|
forum.optyczne.pl
|
 |
Lampy błyskowe i oświetlenie - Test Meike MK600
Wojmistrz - Sob 28 Cze, 2014 Temat postu: Test Meike MK600 Z góry przepraszam za fotki, wszystko wykonane na Canon 6D z Sigmą 12-24, z czego część na ISO25600.
Zastrzegam, że to nie jest materiał reklamowy, jedynie krótki test, który może komuś pomóc w wyborze.
No to do dzieła.
Dziś otrzymałem wspomnianą lampę błyskową Meike MK600. Za lampę zapłaciłem poniżej £80 z przesyłką. Zamówiona 25 czerwca, dotarła 28, czyli całkiem szybko, tu dodatkowe podziękowania dla Royal Mail
Paczka przyszła solidnie zapakowana, choć dość zabawnie wyglądała w żółtej taśmie klejącej.
Po rozpakowaniu, w paczcie znajdował się dość twardy karton z dodatkowymi tekturowymi wzmocnieniami, o wiele większy, niż opakowania w jakich przychodzą inne chińskie produkty.
Zawartość kartonu stanowiła lampa w solidnie wykonanym nylonowym etui, bez napisów, przypominającą idealnie etui Canona, lub dodawaną do lepszych lamp Yongnuo (ten też ma wytłoczony swój napis na skórzanym elemencie zamknięcia). Nie obyło się bez instrukcji obsługi i karteczek reklamujących inne zamienniki tej "marki". Na uwagę zasługuje świetnie wykonana podstawka pod lampę z co ważne - metalowym gwintem statywowym 1/4".
Tylna ścianka oraz boki do żywego wyglądają jak Canon EX580II. Zadbano o najmniejsze detale jak blokada otwierania klapki baterii czy gumowa uszczelka i zacisk na złącze ISO. Jedynie delikatnie nie była spasowana zaślepka złącza PC, ale okazało się to tylko błędem montażowym
Sam przód lampy oprócz napisów, ma tylko jedną różnicę świadczącą o tym, że nie mamy do czynienia z ładowaniem. W oryginale pokrywa podczerwieni jest płaska, a tu ma wklęsłość.
Porównując do Yongnuo YN565EX, lampa różni się detalami, ale ma takie same gabaryty i taki sam palnik, co umożliwia stosowanie tych samych dyfuzorów. Zauważalną różnicą jest kolor przedniego szkła, gdzie Meike jest idealnie biełe, co przekłada się na niezo zimniejszą barwę światła.
Po przełączeniu włącznika w pozycję ON, lampa wykonuje kontrolne przesunięcie żarnika i jest gotowa w niespełna 3s. Przyciski działają bardzo poprawnie, miekko, podobnie jak pokrętło. Lampa działa w zakresie 24-105mm, a po wyjęciu przedniego dyfuzora, automatycznie przełącza się na 14mm
Praktyka:
Ogniskowa: 24mm, lampa: 24mm
Ogniskowa: 24mm, lampa: 105mm
Ogniskowa: 12mm, lampa: 24mm
Ogniskowa: 12mm, lampa: 14mm
Ogniskowa: 12mm, lampa: 24mm + Omni-Bounce
Ogniskowa: 12mm, lampa: 14mm + Omni-Bounce
Ogniskowa: 12mm, lampa: 24mm HSS 1/4000
Ogniskowa: 24mm, lampa: 24mm HSS 1/4000
Ocena końcowa:
Samo wykonanie lampy jest świetne, genialny czas ładowania - poniżej 3s przy maksymalnej mocy błysku, praca jako master, sterowanie lampami itd wszystko działa idealnie. Jedynie do czego mogę się przyczepić to centralny punkt świetlny, który ciężko jest skorygować, a nie występował w poprzednich moich lampach, zarówno systemowych jak i niemarkowych, a miałem trochę tej chińszczyzny w rękach. Inna sprawa, że fotki robione są z odległości około 150cm od ściany, co też ma znaczenie. Czy polecam? Tak, bo to jest najlepsza podróba Canona jaką miałem w rękach do tej pory. Do niedawna najlepszy budżetowo wydawał mi się Yongnuo, a z lampami Meike spotkałem się kilka lat temu, lecz ze względu na jakość wykonania nie brałem tej firmy pod uwagę. Używając przez krótki czas Pentaxa, posiadałem grip tego producenta, który okazał się nadzwyczaj solidnie wykonany. Czasy się zmieniają i chińszczyzna przestaje być totalną tandetą, dlatego zaryzykowałem zakup i pierwsze testy Meike pokazują, że sporo zmieniło także w kwestii lamp.
komor - Sob 28 Cze, 2014
Wojmistrz napisał/a: | Zauważalną różnicą jest kolor przedniego szkła, gdzie Meike jest idealnie biełe, co przekłada się na niezo zimniejszą barwę światła. |
A nie jest to kwestia tego, że lampą YN już trochę natrzaskałeś i zdążyła się odbarwić od temperatury?
Dzięki za test, musisz mieć strasznie ciemno na chacie, skoro używałeś ISO 25K no i są jeszcze statywy. A porównać z Canonem 580EX nie dało rady na zdjęciach?
Wojmistrz - Sob 28 Cze, 2014
komor, ta sztuka YN565 to prawie nówka, ale porównałem także z nową, wyjętą z pudełka YN560 i też kolor wchodzi bardziej w żółty.
Co do ISO, to fakt mogłem skorzystać ze statywu, ale nie miałem akurat pod ręka, a do tego miałem tylko na 15 minut opiekę nad dziećmi i pustą kuchnię, gdzie mogłem rozparcelować lampę - dlatego nie przetestowałem tego tak dokładnie jak bym chciał.
Aktualnie mam 9 lamp, ale ani jednego Canona EX580 Jak dostanę w łapki to zrobię solidniejsze porównanie i filmik z czasem ładowani/gotowości do kolejnego błysku.
I jeszcze czego nie dopisałem, a jest raczej ważne. Lampa ma zakres ruchu głowicy 360' (w obie strony po 180'), gdzie Yongnuo 270' (180' i 90').
|
|