forum.optyczne.pl

Wolne tematy - Łowiectwo a fotografia, ochrona rolników i sprawa polska

nienietaktak - Pon 04 Mar, 2013
Temat postu: Łowiectwo a fotografia, ochrona rolników i sprawa polska
Wątek wydzielony z tematu Jasny obiektyw.

diaviari napisał/a:


giverę mam także nie ma strachu :P

nie raz będą to zdjęcia przedśmietelne :P

To może jedź do Afganistanu postrzelać do cywilów. Żadnej różnicy w bezbronności celu.

diaviari - Pią 08 Mar, 2013

Kolego nienietaktak

Bede wysyłał do Ciebie numery kont rolników którym dziki zjadły uprawy.
W tamtym roku to tylko 100 tysięcy.

nienietaktak - Pią 08 Mar, 2013

diaviari, naprawdę pokrętne tłumaczenie. Znam wielu myśliwych i żaden, gdy z nimi dłużej się porozmawia, nie wytrzymuje i w końcu wychodzi na jaw, że nie o rolników chodzi w tej całej zabawie. Niezły pretekst, ale za tym stoi chęć postrzelania do ruchomego celu i pochwalenie się trofeami. Będę obstawał przy swoim zdaniu, bo gdyby chodziło o ochronę upraw, to większość ze znajomych myśliwych nie jeździłaby co jakiś czas na safari w celu upolowania bawołu czy antylopy, a tak robią. Może powiesz, że jadą chronić afrykańskich rolników?
Chcesz może adresy moich dłużników, od których nie mogę ściągnąć należności? Bo w końcu czym róznią się od dzików, które zniszczą uprawy? Może jeszcze większą winą, bo są świadomi tego, że wyrządzają komuś krzywdę.

komor - Pią 08 Mar, 2013

Panowie, tematy łowieckie proponuję kontynuować na priv.
Usjwo - Pią 08 Mar, 2013

nienietaktak swiat bez przemocy to utopia, im wcześniej w to uwierzymy tym lepiej dla nas, bo inaczej inni nas "zjedzą".
Taka moda ostatnio, wychowanie dzieci bez przemocy, obrona praw zwierząt (vide PETA), tolerancja i miłośc dokoła, mniejszość ma rację tylko dlatego że to mniejszość, sami sobie bat kręcimy

nienietaktak - Pią 08 Mar, 2013

Usjwo, nie mogę tu odpowiedzieć, więc poszło PW. ;)
diaviari - Pią 08 Mar, 2013

Większość myśliwych jest źle przygotowana do propagowania łowiectwa.
Łowiectwo w Polsce ma bardzo starą tradycje oraz historie.Jest to dziedzictwo narodowe.
Poluję bo lubię i jest to sposób na życie.Dlaczego poluję. Proste, lubię zdrową żywność.
Sam przerabiam na różne wyroby.
Myśliwi nie tylko strzelają i zabijają.Razem z leśnikami dbają o trwałość lasów.O ustabilizowaną populację zwierzyną.Chronimy przed kłusownikami którzy zastawiają sidła.Zwierzyną w ten sposób ginie w męczarniach.
Myśliwi kojarzą się z bogatymi gośćmi z najnowszych samochodach.Jest to nie wielki procent, oni psują reputację myśliwych.
Łowiectwo to wielki kontakt z naturą ,to odskocznia od cywilizacji.Sam mieszkam i poluję w południowej części kraju.
Kosztuję to wiele wyrzeczeń i poświęcenia.Dlatego przyjeżdżają do nas myśliwi z całego świata a dlatego że u nas lasy są wciąż państwowe.

Tyle na temat polowania.

Pytam dalej o szkiełko.Dzisiaj kupiłem nikona d 300 s i jestem happy. Pozdrawiam

rafisko - Pią 08 Mar, 2013

diaviari napisał/a:
Większość myśliwych jest źle przygotowana do propagowania łowiectwa.


Koleś strzelał do ptactwa jakieś 50-70(!)m ode mnie... Baran nie myśliwy. I takie mam zdanie o całej reszcie.

Tutejszyn - Pią 08 Mar, 2013

diaviari napisał/a:
nie raz będą to zdjęcia przedśmietelne :P
Powiedziałeś to i niestety nie zabrzmiało to dobtrze. I jeszcze ten wywalony jęzor. Sorki, ale teksty w stylu:
diaviari napisał/a:
Łowiectwo w Polsce ma bardzo starą tradycje oraz historie. Jest to dziedzictwo narodowe.
już nie bardzo są przekonujące.
Miłego polowania.

hijax_pl - Pią 08 Mar, 2013

diaviari napisał/a:
Dlatego przyjeżdżają do nas myśliwi z całego świata a dlatego że u nas lasy są wciąż państwowe.
he he.. Pozwolę sobie jednak na drobną dygresję jako że akurat mam kontakt z myśliwymi.
Chętnie są Ci zagraniczniacy przyjmowani by związki miały za co płacić naciągającym na straty rolnikom :D A wszystko to w oparach alkoholu - tak wygląda łowiectwo w Polsce.

A teraz proszę już o powrót do tematu. Kolejne posty na temat myślistwa przerzucę do wolnych tematów.

diaviari - Sob 09 Mar, 2013

W razie czego te barany będą bronić Twojego kraju bo Ty zapewne nie potrafisz załadować broni.Dzięki tym którzy odpowiedzieli na pytanie.Nie mam ochoty się kłócić.

