|
forum.optyczne.pl
|
 |
Wolne tematy - Autorskie prawa majątkowe z czym to się je...
Jacek(Baton) - Sro 12 Lut, 2014 Temat postu: Autorskie prawa majątkowe z czym to się je... Witam.
Dostałem na dniach zapytanie o możliwość opublikowania moich zdjęć w materiałach dotyczących byłych fabryk mebli.
Konkretnie chodzi o sesję moich fotografii w opuszczonej fabryce mebli.
Zdjęcia są moją własnością i mojego autorstwa, osoba która jest nimi zainteresowana chce je opublikować w internecie i w prasie.
Zdjęcia mają być w jak największym rozmiarze w klimacie(obróbce) w jakim umieściłem je w swojej galerii.
Z rozmowy wynika, że druga strona nie jest zainteresowana umową licencyjną tylko umową nabycia autorskich praw majątkowych, czyli żeby mogła je publikowac do woli i w jakiejkolwiek formie (tak to rozumiem).
Wiem, że jako autor tych zdjęć podpisując taką umowę będę miał możliwość publikacji tych prac w swoim portfolio, czy stronie www bez możliwości odsprzedania ich innym podmiotom, czy osobom trzecim.
Rzecz w tym, że nie wiem ile zarządzać kasy to raz, a dwa kiedy podjąłem temat, że zastrzegam sobie prawo do zamieszczenia podpisu mojego autorstwa to w ocenie tej osoby kasa za zdjęcia powinna być mniejsza w tym wypadku.
Pytanie, czy ma to uzasadnienie?
T.B. - Sro 12 Lut, 2014
Próba umniejszania zapłaty za wymienienie Ciebie jako autora, jest oszukańcza, kompletnie nieuczciwa, bezprawna, a nawet po prostu durna.
Wiecej powiem:
psim obowiązkiem publikującego Twoje zdjęcia jest wymienienie Twojego nazwiska, jako autora zdjęć. Prawa autorskie majątkowe, które od Ciebie nabędą, nie mają tu nic do rzeczy. To są osobne prawa.
Chyba, że pogadają z Tobą jak ludzie i łaskawie zgodzisz się, że Twojego nazwiska nie będzie wcale, albo pojawi się coś w rodzaju "zdjęcia: redakcja". Ja bym wtedy żądał podwyższenia wynagrodzenia.
Wiem, że nie każdy może nie sprzedawać (bo np. pójdą sobie do kogoś innego), ale sprzedawanie autorskich praw majątkowych jest do kitu. Jeśli nie mają wyjścia, jeśli tylko Ty masz taki zdjęcia, a oni muszą je dostać - lepiej nie sprzedawać, tylko wziąć solidne wynagrodzenie za jednorazową publikację (za każde wznowienie nowa kasa).
Nie jestem pewien, czy sprzedając autorskie prawa majątkowe sam je tracisz. Nie jestem prawnikiem. Spróbuję sprawdzić, bo próba zastosowania w prawie logicznego rozumowania może zaprowadzić na manowce.
Nie daj się krwiopijcom - oni bedą robili interes na Twoich zdjęciach!
jaad75 - Sro 12 Lut, 2014
T.B. napisał/a: | Próba umniejszania zapłaty za wymienienie Ciebie jako autora, jest oszukańcza, kompletnie nieuczciwa, bezprawna, a nawet po prostu durna. | Chodzi o umieszczenie podpisu na zdjęciu, a to w oczywisty sposób ogranicza swobodę korzystania z niego.
T.B. - Sro 12 Lut, 2014
Na zdjęciu - to mi nie przyszło do głowy.
Nie wyobrażam sobie zdjęcia - w jakiejś książce na przykład - spapranego tak zwanym znakiem wodnym. Nie ma takiej praktyki. Czy na pewno o to chodziło?
mozer - Sro 12 Lut, 2014
jaad75, to nie jest takie oczywiste patrząc na tę wypowiedź.
Jacek(Baton) napisał/a: | zamieszczenia podpisu mojego autorstwa |
Konieczne jest sprecyzowanie.
jaad75 - Sro 12 Lut, 2014
No fakt, nie jest to oczywiste, ale tak to w pierwszej chwili odczytałem...
T.B. - Sro 12 Lut, 2014
Z tym sprzedanym prawem to chyba - niestety - tak jest, że jak sprzedałeś, to nie masz.
Najlepiej wygląda udzielenie licencji niewyłącznej:
http://foto.zztk.pl/?tag=prawa-majatkowe
Ale możesz jeszcze podrążyć temat
http://www.zaiks.org.pl/2...prawa_majatkowe
http://prawokultury.pl/pu...rawa-majatkowe/
http://prawo.money.pl/akt...3,0,784301.html
i przede wszystkim zapytać prawnika (najlepiej adwokata, który wśród specjalności ma prawo autorskie - znam co najmniej jedną taką kancelarię w Poznaniu). Ból polega na tym, że adwokaci nie znają pojęcia "czyn społeczny", a "prawnik" to pojęcie z gumy i nie zawsze oznacza to, czego się spodziewamy
I trochę z forum - ale forum, jak to forum
http://forumprawne.org/pr...sploatacji.html
http://forumprawne.org/pr...-majatkowe.html
W tym wszystkim szczególną uwagę zwróć na porady dotyczące szczegółowości umowy. Wszelkie niedookreślenia mogą się zemścić.
No i pytałeś jeszcze, ile wziąć?
Wołaj zawsze więcej, bo każdą cenę i tak Ci obetną w ramach "negocjacji". A dokladnie ile - podzwoń po redakcjach, wydawnictwach itp. i popytaj o stawki. Potem pomnóż przez miłość własną - i już
Jacek(Baton) - Czw 13 Lut, 2014
mozer napisał/a: | jaad75, to nie jest takie oczywiste patrząc na tę wypowiedź.
Jacek(Baton) napisał/a: | zamieszczenia podpisu mojego autorstwa |
Konieczne jest sprecyzowanie. |
Sprecyzowanie tego, czy ma być na zdjęciu, czy pod zdjęciem?
Mnie wystarczyłoby, by było pod zdjęciem.
W/g tej pani umowa licencyjna nie wchodzi w grę.
