forum.optyczne.pl

Obiektywy fotograficzne - sigma 100-300 f/4 + TC 1,4x lub TC2,0x

zbyniu - Czw 31 Sty, 2008
Temat postu: sigma 100-300 f/4 + TC 1,4x lub TC2,0x
czy ktos z Was uzywał kiedys tej kombinacji? i jak dziala ona z D80?. test yej sigmy czytalem,ale nie ma nic o połączeniu z konwerterami... wie ktos cos o tym ?
Piotr_S - Pią 01 Lut, 2008

Niestety nie będzie działał AF po podłaczeniu tego obiektywu i konwertera SIGMY 2.0x. Autofokus działa tylko przy TC 1.4x.

Więcej na ten temat:
http://pstryk.pl/img/MISC...mpatibility.htm

http://pstryk.pl/img/MISC...mpatibility.htm

Jeżeli ktoś ma doświadczenie w tej kwesti, tzn. używał lub testował te konwertery z SIGMĄ 100-300 to był bym wdzięczny za informacje.

PS-Body 30D

MM - Pią 01 Lut, 2008

Podłączasz TC 2 Kenko, zaklejasz styki i wszystko powinno furczeć bez problemu (przynajmniej w Canonie). Ale ja akurat TC 2 Kenko zdecydowanie nie polecam.
Monastor - Pią 01 Lut, 2008

MM napisał/a:
Podłączasz TC 2 Kenko, zaklejasz styki i wszystko powinno furczeć bez problemu (przynajmniej w Canonie). Ale ja akurat TC 2 Kenko zdecydowanie nie polecam.

Jaki TC 1,4 sprawdziłby się najlepiej z tym szkłem? Canon, Sigma czy Kenko?

rafid78 - Pią 01 Lut, 2008

KENKO TELEPLUS PRO 300 DG 1.4x przenosi AF i VR.Tylko że ja zapinam z 70-300 vr do D-80. Chodzi bez zaklejania styków.
pzdr

MM - Pią 01 Lut, 2008

Monastor, sprawdź sobie pocztę. Ja też polecam Kenko, ale tylko ten 1.4.
Piotr_S - Pią 01 Lut, 2008

W takim razie SIGMA 1.4x vs. KENKO 1.4x - który lepszy?
rafid78 - Pią 01 Lut, 2008

Niestety nie wiem jak spisuje sie Kenko z Sigma i Canonem, ale MM pisał ze poleca Kenko.
zbyniu - Sob 02 Lut, 2008

czyli z 1,4x dziala? a z 2.0x nie? gdzies znalazlem tekst ze kiedy swiatlo jest mniejsze niz 5,6 to juz nie dziala... to by sie zgadzalo...
P_M_ - Sob 02 Lut, 2008

zbyniu napisał/a:
czyli z 1,4x dziala? a z 2.0x nie? gdzies znalazlem tekst ze kiedy swiatlo jest mniejsze niz 5,6 to juz nie dziala... to by sie zgadzalo...

Zadziala, tylko bedzie wolniej i nie tak pewnie. W dobrym swietle nie bedzie tragedii. Jakosc spadnie znaczaco.

maziek - Sob 02 Lut, 2008

rafid78 napisał/a:
Tylko że ja zapinam z 70-300 vr do D-80. Chodzi bez zaklejania styków.
Czy uzywasz wówczas maksymalnej ogniskowej, czy ograniczasz sie do 200? Czy mógłbyś umieścić kilka przykładów (zdjęć).
Piotr_S - Sob 02 Lut, 2008

zbyniu napisał/a:
gdzies znalazlem tekst ze kiedy swiatlo jest mniejsze niz 5,6 to juz nie dziala


Piszesz o 2.0x czy 1.4x?

komor - Sob 02 Lut, 2008

To nieważne, czy x1,4 czy x2, ważne, jakie światło wyjdzie po podpięciu konwertera. Jeśli otwór będzie mniejszy niż 5,6 to będzie kłopot z AF.