Temat uważam za zamknięty i kropka!!!! pozdrawiam

nienietaktak - Sob 09 Mar, 2013

Zaczyna być ciekawie. :mrgreen:
Tutejszyn - Sob 09 Mar, 2013

diaviari, może jednak zdradzisz, tak na wszelki wypadek, tajemnicę ładowania flinty i może jeszcze, jak to się ma do obronności ojczyzny? Na polowaniach ćwiczycie szturm, walkę wręcz i skoki ze spadochronem?
mozer - Sob 09 Mar, 2013

diaviari napisał/a:
Łowiectwo to wielki kontakt z naturą

Super. Z rodziną też masz kontakt poprzez ołów? ;)

[ Dodano: Sob 09 Mar, 2013 10:04 ]
Tutejszyn, a to nie wiedziałeś, że obrona ojczyzny polega na obronie przed bezbronnym napastnikiem? :D

pioroon - Sob 09 Mar, 2013

mozer, obrona ojczyzny to pikuś przy wyzwalaniu ... od tej złej ropy :cool:
komor - Sob 09 Mar, 2013

Tutejszyn, obronność naszego małego i słabo zorganizowanego kraju musimy w razie czego oprzeć na sprawdzonych partyzanckich wzorcach, a nie szabelkach przeciw czołgom. :)

Co do myśliwych i ich rzekomo użytecznej roli w gospodarce leśnej, to jakiś czas temu jeden z kolegów tu na forum opowiadał coś o leśniczym niszczącym gniazda któregoś z drapieżnych ptaków chronionych, bo mu drobną zwierzynę wyżera i mniej dla dewizowych myśliwych zostaje.

mozer - Sob 09 Mar, 2013

komor, nie róbmy z jednego przypadku reguły.

Niestety w Polsce, jak i w wielu krajach, odstrzał jest konieczny, bo człowiek zbytnio zaburzył równowagę ekologiczną. Inna sprawa, że wykonawca to rola taka, jak kata czy grabarza - jest potrzebna, ale jak komuś to sprawia przyjemność, to musi z nim być coś nie tak...

diaviari - Sob 09 Mar, 2013

Myśliwi znakomicie strzelają oraz idealnie nadaję się do walki jako part. w lasach.Kto będzie od nich lepszy??? Młodzi bez obowiazkowego przeszkolenia wojskowego którzy widzieli manewry w grze na pc???? Gdy zobaczą prawdziwą krew to co zrobią? Jaką oni mają kondycję fizyczną?


Naprawdę śmieszą mnie wasze komentarze. Nie wiece na czym rzecz polega ale udajecie specjalistów.

Wasza wiedza to polega na tym że twierdzicie że gospodarka leśna polega na wycinaniu i karczowaniu lasu zaś gospodarka łowiecka na wybijaniu zwierzyny.

ad Mozer
O co Ci chodzi?? Poczytaj ile w tamtym roku ludzi zgineło przez policjantów.

Mój dziadek polował i ojciec również poluje.

Sam wybrałem tą drogę i nikt mnie do tego nie namawiał.Poza tym jestem mgr inz leśnictwa ale nie pracuję w zawodzie.

nienietaktak - Sob 09 Mar, 2013

Tak, myśliwi mają znakomitą kondycję fizyczną. Szczególnie ta większość, która na polowania dojeżdża samochodami, siedzi w jednym miejscu i waży około 100kg albo grubo więcej.
Śmieszy mnie dorabianie ideologii i przekonywanie, że myśliwi są tacy wspaniali. Szybko policzyłem i wśród ludzi, których znam jest nadleśniczy, sześciu leśniczych, kilku gajowych i kilka dziesiątek myśliwych. Jakoś nie zauważyłem wśród nich cech mówiących o podwyższonej gotowości bojowej. Zresztą, walka partyzancka to nie tylko umiejętność przeładowania broni i celnego strzału. Liczy sie jeszcze taktyka, umiejętności saperskie, szybka orientacja w terenie, znajomość technik przetrwania w trudnych warunkach, umiejętność posługiwania się różnymi typami broni (w tym zdobycznej) itd. diaviari, jesteś pewien, że masz takie przygotowanie i że myśliwi będą w stanie stworzyć takie oddziały?
Co do gospodarki leśnej - pracowałem w leśnictwie przez jakiś czas i wiem mniej więcej, co się dzieje, dlaczego i kiedy. Czy, na przykład, zimowe dokarmianie zwierzyny płowej prowadzi się z troski o los tych biednych zwierzątek? :)

MC - Sob 09 Mar, 2013

diaviari napisał/a:
Poczytaj ile w tamtym roku ludzi zgineło przez policjantów.

