forum.optyczne.pl

Wolne tematy - Skradziono w Sylwestra Canon 5d mark II + obiektywy

Giovannina - Czw 03 Sty, 2013
Temat postu: Skradziono w Sylwestra Canon 5d mark II + obiektywy
W Sylwestra wieczorem w Warszawie okradziono nasze mieszkanie. Lista skradzionych rzeczy jest bardzo długa. Nie będę już pisać o skradzionej biżuterii oraz zegarkach i tablecie graficznym. Skradziono niezbędny do pracy sprzęt foto zbierany przez wiele lat, wraz z nim złodzieje ukradli nasze marzenia i przyszłość. Będziemy wdzięczni i zobowiązani finansowo za informacje na temat skradzionego sprzętu. Złodzieje nie mają pudełek, sprzęt był w torbie FOMEI, więc gdyby ktoś Wam oferował taki zestaw, proszę powiadomcie nas lub Policję. Funkcjonariusze są w posiadaniu wszystkich numerów, więc na pewno pomożecie. Podajemy listę skradzionego sprzętu z unikalnymi numerami seryjnymi:
Aparat CANON 5D Mark II (nr seryjny: 2_9_3_1_5_0_1_7_8_4)
Obiektyw CANON 24-70 mm f2.8 L (nr: 3_2_0_5_3_1_6)
Obiektyw CANON 50 mm f1.4 (nr: 7_4_3_8_1_7_6_1)
Obiektyw CANON 70-200 mm f4.0 L (nr: 4_7_2_4_4_3)
Obiektyw CANON 17-40 mm f4.0 L (nr: 3_4_1_9_1_6_1)
Lampa błyskowa Speedlite 580 EX II (nr: 9_8_0_7_5_4)
Czeka nagroda. Będziemy wdzięczni za ludzkie podejście do sprawy.

dragossani - Czw 03 Sty, 2013

Numery seryjne proponuję podać bez podkreśleń, żeby wyszukiwarka zaindeksowała. Co bardziej świadomi kupujący wklepują numery do wyszukiwarki przed zakupem z niepewnego źródła.
Giovannina - Czw 03 Sty, 2013

W niektórych ogłoszeniach, które dziś umieszczałam numery wyrzucało, bo automat traktował je jako nr telefonów.
Oczywiście chodzi o:

Aparat CANON 5D Mark II (nr seryjny: 2931501784)
Obiektyw CANON 24-70 mm f2.8 L (nr: 3205316)
Obiektyw CANON 50 mm f1.4 (nr: 74381761)
Obiektyw CANON 70-200 mm f4.0 L (nr: 472443)
Obiektyw CANON 17-40 mm f4.0 L (nr: 3419161)
Lampa błyskowa Speedlite 580 EX II (nr: 980754)

Tak jak pisałam w poprzednim poście, jeżeli ktoś dysponuje informacjami na temat tego sprzętu nie pozostaniemy dłużni. Czeka nagroda.

Stuku - Pią 04 Sty, 2013

Wrzuć info na facebooka najlepiej i roześlij gdzie się da ... Ze swojej strony współczuje
nienietaktak - Pią 04 Sty, 2013

Wrzucaj i daj znać jak znaleźć to info na fb. Udostępnię.
Stuku - Pią 04 Sty, 2013

nienietaktak napisał/a:
Wrzucaj i daj znać jak znaleźć to info na fb. Udostępnię.


+ 1 też to zrobię ... na razie udostępniam info po innych forach ...

90s - Pią 04 Sty, 2013

Szczerze współczuje, powinni łapy ucinać takim pasożytom.
proponuje wrzucać też informacje na takiej strony jak http://sssf.art.pl/ i przeglądać allegro

powodzenia

pioroon - Pią 04 Sty, 2013

Przydałby się jakiś system, gdzie Policja miałaby nie tylko wewnętrznie takie informacje, ale mogłaby je wysłać np: do lombardów, sklepów, komisów, itp. ... ale to raczej nierealne.
pes - Pią 04 Sty, 2013

Też udostępniłem dalej, współczuję...
Stuku - Pią 04 Sty, 2013

pioroon napisał/a:
Przydałby się jakiś system, gdzie Policja miałaby nie tylko wewnętrznie takie informacje, ale mogłaby je wysłać np: do lombardów, sklepów, komisów, itp. ... ale to raczej nierealne.


