|
forum.optyczne.pl
|
 |
Wolne tematy - Publikacja zdjęcia bez zgody autora
pes - Wto 26 Lut, 2013 Temat postu: Publikacja zdjęcia bez zgody autora Mam taki oto problem.
W grudniu 2012 r. pewne czasopismo motoryzacyjne zamieściło na łamach swojego numeru pewne zdjęcie, dokładnie rzecz biorąc to:
Powyższa fotka jest poprostu zdjęciem zdjęcia wykonanym telefonem z tego czasopisma. Tak się składa, że ja jestem autorem foty i w oryginale wygląda ona tak:
Fotkę wykonałem w pewnym salonie samochodowym w W-wie, ale nigdy nie wyrażałem zgody na jej publikację. Rozumiem, że salon mógł chcieć ją wykorzystać, ale nikt mnie o to nie zapytał, a na łamach czasopisma nie napisano kto jest autorem. Fotka pojawiła się w czasopiśmie przy krótkim artykule informującym, że taki salon w W-wie został ostatnio otwarty. Reasumując, wykorzystano moje zdjęcie bez mojej zgody. Jak doradzacie zeby procedować w tej sprawie? Polubownie próbować załatwić z salonem/czasopismem? Macie jakieś doświadczenia w tym zakresie? Chętnie wysłucham Waszych opinii/rad/uwag. Zapraszam!
MC - Wto 26 Lut, 2013
Przede wszystkim najpierw musisz spróbować załatwić sprawę polubownie. Tak wyjdzie najkorzystniej.
pes - Wto 26 Lut, 2013
Rozpocząłem dyskusję z redakcją tego czasopisma i wygląda na to, że salon przekazał im to zdjęcie, a oni byli pewni, że salon jest właścicielem foty. Wygląda na to, że pozostaje mi chyba tylko dyskusja z właścicielem salonu. Smutne to jest, bo z wykorzystywaniem fotek w sieci bez zgody autora spotkałem się już kilkukrotnie, ale w czasopiśmie widzę coś takiego po raz pierwszy.
pioroon - Wto 26 Lut, 2013
pes, to już wiesz jaka jest sytuacja, więc moim zdaniem powinieneś zaproponować im wyjście z sytuacji:
1. Wynagrodzenie za zdjęcie (z uwzględnieniem Twojej straty przez brak opublikowanego autora zdjęcia) - koniec sprawy.
2. Pismo z wymienionymi konsekwencjami prawnymi w razie braku zapłaty.
pes - Wto 26 Lut, 2013
pioroon, a takie zestawienie konsekwencji gdzie mógłbym znaleźć? Jakaś konkretna ustawa o prawach autorskich?
pioroon - Wto 26 Lut, 2013
pes, dokładnie, reguluje to ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
W skrócie grozi za to (w większości przypadków) kara grzywny, ograniczenia/pozbawienia wolności do 2 lat
Warto wspomnieć, że prawa autorskie NIE SĄ zbywalne. Nie możesz przenieść praw autorskich tego konkretnego zdjęcia na kogoś innego. Gdybyś podpisał z tą gazetą umowę, mógłbyś się jedynie ZRZEC swoich praw autorskich.
W tej konkretnej sytuacji możesz ich postraszyć sprawą cywilną, w której możesz się domagać:
1. Zaniechania naruszania Twojego utworu.
2. Usunięcia skutków.
3. Zwrotu uzyskanych korzyści.
4. Sprostowania w prasie o tym, że użyli Twojego zdjęcia bez zgody.
5. Zapłaty kwoty nie niższej niż dwukrotność punktu 3.
Po takiej liście powinni coś extra odpalić
pes - Wto 26 Lut, 2013
Czaję, mniej więcej jakąś tam świadomość tego co grozi mam, ale nie wiedziałem, że... Cytat: | ograniczenia/pozbawienia wolności do 2 lat |
MC - Wto 26 Lut, 2013
pioroon napisał/a: | prawa autorskie NIE SĄ zbywalne. |
Majątkowe prawa autorskie jak najbardziej są zbywalne.
pioroon - Wto 26 Lut, 2013
MC napisał/a: | Majątkowe prawa autorskie jak najbardziej są zbywalne. |
Muszę się żony zapytać, bo pisałem z głowy (oczywiście o prawach osobistych).