Poczytaj ile było przypadków jak pijani miłośnicy przyrody strzelali do swoich kolegów, innych ludzi czy ich np. psów.

hijax_pl - Sob 09 Mar, 2013

Mój teściu poluje, kilku znajomych. Także wiedzę mam, że tak powiem z pierwszej ręki tak jak i dostęp do świeżej dziczyzny ;)

Ja się niestety nie wkręciłem, przeszkodą było to, że słabo trawię alkohol w czystej postaci :D

Swojego zdania na temat łowiectwa nie zmienię.

pioroon - Sob 09 Mar, 2013

hijax_pl napisał/a:
Ja się niestety nie wkręciłem, przeszkodą było to, że słabo trawię alkohol w czystej postaci

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

nienietaktak - Sob 09 Mar, 2013

To jest mocny argument :mrgreen:
Tutejszyn - Sob 09 Mar, 2013

Wszystko można usprawiedliwić pięknymi sloganami. Z myśliwych też można zrobić bóg wie kogo. Zaczęło się od fotografa dokumentującego przedśmiertne obrazy zwierząt, potem myśliwi stali się obrońcami upraw rolnych, a w końcu pierwszym i ostatnim bastionem obrony kraju przed najeźdźcą. Ładnie...
Myśliwi może i są potrzebni. Może bardziej związek myśliwych, który jako organizacja o coś dba. Trudno jednak w polowaniu znaleźć jakiś etos. Dla mnie to jest zwykłe zabijanie dla przyjemności. Niech zacytuję "przedśmiertne fotografie :razz: " i ten wywalony jęzor.

nienietaktak - Sob 09 Mar, 2013

Przypomina mi się taka sytuacja: jesteśmy na sesji w parku obok pałacu należącego do LP. W pałacu jest też ogólnie dostępny hotel, w którym byli goście nie tylko związani z myślistwem. W pewnym momencie przed główne wejście podjeżdża samochód terenowy z przyczepką. Dwóch myśliwych zrzuca z przyczepki martwego, zakrwawionego jelenia (nie jestem wrażliwy na takie widoki). Hałaśliwie zachęcają do oglądania tego, co przywieźli. Jak ocenić takie zachowanie? Zero wrażliwości i kultury. Liczyło się tylko to, że mają kolejne trofeum i wszyscy powinni ich podziwiać.
90s - Sob 09 Mar, 2013

Też pozwolę sobie na jeden komentarz.
Mnie poza tym co koledzy napisali w myślistwie irytuje to że podobno dokarmiają zwierzęta w okresie zimy. Siano, paśniki itp ale cwaniaki polewają je terpentyną lub innym syfem by zwierzęta tego zjeść nie mogły i całą zimę paśnik jest pełny.

I jak mam być szczery to nie wiem co gorsze taki myśliwy czy hodowca co zwierzęta trzyma w klatkach wielkości zwierzaka i karmi go jak gęsi np przez lejek sypiać od razu do żołądka pokarm.
Albo mieszając pasze z papierem lub innym syfem.

mozer - Sob 09 Mar, 2013

90s napisał/a:
I jak mam być szczery to nie wiem co gorsze taki myśliwy czy hodowca co zwierzęta trzyma w klatkach wielkości zwierzaka i karmi go jak gęsi np przez lejek sypiać od razu do żołądka pokarm.

Oczywiście korzystniej dla wszystkich (włącznie ze zwierzętami) byłoby jeść tylko dziczyznę, ale niestety ludzi na tej planecie jest za dużo...

My jednak poruszamy tu chyba temat przyjemności z zabijania. Pitolenie o "gospodarce łowieckiej" nic nie usprawiedliwia, bo to przecież nie o tym mowa...

Dla mnie nie zauważanie sprzeczności między "obcowaniem z naturą", a zabijaniem tejże "natury" to jakieś kuriozum i nie wiem jak to można skomentować...

Europejczycy też sobie pięknie obcowali z Indianami :P

90s - Sob 09 Mar, 2013

mozer napisał/a:
ale niestety ludzi na tej planecie jest za dużo...

też jesteś za planem ograniczenia liczby ludności :wink: ?

mozer napisał/a:
My jednak poruszamy tu chyba temat przyjemności z zabijania. Pitolenie o "gospodarce łowieckiej" nic nie usprawiedliwia, bo to przecież nie o tym mowa...


Prawda

kozidron - Sob 09 Mar, 2013

Wszyscy znęcacie się nad typem, który naczytał się głupich propagandowych haseł z broszurek i powtarza dyrdymały opowiedziane wcześniej przez grubego pana z wąsem z koła łowieckiego. Ładnie to tak ?

mozer napisał/a:
diaviari napisał/a:
Łowiectwo to wielki kontakt z naturą

Super. Z rodziną też masz kontakt poprzez ołów? ;)


To jest w sumie najlepsze, mozer muszę ci powiedzieć, że zawsze to samo mówie jak słyszę podobne debilizmy.

diaviari, nie kompromituj się tymi hasłami o polityce łowieckiej, historii i kontakcie z przyrodą a reszta użytkowników tych co tak bronią dzikiej polskiej przyrody :razz: , która uważa, że to okrucieństwo, chcialbym uczulić, że "mięso" w rzeźni zanim stanie się szynką czy kiełbasą miało jeszcze gorzej niż zwierzęta na wolności i często nie ma to nic wspólnego z humanitarnym traktowaniem.

