|
forum.optyczne.pl
|
 |
Pomagamy w wyborze lustrzanki cyfrowej - a55 czy canon 500d
konoo - Pon 26 Sty, 2015 Temat postu: a55 czy canon 500d Te dwa aparaty z tytułu z podobnym przebiegiem i oba z KIT moge mieć za podobne pieniądze
Według testów na snapsort a55 jest dużo lepszym aparatem, jakie jest wasze zdanie?
(tak zdaje sobie sprawę na jakiej zasadzie działa a55 i że ma elektroniczny wizjer, nie przeszkadza mi to)
WojciechW - Pon 26 Sty, 2015
Z tych dwu to Canon jest propozycją bardziej perspektywiczną ze względu na większą ilość dostępnych obiektywów, zwłaszcza tańszych. Jak cię to będzie dalej interesować, to będziesz później kupić bardziej zaawansowane body Canona.
Niezależnie od takich czy innych wad to Sony bardzo poszło w bezlusterkowce
Serdecznie pozdrawiam,
WojciechW
konoo - Pon 26 Sty, 2015
WojciechW,
Dziękuję za odpowiedź
Piszesz że Canon ma więcej obiektywów to fakt, w szczególności kuszą obiektywy szerokokątne
Ale znów Sony ma dostęp do obiektywów minolty, które są z tego co widziałem bardzo tanie w porównaniu do canona
Roy_v_beck - Pon 26 Sty, 2015
Jeśli liczyć obiektywy Minolty, to Sony ma więcej i przede wszystkim tańsze obiektywy. A55 miażdży Canona jeśli chodzi o nagrywanie video, a tak to w sumie standardowo jak to między Canonem a Sony. Canon na pewno jpgi ładniejsze będzie robił. Sony ma tą swoją matrycę dziwną, która nie ma pojęcia, co to czernie.
I też fakt, Sony już raczej nie inwestuje w tę serię aparatów, więc nie są one zbyt perspektywiczne.
muzyk - Pon 26 Sty, 2015
Jeden i drugi aparat to coś, w co nie powinno się kasy inwestować.
Poza tym, a55 to nie lustrzanka...
komor - Pon 26 Sty, 2015
Inwestować nie trzeba. Wystarczy kupić i cieszyć się używaniem. Te aparaty nadal robią fajne zdjęcia, nawet jak pojawiły się lepsze modele. Osobiście wybrałbym 500D jako bezpieczniejszy zakup. Czy stare szkiełka Minolty – te w niskiej cenie – to jest coś, czym warto się zainteresować?
konoo - Wto 27 Sty, 2015
muzyk,
Czemu nie powinno się kasy inwestować? czyż lepsze szkła nie poprawią jakości zdjeć? zresztą te same szkła można za jakiś czas wykorzystać w dużo lepszym aparacie jak człowiek "dorośnie" do zmiany
Jakąś tam wiedzę mam, bo do tej pory robiłem zdjęcia zdobycznym eos350d z kitem+sigma apo 70-300
Nie stać na nic nowego a 350 po prostu już się sypie, jestem jego chyba 4 właścicielem więc ma już prawo odejść w zaświaty
W sony spodobała mi się ilość klatek na sekundę,rozmiary i uchylany wyświetlacz
I mam taką małą zagwozdkę i dalej nie wiem
ophiuchus - Wto 27 Sty, 2015
muzyk uważa, że aparaty z tej półki zaawansowania są ergonomicznie niegodne używania Stąd jego pogląd o nieinwestowaniu. Skądinąd podzielam jego zdanie na ten temat, ale nie byłbym aż tak kategoryczny.
Jeśli wystarczają Ci sprzęty tego typu, to nie ma powodów, dla których nie warto ich kupować. Ja ze swej strony przyzwyczaiłem się do tradycyjnych aparatów, więc wynalazek Sony trochę mnie odstrasza, zwłaszcza, że jak wcześniej koledzy zauważyli firma praktycznie porzuciła ten projekt. Natomiast widziałem całkiem niezłe foty zrobione a55, nawet z różnych dynamicznych sytuacji, więc faktycznie liczba klatek na sekundę to niezły atut.