A i tutaj Cie zdziwię bo policjanci regularnie odwiedzają takie miejsca zostawiając info o skradzionym sprzęcie. A system to fakt. Tylko tyle że sprawa nie jest prosta wbrew pozorom, bo nie każdy sklep itp dysponuje bezpośrednim dostępem do internetu ...

pioroon - Pią 04 Sty, 2013

Stuku, no dokładnie. To akurat wiedziałem ale chodzi o szybkość, niestety Polska jeszcze nie jest 'zinternetyzowana'...
90s - Pią 04 Sty, 2013

Problem nie tkwi w bazach danych i systemat tylko w tym że wielu kupi taki sprzęt z pełną świadomością że jest kradziony.
Atrakcyjna cena i brak wyobraźni robi swoje.

Stuku - Pią 04 Sty, 2013

90s napisał/a:
Problem nie tkwi w bazach danych i systemat tylko w tym że wielu kupi taki sprzęt z pełną świadomością że jest kradziony.
Atrakcyjna cena i brak wyobraźni robi swoje.


Szkoda tylko że ktoś potem przypadkowo staję się przestępcą ...

Giovannina - Pią 04 Sty, 2013

Nawet teraz, po kradzieży nie odważylibyśmy się kupić po "okazyjnej" cenie aparatu bez dowodu zakupu i pudełka. Nie należy budować własnego szczęścia na cudzym, a paserstwo jest karalne. Należy zawsze sprawdzić numery seryjne na policji...My wysłaliśmy już informacje do głównych komisów, teraz pozostaje szukanie na własną rękę....
MM - Pią 04 Sty, 2013

Giovannina napisał/a:
nie odważylibyśmy się kupić po "okazyjnej" cenie aparatu bez dowodu zakupu i pudełka


To już lekka przesada bo kto to w domu trzyma tyle czasu? Ja większości się pozbyłem. Za dużo tego było.

Z doświadczenia wiem, że sporo takiego sprzętu ląduje w rozmaitych komisach. Nadzieje na trafienie konkretnych egzemplarzy jest jednak niewielkie. Najbardziej prawdopodobne to dorwanie sprzętu u jakiegoś złodzieja/pasera. Wtedy chłopaki na bank sprawdzą sprzęt po numerach i jest szansa na odzyskanie.
A tak generalnie to święta, sylwester i takie tam to dobra okazja do takich kradzieży. Ja jak gdzieś się wybieram na dłużej to przewożę sprzęt do rodziny. Nie przeprowadziłem się też na nowe miejsce ze swoimi zabawkami dopóki nie założyłem solidnych drzwi antywłamaniowych z dobrymi zamkami. Takie czasy. Więcej pomaga tutaj prewencyjne zachowanie niż później szukanie. No i kolejna przestroga - jak macie sprzęt w samochodzie to nie opuszczajcie pojazdu bez torby foto idąc nawet do kiosku po fajki... "Zrobienie kółek" to jest naprawdę moment.

Wojmistrz - Pią 04 Sty, 2013
Temat postu: Ku#(^@*ca mnie zaraz trafi.
Jak się pozbyć ulubionego sprzętu?
Jeszcze mnie trzęsie, ale staram się uspokoić bo to na świeżo. W wigilię gość cofał na parkingu i rozwalił przód mojego Avensisa. Dziś odebrałem auto z serwisu i na tym samym parkingu, praktycznie w tym samym miejscu... poszedłem do sklepu może na trzy minutki zapytać ochronę o CCTV - jakieś 20-25 minut przed zamknięciem sklepu. Szyba wybita, alarm się drze, nikt nic nie widział. Zginęła tylko jedna rzecz, plecak Lowepro Mini Treakker (praktycznie nie widoczny, z tyłu między fotelikiem dziecięcym i kierowcy). W środku był 1DS MKI, prezencik od żony na wigilię 70-200 2.8L IS USM, 18-55, YN-565, YN-560 i trochę drobnicy. Oczywiście nikt nic nie widział, CCTV nie działa - tylko ściema, dzwonię na policję - proszę przyjechać na komisariat. Pojechałem, spisali, żadnych odcisków nawet nie sprawdzali, nic. Mówię, że to warte ponad dwa tysiące, nadal nic - dla nich sytuacja jest jasna. Poprosili tylko o numery sprzętu - zonk, większości nie posiadam, ale dadzą znać jak by się coś takiego znalazło i w ogóle będą się jeszcze ze mną kontaktować. Już to widzę... 1Ds pod koniec listopada kupiłem - staruszek z eBaya i mam nadzieje, że sprzedawca miał zanotowane numery, lampy gdzieś mam numery na pudełkach, muszę poszukać, obiektyw 18-55 pamiętam, że numerów nie posiadał jak i inny który gdzieś się wala, a 70-200 żona też używany kupiła, numery nie spisane został tylko karton... chyba się dziś zapiję na śmierć. Co ja mam teraz zrobić? Moje ubezpieczenie nie pokrywa zawartości auta.