Inaczej: jak zapniesz konwerter x1,4 na obiektyw f/4 to dostaniesz f/5,6 i AF będzie działać. jak zapniesz konwerter x2 na obiektyw f/2,8 to też zadziała (nie wiem ile wyjdzie, ale na pewno nie więcej niż 5,6).

Oczywiście działanie AF zależy od sprawności układów w puszce. Lepsza puszka zdaje się poradzi sobie i przy f/8, jak pisał kiedyś zdaje się MM.

MM - Sob 02 Lut, 2008

Niektóe profi body tolerowały światło f/8 na centralnym punkcie (np. stare analogowe jedynki Canona). Ja oszukuję układ AF w swoich Canonach zaklejając odpowiednie styki w TC Kenko i przy faktycznym świetle f/8 aparat myśli, że ma f/5.6 i... AF działa :lol: Niestety jego działanie jest ograniczone do raczej dobrego lub minimum przeciętnego światła a jego szybkość i precyzja wtedy spada.
maziek - Sob 02 Lut, 2008

Na czym to w zasadzie polega, skoro wyszedłem ostatnio w noc (napadało świeżego śniegu) czasy były przy f/4 rzędu 2sek i na kilkadziesiąt zdjęć tylko raz AF nie był w stanie ustawić ostrości, a ogólnie działał jakby był biały dzień (bezzwłocznie i celnie). W większości wypadków motyw był tak odległy, że nie ma mowy aby pomogła lampka wspomagająca AF. Nie radziły sobie inne punkty poza centralnym.

Czy chodzi jedynie o "świadomość" aparatu, że ma za mały otwór, czy o inne sprawy (jak np. głębia ostrości która zwiększając się oszukuje AF)?

MM - Sob 02 Lut, 2008

AF w lustrzance działa całkowicie inaczej niż w kompakcie. Jego czułość zależy od firmy i klasy aparatu. Generalnie większość aparatów ma najczulszy centralny punkt, Oprócz czułości ma on inną budowę (krzyżowy, podwójnie krzyżowy) i dlatego łatwiej trafia nawet w złym świetle.
rafid78 - Sob 02 Lut, 2008

maziek napisał:
Cytat:

rafid78 napisał:
Tylko że ja zapinam z 70-300 vr do D-80. Chodzi bez zaklejania styków.
Czy uzywasz wówczas maksymalnej ogniskowej, czy ograniczasz sie do 200? Czy mógłbyś umieścić kilka przykładów (zdjęć).

Jutro jeśli bedzie dobra pogoda(nie bedzie padać),planuje wyjść w plener i popstrykac troche.Wrzuce coś jutro.Przy zabawach w domu ,przy słabym oświetleniu AF potafi sie gubić,ale udaje mu sie tafić.Używam pełnego zakresu,jeśli mam taka potrzebę.

komor - Sob 02 Lut, 2008

MM napisał/a:
AF w lustrzance działa całkowicie inaczej niż w lustrzance.


Yyyyyy.... :)

MM - Nie 03 Lut, 2008

Już poprawiłem :P
maziek - Nie 03 Lut, 2008

komor napisał/a:
MM napisał/a:
AF w lustrzance działa całkowicie inaczej niż w lustrzance.
Yyyyyy.... :)
Chodzi o zawartość cukru w cukrze ;) .

A na poważnie MM, ja to rozumiem, czytałem o tych "krzyżowcach" ale chodzi mi o rzecz taką: skoro AF nie jest w stanie ustawić ostrości kiedy f>5,6 to w takiej sytuacji jak opisałem (ISO 800, f/4, 2'') ilość światła jest 10 razy mniejsza niż dla ISO 800, f/8 i 1/125. Teraz z tego wynika, że że w pierwszym wypadku AF zadziała (i działa jak się przekonałem jeszcze dodatkowo wczoraj niemal w absolutnej ciemności w zamkniętym pokoju oświetlonym tylko światłem dalekich latarni wpadającym przez okno o ile cel zawiera jakieś krawędzie - przy ISO 800 i f/4 czasy ustawiał mi kilkunastosekundowe) a w tym drugim wypadku "w biały dzień" przy f/8 (tzn. to f/8 to oczywiście nie wartość przymknięcia tylko maksymalny otwór dla jakiegoś obiektywu) nie zadziała. Z tego wynika, że nie o ilość światła idzie, a o maksymalną przysłonę obiektywu właśnie.