Stwierdziła, że i tak nikt inny nie będzie chciał ich ode mnie kupić, pewno nie ale wiem że akurat dla niej maja wyjątkową wartość. Babka jest związana z dekoratorstwem, fabrykami mebli etc. Chce ich użyć w swoich materiałach reklamowych w prasie nie wiem, czy lokalnej czy nie no i w internecie.
Przy okazji tej dyskusji wygooglałem sobie opuszczoną fabrykę mebli i fakt, że dużo zdjęć tej fabryki jest to jednak żadne nie ma takiego klimatu, wyglądają jakby jakiś Jaś kupił sobie lustrzankę i poleciał obstrykać miejsce i tyle.
Zero klimatu dużo zwykłych bezsensownych pstryków, moje naprawdę się wyróżniają i powiedzialem to wyraźnie, że z tego właśnie wzgledu znam wartość swoich zdjęć.
Bylem tam po roku i już nic nie bylo takie samo jak na moich zdjęciach, dużo zostało zdewastowane, a w zeszłym chyba roku był nawet pożar w tym miejscu, więc tym bardziej nie małe znaczenie i wartość mają dla niej te zdjęcia.
mozer - Czw 13 Lut, 2014
Jacek(Baton), może Wy też się nie dogadaliście o jaki konkretnie rodzaj podpisu chodzi?
Jacek(Baton) napisał/a: | Stwierdziła, że i tak nikt inny nie będzie chciał ich ode mnie kupić, |
Wow, bardzo profesjonalny argument...
Jacek(Baton) - Czw 13 Lut, 2014
Żaden argument, najlepsze że sugerowała iż w internecie jest pelno zdjęć i sa portale, gdzie kozna je kupić etc.
Tak naprawdę nie wiem, czy stawać okoniem i upierać się, czy wziąć kasę jednorazowo i przenieść prawa majątkowe.
Według tabel wynagrodzeń na stronie http://www.zpaf.waw.pl/ta...wynagrodze.html
są do pobrania w pdf wynagrodzenia dotyczą przy umowie licencyjnej, więc przy przeniesieniu praw majątkowych nie wiadomo czy się do nich odnieść, czy poprostu stawki jeszcze podnieść.
mozer - Czw 13 Lut, 2014
Jacek(Baton), zadajesz trochę dziwne pytania. Sam powinieneś najlepiej wiedzieć na ile wyceniasz swoją pracę...
Jacek(Baton) - Czw 13 Lut, 2014
mozer napisał/a: | Jacek(Baton), zadajesz trochę dziwne pytania. Sam powinieneś najlepiej wiedzieć na ile wyceniasz swoją pracę... |
Zajrzyj do tabel wynagrodzeń, to zobaczysz co mam na myśli.
To nie jest łatwe, naprawdę.
mozer - Czw 13 Lut, 2014
Jacek(Baton), ale to są przecież proponowane wynagrodzenia minimalne - możesz spokojnie podać wyższą cenę.
T.B. - Czw 13 Lut, 2014
Całkiem, całkiem te stawki
Zwłaszcza, że są to proponowane stawki minimalne.
Oczywiście, że możesz wziąć jakąś kasę i zapomnieć o sprawie. Ale gdybyś jednak chciał albo odpowiednio wykasować pacjentkę, albo wysłać ją na drzewo, czyli do tych innych, którymi Cię straszy, to przede wszystkim trzeba w umowie dokładnie opisać początkowe wykorzystanie zdjęć i wszystko osobno podsumować (do przeniesienia praw autorskich majątkowych dojdę na końcu).
Na przykład:
kupujący nabywa zdjecia [tu je opisać i podać sztuki] w celu opublikownia ich w
1) czasopiśmie takim, nakład taki, format taki ........ zł
2) internet format taki, czas taki ........ zł
3) .............................................................. ........ zł
4) .............................................................. ........ zł
5) .............................................................. ........ zł
6) .............................................................. ........ zł
=====================================
RAZEM ........ zł
I dopiero po tym następują odpowiednie zapisy umowy, dotyczące przeniesienia autorskich praw majatkowych, przy czym albo już odpowiednio podniosłeś stawki powyżej i "powyższa cena zawiera przeniesienie .....", albo dopisujesz kolejną kwotę za przeniesienie praw.
Już Ci nie odnajdę mojej umowy, ale zdarzyło mi się w życiu coś tam, dla kogoś tam napisać. Było to (niestety) z przeniesieniem praw majątkowych, ale w chwili spisywania umowy zostało ustalone, że piszę na temat taki to a taki, w celu wydania w formie owakiej, stron ma być nie mniej niż .... i nie więcej niż ... , a każda strona kosztuje .... zł.
Inaczej wycena pracy nie byłaby możliwa.
A to, że potem wydali to jeszcze raz, i jeszcze raz .... to już osobna, smutna historia.
komor - Czw 13 Lut, 2014
Umowa na wyłączne kupno zdjęć oraz nieograniczone pola eksploatacji to nie jest jakiś diabeł wcielony, tylko normalna praktyka w przypadku mniejszych klientów oraz fotografów, którzy nie mają „nazwiska”. To jak ze stockami. Są takie, w których kupuje się na wyłączność, z ograniczeniem czasowym i przedmiotowym, a są takie, gdzie kupujemy bez wyłączności, bez ograniczeń czasowych i do dowolnej ilości projektów realizowanych przez podmiot kupujący. Cena oraz jakość zdjęć odzwierciedla (lub nie…) rodzaj umowy.
Co do obniżania wynagrodzenia za umieszczenie nazwiska to moim zdaniem akurat jest diabeł wcielony i być może nawet klauzula niedozwolona. Może MC się włączy. Można na pewno użyć argumentu, że podpisywanie autora zdjęć to jest normalna praktyka prasowa i książkowa. W reklamie już tak słodko nie jest i w sumie jest na to jakieś uzasadnienie sensowne – miejsce, kwestia celowości reklamy, takie tam.
Usjwo - Pią 14 Lut, 2014
Jezeli chodzi o podpis to jest to raczej kwestia umowy pomiedzy kupujacym i sprzedajacym. Odgornego nakazu, zeby podawac autora zdjecia nie ma. Zabronione jest podpisywanie zdjecia cudzym nazwiskiem, nawet "sprzedajac" prawa autorskie.
T.B. - Pią 14 Lut, 2014
Usjwo napisał/a: | Odgornego nakazu, zeby podawac autora zdjecia nie ma. |
Nie ma, ponieważ jednym z praw autora jest prawo do udostępniania utworu anonimowo.
