forum.optyczne.pl

Teleskopy, lunety i celowniki optyczne - teleskop + Nikon p510

michael99 - Nie 29 Gru, 2013
Temat postu: teleskop + Nikon p510
Witam,

mam pewien problem: Mam teleskop BRESSER SKYLUX EL 45x-337x i chciałbym podłączyć nikona p510 do niego, aby robić zdjęcia planetom, księżycowi, a także odległym obiektom na ziemi. Niestety jest problem: Podłączając do tego samego teleskopu olympusa fe-360 wszystko działa: mogę złapać ostrość, przybliżenie jest duże, jakość niezła, a z max. zoomem optycznym przy okularze 12mm nawet nie ma winetowania. Jadnak podłączając mojego nikona drastycznie spada jakość (choć nikon ma 16Mpx, a Olympus 8 ), ostrości nie można dobrze ustawić, a czasem nawet pojawia się jakaś duża nieostra plama na środku. Czy ktoś może mi wyjaśnić, dlaczego tak się dzieje??? Czytałem gdzieś, że do digiscopingu najlepsze są aparaty z wąskim obiektywem, więc może to tego wina? Podłączałem też tablet (wąski obiektyw) - to samo, co z Olympusem. Ogólnie to mógłby być ten olympus zamiast mojego aparatu, ale w nim nie można ręcznie ustawiać ostrości (co jest niezbędne do digiscopingu), a poza tym matryca jest dużo mniejsza...Co Wy na to???

Z góry dziękuje za odpowiedź i pozdrawiam,
Michał

kivirovi - Nie 29 Gru, 2013

Też wydaje mi się, że chodzi tu o wielkość fizyczną matrycy. Do digiscopingu MF nie jest niezbędne. Zawsze trzeba wypróbować zestaw razem.
michael99 - Pon 30 Gru, 2013

Niby MF nie jest niezbędne, ale bardzo przydatny.

Matryca mojego nikona ma 1/2,3 cala, a więc bardzo mało niestety. Pod linkiem http://www.celestia.pl/Projekcja_afokalna piszą, że do projekcji afokalnej (fotografowanie kompaktem z teleskopem) maksymalna liczba Mpx na matrycę 1/2,5 cala wynosi 7, a ja mam mniejszą matrycę i 16... Średnica obiektywu też robi swoje. Czyli niestety będę musiał zadowolić się ośmioma Mpx... Szkoda (a może jest jakiś sposób na powiększenie obrazu z okularu, np. Obiektyw w lustrzankach analogowych pomniejsza obraz tak, aby zmieścił się na kliszy. To może po odwróceniu obiektywu (bez lustrzanki) i dodaniu go na tył teleskopu z okularem rozszerzy mi obraz i będę mógł fotografować moim Nikonem. Czy takie rzeczy to tylko w bajkach :wink: :?: :?: :?: ). Dajcie mi jakąś radę....

Pozdrawiam,
Michał

kivirovi - Pon 30 Gru, 2013

Jak jest dobry AF to ci się MF nie przyda. Jak zestaw nie działa to nic nie wskórasz: Wymień aparat lub lunetę, ja bym raczej wymieniał lunetę. Może wystarczy okular o mniejszym powiększeniu i większej źrenicy wyjściowej.
michael99 - Pon 30 Gru, 2013

Nie mam zamiaru wymieniać ani tego, ani tego, bo jedno dostałem przed chwilą na Gwiazdkę, a na drugie wydałem całe swoje oszczędności :mrgreen:

[ Dodano: Pon 30 Gru, 2013 22:45 ]
Czyli niestety muszę się zadowolić 8mpx :cry: :cry: :cry:

goornik - Pon 30 Gru, 2013

Michał nie masz co narzekać na "tylko" 8 mpx. Jeden z lepiej przeze mnie wspominanych aparatów cyfrowych to Nikon Coolpix 990, który miał matrycę 3,2 mpx i w projekcji afokalnej wymiatał.....
michael99 - Pon 30 Gru, 2013

Ale bez niczego ten aparat robi rozpikselowane zdjęcia, jak jest za mało światła, a w fotografii przez teleskop jest go bardzo mało...
krzysieka1 - Pon 30 Gru, 2013

Witam mam podobny problem, może to cię zainteresuje, tylko ta cena.

http://forum.optyczne.pl/viewtopic.php?t=23458

michael99 - Pon 30 Gru, 2013

Nic nie zrozumiałem z podanego linku :roll:

[ Dodano: Pon 30 Gru, 2013 23:30 ]
A tak z ciekawości: co by się stało, jakbym "wymienił" matrycę tego Olympusa na matrycę o takiej samej wielkości fizycznej, ale z większą liczbą pikseli???

kivirovi - Wto 31 Gru, 2013

... straciłbyś gwarancję :lol: )
michael99 - Wto 31 Gru, 2013

Już nie jest na gwarancji :razz: :razz: :razz:

A tak na poważnie: chodzi mi o to, czy dało by radę robić zdjęcia przez ten teleskop, jakbym kupił sobie aparat o takiej samej szerokości obiektywu i takiej samej wielkości fizycznej matrycy, ale z większą ilością pixseli, co ma ten Olympus???

kivirovi - Wto 31 Gru, 2013

Myślę, że tak.
Jar - Wto 31 Gru, 2013

Panowie, źle się bawicie... Megapixele nie mają tu NIC do rzeczy, przynajmniej na poziomie problemów, z którymi boryka się autor wątku. Kivirovi dobrze radzi z wymianą okularu, ale nie tłumaczy, dlaczego, więc ta rada ginie w megapixelowej dyskusji.
Michael99, głównym problemem w projekcji afokalnej jest dobre ożenienie obiektywu aparatu z okularem teleskopu. To dlatego Twój stary olympusik sobie radził, a nikonek nie chce. Co gorsza, nie ma sposobu, aby przewidzieć na 100%, czy dany aparat będzie działał z danym okularem. Problemy jakie mogą się pojawić:
-brak zakresu ostrości (rzadko kiedy bezwzględny, ale patrz kolejne punkty)
-winietowanie
-dystorsja
Istnieją pewne ogólne wskazówki:
-okular teleskopu do współpracy z aparatem MUSI mieć jak najdalej wysuniętą źrenicę wyjściową >20-25mm, zwykle tą cechą dysponują okulary długoogniskowe (te do najmniejszych powiększeń); poza tym projekcja afokalna daje b. duże ogniskowe wypadkowe i z tego względu też nie należy przesadzać z powiększeniem teleskopu
-obiektyw aparatu musi mieć małe gabaryty, w szczególności przednią soczewkę; to powoduje, że na ogół nie sprawdzają się ultrazoomy, a lepiej kompakty z małym zoomem 3-4x i nie za jasnym obiektywem
-przydatna jest funkcja MF (manual focus) oraz tryb macro; chodzi o to, że ostrość łapiesz mając dwa stopnie swobody: aparatem i focuserem teleskopu; przy pewnych ustawieniach możesz mieć np. problem z dystorsją obrazu lub innymi wadami
-winietowanie: generalnie w pozycji "wide" raczej go nie unikniesz, będziesz musiał pracować na "tele" lub pośrednio, to jeden z powodów problemu z ultrazoomami; ALE: jeśli fotografujesz np. jakiś rejon nieba albo robisz dzienne zdjęcia przyrodnicze, to silna winieta na 1/4-1/3 kadru jest katastrofą, ale np. fotce Księżyca (b. jasny obiekt na umownie czarnym tle) już nie zaszkodzi
Pozdrawiam
-J.

michael99 - Wto 31 Gru, 2013

Czyli zostaje mi Olympus bez MF i z małą matrycą :cry: :cry: :cry:

A z Nikonem to próbowałem przy okularze 20mm, więc tak jak pisałeś.

P.S.

Jak będziecie mieli jakieś pomysły na optyczne zwiększenie powiększenia w Nikonie p510, tak aby można było ostrzyć na nieskończoność, to proszę koniecznie pisać.

Zapraszam jeszcze do odpowiedzenia mi na post pod linkiem: http://forum.optyczne.pl/...er=asc&start=15 :smile:

[ Dodano: Sro 01 Sty, 2014 18:13 ]
A i jeszcze jedno małe pytanko:

Bo generalnie chodzi o to, że (nie wiem, jak tu się dobrze wyrazić) obraz pokazywany przez okular teleskopu jest zbyt mały, czyli innymi słowy aby z moim Nikonem działo się tak jak z Olympusem, to średnica soczewki okularu powinna wynosić mniej więcej tyle, co średnica obiektywu aparatu. Czy do tej pory dobrze rozumiem???
Jeśli tak, to co by się stało, jakby "rozszerzyć" obraz dawany przez okular soczewką rozpraszającą i dopiero wtedy robić zdjęcia???