Założę się, że wszyscy w tym watku wcinają mięso aż im się uszy trzęsą i nie zastanawiają się skąd one znalazło się na półce w sklepie i jaką przebyło drogę.


diaviari napisał/a:
W razie czego te barany będą bronić Twojego kraju bo Ty zapewne nie potrafisz załadować broni.Dzięki tym którzy odpowiedzieli na pytanie.Nie mam ochoty się kłócić.


o to bym się nie martwił, jak znam Tutejszyna będzie go bronić razem z Tobą, pewnie w "cięzkich okolicznosciach przyrody" zostalibyście nawet kompanami :razz:

diaviari napisał/a:
Dlaczego poluję. Proste, lubię zdrową żywność.


hehe dobre, mięso nie ma nic wspólnego ze zdrową żywnością ani te wolno biegające ani te hodowlane i ty jako myśliwy właśnie powinieneś to widzieć, tak samo jak ja, że fajki mi szkodzą a i tak palę :wink:

90s - Sob 09 Mar, 2013

kozidron napisał/a:
mięso nie ma nic wspólnego ze zdrową żywnością

No powiało propagandą wegetariańską:)
Szczerze to też bym zrezygnował z mięsa bo już sam nie wiem co jem, ale nasionka też są niskich lotów dzięki GMO, pryskaniem ich różnym syfem itd.

mozer - Sob 09 Mar, 2013

kozidron, bez przesady - mięso w niezbyt dużych ilościach jest wręcz pożądane dla ludzkiego organizmu.

Ja już wcześniej się wypowiedziałem na temat mięsa.

nienietaktak - Sob 09 Mar, 2013

kozidron napisał/a:
Założę się, że wszyscy w tym watku wcinają mięso aż im się uszy trzęsą i nie zastanawiają się skąd one znalazło się na półce w sklepie i jaką przebyło drogę.

Będziesz pewnie rozczarowany, ale zastanawiają się i spożycie ograniczają do minimum. Mnie akurat chodziło o coś innego: dorabianie ideologii i prowadzenie chorej polityki łowieckiej. Po prostu LP i koła myśliwych mają własne hodowle zwierząt rzeźnych, które szumnie nazywane są łownymi. Lubią zdrowo się odżywiać, to niech założą fermy jeleni, zajęcy, saren czy czego tam jeszcze, karmią bez sztucznych dodatków i zabijają je tylko w celu przetworzenia na żywność. Sprawa będzie czysta, przejrzysta bez idiotycznego zdobywania trofeów, rogatych czaszek na ścianach i gadania o pięknie tradycji, umiłowaniu przyrody i szlachetnym obowiązku.

kozidron - Sob 09 Mar, 2013

mozer napisał/a:
kozidron, bez przesady - mięso w niezbyt dużych ilościach jest wręcz pożądane dla ludzkiego organizmu.


mozer białko jest pożądane, niekoniecznie pochodzenia zwierzęcego.

nienietaktak napisał/a:
Po prostu LP i koła myśliwych mają własne hodowle zwierząt rzeźnych, które szumnie nazywane są łownymi.


Ja doskonale cię rozumiem, natomiast są myśliwi którzy naprawdę potrafią strzelać, poświęcają swój czas na ochronę zwierząt, ścigając kłusowników, dokarmiając zwierzynę w ciężki okresach, znam takiego typa osobiście. Niestety większość to łajzy w butach ze skóry z wąsami, obwieszeni po domach rogacizną na ścianach. Połowa nie potrafi strzelić nawet do puszki z 20m ale łazi po lesie wymachując lufami, stąd słyszy się o tylu wypadkach gdyby to jeszcze potrafiło pić alkohol to pewnie mozna by zapobiec połowy wypadków podczas polowania.

nienietaktak - Sob 09 Mar, 2013

kozidron, zgoda, że tacy myśliwi to rzadkość Do zarzutów zaliczyłbym jeszcze to, co mnie spotkało w tamtym roku: kłamstwa i przyznawanie sobie przywilejów wbrew prawu.
Chodziłem po lesie ze sprzętem i szukałem miejsca na czatownię, a w pewnym momencie zatrzymał mnie leśniczy z pytaniem czy zgłaszałem w nadleśnictwie, że będę w lesie, bo oni może dzisiaj będą polować i nie powinienem sie tam kręcić i że następnym razem, zanim wejdę do lasu z aparatem, to mam taki fakt zgłosić. Wysłałem zapytanie do ministerstwa i okazało się, że według przepisów to myśliwi muszą zachować ostrożność, a obywatel fotografujący niczego nikomu nie musi zgłaszać i może łazić po terenach leśnych aż mu się znudzi.

90s - Sob 09 Mar, 2013

Cytat:
mozer białko jest pożądane, niekoniecznie pochodzenia zwierzęcego.


białko roślinne jest najciężej przyswajalne poza tym bardziej chodzi o tłuszcze i inne składniki niezbędne do prawidłowego funkcjonowania organizmu jak np L-karnityna, których nie ma w przetworach roślinnych a które są niezbędne do prawidłowego funkcjonowania.
Poza tym człowiek jest wszystkożerny a nie tylko roślinożerny, kilka lat temu obalono też teorie z małpami widziałem nagranie jak jeden gatunek atakował drugi i go zjadał.

Drugi problem to testosteron, wegetarianie mają jego bardzo niski poziom co prowadzi do zaburzeń prawidłowego rozwijania się zwłaszcza facetów w młodym wieku. Ten hormon jest odpowiedzialny za wszystkie cechy męskie popęd sylwetka skóra itd.