I tego nie rozumiem, bo gdyby chodziło o głębię ostrości (że przy f>5,6 głebia jest za duża, żeby AF sie połapał) to analogiczny problem AF powinien mieć wraz ze zmniejszaniem się ogniskowej i odmawiać współpracy przy krótkoogniskowcach. A przecież nie odmawia.

rafid78 napisał/a:
Wrzuce coś jutro. ... Używam pełnego zakresu, jeśli mam taka potrzebę.
Super. Chodzi mi o to, że w tym obiektywie widoczny jest spadek ostrości powyżej 200mm, aczkolwiek mimo wszystko więcej szczegółów jest na tym samym motywie zdjętym przy 300mm niż przy 200mm.

Ciekawi mnie, czy przy łącznej ogniskowej z TC 300mm (czyli na obiektywie ustawiona wartość ~220mm) jest większa jakość i więcej szczegółów niż na "gołym" obiektywie ustawionym na 300mm. No i jak wyglądają zdjęcia na maxa (TC plus 300mm).

MM - Nie 03 Lut, 2008

Ale namieszałeś chłopie. Tak bardzo, że nie kumam o co Ci do końca chodzi.

Nieważne jaki będzie czas czy ISO - to po pierwsze.
Istotne jest tylko jaki będzie maksymalny otwór przy danym obiektywie - to po drugie.
Nic z tym nie ma wspólnego jakaś głębia ostrości - to po trzecie.
Jeżeli światło zewnętrzne jest dobre to jest oczywistym, że wtedy AF działa lepiej - to po czwarte.
Normalnym jest, że czujnik zadziała lepiej jak "wjedzie" na granicę czegoś kontrastowego - na miejscu piątym mamy "oczywistą oczywistość".

Lecimy dalej... czujniki AF-u działają w wiekszości lustrzanek tak, że funkcjonują poprawnie jak obiektyw ma maksymalny otwór minimum f/5,6
Czy Ty sobie ustawisz przysłonę 5,6 czy też f/45 to już jest nieistotne. Oczywiście mowa o aparatch z AF-em. Jeżeli której czujniki AF-u są wrażliwe bardziej np. od f/2,8 i podłączysz takie szkło to oczywiscie wtedy AF będzie jeszcze lepszy.
Jeżeli do takiego Canona podłączysz obiektyw z minimalną przysłoną f/5,6 i do tego dołączysz TC 1.4 to aparat wykryje "wspólną" przysłonę f/8 i po robocie - AF nie będzie działał. Jeżeli jednak będzie to TC Kenko i zakleisz tam odpowiednie styki, to aparat nie będzie programowo wiedział, że jest ciemno bo zrobiło się F/8 i funkcja działania AF-u będzie funkcjonować. Ale w aparacie robi się już ciemno. I teraz jak jest dobre światło na zewnątrz to wystarczy go, żeby ten AF działał poprawnie. Choć będzie wolniejszy i mniej precyzyjny (bo jednak ciemno), jeżeli na zewnątrz światło będzie kiepskie to ....... zbita bo jednak to już będzie za ciemno.
Jeszcze jakieś pytania?

maziek - Nie 03 Lut, 2008

MM napisał/a:
Ale namieszałeś chłopie.

W tym jestem dobry ;)
Cytat:
Nieważne jaki będzie czas czy ISO.
Istotne jest tylko jaki będzie maksymalny otwór przy danym obiektywie.
Nic z tym nie ma wspólnego jakaś głębia ostrości.
Normalnym jest, że czujnik zadziała lepiej jak "wjedzie" na granicę czegoś kontrastowego


Ja to wszystko rozumiem, nawet nieśmiało zauważę, że wynika to z mojego postu...
Cytat:
Lecimy dalej... czujniki AF-u działają w wiekszości lustrzanek tak, że funkcjonują poprawnie jak obiektyw ma maksymalny otwór minimum f/5,6
Właśnie, dlaczego? Tego nie rozumiem.