pioroon - Pią 04 Sty, 2013

Wojmistrz, masakra, współczuję ...
Ostatnio zostawiłem torbę w aucie na całą noc, jak się obudziłem to była pierwsza myśl, nagle mnie tknęło "gdzie jest sprzęt". Miałem więcej szczęścia niż rozumu jak widzę, bo można w 3 minuty stracić graty...

moronica - Pią 04 Sty, 2013

a brat robil duze oczy jak mu powiedzialam, ze place miesiecznie 4 dychy ubezpieczenia mojego mienia... ale przynajmniej moge sprzet nawet do rzeki wrzucic i tragedii nie bedzie. wspolczuje, nie mam pojecia co jeszcze mozna zrobic
MM - Pią 04 Sty, 2013

A dopiero zdążyłem napisać, że... " jak macie sprzęt w samochodzie to nie opuszczajcie pojazdu bez torby foto idąc nawet do kiosku po fajki...". Ja tego z palucha nie wysysam, ja to znam z wieloletniej praktyki. Numery swojego sprzętu mam spisane i zanotowane w telefonie komórkowym. Zawsze pod ręką. Zawsze mogę sprawdzić - nawet jak ktoś przed sekundą ukradł, pozbył się torby itd., a ja będę chciał na szybko sprawdzić czy to moje.

Odciski palców... jak wywalili szybę i coś leżało na podłodze w samochodzie to odcisków nie będzie. I nie jest to miejsce niewidoczne a wręcz przeciwnie. Podstawowe do sprawdzenia. Fachowcy, przeszli, sprawdzili, dostrzegli, Lowepro firma znana i kojarzona ze sprzętem. Takie coś działa na złodzieja jak iskra na proch. Minuta i po sprawie - już ich nie było.

Sunders - Sob 05 Sty, 2013

MM napisał/a:
jak macie sprzęt w samochodzie to nie opuszczajcie pojazdu bez torby foto idąc nawet do kiosku po fajki...


Warto dodać do złotych myśli :smile:
P.S.Nawet jak macie pustą torbę, to jej nie zostawiajcie w samochodzie - szkoda szyby i torby :wink:

MM napisał/a:
Fachowcy, przeszli, sprawdzili, dostrzegli, Lowepro firma znana i kojarzona ze sprzętem. Takie coś działa na złodzieja jak iskra na proch. Minuta i po sprawie - już ich nie było.


Podobno torby i plecaki foto tej firmy "wabią" złodziei :sad:

mozer - Sob 05 Sty, 2013

Wartościowego sprzętu to ja nawet w bagażniku nie zostawiam. Złodzieje lubią obserwować co się wkłada i wyjmuje.


Wojmistrz, współczuję. Ponad 2 tysiące? Samo 70-200 2.8 IS to grubo ponad 5 tys.

moronica - Sob 05 Sty, 2013

mozer, zgaduje ze funtow
mozer - Sob 05 Sty, 2013

A, nie spojrzałem na lokalizację. My mistake...
Wojmistrz - Sob 05 Sty, 2013

mozer napisał/a:

Wojmistrz, współczuję. Ponad 2 tysiące? Samo 70-200 2.8 IS to grubo ponad 5 tys.

Tak z rozpędu pisałem, mieszkam w UK, inna waluta - 2k funtów.

Nie spałem całą noc, padłem 4h temu i pospałem z godzinę. Nie szuka ktoś ładowarki do 1D/Ds?