Znam kilku wegetarian nie wyglądają "zdrowo" myślę że żeby się w to bawić trzeba mieć ogromną wiedzę, dostęp do ogromnej ilości produktów i jeszcze trzeba się ratować suplementacją.

Tak samo jak jedzenie samego mięsa też prowadzi do wielu zburzeń i problemów.

jaad75 - Sob 09 Mar, 2013

mozer napisał/a:
ale niestety ludzi na tej planecie jest za dużo...
Może należałoby zarządzić odstrzał... :twisted:
nienietaktak - Sob 09 Mar, 2013

jaad75, co jakiś czas ktoś zarządza. Obecnie Korea Północna coś tam mruczy, że dawno nie było poważnej bijatyki.
90s - Sob 09 Mar, 2013

nienietaktak co do Twoich obaw o spokojne fotografowanie w lesie to już nasi politycy pracują jak rozwiązać ten problem.
http://www.money.pl/gospo...,0,1259385.html

będziesz tyrał po 12 godzin dziennie i nie będziesz miał już czasu chodzić do lasu:)

kozidron - Sob 09 Mar, 2013

90s napisał/a:
Poza tym człowiek jest wszystkożerny a nie tylko roślinożerny, kilka lat temu obalono też teorie z małpami widziałem nagranie jak jeden gatunek atakował drugi i go zjadał.


tak, to fakt jesteśmy wszystkożerni


90s napisał/a:
Znam kilku wegetarian nie wyglądają "zdrowo" myślę że żeby się w to bawić trzeba mieć ogromną wiedzę, dostęp do ogromnej ilości produktów i jeszcze trzeba się ratować suplementacją.


przez ładnych kilka lat nie jadłem mięsa, no może prawie dychę, uprawiałem boks, sztuki walki, wspinam się, skakałem ze spadochronem, na szczęście się otworzył :wink: nigdy nie miałem problemów ze zdrowiem, dużo biegam i dużo palę petów. Wyglądam dobrze :razz: odkąd ciupam mięso, skaleczenia goją się dłużej, połamane żebra dłużej "się sklejają" i kondycyjnie jest słabiej, może to kwestia petów, może to kwestia starzenia się, co zrobić nie ma co się rozczulać nad sobą :wink:

jaad75 - Sob 09 Mar, 2013

kozidron napisał/a:
może to kwestia starzenia się
To najbardziej.
mozer - Sob 09 Mar, 2013

kozidron, raczej obstawiam pety. ;) Generalnie odstawiać mięso trzeba z dużą ostrożnością - nie dla każdego ma to taki sam skutek. A teraz pojawiło się wielu takich "hurrawegeterian".

Poza tym trzeba pamiętać, że gdyby nie mięso to ludzie by z drzew nie zeszli, o czym zdaje się zapominać większość "ekologów-humanistów" w swym dążeniu do życia "zgodnie z naturą".

pioroon - Sob 09 Mar, 2013

90s napisał/a:
http://www.money.pl/gospo...,0,1259385.html

Od zawsze byłem jak to wielu mi mówiło "niepoprawnym patriotą" i wołami nikt by mnie z tego kraju na stałe nie wyprowadził. Od 2007 zaczynam się zastanawiać (no może trochę wcześniej ;) ), a ostatnie 2 lata to już tylko gwałtowne zbliżanie się daty wyjazdu :(

kozidron, regularnie łamiesz żebra? ;)
Ja od zawsze jestem mięsożercą, fakt, że kupuję w tych sklepach z naturalną ... (czy tam jest syf? Jak jest to mało, bo rozpoznaję takie różnice).

90s - Sob 09 Mar, 2013

kozidron no raczej pety i wiek:) poza tym też są predyspozycje ze względu na grupę krwi np.
Ja mam 0 rh+ niby dla mnie mięso jest najlepiej przyswajalne a przetwory mleczne najgorzej.
Sam też ćwiczę od 15 lat dużo nabiału spożywam, mleko,sery, białko serwatkowe itp wynalazki i nie mam z przyswajaniem tego problemów. ale jak wrzucę tatara sobie to aż powieki mi się podnoszą i czuje kompa.

Poza tym też mam lekką manie na zdrową żywność, codziennie staram się też pić soki robione metodą Gersona oraz piję 5 typów różnych ziół.A lat nie ubywa :shock:

Tutejszyn - Sob 09 Mar, 2013

kozidron napisał/a:
Założę się, że wszyscy w tym watku wcinają mięso aż im się uszy trzęsą i nie zastanawiają się skąd one znalazło się na półce w sklepie i jaką przebyło drogę.
Powiedziałeś to tak, jakbyśmy mieli się wstydzić tego, że jemy mięso. Czy w ogóle wiesz o co chodzi w tym wątku? Nie o ubój zwierząt, a o zabijanie dla przyjemności. Po prostu nie wszystkim udzielił się dobry nastrój myśliwego.

kozidron napisał/a:
jak znam Tutejszyna będzie go bronić razem z Tobą, pewnie w "cięzkich okolicznosciach przyrody" zostalibyście nawet kompanami...
Lubisz kłapać dziobem i pewnie śmiejesz się jeszcze ze swoich dowcipów. Oklaski..
pioroon - Sob 09 Mar, 2013

mozer, co się petów czepiasz :P
jaad75 - Sob 09 Mar, 2013

90s napisał/a:
Ja mam 0 rh+ niby dla mnie mięso jest najlepiej przyswajalne a przetwory mleczne najgorzej.
90s napisał/a:
ale jak wrzucę tatara sobie to aż powieki mi się podnoszą i czuje kompa.
Tak to jest z 0 Rh+, ponoć to jedyna grupa krwi, której wegetarianizm mocno nie służy.