Natomiast jeśli autor chce podpisywania jego utworu - nie podlega to żadnym negocjacjom i nie może podlegać żadnym warunkom.
Art. 16 Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
Jeśli ten, kto rozpowszechnia utwór jest przytomny - domyślnie (jeśli nie umówił się z autorem inaczej) powinien traktować oznaczenie autora jako konieczne.
Andrzej.M. - Pią 14 Lut, 2014
Jacek(Baton) napisał/a: | że druga strona nie jest zainteresowana umową licencyjną tylko umową nabycia autorskich praw majątkowych, czyli żeby mogła je publikowac do woli i w jakiejkolwiek formie (tak to rozumiem). |
I to jest włąśnie umowa licencyjna - udzielasz licencji na publikowanie - z tym że nie wpakuj się w licencję na wyłączność i do tego z możliwością sublicencji - bo cię zwyczajnie "wydymają". Bo tylko oni będą mogli korzystać z umowy - dlatego na sublicencję ani wyłączność się nie zgadzaj , chyba że dadzą ci sensowna kwotę za każde wykorzystanie .
Ile za zdjęcie ? Zobacz sobie do cennika ZPAF - na stronie Okregu Warszawskiego jest ogólnodostępny z wyszczególnieniem ile za jakie wykorzystanie utworu.
Sprawa wykorzystania - musi być wymienione w umowie konkretnie wraz z wynagrodzeniem za każde . W umowie też ma być jak będą podpisane zdjęcia. (miejsce, czcionka, wielkość czcionki, treść podpisu).
Jak mówiłem - sublicencja - wykluczona - jak będą mieć chetnego - niech odeślą do autora , albo przedstawią umowę na każde wykorzystanie. Aha - każdorazowe wykorzystanie MUSI być uzgodnione co do treści i kontekstu. Bo jak zobaczysz zdjęcia fabryce w Polsce jako Bejrutu - to się nie zdziw...
I jeszcze jedno - lubią mieć w umowie "standardowy" zapis o karach i zobowiązaniach wobec osób trzecich że musisz zgodzić się na przyjęcie zobowiązań w przypadku gdy twoje oświadczenie o własności zdjęć okaże się nieprawdziwe lub bedą roszczenia z tego tytułu - co do kwot wynikających z procesu LUB UGODY STRON - znowu mogą ci zrobić kuku -ktoś zawrze za twoimi plecami ugodę za którą Ty zapłacisz.
Jacek(Baton) - Nie 16 Lut, 2014
AndrzejM.Makuch napisał/a: | Jacek(Baton) napisał/a: | że druga strona nie jest zainteresowana umową licencyjną tylko umową nabycia autorskich praw majątkowych, czyli żeby mogła je publikowac do woli i w jakiejkolwiek formie (tak to rozumiem). |
I to jest włąśnie umowa licencyjna - udzielasz licencji na publikowanie - z tym że nie wpakuj się w licencję na wyłączność i do tego z możliwością sublicencji - bo cię zwyczajnie "wydymają". Bo tylko oni będą mogli korzystać z umowy - dlatego na sublicencję ani wyłączność się nie zgadzaj , chyba że dadzą ci sensowna kwotę za każde wykorzystanie .
Ile za zdjęcie ? Zobacz sobie do cennika ZPAF - na stronie Okregu Warszawskiego jest ogólnodostępny z wyszczególnieniem ile za jakie wykorzystanie utworu.
Sprawa wykorzystania - musi być wymienione w umowie konkretnie wraz z wynagrodzeniem za każde . W umowie też ma być jak będą podpisane zdjęcia. (miejsce, czcionka, wielkość czcionki, treść podpisu).
Jak mówiłem - sublicencja - wykluczona - jak będą mieć chetnego - niech odeślą do autora , albo przedstawią umowę na każde wykorzystanie. Aha - każdorazowe wykorzystanie MUSI być uzgodnione co do treści i kontekstu. Bo jak zobaczysz zdjęcia fabryce w Polsce jako Bejrutu - to się nie zdziw...
I jeszcze jedno - lubią mieć w umowie "standardowy" zapis o karach i zobowiązaniach wobec osób trzecich że musisz zgodzić się na przyjęcie zobowiązań w przypadku gdy twoje oświadczenie o własności zdjęć okaże się nieprawdziwe lub bedą roszczenia z tego tytułu - co do kwot wynikających z procesu LUB UGODY STRON - znowu mogą ci zrobić kuku -ktoś zawrze za twoimi plecami ugodę za którą Ty zapłacisz. |
Rozumiem w takim razie nie sądzę, że dojdzie do porozumienia w sprawie umowy i publikacji.
Na czym więc polega nabycie autorskich praw majątkowych?
komor - Nie 16 Lut, 2014
Jacek(Baton) napisał/a: | Na czym więc polega nabycie autorskich praw majątkowych? |
Na tym, że od tej poru to kupujący, a nie autor, będzie dysponował prawem do publikacji, sprzedaży czy czegokolwiek co obejmuje taka umowa, w czasie objętym taką umową i na warunkach wynikających z umowy. Np. na zawsze, w nieograniczonym zakresie.
Jacek, zrobisz jak zechcesz, ale warunki przedstawione przez kolegę Andrzeja to są raczej dość wyśrubowane. Nie wiem jak uwaga o tych ugodach za plecami. Wydaje mi się, że zwyczajowy zapis mówi o tym, że odpowiedzialność za roszczenia osób trzech (np. właściciel ruin upomni się o swoje) przejmuje autor, co jest fair – to Ty deklarujesz, że zdjęć nie ukradłeś i nie są obciążone wadami prawnymi. Ale ugoda musi być z Tobą, a nie z kupującym zdjęcie, tu na pewno warto przypilnować, jak Andrzej sugeruje.