Skoro jak sam piszesz, nieważna jest ilość światła rzeczywiście, realnie padająca na czujnik (bo jest on w stanie zadziałać i "po ciemku" prawie), to dlaczego ważny jest maksymalny otwór w momencie pomiaru, tego własnie nie rozumiem. Tym bardziej nie rozumiem, że skoro jak piszesz wystarczy zakleić styki i oszukać aparat co do max. otworu f to znaczy, że jest to ograniczenie sprzętowe a nie fizykalne. Po co? Czy chodzi tylko o prestiż (o ilość błędów powyżej f/8)?

A może jednak ma to związek z fizyką?

MM - Nie 03 Lut, 2008

Ja się na belfra nie nadaję bo mi już cierpliwości nie starcza. Oczywiście, że ilość światła jest ważna bo im lepsze światło tym lepiej działa AF.
Napisałem jak byk, że jak "oszukasz" aparat to AF działa, ale im gorsze światło tym gorzej działa. A producent chce by klient był zadowolony i AF działał CAŁY CZAS poprawnie. Więc ogranicza programowo czułość do f/5,6 i tak te czujniki są skonstruowane. W specyfikacji zawsze masz podane przy jakich parametrach oświetleniowych AF przy jakimś obiektywie (najczęściej jest to 50/1.4) będzie działał. To wszystko da się policzyć. Chciałbyś dostać do ręki obiektyw z maksymalną dziurą f/8, który raz by działał a raz nie i dokładność pracy AF-u byłaby baaardzo różna? Chyba nie. Dlatego właśnie aparaty mają takie ograniczenia. F/8 to już ciemnica straszliwa i czujnik może się mylić, a jak byłby tak dobry, żeby się mało miał mylić to kosztowałby sporo więcej niż zwykły. Dlatego był tylko w najdroższych modelach i tylko jako centralny.

Smola - Nie 03 Lut, 2008

MM - Maziek zadał logiczne pytanie. Ty wszystko wyjaśniłeś teraz do końca i jest cacy.

Ale teraz moje pytanie. Taki zestaw:

Canon EF 400 mm f/5.6L USM + TC 1.4 Kenko + 30D - będzie ciemno. Ptaka czy sarne zrobie tylko przy dobrym świetle i bede musiał podnieść czułość do tych ISO 400 aby zamrozić ruch.

Czy taki zestaw ma sens ? Bo z mojego planowania na przyszłość to jeszcze ostatecznie zmieści sie w moim budżecie.

P.S.

Pamietam to zdjecie ptaka ( takiej czapli ) tego Włocha co Arek pokazywał dla ogniskowej ponad 1000 mm i f11 ( L-ka z TC ). Było ostre. Tylko że ten kolo robił to na 1 DMarku. A ja mam 30tke.

MM - Nie 03 Lut, 2008

Ten kolo to miał przy tym zdjęciu piękne światło.
Stałka ze światłem 5,6 z TC 1.4 i przy zaklejonych stykach da radę. Sens jest o tyle, że taki TC kosztuje kilka stówek i warto go przy takiej stałce mieć. Ja mam przy 100-400L i żyję. Ale ja mam IS-a a ogniskowa wychodzi po przeliczeniu cropa coś koło 900mm, więc...

Wujek_Pstrykacz - Nie 03 Lut, 2008

Połaczenie TC1.4x z 400/5.6 to nie najszczęśliwszy pomysł. Będziesz musiał robić foty w samo południe słonecznego dnia, a wtedy jak wszystkim wiadomo fotki nie najlepiej wychodzą.
Smola - Nie 03 Lut, 2008

No tak chlopaki. Ale czy jest alternatywa dla tego zestawu. Jak już mam wydac ponad 5 tysi za szklo + TC to chce mieć ekwiwalent ogniskowej pod 1000 mm ( uwzgledniajac APS-C ) i L-kowa jakośc obrazu.