Co do majątkowych, to wydaje mi się, że można nimi rozporządzać (ma się tzw. monopol). Jednak czy zbyć? Wydaje mi się, że nie można. Wygasają dopiero 70 lat po śmierci autora ... ale mówię, mogę się mylić także śmiało poprawiać
MC - Wto 26 Lut, 2013
A sprzedaż to nie mieści się w pojęciu zbycia? Pod tytułem płatnym?
Aszex - Wto 26 Lut, 2013
Czy tutaj nie ma zastosowania fakt, że to właściciel salonu przekazał zdjęcia? W końcu było robione w jego salonie. On chyba też musiałby udzielić zgody pesowi na publikację zdjęć. To trochę tak jakby modelka przekazała swoje zdjęcie jakiejś gazecie bez zgody fotografa. Fotograf chce od niej za to jakieś pieniądze, przy czym nie ma zgody modelki na publikację zdjęć. Prawnikiem nie jest, ale tak mi się widzi.
pes - Wto 26 Lut, 2013
No ładnie wpadłem na drugie foto, które wykonałem ja i wykorzystali bez mojej wiedzy i podpisu... tym razem foto jest w jakimś czasopiśmie w necie, w pdf-ie, fota testarossy... teraz to już się zdenerwowałem
[ Dodano: Wto 26 Lut, 2013 15:52 ]
Aszex, salon informowałem, że może je opublikuję jeśli uznam za dobre i godne publikacji. Oni jeśli chcieli to też mogli, wystarczy podpisać kto jest autorem, koniec kropka. Informowałem tez ich o tym, że jeśli chcą korzystać z tych fot to należy napisać kto jest autorem i mają je free-of-charge, ja nie zarabiam fotografując, to hobby. Swoich fot nie sygnuję żadnym logo bo uważam to za badziewne, nie lubię i już.
komor - Wto 26 Lut, 2013
pes, jeśli nie chcesz zrazić do siebie takie salony samochodowe to nie ma co uderzać w prawne tony. Jeśli nieodpłatnie pozwolili Ci pokręcić się po salonie i dżentelmeńsko i nieformalnie umówiliście się, że mogą zdjęcie wykorzystać, to można uznać, że ze strony salonu wyszła nieznajomość zwyczajów, bo warunek podpisania zdjęcia mogli jak najbardziej przekazać.
Czasopismo oczywiście powinno troszkę bardziej się interesować pochodzeniem zdjęć i przestrzeganiem prawa choćby do podpisania zdjęcia, ale dziś wszędzie amatorka…
pioroon napisał/a: | Co do majątkowych, to wydaje mi się, że można nimi rozporządzać (ma się tzw. monopol). Jednak czy zbyć? Wydaje mi się, że nie można. |
Jak wykonujesz foty na czyjeś zlecenie i ten ktoś Ci za to płaci, to ten ktoś jak najbardziej jest zainteresowany tym, żeby tymi fotami móc rozporządzać, w tym opublikować, wykorzystać w reklamie, a czasem i odsprzedać dalej. Zakres tych przekazanych praw, pola eksploatacji i ewentualne ograniczenia czasowe, w jakich obowiązuje dana umowa, to już kwestia zwyczajów oraz pozycji rynkowej zarówno kupującego jak i sprzedającego.
