forum.optyczne.pl

Pomagamy w wyborze obiektywu - Optymalny wybór obiektywów dla Canon 60D

Elmer - Sro 25 Lut, 2015
Temat postu: Optymalny wybór obiektywów dla Canon 60D
Witam serdecznie.

To mój pierwszy temat na tym forum. Dlatego witam wszystkich. Mam nadzieję, że znajdę tutaj odpowiedzi na pytania, które mnie nurtują.

Chciałbym zacząć od pytania o obiektywy. Otóż posiadam Canona 60d i obiektyw 17-85. Obiektyw ten jednak zbyt często mnie rozczarowuje, dlatego myślę nad zakupem czegoś lepszego. I tu pojawia się dylemat, bo zakres 17-85 najbardziej mi odpowiada, szczególnie przez ten szeroki kąt, gdy np. robię zdjęcia w pomieszczeniu. W tym obiektywie jednak ogniskowa 17 nie zachwyca. Myślałem nad zmianą na 15-85, bo ten obiektyw ma całkiem niezłe opinie, ale jeśli miałbym za niego zapłacić obecnie jakieś 2500 zł, to czy nie lepiej kupić 24-105 f/4L IS USM? I to w dodatku eLka przecież, więc niezbyt pojmuję dlaczego te dwa obiektywy kosztują po tyle samo. Musiałbym jednak zainwestować dodatkowo w jakiś szerszy kąt. Zastanawiałem się też nad obiektywami używanymi, ale nie mam pewności, czy warto ryzykować, bo nigdy nie wiadomo, co się kupi, i kiedy to się zepsuje. No chyba że byłaby jeszcze gwarancja.

Podsumowując, na obiektywy byłbym skłonny wydać jakieś 4.000 zł, w porywach może 5.000 zł, gdyby trafiło się coś na prawdę godnego polecenia. Moglibyście mi coś doradzić?

Pozdrawiam

ophiuchus - Sro 25 Lut, 2015

To może 17-55 F2.8? eLka o której wspominasz jest obiektywem projektowanym na małoobrazkowy detektor, zaś dobry zoom do APS-C z zakresem 15-85 jest pewnie wcale nie tak prosto zaprojektować i wykonać. Plus marża producenta i sklepów. Stąd cena. Gdybym ja miał taki dylemat, i potrzebował zuma, a przy tym nie miał w planach większej matrycy, to łyknąłbym 17-55. Co do używek, wydaje mi się, że wyższopółkowe obiektywy całkiem dobrze znoszą zmiany właścicieli i użytkowanie, byle było rozsądne.
Sunders - Sro 25 Lut, 2015

Elmer napisał/a:
obiektyw 17-85. Obiektyw ten jednak zbyt często mnie rozczarowuje


Co konkretnie Cię w nim rozczarowuje?

Elmer - Sro 25 Lut, 2015

Co mnie rozczarowuje w 17-85? Beznadziejna ogniskowa 17 i przede wszystkim ostrość na tych niższych ogniskowych. Ostre zdjęcia wychodzą na wyższych ogniskowych, te niższe to nie jest to, co powinno być. Oczywiście zdjęcia da się robić, nawet całkiem przyzwoite, ale jakoś mam wrażenie, że można lepiej.
Sunders - Sro 25 Lut, 2015

Dokup Canona EF-S 10-22 mm f/3.5-4.5 USM.
janqseven - Sro 25 Lut, 2015

Posiadam 60D i obiektyw Canon 10-22mm. Dla mnie takie połączenie jest rewelacyjne! Otwiera nowe możliwości w fotografii. Kosztuje niewiele a daje bardzo dużo.
Do tego dokup 50 1.4 i zobaczysz czym jest fotografia! Taki zestaw sprawi się w portrecie, reportażu i fotografii krajobrazu , wnętrz i architektury :wink:
Resztę pieniędzy przeznacz na co tylko chcesz :grin:

muzyk - Sro 25 Lut, 2015

Elmer napisał/a:
Co mnie rozczarowuje w 17-85? Beznadziejna ogniskowa 17 i przede wszystkim ostrość na tych niższych ogniskowych. Ostre zdjęcia wychodzą na wyższych ogniskowych, te niższe to nie jest to, co powinno być.

