forum.optyczne.pl

Serwis sprzętu i usterki - Zamoczony S95

irecki - Pon 27 Sty, 2014
Temat postu: Zamoczony S95
Witam,

w wyniku nieszczęśliwego "wypadku", mój Canon S95, którego używam(łem) do zdjęć pod wodą, podczas wyciągania z obudowy wpadł do słonej wody. Pomimo tego, że został natychmiast wyciągnięty i osuszony, nie udało się go uruchomić. Oddałem aparat do serwisu (Poznań) lecz niestety nie udało się w pełni przywrócić go do życia: obiektyw się wysuwa, wyświetlacz działa, lecz zdjęć nie robi. Mam informację, że słona woda uszkodziła matrycę. Czy jest jakaś szansa na naprawę tego aparatu w rozsądnej cenie (<= cenie używek)? Możecie polecić serwis, który podejmie się naprawy i osiągnie dobry skutek? Będę wdzięczny.

Pozdrawiam
Irek

Jar - Pon 27 Sty, 2014

Dwie wiadomości: zła i dobra.
Salut dla Canonka :sad: :sad: :sad:
Obawiam się, że "już po wszystkim", jak w katowskim dowcipie. Słona woda to morderca elektroniki. Aparat był nią zalany w 100%, a nie np. pochlapany. Nawet jeśli (za ciężkie $$$) wymienisz z pozytywnym skutkiem podzespoły, które już padły (matryca), to nie znasz dnia ani godziny. Korozja stopniowo i nieodwołalnie załatwi resztę.
Jakbyś np. zostawił z aparatu tylko obudowę i wsadził nowe bebechy od A do Z, to o ile ta obudowa nie byłaby dobrze płukana woda destylowaną, resztki soli z niej zagrażałyby nowej elektronice przy każdej zmianie wilgotności wewnątrz aparatu -byłby to produkt o trwałości niższej od standardowej. Oczywiście tak operacja to czysta abstrakcja, ot tak dla ilustracji. Krótko mówiąc, masz okazję do kupna nowego aparatu. I to jest ta dobra wiadomość.
Pozdrawiam
-J.
P.S.1 Jak rozumiem, bierzesz pod uwagę kupno używki tego samego modelu -to też jest jakieś wyjście, w przypadku, gdy decyduje czynnik finansowy. No i sam aparat to raczej zacny sprzęcik.
P.S.2 Rozumiem Twój ból, ja się bawiłem Soniaczem na kajaku. W takim miękkim pokrowcu od Eva Marine. Nie utopiłem go co prawda nigdy, ale parę razy najadłem się strachu, bo tam był taki zaworek jak w materacu do nadmuchiwania i skubaniec lubił się otwierać. Kiedyś ktoś mi opisywał, jak z powodu pęknięcia na zgrzewie utopił w podobnej osłonie Canona. No risk, no fun...
P.S.3 Z trzeciej strony, może warto zainwestować w któryś z wodoodpornych kompaktów, starsze modele bywają w rozsądnych cenach.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group