Niestety z tym głupim ubezpieczeniem nawet szybę będę musiał za swoje wymienić, bo straty do 475 funtów pokrywam z własnej kieszeni.
Torby nie było widać. Ktoś musiał mnie namierzyć, wiedzieć lub widzieć. Z tyłu mam zamontowane foteliki dla dzieci, praktycznie świetnie maskujące wszystko co jest między kanapą, a przednim siedzeniem. Torba stała wciśnięta, nie widać było napisów i kolorem zlewała się z kolorem tapicerki. Żeby zobaczyć co tam jest - rozpoznać kształt, w tamtych warunkach ktoś musiał by poświecić latarką. Nie miałem tam nic widocznego czym mógłbym skusić kogoś do włamu. Albo ktoś wiedział, albo liczył na fart i mu się niestety udało. Niestety ten sklep jest na innym osiedlu, o "niskim standardzie życia" i to mnie dziwi bo właśnie dlatego jest naszpikowany CCTV, a ten plecak to nie telefon żeby go schować do kieszeni. Mieszka tam trochę polaków, może wypłynie, może ktoś będzie szukał kupca, na razie czekam, ale jak już mi kilka osób powiedziało, że mam zerowe szanse. Prawdopodobnie od razu schowali w jakimś samochodzie i wypłynie to gdzieś na drugim końcu Anglii.

90s - Sob 05 Sty, 2013

Wojmistrz, możesz jeszcze poprosić o przeglądniecie nagrań z kamer z okolicy.
U mnie tak typa złapano, po pijaku rozbił dwa zaparkowane auta,gdzie nie było CCTV sprawdzono inne nagrania i na jednym jego auto było całe na innym już uszkodzone.
może gdzieś będzie nagranie jak idzie typ bez torby a później z torbą. problem może być natury czy rzetelnie do przeglądania taśm podejdą.
moronica, na jaką wartość sprzętu masz to ubezpieczenie i w jakiej firmie? sam bym chciał swój ubezpieczyć.

nr.seryjne warto też trzymać na swojej skrzynce pocztowej oraz ich zdjęcia

mozer - Sob 05 Sty, 2013

No niestety - złodzieje potrafią nawet długo jeździć za łupem w samochodzie czekając na okazję...
MM - Sob 05 Sty, 2013

Jak mieszkało tam dużo naszych to towar może wypłynąć w kraju.

Sam wiem jak taszczą sprzęt z Niemiec. Próbują to wciskać w zaprzyjażnionych komisach. Właściciele czując co to za towar odmawiają, ale jak proszę by się umówili na obejrzenie to wpadnę jako "klient" i zrobi się mały kocioł to odmawiają bo się boją o żonę, dzieci, a to że sklep podpalą i takie tam. Mnie to wnerwia, ale rozumiem tych ludzi. Nie każdy chce zbawiać świat.

lexus - Sob 05 Sty, 2013

@ Wojmistrz, szczerze współczuję :sad:

myślę, że to nie przypadek, ostatnio znajomi poszli do kina i ktoś im chatę posprzątał

przeglądam regularnie donedeal.ie oraz gumtree.ie będę miał na uwadze

4motion - Sob 05 Sty, 2013

MM napisał/a:
Sam wiem jak taszczą sprzęt z Niemiec.


Byłem teraz na święta w Polsce mieszkam blisko granicy z Niemcami (tam gdzie Jezus stoi) nawet nie zdajecie sobie sprawy ile ludzi jeździ do Niemiec kraść wszystko co jest w autach. Nie wierzę że Policja nic o tym nie wie bo niektórzy to już chyba po 10 lat jeżdżą.

lexus, gdzie mieszkasz w IE??

90s - Sob 05 Sty, 2013

Za granicami to Polaków tylko Polacy pewnie okradają.
Bo jak inaczej wytłumaczyć że ktoś okrada ludzi którzy zarabiają najczęściej najniższą krajową.
A takie przykłady że przyszła grupa znajomych do kogoś i poszli później do pubu a po powrocie sprzętu w domu już nie było, to u mnie w mieście już klika razy słyszałem.