Przy takiej ogniskowej foty tylko ze statywu - kozice w górach, sarny itd. są dośc leniwe. Przy ptakach może być problem bo tu trzeba będzie często panning robić i pozornie bardzo krótki czas może być nadal za długi by wyszła żyletka.

MM - Nie 03 Lut, 2008

Czyli chcesz mieć jakieś 600mm normalnej ogniskowej i dobre światło.
Tanio nie będzie. 600/4 IS L :P
Taniej to Sigma 120-300/2.8 plus canonowski TC2, wychodzi wtedy 600/5,6. Jakość powinna być poprawna, ta Sigma jest miodzio.
Zawsze też można kupić 300/2.8 IS L :wink:

Wujek_Pstrykacz - Nie 03 Lut, 2008

Jest na na mojej liście zakupów ta 300/2.8 IS L na jakimś 2 miejscu.To bardzo poręczny obiektywek o wspaniałej wręcz jakości obrazu jaki daje.
maziek - Nie 03 Lut, 2008

MM napisał/a:
Ja się na belfra nie nadaję bo mi już cierpliwości nie starcza. Oczywiście, że ilość światła jest ważna bo im lepsze światło tym lepiej działa AF.
Napisałem jak byk, że jak "oszukasz" aparat to AF działa, ale im gorsze światło tym gorzej działa. A producent chce by klient był zadowolony i AF działał CAŁY CZAS poprawnie. Więc ogranicza programowo czułość do f/5,6 i tak te czujniki są skonstruowane.


Tylko sie nie denerwuj.

Ale nie przemawia do mnie Twoje wyjaśnienie nic a nic, ponieważ pomiędzy obiektywem f/8 w dzień a f/2 o zmroku moze być i kilkaset-krotna róznica w ilości światła docierającego do detektora (na plus oczywiście ciemnego f/8 ) dlaczego więc niby w biały dzień z ciemnym obiektywem f/8 AF nie ma działać 100 razy lepiej niż z jaśniutkim f/2 o zmroku? To nie o to chodzi. Gdyby tylko o to chodziło producent raczej wyposażyłby aparat w ostrzeżenie, włączające się kiedy ilość światła na detektorze faktycznie jest poniżej pewnego progu.

Nie powiesz mi, że biorąc pod uwage tylko ilość światła jaką ma do dyspozycji czujnik AF większy luksus pracy ma z obiektywem f/2 o 11 w nocy w poświacie latarni ulicznych niż z obiektywem f/22 w samo południe. Musi być inny czynnik.

Wujek_Pstrykacz - Nie 03 Lut, 2008

Smola napisał/a:
No tak chlopaki. Ale czy jest alternatywa dla tego zestawu. Jak już mam wydac ponad 5 tysi za szklo + TC to chce mieć ekwiwalent ogniskowej pod 1000 mm ( uwzgledniajac APS-C ) i L-kowa jakośc obrazu.

Przy takiej ogniskowej foty tylko ze statywu - kozice w górach, sarny itd. są dośc leniwe. Przy ptakach może być problem bo tu trzeba będzie często panning robić i pozornie bardzo krótki czas może być nadal za długi by wyszła żyletka.

Wiesz powiem szczerze - ta czterysetka nie zwala z nóg jakością. Powiem nawet że ledwo dorasta do znaczka L jaki nosi. Próbowałem ją kiedyś i nie zdecydowałbym się jej kupić. Dużo lepszą jakość ma 300/4L IS. Może nawet z TC 1,4x przebija tą czterysetkę.

Smola - Nie 03 Lut, 2008

MM - nie mam tyle floty :lol:

Pstrykacz - 300 L f4 IS - finansowo ok, ale malo mm. Fajne ma te dwa tryby IS. Jeden specjalny do panningu. Dales mi do myslenia. He he

Chce mieć ogniskowa i bardzo dobra jakośc obrazu. Światło - nie, bo wiem że nie jest to możliwe.

640 mm dla 30D przy 400mmm ze światłem 5.6 jest jeszcze ok.