Niezbywalne są tylko osobiste prawa majątkowe, czyli prawo podpisania się.
kozidron - Wto 26 Lut, 2013
komor napisał/a: | pes, jeśli nie chcesz zrazić do siebie takie salony samochodowe to nie ma co uderzać w prawne tony. Jeśli nieodpłatnie pozwolili Ci pokręcić się po salonie i dżentelmeńsko i nieformalnie umówiliście się, że mogą zdjęcie wykorzystać, to można uznać, że ze strony salonu wyszła nieznajomość zwyczajów, bo warunek podpisania zdjęcia mogli jak najbardziej przekazać. |
pes w sumie komor dobrze prawi, głupia sprawa z tym zdjęciem ale nie robiłbym rabanu, bo wiecej Cię tam nie wpuszczą a jak oglądam twoją galerię, to widzę, że jesteś napalony na takie miejsca jak szczerbaty na suchary i jak znam życie, kiedyś będziesz chciał tam jeszcze coś pstryknąć.
Dogadaj się następnym razem, żeby po prostu umieścili twoje dane pod zdjęciem.
90s - Wto 26 Lut, 2013
pes czas kupić rejestracje pesowskie i wszędzie je wklejać:)
Z tego co piszesz to zawarłeś umowę słowną z salonem,oni ci dali zgodę na fotografowanie ty im na publikacje.
Nie masz dowodu na piśmie że ci pozwolili zrobić to zdjęcie a oni na jakich warunkach ty udostępniasz swoje pracę.
Więc pewnie skończy się na odbijaniu piłeczki.
Zrób sobie szablon umowy na jakich warunkach udostępniasz prawa do publikacji, niech właściciele je podpisują i w razie takich sytuacji będziesz miał jasną sytuacje
pes - Wto 26 Lut, 2013
Dzięki za odpowiedzi. Tak czy siak nie mogę się zgadzać z publikowaniem moich zdjęć bez podpisania, że ja je wykonałem. Dam znać jak rozwiązałem sprawę. Zajmę się tym w sb zaczynając od wizyty w salonie. Nie mam zamiaru palić mostów etc. ale cwaniactwa lub niewiedzy nie będę tolerował, proste. Mam dowody na to na jakich zasadach udostępniam im foty - mail. Poza tym foto z tego wątku wcale nie znajdowało się w zestawie, który otrzymali więc... chyba cwaniactwo Pobrali je być może z flickr, tego nie wiem. Poprostu oni nie są w żaden sposób uprzywilejowani i tyle, a redakcja była zapewniona, że foto jest autorstwa "salonu"
[ Dodano: Wto 26 Lut, 2013 19:21 ]
Dostałem informację od redakcji, że jeśli przeprosiny na łamach ich pisma zamkną sprawę to naturalnie są gotowi to zrobić. Uzbrojony m.in. w tą wiedzę będę działał dalej.
lvl3ha - Sro 27 Lut, 2013
A moze sie dogadasz i jakies kolejne twoje zdjecie umieszcza z dopiskiem kto je zrobil
pioroon - Sro 27 Lut, 2013
lvl3ha, dobrze gada. A jak nie będą chcieli to sprostowanie w kolejnym numerze
pes - Sro 27 Lut, 2013
Zobaczymy, narazie nic nowego nie wiem w temacie
Sunders - Sro 27 Lut, 2013
ping
pes - Sro 27 Lut, 2013
Dzięki za pinga
No to tak. Gadałem z pracownikiem salonu i... generalnie podejście typu "to nie możliwe, my tylko swoje zdjęcia mamy". Naturalnie stwierdził, ze właściciela nie ma i że to on kontaktuje się z prasą. Cóż to wiem od redakcji, że to właściciel. Najzabawniejsza była cisza w telefonie w pewnym momencie mojego zdania, halo halo... cisza i odłożenie słuchawki przez pracownika. Przy drugim telefonie po kilku godz. było już lepiej, grzecznie poinformowano mnie kiedy mogę pogadać z szefostwem, bo generalnie w tym celu zadzwoniłem
Na dzień dzisiejszy redakcja nie widzi swojej winy, twierdzą, że zdjęć w tekstach informacyjnych typu "news" nie podpisują, wyrazili tylko "telefonicznie" żal, że skorzystali nie ze swojej foty. Uważają też, że publikacja przeprosin nie ma sensu. naturalnie redakcja zgody na publikację nie ma, a jeśli to nie moją. Wogóle dziś już jakoś pokrętnie było bo nie do końca byli pewni czy to moja fota czy nie dobre Poza tym zapytałem redakcję o ugodowe rozwiązanie, a oni na to "nie poczuwamy się do winy żeby Pana gratyfikować w żaden sposób" No więc o czym i z kim tu rozmawiać wsio normalno...
