fotek z aparatów w tym samym przedziale cenowym od różnych producentów są obiektywnie rzecz ujmując niewielkie. Oczywiście przy wyborze aparatu każdy zwraca uwagę na inne rzeczy jak ergonomia, niezawodność, wybór obiektywów itd., ale wydaje mi się, że sprawa o której mowa ma zupełnie inny wymiar i tak naprawdę ma podłoże czysto emocjonalne i jest banalnie prosta. Po prostu obrońcy "starych" marek jak Canon czy Nikon nie mogą pogodzić się z bezpardonowym wejściem na rynek lustrzankowy aparatów marki Sony oraz większymi możliwościami budżetowymi tej firmy , a z kolei posiadcze Sony zasdroszczą tym pierwszym swoistej historii i tradycji oraz ich utrwalonej pozycji w kręgach profesjonalnej fotografii. To tak jak kiedyś porywnywano USA i Europę. Europa zazdrościła USA ogromnego boomu i bardzo szybkiego rozwoju, natmiast USA zawsze miała kompleks braku historii i możliwości odwoływania się do starożytnej kultury i tradycji.
dragossani - Wto 18 Gru, 2012
Trzeba jednak przyznać, że różnica między Sony, a starą gwardią nie tkwi tylko w tradycji ale również w sposobie postrzegania rynku i idących za tym decyzjach odnośnie nowych produktów.
Nikon i Canon przyzwyczajeni są do działania "od góry". Działy inżynierskie tych firm opracowują rozwiązania z myślą o zawodowcach. Skupiają się na ich potrzebach i wychodzi im to doskonale. Priorytety są jasne: niezawodność, szybkość, precyzja, ergonomia. Uproszczone wersje rozwiązań profesjonalnych przepływają do niższych segmentów produktowych - entry level tych firm to po prostu puszki profi wypłukane ze wszystkich drogich elementów.
Sony działa odwrotnie - zaczyna "od dołu". Skupia się na potrzebach amatorów, żeby nie powiedzieć że kompletnych laików. To właśnie dostrzeżenie ich potrzeb popycha Sony do wypuszczania takich ciekawostek jak SLT ze wszystkimi jego konsekwencjami. W segmencie entry level to podejście naprawdę dobrze się sprawdza. Te wszystkie wodotryski, którymi natkane są puszki Sony i które bardziej wyrobionych fotografów nieco dziwią, dla początkujących są niesłychanie atrakcyjne i pociągające. Wyniki sprzedaży mówią same za siebie. Wyższe segmenty lustrzanek Sony atakuje bardziej dla zasady i nieco bez entuzjazmu. To widać i nie ma w tym nic dziwnego - dział inżynieryjny tej firmy ma co innego na głowie.
Usjwo - Wto 18 Gru, 2012
bluebird napisał/a: | Zaryzykuję stwierdzenie, że różnice w jakości otrzymywanych fotek z aparatów w tym samym przedziale cenowym od różnych producentów są obiektywnie rzecz ujmując niewielkie. |
To jest prawdziwe dla aparatow EL z obiektywem "kitowym" i produkowaniem "jpg" prosto z puszki.
Potem juz nie jest tak prosto.
Na "jakosc" duzy wplyw ma:
- obiektyw (i tego chyba nie trzeba udowadniac) i tu dostepnosc/cena/jakosc nie sa porownywalne miedzy systemami.
- ergonomia - szybkosc zmiany parametrow to nie tylko wygoda, to takze krotszy czas na zrobienie dobrego zdjecia, potem juz moze nie byc tak dobre.
- dostepnosc innych acesoriow lamp, wyzwalaczy, baterii, matowek itp.
Ostatnio potrzebowalem lamp do zrobienia zdjec tzw. "studyjnych". Niestety wiekszosc lamp wywiozlem do Polski i zostalem tylko z C580. Poszedlem do sklepu i zakupilem dwie lampy (niesystemowe) i wyzwalacze radiowe. Wieczorem moglem zrobic zdjecia. Gdybym mial S lub P lamp nie dostalbym od reki, wiec pozostalaby walka z jedna sytemowa i blenda.