Andrzej.M. - Pon 17 Lut, 2014
komor napisał/a: | Ale ugoda musi być z Tobą, a nie z kupującym zdjęcie, |
Właśnie o to chodzi - nie zawsze to jest jasno zapisane w umowie - widziałem takie zapisy , wg. których ta ugoda może być zawarta właśnie między kupującym zdjęcie a kimśtam... komu wydaje się że popełnił podobne... i rości... Dla tego powinno być jasno sformułowane w jakich okolicznościach jesteś zobowiązany do przejęcia roszczeń - np warunek - że wtedy gdy jesteś przypozwany w procesie, albo uczestniczysz w ugodzie . Jeśli tego nie ma - można sądzić że firma nie będzie się z nikim spierać i nawet cię nie zawiadomi - a koszty ty poniesiesz. Tak jest najwygodniej dla dużych agencji. A ty podpisałeś - to płać. Trzeba również pamiętać że np. sfotografowana osoba może przez kogoś być użyta w różny sposób - niekoniecznie zgodny z jej i twoim wyobrażeniem - i później mogą być dokładnie te same problemy. Może fabryka ci procesu nie wytoczy , ale osoba może rościć do agencji czy "publikatora", a ty mając niekorzystny zapis - będziesz płacił za czyjś błąd. Np. za użycie zdjęcia otyłego kolegi w artykule o problemach seksualnych osób otyłych, czy znajomej modelki w artykule o prostytucji.
Nie ty decydowałeś że tak użyją zdjęcie , ale ty możesz za to w wyniku ugody poza tobą - odpowiadać.
Jacek(Baton) - Czw 20 Mar, 2014
Dziś babka odezwała się, choć myślałem że zrezygnowała i proponuje za przekazanie praw 500zł/zdjecie.
Myślę, że można by się zgodzić nie sądzę, by jeszcze ktoś był tymi zdjęciami zainteresowany.
Jeśli tego nie zrobię, to już drugiej takiej okazji mogę nie mieć.
Nie wiem tylko, czy przy przekazaniu praw autorskich mogę sobie zastrzec podpis autora zdjecia?
hijax_pl - Czw 20 Mar, 2014
Jacek(Baton) napisał/a: | czy przy przekazaniu praw autorskich | Nie przekazujesz praw autorskich - one są niezbywalne. Przekazujesz tylko prawa majątkowe do praw autorskich. Autorem jesteś nadal Ty.
komor - Czw 20 Mar, 2014
hijax_pl napisał/a: | Nie przekazujesz praw autorskich - one są niezbywalne |
To żeby już było do końca ściśle, są autorskie prawa majątkowe i autorskie prawa osobiste. Osobiste są niezbywalne na mocy ustawy, majątkowe można sprzedać, o czym traktuje niniejszy wątek.
Jacek(Baton) napisał/a: | Nie wiem tylko, czy przy przekazaniu praw autorskich mogę sobie zastrzec podpis autora zdjecia? |
Masz prawo do zachowania anonimowości lub podpisania utworu własnym nazwiskiem. Tylko moim zdaniem nie ma co przeginać, w materiałach reklamowych rzadko kiedy podpisuje się autora zdjęć, w materiałach innego typu – częściej.
Jacek(Baton) - Wto 25 Mar, 2014
Nie bardzo mam pojęcie w tych sprawach, więc zapytam Was czy wszystko jest w porządku z tym pismem.
Umowa nie została jeszcze podpisana, taką formę otrzymałem na maila.
Mnie tylko nie podoba się to, że chcą ode mnie jakiegoś terminu płatności.
Czy jest tu jakiś zapis, którego powinienem się obawiać?
Cyt.
Umowa o dzieło
zawarta w Swarzędzu w dniu 21 marca 2014 r. pomiędzy:
XXX Sp. z o.o. z siedzibą w Swarzędzu przy ul. XXX , 62-020 Swarzędz, zarejestrowaną w KRS pod numerem xxxxxxxxxx, NIP xxx xxx xxx xxx reprezentowaną przez:
1) XXX – Prezesa Zarządu
2) XXX – Członka Zarządu
zwaną dalej Zamawiającym,
a
XXX, zamieszkałym w ……………………………………………., legitymującym się dowodem osobistym ……………………………………………, PESEL ...........................
zwanym dalej Autorem.
§ 1
1. Przedmiotem umowy jest opracowanie graficzne i sprzedaż Zamawiającemu trzech zdjęć wykonanych przez Autora w 2009r. na terenie starej fabryki Swarzędzkich Fabryk Mebli przy ul. Wrzesińskiej w Swarzędzu (zwanych w dalszej części umowy Utworami) oraz przeniesienie na Zamawiającego autorskich praw majątkowych do tych zdjęć.
Wykaz zdjęć, które zostaną opracowane graficznie i przekazane Zamawiającemu zgodnie z umową zawiera zał. nr 1
2. Zdjęcia, o których mowa w ust. 1 , zostaną przygotowane i przekazane w rozdzielczości 300 dpi w pliku JPG oraz w dużej rozdzielczości w postaci pliku TIF i nie będą zawierać żadnych oznakowań słowno- graficznych.
3. Zdjęcia zostaną przekazane przez Wykonawcę w formie elektronicznej na wskazany przez Zamawiającego ftp lub maila, oraz w na adres siedziby Zamawiającego na 2 płytach CD jako załączniki do rachunku.
4. Niezależnie od powyższych postanowień, jeżeli Autor wykona dzieło w sposób wadliwy albo sprzeczny z umową, Zamawiający może wezwać go do zmiany sposobu wykonania i wyznaczyć mu w tym celu odpowiedni termin. Po bezskutecznym upływie wyznaczonego terminu Zamawiający może od umowy odstąpić.
§ 2
1. Z tytułu prawidłowego i terminowego wykonania dzieła zgodnie z § 2 Umowy Autorowi przysługuje wynagrodzenie ryczałtowe w wysokości 1.000 zł brutto ( słownie: jeden tysiąc zł)
2. Wynagrodzenie Zamawiający przekaże na rachunek bankowy Autora:………………………………………………….., w terminie nie dłuższym niż 30 dni od dnia bezuwagowego odebrania dzieła i rachunku.
