|
forum.optyczne.pl
|
 |
Pomagamy w wyborze lustrzanki cyfrowej - Canon 400D / Nikon D40X / coś innego
evelan - Pon 27 Paź, 2014 Temat postu: Canon 400D / Nikon D40X / coś innego Witam, ostatnio znajomy kupił sobie za niewielką kwotę 450zł Nikona D40x, trochę pozazdrościłem i postanowiłem się rozejrzeć w temacie, żeby sprawić sobie coś podobnego, najbardziej podpasował mi Canon 400D.
W zasadzie znalazłem kilka aukcji tego aparatu w okolicach 500-600zł z obiektywami, kartami pamieci i akumulatorami. Ale wolę jeszcze dopytać tutaj. Z tego co czytałem migawka w lustrzance ma ograniczoną wytrzymałość, przy uszkodzeniu nie opłaca jej się wymieniać. Nie na każdej aukcji jest informacja ile aparat zrobił zdjęć. O co pytać sprzedających, na co zwracać uwagę.
Warto dopłacić do 450D?
Kwota do ~700zł z obiektywem. Nie chcę na samym początku wydawać więcej.
Fotografowałbym raczej krajobrazy. Jeśli się da chciałbym popróbować robić zdjęcia typu HDR, mam ogólne pojecie jak to powinno wyglądać. Lubię też czasem robić zdjęcia typu makro (ale do tego chyba będę potrzebować w przyszłości innego obiektywu) Doświadczenie praktycznie zerowe, zależy mi na zabawie z ustawieniami
Zgaduję że każdy z producentów ma swój własny standard obiektywów. Więc obiektywu z Nikona nie połączę z body od Canona
muzyk - Pon 27 Paź, 2014
Warto dopłacić do 450d, acz mając takiego po dwóch latach kupiłem starszego ale z innej ergonomicznej półki 30d i bardziej mi przypadł do gustu niż nowszy wówczas 450d.
Wojmistrz - Pon 27 Paź, 2014
evelan, z zasady, czym coś nowsze tym lepsze, aczkolwiek po modelu 300D następne, aż do 550D były po prostu słabe i chyba warto wybrać coś starego z wyższej półki np wspomnianego przez kolegę wcześniej 30D.
evelan - Pon 27 Paź, 2014
Znalazłem tylko body z 30d w okolicach 400-550zł + do tego obiektyw jakiś standardowy.
Jeszcze gdzieś mi przed oczami mignął 1100D którego można dostać za 900-1000zł z obiektywem, niby jest to już ponad to co założyłem ale to jest już chyba nowsza konstrukcja.
Widzę że różnica cenowa miedzy aparatami jest czasem niewielka i małymi krokami można dochodzić do coraz to większych kwot
A można wiedzieć co znaczy słabe? Chodzi o jakość zdjęć czy coś więcej?
ophiuchus - Pon 27 Paź, 2014
Głównie wygoda z użytkowania korpusu. Taki 30D ma lepszy wizjer niż trzycyfrowe Canony, dwa kółka sterujące, korpus wykonany z solidnego materiału i jest większy, przez co wygodniejszy w trzymaniu. Znajdzie się jeszcze sporo innych zalet. Np skuteczniejszy moduł autofokusa.
zbig75 - Pon 27 Paź, 2014
"Przebieg" późniejszych modeli Canona można sprawdzić tym programem : http://www.optyczne.pl/2102-news-EOSInfo_0.1.html , a na tej stronie jest podane na ile klapnięć są obliczone migawki w poszczególnych modelach : http://www.shutteractuati...utter-lifetime/
evelan - Pon 27 Paź, 2014
Świetna strona bardzo mi się to przyda
Szczerze mówiąc to najbardziej mnie ciągnie do tego canona 450d.
muzyk - Pon 27 Paź, 2014
No to kup!
12 mpx, lv, dość wydajna jak na trzycyfrowy model guzikologia (pokuszę się o stwierdzenie, że jedna z najlepszych wśród trzycyfrowych Canonów), iso nawet 1600 używalne (ten aparat nie ma wyższego), słaba dynamika toalna - w praktyce: da się jak na aparat sprzed lat trochę wykręcić z niego w Lightroomie,
czujnik zbliżeniowy - przykładając oko to wizjera, automatycznie wyłącza się monitor - niby nic, acz w wielu aparatach dopiero po naciśnięciu spustu migawki następuje wyłączenie monitora.
P.S. I tak większą frajdę miałem z użytkowania 30d.
komor - Wto 28 Paź, 2014
Wojmistrz napisał/a: | aczkolwiek po modelu 300D następne, aż do 550D były po prostu słabe |
Czemu tak uważasz? Moim zdaniem matryca 10-mpix z 400D (i potem 40D) była bardzo fajna, a ergonomicznie też wcale nie było tak źle, jak się to nieraz przedstawia.
Wojmistrz - Wto 28 Paź, 2014
komor, najbardziej utyskuje nad ergonomia calej serii. W 300D bylo pentalustro ktore absolutnie nie dawalo odczuc ze to lustro, byl tak masywny i solidny plastik, ze byl niemal niezniszczalny. 350D byl juz malutki, ze slabym plasticzkiem (wyjatkiem byla poczatkowa srebrna seria) z niemilym tunelem. W 400 zlikwidowano drugi wyswietlacz ale przelomem bylo wprowadzenie systemu czyszczenia matrycy. 450 i 500 to byly powiekszajace sie klony matryca/wyswietlacz. Dopiero wyrazny przeskok jest w 550D gdzie dodano filmowanie. Sam aparat tez pracowal znacznie szybciej niz poprzednicy.
kozidron - Nie 02 Lis, 2014
Wojmistrz napisał/a: | (wyjatkiem byla poczatkowa srebrna seria) |
akurat ta była gorsza, wycierało się to do białego w newralgicznych miejscach.
Cytat: | W 400 zlikwidowano drugi wyswietlacz ale przelomem bylo wprowadzenie systemu czyszczenia matrycy. 450 i 500 to byly powiekszajace sie klony matryca/wyswietlacz. Dopiero wyrazny przeskok jest w 550D gdzie dodano filmowanie. Sam aparat tez pracowal znacznie szybciej niz poprzednicy.
|
gdyby te rewelacje pisał ktoś nowy, to pewnie bym to olał ale siedzisz w tej piaskownicy za długo, żeby wypisywać takie rzeczy. Każdy producent włącznie z pentaxem w kolejnych modelach dawał minimalnie więcej. Gdy zmienia się matryca to jest to dość konkretna zmiana, chyba że jak w sony okazało się pare razy że pracowała ona mniej wydajniej od poprzednika. Plastik najgorszy był własnie w modelu 300 i 350 w 400D był lepszy.
Wojmistrz, twoje obserwacje świadczą o tym, że chyba nie miałeś styczności z el canona. To własnie najmniejsze zmiany zaszły między 550d a 700D i czym wyższy model tym bardziej są one kosmetyczne, nie mówiąc już o tym że to kolejne implementacje tej samej matrycy Pomiędzy 300d a 500d te zmiany jakieś tam były, teraz to raczej są kosmetyczne, nie mówiąc już o tym, że właśnie w tym przedziale(550d-700d) wyszedł sławny odbarwiający się plastik oraz odbarwiające się gumy w 650d do czego canon się przyznał w oficjalniej nocie.
Wojmistrz, to chyba zmiana matrycy i procka jest najwiekszą różnicą w kolejnym modelu
|
|