forum.optyczne.pl

Teleskopy, lunety i celowniki optyczne - Czy warto kupić ten teleskop?

michael99 - Wto 25 Mar, 2014
Temat postu: Czy warto kupić ten teleskop?
Witam, jako że nie otrzymałem odpowiedzi w poprzednim temacie, a po napisaniu kolejnej z rzędu wiadomości przez tego samego użytkownika data się nie zmiania, musiałem otwotrzyć nowy temat. Znalazłem okular ts hr planetary za 150zł, ale niestety nie zauważyłem, że już sprzedany :-( Nic innego na wymienionych przez Was forach nie znalazłem oprócz tego: http://astromaniak.pl/vie...hp?f=31&t=29900 Wprawdzie to nie okulary, a teleskop, ale pytanie akrualne: czy polecacie to? Bo cena kusząca, z okularami, filtrem slonecznym, szukaczem i transportem zaledwie 200 zł. Średnica prawie dwa razy więsza, więc chyba sporo więcej zobaczę, tym bardziej, że maksymalne powiększenie również dwukrotnie wzrasta. Jak myślicie, jest sens to kupować, spełni to moje oczekiwania? Czy może lepiej jednak kupić któryś z tych okularów co polecacie? Jakość obrazu też powinna być lepsza, bo to sky-watcher, a nie bresser. Przoszę o szybką odpowiedź, bo ktoś może mi to sprzed nosa sprzątnąć :-)

Pozdrawiam :-)

Jar - Wto 25 Mar, 2014

Michał, ale to przecież jest sama tuba optyczna (OTA), bez montażu. Dolicz zatem koszt montażu ze statywem. W rękach tego trzymać nie będziesz, prawda? Jeśli masz narzędzia, miejsce na mały warsztat w domu i trochę technicznej smykałki, to mógłbyś we własnym zakresie zrobić do tej tuby własny montaż Dobsona ze sklejki/płyty meblowej. Tylko to jest masa roboty, no i dolicz koszt materiałów. Tanio (w Twoim rozumieniu) nie wyjdzie. Plus ryzyko porażki, jeśli spartolisz projekt. Ja w swoim musiałem uwzględnić parę istotnych poprawek już w trakcie budowy, w razie czego służę know-how. 130 mm na Dobsie to mógłby być zacny sprzęcik.
Alternatywą jest kupić do tego jakiś montaż EQ lub AZ, ale pod tę tubę sensowne minimum to EQ3-2 albo AZ4 w tańszej wersji z alu-statywem czy jakaś Porta. W oryginale ten teleskop jest sprzedawany z montażem EQ2, ale to nie jest doskonałe rozwiązanie, delikatnie mówiąc. Używane EQ3-2 da się w miarę tanio dostać na giełdach astronomicznych.
Pozdrawiam
-J.
P.S. W sumie z porządnych teleskopów to i tak wyjdzie Cie najtaniej używany Dobson 152/1200 albo ten refraktor 90/900 na AZ3

michael99 - Wto 25 Mar, 2014

Właśnie nie byłoby problemu ze statywem, bo będę miał ten statyw od starego tele i się jakoś porzerobi, bo mam warsztat, to będzie grać :wink: Ale powiedzcie mi coś o optyce, i teraz, bez statywu, czy warto to kupić? Czy się opłaca? Bo moim zdaniem za taką cenę to chyba tak. A może jescze się coś wynegocjuje...

[ Dodano: Wto 25 Mar, 2014 23:18 ]
A o co mi chodzi ze stwierdzeniem, że moje oczekiwania zostałyby spełnione? O to, że teraz nawet z najmniejszym powiększeniem widzę tęczę zamiast Jowisza, a pasy są ledwo dostrzegalne. Jakby nie było aberracji i bez wytężania wzroku możnaby zobaczyć kilka pasów, a także WCP i tranzyty księżycy, to z Jowisza byłbym zadowolony. A i jeszcze musiałoby dać radę zrobić zdjęcie temu wszystkiemu przez projekcję afokalną. Z innych planet: Wenus praktycznie odpada, bo widać ją praktycznie tylko w dzien, to samo z Merkurym. Natomiast wymagania do Saturna: na razie nie widziałem na nim praktycznie nic, tylko to, że jest spłaszczony, więc jak będzie widać wyraźnie planetę, a szczególnie przerwę pomiędzy planetą a pierścieniami, to to tej planecie wystarczy. Co do Marsa, to chyba nic się nie da zrobic, bo na razię widzę tylko kulkę światła, choć byłoby bardzo fajnie, jakbym mógł zobaczyć czapę lodową. Neptun i Uran to już na pewno poza zasięgiem, więc nawet nie marzę :wink: A galaktyki, mgławice, gromady? Chmmm, wiem, że kolorów i tak nke zobaczę, ale jakby była u chociaż kilku takich obiektów bardzo dobrze widoczna szara mgiełka z dobrze widocznymi poszczególnymi gwiazdami, to wystarczy. Słońce, tu chciałbym dobrze widzieć tranzyty, równie dobrze plaamy słoneczne i inne zjawiska zachodzące na tej gwieździe. Księżyc, no tu to bez problemów, bo już z tym sprzętem sporo widać, ale chciałbym widzieć bardzo dobrze poszczególne kratery ( powiedzmy, że min. 15km), z zaznaczonymi wzniesienoami w środku, oczywiscie jeśli takowe posiadają. No i obserwacje naziemne, chmm, z odległości ok. 4,5 km mógłbym teraz dostrzec ptaka wielkości gawrona, więc fajnie jakby było można nie tylko widzieć, ale też chociaż rozpoznać gatunek, czyli trochę większe powiększenie i znacznie lepsza jakość. I na koniec jeszcze raz podkreślę, że to wszystko (oprócz mgławic, galaktyk, itp., bo to nie możliwe) sfotografować przez projekcję afokalną. Więc zmieniam pytanie: czy do wyżej wymianionych celów będzie dobry linkowany teleskop? Jaka będzie jakość obrazu w tych obserwacjach? Czy musiałbym wymieniać okulary, żeby to wszystko zobaczyć i sfocić? Pozdrawiam.