Kazdy z systemow znajdzie swoich uzytkownikow i nie ma co dorabiac "historycznych" ideologii. Dla niektorych wazny jest szybki hdr z puszki, dla niektorych 400mm f/2.8
ghost - Wto 18 Gru, 2012
naprawdę wierzysz w to że d1000 z 1855 to d1x z 2470 "wypłukany ze skomplikowanych rozwiązań"?
mi się wydaje, że aparaty są doskonale porównywalne na odpowiednich poziomach. tak naprawdę z ostrego półkowania wyłamuje się Pentax. reszta działa tak, żeby zmusić do zakupu aparatu za więcej. co do EVF to jak już pisałem, kwestia etosu firmy i braku sukcesu na klasycznym rynku dSLR. elektronika najpierw, zegarki potem.
@u. jak lampa jest niesystemowa to czemu nie pasowała by do pentaxa? w Sony miałbyś iISO, ale to kwestia kostki za 30zł. wyzwalacze też są. no i każdy następny aparat po a99 ma już klasyczną.
a jeszcze offtopicznie w kwestii mojego ukochanego etosu minolty. kto pamięta xi? minolta wprowadziła silnik do zooma, umożliwiając takie funkcje jak stała wielkość kadru, niezależnie od odległości, poszerzone pole widzenia przy celowaniu itp. jak widać się nie przyjęło
Usjwo - Wto 18 Gru, 2012
ghost napisał/a: |
@u. jak lampa jest niesystemowa to czemu nie pasowała by do pentaxa? w Sony miałbyś iISO, ale to kwestia kostki za 30zł. wyzwalacze też są. no i każdy następny aparat po a99 ma już klasyczną.
|
Zle sie chyba wyrazilem, nie sa to lampy Canona, ale YN568 do Canona, wiec do innych by nie pasowaly.
komor - Wto 18 Gru, 2012
ghost napisał/a: | minolta wprowadziła silnik do zooma, umożliwiając takie funkcje jak stała wielkość kadru, niezależnie od odległości |
Skoro wątek o herbacie… Apple w 1985 roku miało samokonfigurującą się sieć lokalną nie wymagającą niczego poza 4-żyłowym kablem telefonicznym i ewentualnie w tańszych komputerach adapterem za relatywnie nieduże pieniądze. Ktoś dziś jeszcze pamięta RS-422 i AppleTalk?
ghost - Wto 18 Gru, 2012
Usjwo napisał/a: |
Zle sie chyba wyrazilem, nie sa to lampy Canona, ale YN568 do Canona, wiec do innych by nie pasowaly. |
Yn w manualu zadziała z każdą stopką ISO. więc gdzie problem?
a jeszcze co do EVF. nie wiem jak było naprawdę, ale w świetle pozycji Sony na rynku wideo, i klasyczności pierwszych a700/a900, Sony miało prawdopodobnie obawy przed skanibalizowaniem rynku kamer przez segment filmujących dSLR. Nikon jako nieprodukujący wideo wszedł śmiało w filmowanie. Canon poszedł także poszedł tą drogą. Sony dopiero potem zdecydowało się skorzystać ze swojej pozycji w kamerach (a może zdecydowali się od razu, ale r&d potrzebował czasu) i zintegrować wideo do SLRów. zoptymalizowali konstrukcję pod tym kątem i wyszło SLT.
@k.
ale przecież nie lubimy rozwiązań dla amatorów. zły etos. zresztą teraz czasem się spotyka opinię, że minolta wtedy chciała być apple of cameras. kupowałeś kartę rozszerzeń i aparat próbował sterować zoomem w jakiś sprytny sposób.
Usjwo - Wto 18 Gru, 2012
ghost napisał/a: | Usjwo napisał/a: |
Zle sie chyba wyrazilem, nie sa to lampy Canona, ale YN568 do Canona, wiec do innych by nie pasowaly. |
Yn w manualu zadziała z każdą stopką ISO. więc gdzie problem?
|
YN568 posiadaja ttl, hss i jeszcze pare baierow, do tego kupilem YN622 (wyzwalacz z przeniesieniem automatyki), wiec inne by nie pasowaly.
To nie bylo tak ze pobieglem do sklepu, bo chcialem kupic sobie dwie lampy tylko zeby zrobic pare zdjec, w totolotka to jeszcze nie wygralem
Lampy i wyzwalacze (dokladnie te) byly "w planie budzetowym", tylko nagle okazalo sie ze potrzebuje je natychmiast, wiec poszedlem do sklepu i kupilem.
jaad75 - Wto 18 Gru, 2012
Usjwo napisał/a: | Poszedlem do sklepu i zakupilem dwie lampy (niesystemowe) i wyzwalacze radiowe. Wieczorem moglem zrobic zdjecia. Gdybym mial S lub P lamp nie dostalbym od reki, wiec pozostalaby walka z jedna sytemowa i blenda. | Bo? Nawet w PL systemowe do Pentaksa, czy Sony można kupić bez problemu, a niesystemowe to rozumiem manualne, więc w czym problem? ghost napisał/a: | minolta wprowadziła silnik do zooma, umożliwiając takie funkcje jak stała wielkość kadru, niezależnie od odległości, poszerzone pole widzenia przy celowaniu itp. jak widać się nie przyjęło | Pentax też miał Power Zooma, ale chyba mało kto tego używał.