§ 3
1. Autor oświadcza, iż z chwilą przekazania Zamawiającemu Utworów, przenosi na Zamawiającego - w ramach wynagrodzenia, o którym mowa w § 2 ust. 1 Umowy - ogół majątkowych praw autorskich do Utworów i wszystkich jego elementów i przekazuje Zamawiającemu prawa do korzystania i rozporządzania nimi na wszystkich polach eksploatacji, w tym na odrębnych polach eksploatacji określonych w art. 50 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz na polach eksploatacji związanych z reklamą, sprzedażą oraz zakresem prowadzonej działalności gospodarczej, w tym przede wszystkim w zakresie (pola eksploatacji):
(a) utrwalania oraz zwielokrotniania każdą znaną w momencie zawarcia umowy techniką,
w szczególności techniką drukarską, reprograficzną, zapisu magnetycznego oraz techniką cyfrową na wszelkich znanych w chwili zawarcia umowy nośnikach, w szczególności na nośnikach magnetycznych, na płytach CD-ROM, na dyskach optycznych i magnetooptycznych,
(b) wprowadzania zmian lub modyfikacji treści i formy, kształtu, budowy, tłumaczenia, przystosowywania, zmiany układu lub jakichkolwiek innych zmian,
(c) wprowadzania do pamięci komputera oraz sieci Internet,
(d) rozpowszechniania, w tym poprzez najem, dzierżawę i udzielanie licencji na korzystanie,
(e) wprowadzania do obrotu, w tym poprzez sieć Internet,
(f) w zakresie obrotu oryginałem albo egzemplarzami, na których je utrwalono - wprowadzania do obrotu, użyczenia lub najmu oryginału albo egzemplarzy,
(g) wykorzystywania jako część składowa innego zbioru,
(h) publicznego wykonania oraz publicznego odtwarzania,
(i) sprzedaży zwielokrotnionych lub zmienionych utworów.
(j) utrwalania Utworów każdą techniką, w tym przy zastosowaniu informatycznych sposobów zapisu, wprowadzenia wyprodukowanego Utworu do obrotu w każdy sposób;
(k) wprowadzenia Utworów do pamięci komputerów, maszyn, urządzeń produkcyjnych,
a także do pamięci innych podobnych przedmiotów zapisu i przetwarzania danych;
(l) publicznego eksponowania utworu w szczególności w miejscach sprzedaży (należących do Zamawiającego jak i osób trzecich) pokazów, targów, sprzedaży oraz na wszelkich wystawach, plakatach, zawieszkach, metkach, cennikach, ofertach promocyjnych w materiałach reklamowych, miejscach i materiałach informacyjnych oraz w kampanii reklamowej.
2. Autor nie zachowuje prawa zezwalania na wykonywanie zależnego prawa autorskiego. Prawem udzielania licencji dysponuje wyłącznie Zamawiający.
3. Autor jako dysponent osobistych praw majątkowych, zobowiązuje się do ich niewykorzystywania bez pisemnej zgody Zamawiającego.
4. Autor oświadcza, że do chwili przekazania utworów, pozostawać będzie jedynym ich właścicielem, a co za tym idzie w tym okresie wyłącznie jemu przysługiwać będą prawa autorskie majątkowe i osobiste.
5. Przeniesienie przez Autora majątkowych praw autorskich do Utworów na Zamawiającego następuje bez ograniczeń czasowych i terytorialnych.
6. Wykonawcy nie przysługuje odrębne wynagrodzenie za korzystanie z Utworów na każdym odrębnym polu eksploatacji.
7. W razie wątpliwości i po powstaniu nowych pól eksploatacji Autor udzieli Zamawiającemu zezwolenia na korzystanie z danego utworu na polach eksploatacji nieznanych w chwili zawarcia niniejszej umowy. W takim wypadku zezwolenie to udzielone zostanie za jednorazowym wynagrodzeniem płatnym Autorowi w wysokości 1,00 PLN brutto za każde nowe pole eksploatacji, w terminie i na rachunek wskazany przez Autora.
8.
§ 4
Autor oświadcza, że:
a) wykonane dzieła będą wytworem jego twórczości i nie naruszą praw osób trzecich,
b) jego koszty uzyskania przychodu wynoszą 50% przychodu zgodnie z art.22 ust.9 o podatku dochodowym od osób fizycznych,
c) w zakresie niniejszych czynności nie jest podatnikiem podatku od towarów i usług.
d) przedłoży Zamawiającemu wraz z dziełem rachunek, wystawiony zgodnie z umową,
e) o wszelkich zmianach jego sytuacji podatkowej , w tym o przekroczeniu rocznego limitu 50% kosztów uzyskania przychodów poinformuje niezwłocznie Zamawiającego w formie pisemnego oświadczenia.
§ 5
1. Osobą uprawnioną przez Zamawiającego do współpracy z Autorem w związku z wykonaniem niniejszej
Umowy jest (XXX ).
2. Wszelkie oświadczenia woli i wiedzy oraz wymiana informacji w wykonaniu niniejszej Umowy następować będzie na adresy e-mail:
Ze strony Zamawiającego: email: xxx@xxxx.pl , tel +48 600xxxxxx:
Ze strony Autora: email: xxx@xx.pl, tel +48 507xxxxx
§ 6
1. Jakiekolwiek zmiany w niniejszej umowie mogą być dokonane tylko w formie pisemnej pod rygorem nieważności.
§ 7
1. W sprawach nieuregulowanych niniejszą umową stosuje się przepisy Kodeksu Cywilnego oraz Prawa Autorskiego.
2. Właściwym do rozstrzygania sporów mogących wyniknąć w wyniku realizacji niniejszej umowy jest Sąd według siedziby powoda.
§ 8
1. Umowa została sporządzona w dwóch jednobrzmiących egzemplarzach, po jednym dla każdej ze stron.
2. Umowa wchodzi w życie z dniem jej zawarcia.
Zamawiający: Autor:
komor - Wto 25 Mar, 2014
Baton, gdyby moi zleceniodawcy cackali się ze mną tak jak z Tobą, to czułbym się jak król. Termin płatności to normalna rzecz w firmie, szczególnie w dużej.
1. Podpisujesz umowę i przedstawiasz rachunek.
2. To jest akceptowane przez osobę prowadzącą zamówienie, które musi to opisać i podpisać (zaakceptować).
3. Następnie trafia to do księgowości, która musi to sobie przemielić, a potem zapewne znowu uzyskać akcept głównej księgowej albo prezia.
4. Księgowa/prezio akceptują do zapłaty.
5. Księgowa robi przelew.
Punkty 4-5 mogą być jeszcze rozdzielone bliżej nie zdefiniowanym stanem zwanym potocznie „nie ma kasy”.
Co do samej umowy to dość standardowa, mam tylko nadzieję, że wiesz, że umożliwiasz dalszą odsprzedaż/licencjonowanie zdjęć, co jak pamiętam było omawiane na poprzedniej stronie wątku. To normalny zapis, ale miałeś co do niego obiekcje.