Abs - Sro 26 Mar, 2014

Jak liczysz grosz to warto (szczególnie w opcji z jeszcze lepszą ceną). Parametry 130/900 dla luster są ok na początek, nawet zaawansowany początek przygody z astro. Oceń czy stary montaż będzie dostatecznie komfortowy - tj. czy utrzyma w miarę sztywno ten teleskop. Jeśli idzie o obserwacje (ich wynik) to wyobrażenia często przegrywają z rzeczywistością, nawet w wersji Synta 8 plus wysokiej klasy okular o powiększeniu 300x. Lustra w zasadzie nie nadają się do obserwacji dziennych bo dają odwrócony i lustrzany obraz. Na astrofoto mało się znam więc nie spekuluję.
Jeśli planujesz się rozwijać i masz jakieś zaskórniaki to warto kupić refraktor typu Sky Watcher 90/900 (jest uniwersalny - czyli obserwacje dzienne plus nocne) albo Synta 6 (tylko astro) , nawet używkę a takie (bądź podobne) na giełdzie można złowić.

michael99 - Sro 26 Mar, 2014

Nie, już nic większego nie będę kupował w najbliższej przyszłości, bo po pierwsze mnie nie stać, a po drugie astronomia nie wciągnęła mnie aż tak mocno :) A jakbyś mógł napisać, czy zobaczę to, o czym mówiłem przez ten teleskop, to będę wdzięczny :)
Abs - Sro 26 Mar, 2014

Jako początkujący obserwator wyobrażałem sobie, że zobaczę więcej niż rzeczywistość pozwala. Najlepsze obrazy widziałem w z Synty 8 i okularami po 1200zł jeden. Powiększenie ok. 400x pozwalało na doszukiwanie się szczegółów o których piszesz ale z kolei widoczność w wielu miejscach Polski na to nie pozwala.
Przez zakupiony teleskop zobaczysz Saturna z jego pierścieniami, Jowisza z pasami (w lekkim kolorze) i jego księżyce, Urana jako kropkę koloru niebieskiego, Marsa jako małą, pomarańczową kuleczkę. Ładnie pokaże szczegóły powierzchni Księżyca. Mgławice, gromady, etc. jako większe, mgliste plamy z dostrzegalnymi szczegółami (bez koloru).
Do obserwacji dziennych to się raczej nie nadaje ze względu na odwrócony obraz. Do astro warto.
Myślę, że do twoich potrzeb najlepszy byłby dorogi Mak127 a z najtańszych Sky Watcher 90/900. Bardzo budżetowa to Sky Watcher 70/700 lub 70/500. Za 200zł trudno kupić cokolwiek sensownego poza tymi ostatnimi ale to takie minimum.

Parę info przesyłam na PW.

Jar - Sro 26 Mar, 2014

Ze statywem będzie problem, bo to słoń na pajęczych nogach wyjdzie. Jaki dokładnie montaż masz pod tę lunetę 70/900? To może być nawet EQ1, a to już padaka maksymalna. Względnie słabe EQ2 -jeszcze ujdzie, jeśli masz w komplecie wystarczająca przeciwwagę do głowicy. Nawet w takim przypadku, trząść się to będzie potwornie. Paralaktyki typu niemieckiego są naprawdę wrażliwe na obciążenie. Zrób eksperyment: obciąż równomiernie dotychczasową lunete czymś ciężkim, mniej wiecej do wagi nowej tuby. Kawał grubej linki, zrolowany kocyk/ręczniki, łańcuch itp. Spróbuj to następnie wyważyć na głowicy przesuwając przeciwagi. Następnie wypróbuj tak zoperowany teleskop podczas obserwacji, o ile wzrośnie poziom i czas tłumienia drgań. Możesz się bardzo boleśnie zdziwić. Ty chcesz powiesić na dotychczasowym montażu tubę:
-o znacząco (2-3x) większej masie
-o 2-3x większej średnicy tubusa w miejscu mocowania (pewnie ok. 1.5-2x dalej środek ciężkości od osi montażu)
Moment bezwładności zależy od masy liniowo, a od odległości w kwadracie. W dodatku aby całość wyważyć, musisz też wysunąć dalej/zwiększyć przeciwwagę. To kolejny kamyczek do ogródka/gwóźdź do trumny. Montaż, który był stabilny pod 70mm refraktorem, najpewniej będzie się trząsł jak osika pod tym 130mm Newtonem. Jeśli jest to EQ2, to od biedy nada się jako przejściowy. Jeśli EQ1 -zapomnij o tym pomyśle natychmiast. A docelowo i tak EQ3.
Co do widoków:
Jowisz: początkowo dostrzeżesz nadal 2 pasy, ale po nabraniu wprawy, w dobrych warunkach seeingowych (stabilna atmosfera) i ew. lepszymi okularami jeszcze 1-2 (na skraju widzialności). Tranzyty cieni księżyców na 100% w zasięgu, WCP może z trudem (tak jak z pasami). Saturn: ładny widok pierścieni oddzielonych od planety, być może także od czasu do czasu przerwa Cassiniego (ale nie od razu, j.w.) Co do reszty planet oczekiwania masz realistyczne. Z tym, że na Marsie w okolicach opozycji coś tam powinno się udać zobaczyć (nie za każdym razem -seeing). Na zbyt jasną tarczę planety (częsty problem) może pomóc jakiś filtr lub odpowiednio dobrane powiększenie, ale takzę obserwacja na jasnym tle nieba rano/wieczorem, o ile planeta jest wysoko nad horyzontem (seeing).
Obiekty DS to inna bajka. Sporo z nich będzie w zasięgu, ale w wiekszości widoczne będą jako niewyraźne mgiełki. Na gwiazdy rozbijesz tylko te duże i jasne, będą to wyłącznie gromady otwarte, potrafią wyglądać dość spektakularnie. Kuliste na gwiazdy rozdziela dopiero 150mm, choć ja w 130mm Newtonie rozdzielałem skrajne zewnętrzne obszary M13. Galaktyki co do jednej to będą mgiełki. Małym, średnim ale i dużym teleskopem nie wyłapiesz w nich gwiazd. Z tym, że nawet w tej formie niektóre z nich mogą wyglądać całkiem okazale, np. M51 z koleżanką, M81/82 itp. Takie M31 i M33 to już obiekty lornetkowe. Pierwsza z nich pod ciemnym niebem ma rozmiary 3.5 stopnia (Księżyc, Słońce to ok. 0.5stopnia) i wypełnia sporą cześć pola widzenia typowej lornetki, a jeszcze widać 1-2 galaktyki towarzyszące (M110, M32 -druga "udaje" jasną gwiazdę tła przeświecającą dysk M31).
Focenie to osobna sprawa. Księżyc, Słońce w projekcji afokalnej wyjdą może jeszcze przyzwoicie. Z Jowiszem raczej efekty gorsze od wizuala. Fotografia DS to osobne zagadnienie i nie rozpatruj go na tym etapie w ogóle w kontekście zakupu teleskopu
Pozdrawiam
-J.
P.S. Refraktor da się łatwo zaadaptować jako ziemska luneta do krajobrazu/fauny, Newton duużo trudniej (trzeba szukać tzw. soczewki odwracającej, kiepskiej jakości gadżet dodawany czasem do tanich małych Newtonów jako akcesorium) a i ergonomia oraz mobilność takiego zestawu będzie b. marna.