Można rzecz że złodzieje obserwowali mieszkanie i czekali aż domownicy wyjdą, szkoda tylko że łupem padały jakieś laptopy lub inne niezbyt drogie przedmioty, gdzie dom obok mieszkają np Pakistańczycy co bankom nie ufają, gotówkę w domu trzymają oraz sporo złota gromadzą.

Może pewnie też by chętnie to zabrali ale nie wiedzą gdzie i czego szukać pewnie.

MM - Sob 05 Sty, 2013

90s napisał/a:
szkoda tylko że łupem padały jakieś laptopy


Norma -małe, łatwo upłynnić. Meble mieli wynieść?

90s napisał/a:
dom obok mieszkają np Pakistańczycy co bankom nie ufają, gotówkę w domu trzymają oraz sporo złota gromadzą.


Wiesz bo byłeś i widziałeś?

A może ciągle ktoś w domu przebywa? A może lepsze zamki w drzwiach mają? A może nie plotkują co i gdzie w domu mają a jak nawet plotkują to i tak nikt ich nie zrozumie? No i może jak by nakryli złodzieja to by go zabili na miejscu zamiast tylko krzyku narobić i się schować w kiblu?

90s - Sob 05 Sty, 2013

MM napisał/a:
90s napisał/a:
dom obok mieszkają np Pakistańczycy co bankom nie ufają, gotówkę w domu trzymają oraz sporo złota gromadzą.


Wiesz bo byłeś i widziałeś?

A może ciągle ktoś w domu przebywa? A może lepsze zamki w drzwiach mają? A może nie plotkują co i gdzie w domu mają a jak nawet plotkują to i tak nikt ich nie zrozumie? No i może jak by nakryli złodzieja to by go zabili na miejscu zamiast tylko krzyku narobić i się schować w kiblu?


Sam sobie widzę odpowiedziałeś dlaczego twierdzę ze to Polacy Polaków okradają, wiedzą co gdzie mają i kiedy ich na 100% nie ma w domu.

MM napisał/a:
Norma -małe, łatwo upłynnić. Meble mieli wynieść?

mała to jest biżuteria a nie laptop, poza tym Polak ma laptopa wyro i meble więc już warto go okraść :shock:

lexus - Sob 05 Sty, 2013

@ 4motion, w sypialni dublina
Wojmistrz - Sob 05 Sty, 2013

U nas w okolicy ze cztery lata temu była szajka cyganów ze Słowacji, która namierzała Polaków po antenach satelitarnych. Obrobili kilkadziesiąt domów w okolicach Bradford nim wpadli. Na bezczela w środku nocy sprawdzali czy niema pootwieranych okien, przez dziurę na listy wpuszczali gaz usypiający i robili mieszkania na czysto. Potem dopiero ludzie się budzili z wielkim bólem głowy i było czysto. Znajomego tak obrobili, miał zakład mechaniczny, papiery, kluczyki i takie tam, trzymał w domu nad zakładem. Przez to wpadli bo się połakomili na samochody. BigBrother na dogach działa bardzo sprawnie, niestety w takich przypadkach jak mój jestem na straconej pozycji.
snekkar - Sob 05 Sty, 2013

Przypominała mi się pewna historia ze kiedyś w Polsce była szajka złodziei która
kradła samochody by następnie żądać okupu za jego oddanie. Przypuszczam ze wcześniej rozpracowywali właściciela samochodu a następnie przechodzili do działania i nie były to sporadyczne przypadki kradzieży. Można dać ogłoszenie o zaginięciu i nagrodzie ale osobiście odradzam bo ta gra może się bardzo źle skończyć.

Soniak10 - Sob 05 Sty, 2013

snekkar napisał/a:
osobiście odradzam bo ta gra może się bardzo źle skończyć

To życzliwe ostrzeżenie czy... szantaż :?:

mozer - Sob 05 Sty, 2013

snekkar napisał/a:
Można dać ogłoszenie o zaginięciu i nagrodzie ale osobiście odradzam bo ta gra może się bardzo źle skończyć.

Ogłoszenie z nagrodą ma się źle skończyć? Możesz to uzasadnić?

