|
forum.optyczne.pl
|
 |
Obiektywy fotograficzne - Teoria Sigma 24-70 f/2.8
komar_kzy - Czw 14 Lut, 2008 Temat postu: Teoria Sigma 24-70 f/2.8 Witam
Nosze sie od jakiegos czasu z kupnem Sigmy 24-70 f/2.8. Ciagle jakos odkladam ten zakup na pozniej, glownie ze wzgledu na wlasciwosci tego obiektywu po zmianie ogniskowej z 24mm.
Ostatnio jednak nurtuje mnie jedna sprawa. Obiektyw ten ma przednia soczewke 82mm. Dosyc spora wg mnie. Najwieksza jaka widzialem na zywo. Tutaj pojawia sie pytanie.
Czy taki obiektyw (przyjmujac ze ustawiony jest priorytet przyslony), wpusci wiecej swiatla do srodka, tak ze bedzie w stanie fotografowac z krotszym czasem naswietlania porownujac go np do canonowej 50-tki ?
Oczywiscie przyjmujac pewna stała: te same warunki, oba obiektywy na 50mm, iso 100, f/2,8.
Czy taka sigma "wycisnie" krotszy czas naswietlania? Jesli tak to jak duza jest roznica?
Pozdrawiam
Arek - Czw 14 Lut, 2008
Nie wyciśnie. Przy f/2,8 i 50 mm w obu przypadkach średnica czynna zbierająca światło wynosi 17.9 mm i tyle. Jedyne różnice jakie mogą się pojawić będą wynikać z transmisji na układzie optycznym. Wielka przednia soczewka Sigmy tylko po części wynika z jej dobrego światła f/2.8, a po części z faktu, że ona na FF ma dać przy 24 mm naprawdę duży kąt widzenia.
komar_kzy - Czw 14 Lut, 2008
Arek napisał/a: | Nie wyciśnie. Przy f/2,8 i 50 mm w obu przypadkach średnica czynna zbierająca światło wynosi 17.9 mm i tyle. |
Bardzo ciekawa rzecz ta "srednica zbierajaca swiatlo".
Mogłbyś to rozwinąć, ew podac jakis link. Na google nic nie znalazlem.
Arek napisał/a: | Jedyne różnice jakie mogą się pojawić będą wynikać z transmisji na układzie optycznym. Wielka przednia soczewka Sigmy tylko po części wynika z jej dobrego światła f/2.8, a po części z faktu, że ona na FF ma dać przy 24 mm naprawdę duży kąt widzenia. |
No dobra, a gdybysmy tak porownywali ja z innym obiektywem? Np Sigma 24 mm f/1.8 lub Sigma 24-60 mm f/2.8 (oba 77mm) ? Czy jej przewaga byla by znaczna "w starciu" z jakims obiektywem? Jesli tak to jakim?
komor - Czw 14 Lut, 2008
komar_kzy napisał/a: | Bardzo ciekawa rzecz ta "srednica zbierajaca swiatlo".
Mogłbyś to rozwinąć, ew podac jakis link. Na google nic nie znalazlem. |
Przeczytaj w słowniczku hasło wartość przysłony.
Arek - Czw 14 Lut, 2008
Bo jak słusznie zauważył komor trzeba było szukać w Optyczne a nie na google
komar_kzy - Czw 14 Lut, 2008
No tak to wyjasnia moje rozmyslania. Dziekuje za odpowiedz. Myslalem nad tym, ze swiatlo bedzie mialo wieksza sile - bedzie bardziej skumulowane przez taka soczewke. Tylko to podchodzilo by chyba bardziej pod silniejsze swiatlo zastane.
Nurtuje mnie jeszcze jedna rzecz. Czy przyslona w obiektywach jest zawsze w takim samym odstepie od przedniej soczewki? Jesli nie to przeciez wystepowaly by roznice.