Usjwo - Wto 25 Mar, 2014
komor napisał/a: | Baton, gdyby moi zleceniodawcy cackali się ze mną tak jak z Tobą, to czułbym się jak król. Termin płatności to normalna rzecz w firmie, szczególnie w dużej.
. |
komor ma racje, co za problem jak ci zaplaca nawet za 6 miesiecy? Robota jest zrobiona, wiec calosc polega na przekazaniu zdjecia.
Musisz przeprowadzic bilans "zyskow i starat",
1. Zdjec nie sprzedajesz tej firmie i nikt sie nimi wiecej nie zainteresuje - nie ma co rozwazac bo to niczego nie zmieni w aktualnej sytuacji
2. Sprzedajesz zdjecia i zaraz inna firma bedzie chciala je kupic, a Ty nie masz do nich praw - niewazne, bo z zalozenia inna firma dowie sie o Tobie dopiero po sprzedazy zdjec.
3. Sprzedasz zdjecia, a firma wykozysta je 1000 razy - Twoj zysk to 1kPLN, +w portfolio piszesz ze jestes autorem zdjec(to ta niezbywalna czesc praw autorskich).
4. Sprzedajesz zdjecia i firma robi na tych zdjeciach milionowe zyski, z samej odsprzedazy - kasy nie przybedzie, ale zawsze do mediow mozne szepnac slowka, kto jest autorem i jak bezduszny biznes wykozystuje biednych artystow.
5. Jestes artysta i byle chlystki nie beda Twoja sztuka wycierac sobie bilbordow - pomimo ze cialo glodne, to dusza syta
6. Sprzedajesz zdjecia firma robi kampanie reklamowa, po roku nikt nie pamieta gdzie jest kopia zdjec - Tym masz kase i nikt Cie w balona nie robi.
Do kazdego punktu dopisz jakie jest prawdopodobienstwo i samo wyjdzie czy podpisywac czy nie.
Sama umowa raczej w normie.
komor - Wto 25 Mar, 2014
Jak to mawiali kiedyś: rok nie wyrok. Dziś można powiedzieć: termin 30 dni to nie termin. Tak na poważnie to nie wiem jak przy zdjęciach, bo mi zwykle płacą akurat szybciej lub czasem do rąsi, ale ja nie robię foto zawodowo. Zawodowo u mnie termin 2 tygodnie jest super, 30 dni to norma dla dużych firm. O dłuższych terminach to może kiedyś przy piwie.
maziek - Wto 25 Mar, 2014
Właśnie, im większa firma, tym dłuższy termin. A ja np miewam do czynienia z takimi, gdzie termin 30 albo 60 dni, ale uwaga: płatność tylko pierwszego 10-tego miesiąca po upływie terminu . Bo nie będzie pani księgowa łamać pazurów na klawiaturze w inne dni! Jakieś zasady obowiązują chyba w cywilizowanym świecie, prawda?
Fakt, że ja nie robię w branży foto, ale zasada jest prosta, z mocnymi się nie dyskutuje, tylko bierze robotę albo patrzy, jak wziął ją kto inny. Właśnie mam "interakcję" z firmą SA, więcej wydającą na temperówki do ołówków w dzień niż ja na papier do plotera od początku działalnosci. Firma ta gotowa była mi stopy ozłocić i czerwony dywan rozwinąć, żebym tylko zrobił im jedna rzecz do 6-go grudnia. Sam Pan Prezes (no dobra, poniosło mnie, vice) raczył był zadzwonić, znaczy sekretarka go połączyła ("halo, będzie mówił Prezydent").
Cenę mówiąc językiem handlowców z lombardu "łyknęli", choć z wywracaniem oczami, a robotę już 4 grudnia mieli na tacy. Fakturę 30-dni termin natomiast udało mi się po bólach wystawić 12 lutego, obecnie jestem po dwóch sympatycznych rozmowach z panią księgową (przemiła osoba nawiasem mówiąc) - ale jeśli chodzi o kasę to jestem w czarnej d... Oczywiście VAT i podatek (w końcu ponad 40% spodziewanego wpływu netto) musiałem odprowadzić w terminie, bo by mnie państwo polskie żelazną ręką tropiącą oszustów podatkowych ścisnęło za dzwonki.
Tak więc Jacek - nie załamywuj się, szybko to pieniądze można stracić a nie zarobić . TAk poznasz ich wartość .
komor - Wto 25 Mar, 2014
maziek, dobre. Ale przebiję Cię. Rok czekania od zakończenia pracy, i to w majestecie prawa (to znaczy w majestacie umowy podpisanej przez gupich garniturowców, na których nie mam wpływu, bo jestem tylko podwykonawcą). I teraz najważniejsze: odbiorca to państwowa instytucja, a nie jakieś prywatne S.A., szma, sra. Na szczęście w majestacie tej umowy nie musiałem wystawiać faktury, dopóki nie minął ten rok. Przyczyna całej afery? Błędy prawne w rozporządzeniu do ustawy.
(Nie, nie jestem deweloperem budowlanym. )
maziek - Wto 25 Mar, 2014
E, szkoda gadać, bo nam Jacek ucieknie z krzykiem w "random direction" . Kilka razy zostałem cacy orżnięty, raz podałem (młody jeszcze, naiwny) do sądu to zostałem pokonany w majestacie prawa śmiechem i doświadczeniem i musiałem jeszcze z podkulonym ogonkiem prosić o rozłożenie na raty zwrotu "nienależnie pobranej zaliczki". I łaskawca był tak wspaniałomyślny, trzeba przyznać, że rozłożył, niech mu wiatr dzieci do snu kołysze. Tak więc Jacek, cała naprzód i do przodu . Jak mówi stary żydowski dowcip (a w końcu mieszkam w światowej stolicy Żydów), Ty szie nie pytaj, ile możesz sthracicz, Ty myszl, ile moszesz zarhobicz!!!
Jacek(Baton) - Sro 26 Mar, 2014
W takim razie podpiszę tą umowę w takiej formie w jakiej jest i tyle.