Abs - Sro 26 Mar, 2014

Trudno będzie ci odczuć wyraźną różnicę względem posiadanego refraktora na tej tubie. Poprawi się jasność powierzchniowa na nocnym niebie. Obiekty mgławicowe powinny być znacznie wyraźniejsze. Newton 130/900 to mniej więcej odpowiednik refraktora 90/900.
Polecam coś takiego http://www.teleskopy.pl/T...skopy-1424.html Nasadka kątowa 45 (w zestawie) da prosty ziemski obraz. Sama tuba tego refraktora jest tańsza http://www.astrokrak.pl/6...sk909-ota-.html Ma w zestawie kątówkę 90° o obrazie lustrzanym

michael99 - Sro 26 Mar, 2014

Mam chyba taką soczewkę odwracającą (dali do tego starego telepa), nie wiem, ale pisze na niej Erectyng Eyepiece. Podobno jest to jeden z najgorszych statywów, więc się chyba nie nada :( Nie wiem, co to znaczy EQ1, 2 itp., ale jest to mniej więcej taki statyw: http://luneta.com.pl/p/20...-3526671156.jpg Co o nim myślisz? Szkoda z tymi Ds-ami, myślałem, że 130 to nie dużo mniej niż 150, więc spodziewałem się lepszych widoków. A i jeszcze z tym odwróconym obrazem: jak on jest dokładnie odwrócony? Jakieś lustrzane odbicie, czy tylko do góry nogami, czy jak? Planty też myślałem, że będzie lepiej, dwa pasy na Jowiszu tu już widzę (wiem, że widziałbym dużo wyraźniej, ale jednak nic więcej), przerwę między Saturnem a jego pierścieniami też już mogę zobaczyć. Reszta jak mówisz to tylko przy dobrych warunkach obserwacyjnych, a ja mieszkam w mieście i ciężko o takie, a nie mam zamiaru wyjeżdżać z teleskopem poza miasto. Choć z drugiej strony, chyba lepiej kupić ten teleskop, jeśli za taką samą cenę miałbym tylko kupić okular, bo chyba zobaczę więcej. Tylko problem ze statywem.

[ Dodano: Sro 26 Mar, 2014 16:52 ]
Wynegocjowałem trochę cenę: szukacz + tubus (bez obejm i filtra) + okulary + transport (prawdopodobnie) = 100zł Co myślicie teraz?

Abs - Sro 26 Mar, 2014

Cena dobra ale pytanie czy tego potrzebujesz?...jeśli tak to super.

Obraz odwrócony - czyli patrząc na krajobraz niebo jest na dole a trawa u góry. Obraz prosty, lustrzany - niebo i trawnik na swoim miejscu ale przedmioty położone po lewej stronie widzimy w teleskopie po prawej.

michael99 - Sro 26 Mar, 2014

Abs napisał/a:
Cena dobra ale pytanie czy tego potrzebujesz?...jeśli tak to super.