[ Dodano: Sob 09 Mar, 2013 20:16 ]
pioroon napisał/a:
mozer, co się petów czepiasz :P
Bo to syf.
kozidron - Sob 09 Mar, 2013

Tutejszyn napisał/a:
Powiedziałeś to tak, jakbyśmy mieli się wstydzić tego, że jemy mięso. Czy w ogóle wiesz o co chodzi w tym wątku? Nie o ubój zwierząt, a o zabijanie dla przyjemności. Po prostu nie wszystkim udzielił się dobry nastrój myśliwego.


Jedzenie jest także przyjemnością poza oczywistą koniecznością, chcesz mi powiedzieć, że męczysz się z przyrządzeniem pieczeni tylko dlatego, że to konieczność ? Jedzenie mięsa sprawia Ci przyjemność, niepotrzebnie się oszukujesz, gdybyś musiał strzelać do świni zrobiłbys to bez wahania, po co się oszukujesz, że jesteś lepszy bo robi to za Ciebie rzeźnik :razz:

Tutejszyn napisał/a:
Lubisz kłapać dziobem i pewnie śmiejesz się jeszcze ze swoich dowcipów.


eh Tutejszyn, nie będziesz bronił swojej tutejszej ojczyzny :razz: przed wrogiem :razz: a tak liczyłem na takich ślepych patriotów jak ty :razz:

jaad75 napisał/a:
To najbardziej.


w sumie jestem młodszy od Ciebie a pety to fakt, daje ciała ale co zrobić, lubię :smile:

90s - Sob 09 Mar, 2013

jaad75 napisał/a:
90s napisał/a:
Ja mam 0 rh+ niby dla mnie mięso jest najlepiej przyswajalne a przetwory mleczne najgorzej.
90s napisał/a:
ale jak wrzucę tatara sobie to aż powieki mi się podnoszą i czuje kompa.
Tak to jest z 0 Rh+, ponoć to jedyna grupa krwi, której wegetarianizm mocno nie służy.


A Ty jaad75 jaką grupę masz? ja na początku do tych predyspozycji względem grup krwi podchodziłem jak do horoskopów, ale coś w tym jest skoro sam po sobie widzę różnice po spożywaniu pewnych rzeczy.

A tatara muszę wrzucić co jakiś czas bo mi kubki smakowe szaleją, choć ostatnio mam mocne obawy co do jakości mięsa, choć z koniny się prawdziwego robi ale nie faszerowanego antybiotykami.

jaad75 - Sob 09 Mar, 2013

90s napisał/a:
A Ty jaad75 jaką grupę masz?
Tę samą. :wink:

[ Dodano: Sob 09 Mar, 2013 20:30 ]
kozidron napisał/a:
w sumie jestem młodszy od Ciebie
Ja też widzę, że regeneracja już nie ta, co 10 lat temu... A kac mnie czasem dwa dni trzyma mimo że alkohol lepszy, a prochów jakby mniej... :razz:
pioroon - Sob 09 Mar, 2013

90s, aż zerknąłem na te "horoskopy". Wg nich w mojej grupie krwi całkowicie wyklucza się mięso (A), a ja praktycznie każdy posiłek wchrzaniam mięsny (no może oprócz śniadań)...W sumie tłuszczu mam sporo ale całe życie byłem chudzielcem, dopóki nie rzuciłem fajek (+20kg w rok :( ), później zacząłem jarać ale 20kg do chudzielca mi brakuje :P
Tutejszyn - Sob 09 Mar, 2013

kozidron napisał/a:
chcesz mi powiedzieć, że męczysz się z przyrządzeniem pieczeni tylko dlatego, że to konieczność?:
Nie, nic takiego nie powiedziałem i nic takiego nie miałem na myśli.
kozidron napisał/a:
eh Tutejszyn, nie będziesz bronił swojej tutejszej ojczyzny :razz: przed wrogiem :razz: a tak liczyłem na takich ślepych patriotów jak ty :razz:
Nie to powiedziałem. Odniosłem się tylko do Twojego błyskotliwego żartu.
jaad75 - Sob 09 Mar, 2013

pioroon napisał/a:
dopóki nie rzuciłem fajek (+20kg w rok :( )
To nie z braku fajek, tylko z nadmiaru żarcia.
hijax_pl - Sob 09 Mar, 2013

Albo coś jest albo....
Jak na obiad wezmę 4 naleśniki z dżemem to po godzinie jestem głodny, ale jak zjem kotleta to do kolacji starcza bez problemu :D

(też mam 0+)

kozidron - Sob 09 Mar, 2013

jak tak to czytam przypomniał mi się ten film z lat 50tych o tym, że palenie jest zdrowe, z później ten filmik z 2004, że nikotyna pobudza ale palenie działa degradacyjnie na cały organizm. Kiedyś byłem przy sekcji zwłok palacza jak rozcinali mu klatkę piersiową, niefajny widok. Człowiek się oszukuje, że tego nie ma w srodku, no nic trzeba rzucić.