Poza tym kto jeszcze może je chciec skoro od 2009r nikt nie był nimi zainteresowany, a zarabiać na tych zdjęciach będzie trudno skoro mnie do tej pory się nie udało
Może przydadzą się tej firmie do publikacji lub promocji w kontekście dawnej fabryki w Swarzędzu i tradycji, ale nic więcej.
douche - Pon 14 Kwi, 2014
robię zdjęcia dla stajni końskiej w pobliżu, zdjęcia są wstawiane na stronę więc są podpisane moim imieniem i nazwiskiem. weszłam ostatnio na stronę stajni - okazało się, że dosłownie KAŻDE zdjecie jest wykadrowane tak, by nie było widać podpisu. czy powinnam się o to wykłócać?
muzyk - Pon 14 Kwi, 2014
Zależy jak się umówiłaś co do obecności podpisu na zdjęciach.
mozer - Pon 14 Kwi, 2014
Nie bardzo rozumiem - ze zdjęć wykadrowano podpis, a pod spodem i tak jest Twoje nazwisko?
Za muzykiem - takie rzeczy się uzgadnia. Odbiorca zdjęć nie ma prawa ich modyfikować, jeśli na to nie zezwalasz.
douche - Pon 14 Kwi, 2014
no nie powiem, trochę mnie to podłamało, bo zawsze staram się dobrać jak najlepsze kadry, daję dużo zdjęć, w dodatku za darmo. nie zamierzam żądać zapłaty, bo nie zależy mi na pieniądzach, poza tym zależy mi na dobrych kontaktach w ośrodku. za to chciałabym, aby po prostu były wstawione jeszcze raz w oryginale i uświadomić gościa (który zresztą jest grafikiem komputerowym, więc takie rzeczy powinien wiedzieć), że jest to przestępstwo. wiadomo, zdjęć nie robię na nie wiadomo jakim poziomie, ale jednak jest to moja praca i chciałabym się w jakiś sposób też reklamować.
[edit]: nie, podpis był dosyć mały, w rogu zdjęcia, zdjęcia zostały wykadrowane albo na kwadratowo, albo inne figury geometryczne, a nigdzie nie znajduje się moje nazwisko.
[ Dodano: Pon 14 Kwi, 2014 19:18 ]
dla przykładu - zdjęcie przed i po "zabiegu" ;p
mozer - Pon 14 Kwi, 2014
douche, zacznij od zwrócenia uwagi autorowi strony, że nie życzysz sobie przeróbek bez Twojej zgody.
douche - Pon 14 Kwi, 2014
dzięki. będę coś działać
T.B. - Pon 14 Kwi, 2014
Poruszasz tutaj dwie sprawy. Pierwsza, to ingerencja w Twoje dzieło. Nie jest to, wbrew pozorom, sprawa prosta i oczywista, bo niby nie można, ale czasem i w pewnych granicach można. Natomiast Twój układ z właścicielami strony - jak rozumiem - jest prosty. Zaprzyjaźniona stajnia, której robisz przysługę. W takim układzie powinno być tak, że albo dogadujesz się po koleżeńsku, albo przestajesz dawać im zdjęcia i denerwować się.
Druga sprawa, to wskazanie autora dzieła - i to akurat jest sprawa oczywista. Znaczy się, nie wolno nie wskazać autora. Natomiast gdybym to ja robił stronę, próbowałbym dogadać się z Tobą, żebyś nie psuła zdjęć podpisem - bo ja uważam to za psucie zdjęcia - a ja napiszę, kto jest autorem zdjęć. Wiem, że teraz jest taka moda. Nawet przed chwilą zajrzałem do galerii Świata Koni i zdjęcia są tam z tymi nieszczęsnymi "znakami wodnymi". Ale moda modą, a zdjęcie jest zepsute (według mnie)
Podsumowując - w obu sprawach trzeba się po prostu dogadać. A jeśli nie można się dogadać, to trzeba przestać dawać zdjęcia i tyle.
komor - Pon 14 Kwi, 2014
Akurat taki ładny podpis, jak powyżej, to moim zdaniem ozdabia zdjęcie. A kadrować grafik ewidentnie nie umie. douche, pogadaj z właścicielami/gospodarzami stajni, tylko wiesz, z wyczuciem, to może być sprawka grafika, a nie ich decyzji.
douche - Pon 14 Kwi, 2014
mi też bardziej podoba się z podpisem jeszcze gdyby to był podpis czcionką komputerową, ale jest odręczny, więc moim zdaniem jest ozdobą. poza tym, potem takie niepodpisane zdjęcia krążą potem po internecie, a ludzie przekonani, że to "niczyje". jestem przekonana, że to nie jest sprawka właściciela stajni, bo to ogółem rzecz biorąc bardzo uczciwy człowiek (co się zresztą nie często zdarza u właścicieli stajni ). jedyne co mi pozostaje to porozmawiać z twórcą strony - ów "grafikiem". strasznie nie lubię takich rozmów do tego nie wiem, co jest większym psuciem zdjęcia - mały podpis na "poboczu" zdjęcia, czy ucinanie na chama i rozwalanie całej kompozycji kadru. no, ale postarał się, tyle zdjęć poucinać... musiało mu zależeć
dzięki za rady
nienietaktak - Pon 14 Kwi, 2014
Co tam stajnia. W "Głosie Wielkopolskim" zamieścili moją fotę z dopiskiem "fot: archiwum rodzinne", chociaż mieli w exif wpisane prawa autorskie i nie poczuwają się do winy, a wręcz sugerują, że jestem pieniaczem, bo artykuł był napisany w szczytnym celu. Nie chce mi się z nimi szarpać, bo mam lepsze zajęcia, ale postępowanie i tłumaczenie z czapy.
muzyk - Wto 15 Kwi, 2014
nienietaktak napisał/a: | Nie chce mi się z nimi szarpać |
Wynajmij adwokata z Niemiec.
Pociągnie ich na xxx xxx euro.
Serio.
nienietaktak - Wto 15 Kwi, 2014
muzyk napisał/a: | Pociągnie ich na xxx xxx euro. | Nie przed polskim sądem.
muzyk - Wto 15 Kwi, 2014
nienietaktak napisał/a: | Nie przed polskim sądem. |
Procesuj się przed niemieckim.
komor - Wto 15 Kwi, 2014
muzyk, Ty tak poważnie?
muzyk - Wto 15 Kwi, 2014
komor napisał/a: | Ty tak poważnie? |
Całkiem.
