|
forum.optyczne.pl
|
 |
Pomagamy w wyborze cyfrowego aparatu bez lustra z wymienną optyką - Szukam bezlusterkowca z konkretnymi funkcjami :)
kyvaith - Czw 08 Maj, 2014 Temat postu: Szukam bezlusterkowca z konkretnymi funkcjami :) Witam,
Ciężko mnie nawet nazwać amatorem fotografii, przygodę z fotografią chciałbym dopiero rozpocząć. Jakiś czas temu zrobiłem swoje pierwsze podejście kupując Nikona D90 z kitowym 18-50, ale mimo świetnej jakości zdjęć nie jestem zadowolony z tego aparatu, ponieważ brakuje mi w nim poręczności, wygody korzystania z kompaktów. Jeżeli chodzi o kompakty to mam jakiegoś szajsunga, który zdjęcia robi fatalne. W związku z tym szukam jakiegoś bezlusterkowca, który pozwoli mi komfortowo spędzać czas na fotografowaniu.
Mam bardzo konkretną listę funkcji które powinien mieć mój idealny aparat (od najważniejszych):
- Byle nie Szajsung
- Jak najmniejszy
- Ekran uchylany o 180° (do selfies z dziewczyną na wakacjach )
- Oferujący wraz z kitowym obiektywem świetny efekt głębi ostrości (Bokeh)
- Wymienna optyka
- Najlepiej matryca przynajmniej ASP-C
- Wbudowany wizjer i lampa błyskowa
- Bateria na cały dzień fotografowania, lub dostępny grip
- Metalowa konstrukcja
- Fajnie jakby był dostępny zestaw z dwoma obiektywami
- Fajnie jakby był dostępny w sprzedaży obiektyw "kapsel" (płaski) do niego
Przeglądając dostępne konstrukcję, znalazłem tak na prawdę tylko jeden aparat który posada większość funkcji z powyższej listy. To stary, amatorski Sony NEX-F3 (uchylny ekran, wymienna optyka, duża matryca, wbudowana lampa błyskowa i dostępny wizjer elektroniczny jako akcesorium) . Nie wiem jak z jakością zdjęć (to raczej stara konstrukcja i pewnie odstaje pod tym względem od nowych aparatów) i jakością wykonania (wiem że to plastik...). Fajna prezentacja: http://sonyalphalab.com/p...nd-accessories/
Jeżeli zgodziłbym się na ciągłe wymienianie opcjonalnego wizjera z opcjonalną lampą błyskową (brak wbudowanych obu funkcji) to znalazłem jeszcze takie konstrukcje:
- Sony NEX-5R
- Sony NEX-5RY
- Sony NEX-5T
- Sony NEX-5TL
- Sony Alpha a5000
- Olympus Pen E-PL5
Tych Sony jest jak psów i ciężko mi znaleźć rzetelną informację czym tak naprawdę się różnią i który wybrać. Niestety z uwagi na WYMAGANY obracany o 180° wyświetlacz muszę zrezygnować z fajnych konstrukcji typu Sony NEX-7, Olympus OM-D E-M10, Panasonic DMC-GX7 czy Fujifilm X-M1.
Proszę forumowiczów o pomoc. Być może ktoś miał podobny problem jak ja i znalazł coś fajnego o czym nie wiem, albo mógłby polecić któryś z powyższych aparatów. Jeżeli chodzi o budżet to fajnie by było jakbym dostał coś już ze szkłem za 3,5k.
Pozdrawiam,
Tomasz
[ Dodano: Czw 08 Maj, 2014 14:52 ]
Nikon 1 V3 miał szansę być tym jedynym idealnym... ale nie wiadomo czemu ktoś stwierdził że nie ma po co zrobić ekranu wychylającego się jeszcze trochę bardziej...
to jest max: http://www.nikon.pl/tmp/E.../3955431243.png
Podobno miał też wyjść następca Sony NEX-F3 i miał to być Sony NEX-F5 z metalową obudową i WiFi... ale chyba się nie ukazał?
Jar - Czw 08 Maj, 2014
Masz jeszcze Panasonic G6, LCD uchylno-obrotowy, wbudowany wizjer. Ale nie wiem, czy dla tego selfie warto odrzucać inne modele, być może lepsze. GX7 czy OMD-EM10 maja np. stabilizację obrazu w korpusie.
