forum.optyczne.pl

Filmowanie cyfrowe - aparat z bardzo dobrą jakością nagrywania HD

zerocin - Wto 03 Lut, 2015
Temat postu: aparat z bardzo dobrą jakością nagrywania HD
Siemka,
Chciałbym kupić sobie jakiś aparat gdzieś do 2500 zł, z bardzo dobrym nagrywaniem. Chwilowo mam CANON PowerShot SX50 HS ale nawet na HD jakoś nie powala. Chwilowo znalazłem dwa typy Sony alpha 5100 oraz sony nex6. Może poradzilibyście jakiś sprzęt innych firm?
Co jest najwiekszym powodem różnic w nagraniu aparatem jeśli oba mają nagrywanie 1080 HD, a jakość znacząco się różni? Jaki parametr na to działa w aparatach?

Wojmistrz - Wto 03 Lut, 2015

Ciekawe co ci się nie podoba w SX50 poza dźwiękiem :) Nagrywa lepiej niż nie jeden handycam do 2500zł.
Osobiście z Sony wolał bym jakiegoś NEXa lub inny bezlustrowiec np Panasonic GH lub jak budżet nie pozwala to G5/G6. Z lustrzanek Canona 70D, chociaż co kamera to kamera :)

Nie ma różnic, a za razem są kolosalne :) Normalnie to kamerę dobiera się pod projekt. Każdy rejestrator jest dobry, liczy się stopień kompresji, stabilizacja, obsługa (od klawiszologii po tryby pracy przez wagę,wyświetlacze, czy wtyczki), czułość, przejścia i wyjścia w cienie i światłość, głębia (odwrotnie do fotografii mało pożądana oprócz niektórych scen gdzie gra się głębią), "odporność" na morę, no i to koniec chyba, że o czymś zapomniałem. Niestety jest jeszcze druga część każdego filmu - dźwięk. To niestety pięta achillesowa wszystkich tanich rekorderów, dlatego warto do niego podchodzić osobno.
Do tego by nakręcić dobry film potrzebny jest pomysł na dobry scenariusz, który niesie za sobą masę emocji. Nagrać to możesz nawet telefonem.

komor - Wto 03 Lut, 2015

zerocin napisał/a:
Co jest najwiekszym powodem różnic w nagraniu aparatem jeśli oba mają nagrywanie 1080 HD, a jakość znacząco się różni?

Jednym z parametrów, którym się producenci często nie chwalą w ulotkach reklamowych jest przepustowość (bitrate), czyli w ile megabajtów na sekundę jest tak naprawdę upchany film reklamowany jako Full HD 1080. Ponadto poza rozdzielczością (oznaczenie 1080) istotna jest też ilość klatek na sekundę. Przykładowo 60p, czyli 60 klatek na sekundę, to dwukrotnie większa ilość danych niż 30p (30 kl/s). Jeśli aparat w trybie 60p ma bitrate zbliżony do tego w 30p, to nie należy oczekiwać, że te 60 klatek będzie miało super jakość w porównaniu do 30.
Następny aspekt to jest sposób budowania obrazu z matrycy aparatu. Rozdzielczość matrycy filmującego aparatu foto jest z reguły znacznie wyższa niż to, co potrzeba do obrazu Full HD. Dzisiejsze aparaty mają 10 czy 20 megapikseli, a do Full HD (czyli 1920x1080) potrzeba tylko ok. 2 megapiksele. Większość aparatów zamiast uśredniać cały obraz z matrycy, wybiera co którąś linię (tzw. line skipping), co daje gorsze rezultaty (no i można to oczywiście lepiej lub gorzej zaimplementować).
Oczywiście osobną kwestią jest sama jakość pracy matrycy, np. w gorszych warunkach oświetleniowych, co ma znaczenie zarówno przy fotografowaniu jak i filmowaniu.

korab - Sro 04 Lut, 2015

A jak jest z edycją filmów na kompie?
Czy filmy z kamery i z aparatu edytuje się tak samo?

A czy warto zwracać uwagę na kodeki? Widuje się AVCHD i mov. W postprodukcji ma to znaczenie?

Jak ktoś miał styczność z tymi rzeczami proszę skrobnąć kilka słów.

komor - Sro 04 Lut, 2015

korab napisał/a:
A jak jest z edycją filmów na kompie?
Czy filmy z kamery i z aparatu edytuje się tak samo?

Wszystko zależy od jakości materiału, jaki oferuje dane urządzenie. Bitrate oczywiście ma na to wpływ. Niektóre urządzenia (np. aktualne filmujące lustrzanki Canona, przynajmniej te droższe) oferują kompresję wewnątrzklatkową, co daje większe filmy ale ułatwia montaż.

Wojmistrz - Sro 04 Lut, 2015

korab napisał/a:
A jak jest z edycją filmów na kompie?
Bardzo prosto, o ile zna się program i wie, co chce się osiągnąć. Jeśli film ma być strawny przez widza, musi być odpowiednio zmontowany. To, że ciocia z grzeczności ci powie "o jaki ładny film" to nie znaczy, że powie, "czy możemy oglądnąć jeszcze raz?". Zobacz słynną już historię wyciętej sceny z pasażerką żądającą lodu w filmie "Titanic" :D https://www.youtube.com/watch?v=7Df_ZSCFuuM
korab napisał/a:
Czy filmy z kamery i z aparatu edytuje się tak samo?
Program komputerowy nie rozróżnia pochodzenia pliku, to tylko jakieś dane.
korab napisał/a:
A czy warto zwracać uwagę na kodeki?
Ciebie interesuje raczej, czy twój program potrafi odczytać dane z kontenera i ewentualnie to, jakiego kodeka użyjesz do renderowania filmu i w jakim kontenerze to zapiszesz. Obecnie prawie wszystkie amatorskie (i nie tylko) kamery i aparaty, dostępne na rynku, pracują w h.264 więc wyboru jakby nie ma.
korab napisał/a:
Widuje się AVCHD i mov. W postprodukcji ma to znaczenie?
To są właśnie kontenery (nie mylić z kodekami) i widuje się ich jeszcze kilka. Taki plik ma w sobie ścieżki np wizji i audio, a te są zakodowane jakimiś kodekami. Jak wspomniałem wcześniej, dziś większość, jeśli chodzi o wizję, to h.264, a na łatwość postprodukcji wpływa wspomniany już przez kolegę rodzaj kompresji. Film może być kompresowany wewnątrzklatkowo, czyli każda klatka filmu to taki jpg, przez co przerwać i połączyć można w każdym momencie bez zbytniego obciążenia komputera lub międzyklatkowo, czyli tylko co któraś klatka filmu to pełny obraz, a pomiędzy nimi są jedynie zapisywane zmiany, jakie nastąpiły między poprzednią a kolejną. Operowanie na takim filmie wymaga do przerwania i połączenia, przeliczenie wszystkich kolejnych klatek, co wymaga mocy obliczeniowej i pamięci.
Beti8333 - Sro 18 Lut, 2015

Może poczekasz chwilkę i kupisz najnowsze "dziecko "Canona. Już niedługo powinien się pojawić 750D lub 760D. To takie amatorskie lustrzanki chociaż ten drugi posiada funkcje zaczerpnięte z lepszych modeli.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group