No właśnie... Tak jak mówię, chciałbym zobaczyć więcej szczegówów, już nie chodzi oto, żeby lepiej widzieć, ale więcej szczegółów... A jak słyszę, że zobaczę więcej tylko przy bardzo dobrych warnukach, których nigdy nie będę miał bo mieszkam w mieście to odechciewa mi się w ogóle w to dalej iść. Jeszcze raz (jeśli będę mógł to wszystko zobaczyć przy kiepskich warunkach przez ten linkowany teleskop to biorę (aczkolwiek jescze czekam na odpowiedź Jarka w sprawie statywu), jeśli nie będzie choć jednej z tych rzeczy to zostawiam): chcę zobaczyć: dobrze widoczne plamy słoneczne i inne zjawiska na Słońcu, dobrze widoczne kratery na księżycu większe niż 20 km, przynajmniej (ale dobrze) dwa pasy Jowisza i cienie przechodzących księżycy, dobrze widoczną przerwę między Saturnem a jego pierścieniami, identyfikacja ptaka wielkości kaczki z ok. 4km, dobrze widoczne mgiełki galaktyk, mgławic, chociaż kilka gromad kulistych z rozbitymi na poszczególne gwiazdy brzegami, dobrze widoczne poszczególne małe gwiazdy, jeśli chciałbym obserwować układy gwiazd. No i to chyba tyle, bo nic więcej się na niebie nie znajdzie, prawda? Jeśli któregokolwiek nie będzie to nie kupuję, jeśli wszystko będzie to biorę, chyba :wink: A tak przy okazji, pewnie wyda Wyda wam się to bardzo dziwne, ale mam pytanie: co będzie widać, jeśli popatrzymy przez teleskop na przelatującego satelitę? Pewnie tylko światło, ale że nie sprawdzałem, a mi się przypomniało, to się Wsa z ciekawości zapytam. I "pochwalę się jeszcze jednym osiągnięciem, zrobiłem zdjęcie Nikonem p510, bez żadnego teleskopu (wczoraj) na którym widać przerwę między Saturnem a jego pierścieniami, dlatego też chcę, aby przez ten teleskop nie była tylko widoczna, ale bardzo dobrze widoczna.

I jeszcze jedno: pytałem trochę tego kogoś, kto sprzedaje ten teleskop i powiedział, że jego maksymalne powiększenie to ok. 113x, a takie maksymalne to mam ze swoim, a zmieniając teskop chciałbym też zwiększyć powiększenie oprócz zwiększenia średnicy. Ale według naszych wzorców, to max. powiększenie to 260x, dlaczego więc napisał tak mało?

Abs napisał/a:
Obraz odwrócony - czyli patrząc na krajobraz niebo jest na dole a trawa u góry. Obraz prosty, lustrzany - niebo i trawnik na swoim miejscu ale przedmioty położone po lewej stronie widzimy w teleskopie po prawej.


Czyli tak samo jak w refraktorze, nie widzę więc żadngo problemu, zastosuję "kątówkę" i już, co prawda prawo będzie na lewo, a lewo na prawo, ale to już nic, ważne, żeby nie był do góry nogami.

Abs - Czw 27 Mar, 2014

Nie jestem pewien czy w każdym newtonie można zamontować nasadkę kątową...coś tam "mi świta", że nie, ale nie pamiętam.

Z optyką to nie taka prosta sprawa. Zmierzam do tego, że za jakością stoją wysokie ceny. Optyka wysokich lotów to koszt. Aby zwiększać przybliżenie z zachowaniem wysokiej rozdzielczości należy zwiększać aperturę i jakość okularów.

Zdjęcia gratuluję.

michael99 - Czw 27 Mar, 2014

A będę mógł zobaczyć to wszystko, co napisałem, jeśli mieszkam na obrzeżach miasta, czy też nie? Jeśli tak,to biorę (ale jeszcze czekam na odpowiedź Jarka w sprawie statywu), jeśli nie to daję sobie spokój. A co Wy na te okulary? Nadadzą się na początek? Do tego dokupię jeszcze jakiś okular 4mm, może być tej samej serii, co są okulary w ofercie, czy efekt będzie niezauważlay w porównaniu z okularem 4mm, który aktualnie mam? Bo ta seria okularów podoba mi się, bo jest tania, a firma nienajgorsza.
Jar - Czw 27 Mar, 2014

Widziałem w realnym świecie ten nowy statyw do Skyluxa, który podlinkowałeś:
http://luneta.com.pl/p/20...-3526671156.jpg
Jest to w pewnym stopniu udana hybryda montażu azymutalnego (AZ) z paralaktycznym (EQ). Mam na myśli konstrukcję głowicy. Niestety, nadająca się tylko pod bardzo lekkie/małe teleskopy. Jednym z powodów jest b. słaby (delikatny) statyw, sama głowica też się nie nada pod cięższe rury, szczególnie o znacząco większej średnicy. Chyba możesz na tym powiesić (ale z pewnym ryzykiem!) tubę refraktora 90/900 (patrz niżej), ale o 130/900 ZAPOMNIJ zdecydowanie -to byłaby murowana katastrofa.
Polecam Ci ponownie (tylko tym razem pod katem 90/900) opisany w poprzednim poście test nośności Twojego montażyku: owiń tubę swojego SkyLuxa kilkoma ręcznikami/łańcuchem itp. z przodu i z tyłu. Tak, aby mniej więcej uzyskać łącznie wagę tuby 90/900 (znajdziesz w danych techn. u dystrybutorów - o, jest: 2.3kg, przyjmij 2.5-3.0kg dla pewności). Następnie tak spreparowany teleskop wypróbuj pod kątem stabilności, wygaszania drgań podczas ustawiania ostrości przy maks. powiększeniu itp. Jeśli zagra, to pomyśl o tej tubie 90/900.
O odwróconych obrazach i układach prostujących: w zasadzie każdy teleskop astronomiczny daje obraz odwrócony (do góry nogami, o 180st.). W lunetach obserwacyjnych (ziemskich) i lornetkach obraz jest prosty dzięki specjalnym układom odwracającym, wbudowanym w tor optyczny. Wróćmy do teleskopów astro: te, które mają wyciag okularowy (focuser) z tyłu tubusa, czyli refraktory i katadioptryki (Maksutowy i S-C). Zwykle są dla wygody zaopatrzone w tzw. kątówkę. Jej wersja lustrzana lub ze zwykłym pryzmatem kątowym (tzw. diagonalna) odwraca przy okazji obraz przez odbicie, ale tylko w jednej płaszczyźnie. Przy kątówce ustawionej do góry widzisz obraz prosty góra-dół, ale lewo-prawo jest lustrzany, czyli literki wspak. Alternatywnie do tych teleskopów można wsadzić kątówkę z tzw. pryzmatem dachowym, która prostuje obraz w obu płaszczyznach. Tu masz już normalny obraz "ziemski" i krajobrazy Twoje. Te kątówki prostujące/odwracające zwykle są 45-stopniowe, ale bywają też wersje 90-stopniowe (mam taką), z zewnątrz wygladajace jak typowy diagonal. Swoją drogą, ciekaw jestem, co masz w oryginale z tym Bresserem (sprawdź, chyba diagonala do astro, skoro w komplecie jest jeszcze soczewka odwracająca -to ten erecting eyepiece).
Alternatywą pryzmatycznych układów odwracajacych obraz są soczewki odwracające. Te dostępne jako wymienne akcesoria są przeważnie słabej jakości. Jest to jednak JEDYNE rozwiązanie dla Newtonów, ponieważ te NIE dadzą rady wyostrzyć z kątówką! Jest to jeden z powodów (nie jedyny), dla którego Newtony kiepsko adaptuje się do celów krajobrazowych.
Pozdrawiam
-J.