Pozdrawiam
-J.
kyvaith - Czw 08 Maj, 2014
Wiem, że nie powinienem odrzucać innych aparatów, tylko dlatego że nie mają obracanego ekranu, ale właśnie wróciłem z majówki na której brakowało mi tej funkcji baaaardzo. Okrągłe zero zdjęć z dziewczyną
Po prostu jak się idzie zwiedzać to niewygodnie jest nosić ze sobą wszędzie trójnóg, a proszenie przechodniów o pstryknięcie foty trochę mnie przeraża
Panasonic G6 faktycznie spełnia wszystkie moje wymagania, aczkolwiek nie jest to aparat który będę mógł schować do kieszeni Gdybym miał wziąć coś w jego stylu, to pewnie wróciłbym do Nikona.
Cały czas się zastanawiam, czy nie skusić się na tego amatorskiego NEX-F3... Czy ktoś ma tu jakąś opinię na jego temat? Jest taka 'okazja':
http://allegro.pl/aparat-...4210256728.html
http://allegro.pl/wizjer-...4201412791.html
http://allegro.pl/sony-e-...4212238702.html
Brać, nie brać?
kojotek85 - Pon 12 Maj, 2014 Temat postu: Re: Szukam bezlusterkowca z konkretnymi funkcjami :)
kyvaith napisał/a: |
- Bateria na cały dzień fotografowania, lub dostępny grip
|
To w przypadku bezlusterkowców jest niewykonalne. Do bezlusterkowca musisz mieć min 3 akumulatorki jak zamierzasz focić cały dzień (800-1000 fotek). Ja na G6 zrobiłem jak na razie najwięcej trochę ponad 200 fotek w JPEG+RAW w max jakości. W dodatku selfie G6-tką jest niewygodne;)
[ Dodano: Pon 12 Maj, 2014 00:31 ]
Z uchylnym wyświetlaczem, o kącie obrotu 180, mały poręczny, to taki model może Ciebie zainteresuje:
http://www.optyczne.pl/22...Wst%C4%99p.html
Wydaje się spełniać Twoje wymagania, szczególnie z obiektywem 14-42 PZ, jednak na ciekawy bokeh nie masz co liczyć.
kyvaith - Pon 12 Maj, 2014
Cóż, zdecydowałem się na Sony NEX-F3. Teraz będę próbował go gdzieś kupić. Na początek i do spontanicznych akcji powinien wystarczyć. Muszę tylko dorwać jakiś półfuterał skórzany do niego, bo ten plastik z którego jest wykonany jest odrzucający ;/
Jak tylko będę miał kompletny zestaw postaram się wrzucić tu swoje odczucia a'propos tego aparatu
Gdyby się pojawiło coś nowszego, ciekawszego i spełniającego powyższe wymagania, dajcie proszę znać, na pewno rozważę upgrade
Chris62 - Czw 15 Maj, 2014 Temat postu: Re: Szukam bezlusterkowca z konkretnymi funkcjami :)
kyvaith napisał/a: | Witam,
etną listę funkcji które powinien mieć mój idealny aparat (od najważniejszych):
- Byle nie Szajsung
|
No widzisz a tu taki paradoks bo akurat Szajsung ma bardzo ciekawą ofertę.
No ale to Twój problem.
kyvaith - Czw 15 Maj, 2014
Który aparat od Szajsunga spełnia te kryteria?
offtop: Dzisiaj lub jutro powinienem dostać NEX-F3. Przyszło już szkiełko 50mm F1.8. Zamówiłem też kilka akcesoriów. Myślę, że po tygodniu, dwóch obeznam się już z aparatem i będę mógł podzielić się wrażeniami.
RB - Czw 15 Maj, 2014
kyvaith napisał/a: | Który aparat od Szajsunga spełnia te kryteria?
. |
Żaden. "Małe" nie mają wizjera. Ale w zasadzie to spełnienie wszystkich Twoich warunków bardzo bardzo ogranicza ilość aparatów...
