|
forum.optyczne.pl
|
 |
Lampy błyskowe i oświetlenie - Czy takie ustawienie ma sens ?
nawrocki - Sob 20 Kwi, 2013 Temat postu: Czy takie ustawienie ma sens ? Zobaczyłem dziś scenę składania życzeń młodej parze na zewnątrz. Na stopce aparatu lampa ze stofenem skierowana do góry. U góry niebo. Ma to sens ?
moronica - Sob 20 Kwi, 2013
przypomina mi sie jeden pan, co pokaz fajerwerkow doswietlal sobie lampa
jaad75 - Sob 20 Kwi, 2013
Nie ma sensu.
Dżozef - Sob 20 Kwi, 2013
Pewnie że ma sens. Sam tak często robię bo np:
-nie mam czasu zdjąć lampy z sanek więc ją tylko włączam
-to samo tylko zostawiłem torbę dla pomocnika
-stofen świeci również na boki i to często wystarcza
-mam dobrą lampę i nie muszę się liczyć z każdym błyskiem ani czekać na ładowanie.
-potrzebuję tylko minimalnie doświetlić cienie na -2EV ale boję się że automatyka weźmie pod uwagę coś innego niż ja chcę a powtórki nie ma! więc kosztem pewnych "strat" jestem zabezpieczony.
- Ona na biało, On na czarno, słoneczo w kratkę, reportaż to nie jest pora na durne książkowe ustawienia.
-potrzebuję tylko odbłysku w oczach i zastępuje mi to wyciąganie karteczki
-ułatwiam sobie życie i nie macham ciągle lampą jak zwrotniczy.
-może liczę na to że żaden z gości nie będzie się wymądrzał?
jaad75 - Sob 20 Kwi, 2013
Dżozef, zapewne też lecisz na auto, bo przecież:
Dżozef napisał/a: | reportaż to nie jest pora na durne książkowe ustawienia. |
Dżozef - Sob 20 Kwi, 2013
jaad75 napisał/a: | Dżozef, zapewne też lecisz na auto, bo przecież:
Dżozef napisał/a: | reportaż to nie jest pora na durne książkowe ustawienia. | |
O to Ty robisz rep z lampą manualną?
nawrocki - Sob 20 Kwi, 2013
Dżozef napisał/a: | Pewnie że ma sens. Sam tak często robię bo np:
-nie mam czasu zdjąć lampy z sanek więc ją tylko włączam |
czy to znaczy, że włączona waży mniej ? bo nie łapię
Dżozef napisał/a: | -ułatwiam sobie życie i nie macham ciągle lampą jak zwrotniczy. |
ale przecież nie macha się bez celu tylko aby uzyskać dobry efekt, a moje pytanie było właśnie związane z celowością strzelania w niebo (dosłownie)
komor - Nie 21 Kwi, 2013
Dżozef napisał/a: | nie mam czasu zdjąć lampy z sanek więc ją tylko włączam |
Włączam czy wyłączam?
kozidron - Nie 21 Kwi, 2013
Dżozef napisał/a: | O to Ty robisz rep z lampą manualną? |
ty naprawdę nie widzisz innej opcji niż lampa na "M"
komor napisał/a: | Włączam czy wyłączam? |
przy wszystkich tych bzdurach, to jest mały niewinny ortograficzny pryszcz
komor - Nie 21 Kwi, 2013
Kozi, przypominam o słowie „bzdury”. Żebyś potem nie miał pretensji, jak ktoś użyje w stosunku do Ciebie takiego epitetu, którego z kolei Ty nie akceptujesz. Pytam o to „włączam/wyłączam”, bo sam już nie wiem co autor ma w końcu na myśli, biorąc pod uwagę inne jego porady z tego samego postu.
kozidron - Nie 21 Kwi, 2013
komor napisał/a: | bo sam już nie wiem co autor ma w końcu na myśli, biorąc pod uwagę inne jego porady z tego samego postu. |
dlatego właśnie lepiej tego nie analizować pewnie tylko ten "pomocnik" albo nie jest świadom swojego losu albo wewnętrznie kładzie się ze smiechu.
Dżozef - Nie 21 Kwi, 2013
Taak myślałem, sami Teoretycy. Nie możecie zatrybić kilku prostych powodów dla których nie zdejmuje się lampy z korpusu więc czepiacie się literówek które to fakt były
Ja tylko odpowiadałem na pytanie.