Abs - Czw 27 Mar, 2014

Mam statyw do Skyluxa i może dałby radę utrzymać tę tubę choć dedykowany jest raczej EQ.
Czyli nasadka kątowa odpada. Nadal polecam tubę Sky Watchera 90/900 za 290zł, montaż Skyluksa też powinien go unieść.

michael99 - Czw 27 Mar, 2014

Abs napisał/a:
Mam statyw do Skyluxa i może dałby radę utrzymać tę tubę choć dedykowany jest raczej EQ


Jar napisał/a:
ale o 130/900 ZAPOMNIJ zdecydowanie -to byłaby murowana katastrofa


Zdecydujcie się :wink: Bo jeśli dałby radę, to kupuję, a jeśli nie, to patrz niżej.

Jar napisał/a:
Alternatywą pryzmatycznych układów odwracajacych obraz są soczewki odwracające. Te dostępne jako wymienne akcesoria są przeważnie słabej jakości. Jest to jednak JEDYNE rozwiązanie dla Newtonów, ponieważ te NIE dadzą rady wyostrzyć z kątówką! Jest to jeden z powodów (nie jedyny), dla którego Newtony kiepsko adaptuje się do celów krajobrazowych.


Hmm, czyli obserwacje ziemskie odpadają, do tego statyw kiepski, i polecacie jednak coś innego... Czyli jednak chyba odwołuję... Patrzyłem na statywy o jakich mówiliście i praktycznie nic nie znalazłem, możecie mi napisać, w jakiej mniej więcej są cenie? No i ponawiam pytanie, czy zobaczę na obrzeżach miasta wszystkie te obiekty, które wymieniłem (no oprócz tego krajobrazu)?

A dlaczego chciałbym kupić tę tubę i tak na nią nalegam? Bo:

1) SUPER cena

2) niezła firma

3) jest prawie dwukrotnie większa od tego co mam teraz, a nie tylko trochę jak to, co mi proponujecie

A tu wymienię argumenty przeciw:

1) mam kiepski statyw do tego i i tak trzebaby go przerabiać

2) praktycznie brak możliwości oglądania krajobrazów

3) chyba niewiele więcej zobaczę

4) niezbyt wypada mi kupować nowy teleskop, jeśli tamten przed chwilą dostałem

[ Dodano: Pią 28 Mar, 2014 14:18 ]
Dobra, Panowie, nie kłóćmy się. Przed chwilą testowałem, tak jak mi pisaliście. Napiszę, co i jak dokładnie zrobiłem, bo może coś nie tak. Najpierw wybrałem jakiś obiekt, założyłem okular 4mm i lekko szturchnąłem teleskopem, żeby zobaczyć, po jakim czasie się mniej więcej uspokoi. i wyszło 2s. Następnie założyłem na telepa dwie foliówki - jedną z przodu z obciążeniem mniej więcej 900g, drugą z tyłu z obciążeniem ok. 1100g. Czyli razem ok. 2kg. Myślę, że ten teleskop, co chcę kupić więcej nie będzie ważył niż 2kg + tyle co waży mój dotychczasowy, czyli ok. 1kg. I znów szturchnąłem telepa. Teraz uspokoił się po ok. 4s, czyli nie jest chyba źle. Ja wytrzymam, choć oczywiście przydałby się jakiś EQ. Tylko te odwrócone krajobrazy i to, że ten dostałem przed chwilą mnie odciągają od zakupu tego linkowanego na początku newtona. I jeszcze raz powtarzam pytania: czy zobaczę wszystko, co napisałem (oprócz krajobrazów)? Co powiecie o tych okularach? Dużo lepsze od tych co teraz posiadam? I czemu tak namawiacie mnie na ten refraktor 90/900, jeśli średnica tamtego jest większa, a cena dużo niższa (teraz kosztuje 100zł z trzema okularami)???