kojut - Nie 18 Maj, 2014 Temat postu: Re: Szukam bezlusterkowca z konkretnymi funkcjami :)
kojotek85 napisał/a: | Do bezlusterkowca musisz mieć min 3 akumulatorki jak zamierzasz focić cały dzień (800-1000 fotek). |
Ojp! Ja z dwutygodniowych wakacji przywożę max. 400 zdjęć. Ty to musisz ze spustu palca nie spuszczać, że w ciągu dnia walisz tyle foci
kojotek85 - Sro 21 Maj, 2014 Temat postu: Re: Szukam bezlusterkowca z konkretnymi funkcjami :)
kojut napisał/a: | kojotek85 napisał/a: | Do bezlusterkowca musisz mieć min 3 akumulatorki jak zamierzasz focić cały dzień (800-1000 fotek). |
Ojp! Ja z dwutygodniowych wakacji przywożę max. 400 zdjęć. Ty to musisz ze spustu palca nie spuszczać, że w ciągu dnia walisz tyle foci |
kojut, nie rozumiem twojej aluzji. Mam Ci gratulować czy współczuć, ze max 400 zdjęć przywozisz z wakacji? Może jeszcze masz nawyki z analogów, że każdy kadr kosztuje.
A tak na poważnie, ja nie kupiłem aparatu by go oszczędzać i w jakiś sposób się ograniczać. Poza tym, nie widzę niczego złego w przywiezieniu z wakacji 32 czy 64 GB zdjęć, z czego po selekcji zostanie 1/3 - 1/4 i z czego jeszcze jednostkowe będą coś warte artystycznie. Może dla Ciebie to jakaś ujma na fotograficznym ego, bo ja nie mam z tym problemu. Mam frajdę z pstrykania i tyle i nie znam powodów, dla których ja czy jakiś zwykły amator mieli byśmy sobie narzucać jakieś limity.
Nie każdy robi każdy kadr z myślą o konkurach foto lub wystawach, a na wakacjach się raczej dokumentuje dobrą zabawę i wypoczynek i tutaj każdy ma prawo zrobić tyle zdjęć ile ma ochotę. Dlatego napisałem, że jeden akumulatorek dla bezlusterkowca na cały dzień to za mało
kojut - Sro 21 Maj, 2014 Temat postu: Re: Szukam bezlusterkowca z konkretnymi funkcjami :)
kojotek85 napisał/a: | kojut, nie rozumiem twojej aluzji. Mam Ci gratulować czy współczuć, ze max 400 zdjęć przywozisz z wakacji? |
400 zdjęć z dwutygodniowego urlopu to jednak dużo, nie?
kojotek85 napisał/a: | Może jeszcze masz nawyki z analogów, że każdy kadr kosztuje. |
Tak, zważywszy na to, że dla mnie czas analogów nastąpił w trakcie ery cyfrowej jakieś dwa lata temu.
kojotek85 napisał/a: | A tak na poważnie, ja nie kupiłem aparatu by go oszczędzać i w jakiś sposób się ograniczać. Poza tym, nie widzę niczego złego w przywiezieniu z wakacji 32 czy 64 GB zdjęć, z czego po selekcji zostanie 1/3 - 1/4 i z czego jeszcze jednostkowe będą coś warte artystycznie. |
To jednak potwierdzasz moje słowa- 32GB to ok 1500 zdjęć i po odrzuceniu 3/4 zostaje circa about 400 fotek
kojotek85 napisał/a: | Może dla Ciebie to jakaś ujma na fotograficznym ego, bo ja nie mam z tym problemu. Mam frajdę z pstrykania i tyle |
Dla mnie frajda to to, co dzieje się przed naciśnięciem spustu i po. Samo naciśnięcie spustu emocji żadnych nie wywołuje.
kojotek85 napisał/a: | Nie każdy robi każdy kadr z myślą o konkurach foto lub wystawach, a na wakacjach się raczej dokumentuje dobrą zabawę i wypoczynek i tutaj każdy ma prawo zrobić tyle zdjęć ile ma ochotę. Dlatego napisałem, że jeden akumulatorek dla bezlusterkowca na cały dzień to za mało | Pisałeś o 1000 zdjęć w ciągu dnia. Policzmy: dzień na wakacjach, gdzie można robić zdjęcia ma ok. 10 godzin. Wychodzi na to, że robisz 100 zdjęć w ciągu godziny. Godzina ma 3600 sekund. Dzieląc to przez 100 wychodzi jedno zdjęcie co 36 sekund. Na okrągło przez 10 godzin! Toż to czasu na przyglądnięcie się na wyświetlaczu jak wyszło nie ma. Nic dziwnego, że zdecydowana większość ląduje w koszu
Może już nadszedł czas aby od naciskania spustu przejść do robienia zdjęć?