Rozchodzi się teraz o to, czy jest to ta drobina, która przechyli szale na korzyść jednego bądź drugiego aparatu.
konoo - Wto 27 Sty, 2015
ophiuchus,
A co sądzić o punktacji na snapsort http://snapsort.com/compa...vs-Sony_SLT-A55 warto brać ją pod uwagę
Wiem że ergonomia w nich nie powala, szczególnie po zabawie 60d znajomego.
Nawet myślałem czy nie poczekać ten miesiąc i nie zakupić 50d body ze względu na ergonomie i uszczelnienie, na początek jak nie patrzeć jakieś obiektywy mam. A z czasem na pewno chciałbym zakupić coś pokroju 50mm i sigmy 10-20
Tylko z używkami 50d jest taki problem że mają bardzo duże przebiegi i jest to cholernie duży i ciężki aparat jak dla mni
manu - Wto 27 Sty, 2015
A55 jest znacznie lepszym aparatem w każdej kwestii.
Oferta szkieł jest bdb.
Jest tanie i ostre 35/1.8 do wyrwania za 500 zł.
Jest MAF 50/1.7 do wyrwania za 300 zł.
Plastikowy kit 18-55 jest na tyle ostry, że nie trzeba go przymykać.
Nie trzeba babrać się z Tamronem czy Sigmą bo jeśli będziesz chciał zoom ze stałym światłem to masz bardzo chwalony 16-50/2.8 SSM.
Kitowy 55-200 ma dobrą jakość jak na swoją klasę i do wyrwania za 300-400 zł.
Jest też MAF 70-210/4 ze stałym światłem za podobną kwotę.
Jest plastikowe ale ostre i tanie 85/2.8.
Współpraca z tanim jak barszcz heliosem czy czymś innym na m42 jest nawet wygodniejsza niż z Pentaxem bo bez problemu śmiga na przejściówkach za 30 zł i do tego masz powiększenie fragmentu kadru więc ostrzenie manu jest wygodne i proste. Podobnie z Samyangami, taki 85/1.4 użytkuje się z tym bardzo fajnie.
Matryca to bardzo chwalone 16MP. Świetne kolory i nie obcina czerni, a do tego bardziej podatna na obróbkę niż w Canonie. Pentax i Nikon z tą sama matrycą są jednak znacznie lepsze.
Światłomierz działa bardzo sprawnie.
AF jest ok, a śledzący wręcz bardzo dobry.
Systemowe lampy 42 dostanie za 400 zł.
Aparat jest lekki niczym bezlusterkowiec, a obsługa jest bardzo wygodna.
Ekranik giba się we wszystkich kierunkach.
Filmy kręci z dźwiękiem stereo i w dobrej rozdzielczości/kompresji.
Fajnie składa HDR i panoramy, przydaje się to wbrew pozorom.
Ma też wieloklatkową redukcję szumu, która w pewnych sytuacjach może okazać się równie pomocna jeśli akurat będziesz robił w jpeg.
Nie każdy jednak lubi cyfrowy EVF, choć więcej narzekających jest wśród tych którzy aparatu albo nigdy nie widzieli lub spojrzeli trzy razy w wizjer.
Jak się z tym popracuje kilka dni to robi się bardzo fajny i poręczny aparat.
Zasilanie to drugi minus bo wysysa baterię szybciej niż tradycyjne lustra ale ogniwa są niewielkie i w torbie można mieć zapas
Przeczytaj jego recenzję na imaging resource. Jest bardzo rzetelna i nie mija się z prawdą.
Jeśli szukasz opinii to czytaj tylko osób, które faktycznie miały ten aparat.