Jar - Pią 28 Mar, 2014

Powtórzę raz jeszcze: ten 130mm Newton na montażu od SkyLuxa to będzie porażka. Szkoda, bo sama tuba jest niezła, to fakt. Sam zaczynałem z Newtonem 130mm, tylko krótszym (F/5). Szanse na tym statywie masz z 90/900 -powinieneś uzyskać przyzwoity zestaw. Wprawdzie o mniejszej średnicy, ale ponieważ jest to refraktor, różnicę trochę skompensuje brak centralnej obstrukcji. W Newtonie i innych teleskopach lustrzanych część apertury zabiera lusterko wtórne, co wpływa na ilość zbieranego światła oraz kontrast obrazu. Dlatego nieco mniejszy refraktor może konkurować z Newtonem, szczególnie na planetach. Tym niemniej ta 130-tka optycznie będzie miała przewagę. Jej odpowiednikiem wg. mnie byłby dopiero refraktor 100-120mm.
Tylko widzisz, problem jest czysto akademicki, bo teleskop bez montażu nie nada się do niczego. Ty aktualnie masz montaż od biedy pod tą 90-tkę, zaś pod 130-tkę NIE. Chyba, że teraz kupisz tubę "do szafy" i zaciskając zęby będziesz zbierał na używane EQ3-2.
Swoją drogą, biorąc pod uwagę ograniczenia finansowe, używany sprzęt to dobry pomysł. Sporo ludzi zaczynało od 90/900 by przesiąść się potem na większy. Może uda Ci się tanio znaleźć używaną 90/900, sama tubę albo już z montażem, np. AZ3. Zestaw z AZ3 nowy w sklepie to jakieś 600zł, więc używany może być cenowo akceptowalny. Szukaj raczej wersji z kątówką "ziemską" 45 st., jeśli to ma być też do widoczków.
Pozdrawiam
-J.
P.S.1 Odnośnie testu: myślałem raczej o przyczepieniu obciążenia na sztywno do tuby. No i niekoniecznie tylko przy horyzontalnym położeniu tuby za dnia; sprawdź najlepiej na Jowiszu/Księżycu; zobacz przede wszystkim ,jak się ustawia ostrość, tzn. w jakim stopniu w tym przeszkadzają drgania
P.S.2 Nie mogę znaleźć wagi tuby 130/900, ale to będzie jakieś 3.5-3.9kg. Wypasiona wersja 130/650 z lepszym focuserem itp. podają 3.7kg (pewnie z obejmami)

michael99 - Pią 28 Mar, 2014

W takim razie nie kupuję, choć uważam, że nie byłoby tak źle. No faktycznie szkoda, wielka szkoda. Mógłbym kupić tą tubę tak jak mówisz, do szafy, ale znając życie nie będę miał ochoty do teleskpu za ok. 70zł (100zł - 3 okulary) dokupować statywu za 300, czy więcej.

Kupię ewentualnie filtr słoneczny i już, okularu też nie będę kupował. A odnośnie obserwacji Słońca: co można zobaczyć oprócz plam słonecznych? I czy taki ( http://allegro.pl/filtr-s...4014488501.html ) filtr będzie na pewno bezpieczny, bo nie chcę stracić wzroku :-) Czy nd 3,8 będzie lepszy (tylko najlepiej, żeby był i do obserwacji, i do fotografii)? I oczywiście muszę kupić średnicę nie taką jak apertura teleskopu, tylko średnica osłony przeciwodblaskowej, tak? I jak to zamontować?

Pozdr.

Jar - Sob 29 Mar, 2014

Filtr Baader ND5.0 będzie bezpieczny do obserwacji Słońca, bo do tego był projektowany. Natomiast ND3.8 nadaje się wyłącznie do fotografii, obserwować przez niego NIE WOLNO (chyba, że w parze z innymi specjalistycznymi filtrami, np. Solar Continuum, ale to osobny temat).
WAŻNE: Filtr musi być zamocowany w bezpieczny sposób PRZED obiektywem teleskopu. To znaczy gwarantujący, że nie zostanie przypadkowo zerwany przez podmuch wiatru, użytkownika lub co gorsza osoby postronne, albo np. się odklei nagle od oprawy i zwinie. Oprawę możesz zrobić samemu, pod warunkiem spełnienia tych wymogów. Zadbaj też o to, aby oprawa była solidnie nieprzezroczysta i nie puszczała gdzieś przy krawędzi do teleskopu światła "przefiltrowanego" przez siebie. Przykłady rozwiązań znajdziesz w necie na forach astro.
Co widać przez Baadera: plamy słoneczne. Teraz jest akurat spora aktywność słoneczna, więc jest na co popatrzeć. W co lepszych teleskopach w dobrych warunkach (seeing) można też się dopatrzeć tzw. granulacji. Czy jest ona do wyłapania 70mm refraktorkiem, nie potrafię powiedzieć.
Pozdrawiam
-J.

michael99 - Sob 29 Mar, 2014

A dużo tych plam będzie widać? Bo robiłem zdjęcia aparatem Słońcu przez maskę do spawania :wink: i było widać tylko dwie- trzy. To trochę mało, jeśli nie widać żadnych innych zjawisk...

[ Dodano: Sob 29 Mar, 2014 18:12 ]
I oczywiście zapomniałem:

1) czy przez tą folię do patrzenia będzie można focić? Jeśli tak, to po co robią dwa rodzaje?

2) czy będę widział Słońce w naturalnych kolorach? Bo to dość ważne...

[ Dodano: Sob 29 Mar, 2014 18:16 ]
A tak z ciekawości:

Czy plamy słoneczne zmieniają swoje położenie względem siebie? Czy np. kiedyś jest widoczne więcej plam, a kiedyś wcale, i czy można to przewidzieć?