Nurtuje mnie tez kwestia, budowy obiektywu. Nie jestem pewien bo to szklo trzymalem dosyc dawno temu w rekach, ale w tej sigmie zoom dziala CHYBA inaczej niz zwke najdalej wysunieta tuleja to bylo chyba 24mm (a moze cos mi sie pokitralo) - pamietam ze cos tam bylo inaczej niz zwykle z tym zoomem.
Prosze mi wybazcyc jesli pisze tutaj cos co jest sprzeczne z dawno opracowanymi zasadami optyki, to tylko takie moje rozmyslania wychodzace tylko i wylacznie z mojej (nie)madrej głowy
Arek - Pią 15 Lut, 2008
komar_kzy napisał/a: | Nurtuje mnie jeszcze jedna rzecz. Czy przyslona w obiektywach jest zawsze w takim samym odstepie od przedniej soczewki? Jesli nie to przeciez wystepowaly by roznice. |
Nie jest. Bo przecież przednia soczewka, albo cały układ w każdym obiektywie inaczej poczyna sobie ze światłem - masz przecież inne krzywizny inne współczynniki załamania.
GRINGO - Sob 19 Kwi, 2008
MAM PYTANKO
WIDZE ŻE MASZ DUZO SIGMY
JAK SPRAWUJE CI SIĘ SIGMA 24-70 f/2.8 EX DC CZY WARTO JĄ KUPIĆ
MM - Sob 19 Kwi, 2008
GRINGO napisał/a: | MAM PYTANKO
WIDZE ŻE MASZ DUZO SIGMY
JAK SPRAWUJE CI SIĘ SIGMA 24-70 f/2.8 EX DC CZY WARTO JĄ KUPIĆ |
A do kogo jest to pytanko?
Druga sprawa to prośba o używanie także małych liter. Nie jest dobrze widziane gdy ktoś pisze TYLKO WIELKIMI LITERAMI! Mam nadzieję, że zrozumiałeś o co chodzi.
koraf - Sob 19 Kwi, 2008
Miałem tę sigmę na cropie 350d i był to całkiem fajny obiektyw , z tego co czytałem np.
tu :
http://www.photozone.de/R...-review?start=1
bardzo polecają to szkło .
Natomiast na pełnej klatce 5d to była już dużo gorsza bajka i szybko zamieniłem na 24-105/4 i później na 24-70/2.8 i teraz jestem happy .
komar_kzy - Sob 19 Kwi, 2008
Szkielko jest ok ale bez rewelacji. Taki przyzwoity zoom ot co. Kupilem ja bo nie bylo mnie stac na co innego, planuje przesiadke na FF, lubie szerszy kat a tam ta sigma sprawuje sie najlepiej. Chyba trafilem sztuke "sredniak" bo widzialem ze po innych samplach ze sa ostrzejsze sztuki. Moge podeslac na maila kilka 1:1 jesli chcesz.
koraf - Sob 19 Kwi, 2008
komar_kzy napisał/a: | Szkielko jest ok ale bez rewelacji. Taki przyzwoity zoom ot co. Kupilem ja bo nie bylo mnie stac na co innego, planuje przesiadke na FF, lubie szerszy kat a tam ta sigma sprawuje sie najlepiej. Chyba trafilem sztuke "sredniak" bo widzialem ze po innych samplach ze sa ostrzejsze sztuki. Moge podeslac na maila kilka 1:1 jesli chcesz. |
To ja w takim razie miałem szczęście moja była całkiem ostra
komar_kzy - Nie 20 Kwi, 2008
Nie mowie ze jest zle, ale jak przymierzam ja do 50/2.8 macro to wypada duzo slabiej.
krzysiek_m - Sro 13 Sie, 2008
komar_kzy, proszę o fotografie sample z sigmy 24-70 f/2.8, szczególnie interesuje mnie ogniskowa 24mm z f/2.8
MC - Sro 13 Sie, 2008
Dostalem taka na zlocie. Po 2 minutach odlozylem i wiecej nie dotykalem. Mydlo do 5.6, potem w miare, ale nie o to przeciez chodzi.