moronica - Sro 21 Maj, 2014 Temat postu: Re: Szukam bezlusterkowca z konkretnymi funkcjami :)
kojut napisał/a: | kojotek85 napisał/a: | kojut, nie rozumiem twojej aluzji. Mam Ci gratulować czy współczuć, ze max 400 zdjęć przywozisz z wakacji? |
400 zdjęć z dwutygodniowego urlopu to jednak dużo, nie? |
wybieraj sie na ciekawsze urlopy
T.B. - Sro 21 Maj, 2014 Temat postu: Re: Szukam bezlusterkowca z konkretnymi funkcjami :)
kojut napisał/a: | 400 zdjęć z dwutygodniowego urlopu to jednak dużo, nie? |
Nie
kojut - Czw 22 Maj, 2014
moronica napisał/a: | wybieraj sie na ciekawsze urlopy |
Tylko na takie jeżdżę
T.B napisał/a: | Nie |
A po co mi więcej? Drukuję z tego 100-150 a reszta siedzi na dysku.
mavierk - Czw 22 Maj, 2014
kyvaith, 50tka do selfies będzie średnia ale do portretów laseczki na wycieczce - mocne 8/10
kojut napisał/a: | Może już nadszedł czas aby od naciskania spustu przejść do robienia zdjęć? | Raczej nadszedł czas na maść na ból pośladków
Czasem nie ma czasu dostosować odpowiednio ekspozycji i robi się bracketing - 3 zdjęcia z jednego kadru. Czasem na ekranie widzę, że zdjęcie powinno być lekko w lewo. Mam cyfrę - mogę zrobić 200 zdjęć w ciągu godziny i nikogo nie powinno obchodzić co robię z swoimi zabawkami.
A czasami po prostu jest faza - człowiek idzie patrzy w lewo i widzi kadr, patrzy w prawo i widzi kadr. Zrobienie kilku zdjęć tego samego obiektu z różnym kadrowaniem jest rzeczą normalną. Słyszałem że w erze analogów zanim artysta naświetlił jedną klatkę na slajdzie to wcześniej potrafił wycykać nawet 500 klatek na polaroidzie aby znaleźć coś wartego zapisania w lepszej jakości.
Gloryfikowanie oszczędności w robieniu zdjęć jest zjawiskiem niedorzecznym w czasach gdy każdy może/powinien móc robić co mu się rzewnie podoba.
kojut - Czw 22 Maj, 2014
mavierk, naprawdę?
Cytat: | To w przypadku bezlusterkowców jest niewykonalne. Do bezlusterkowca musisz mieć min 3 akumulatorki jak zamierzasz focić cały dzień (800-1000 fotek). |
Cały dzień- 10 godzin co 36-45 sekund zdjęcie
Pisanie, że całodniowe fotografowanie bezlusterkowcem jest niewykonalne bez dodatkowych trzech akumulatorków, jest- z lekka-nieporozumieniem.
mavierk napisał/a: | Gloryfikowanie oszczędności w robieniu zdjęć jest zjawiskiem niedorzecznym w czasach gdy każdy może/powinien móc robić co mu się rzewnie podoba. |
A czy ja gdzieś gloryfikuję? Nigdzie nie napisałem, że coś się "musi", przedstawiłem jedynie swoje podejście.
kojotek85 - Czw 22 Maj, 2014
kojut napisał/a: |
Pisanie, że całodniowe fotografowanie bezlusterkowcem jest niewykonalne bez dodatkowych trzech akumulatorków, jest- z lekka-nieporozumieniem.
|
Kojut
Pytanie nr 1:
Posiadasz bezlusterkowca ?
Pytanie nr 2:
Próbowałeś z bezlusterowcem jechać gdzieś na cały dzień - od rana do wieczora - mieć go uruchomionego przynajmniej 70% czasu, lub zrobić więcej niż 400 zdjęć?.
Pytanie nr 3:
Wiesz jaka jest różnica w budowie lustrzanek i bezlusterkowców i czym jest spowodowane że bezlusterkowce są znaczenie bardziej energożerne?