Jar - Pon 31 Mar, 2014

Michał, na połowę tych pytań odpowiedzi znalazłbyś googlem/na wikipedii w 5 minut. Ilość plam jest zmienna, poza tym Słońce się obraca. Akurat teraz jest mniej więcej maksimum tzw. cyklu słonecznego (aktywności), miarą tejże jest m. in. intensywność występowania plam. Ale nawet teraz zdarzać się mogą dni-tygodnie bez plam. Dla odmiany w minimum cyklu obecność jakichkolwiek plam jest rarytasem dla obserwatorów. To wszystko znajdziesz w sieci, jest trochę stron dot. obserwacji Słońca dla miłośników astronomii i nie tylko.
Co do konkretnych pytań (tych nt. filtra):
-Tak, można fotografować przez ND5; ND3.8 wymyślono po to, by skrócić czas ekspozycji do niektórych zastosowań oraz do współpracy z innymi filtrami, np. Baader Solar Continuum; pisałem o nim, sprawdź googlem co to za UFO; sam nigdy się tym nie bawiłem, nie ma zbyt wielu zwolenników o ile wiem
-Baader daje dość naturalny obraz tarcz słonecznej, z lekką niebieską/fiołkową dominantą, praktycznie niedostrzegalną w wizualu; na zdjęciach jest jednak już dość silna, należy skorygować balans bieli; w praktyce wystarczy przełączyć z automatycznego na światło fluorescencyjne (świetlówki) i jest O.K.; inne filtry mogą też wprowadzać swoją kolorystykę, np. w USA odpowiednikiem folii Baadera są filtry mylarowe, dające zafarb żółto-pomarańczowy.
Pozdrawiam
-J.

michael99 - Pon 31 Mar, 2014

Czyli te trzy plamy to i tak dużo... To rezygnuję ze wszystkiego... Ale bardzo dziękuję za pomoc :-)
Jar - Pon 31 Mar, 2014

michael99 napisał/a:
Czyli te trzy plamy to i tak dużo... To rezygnuję ze wszystkiego...

To nie tak. Teraz akurat są 3 grupy, a za tydzień może być i 8 albo zero. Poza tym mają one różne rozmiary, swoją strukturę, tzw. półcień itp. Sporadycznie pojawiają się grupy plam widoczne przez filtr gołym okiem, bez pomocy lunety czy lornetki, choć to już b. rzadkie zjawisko.
Trochę chyba oczekujesz, że na niebie musi być co dzień kolorowa dyskoteka, a jak nie , to tyłka sprzed telewizora czy komputera ruszać nie warto. Oczywiście, nie musisz tego oglądać na własne oczy. W internecie znajdziesz mnóstwo stron z codziennym obrazem tarczy Słońca, np. na spaceweather.com. Jowisza czy Saturna, o Marsie nie mówiąc, też najlepszego zobaczysz na zdjęciach z Hubble'a czy sond kosmicznych.
Ale oglądać to samemu, choćby w miniaturze i (czasem) na granicy dostrzegalności, na własne oczy i stosunkowo prostym sprzętem, to jednak co innego. To takie metafizyczne doznanie, nie do zastąpienia :wink: :wink: Oczywiście, nie każdego to rajcuje i nie ma w tym nic złego. Decydując się na jakieś hobby, trzeba mieć świadomość, na czym ono właściwie polega i co może zaoferować, a następnie wybrać z tego to, co nas najbardziej interesuje i co z tego jest dla nas osiągalne (nie tylko finansowo, ale także czasowo i logistycznie -ja np. nigdy nie wejdę w zaawansowane astrofoto długimi ogniskowymi, bo mieszkam w mieście między blokami i ta zabawa nie dla mnie).
W tym przypadku mówimy o dość prostym wyposażeniu do Twojej lunetki -kawałek folii Baadera to koszt kilkunastu złotych + przesyłka. Plastikowy kubek czy pojemnik odpowiedniej średnicy do przerobienia na oprawę za kilka złotych w sklepie, a i kartonem/tekturą możesz się pobawić. Do tego trochę odp. kleju (uwaga na opary, potrafią zanieczyścić filtr!) czy dobrej taśmy dwustronnej i jakaś gumka tekstylna lub kawałek gąbki-uszczelki do okien jako zabezpieczenie tego wynalazku przed spadnięciem z tuby. Może jednak warto spróbować? Kiedyś trafisz na taki moment, że będzie co ogladać -także w Twoim osobistym odczuciu. A korzystać z różnych serwisów a la wspomniane spaceweather i tak należy -aby wiedzieć, kiedy warto wytoczyć lunetę na stanowisko bojowe :mrgreen: Włącz sobie archiwum tej strony i zobacz, jak się zmieniał obraz tarczy słonecznej przez ostatnie tygodnie czy lepiej miesiące
Pozdrawiam
-J.

michael99 - Pon 31 Mar, 2014

No to jak mozna zobaczyc osiem, to kupię, ale boję się, czy dam radę zrobić stabilne mocowanie, bo nie znalazłem oprawy do mojego telskopu.

[ Dodano: Pon 31 Mar, 2014 19:19 ]
I jeszcze jedno pytanie: czy tą oprawę to mam zrobić na osłonę przeciwodblaskową, czy też mam ją zdjąć i zrobić na to co zostanie? Bo jeśli to drugie również wchodzi w grę, to robię to drugie, bo wtedy mogę kupić mniejszy kawałek folii.

