WoWo1 - Pon 02 Gru, 2013 Temat postu: Aparat kompaktowy dla żony na codzień za ~500zł Witam. Ponieważ posiadany do tej pory Fuji S9600 padł, potrzebny jest "na gwałt" aparat do uwieczniania poczynań naszych dwóch pociech. Generalnie sytuacja przedstawia się w ten sposób, że żona pozowliła mi zacząć oszczędzać na lustro ale póki co ona chce robić zdjęcia "już teraz i natychmiast", a na lustrzankę mogę sobie odkładać...  I zażyczyła sobie jakąś "małpkę", a ja mam dokonać wyboru.
Podchodząc do zagadnienia od strony technicznej, to potrzebny byłby aparacik spełniający takie wymogi (mam świadomość, że są wygórowane): - cena w okolicach 500zł (tolerancja ~15%). - możliwie wysoka (przy świadomości że to kompakt) jakość zdjęć w słabych warunkach świetlnych, gdyż żonę generalnie irytuje lampa błyskowa. - zdjęcia będą wywoływane/drukowane w formacie 10x15, 13x18 a sporadycznie A4. - praca w trybie "AUTO" z opcją wyłączenia lampy, ew. jakieś efekty. - w miarę celny i sprawny autofokus. - filmy mogłyby być, choć mamy do tego kamerę. - najchętniej zasilanie na "paluszki", bo mi zostały po Fuji 3 komplety akumulatorków AA Biorąc jednakże pod uwagę miniaturyzację, pewnie wybór ostateczny padnie na coś z zasilaniem dedykowanym.
Tak na szybko przeglądalem to rzuciły mi się w oczy: Canon Powershot A1400 i Nikon Coolpix L28. Ciekwawie prezentuje się też Olympus VR-370 lub VR-360. Moje zainteresowanie budzi również Samsung WB150F. Liczę również na inne propozycje, bo rozeznanie akurat w tym temacie mam słabe... Pozdrawiam, Sunders - Wto 03 Gru, 2013
SONY DSC-WX7 WoWo1 - Sro 04 Gru, 2013 Bardzo ciekawa propozycja z uwagi na optykę i przetwornik. A który model jest jego następcą, bo widzę, że ten jest wycofywany... kocio - Sro 04 Gru, 2013
W tej serii jest duży ruch i doczekał się nawet kilku następców, ale najnowszy (przetestowany przez Optyczne) to koszt około 1.000 PLN, czyli drożej niż planujesz. Jeśli chodzi o tryby automatyczne, to podejrzewam, że każdy kompakt się nada - obecnie kłopot mają raczej ci, którzy chcą mieć kontrolę manualną, ale automaty są praktycznie w każdym modelu. Najgorzej będzie w kategorii jakości zdjęć bez lampy. Ja w takich warunkach (tzn. w pomieszczeniach, bez lampy, zwykle bez promieni słońca zaglądających przez okna) robię większość zdjęć, używam Sony RX100 II i z grubsza się sprawdza, ale kosztuje ze 3.000 PLN. Nawet jego starszy brat (RX100), który jeszcze mi nie do końca odpowiadał pod tym względem, ale miał sens, to koszt prawie 2.000 PLN, a jeszcze słabszy, ale też dość użyteczny w słabym świetle Canon S100 można obecnie kupić za około 1.000, czyli leżą na wyższych półkach cenowych i to będzie główny ogranicznik w tym wyborze. Porównuj testowe zdjęcia w przy dużych ISO (powiedzmy >1600) i sam oceń, które są najbardziej strawne, ale podejrzewam, że będzie z tym ciężko. Na paluszki już jest bardzo mało kompaktów, ale to moim zdaniem znacznie mniejszy problem. Samsung WB150F znalazł się w zeszłorocznym teście aparatów pod choinkę i tam możesz znaleźć więcej informacji - jakość zdjęć w tej kategorii była dobra, ale tylko przy dobrym świetle i skarżyli się na autofocus, więc nie bardzo pasuje do twoich wymagań. Sunders - Sro 04 Gru, 2013
Sony DSC-WX50 WoWo1 - Czw 05 Gru, 2013
Widzę, że teraz w sklepach jest już DSC-WX60. Ale zarówno DSC-WX50 jak i DSC-WX60 mają ciemniejszy obiektyw od DSC-WX7. Patrzyłem jeszcze na DSC-W730 ale on jest na CCD...