[ Dodano: Wto 18 Gru, 2012 12:03 ]
Usjwo napisał/a: | Zle sie chyba wyrazilem, nie sa to lampy Canona, ale YN568 do Canona, wiec do innych by nie pasowaly. | A, ok, to nie kupiłbyś Yongnuo, tylko coś innego. Oszczędziłbyś na wyzwalaczach.
komor - Wto 18 Gru, 2012
Usjwo dał po prostu przykład z życia, ilustrujący to, że dostępność akcesoriów do systemów C i N jest o niebo większa niż do P i S. A wy udajecie, że tego nie rozumiecie.
Usjwo - Wto 18 Gru, 2012
komor napisał/a: | Usjwo dał po prostu przykład z życia,... |
Nareszcie ktos inteligentny, niech zgadne jakiego to sytemu uzywa...
komor - Wto 18 Gru, 2012
Wiadomo, miliony much nie mogą się mylić.
jaad75 - Wto 18 Gru, 2012
komor napisał/a: | Usjwo dał po prostu przykład z życia, ilustrujący to, że dostępność akcesoriów do systemów C i N jest o niebo większa niż do P i S. A wy udajecie, że tego nie rozumiecie. | komor, bo "z życia" dla każdego wyglada inaczej - gdybym miał potrzebę dokupić "na gwałt" cokolwiek do Pentaksa, to idę (nawet nie muszę jechać) do sklepu i kupuję. Nie mam takiej potrzeby, bo od dawna mam wszystko, czego potrzebuję. Nie mam też potrzeby pracy w TTL-u, ale gdybym koniecznie musiał, to po prostu kupuję, czy pożyczam (jeden telefon) kolejną lampę/lampy. To, że ktoś tam ma z tym trudności, to mnie zasadniczo mało interesuje...
komor - Wto 18 Gru, 2012
jaad75 napisał/a: | To, że ktoś tam ma z tym trudności, to mnie zasadniczo mało interesuje... |
Jaad, i vice versa. Na tym forum nie rozmawiamy raczej o stanie naszego własnego zadowolenia, tylko o trendach i obiektywnych faktach statystycznych dotyczących wyborów, systemów, dostępności, cen… Przecież przykład Usjwo był pewną ilustracją statystyczną, a nie ostatecznym dowodem na to, że coś można zawsze albo czegoś nie można nigdy…
dcs - Wto 18 Gru, 2012
jaad75,
P-TTL jest kiepski?
jaad75 - Wto 18 Gru, 2012
komor napisał/a: | Przecież przykład Usjwo był pewną ilustracją statystyczną, a nie ostatecznym dowodem na to, że coś można zawsze albo czegoś nie można nigdy… | Ciekawe, czyli przykład Ujswo jest ilustracją statystyczną, a mój już nie?
dcs napisał/a: | P-TTL jest kiepski? | Taki se. Ujdzie, ale i-TTL to nie jest.
komor - Wto 18 Gru, 2012
jaad75 napisał/a: | Ciekawe, czyli przykład Ujswo jest ilustracją statystyczną, a mój już nie? |
Tak, bo Twój jest wyjątkowy, a Usjwo – typowy.
dcs - Wto 18 Gru, 2012
jaad75,
Masz gdzieś stronkę ze specyfikacją dla np. K-5? [ilość pól, czy bierze do obliczeń dystans itd.]