Mnie używało się go bardzo dobrze
dreptacz - Wto 27 Sty, 2015
Przyłączam się do opinii "manu". Jestem posiadaczem A55 od 3 lat i jestem bardzo zadowolony , gdyż zdjęcia są bardzo ładne a zrobiłem już ich około 90 tys większość podczas wyjazdów turystycznych gdzie trzeba często bardzo szybko podejmować decyzję o zrobieniu zdjęcia a w tym bardzo pomocny jest ten często przez innych krytykowany elektroniczny wizjer, w którym od razu widzę efekt naciśnięcia spustu. Filmy są bardzo dobre. Jeżeli coś jest w ruchu to szybkość i ilość klatek przy jednym naciśnięciu też pomaga. Również uważam , że należy czytać opinię tych , którzy posługują się danym aparatem w praktyce.
Katana - Wto 27 Sty, 2015
Używałem 500D przez dłuższy czas i moim zdaniem w obecnej cenie nie można narzekać.
Jeżeli potrzebujesz sensownego trybu seryjnego to jednak canon odpada, te 3,4 klatki to porażka, ogólnie o zdjęciach np. podczas zawodów motocross można zapomnieć. Zrobisz 2, może 3 zdjęcia i zawodnika dawno nie ma...
Ogólnie 50D można kupić za 1300-1500 z sensownym przebiegiem. Nie ma problemu ze znalezieniem takiego poniżej 15-20k zdjęć, a migawka jest przeznaczona na 100k. No i tryb seryjny ma już całkiem użyteczny. Ja swoje 50D znalazłem ponad rok temu za 1300 z przebiegiem 14k, więc się da. Dla jednych jest bardzo wygodny, a dla innych zbyt ciężki, więc tu już trzeba zdecydować samemu.
Można znaleźć całkiem fajne używane obiektywy w sensownej cenie. Manuale M42 z przelotką za kilkanaście złotych też działają dobrze. Do canona jest dodatek magic lantern, więc tutaj funkcjonalność znacznie wzrasta. Jest np. focus peaking, hdr, interwałometr i inne fajne bajery.
A o sony nic nie powiem, bo nawet nie miałem w rękach.
manu - Wto 27 Sty, 2015
dreptacz napisał/a: | zrobiłem już ich około 90 tys większość podczas wyjazdów turystycznych |
O właśnie, jeszcze jedna uwaga. Turystycznie wbudowany GPS to przefajna sprawa z tym geotagowaniem zdjęć. To tyle ode mnie
Roy_v_beck - Wto 27 Sty, 2015
komor napisał/a: | Czy stare szkiełka Minolty – te w niskiej cenie – to jest coś, czym warto się zainteresować? |
Nie jest tak bajkowo, jakby to się mogło wydawać. Przez chwilę sprawdzałem 50/1.7, miałem w swojej kolekcji paskudny egzemplarz 28-135, którego na 35-105 markI wymieniłem. I na mojej Alfie 58 to widać, że nie wszystko się z sobą zgrywa. Przede wszystkim na szerokich ogniskowych backfocusing odwalają te zoomy, co wygląda strasznie, a manualnie ostrzyć jest średnio wygodnie, zwłaszcza w 28-135, który ma przy samym body umiejscowiony pierścień ostrości. Dodatkowo awb sobie na minoltowskich obiektywach nie zawsze dobrze radzi, zwłaszcza z tintem, można to poprawić na rawie, ale to zawsze dodatkowa robota. No i też nie powiedziałbym, że imponują optyczną jakością, a zoomy, z których korzystałem, są na necie uznawane za wyjątkowo dobre. Też 50/1.7 minolty porównywałem ze swoją 50/1.4 Sony, więc nie będę nic o niej mówił, bo to niesprawiedliwe.
Słowem podsumowania - słusznie są tak tanie te minoltowskie szkła i są one swojej ceny warte. Fakt, że tam masa zoomów o fajnych zakresach jest i świetle zatrzymującym się na 4.5 a nie 5.6. Sam zastanawiałem się czy 24-105 nie kupić, ale właśnie czegoś szerokiego potrzebuję, więc jakbym miał znów się nadziać na AF, to bym sobie w główkę strzelił.
manu napisał/a: | do tego masz powiększenie fragmentu kadru więc ostrzenie manu jest wygodne i proste. |
Serio? A55 ma canonowską lupę? A focus peaking też wstawili? Z ciekawości pytam jak coś.
manu - Wto 27 Sty, 2015
Roy_v_beck napisał/a: | Serio? A55 ma canonowską lupę? A focus peaking też wstawili? Z ciekawości pytam jak coś. |
Nie, nie canonowską.