Ja mam Lumixa G6. Pierwszy lepszy przykład z życia wzięty: wyjazd do Żywca i okolic - aparat chodził od ok 11 do ok 18 minus jakieś 2,5 godziny na przejazdy+obiad itp to circa 4,5 godz. Po jakiś 220 fotkach- akumulator zdechł. Zaznaczam jeszcze że starałem się oszczędnie używać. Więc nie mów że moja wypowiedź to nieporozumienie
Napisałem min. 3 a nie min. 4, więc nie kłam. Słownie: min trzy - jeden w body plus dwa zapasy w torbie. 3 sztuki - z założeniem że jeden czy dwa mogą być zamiennikami, nawet mniejszą wytrzymałością niż oryginał. Taki zapas powinien wystarczyć na bezstresowe używanie spustu migawki przez cały dzień
Następnie. Co do owych 800-1000 fotek w ciągu jednego dnia to wybacz, my, amatorzy mamy Tobie podać przykłady, kiedy taka ilość kadrów może powstać w dnia?
Poza tym dałeś się wrobić w pułapkę statystyki i średniej arytmetycznej jak naiwniak. Twoje statystyki mają z rzeczywistością tyle samo wspólnego co stwierdzenie jak: ja mam mięso, TY masz kapustę, to średnio obydwaj mamy bigos.
Kojut, zapewne masz więcej zrobionych zdjęć niż ja przeżytych dni, większy dorobek fotograficzny niż dziesiątki użytkowników na tym forum, ale na bezlusterkowcach się guzik znasz i kozaczenie Ci lekko nie wyszło.
komor - Czw 22 Maj, 2014
Panowie, wróćmy do tematu. Bez docinków proszę…
kojut - Czw 22 Maj, 2014
kojotek85 napisał/a: | Kojut
Pytanie nr 1:
Posiadasz bezlusterkowca ? |
Tak
kojotek85 napisał/a: | Pytanie nr 2:
Próbowałeś z bezlusterowcem jechać gdzieś na cały dzień - od rana do wieczora |
Tak
kojotek85 napisał/a: | mieć go uruchomionego przynajmniej 70% czasu, |
Po co?
kojotek85 napisał/a: | lub zrobić więcej niż 400 zdjęć?. |
Nie, bo wiem, że tyle nie zrobię.
kojotek85 napisał/a: | Pytanie nr 3:
Wiesz jaka jest różnica w budowie lustrzanek i bezlusterkowców i czym jest spowodowane że bezlusterkowce są znaczenie bardziej energożerne? |
Tak wiem- lustrzanki są czarne a bezlusterkowiec biały
kojotek85 napisał/a: | Ja mam Lumixa G6. Pierwszy lepszy przykład z życia wzięty: wyjazd do Żywca i okolic - aparat chodził od ok 11 do ok 18 minus jakieś 2,5 godziny na przejazdy+obiad itp to circa 4,5 godz. Po jakiś 220 fotkach- akumulator zdechł. Zaznaczam jeszcze że starałem się oszczędnie używać. Więc nie mów że moja wypowiedź to nieporozumienie |
To, że Ty tak aparatu używasz nie oznacza, że każdy tak musi.
kojotek85 napisał/a: | Kojut, zapewne masz więcej zrobionych zdjęć niż ja przeżytych dni, większy dorobek fotograficzny niż dziesiątki użytkowników na tym forum |
Jak liczba przy nicku to rok urodzenia, to tak duźo jas nie dzieli. A zdjęć mam ledwo kilka tysi bo stosunkowo od niedawna się tym hobby param.
kojotek85 napisał/a: | ale na bezlusterkowcach się guzik znasz i kozaczenie Ci lekko nie wyszło. |
Nie znam się, bo nie muszę mieć trzech dodatkowych akumulatorów?
muzyk - Czw 22 Maj, 2014
kojotek85 napisał/a: | aparat chodził od ok 11 do ok 18 minus jakieś 2,5 godziny na przejazdy+obiad itp to circa 4,5 godz. Po jakiś 220 fotkach- akumulator zdechł. |
Takie bezlusterkowce się wyłącza, a nie czeka aż się same uśpią.
Chyba, że ma się kilka baterii zapasowych.
myzrael - Sro 09 Lip, 2014
Dla mnie takie cykanie czego popadnie zabija sens fotografii Wolę pomyśleć przy robieniu zdjęć o kadrowaniu niż potem szukać i ciąć w photoshopie. W jeden dzień zazwyczaj zrobię maksimum 20 zdjęć. Ale jak kto woli.
T.B. - Sro 09 Lip, 2014
Zrobienie 2000 zdjęć w ciągu dnia nie oznacza (nie musi oznaczać), że myślenie było wyłączone. A na dodatek, podstawowa odpowiedź na pytanie "jak nauczyć się robić zdjęcia?", brzmi "robić zdjęcia". Dużo zdjęć.