koraf - Sro 13 Sie, 2008
MC napisał/a: | Dostalem taka na zlocie. Po 2 minutach odlozylem i wiecej nie dotykalem. Mydlo do 5.6, potem w miare, ale nie o to przeciez chodzi. |
MC to wcale nie znaczy ,że z innym body będzie tak samo
k1caj_ns - Sro 13 Sie, 2008
koraf napisał/a: | MC to wcale nie znaczy ,że z innym body będzie tak samo |
koraf, To wcale nie znaczy ,że dla tej sigmy warto zmieniać body
Jakby mi tak mydliła też bym odłożył i więcej nie dotykał
koraf - Sro 13 Sie, 2008
k1caj_ns napisał/a: | koraf napisał/a: | MC to wcale nie znaczy ,że z innym body będzie tak samo |
koraf, To wcale nie znaczy ,że dla tej sigmy warto zmieniać body
Jakby mi tak mydliła też bym odłożył i więcej nie dotykał |
Ja zapewne też i z mojej strony nie była sugestia zmiany puszki ale na moim byłym 350d było całkiem fajnie .
Stawierdzam tylko ,że to często zależy od konkretnego body i obiektywu ... jak to u canona
P_M_ - Sro 13 Sie, 2008
Ja mam z d70s i jest swietna. Dwa razy podchodzilem do zakupu i dwa probowane obietywy ostrzyly w punkt, ale drugi jest wyraznie ostrzejszy na 70mm f/2.8 i dlatego jest teraz moj.
Szklo jest tanie, ladnie rysuje, ma niezly bokeh i kolorki wychodza bez zafarbow. Jest wielka, to fakt, ale z d70s jest OK.
MM - Czw 14 Sie, 2008
MC napisał/a: | Dostalem taka na zlocie. Po 2 minutach odlozylem i wiecej nie dotykalem. Mydlo do 5.6, potem w miare, ale nie o to przeciez chodzi. |
Jak kiedyś pisałem, że to szkło jest słabiutkie to mi testy wyciągaliście.
Yohar1976 - Nie 17 Sie, 2008
koraf napisał/a: | Natomiast na pełnej klatce 5d to była już dużo gorsza bajka i szybko zamieniłem na 24-105/4 i później na 24-70/2.8 i teraz jestem happy . |
Cześć!
Mam 5D i 24-105/4 z którego jestem względnie zadowolony. No ale o zdjęciach z małą głębią ostrości można zapomnieć, a takie bardzo lubię i wszędzie z dwoma piędźiesiątkami chodzę (50mm F1.2L i mam Planara ZF F1.4 z adapetrem F-EOS) i dodatkowo jeszcze z 35mm F1.4.
Czasem jednak nie chce mi się zmieniać obiektywów w trakcie dłuższych wyjazdów, bo później wszędzie paprochy mam na zdjęciach. Przetestowałem więc jak (mała) głębia ostrości jeszcze odgrywa swoją rolę i wyszło mi że w zasadzie od conajmniej 35mm F2.8 jest OK. Im większa ogniskowa tym już łatwiej z ciemniejszym obiektywem, bo sam wzrost ogniskowej zmniejsza głębię ostrości i w sumie przy 85mm wolę F3.5-4 niż F1.8-2.0.
No i stąd moje zainteresowanie zoomem innym niż 24-105 (mój jedyny, pierwszy jaki w ogóle miałem - w zestawie był więc go wziąłem) - a mianowicie 24-70mm F2.8. Chciałbym się spytać o różnice w jakości zdjęć, działaniu AF i innych w zestawieniu z 24-105mm F4L.
Też zastanawiałem się nad Sigmą 24-70mm, ale po doświadczeniach z nową Sigmą 50mm F1.4 i jej autofokusem nie bardzo biorę ją pod uwagę.
Zwłaszcza, że za 3400 zł można kupić już 24-70mm F2.8 L...