Ma powiększenie wybranego fragmentu spod palca.
Uruchamiasz jednym przyciskiem, a wybierakiem możesz przesuwać po całym kadrze.
Dwa tryby powiększania - x7 i x15 o ile dobrze pamiętam.
Dobrane to jest bardzo dobrze bo właśnie czasem trzeba mocniejszego powiększenia, a czasem wręcz odwrotnie.
Najważniejsze jednak, że obsługuje się to bez najmniejszego problemu nie odrywając oka od wizjera.
Peaking miały dopiero kolejne modele - chyba jako pierwsze aparaty na rynku ale mogę się mylić.
Ewidentnie miałeś coś nie tak z tym egzemplarzem 28-135 bo to bardzo chwalone szkło.
BF/FF w obiektywach Minolty zdarza się bardzo rzadko. W zasadzie można je kupować w ciemno. Ogólnie SLT wydaje się mieć mniej problemów z BF/FF, przynajmniej z moich obserwacji. Jeśli jednak masz takie problemy to proponuję wysłać body na Żytnią, działają szybko i sprawnie.
ghost - Wto 27 Sty, 2015
SAL 50f/1.4 to rebrandowana Minolta 50f/1.4 II.
Preskaler - Czw 29 Sty, 2015
Ja bym wybrał coś takiego:
http://allegro.pl/canon-e...5011835306.html
i coś z tego:
http://allegro.pl/listing...match=s0-e-0113
WojciechW - Pią 30 Sty, 2015
Preskaler Moim zdaniem 40d to już antyk, a obiektyw w zestawie powala zarówno rozdzielczością jak i jasnością, co można zresztą sprawdzić na tutejszym teście. A czemu nie 30d?
Serdecznie pozdrawiam,
WojciechW
Preskaler - Pią 30 Sty, 2015
Do wielu różnych zastosowań w zupełności wystarczy a jego pancerność pozwoli wiele lat cieszyć się fotografowaniem. Posiada wiele funkcji i dwie rolki. Za te pieniądze i z tym przebiegiem nie widzę nic lepszego. Co z tego, że można kupić aparat z większą rozdzielczością matrycy jak już na obiektywy braknie pieniędzy. Tymi dwoma obiektywami da się wszystko obskoczyć a jasność nie jest konieczna przy sztucznym oświetleniu i statywie bo o nim, jak widzę wszyscy zapomnieli. Poza tym można też korzystać z obiektywów analogowych (np. Heliosa) a te są jasne te i tanie. Mam ten aparat ósmy rok i nie zawiódł mnie nigdy.
Teraz też z niego czasem korzystam choć mam już nowy FF.
WojciechW - Pią 30 Sty, 2015
I pewno owa pancerność najbardziej wpływa na jakość zdjęć. Polecam ci bajeczkę o Wuchu z Cyberiady Lema.
10 lat w konstrukcji lustrzanek cyfrowych to wieki. Trzeba iść z czasem z postępem i z wynalazkami.
A Heliosa to niby można założyć tylko do 40d, bo ja to zrobię bez trudu do swojego k20d, którego też już uważam za dostojnego wiekowo, nie wspominając o swoim Olku. Do Sony chyba też można dobrać przejściówkę bez soczewki. Nie wspomnę o tym, że chyba większość lustrzanek Sony, Pentax, a pewno i Canon pozwala na używanie wcześniejszych obiektywów analogowych tych firm, lub ich poprzedników w trybie manualnym. W przypadku Sony chodzi oczywiści o obiektywy Konica-Minolta.
Serdecznie pozdrawiam,
WojciechW
komor - Pią 30 Sty, 2015
Trochę to dyskusja czy lepsze jest nowe Daweoo Tico, czy 10-letnie Volvo S70.