Pozdrawiam

Jar - Czw 02 Sty, 2014

Nie myl ogniskowej okularu z wysunięciem jego źrenicy wyjściowej. Ta ostatnia wielkość dotyczy położenia źrenicy wyjściowej okularu względem jego ostatniej soczewki. Okular 20mm mógł mieć np. 16 milimetrowe wysunięcie źrenicy, ale to zależy od konstrukcji (typu) okularu.
Problem z "rozmiarem" przedniej soczewki obiektywu aparatu bierze się stąd, że źrenicę wyjściową okularu teleskopu musisz zgrać z przysłoną obiektywu, a ta siedzi przecież wewnątrz tego ostatniego -o ile wiem, bo do końca nie rozumiem/nie analizowałem szczegółowo podstaw tej reguły. Złamanie tej zasady skutkuje tak czy owak potężnym winietowaniem, czyli na zdjęciu będziesz miał kółko obrazu, a dookoła ciemność. Osobną sprawą jest kwestia doboru ogniskowej (a więc i kąta pola widzenia aparatu) do własnego pola widzenia okularu teleskopu. Jak zoom aparatu ustawisz skrajnie na wide (najkrótsza ogniskowa), też zwykle złapiesz wielka winietę, bo będziesz patrzył szerzej, niż pozwala przesłona polowa okularu. Typowy okular typu Plossl ma pole widzenia do ok. 50st., (te z ogniskowymi 32-40mm w oprawie 1.25" mniej 42-45st.) a wysunięcie źrenicy rzędu 0.8x ogniskowa okularu.
Brak MF jest pewnym problemem, ale do obejścia, na takich obiektach jak Ksieżyc, czyli jasnych (podobnie w dziennej fotografii). Po prostu ostrzyć będziesz AF aparatu, przy znalezionym (i zaznaczonym) eksperymentalnie najlepszym położeniu wyciągu okularowego (focusera) teleskopu dla danej konfiguracji teleskop-okular-aparat. Powodzenia i cierpliwości...
Jak widzisz, projekcja afokalna to ciężka zabawa i sprawdza się tylko z niektórymi aparatami. Sam nie miałem tu dużych sukcesów, choć wirtualnie znałem ludzi, którzy świetnie sobie radzili.
Mam natomiast całkiem niezłe doświadczenie w pracy z telekonwerterami nasadkowymi, do których nawiązujesz w linkowanym wątku. Używałem Soligora 2x (realnie 1.8x) i Kenko 3x (realnie 2.5x) ze swoim kompaktem Sony DSC V1.
To generalnie dobre rozwiązanie, z tym,że mój kompakt miał zoom 4x. Jaka będzie jakość obrazu w układzie z ultrazoomem, trudno powiedzieć, ale raczej lepsza niż z niezbyt udanie dobranej projekcji afokalnej. O ile zastosujesz konwerter o małej krotności (ten 3x np. miał wyraźna aberrację chromatyczną). Zasady ogólne:
-prawidłowo ostrzy na nieskończoność z AF, natomiast MF i tryb krajobrazowy (+ inne wymuszające ustawienie na nieskończoność) nie dają b. dobrej ostrości
-nasadkowy telekonwerter NIE zmniejsza światłosiły obiektywu aparatu (czyli inaczej niż konwerter między body a obiektywem w lustrzankach!!!), za to źle dobrany może dawać silną winietę (dotyczy aparatów z małym zoomem, dużą matrycą i jasnym obiektywem -Tobie to NIE grozi)
-do zamocowania potrzebny jest zwykle adapter-tulejka (tzw. tulejka filtrowa) obejmująca ruchomą "trąbkę" obiektywu aparatu. Nie wszystkie aparaty mają możliwość montażu takiej tulejki, nie zdołałem na szybko sprawdzić, jak jest z P510. Alternatywą teoretycznie może być gwint filtrowy na samym obiektywie (jeśli jest), jednak telekonwerter nasadkowy to zwykle spory klocek i obciążanie nim delikatnej mechaniki obiektywu kompakta to średni pomysł.
Uwaga: niektórzy producenci (w tym Nikon) stosowali do mocowania w kompaktach różnych konwerterów tulejki zakończone na jakiś bagnet , co pozwalało stosować tylko ich własne nasadki tele/wide/macro, piekielnie drogie. Zwykle do tych samych modeli aparatów można było dostać tulejki alternatywnych dostawców, zakończone gwintem filtrowym 52 lub 58 mm, co pozwalało dołączać nasadki różnych producentów. Np. Sony stosowało akcesoria na gwint 58mm (i takiż adapter), a ja kupiłem tulejkę 52mm, bo to najpopularniejsze mocowanie było.
-W zasadzie z telekonwerterem nasadkowym możesz pracować tylko na maksymalnej ogniskowej swojego aparatu (zoom maksymalnie tele), bo cofając zoom w kierunku wide b. szybko wskakujesz w winietę
Pozdrawiam
-J.

michael99 - Czw 02 Sty, 2014

BARDZO DZIĘKUJĘ ZA WYCZERPUJĄCĄ ODPOWIEDŹ!!!

Bardzo się cieszę, że dowiedziałem się wreszcie, o co chodzi z konwerterami (że można ostrzyć na nieskończoność). Do p510 jest przejściówka, np. tu: http://allegro.pl/tuleja-...3845804734.html . Nie będę wykorzystywał takich trybów jak krajobraz, itp., chodzi mi tylko o największe jak się da zwiększenie przybliżenia w moim aparacie. Jakość też się oczywiście liczy, ale zdjęcia, które chcę wykonywać, mają być bardziej dokumentacyjne (fotografia ptaków) niż artystyczne, bo do robienia artystycznych zdjęć ptaków to potrzeba lustrzanki z ogromnym, drogim i ciężkim obiektywem, a mnie na to nie stać, a poza tym nie mam zamiaru nosić takiego ciężaru na plecach. Mój aparat nie ma gwintu na filtry, dlatego potrzebna przejściówka. Ogromnie cieszę się, że można ostrzyć na nieskończoność, jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group