Kup 17-55 2.8 IS USM.

albo Sigmę 18-35 i Canona 85 1.8

komor - Pią 27 Lut, 2015

Wymiana 17-85 na 17-55/2.8 IS na pewno ma sens, jeśli chodzi o zoom standardowy. Kupno obiektywu klasy 10-22 też jest sensowne, ale to inna klasa obiektywów – ultraszerokokątnych. Nie zastępują one standardowego zakresu typu 17-55.

Elmer napisał/a:
24-105 f/4L IS USM? I to w dodatku eLka przecież, więc niezbyt pojmuję dlaczego te dwa obiektywy kosztują po tyle samo.

24-105L w tej cenie to obiektywy pochodzące z zestawów, np. 5DIII+24-105L, rozbijanych na osobne dwa produkty. Oczywiście nic im nie brakuje, nie są gorsze czy coś. Dla mnie używanie 24-105L na matrycy APS-C nie ma sensu, bo obiektyw ciemny, niezbyt ostry na współczesnym APS-C i brakuje szerokiego kąta. Choć są osoby, które są zadowolone z niego na małej matrycy. Być może np. po uzupełnieniu obiektywem 10-22. Wiele też zależy od rodzaju uprawianej fotografii.

Elmer - Pią 27 Lut, 2015

Ciekawe propozycje podajecie. Już mam coraz bliżej do konkretnego wyboru. Zastanawiam się jednak nad czymś jeszcze - czy nie warto byłoby, jeśli już, to kupować obiektywów pod pełną klatkę, w razie wymiany aparatu. Wtedy obiektywy już bym miał, a tak to trzeba całe zestawy kompletować od zera. Tylko z tym aparatem to też tak nie do końca, bo cenię sobie praktyczność, więc z tego co widzę, to nie uświadczę pełnej klatki z ruchomym lcd (czasem się przydaje), a nawet nie ma Canona z wbudowaną lampą (która zawsze może się przydać i nie trzeba nosić ze sobą całej torby sprzętu). W pełnych klatkach bezsprzecznie najlepsze są szerokie kąty, ale z kolei traci się na zbliżeniach. Więc nie wiem, czy w tą pełną klatkę chciałbym kiedyś w ogóle inwestować. Muszę jeszcze pomyśleć i poczytać. Jakieś podpowiedzi z Waszej strony?
janqseven - Pią 27 Lut, 2015

Pełno-klatkowy szerokokątny zoom Canon EF 16-35mm f/4L IS USM cena 3948 zł
Jest moim zdaniem dobrym pomysłem na teraz do APS-C i później do pełnej klatki

komor - Pią 27 Lut, 2015

Elmer napisał/a:
czy nie warto byłoby, jeśli już, to kupować obiektywów pod pełną klatkę, w razie wymiany aparatu

Generalnie tak, ale nie w przypadku standardowego zooma, bo po prostu ogniskowe się zbyt mocno nie zgadzają. W wątku obok niedawno pisał o tym Sunders, jak pamiętam.

janqseven, Twoja porada mnie nie przekonuje, kupowanie pełnoklatkowych szkieł f/4 z myślą o APS-C jest dla mnie złym pomysłem. Wolałbym 17-55/2,8 IS za mniejszą kwotę. Natomiast z pełnoklatkowych oczywiście parę stałek: 50, 85, 100, 135, albo zoom 70-200 – jak najbardziej. Ale im mniejsza ogniskowa tym gorzej.

Elmer - Sob 28 Lut, 2015

Czytając różne artykuły dotyczące pełnej klatki, znalazłem coś takiego:

Praktycznie żaden obiektyw nie jest pozbawiony mniejszych lub większych wad. Najlepsze własności optyczne ma centralna część soczewki, a im bliżej brzegu, tym gorsza jakość. W przypadku pełnoklatkowej matrycy rejestrowane światło pochodzi z reguły z całej powierzchni soczewki (a raczej układu soczewek). W efekcie otrzymujemy fotografię, która na brzegach wygląda zwykle gorzej niż w centrum - obraz może być nieco rozmazany, mieć aberracje (kolorowe otoczki dookoła kontrastowych krawędzi) czy winietowanie (przyciemnione krawędzie spowodowane brzegiem obiektywu lub dołączonych akcesoriów). To ciemna strona pełnoklatkowej fotografii.
W przypadku APS-C i pełnoklatkowego obiektywu zdjęcie stanowi wycinek kadru (o czym wspominaliśmy wcześniej), a zatem otrzymujemy to, co najlepsze z danego obiektywu. Stosując jednak obiektyw dedykowany dla APS-C już tak różowo nie jest. Nie ominą nas wady optyczne charakterystyczne dla danego szkła.