WojciechW - Pią 30 Sty, 2015
komor napisał/a: | Trochę to dyskusja czy lepsze jest nowe Daweoo Tico, czy 10-letnie Volvo S70. |
Nie jest to moim zdaniem dobre porównanie, bo Tico to staroć, która już dawno wyszła z produkcji. Ja zresztą zawsze wolałem kupić skromniejszy, ale nowy. Ale oczywiście nigdy tak mały jak Tico, bo podobnie jak lubię pojemne matryce, lubię pojemne samochody.
Serdecznie pozdrawiam,
WojciechW
Preskaler - Sob 31 Sty, 2015
Przypominam, że pytanie tytułowe brzmi - A55 czy C 500D. W tym układzie propozycja C 40D wydaje się być jak najbardziej racjonalna.
Przykład z samochodami IMHO jest dobry bo jak się ma ograniczoną kasę to trzeba zdecydować czy wziąć lichą nówkę czy stary ale wypasiony?
Przykładowy C 40D z proponowanej przeze mnie akcji ma niski przebieg (nawet gdyby to było po wymianie migawki) to i tak takim aparatem można się cieszyć tak długo aż będzie kogoś stać na wypasioną nówkę.
muzyk - Sob 31 Sty, 2015
Cytat: | 10 lat w konstrukcji lustrzanek cyfrowych to wieki. |
Proszę bardzo, antyk:
http://forum.optyczne.pl/...hp?pic_id=10136
Tu jeszcze starszy...
http://forum.optyczne.pl/album_pic.php?pic_id=4570
i to jeszcze z 18-55 3.5-5.6
i tu...
http://forum.optyczne.pl/album_pic.php?pic_id=5295 (a do tego jaki gó...ny obiektyw 70-210 f4 z autofokusem sprzed króla Ćwieczka...)
I 20D da się świetne zdjęcia zrobić, pytanie tylko, zdjęcia czego, w jakich sytuacjach.
Nie do każdych zastosowań nadadzą się stare lustrzanki, ze względu np. na brak używalnego iso np. 3200 itp.
Może ze względu na zbyt małą dynamikę tonalną, czasem do sportu nie za bardzo, choć 40D dałby radę w miarę.
Jeśli JEDNAK... kasy mało, a chce się mieć lusterko... wybór któregoś z tych Canonów nie będzie do końca zły, a już na pewno nie w przypadku 40D.
WojciechW - Sob 31 Sty, 2015
Jak się ma ma mało kasy to nie należy kupować staroci - zarówno samochodów jak i nie całkiem tanich starych lustrzanek z kiepskim obiektywem. Kiedyś widziałem ile mój znajomy musiał zrobić przez cztery lata w kupionym okazyjnie dziesięcioletnim Volkswagenie. Silnik sprzęgło, duży remont blachy, a później w pośpiechu sprzedawał by uniknąć kosztownej naprawy skrzyni biegów. Jak sprzedał to kupił sobie nowego malucha..
A jaki ma sens kupowanie do jakiegoś 20d drogich dobrze rysujących obiektywów?
Oczywiście, że w niektórych kategoriach można robić dobre zdjęcia starym sprzętem.
Serdecznie pozdrawiam,
WojciechW
muzyk - Sob 31 Sty, 2015
WojciechW napisał/a: | Jak się ma ma mało kasy to nie należy kupować staroci - zarówno samochodów jak i nie całkiem tanich starych lustrzanek z kiepskim obiektywem. |
Pozwól, że się nie zgodzę z porównaniem starego auta, do starego aparatu.
Zbyt dużo w starym samochodzie części, które ulegają zużyciu, a w aparacie - głównie migawka, ewentualnie styki spustu migawki. Reszta to elektronika, która nie podlega takim procesom zużycia jakie mają miejsce w przypadku samochodów.
WojciechW napisał/a: | Kiedyś widziałem ile mój znajomy musiał zrobić przez cztery lata w kupionym okazyjnie dziesięcioletnim Volkswagenie. Silnik sprzęgło, duży remont blachy, a później w pośpiechu sprzedawał by uniknąć kosztownej naprawy skrzyni biegów. Jak sprzedał to kupił sobie nowego malucha..
| Dalej - porównanie starego auta do starego aparatu DSLR jest nietrafione. Dlaczego?