Jeżeli "błysk w niebo nic nie daje" to po co zaprzątać sobie tym głowę, w każdej chwili gdy zajdzie potrzeba lampa czeka tylko na pochylenie. Ale jak to mówią "dla głupiego to wszystko jest głupie".
mozer - Nie 21 Kwi, 2013
Ja też nie kumam tej dyskusji - w trakcie reportażu co chwila zakładacie i zdejmujecie lampę w zależności od tego, czy przy danym zdjęciu jej użyjecie?
moronica - Nie 21 Kwi, 2013
przeciez nikt sie nie czepia pozostawiania lampy na sankach tylko blyskania w niebo. po co marnowac baterie?
mozer - Nie 21 Kwi, 2013
moronica, ze stofena pewnie trochę się odbija do przodu, zwłaszcza jak się jednak trochę palnik pochyli. Inna sprawa, że to też marnotrawstwo, ale zdejmowanie modyfikatora też zajmuje czas.
jaad75 - Nie 21 Kwi, 2013
mozer, lepiej w takim wypadku po prostu pochylić palnik na wprost (ze Stofenem). To nie jest nic trudnego i zazwyczaj tego typu operacje wykonuje się odruchowo...
kozidron - Pon 22 Kwi, 2013
Dżozef napisał/a: | Jeżeli "błysk w niebo nic nie daje" to po co zaprzątać sobie tym głowę, w każdej chwili gdy zajdzie potrzeba lampa czeka tylko na pochylenie. Ale jak to mówią "dla głupiego to wszystko jest głupie". |
z tego co zrozumiałem robisz reportaż na auto z palnikiem wycelowanym w górę w wyżej omawianych sytuacjach i piszesz nam, że:
Dżozef napisał/a: | dla głupiego to wszystko jest głupie |
tu ci nikt nie zabroni robić sobie krzywdy na siłę, wolny kraj wolny wybór ale nie przyszło ci do głowy spróbować inaczej? Nie mówie juz nawet o najprostszych rozwiązaniach, o których wspomniał jaad75 ale np. bardziej wyrafinowanych jak lampa nie na sankach, tym bardziej, że masz "pomagiera", bo to akurat utkwiło mi w pamięci po twoim elokwentnym poście
Dżozef napisał/a: | dla których nie zdejmuje się lampy z korpusu więc czepiacie się literówek które to fakt były |
a to fakt, taki urok tego foruma, jak widzisz ja zrozumiałem że tylko ją wyłączasz, dla kogoś innego to był najistotniejszy mankament merytoryczny całej twojej wypowiedzi, o ile do Ciebie już zdążyłem się przyzwyczaić to komor, potrafi zaskoczyć dogłębną analizą
Usjwo - Pon 22 Kwi, 2013
Ale tu raczej chodzi o szybkość. Lampa jest włączona, jak jest niepotrzebna to wali w niebo/w sufit kosciola. Jak potrzeba to przechylasz palnik nawet bez dorywania oka od wizjera. Załączenie zawsze kosztuje trochę czasu, naladowanie flasha jest szybsze niż jego załączenie. A ze marnujemy baterie, no cóż są różne priorytety i dla reportera koszt baterii to raczej nie jest.
komor - Pon 22 Kwi, 2013
kozidron, głębia Twojej analizy też już jest znana i rozpoznana na tym forum. W tym także czytanie ze zrozumieniem. A teraz się skup: rozmawiamy o sensowności strzelania ze Stofenem w niebo, dyskutant sugeruje, że:
Dżozef napisał/a: | Pewnie że ma sens. Sam tak często robię bo np:
-nie mam czasu zdjąć lampy z sanek więc ją tylko włączam |
Więc zaciekawiło co w sumie ma na myśli. Bo jeśli się pomylił i miał na myśli, że lampę wyłącza, to czemu stwierdza, że błyskanie w niebo ma sens?