TC - tani i tak jak pisales MM warto go mieć. Może zdarzyc sie sytuacja, że będzie duza lampa, a fotografowany obiekt daleko i wtedy moze da radę.

Kurde - prawda jest taka. Człowiek chce sie brać za przyrode, a cięzko jak cholera bo kasa jest zapora.

P.S.

Ale to mnie rozczarowało i zachwyciło:

http://www.pbase.com/image/91388000 - Macie tam orginal z exifem. Może i zbyt krótki czas i to tłumaczy mydełko.

http://www.pbase.com/sayer/image/89834323/original - tu znowu 1/60 s + 1Dmark bez TC no i panowie na kolana.

???????????????????????

MM - Nie 03 Lut, 2008

Maziek, ja konstruktorem nie jestem. Nie jestem też teoretykiem. Wiem jedno. Podłączasz do Canona obiektyw, który z TC ma światło f/8 i możesz mu tam świecić reflektorem przeciwlotniczym a AF nie drgnie bo jest programowo wyłączony. Sprzęt jest tak skonstruowany, że w zadanych specyfikacjach ma działać poprawnie a nie tylko wtedy kiedy jest wyśmienite światło. Nikt nie kupuje obiektywu tylko na dobrą pogodę.
Jeżeli wpadłeś na jakiś cudowny pomysł by to zmienić to biegnij do urzędu patentowego a potem do C i N i jeszcze na tym kupę kasy zarobisz bo jak widać chłopaki nie potrafią sobie dać z tym rady :P

P_M_ - Nie 03 Lut, 2008

Troche przeginka z tym programowym wylaczaniem, moze dzialac choc do konca poprawnie nie bedzie, ale to moj problem, a nie canona/nikona. Gnojki oprocz blokady w sofcie dorzucaja blokady w konstrukcji, zeby sobie ludzie konwerterow nie zakladali. Ja rozumie, ze niektorzy wrogowie manuali mogliby miec pozniej pretensje, bo nie dziala, ale to tylko promile i latwo ich splawic. Gwarancja jest na prawidlowe dzialanie do przyslony 5.6, a reszta na wlasna odpowiedzialnosc, bo przeciez to aparatu nie uszkodzi.
rafid78 - Nie 03 Lut, 2008

No i nici z focenia dzisiaj w plenerze.Zdjęć nie wrzuce.Leje od samego rana.Ach ,ta zima w Irlandii...
maziek - Nie 03 Lut, 2008

MM napisał/a:
Jeżeli wpadłeś na jakiś cudowny pomysł by to zmienić to biegnij do urzędu patentowego a potem do C i N i jeszcze na tym kupę kasy zarobisz bo jak widać chłopaki nie potrafią sobie dać z tym rady :P
Sądzę, ze musiałbym być bogiem a nie człowiekiem, ponieważ stawiam, ze ograniczenie to wiąze sie nie z ilością światła, które realnie pada na detektor AF a z dyfrakcją rosnącą wraz z liczbą przysłony. Skoro r~lambda*przysłona to zwiększenie przysłony o działkę powoduje dwukrotne powiększenie krażka rozproszenia. A jak AF ma ustawić ostrość, skoro z definicji ostości nie ma (krążek rozproszenia za duży, większy niż rozdzielczość detektora AF)? W takich warunkach rzeczywiście musi wzrosnąć liczba pomyłek i to zupełnie niezależnie, czy jest samo południe na Saharze, czy ciemna noc polarna.

Rafid: Jeszcze będzie słońce ;) (u nas akurat dziś było). Jesli możesz się poświęcić trochę, to fajnie byłoby złapać te same motywy, na tej samej przysłonie, na 200mm bez TC, 200mm plus TC, 300mm bez TC i 300mm plus TC. Wiem, że takie machanie szkłami to męka, ale jeśli dałoby się...

rafid78 - Nie 03 Lut, 2008

Machanie szkłami,to nie problem.Problemem jest pogoda,ale mam nadzieje ze troche słońca sie znajdzie.Pocykam troche na tych ustawieniach, na których chciałeś.
komor - Nie 03 Lut, 2008

maziek napisał/a:
stawiam, ze ograniczenie to wiąze sie nie z ilością światła, które realnie pada na detektor AF a z dyfrakcją rosnącą wraz z liczbą przysłony. Skoro r~lambda*przysłona to zwiększenie przysłony o działkę powoduje dwukrotne powiększenie krażka rozproszenia.