Jar - Wto 01 Kwi, 2014

A jak sześć czy siedem, to już nie? :twisted:
Sorki za złośliwości. A co do filtra: nie baw się w zdejmowanie odrośnika (tej jak ją nazywasz osłony przeciwodblaskowej, to tylko jedna z jej funkcji). Folię Baadera sprzedają u nas w kawałkach min.10x10cm (lub większych), więc nie ma co kombinować. Zrób oprawę zakładaną na odrośnik w formie pokrywki/dekla.
Ja w swojej "zaćmieniówce" 80/400 zrobiłem oprawę wkładaną do środka odrośnika, ale warunkiem tego rozwiązania było upewnienie się, że wkładka oprze się na oprawie obiektywu nie dotykając/rysując jego soczewki. Poszło na to przerobione duże pudełko po kremie, wchodzące z luzem do odrośnika, a lekki opór zapewniała opaska z gąbki-uszczelki do okien. Oczywiście musiałem wyczernić toto w środku, by nie odbijało światła. Taki nietypowy patent był podyktowany tym,że filtr w tej formie mógł podróżować w teleskopie i nie zabierał dodatkowego miejsca w plecaku.
Do Newtona 130/650 oprawę zrobiłem z podstawki pod doniczkę, ale tam mogłem ją przywiązać gumka tekstylną do zaczepów z przodu tuby. Do Maka 127 kupiłem gotową oprawę, bo tu nie mogłem nic podpasować.
Ty nie będziesz miał takich problemów, bo na lunetke 70mm możesz zaadaptować cokolwiek o średnicy zbliżonej do dekla obiektywu -wystarczy zmierzyć. Szukaj w razie czego z małym zapasem, bo za wąskiego nie wciśniesz, a luz zawsze możesz skasować opaskami z taśmy izolacyjnej lub gąbki do okien. Pokrywa-oprawa powinna mieć dość długi kołnierz i wchodzić dość ciasno, dla bezpieczeństwa. Polecam Ci patent, jaki zastosowałem w swoich oprawach na lornetki: zrobione z kubków/plastikowych butelek/pojemników o cylindrycznym kształcie. Boczne ścianki miały w tylnej części wycięte dwie poprzeczne szczeliny, w które wchodziła opaska z okrągłej gumy tekstylnej w oplocie, zapewniająca docisk do tubusa, na który założona była oprawa. Doskonała, funkcjonalna blokada zapewniająca 100% bezpieczeństwo.
Pozdrawiam
-J.

michael99 - Wto 01 Kwi, 2014

No właśnie o to chodzi, że jak to to co osłania ;-) będzie zdjęte to wystarczy mi 10x10, a jak nie będzie zdjęte, to będzie trzeba kupić większy, 15x15 bo mniejszy nie starczy. I wydaje mi się, że będzie wtedy łatwiej zrobić to mocowanie tego filtra. Więc wolałbym zdjemować, tyb bardziej, że jest taniej ;-)
Jar - Sro 02 Kwi, 2014

michael99 napisał/a:
No właśnie o to chodzi, że jak to to co osłania ;-) będzie zdjęte to wystarczy mi 10x10, a jak nie będzie zdjęte, to będzie trzeba kupić większy, 15x15 bo mniejszy nie starczy.

Koledze brakuje twórczej inwencji :mrgreen: A kto Ci każe zasłaniać cały otwór w odrośniku Baaderem? Wystarczy,że efektywna apertura samego filtra będzie ze 75 mm i spokojnie Ci wystarczy na tarczę słoneczną bez winietowania i psucia rozdzielczości (byle "przelot" był centralnie). Po prostu robisz w deklu mniejszy otwór (u Ciebie 75mm wystarczy, j.w.), a od wewnątrz przyklejasz jeszcze jakiś solidnie nieprzezroczysty materiał (np. wyczerniony tuszem pierścień z kartonu) do którego kleisz Baadera. 10x10cm wystarczy Ci z zapasem...
Pozdrawiam
-J.
P.S. W lornetkowych oprawach robiłem nawet celowo mniejsze apertury (np. te do 15x70 maja chyba 50-55mm), by obraz nie był zbyt jasny. W przypadku teleskopu nie ma to sensu, bo pracujesz z większymi powiększeniami, co oznacza mniejszą źrenice wyjściowa i jasność. No i wykorzystujesz w pełni rozdzielczość apertury, z tego względu też nie ma sensu jej zmniejszać.

michael99 - Sro 02 Kwi, 2014

Jar napisał/a:
michael99 napisał/a:
No właśnie o to chodzi, że jak to to co osłania ;-) będzie zdjęte to wystarczy mi 10x10, a jak nie będzie zdjęte, to będzie trzeba kupić większy, 15x15 bo mniejszy nie starczy.

Koledze brakuje twórczej inwencji :mrgreen: A kto Ci każe zasłaniać cały otwór w odrośniku Baaderem? Wystarczy,że efektywna apertura samego filtra będzie ze 75 mm i spokojnie Ci wystarczy na tarczę słoneczną bez winietowania i psucia rozdzielczości (byle "przelot" był centralnie). Po prostu robisz w deklu mniejszy otwór (u Ciebie 75mm wystarczy, j.w.), a od wewnątrz przyklejasz jeszcze jakiś solidnie nieprzezroczysty materiał (np. wyczerniony tuszem pierścień z kartonu) do którego kleisz Baadera. 10x10cm wystarczy Ci z zapasem...
Pozdrawiam
-J.
P.S. W lornetkowych oprawach robiłem nawet celowo mniejsze apertury (np. te do 15x70 maja chyba 50-55mm), by obraz nie był zbyt jasny. W przypadku teleskopu nie ma to sensu, bo pracujesz z większymi powiększeniami, co oznacza mniejszą źrenice wyjściowa i jasność. No i wykorzystujesz w pełni rozdzielczość apertury, z tego względu też nie ma sensu jej zmniejszać.


W życiu bym na to nie wpadł :mrgreen: Dziękuję wszystkim za pomoc, mam nadzieję, że coś ciekawego zobaczę na Słońcu i że nie będę miał kolejch pytań :mrgreen:

[ Dodano: Czw 10 Kwi, 2014 18:03 ]
Folia jest u mnie, robiłem na razie tylko zdjęcia i były 4 plamy :-P Teraz muszę mocno kombinować, jak zrobić do tego mocowanie. Pozdr

[ Dodano: Pią 11 Kwi, 2014 14:46 ]
Filtr zrobiony i zamocowany :smile: Pierwsza obserwacja za mną. Widziane 8 plam :razz:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group