Co o tym sądzicie? Z tekstu wynika, że lepszej jakości zdjęcia uzyskamy zakładając pełnoklatkowy obiektyw do aparatu APS-C, niż przy obiektywach typowo dedykowanych. Wydaje się to logiczne, i też zachęcające do zakupu jednak obiektywu pełnoklatkowego do APS-C, bo wiadomo, że w centrum zawsze jest lepiej niż na brzegach. W takim układzie, przynajmniej tak wynika z tekstu, otrzymujemy zdjęcie jakby wykadrowane z obciętymi brzegami obiektywu, na których mogą się znajdować jakieś wady. Na matrycę pada obraz widziany przez centrum obiektywu, a obraz widziany przez brzegi obiektywu jest poza matrycą. No jakby nie patrzeć, to idealne rozwiązanie, tyle tylko, że trzeba sobie dobrać taki obiektyw, aby po przeliczeniu cropa uzyskać ogniskową, na jakiej nam zależy. Tylko czy to aby nie jest zbyt piękne w teorii jedynie...

komor - Sob 28 Lut, 2015

Elmer, wszystko to są nakładające się czynniki, wszystkie trzeba uwzględnić, efekt wypadkowy będzie więc mógł być inny w przypadku poszczególnych obiektywów. Owszem, używając obiektywu pełnoklatkowego na APS-C używamy jego środkowej, najlepszej części. Ale z drugiej strony obiektyw, którego ostrość będzie wystarczająca dla np. 20-megapikselowej matrycy pełnoklatkowej i da on dobry kontrast i detal na takiej matrycy, może się okazać, że na mniejszej matrycy APS-C, która też będzie miała 20 mpix, ilość detalu i osiągana ostrość będzie zbyt mała. To przypadek starszych obiektywów, które chwalone na FF, bywają takie sobie na APS-C. Nowsze konstrukcje mogą być świetne na obydwu wielkościach matrycy.
janqseven - Sob 28 Lut, 2015

Moim zdaniem obiektywy pełnoklatkowe są lepsze od obiektywów APS-C. Często jest tak, że są droższe. Jeżeli chcesz mieć szeroki kąt musisz albo dużo zapłacić za Canona 11-24 L, albo kupić obiektyw do APS-C np. Canon 10-22. Z pozostałymi ogniskowymi nie ma takiego problemu, masz pełny wybór. Ogranicza Cię tylko budżet.
muzyk - Sob 28 Lut, 2015

janqseven napisał/a:
Moim zdaniem obiektywy pełnoklatkowe są lepsze od obiektywów APS-C.

Zależy który z którym porównasz...
np. 17-55 2.8 IS USM z 16-35 2.8 - optycznie?
Dyskutowałbym, czy "elka" lepsza...
janqseven napisał/a:
Jeżeli chcesz mieć szeroki kąt musisz albo dużo zapłacić za Canona 11-24 L, albo kupić obiektyw do APS-C np. Canon 10-22. Z pozostałymi ogniskowymi nie ma takiego problemu, masz pełny wybór.

Do apsc: Tokina 11-16, a teraz 11-20, Sigma 10-20 3.5, Sigma 8-16 :razz:
Sigma 10-20 4.5-5.6, Tamron 10-24, Canon 10- ... STM.
Mało?