A jak to się ma do faktu, że rozdzielczość obrazu raczej wzrasta od maksymalnej dziury do f/5.6 lub f/8? Wychodziłoby wtedy, że AF powinien najlepiej działać przy f/8, a nie przy f/2.8. Musi być jeszcze jakiś inny czynnik. Czynnik X :D

maziek - Nie 03 Lut, 2008

komor napisał/a:
A jak to się ma do faktu, że rozdzielczość obrazu raczej wzrasta od maksymalnej dziury do f/5.6 lub f/8?
Z tego co wiem (ale umówmy się, że nie jestem fachowcem :) ) to bezwzględna ostrość obrazu spada od razu wraz z przymykaniem przysłony od otworu maksymalnego (jaki on tam jest, f/2 czy f/3,5). Natomiast wraz z przymykaniem przysłony następuje również niwelacja wad obiektywu (m.in. wycięcie promieni najbardziej oddalonych od osi optycznej = najbardziej narażonych na aberrację itd.). Gdzieś koło f/5,6-8 te trendy się spotykają i tam jest max. Ale jak powiada bodaj Gerhard Teicher w nieśmiertelnej "Fototechnice" gdyby sfotografować ten sam motyw na drobnoziarnistym negatywie to w niewielkim wycinku centrum pola widzenia zawsze największą rozdzielczość osiągnie się przy maksymalnym otworze (choć "ogólnie" najostrzej może wypaść na całym polu negatyw przy f/5,6). A przecież właśnie tam siedzi centralny detektor AF. Po prostu część obiektywu przy osi optycznej jest najlepiej działającą częścią obiektywu, a promienie niewiele odległe od osi optycznej i równoległe do niej praktycznie nie są przez obiektyw załamywane (promień pokrywający się z osią w ogóle nie jest).
komor - Nie 03 Lut, 2008

maziek napisał/a:
Ale jak powiada bodaj Gerhard Teicher w nieśmiertelnej "Fototechnice" gdyby sfotografować ten sam motyw na drobnoziarnistym negatywie to w niewielkim wycinku centrum pola widzenia zawsze największą rozdzielczość osiągnie się przy maksymalnym otworze (choć "ogólnie" najostrzej może wypaść na całym polu negatyw przy f/5,6).


Ja też fachowcem nie jestem, a wręcz profanem :)

Z pierwszą częścią wypowiedzi się zgadzam (tą niezacytowaną), natomiast część zacytowana powyżej nie pokrywa się z moimi obserwacjami ani z moją intuicją. To znaczy na zdjęciach zrobionych np. moim plastikiem 50/1.8 na pełnej dziurze jest mydełko wszędzie, nawet na samym środku. Zdjęcia zrobione choćby na f/2.2 są lepsze, a przy f/3,5 są o niebo lepsze.

Przyjmuję do wiadomości, że być może to wynika z najmniejszej głębi ostrości, ale patrząc tak na powiększony obraz widać po prostu wyraźne rozmycie konturów, a nie brak głębi.

Ech, jak znam życie mamy tu do czynienia z trzema czy czterema czynnikami, które - tak jak pisałeś - wzajemnie się znoszą gdzieś w optimum zwanym sweet spot. Część z nich ma wpływ na działanie układów AF, stąd lepsze działanie AF w ciemnicy przy f/2 niż w słońcu przy f/8, czego ja też nie rozumiem. Gdzie jest Arek? :)

maziek - Nie 03 Lut, 2008

Profanem? Nie no, nie przesadzaj, jesteś już fanem ;) . Teraz to juz musimy poczekać na fachowca. Jednak coś musi w tym być, skoro takie wielkie firmy jak C i N nie dały sobie z tym rady...
koraf - Nie 03 Lut, 2008

Pstrykacz napisał/a:
Smola napisał/a:
No tak chlopaki. Ale czy jest alternatywa dla tego zestawu. Jak już mam wydac ponad 5 tysi za szklo + TC to chce mieć ekwiwalent ogniskowej pod 1000 mm ( uwzgledniajac APS-C ) i L-kowa jakośc obrazu.