[ Dodano: Wto 18 Gru, 2012 18:58 ]
znalazłem, że 77 pól, dystans, kontrast etc.
jaad75 - Wto 18 Gru, 2012
komor napisał/a: | Tak, bo Twój jest wyjątkowy, a Usjwo – typowy. | Ale to jakiś dogmat, czy tak Ci się po prostu wydaje?
dcs napisał/a: | Masz gdzieś stronkę ze specyfikacją dla np. K-5? [ilość pól, czy bierze do obliczeń dystans itd.] | Specyfikację P-TTL-a? Nie kojarzę, czy taką widziałem... Pomiar jest robiony przez puszkę, więc w zależności od tego jaki pomiar światła ustawisz (w K-5 max. 77 pól). Informacje o odległości ostrzenia z systemu AF do obliczeń ponoć bierze, ale myślę, że to zależy od tego, czy przypiszesz wagę ekspozycji do punktu AF - ja mam zazwyczaj rozprzęgnięte, ale nie wgłębiałem się i nie robiłem eksperymentów. K-5 prawie nie używałem w P-TTL-u, z wyjątkiem dosłownie kilkunastu zdjęć i parudziesięciu testowych (w mojej K-5 P-TTL dziwnie się zachowywał - prześwietlał, jakby nie mógł zejść z lampą do minimalnej energii błysku, a potem mu przeszło).
komor - Wto 18 Gru, 2012
jaad75 napisał/a: | Ale to jakiś dogmat, czy tak Ci się po prostu wydaje? |
Lajf… Ale nie martw się, za chudych lat Apple też się denerwowałem jak mi windowsiarze mówi, że do Windy jest więcej programów a myszki na PS/2 są znacząco tańsze od tych na USB.
dcs - Wto 18 Gru, 2012
jaad75,
Znalazłem, że P-TTL działa z obiektywami od KA, więc te uwzględnianie dystansu jest b. wątpliwe.
jaad75 - Wto 18 Gru, 2012
komor napisał/a: | Ale nie martw się, za chudych lat Apple też się denerwowałem | Ale ja się nie denerwuję - ja się śmieję z tych uogólnień. Ja wolałbym, żeby Pentax był rzadziej spotykany, nie lubię mieć popularnych sprzętów, a odkąd mieszkam znowu w Krakowie, ludzi z Pentaksami spotykam zdecydowanie za często... Aż jestem zdziwiony, w Stanach czułem się zdecydowanie bardziej elitarnie...
[ Dodano: Wto 18 Gru, 2012 19:46 ]
dcs napisał/a: | Znalazłem, że P-TTL działa z obiektywami od KA, więc te uwzględnianie dystansu jest b. wątpliwe. | Nie mam żadnego KA pod ręką, żeby sprawdzić, czy zapisuje w exifie informację o odległości ostrzenia z potwierdzenia AF...
dcs - Wto 18 Gru, 2012
jaad75,
Z instrukcji wyczytałem.
KA nie podają -bo niby skąd.
P-TTL nie bierze pod uwagę więc dystansu jak E-TTL II, D-TTL, I-TTL czy ADI, które potrzebują odpowiednich obiektywów.
jaad75 - Wto 18 Gru, 2012
dcs napisał/a: | KA nie zapisują -bo niby skąd. | No w sumie racja - musiałby być feedback z obiektywu, a takiego KA raczej nie dają, choć 100% pewności nie mam.
[ Dodano: Wto 18 Gru, 2012 20:03 ]
dcs napisał/a: | P-TTL nie bierze pod uwagę więc dystansu jak E-TTL II, D-TTL, I-TTL czy ADI, które potrzebują odpowiednich obiektywów. | Tego nie byłbym taki pewny, gdzieś tam kiedyś czytałem, że bierze - głowy nie dam, czy nie w instrukcji właśnie.
dcs - Wto 18 Gru, 2012
jaad75,
W instrukcji piszą, ale kompatybilność starych obiektywów z P-TTL to wyklucza.
Potwierdzenie dają Nikkory i Minolty od "D" i nie wszystkie EF http://photonotes.org/art...h/#distancedata .
jaad75 - Wto 18 Gru, 2012
dcs napisał/a: | ale kompatybilność starych obiektywów z P-TTL to wyklucza. | Niekoniecznie - po pierwsze, A mogą dawać zwrotną informację o odległości (mają styki) i de facto niewiele różnią się od szkieł AF, poza obecnością samego AF właśnie. Po drugie, nie jest powiedziane, że jeśli informacji nie ma, to po prostu nie jest uwzględniana (tak jak w trybie rozprzęgnięcia punktu AF z segmentem pomiaru światła), a P-TTL dalej działa... W końcu istotą tego pomiaru jest przedbłysk i ilość światła odbijanego od sceny - informacja o odległości i punkcie ostrości, to tylko kwestia ignorowania ewentualnych przepaleń na pierwszym planie.
dcs - Wto 18 Gru, 2012
jaad75, Do czego niby w 1983r [KA] byłaby potrzebna informacja z obiektywu o dystansie? -do niczego jej nie wykorzystywali /siedziałem w Pentaksie/.