Elmer - Wto 03 Mar, 2015

Czytam i szukam (i na odwrót), przy okazji poszerzam wiedzę, i takie różne nachodzą mnie pytania. Co do obiektywów to na razie przekonany jestem do 10-22, bo takiego szerokiego kąta to ja zawsze potrzebowałem. Problem zaczyna się dalej, bo aby uzupełnić ogniskowe, to wybór dają głównie EF-y, ale za to po przemnożeniu tego x1.6 robią się luki. Nie ukrywam, że najbardziej mnie kusi 24-105 eLka, z tym że na 60D z ogniskowej 24 robi się 38. Za to zyskuję do przodu, bo 105 też się wydłuża. Muszę to jeszcze przemyśleć. Ale przy tej okazji chciałem dopytać, czy jakość zdjęć z konkretnego obiektywu jest taka sama przy zastosowaniu w pełnej klatce i APS-C? Konkretnie, czy zdjęcie zrobione na ogniskowej w pełnej klatce i jej odpowiedniku w APS-C będzie tej samej jakości? Komor napisał, że 24-105L nie ma większego sensu w APS-C, i tak się zastanawiam, czym to może być spowodowane. Z drugiej strony z ciekawości poczytałem o fajnym obiektywie 100-400L. W tym przypadku ogniskowa 400 mm dla pełnej klatki daje dla APS-C aż 640. Czy jakość będzie taka sama? Tutaj rozrzut ogniskowych jest już bardzo duży.
komor - Wto 03 Mar, 2015

Jak będziesz miał 10-22 oraz pełnoklatkowy 24-105, to w zasadzie żadnej luki nie będzie, bo ogniskowa nadal pozostaje ogniskową, więc dziura będzie tylko między 22 a 24 mm. Owszem, na małej matrycy 24 mm da Ci taki kąt widzenia, jak na pełnej klatce 38 mm, ale obiektyw 10-22 też odpowiednio by się „przeskalował” (pomijając fakt, że ten konkretny model jest przeznaczony tylko na małą matrycę).

Myślę, że są osoby, które używają 60D z 24-105L i mogą się wypowiedzieć, sam znam osoby, które używają ten obiektyw do zdjęć i filmowania z aparatami APS-C i są zadowolone. Coś za coś. Nie będzie super ostrości, nie będzie f/2.8, w zamian jest większy zakres, stabilizacja, fajne kolory i przyzwoite rozmycie, no i plus do lansu za czerwony pasek. :)

Ja wolałbym EF-S 17-55/2.8 IS plus coś jeszcze. Wszystko zależy jeszcze od tego jak fotografujemy. W reporterce przepinanie się między 10-22 a 24-105 może być niewygodne, ogniskowe 17-55 mogą być uniwersalniejsze w takiej sytuacji. Ale z drugiej strony brakuje dłuższych ogniskowych.

Te zakresy typu 28-135 czy 24-105 były po prostu nie od czapy wymyślone dla klatki 35mm. Jak zmieniła się matryca na mniejszą APS-C i w związku z tym zmniejszyły się kąty widzenia, to przemyślane zakresy ogniskowych po prostu się zmieniły.

Elmer - Wto 03 Mar, 2015

A jak wygląda kwestia jakości? Np. z tą podaną przeze mnie 400 mm. Czy na APS-C faktycznie będzie odpowiednik 640? I jakość będzie zachowana jak w 400 mm na pełnej klatce? Bo piszesz, że przy 24-105 nie będzie super ostrości, a na pełnej klatce by była? Czyli obraz jednak traci?


Ale jak nie będzie luki. Czegoś tu nie rozumiem. To chyba taki "błąd myśleniowy", bo nigdy nie miałem styczności z pełną klatką, i jakoś ciężko mi przychodzi wyobrażenie sobie tego, jak się na siebie będą nakładać ogniskowe przy takiej mieszanej kombinacji obiektywów. Przecież 10-22 to obiektyw EF-S. Ogniskowa sięga do 22, i koniec. A obiektyw 24-105 muszę już przeliczyć, i w moim APS-C zacznie się od 38. Więc mam dziurę jak nic. Czy coś nie tak kombinuję? Bo jeśli obecnie mam 17-85 (EF-S oczywiście). Czyli w tym obiektywie na ogniskowej 17 mm widzę tyle samo, ile widziałbym na pełnej klatce w obiektywie EF przy około 27? I aby uzyskać ten sam kąt, co przy ogniskowej 17 w obecnym obiektywie, musiałbym do tego samego aparatu podpiąć obiektyw EF 11 mm (wiem że się nie da, ale teoretycznie)? Trochę mi się te mnożniki mieszają. Więc może tak prościej. Na moim obecnym obiektywie na ile musiałbym ustawić ogniskową, aby zobaczyć ten sam kąt, jaki zobaczę na EF 24-105 podpiętym do mojego APS-C? Bo jeśli do 38 mm, to jak nie będzie dziury?