Przy takiej ogniskowej foty tylko ze statywu - kozice w górach, sarny itd. są dośc leniwe. Przy ptakach może być problem bo tu trzeba będzie często panning robić i pozornie bardzo krótki czas może być nadal za długi by wyszła żyletka.

Wiesz powiem szczerze - ta czterysetka nie zwala z nóg jakością. Powiem nawet że ledwo dorasta do znaczka L jaki nosi. Próbowałem ją kiedyś i nie zdecydowałbym się jej kupić. Dużo lepszą jakość ma 300/4L IS. Może nawet z TC 1,4x przebija tą czterysetkę.


Panowie delikatnie się włączę : mam 300/4L IS i 1,4 ext II i to wszystko na 20d , fotki całkiem fajne wychodzą :D tym zestawem robię głównie z ręki ( nie ma czasu na monopoda lub statyw) ale aby było L-kowo musi być też światełko i tak z praktyki przy włączonym IS fotki ostre wychodzą przy min. 1/250 .
Też myślałem o takim zestawie jak planuje Smola ( 400/5.6 L + 1,4 extII) ale od swojego TIP-a dowiedziałem się , że ludzie częściej przechodzą no to co mam .

zbyniu - Pią 08 Lut, 2008

to w talim razie, jesli AF lustrzanki działa tylko do 5,6 to jak bedzie w sigmie chociażby tej nowej 150-500 w ktorej przy 500mm jest juz 6,3? czy to znaczy ze już nie będzie dzialal?
MM - Pią 08 Lut, 2008

zbyniu napisał/a:
to w talim razie, jesli AF lustrzanki działa tylko do 5,6 to jak bedzie w sigmie chociażby tej nowej 150-500 w ktorej przy 500mm jest juz 6,3? czy to znaczy ze już nie będzie dzialal?


Będzie działał, tak to wymyślili, że wszystko działa :wink:

omegazull - Pią 24 Lip, 2009

Panowie, wiem że AF jest ważny ale jak same zdjęcia wychodzą w połączeniu Sigmy + TC x2.0?
Monastor - Pią 24 Lip, 2009

omegazull, brakuje im ostrości. Ta Sigma jest bardzo dobra, ale to mimo wszystko zoom. Z TC x1.4 jeszcze można powalczyć, ale dwukrotny konwerter to jak dla mnie przesada.
MM - Nie 26 Lip, 2009

TC 2 można stosować praktycznie tylko w jasnych stałkach. Takich z ogniskową powyżej 100mm a najlepiej od 200mm i światła f/2.8. W innych przypadkach zaczyna się coraz większy praktyczny bezsens.
Introverder - Pią 27 Lis, 2009
Temat postu: -
Podczepiając się do tematu:

- a jak oceniacie połączenie TC Sigmy APO 1.4 + Sigma 150 Macro?


2.0 chyba mi się już nie opłaca kupować (zwł. że wg tablic kompatybilności ze strony Sigmy AF by już nie działał (mimo światła 5.6..)), jeśli zależy mi na jakości.

Całości używałbym do ptaków i do makro, tak żeby za niewielkie pieniądze zwiększyć nieco możliwości swojego zestawu (bo wiem, że 240 mm (po cropie) to z pewnością za mało na ptaki..).


Wiem, że cena jest podobna co Sigmy 70-300 APO DG MACRO, ale podejrzewam, iż Sigma 150 M + TC APO 1.4 daje na 210 mm lepszą jakość niż odpowiednio 70-300, więc chyba taki zakup miałby większy sens (przy Sigmie nie mógłbym raczej wykonywać cropów dla ogniskowych powyżej 200..).


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group