Chodzą plotki, że na Photokinie w Kolonii Canon może zaprezentować z nowym 5D - 24-70mm F2.8L ze stabilizacją. To byłoby naprawdę coś. Zakładam, że ostrość im nie spadnie.
P_M_ - Nie 17 Sie, 2008
Nie ma co dumac. Stac cie to kup oryginalny. Sigma to wariant oszczednosciowy i jakis kompromis trzeba zawsze brac pod uwage.
Co do IS na tak krotkim szkle - nie napalalbym sie az tak bardzo. Kosztowac bedzie sporo, a roznica w optyce bedzie zapewne pomijalna.
koraf - Nie 17 Sie, 2008
Dla mnie IS w tym szkle jest zbędny a optyka przydałaby się lepsza i myślę ,że będzie lepsza ponieważ konkurencja ( NIKON , SONY) przy nowych szkłach zdecydowanie porawiła optykę , jeżeli Canon tego nie zrobi to zostanie po prostu wyparty z rynku .
MC - Pon 18 Sie, 2008
koraf napisał/a: | jeżeli Canon tego nie zrobi to zostanie po prostu wyparty z rynku |
Prawie jak KaleSony zabrzmialo
A tak na powaznie, to cos w tym jest, bo Nikon swoimi nowymi puszkami ostatnio bardzo miesza w wysokiej klasie, a Canon milczy. Szkla tez by sie przydalo poodnawiac.
koraf - Pon 18 Sie, 2008
MC napisał/a: | koraf napisał/a: | jeżeli Canon tego nie zrobi to zostanie po prostu wyparty z rynku |
Prawie jak KaleSony zabrzmialo
A tak na powaznie, to cos w tym jest, bo Nikon swoimi nowymi puszkami ostatnio bardzo miesza w wysokiej klasie, a Canon milczy. Szkla tez by sie przydalo poodnawiac. |
No to czekamy co pokażą na Fotokinie w Kolonii
willothewisp - Pią 12 Wrz, 2008
Sigma 24-70 2.8 mam i mam na zbyciu szkło jakbym to określił "czegoś mu brakuje" "L" to nie jest
maziek - Sob 13 Wrz, 2008
komor napisał/a: | komar_kzy napisał/a: | Bardzo ciekawa rzecz ta "srednica zbierajaca swiatlo".
Mogłbyś to rozwinąć, ew podac jakis link. Na google nic nie znalazlem. |
Przeczytaj w słowniczku hasło wartość przysłony. | Ja szczerze mówiąc, dalej nie rozumiem. Na zdrowy rozum, im większa przednia soczewka, tym więcej światła obiektyw zbierze i następne wewnętrzne średnice innych jego elementów nie mają znaczenia, o ile zebrane światło w pełni przechodzi z jednego elementu (soczewki) na następny (nie jest "wycinane" przez za wąski bagnet itp - ale to by była kiepska inżynierska robota, jakby było). Tak w porównaniu do zbierania deszczu lejkiem, gdzie dopóki nie przytka się węższa część, o "zdolności zbierania" decyduje szersza. Do tego pasuje definicja "średnicy układu zbierającego".
Z drugiej strony może chodzi po prostu o średnicę, jaką przy najmniejszej przysłonie można zmierzyć między jej listkami. To by było proste, choć nie dawałoby zgodności co do bezwzględnej ilości światła wpadającej przez obiektywy o różnej średnicy przedniej soczewki - nastawionych na ta sama liczbę przysłony. Tak jak średnica cienkiego końca lejka nie limituje ilości deszczu, jaki ten lejek zbierze szerszym końcem.
Jak więc jest?
marcinek - Wto 16 Wrz, 2008
maziek napisał/a: |
Z drugiej strony może chodzi po prostu o średnicę, jaką przy najmniejszej przysłonie można zmierzyć między jej listkami. To by było proste, choć nie dawałoby zgodności co do bezwzględnej ilości światła wpadającej przez obiektywy o różnej średnicy przedniej soczewki - nastawionych na ta sama liczbę przysłony. Tak jak średnica cienkiego końca lejka nie limituje ilości deszczu, jaki ten lejek zbierze szerszym końcem.