Skoro sam nazwałeś porady tego dyskutanta bzdurą, to czego nie rozumiesz w moim pytaniu? Ja wiem, że Tobie łatwiej rzucić epitetem niż próbować wyjaśnić sprawę, ale w moim przypadku jest odwrotnie. Z pożytkiem dla forum.
kozidron - Pon 22 Kwi, 2013
komor napisał/a: | kozidron, głębia Twojej analizy też już jest znana i rozpoznana na tym forum. W tym także czytanie ze zrozumieniem. A teraz się skup: rozmawiamy o sensowności strzelania ze Stofenem w niebo, dyskutant sugeruje, że: |
komor, nawet ja się domyśliłem że się literowo przewyrazował dlatego apeluje po raz drugi:
kozidron napisał/a: | dlatego właśnie lepiej tego nie analizować |
komor napisał/a: | Skoro sam nazwałeś porady tego dyskutanta bzdurą, to czego nie rozumiesz w moim pytaniu? |
nie zaapeluje do Ciebie po raz trzeci
komor - Pon 22 Kwi, 2013
Ok, cieszę się, że nie ciągniemy tego dalej. Wracając więc do meritum:
Usjwo napisał/a: | Lampa jest włączona, jak jest niepotrzebna to wali w niebo/w sufit kosciola. Jak potrzeba to przechylasz palnik nawet bez dorywania oka od wizjera. |
Moim zdaniem w warunkach reporterskich niewyłączanie lampy tylko strzelanie w sufit „bo nie ma czasu” to pomyłka. I nie zgodzę się, że dla reportera koszt baterii to nic, bo nie chodzi o koszt zakupu, tylko właśnie o dyspozycyjność w nieprzewidzianym momencie. Moim zdaniem bardziej się opłaci wyłączyć lampę gdy niepotrzebna, niż strzelać bez sensu, a w kluczowym momencie okaże się, że musimy tracić cenne sekundy na wymianę baterii, gdy kadr ucieka. Pzyzwoita lampa, która niedawno pracowała (kondensator nie jest pusty), naładuje się w miarę szybko. Pozostaje też czynnik ludzki – bezsensowne strzelanie w kościele może narazić nas na zniecierpliwienie takiej czy innej osoby.
Oczywiście inni mogą mieć inne doświadczenia, chętnie posłucham, bo ludzie mogą mieć różne doświadczenia i potrzeby. No i uwarunkowania sprzętowe.
jaad75 - Pon 22 Kwi, 2013
komor napisał/a: | Pzyzwoita lampa, która niedawno pracowała (kondensator nie jest pusty), naładuje się w miarę szybko | Dokładnie. Poza tym, można też nie wyłączać, tylko przełączyć np. na wspomaganie AF.
Dżozef - Wto 23 Kwi, 2013
Wspomaganie AF -to kolejny powód błyskania w niebo (przypominam mówimy konkretnie o reportażu przed kościołem). Wyłączanie błysku i pozostawienie wspomagania AF to w tej sytuacji byłby szczyt upierdliwości.
Sam stofen pochłania połowę energi błysku, resztę rozprasza niczym kula zależnie od ustawienia zuma lampy i nie da cię błysnąć tylko w niebo.
Rozumiem nawyki tych ze słabą lampą ale tym właśnie różni się lampa profesjonalna od amatorskiej-duża siła błysku,szybkie ładowanie i łatwe manipulowanie kątem palnika to zupełnie inny świat a tego rodzaju "marnotrawstwo energi" szybko uzależnia.
Cel jest jeden-utrwalić najciekawsze momenty za wszelką cenę no a przynajmniej za tyle co nam płacą
kozidron - Wto 23 Kwi, 2013
Dżozef napisał/a: | Rozumiem nawyki tych ze słabą lampą ale tym właśnie różni się lampa profesjonalna od amatorskiej-duża siła błysku,szybkie ładowanie i łatwe manipulowanie |
to jaką ty masz lampę, bo zwykłego speedlighta z mocą przewodnią 58 niech nawet będzie to firmowy paździerz canona czy nikona nie nazwałbym profesjonalną lampą niezależnie od tego jak pozycjonuje je dana firma.
Dżozef, jeżeli mówisz o "firmowym" speedlightcie z mocą 58, to niestety wygląda na to, że większość w tym wątku takową posiadają co najmniej w ilości sztuk jeden
Spinq - Pią 19 Lip, 2013
Panowie i Panie, z innej beczki, bo szczerze powiedziawszy sam zawsze wolałem to - cienie na ubraniu, pod oczami itd, wyciągać póżniej. Może sam spróbuję takiego rozwiązania.
Ale moje pytanie: każdy tutaj zrobił juz ślub, albo 5. Co na zdjęciach ślubnych robicie w PS? Ile czasu poświęcacie na zdjęcie, jeżeli już decydujecie się na korektę?
|
|