Dystans szacuje pewnie z ilości powracającego światła na dane pole, tak jak starsze systemy konkurencji.
Wadą takiego rozwiązania jest to że działa tylko wtedy gdy palnik jest na wprost -nie można odbijać światła. Szacunki te były obarczone dużym błędem. -tak działa E-TTL
hijax_pl - Wto 18 Gru, 2012
dcs napisał/a: | Dystans szacuje pewnie z ilości powracającego światła na dane pole | Mówisz o lampie, tak?
dcs - Wto 18 Gru, 2012
Tak
hijax_pl - Wto 18 Gru, 2012
OK
To "słucham" dalej
dcs - Wto 18 Gru, 2012
Już skończyłem.
Ale informacja o odległości to nie "tylko kwestia ignorowania ewentualnych przepaleń na pierwszym planie."
Zresztą pisali o tym w materiałach o D-TTL czy E-TTL II [2. Pomiar odległości. http://www.canon-board.in...go-wymaga-2421/ ]
jaad75 - Wto 18 Gru, 2012
dcs napisał/a: | jaad75, Do czego niby w 1983r [KA] byłaby potrzebna informacja z obiektywu o dystansie? | Na logikę, do niczego...
dcs napisał/a: | Dystans szacuje pewnie z ilości powracającego światła na dane pole, tak jak starsze systemy konkurencji.
Wadą takiego rozwiązania jest to że działa tylko wtedy gdy palnik jest na wprost -nie można odbijać światła. | Ależ można, to nie działa w ten sposób - nie dystans jest tu decydujący, a właśnie ilość światła wysyłanego-powracającego. Dystans, to tylko informacja pomocnicza. Przecież w trybie "trystorowym" (automatyce własnej lampy), też bez problemu możesz odbijać, ba, czasem ten tryb działa stabilniej i pewniej niż przedbłyskowy TTL, a informacji o odległości nie ma tam żadnej.
[ Dodano: Wto 18 Gru, 2012 21:19 ]
dcs napisał/a: | Ale informacja o odległości to nie "tylko kwestia ignorowania ewentualnych przepaleń na pierwszym planie." | A niby co jeszcze? Chyba przeceniasz "inteligencję" systemów przedbłyskowych...
dcs - Wto 18 Gru, 2012
Nie przeceniam. W 90% mierzę padające.
Przeczytaj linkowany pkt. 2
jaad75 - Wto 18 Gru, 2012
dcs napisał/a: | Dystans szacuje pewnie z ilości powracającego światła na dane pole, tak jak starsze systemy konkurencji.
Wadą takiego rozwiązania jest to że działa tylko wtedy gdy palnik jest na wprost -nie można odbijać światła. Szacunki te były obarczone dużym błędem. -tak działa E-TTL |
Cytat: | Pomimo że odległość ostrzenia jest ważnym czynnikiem w sposobie działania E-TTL II nie jest warunkiem koniecznym w celu posiadania zysku z nowego systemu. Są sytuacje kiedy informacja o odległości nie może być brana pod uwagę, bo nie ma to sensu. W tych sytuacjach E-TTL II wciąż daje zysk w postaci nowych algorytmów pomiaru światła oraz porównywania światła zastanego w stosunku do światła odbitego po przedbłysku.
Odległość obiektu od aparatu jest ignorowana w każdym przypadku kiedy droga światła lampy jest inna niż droga światła z punktu AF.
W praktyce jest to każdy przypadek kiedy lampa nie oświetla kadru bezpośrednio (nie jest ustawiona "na wprost" i nie znajduje się na stopce aparatu). Wszelkie odbicia od sufitu czy nakładek na lampę wymuszających inną pozycję lampy niż "na wprost" powodują ignorowanie przez system informacji o odległości. Czujnik w lampie informuje body o ustawieniu palnika w pozycji innej niż "na wprost". | Czyli pomiar odległości nie jest w ogóle brany pod uwage przy odbijaniu...
ghost - Wto 18 Gru, 2012
bo nie ma wtedy żadnej wartości. sterowanie na zasadzie GN ma sens tylko na wprost, z flashem na aparacie.