jaad75 napisał/a:
Ja też widzę, że regeneracja już nie ta, co 10 lat temu... A kac mnie czasem dwa dni trzyma mimo że alkohol lepszy


dlatego w weekendy nie palę i podczas picia też nie palę, dobrze że nie muszę.

edit.
hijax_pl napisał/a:
Jak na obiad wezmę 4 naleśniki z dżemem to po godzinie jestem głodny, ale jak zjem kotleta to do kolacji starcza bez problemu :D


moja matka jest dietetykiem i dokładnie to samo mi mówiła

pioroon - Sob 09 Mar, 2013

jaad75 napisał/a:
To nie z braku fajek, tylko z nadmiaru żarcia.

To ja wiem, ale nie zdajesz sobie sprawy jak kubki smakowe wariowały. To samo żarcie dwa razy lepiej smakowało ... trzeba było pójść w jakieś trociny zamiast fajek...

90s - Sob 09 Mar, 2013

50 lat temu jako sposób na odchudzanie sprzedawano tasiemca:)
na temat diet jest wiele mitów i bredni które marketing wykorzystuje.
Zawsze bawi mnie jak widzę w fast foodzie lub innym syfie zdrową tuszę która po pijącą diet cole zacina hamburgera lub kebaba.
Lub moja ulubiona ściema z 0% FAT lub low-fat.
tyje się od nadmiaru węglowodanów które niespalone są gromadzone jako materiał zapasowy.

tak samo głodzenie się też jest idealnym sposobem na schudniecie. cały dzień nic nie jeść a przed snem nie da rady trzeba nabić koryto:)

pioroon - Sob 09 Mar, 2013

Cola light, gorszego syfu już chyba nie ma. Jak już to biorę normalną z cukrem, a nie słodzone aspartamami i innymi syfami...
Nabić koryto, dobre :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

hijax_pl - Sob 09 Mar, 2013

pioroon napisał/a:
Cola light, gorszego syfu już chyba nie ma
Jest: ciepła i odgazowana Cola Light :D
kozidron - Sob 09 Mar, 2013

Tutejszyn napisał/a:
Nie, nic takiego nie powiedziałem i nic takiego nie miałem na myśli.


Zabijasz dla przyjemność, bzdurne jest wybielanie się na tle pijanego wąsatego mysliwego, jeżeli wydaje Ci się, że jesteś humanitarny to się mylisz.

Tutejszyn napisał/a:
Nie to powiedziałem. Odniosłem się tylko do Twojego błyskotliwego żartu.


widziałem, że mogę na Ciebie liczyć jak się zło do Polski zleci :razz: taki typowy tutejszyn TERAZ POLSKA :razz:

jaad75 - Sob 09 Mar, 2013

90s napisał/a:
50 lat temu jako sposób na odchudzanie sprzedawano tasiemca:)
Do teraz sprzedają - to popularne w Ameryce Łacińskiej.
90s napisał/a:
cały dzień nic nie jeść a przed snem nie da rady trzeba nabić koryto:)
Ale to też zależy od przemiany materii - całe życie jem wbrew wszelkim zaleceniom (słabe śniadania, nieregularne, duże posiłki, pizza na noc, kebaby, fastfood, piwo) i jakoś nigdy nie udało mi się przekroczyć 80kg (przy prawie 185cm wzrostu). A jak przestaję ćwiczyć, to wręcz spadam z wagi (a wtedy odżywiam się jeszcze gorzej)...
90s - Sob 09 Mar, 2013

hijax_pl napisał/a:
pioroon napisał/a:
Cola light, gorszego syfu już chyba nie ma
Jest: ciepła i odgazowana Cola Light :D


haha w ogóle wszystko light jest syfiaste w smaku właśnie dzięki aspartamowi który też nieźle po łbie daje
ale i tak nie przebiję hitu spożywczego glutenu sodu to dopiero zbrodnia przeciwko ludzkości.
I jak aspartanu da się unikać to kupić teraz coś bez glutenu to nie lada czasem sztuka. jak nie glut to siarka.
tak samo soje lub kukurydzę niemodyfikowaną genetycznie.

jaad75 - Sob 09 Mar, 2013

90s napisał/a:
glutenu sodu
Mówisz o glutaminianie sodu? Bardzo lubię... :razz:
90s - Sob 09 Mar, 2013

jaad75 napisał/a:
90s napisał/a:
50 lat temu jako sposób na odchudzanie sprzedawano tasiemca:)
Do teraz sprzedają - to popularne w Ameryce Łacińskiej.

Kurcze nie wiedziałem że nadal złoty środek jest w obrocie:)

jaad75 napisał/a:
90s napisał/a:
cały dzień nic nie jeść a przed snem nie da rady trzeba nabić koryto:)
Ale to też zależy od przemiany materii - całe życie jem wbrew wszelkim zaleceniom (słabe śniadania, nieregularne, duże posiłki, pizza na noc, kebaby, fastfood, piwo) i jakoś nigdy nie udało mi się przekroczyć 80kg (przy prawie 185cm wzrostu). A jak przestaję ćwiczyć, to wręcz spadam z wagi (a wtedy odżywiam się jeszcze gorzej)...