W Niemczech są adwokaci specjalizujący się w takich sprawach.
mozer - Wto 15 Kwi, 2014
Jak się może procesować w N skoro sprawa dotyczy polskich firm i Polaków?
muzyk - Wto 15 Kwi, 2014
mozer napisał/a: | Jak się może procesować w N skoro sprawa dotyczy polskich firm i Polaków? |
Spróbować nie zaszkodzi.
kufel - Wto 15 Kwi, 2014
muzyk, co ma sąd niemiecki do łamania prawa w Polsce?
pes - Wto 15 Kwi, 2014
kufel, zmień avatar
kufel - Wto 15 Kwi, 2014
a to już nie prowadzimy krucjaty?
pes - Wto 15 Kwi, 2014
Trochu się zmieniło, ja też miałem ale dali mi to co mam teraz
muzyk - Wto 15 Kwi, 2014
kufel napisał/a: | co ma sąd niemiecki do łamania prawa w Polsce? |
Sam sąd może nie, ale są adwokaci i ich klienci...
kozidron - Wto 15 Kwi, 2014
muzyk napisał/a: | Sam sąd może nie, ale są adwokaci i ich klienci... |
a wiesz co to jest właściwość sądu(rzeczowa, miejscowa, itd.)?
muzyk - Wto 15 Kwi, 2014
kozidron napisał/a: | a wiesz co to jest właściwość sądu(rzeczowa, miejscowa, itd.)? |
Proponuję tylko spróbować u ludzi, którzy w sprawach kradzieży zdjęć itp. siedzą po uszy.
Jeśli ktoś bardzo chce, to znajdzie jakąś pomoc dla siebie.
kufel - Wto 15 Kwi, 2014
muzyk napisał/a: | Proponuję tylko spróbować u ludzi, którzy w sprawach kradzieży zdjęć itp. siedzą po uszy. | co innego korzystać z ogarniętego w temacie adwokata, (może jest ktos taki kto ogarnia prawa autorskie kilku krajów) a co innego dochodzenie swoich praw przed wymiarem sprawiedliwości innego państwa, co napisałeś i sugerowałeś:
muzyk napisał/a: | nienietaktak napisał/a:
Nie przed polskim sądem.
Procesuj się przed niemieckim. |
[ Dodano: Wto 15 Kwi, 2014 14:53 ]
muzyk napisał/a: | kufel napisał/a:
co ma sąd niemiecki do łamania prawa w Polsce?
Sam sąd może nie, ale są adwokaci i ich klienci... | strone wcześniej pisałes o sądzie
[ Dodano: Wto 15 Kwi, 2014 14:54 ]
pes napisał/a: | Trochu się zmieniło, ja też miałem ale dali mi to co mam teraz | a to nawet kojarzę - z galerii na forum ostatnio praktycznie mnie nie ma...
muzyk - Wto 15 Kwi, 2014
kufel napisał/a: | strone wcześniej pisałes o sądzie |
Tak. Jak się pokombinuje...
Andrzej.M. - Wto 15 Kwi, 2014
douche napisał/a: | dla przykładu - zdjęcie przed i po "zabiegu" ;p |
Temu "grafikowi" należało by coś obciąć przy samym tułowiu...
Za to co zrobił z kadrem. Mniejsza że wyciął podpis - zresztą całkiem gustowny - gorzej że spaprał kompozycję. W imię jakiegoś "interesiku" - może sam chciał zdjęcia zrobić?
Jeśli tak - klienteli bym takiego partacza odradzał. douche - każ im koniecznie to poprawić - bo wszyscy z poczuciem gustu , będą myśleli że nie masz pojęcia o kadrowaniu! To twoja praca! Nawet jeśli - wrróć... zwłaszcza jeśli darmowa!
douche - Wto 15 Kwi, 2014
no cóż, zdjęcia przynosiłam ze swojej inicjatywy, zawsze na swoich płytach, więc wstawiać na stronę tego wcale nie musiał, ale co tam dzięki wszystkim za pomoc, już zaczynałam wątpić aby cokolwiek z tym robić. a oto co zrobił z moim najlepszym zdjęciem, z którego zawsze byłam dumna... please, kill me
Andrzej.M. - Wto 15 Kwi, 2014
No, głupek jakiś normalnie! Nawet ogon musiał upitolić !
A konik ładny, folblut?
douche - Wto 15 Kwi, 2014
AndrzejM.Makuch, wielkopolaczek
maziek - Wto 15 Kwi, 2014
douche napisał/a: | mi też bardziej podoba się z podpisem jeszcze gdyby to był podpis czcionką komputerową, ale jest odręczny | Umm, to Twój podpis odręczny? A w którym banku masz konto ?
kufel - Wto 15 Kwi, 2014
muzyk napisał/a: | Tak. Jak się pokombinuje... | w jaki sposób? ciekawy jestem.
maziek - Wto 15 Kwi, 2014
Co najmniej dwóch rodaków przetarło szlak, co prawda podróżowali nie konno lecz samolotem, ale...
kufel - Wto 15 Kwi, 2014
ale oni chyba nie robili zdjęć jak ich "bili" ? a przynajmniej jednego.
maziek - Wto 15 Kwi, 2014
I to jest ta nisza!
douche - Wto 15 Kwi, 2014
maziek, nie posiadam, niepełnoletnia jestem
maziek - Wto 15 Kwi, 2014
Szit, a tak było blisko...
busz - Sro 16 Kwi, 2014
Co do ostatnich dwóch zdjęć- nie wiem jak można zrobić tak tragiczny kadr...
... po przeróbce znacznie lepiej.
Przepraszam nie mogłem się powstrzymać.
Na serio- pójdź pogadaj, powiedz, że sobie nie życzysz takich sytuacji, jeśli nie chcą Twojego podpisu na zdjęciach to poproś o podpis w galerii, bo zdjęcia są naprawdę fajne i warto żeby ktoś oglądający wiedział kto je zrobił. Nie wspominając już o cięciu...
douche - Sro 16 Kwi, 2014
busz, danke
muzyk - Czw 17 Kwi, 2014
o, man spricht f'deutsch
douche - Czw 17 Kwi, 2014
muzyk, też pentaksiarz widzę? peksy górą!
[edit] zaraz zaraz... tutaj wszyscy pentaksiarze? :p
ophiuchus - Czw 17 Kwi, 2014
To taki lokalny folklor
muzyk - Pią 18 Kwi, 2014
douche napisał/a: | też pentaksiarz widzę? |
a kysz!
busz - Pią 18 Kwi, 2014
douche napisał/a: | muzyk, też pentaksiarz widzę? peksy górą!
[edit] zaraz zaraz... tutaj wszyscy pentaksiarze? :p | Swój człowiek.
|
|