Patrz wyżej.
Poza tym, abstrahuję od tego, że kupno malucha to akt desperacji był...
Jeszcze raz powtarzam, zależy do jakiego rodzaju fotografii potrzebny aparat, stąd może się okazać, że i nawet 10D wystarczy...
przykładem niech będą zdjęcia Mariusza Lemiechy, który czasem 10D wykorzystywał.
WojciechW napisał/a: | Oczywiście, że w niektórych kategoriach można robić dobre zdjęcia starym sprzętem. |
Wojciech, w większości kategorii można.
Newralgicznym działem byłby sport, czy w ogóle fotografia ruchu, gdzie potrzeba dobrego śledzącego AF, czy sytuacje, gdzie potrzeba wyższego ISO.
Pomijam oczywiście apetyt na rozdzielczość, bo wiadomo, że tak generalnie z wyższej zdjęcia wyjdą lepsze, ale... sam widzisz na powyższych przykładach (a w sieci znajdziesz ich mnóstwo), że takimi "antykami" da się robić z powodzeniem dobrą fotografię.
Jeśli weźmiesz pod uwagę mały budżet na zakup, to oprócz oczywistych zalet w ergonomii, każdy z tych aparatów, ze wskazaniem na 40D okaże się być przydatny.
WojciechW napisał/a: | A jaki ma sens kupowanie do jakiegoś 20d drogich dobrze rysujących obiektywów? |
Kupowanie bdb obiektywów zawsze ma sens.
Puszkę można po czasie wymienić, a szkło zostaje.
WojciechW - Sob 31 Sty, 2015
muzyk ale czas nieubłaganie mija, a z lepszych obiektywów jest większy pożytek na ostrzej rysujących, pojemniejszych matrycach.
A czy przypadkiem praktycznie takich samych zdjęć, równoważnych tym trzem zalinkowanym przez Ciebie nie udało by się zrobić na jakimś EL. Choćby tym pogardzanym tu 1200d Canona.
Serdecznie pozdrawiam,
WojciechW
muzyk - Sob 31 Sty, 2015
WojciechW napisał/a: | a z lepszych obiektywów jest większy pożytek na ostrzej rysujących, pojemniejszych matrycach. |
Tak tak. Pomyśl o kasie...
jeśli ktoś ma kilka stówek do wydania, a nie chce czekać nie wiadomo jak długo, kupuje coś co da w miarę przyzwoity obraz i tyle.
Przy tym ergonomia...
WojciechW napisał/a: | A czy przypadkiem praktycznie takich samych zdjęć, równoważnych tym trzem zalinkowanym przez Ciebie nie udało by się zrobić na jakimś EL. Choćby tym pogardzanym tu 1200d Canona. |
Oczywiście, że tak, tyle, że 1200D mimo, że ma lepszą matrycę od np. 20/30D ergonomicznie, jakością wykonania, też guzikologią jest zwyczajnie z tyłu.
Przerabiałem temat 450D vs 30/40D to coś mogę o tym powiedzieć.
komor - Sob 31 Sty, 2015
WojciechW napisał/a: | Kiedyś widziałem ile mój znajomy musiał zrobić przez cztery lata w kupionym okazyjnie dziesięcioletnim Volkswagenie. |
Słowo klucz: okazyjnie. To się tyczy zarówno samochodów jak i lustrzanek.
WojciechW - Sob 31 Sty, 2015
Zdałem sobie sprawę, że być może jednak uraziłem sentymenty Kolegów, którzy mają bardzo ciepły, emocjonalny stosunek do posiadanych wcześniej (lub jeszcze teraz) 40d, czy 20d i bardzo lubią dodatkowe pokrętła z tyłu i przodu aparatu.
A przecież wciąż używam aparatu z takimi pokrętłami, skądinąd o niezłej jakości wykonania, więc jakby powinienem to bardziej rozumieć.