Jar - Sro 09 Lip, 2014
T.B. napisał/a: | Zrobienie 2000 zdjęć w ciągu dnia nie oznacza (nie musi oznaczać), że myślenie było wyłączone. A na dodatek, podstawowa odpowiedź na pytanie "jak nauczyć się robić zdjęcia?", brzmi "robić zdjęcia". Dużo zdjęć. |
Co do ogółu zgoda. Tylko kojotek85 upiera się jakby nieco nieprzytomnie, że to jedyny sensowny sposób eksploatacji aparatu (jego własny), w związku z czym rzekomo nie da się wyjść w teren bez 3 dodatkowych baterii dziennie. A jak ktoś uważa inaczej, to znaczy, że "nie trzymał w ręku bezlusterkowca". Po co takie dyrdymały?
Przykładowo ja fotografuję (bezlusterkowcem) niemal wyłącznie na wycieczkach. Staram się nie trzaskać wszystkiego jak leci, choć zdarza mi się celowo skadrować ponownie ten sam motyw przy innych ustawieniach do sprawdzenia w domu (finalnie albo któryś wywalam, albo zachowuję oba -ostatnie dotyczy głównie ujęć z różnymi ogniskowymi). Dzienny urobek to do kilkunastu do ponad setki zdjęć -zależnie od pogody, ale i tego, co się dzieje, i co było do zobaczenia na trasie. Z 2-3-tygodniowego wyjazdu przywożę od kilkuset do ponad 1200 (1300?) fotek. Przy takich założeniach bezlusterkowiec jest naprawdę energooszczędny, nie może się z nim równać żaden kompakt z elektrycznym zoomem, różnica jest kolosalna (mam porównanie). Latem w kraju o zimnym klimacie byłem w stanie funkcjonować na jednej baterii przez 5 dni. To jest akurat b. ważne dla mnie, bo często są to piesze wyprawy w góry lub inne odludzia. Oczywiście lustrzanki potrafią więcej, z oczywistych technicznych przyczyn (matryca i monitor LCD nie zasilane non-stop). Wątpię jednak, by różnica bezlustra-lustrzanki była tak wielka jak kompakty-bezlustra. Tam głównym zabójcą baterii jest elektryczny zoom. Dlatego też taktyka wyłączania aparatu po każdym zdjęciu nie jest zbyt wydajna w kompaktach (są wyjątki), bo ciągle wysuwamy/chowamy tę rurkę. W przypadku bezluster to najlepsze rozwiązanie. Jak kojotek85 biega ze stale włączonym aparatem, no to niech nie płacze, że mu 3 baterie dziennie zżera... Sorry, to nie telefon w końcu.
Kwestia tylko przemyślanej eksploatacji, odrobina refleksji. U mnie akurat wymusza to rodzaj aktywności, przy której robię zdjęcia.
Pozdrawiam
-J.
P.S. Anegdota: Owe wspomniane 5(6?) dni na jednej baterii miało miejsce podczas I-szego wyjazdu z nowym E-PL1. Planowałem długą (parę tygodni, ale wyszła z tego 1/3) trasę non-stop w terenie, więc zapas bateryjek miałem słuszny (doświadczenia z kompaktu) plus do tego baterię słoneczną w plecaku (sic! -nie użyłem tego cholerstwa ani razu). Po 5-6 dniach dotarłem do schroniska na odludziu, gdzie niestety musiałem przerwać dalszą marszrutę. Jako, że docierały tam 4kółka (co prawda tylko 4x4), bywało nieco tłoczno. Jak na ichnie warunki, tzn. w ogóle byli tam ludzie. Schronisko miało oświetlenie elektryczne, co wprawiło w zachwyt świeżo przybyłą kilkunastoosobową grupę Włochów -wpadli do jadalni z ładowarkami, każdy z wtyczką w łapie, kto pierwszy, ten lepszy. Dość typowy i normalny schroniskowy obrazek (na razie!). Zaglądali więc za kuchnię, pod blaty, badając każdy cm ścian, z rosnącym niedowierzaniem zerkając na raźno błyszczące świetlówki. Po paru minutach zlitowałem się w końcu i wyjaśniłem, że oświetlenie jest z paneli słonecznych na dachu i akumulatorów, zero gniazdek. Do jakiejś większej cywilizacji było prawie 100km.
|
|