pioroon - Sro 27 Lut, 2013
Ja tam bym ich pojechał właśnie za takie podejście...
pes - Sro 27 Lut, 2013
redakcja mnie ubawiła po pachy swoją bezczelnością dziwię się, że tak kozacko zagrali
Wojmistrz - Sro 27 Lut, 2013
pes, duży nakład jest tego czasopisma?
SeraphimLoki - Sro 27 Lut, 2013
Tak szczerze to mysle ze niepotrzebnie sie spinasz, faktycznie nie bylo to ladne z ich strony nie tyle to ze uzyli twojego zdjecia ale to ze wypierali sie jako ze to nie ich wina etc. zamiast po prostu przeprosic Ciebie i pewnie bylo by po sprawie. Mowisz ze jestes hobbysta to powinenes sie tylko cieszyc ze wieksza grupa ludzi obejrzy twoje zdjecie, no bo przeciez o to w tym wszystkim chodzi:).
Ps. Kurde chcialem cos jeszcze dopisac ale jakos nie moge znalezc odpowiedniej puenty.
Ps2.
Watermark next time?
pes - Czw 28 Lut, 2013
Wojmistrz, nakład 20.000 egzemplarzy.
SeraphimLoki, tak, jestem hobbystą i wiem, że moje zdjęcia motoryzacyjne jakoś się w tym światku moto-foto nawet podobają (sorry za nieskromność, staram się obiektywnie na to spojrzeć jaki jest odbiór moich prac). Nie zależy mi na publikacji w prasie itd. Jeśli chodzi o publikacje o wiele bardziej kręcą mnie te w journalach ekonomicznych, bo to wiąże się z moim zawodem etc. Poprostu nie mogę się godzić z tym, że ktoś wykorzystuje moją pracę i nie jest w stanie nawet podpisać, że to moje, poprostu tak się nie robi.
Podam w tym miejscu przykład dobrych praktyk. Mianowicie jest taki salon auto-sim. Mieli kiedyś pięknego Mercedesa 190 SL. Zadzwoniłem czy zgodziliby się na to żebym zrobił kilka zdjęć. Powiedzieli OK. Zdjęcia się spodobały i wrzucili na swoją stronkę naturalnie pisząc kto to zrobił. Brawo, jakie to proste. Oni zadowoleni bo była fajniejsza niż zwykle reklama Merca, który szybko się sprzedał, a ja miałem okazję uwiecznić w kadrze ładnego klasyka do mojej kolekcji i przy okazji już kilka razy słyszałem "aaa to Pan robił zdjęcia tego Mercedesa w auto-sim, fajne foty" proste i fajne wszystko za darmo na zasadzie ja wam foty wy mnie reklamę jako zapaleńcowi moto-foto. Dla mnie bardzo fajny układ i wpasowujący się w moje podejście do fotgrafowania aut, czyli chcesz moje zdjęcia, proszę bardzo umieść je na swojej stronie i zareklamuj, że są MOJE. Tutaj jest link do tych fotek na stronach auto-sim: http://www.auto-sim.com.p...ie_autosim.html Później kilka razy miałem telefony od auto-sim, że mają pomysł na sesję w plenerze, ale raz nie było mnie poprostu w kraju, a drugim razem byłem na urlopie, więc akurat wówczas nic z focenia nie wyszło
maziek - Czw 28 Lut, 2013
Wydaje mi się, że nie jest Twoją rzeczą dochodzić, skąd oni mają to zdjęcie. Jeżeli chcesz coś z tym zrobić to zdjęcie opublikowała gazeta i oni się muszą tłumaczyć, skąd je mają i na jakiej podstawie je opublikowali - skoro Ty nigdy nie wyraziłeś na to zgody. Zupełnie za darmo o ile mi wiadomo można publikować/przedrukowywać jedynie "proste informacje prasowe", pod co Twoje zdjęcie nie podpada, przede wszystkim dlatego, że nigdy wcześniej, jak rozumiem, nie zostało opublikowane.