janqseven - Wto 03 Mar, 2015

Na obiektywach pełnoklatkowych i cropowych masz takie same oznaczenie ogniskowych.
Tylko na cropie dodatkowo przeliczasz ogniskową: przeliczasz obiektyw cropowy i pełnoklatkowy

Elmer - Wto 03 Mar, 2015

Ok, to może jeszcze inaczej, bo to trochę zagmatwałem. W takim razie odbiegając od oferty rynkowej, wymyślmy sobie obiektyw EF-S 10-24 mm i istniejący EF 24-105 mm. Bierzemy aparat APS-C, ustawiamy na statywie, podpinamy pod niego EF-S 10-24 mm, kadrujemy na 24 mm (zgodnie z podziałką wypisaną na obiektywie, bez przeliczania) i robimy zdjęcie. Odpinamy go, podpinamy EF 24-105, kadrujemy na 24 mm (zgodnie z podziałką) i robimy zdjęcie. Czy zdjęcia są identyczne?
janqseven - Wto 03 Mar, 2015

Elmer napisał/a:
Ok, to może jeszcze inaczej, bo to trochę zagmatwałem. W takim razie odbiegając od oferty rynkowej, wymyślmy sobie obiektyw EF-S 10-24 mm i istniejący EF 24-105 mm. Bierzemy aparat APS-C, ustawiamy na statywie, podpinamy pod niego EF-S 10-24 mm, kadrujemy na 24 mm i robimy zdjęcie. Odpinamy go, podpinamy EF 24-105, kadrujemy na 24 mm i robimy zdjęcie. Czy zdjęcia są identyczne?

24 mm EF-S i EF na takim samym aparacie jest takie same. Zdjęcia są identyczne

Elmer - Wto 03 Mar, 2015

O to mi chodziło. Dziękuje Ci bardzo :grin:
janqseven - Wto 03 Mar, 2015

Elmer napisał/a:
O to mi chodziło. Dziękuje Ci bardzo :grin:

Kliknij "pomógł" :mrgreen:

paul80 - Wto 03 Mar, 2015

Elmer, jakie zdjęcia najczęściej robisz lub chciałbyś robić?
muzyk - Sro 04 Mar, 2015

Tokina 11-16 2.8 i Canon 17-55 2.8 - jaśniej i możliwość płytszej GO. :idea:
Elmer - Sro 04 Mar, 2015

janqseven, już kliknięte :grin: Dzięki za przypomnienie, bo już wczoraj miałem klikać kilku osobom, ale musiałem szybko kończyć, i nie zdążyłem. Dopiero startuję na tym forum, i widzę, że sporo osób jest bardzo pomocnych. Jakoś nikt nie kpi z pozornie prostych pytań. Tym bardziej zwracam na to uwagę, ponieważ przez jakiś czas swoją wiedzę uzupełniałem na innym forum, ale tam to sami specjaliści od filozofowania. Jeden prześcigał drugiego, aby w jak najgłupszy sposób odpowiedzieć na zbyt proste dla nich pytania. Tutaj tego nie ma, póki co :mrgreen:

paul80, nie potrafię skonkretyzować, jakie zdjęcia robię najczęściej, bo wychodzi bardzo różnie. Co się trafi, to pstrykam. A konkretniej to pstrykam to, na co pozwoli mi mój skromny 17-85. Dlatego szukam jakiegoś zestawu, który zapewni mi możliwie największy zakres ogniskowych, bo jak dotąd ograniczony byłem zakresem 17-85, który nawet jeśli nie jest bardzo krótki, to do twórczych obiektywów na pewno nie należy. Najwyższy czas zadbać o jakiś konkretniejszy zestaw, coś bardziej twórczego. Gdybym miał szukać odpowiedzi na Twoje pytanie, to łatwiej byłoby mi odpowiedzieć, czego brakuje mi w moich obecnych zdjęciach, że chcę zastąpić obecny obiektyw czymś innym. Więc jak już wcześniej pisałem, zawsze brakowało mi szerszego kąta do ładnych, szeroko rozciągniętych krajobrazów albo wnętrz, bardzo lubię portrety, ale z tym radziłem sobie na 17-85, bo to chyba najlepiej temu obiektywowi się udaje (dłuższe ogniskowe są całkiem ładne). Krajobrazom brakuje ostrości na szerokich kątach. I to chyba tyle.