MM - Sob 05 Sty, 2013

snekkar napisał/a:
kiedyś w Polsce była szajka złodziei która

kradła samochody by następnie żądać okupu za jego oddanie


Była... Nie jedna zresztą. Troszkę roboty to kosztowało. Była też taka, że nie kradła a chciała okupu bo... miała dokładne informacje o tym co zostało ukradzione. Kasę kazali do rur w trzepakach chować. Kilka miesięcy pracy i... kilka lat posiedzieli :lol:

Ja polecam dać ogłoszenie o nagrodzie a jak się ktoś zgłosi to.. dać znać chłopakom. Najlepiej z numerem telefonu tego kto dzwonił lub wysyłał sms-a. Może być też zastrzeżony. Wtedy dać swój numer i godzinę połączenia :wink:

baracuda - Nie 06 Sty, 2013

Ja w sylwestra jechałem dość daleko na sesję, postanowiłem
zatankować, po nalaniu, zapłaceniu, prawie przy wyjeździe
przypomniałem sobie o picu, zatrzymałem auto i poczłapałem
na stację, wracam, ufff, auto otwarte, za fotelem wszystko
stoi, głupi to ma szczęście :oops: ( do czasu )
Kradzież na własne życzenie by miał :evil:

cybertoman - Pon 07 Sty, 2013

Ja też głupi, nawet podwójnie... Lipiec, około 18:00 Po przyjezdzie do Mamy wypakowywaliśmy auto. Ja wystawiałem klamoty z bagażnika na chodnik a rodzinka zabierała je do domu. Tuż przed północą pytam gdzie stoi torba foto, ale nikt nie pamiętał, żeby ją niósł... Nawet nie biegłem po schodach, szedłem na parking dla czystej formalnosci. A torba spokojnie stała przy aucie.
pioroon - Pon 07 Sty, 2013

cybertoman, przebiłeś wszystkich :razz:
MC - Pon 07 Sty, 2013

Limit szczęścia chyba do końca życia wyczerpałeś...

Ja będąc na wakacjach nawet na posiłki zabierałem torbę z aparatem... :zalamany:

B o g d a n - Pon 07 Sty, 2013

MC napisał/a:
Ja będąc na wakacjach nawet na posiłki zabierałem torbę z aparatem...
Zawsze może się zdarzyć jakaś okazja do zdjęcia ... :smile:
fatman - Pon 07 Sty, 2013

Jak mi obrobili bagażnik w czeskiej Pradze, na parkingu przed IKEĄ (CH Pocernice) to nawet tego na CCTV zarejestrowane nie było. Sam oglądałem film.
Ochroniarz mi mówił, że wszystko trwa 10-15 sek, zanim kamera zdąży się obrócić z jednego położenia w drugie - auto jest obrobione.
Złodzieje wybierają rzędy samochodów parkujące przy maksymalnym kącie ustawienia kamery. Jeden staje przy kamerze i daje znak a pozostali wkraczają do akcji.
Na szczęście była to aktówka z notebookiem.
Plecak z aparatami mialem... na plecach :mrgreen:

komor - Pon 07 Sty, 2013

A ja raz zostawiłem plecak foto ze sprzętem na placyku zabaw w parku, zapakowałem dziecko do auta i wróciłem do domu. Z jakąś godzinę później zorientowałem się, że aparat mam, tylko plecaka z obiektywami i lampą coś mi brakuje. :) W te pędy wróciłem na ten (oddalony dość) placyk – plecak spokojnie stał sobie na ławce i czekał na mnie. Po prostu było tam na tyle dużo rodziców z dziećmi, że każdy sądził, że plecak należy do kogoś, kto stoi lub siedzi obok, osób z aparatami różnej maści zawsze na tym placyku nie brakuje. :)
lvl3ha - Nie 10 Lut, 2013

lexus napisał/a:
Myślę, że to nie przypadek, ostatnio znajomi poszli do kina i ktoś im chatę posprzątał


Powiem tak. Moj znajomy tylko raz wyjechal za granice na 1 tydzien. Jak wrocil to pierwsze co zrobil wypil 0,7. Wyobrazcie sobie ze nawet mu klepki zabrali w salonie i przedpokoju. Mieszkal na 2 pietrze.

Nikt nie kradnie jak nie ma rozeznania. Oni wszystko wiedza. Jeden cie obserwuje a reszta kradnie. Jak pierdniesz to wiedza gdzie i o ktorej :)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group