w sony ADI jest realizowany z obiektywami z koderem odległości (D), ale także z pozostałymi szkłami systemowymi. aparat wtedy liczy obroty śrubokręta po własnej stronie, acz podobno z mniejszą precyzją. no i musi to być szkło zgodne z informacją w ROMie obiektywu (a nie udająca je sigma).
mam sunpaka, który nie ma czujnika podniesienia (dziękuję ci sunpak) i body, w którym nie da się wymusić zejścia na zwykły TTL (czyli ten gorszy, dziękuję ci sony) i w efekcie całość działa sensownie tylko na wprost. reszta to loteria.
jaad75 - Wto 18 Gru, 2012
ghost napisał/a: | bo nie ma wtedy żadnej wartości. sterowanie na zasadzie GN ma sens tylko na wprost, z flashem na aparacie. | Wiem, dcs najwyraźniej twierdził inaczej, albo nie bardzo się zrozumieliśmy...
dcs - Wto 18 Gru, 2012
Dlaczego miałoby nie mieć sensu?
-Przedbłysk jest realizowany tylko częścią mocy i potrzebna moc jest wyliczana.
Jak odbijasz od czegoś, to masz określony współczynnik odbicia i odpowiednie zwiększenie energii błysku dla dobrej ekspozycji też można wyliczyć.
Usjwo - Sro 19 Gru, 2012
jaad75 napisał/a: | Aż jestem zdziwiony, w Stanach czułem się zdecydowanie bardziej elitarnie...
|
Czas przywyknac. Strategia Pentaxa to chyba "lykniecie" jak najwieszej czesci rynku amatorskiego. I chyba sie sprawdza, bo tutaj, na optycznych, tez jest polecany. To dobry trend, im wiecej uzytkownikow tym wieksza szansa ze sprzet stanieje.
Wujek_Pstrykacz - Sro 19 Gru, 2012
U nas za wiele tego rynku nie łyknie, zawsze był firmą niszową, pamiętam te czasy gdy rządziły trzy firmy na rynku lustrzanek, C, N, Minolta, a daleko na czwartym miejscu Pentax. Teraz tylko Minoltę zmieniło Sony, a reszta dalej tak samo
Wojmistrz - Sob 22 Gru, 2012
Ale Pentax to chyba nigdzie nie ma normalnej sieci sprzedaży. Mieszkam w UK. Zwiedziłem kilka ościennych, miast dookoła szukając salonu lub sklepu z ich produktami.
Na stronie Pentaxa, szukając dealera, wyskakuje cała lista i tak: opcja 1 Argos ... buehehehehe nieźle się uśmiałem. 4 obiektywy i tona kompaktów, baterie, torby lornetki Opcja 2 Jessops - "na miejscu nie ma... niestety tylko można kupić/zamówić online". Opcja 3 PC World ... tu mnie ubawili... może lekko przerysuję: "Pentax.. Pentax.. (drapie się po głowie, podchodzi do komputera)... a Pentax, no nie wiedziałem, że coś takiego sprzedajemy" Nie muszę dodawać, że w sklepie brak śladów tej marki. Opcja 4 Currys... tu się tylko uśmiechnąłem bo to to samo co PC World i kilka innych sieci handlowych w UK. Potem opcje się powtarzają, zmienia się tylko odległość i jest na miejscu entym super hiper Pro Centre Pentax jedynie 12km... jadę... drałuję z kilometr od parkingu bo w centrum albo zakaz albo brak miejsc... zimno, wieje, psa by z domu nie wygonił... Po długich poszukiwaniach i wielokrotnym przejściu ulicy znajduję jednak napis Pentax, ... zamknięte
Po powrocie nie zostało mi nic innego jak napić się ... dobrej gorącej herbatki
jaad75 - Sob 22 Gru, 2012
Wojmistrz, w UK z dostępnością w fizycznych sklepach jest kiepsko, na DPreview też się zawsze skarżą, natomiast we Francji, czy w Niemczech ponoć bardzo dobrze. W Stanach (a właściwie w NYC, bo o całych Stanach trudno mi mówić) też trzeba było wiedzieć gdzie pytać o Pentaksa, żeby nie zaczęli wciskać Ci Canona, czy Sony...:razz: Choć w tych bardziej znanych sklepach foto (z wyjątkiem może Calumet) zawsze trochę sprzętu było...
Ponoć UK jeszcze za czasu lustrzankowej kolaboracji Pentaksa i Samsunga zostało oddane temu ostatniemu, ale nie wiem ile w tym prawdy.
|
|