Jak więc jest? |
Z tego co się orientuję, dajmy na to f/16 na obiektywie 50 mm to będzie zupełnie inna średnica niż na 100mm... Pewnie nawet pomiędzy różnymi 50 się różni, bo mogą mieć różne gabaryty....
ciekawi mnie tylko jak to jest rozwiązane w zoomach ze stalym światłem (takich które zmieniają swoje rozmiary w trakcie zoomowania) Duży zapas rozmiaru przedniej soczewki?
Ja to innej rzeczy nie qmam (uwaga to co tu teraz napiszę to jak przyznanie się na 3 roku elektroniki, że się nie wierzy w tranzystor ): Jak to się dzieje że zamykanie przesłony nie OBCINA tego co widać przez obiektyw a tylko to zaciemnia? Jak rozumiem przesłona jest w takim miejscu obiektywu, gdzie wszystkie zebrane "promyczki" się krzyżują? Skąd to ściemnianie?
krisv740 - Wto 16 Wrz, 2008
bo natura światła jest taka, że i tak przedostanie się przez tą mniejszą dziurkę, ale zabierzejej to więcej czasu, dlatego jest "ciemniej", ew. musisz dodać czasu aby zrekompensować mniejszą "dziurkę"
a przysłaona rzeczywiście jest w "takim miejscu" , a tak serio, zastanawiałeś się dlaczego obiektywy o ogniskowej np. 50 mm maja różne średnice przedniej soczewki i dalej widać w nich "to samo" nic nie jest obcięte?
marcinek - Wto 16 Wrz, 2008
krisv740 napisał/a: | bo natura światła jest taka, że i tak przedostanie się przez tą mniejszą dziurkę, ale zabierzejej to więcej czasu, dlatego jest "ciemniej", ew. musisz dodać czasu aby zrekompensować mniejszą "dziurkę"
|
No chyba nie do końca z tym czasem... Bo to by oznaczało, że można zwolnić swiatło. Chyba zaczynam się zaglębiać w cięższą fizykę.
krisv740 napisał/a: |
a przysłaona rzeczywiście jest w "takim miejscu" , a tak serio, zastanawiałeś się dlaczego obiektywy o ogniskowej np. 50 mm maja różne średnice przedniej soczewki i dalej widać w nich "to samo" nic nie jest obcięte? |
Zastanawiałem.
Wyszedłem z założenia, że można tak pogmerać kształtem i układem soczewek, że światło wewnątrz obiektywu leci sobie prosto (wszystkie promyczki rónolegle). wtedy długość tubusa obiektywu jak i wielkość soczewki nie powinna mieć wiele wspólnego z jego faktyczną ogniskową. Oczywiście w granicach technologii i rozsądku . Pewnie się mylę, ale takie wytłumaczenie przechodzi mi pod brzytwą Beckhama
Tą samą teorią tłumaczę sobie jak udaje się zachować stałe światło w zoomach, przy założeniu, że takie zoomy nie oszukują poprzez potajemne zamykanie przeslony przy krótszych ogniskowych.
tyle ze nadal nie "odkryłem" na czym faktycznie polega mechanizm zabierania światła (jasności) bez zabierania kawałka obrazu. Czy obiektyw łapie jakieś dwa rodzaje światła? Jedne to promyczki odbite od obiektu, które rysują obrazek a inne to te które decydują o jasności?
Aha, a czy limit dyfrakcyjny to tak mała dziura, że przesłona zaczyna jednak przycinać/uginać na brzegu te rysujące promyczki?