Też prawda ale sam zauważyłeś że podejmujesz wysiłek i spalasz to wszystko.


Ja mam tak że jak nie zjem porządnego śniadania to mam misje samobójcze i agresora. dla mnie najważniejszy jest dobry starter po przebudzeniu:) później mentalnie nawet czuje się pozytywnie nastawiony do świata:)

[ Dodano: Sob 09 Mar, 2013 21:10 ]
jaad75 napisał/a:
90s napisał/a:
glutenu sodu
Mówisz o glutaminianie sodu? Bardzo lubię... :razz:


tak tak :)dzięki za poprawienie, zawsze wertuje spis w poszukiwaniu tego rarytasu:)

hijax_pl - Sob 09 Mar, 2013

jaad75 napisał/a:
Ale to też zależy od przemiany materii
Mogę jedynie potwierdzić :D

Moja żonka dawno temu postanowiła mnie utuczyć. Ale po pewnym czasie stwierdziła, że ekonomiczniej jest jak mniej jem, bo ilość żarcia nie przekłada się na masę ciała :D

mozer - Sob 09 Mar, 2013

hijax_pl, no ale nie godzi się, żeby było 10 kg obywatela mniej ;)
nienietaktak - Sob 09 Mar, 2013

jaad75 napisał/a:

Ja też widzę, że regeneracja już nie ta, co 10 lat temu... A kac mnie czasem dwa dni trzyma mimo że alkohol lepszy, a prochów jakby mniej... :razz:

Na to jest prosty sposób: obfite śniadanie (u mnie sprawdza się jajecznica), a jak kac wraca, to drugie obfite śniadanie. I tak aż do skutku ;)
Zostawić was na trzy godziny: tragedia! :mrgreen:
A jeszcze chciałem o fajkach i przybieraniu: rzuciłem rok temu na rzecz e-czegośtam. Teraz muszę się z tego wyplątać, choć oddycha się lżej i wszystko inaczej smakuje. Może dzięki substytutowi nie przybrałem, ale i tak trzeba zrzucić. Diety? Najlepszą jest chyba ograniczyć wielkie żarcie i węglowodany. A przynajmniej nie spożywać ich w połączeniu z białkiem i tłuszczami.

90s - Sob 09 Mar, 2013

nienietaktak, to ile trzeba tych jaj mieć w zapasie:) na dobry melanż:)?
ja zawsze przed snem po popici wypijam półtorej litra wody.
Drugi sposób pije do humoru, nie zniżam się do ciachania filmu bo mam złe wspomnienia opowiadane na drugi dzień:)

pioroon - Sob 09 Mar, 2013

nienietaktak, też cyfraki paliłem ale wróciłem do analogów :P
nienietaktak - Sob 09 Mar, 2013

90s, nigdy nie tracę kontroli nad wyświetlaniem filmu i taśma się nie pali ;)
a ogólnie to jedz na drugi dzień obojętnie co. byle dużo i dostarczyć białka, soli mineralnych i cukrów.
pioroon, lepsze od cyfraków są tylko płyty analogowe ;)

pioroon - Nie 10 Mar, 2013

nienietaktak napisał/a:
jedz na drugi dzień obojętnie co. byle dużo i dostarczyć białka, soli mineralnych i cukrów.

Na drugi dzień to tylko jajecznica wchodzi :P
nienietaktak napisał/a:
lepsze od cyfraków są tylko płyty analogowe

Fajki też ;)

komor - Nie 10 Mar, 2013

90s napisał/a:
będziesz tyrał po 12 godzin dziennie

Jestem za! Skróciłoby mi to czas pracy o jakieś 2-3 godziny. :)

Dżozef - Nie 10 Mar, 2013

Rzuciłem fajki jakieś 20 lat temu. Za kolejne 20 rzucę mięso.
lvl3ha - Pon 11 Mar, 2013

mozer napisał/a:
Niestety w Polsce, jak i w wielu krajach, odstrzał jest konieczny, bo człowiek zbytnio zaburzył równowagę ekologiczną. Inna sprawa, że wykonawca to rola taka, jak kata czy grabarza - jest potrzebna, ale jak komuś to sprawia przyjemność, to musi z nim być coś nie tak...


Mysle ze powinienes zapoznac sie z ta teoria
http://www.ted.com/talks/...ate_change.html

nienietaktak - Pon 11 Mar, 2013

90s napisał/a:
nienietaktak co do Twoich obaw o spokojne fotografowanie w lesie to już nasi politycy pracują jak rozwiązać ten problem.
http://www.money.pl/gospo...,0,1259385.html

będziesz tyrał po 12 godzin dziennie i nie będziesz miał już czasu chodzić do lasu:)

Hehehehe. Tych, którzy pracują u siebie też to dotyczy? :mrgreen:

pioroon - Pon 11 Mar, 2013

nienietaktak napisał/a:
Hehehehe. Tych, którzy pracują u siebie też to dotyczy?

Tak, będziesz kontrolowany przez odpowiednie służby :P

nienietaktak - Pon 11 Mar, 2013

pioroon napisał/a:

Tak, będziesz kontrolowany przez odpowiednie służby :P

Czyli skrócą mi czas pracy. Skandal! :D


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group