Dlatego zaproponowane w treści wątku Sony są najbardziej obiecujące z racji CMOS'a. Mam pełną świadomość ograniczeń, bo w końcu rozmawiamy o aparacie za 500 zł
Ale chciałbym mimo wszystko z tej kwoty wyciągnąć jak najwięcej
Nikon Coolpix S5200 lub Nikon Coolpix S6300 też są interesujące... Choć ten ostatni nieco drogi. Sunders - Czw 05 Gru, 2013
DSC-WX7 i DSC-WX50 mają ten sam obiektyw. DSC-WX60 ma ciemniejszy.
Ten drogi jest jednak trochę bardziej interesujący
kocio - Czw 05 Gru, 2013
Jak niedawno szukałem czegoś taniego dla kumpla (celowałem w 200-300, bo to miał być niedrogi zamiennik jego starej małpki), to wyszło mi, że poniżej 700-800 PLN nic sensownego nie ma - i to nie biorąc pod uwagę takich ezoterycznych atrakcji jak radzenie sobie z małą ilością zastanego światła, tylko w ogóle jakości obrazu, nawet w pełnym słońcu. Na twoim miejscu olałbym nierealne w tej klasie cenowej oczekiwanie żony co do flasha i skupił na reszcie warunków (może poza paluszkami), bo te są osiągalne przy jakiej takiej jakości obrazu.
Nie wiem gdzie sprawdzasz, ale S6300 jak widzę można spokojnie kupić poniżej 500 PLN, ale ze względu na słabą jakość obrazu i tak chyba nie warto (także zdaniem Optycznych)... Jak w rankingu kompaktów Chipa ograniczyłem cenę do 575 (500+15%), to najlepszą jakość zdjęć (i szybki autofocus na szerokim końcu) oferował Olympus SP-620UZ ( test Optycznych z przykładowymi zdjęciami). Ma same tryby automatyczne, ale w twoim przypadku brak manualnych nie jest przeszkodą. [ Dodano: Pią 06 Gru, 2013 02:13 ] P.S.: Ten Olympus kręci filmy (to też raczej standard we współczesnych aparatach, jest tylko kwestia wygody i możliwości) i tak się składa, że jest zasilany na 4 paluszki, więc całkiem nieźle pasuje do twojego rysopisu. 
WoWo1 - Pią 06 Gru, 2013
No własnie wczoraj po napisaniu postu jednak wykluczyłem S6300. Kiedyś w czasach studenckich żona kupiła małego Nikona Coolpix 5600 (mając wówczas też do wyboru Sony) i był to koszmar. Aparat był prawie nieużywany (zabrała go sobie w końcu szwagierka), bo tak się żona do niego zraziła. A obiektywnie patrząc, ten S6300 w testach wypada faktycznie licho... Więc chyba rozpoczynam poszukiwania najtańszej oferty na któryś z obecnych w tym wątku Sony.
Ja wiem, że damskie torebki są pojemne, ale aparaty typu "ultrazoom" nie wchodzą w grę. Zapomniałem napisać w "liście gończym" o poręczności...
kocio - Pią 06 Gru, 2013
No to następny w rankingu za te pieniądze (w kategorii power, czyli syntetycznie) jest Samsung WB30F (testy: krótki na ePhotoZine, długi na PhotographyBlog), a pod względem jakości obrazu Panasonic Lumix DMC-FS16. |