Przepraszam za trochę przedszkolny język moich pytań, ale ostatnio większość takich dysput prowadzę z sześciolatkiem
krisv740 - Wto 16 Wrz, 2008
marcinek napisał/a: | No chyba nie do końca z tym czasem... Bo to by oznaczało, że można zwolnić swiatło |
kolego , ja tego nie napisałem-to twój wniosek
ok! napisałem , ale w kontekście jasności/naświetlenia/przysłony/czułości matrycy
[ Dodano: Wto 16 Wrz, 2008 13:35 ]
marcinek napisał/a: | wtedy długość tubusa obiektywu jak i wielkość soczewki nie powinna mieć wiele wspólnego z jego faktyczną ogniskową |
druga teza jak najbardziej, pierwsza nie do końca
jeżeli już chcesz wchodzić w to , to na początku zacznij od kropki którą chcesz odwzorować poprzez jedną soczewkę na matrycy/filmie, a następnie dodawaj kropki (w przestrzeni) i wyjdzie ci skomplikowanie obiektywu jako urządzenia które te wszystkie "kropki" np w krajobrazie musi przenieść dokładnie na martycę niezmienine /oczywiście w pomniejszeniu/ jesli chodzi o odwzorowanie przestrzenne,perspektywę,kolor i inne tego typu "bajery"
[ Dodano: Wto 16 Wrz, 2008 13:38 ]
marcinek napisał/a: | limit dyfrakcyjny to tak mała dziura |
jeśli chodzi o mnie , to mimo że pisałem prace o naturze swiatła /coś 30 lat temu/ to ja w chwili obecnej wymiękam i oddaję pola inny, ze świerzym spojrzeniem na najnowsze trendy w optyce i naturze światła/coś słyszałem, że fizyka doszła do lekko innych wniosków niż 30 lat temu/
marcinek - Wto 16 Wrz, 2008
krisv740 napisał/a: | marcinek napisał/a: | No chyba nie do końca z tym czasem... Bo to by oznaczało, że można zwolnić swiatło |
kolego , ja tego nie napisałem-to twój wniosek
ok! napisałem , ale w kontekście jasności/naświetlenia/przysłony/czułości matrycy
|
Trochę off-topic, ale ale okazuje się że jedna się da zwolnić światło, tylko do :
innych celów
Nie poddawaj się z tym oddawaniem pola innym! Właśnie zostałeś moim "personal hero" w dziedzinie optyki!
Masz może jakieś linki do teorii związanej z wytłumaczeniem działania przesłony?
Jedyne co znalazłem to niezbyt przekonujące wywody Bryana Patersona w "Ekspozycji bez tajemnic" (coś o lejku, farbie wiadrze i pochalapanych ściankach), a mimo swojej korpuskularno-falowej natury (chyba że się coś zmieniło w tej materii odkąd skończyłem ogólniak) światło raczej się nie "spiętrza" w żadnym lejku
szacuneczek,
Jesienny - Wto 16 Wrz, 2008
Ej no ludziska, nie powiem kiedy ostatni raz miałem fizykę, ale odpowiedzcie sobie na pytanie z czego wynika załamanie światła ;P
Monastor - Wto 16 Wrz, 2008
marcinek, każdy punkt fotografowanej sceny emituje lub odbija światło. Praktycznie w każdą stronę rozchodzą się z niego promienie (mniejsza o naturę światła, niech będzie tak jak na fizyce w gimnazjum). Obiektyw zbiera te promienie i kieruje je na materiał światłoczuły. W idealnym modelu, po przejściu przez układ, promienie wychodzące z jednego punktu, w płaszczyźnie ostrości także tworzą obraz punktowy. Wszystkie się zbiegają. Zwiększając otwór pozwalasz na to, żeby do obiektywu wpadało więcej takich promieni. Padają one na inne części soczewki, ale zakrzywiane są w taki sposób, że nadal docierają do tego samego punktu na matrycy. W rezultacie więcej promieni odbitych/wysłanych przez fotografowany punkt dociera do jego obrazu na matrycy.
Masz to fajnie narysowane w słowniczku http://www.optyczne.pl/index.php?slownik=85
Wszystko to oczywiście uproszczenie i w rzeczywistości dochodzą na pewno jeszcze inne czynniki, a obiektyw bynajmniej nie musi byc pojedynczą soczewką.
|
|