Może powinno się szanować czyjeś sentymenty, nawet jak się ma głęboko zakorzenione inne przekonania i inną kalkulację opłacalności różnych zakupów. Więc jeżeli kogoś uraziłem to jednak przepraszam.
Serdecznie pozdrawiam,
WojciechW
[ Dodano: Sob 31 Sty, 2015 21:33 ]
komor napisał/a: | WojciechW napisał/a: | Kiedyś widziałem ile mój znajomy musiał zrobić przez cztery lata w kupionym okazyjnie dziesięcioletnim Volkswagenie. |
Słowo klucz: okazyjnie. To się tyczy zarówno samochodów jak i lustrzanek. |
Okazyjnie to w opisywanym przeze mnie przypadku było złe słowo - bo był to samochód kupiony w kraju producenta, po normalnej dość niskiej cenie, bez fałszowania przebiegu. Tyle, że było wiadomo, że średnie przebiegi podobnych garbusów to ok 200 tys. km., więc jak ma w momencie kupna ponad 150 tys. to zostaje z 40 tys do kapitalnego remontu silnika, a remont blachy po 13-14 latach eksploatacji to coś całkiem normalnego, nie mówiąc o tym, że w starym samochodzie awarie zawieszenia i elementów elektrycznych są z wiekiem coraz częstsze. Czyli wszystko było dokładnie do zaplanowania w momencie kupna. A ceny części i napraw garbusów były wówczas całkiem spore.
Nie znam się na okazyjnych zakupach i sprzedaży używanych lustrzanek i innych aparatów. Nie kupiłem nigdy używanego aparatu, a tylko raz sprzedałem swojego Flexareta kupując nowego Pentaconsixa, a potem bardzo, bardzo tej sprzedaży żałowałem. Ale zwykle szukam okazji promocyjnych i możliwości osiągania celu w tańszy sposób, m.in. nie odrzucając możliwości kupna EL. Bo już w życiu nakupowałem się sporo całkiem porządnego jak dla amatora sprzętu.
Serdecznie pozdrawiam,
WojciechW
muzyk - Sob 31 Sty, 2015
WojciechW napisał/a: | Zdałem sobie sprawę, że być może jednak uraziłem sentymenty Kolegów, którzy mają bardzo ciepły, emocjonalny stosunek do posiadanych wcześniej (lub jeszcze teraz) 40d, czy 20d i bardzo lubią dodatkowe pokrętła z tyłu i przodu aparatu. |
ależ... tu nie chodzi o sentymenty, tylko pragmatyzm i kasę.
WojciechW - Sob 31 Sty, 2015
Może w kontekście kasy nie będę dyskutować o 40d, by znów kogoś nie urazić, tylko o swoim k20d. Gdybym musiał go sprzedawać (tyle, że nie muszę i nie chcę) to pewno wystawiłbym go w i tak nieopłacalnej dla mnie jako sprzedającego kategorii cenowej i nie dziwiłbym, że nie idzie, bo wszyscy wolą dopłacić do nowszego k5, lub nawet k500, nie wspominając o Nikonach, czy Canonach. W końcu sam bym tak zrobił. A k20d to też całkiem dobry aparat.
Serdecznie pozdrawiam,
WojciechW
A Canony odżyją, jak zaczną wreszcie wprowadzać matryce o większej pojemności. Ponad 50 MP dla FF to jest to!!!
muzyk - Sob 31 Sty, 2015
WojciechW napisał/a: | A Canony odżyją, jak zaczną wreszcie wprowadzać matryce o większej pojemności. |
Nie o liczbę pixeli chodzi, a o dynamikę.
WojciechW - Sob 31 Sty, 2015
muzyk napisał/a: | WojciechW napisał/a: | A Canony odżyją, jak zaczną wreszcie wprowadzać matryce o większej pojemności. |
Nie o liczbę pixeli chodzi, a o dynamikę. |
O dynamikę też pewno zadbają. Wierzę w Canona.
Serdecznie pozdrawiam,
WojciechW
muzyk - Sob 31 Sty, 2015
WojciechW napisał/a: | O dynamikę też pewno zadbają. |
Oby, bo do tej pory nie zadbali...
|
|