pes - Czw 28 Lut, 2013
maziek, zostało "opublikowane" na moim koncie flickr, Picasa, 3 forach fotograficznych, tyle.
pioroon - Czw 28 Lut, 2013
pes napisał/a: | zostało "opublikowane" na moim koncie flickr, Picasa, 3 forach fotograficznych, tyle. |
ale to nie zmiania faktu, że pełne prawa (jako jedyna osoba) masz do tej fotki Ty...
Tak swoją drogą, aż dziwię się, że to się nie stało np: z działu PTAKI, bo są tam na prawdę świetne prace ale cóż może to tylko faktycznie przypadek. Szkoda tylko, że tak zareagowali...
maziek - Czw 28 Lut, 2013
pes napisał/a: | maziek, zostało "opublikowane" na moim koncie flickr, Picasa, 3 forach fotograficznych, tyle. | Ja nie prawnik, ale wg mnie to zupełnie co innego i nie podpada pod "proste informacje prasowe". Gdyby podpadało, to każdy mógłby przedrukować dowolne zdjęcie gdziekolwiek opublikowane - a tak przecież nie jest. Przy czym nawet przy przedruku "prostych informacji" trzeba podać źródło - o co Ci w zasadzie chodzi. Z tym że moim zdaniem szkoda się szarpać. Chodziło mi tylko o to, że grzech popełniła gazeta, a Ty próbując dociekać skąd mają zdjęcie i na jakiej zasadzie robisz sobie tylko niepotrzebne tyły w salonie. Salon czy tam jego właściciel czy pracownik mógł dać te zdjęcia komukolwiek w dobrej wierze (tzn. nie do publikacji) a grzech popełnił ten, kto opublikował. Chyba, że salon dał razem ze zdjęciem oświadczenie, że dysponuje m. prawami autorskimi do fotki - ale to nie Twoja rzecz to sprawdzać. IMO.
Usjwo - Czw 28 Lut, 2013
"Drobiarzy" to często spotyka, co jakiś czas slyszy sie o kradzieży zdjęć i chyba najwięcej jest z przyrody
pes - Czw 28 Lut, 2013
pioroon, a wiesz jak nie wiesz ja na fotę wpadłem przypadkiem, a grzebiąc dalej w temacie "salon" wpadłem na drugie moje foto w innej gazecie. W necie kilka razy też kradli mi foty, ale tutaj zawsze szybko pisali czyje to lub ktoś inny z grupy moto-foto-świrów zwracał uwagę "ej to jest pesa!" i było korygowane lub usuwane Ja kilku moich kolegów foty też bezprawnie umieszczone znajdowałem to tu to tam, ale w sieci, a nie w czasopismach.
adrian22 - Wto 12 Mar, 2013
Ciekaw jestem jak ostatecznie rozwiązała się ta sprawa. Autorze, otrzymałeś przeprosiny na łamach pisma?
pes - Wto 12 Mar, 2013
Sprawę zawiesiłem, ale nie zrezygnowałem z wyjaśnienia. Z pewnością dam znać co i jak po rozwiązaniu
pioroon - Wto 12 Mar, 2013
Napisz koniecznie, ile waży i ile punktów Apgara
pes - Wto 12 Mar, 2013
to też napiszę
|
|