muzyk, jakoś boję się tego, co nie jest Canonem. Tyle się naczytałem o konieczności wysyłania do kalibracji (głównie o Sigmach krąży taka opinia), że zniechęciłem się do zamienników. Nie wiem, może niesłusznie...

paul80 - Sro 04 Mar, 2015

Elmer, no to proponuję ekonomiczny zestaw:
Canon 10-18 mm f/4.5-5.6 IS STM - szerokie ujęcia
Canon 70-300 F4-5.6 - duże zbliżenia

Ps. Mój nowy Canon 17-55 2.8, był na darmowej kalibracji z nową puszką 60D :wink:

komor - Sro 04 Mar, 2015

Elmer napisał/a:
A jak wygląda kwestia jakości? Np. z tą podaną przeze mnie 400 mm. Czy na APS-C faktycznie będzie odpowiednik 640? I jakość będzie zachowana jak w 400 mm na pełnej klatce? Bo piszesz, że przy 24-105 nie będzie super ostrości, a na pełnej klatce by była? Czyli obraz jednak traci?

Wszystko to są czynniki, które się na siebie nakładają. Mniejszą matrycę APS-C możesz w kontekście jakości traktować jako swego rodzaju powiększenie fragmentu pełnej klatki (zapominamy na chwilę o wpływie wysokiej czułości na jakość). Jeżeli szkło jest bardzo ostre, to spokojnie da sobie radę ze sporym powiększeniem i nadal zatrzyma ostrość. Formalnie, matematycznie, wyniki rozdzielczości (MTF) obiektywu i matrycy mnożą się, czyli zarówno matryca jak i obiektyw ma swój wpływ na sumaryczny rezultat. Im lepsza matryca, tym lepsze osiągi obiektywu, i odwrotnie.
Dobre teleobiektywy, lub też nowsze, wytrzymują zwykle więcej niż starsze szkła szerokokątne, które mogą mieć problemy na brzegach obrazu. Teraz 24-105L jest oczywiście dobrym, fajnym obiektywem, ale dla mnie po wycięciu środka przez matrycę APS-C i po utracie szerokiego kąta (bo 24 mm na APS-C ma węższy kąt widzenia niż na FF), jest to obiektyw nijaki. Ni to uniwersalny szeroki zoom, ni to daleki zasięg, a przy tym stosunkowo drogi i ciężki. Inni mogą mieć inne zdanie.
Im szerszy kąt tym mniejsze problemy i coraz bardziej nabiera sensu kupno obiektywu pełnoklatkowego (już ktoś to napisał w tym wątku, albo gdzieś obok, niedawno). Stałki 50 i 85 mm mam pełnoklatkowe (zresztą w Canonie nie da się kupić innych), obiektyw makro 100mm też (choć mógłbym kupić niepełnoklatkowe 60mm Canona). Natomiast szerokie kąty, czy też zoom standardowy uważam, że należy dobrać do formatu matrycy, stąd też propozycja Canona 17-55./2,8 IS bądź też bardzo taniej Sigmy 17-50/2.8 OS.
Opcja kupna szerokiego kąta 10-22 plus 24-105 też ma sens, o ile problem przekładania obiektywu w okolicach 20mm nie będzie problematyczny. Dla mnie, przy reporterce byłby problematyczny. Przy czym pod pojęciem reporterki nie mam na myśli ganiania za Dodą czy premierem, ale fotografowanie u cioci na imieninach czy w też w szkole u córki podczas uroczystości. Kwestia potrzeb, umiejętności i własnych preferencji.

Elmer - Sro 04 Mar, 2015

Coś mi się wydaje, że zaraz zostanę zbanowany, jak tak dalej będę truł o tych ogniskowych :oops:

Ale wydaje mi się, że ogniskowa 24 nie jest aż tak ciasna. Przypominam, że obecnie pstrykam 17-85, a i tak najszerszych kątów używałem w ostateczności, bo zwyczajnie wychodzą z nich dość słabe zdjęcia. Używałem ich w zasadzie głównie w niewielkich pomieszczeniach, np. urodziny dziecka, gdzie raczej ciężko było wszystkich pomieścić na jednym ujęciu. Tymczasem na szkolne imprezy (takie też fotografuję) zakres od 24 myślę, że byłby wystarczający. Ale nie to, że się czepiłem tego obiektywu 24-105, bo wcale nie jestem do niego taki przekonany. Raczej cały czas zastanawiam się nad optymalnym rozwiązaniem. Ale to co mnie blokowało do tej pory, to nieumiejętność ogarnięcia tego przelicznika - co na EF będę widział, co już widzę na EF-S. Do tej pory sądziłem, że jeśli założyłbym do APS-C obiektyw EF 24-105 to mój zakres zaczynałby się tam, gdzie w obecnym obiektywie mam 38. A to już byłoby bardzo ciasno. Tymczasem to chyba jest inaczej. Jeśli założę EF 24-105, to 24 będę miał w tym samym miejscu, w którym obecnie mam 24 na EF-S. A jeżeli przełożyłbym tego 24-105 do pełnoklatkowego aparatu, to ogniskową 24 miałbym tam, gdzie w EF-S miałbym 15. Czyli by się rozszerzyło. Dobrze kombinuję, czy znów źle? Bo jeśli dobrze, to 24 miałbym tam, gdzie obecnie mam 24, więc jeszcze nie jest aż tak ciasno...

komor - Sro 04 Mar, 2015

Elmer, oczywiście że sam musisz zdecydować co kupić, my tylko podpowiadamy Ci dostępne opcje. Mając 17-85 sam możesz ustalić jakich ogniskowych najczęściej używasz i odpowiednio do tego dostosować zakupy. Skoro ciągnie Cię do tego 24-105L :) a ogniskowa 24mm jest dla ciebie wystarczająco szeroka na co dzień (a możesz ją uzupełnić poprzez 10-22 teraz lub kiedyś), to nie ma żadnych przeciwskazań, żeby go nie kupić.
Owszem, zaraz ktoś przypomni, że ten obiektyw często pada (flex od stabilizacji pęka, czy coś), ale nie wiem czy w normalnej hobbystycznej eksploatacji to może się wydarzyć. Ostrością się nie martw, bo i tak jest ona na tyle dobra, że najsłabszym ogniwem będziesz Ty. No, ewentualnie jeszcze światło, ale w zamian za f/4 masz stabilizację.

komor - Sro 04 Mar, 2015

Jeszcze doczytałem resztę Twojego postu.

Elmer napisał/a:
Ale to co mnie blokowało do tej pory, to nieumiejętność ogarnięcia tego przelicznika - co na EF będę widział, co już widzę na EF-S. Do tej pory sądziłem, że jeśli założyłbym do APS-C obiektyw EF 24-105 to mój zakres zaczynałby się tam, gdzie w obecnym obiektywie mam 38. A to już byłoby bardzo ciasno. Tymczasem to chyba jest inaczej.

Tak, na ogniskowe nadal patrzysz tak samo. Nawet jak to jest obiektyw pełnoklatkowy, to nadal 24mm będą wyglądać tak samo jak z dotychczasowego 17-85 lub z nowego 17-55, którego Ci polecam.


Elmer napisał/a:
Jeśli założę EF 24-105, to 24 będę miał w tym samym miejscu, w którym obecnie mam 24 na EF-S. A jeżeli przełożyłbym tego 24-105 do pełnoklatkowego aparatu, to ogniskową 24 miałbym tam, gdzie w EF-S miałbym 15. Czyli by się rozszerzyło.

Tak, dokładnie tak będzie.

Elmer - Sro 04 Mar, 2015

No, to teraz mam rozjaśniony temat ogniskowych. Poczytam sobie jeszcze testy obiektywów, i w najbliższych dniach albo będę dopytywać, albo poinformuję, co ostatecznie kupiłem. Do 17-55 zniechęca mnie jedna jedyna rzecz, i nic więcej - jest trochę krótki. Myślałem o czymś bardziej uniwersalnym, bo wiem z doświadczenia, że w obecnym 17-85 bardzo często pstrykałem na najdłuższych ogniskowych, a wręcz jeszcze mi ich brakowało. Na pewno będę kupować 10-22, a przynajmniej o takich ogniskowych. Zapewne i tak padnie na Canona 10-22. Decydując się na 17-55 musiałbym szukać czegoś trzeciego od około 70. A tu już żonglowania obiektywami byłoby sporo. No ale zobaczymy. Idę czytać.

Tymczasem wszystkim bardzo dziękuję za każdą opinię i pomoc.

komor - Sro 04 Mar, 2015

Elmer napisał/a:
Myślałem o czymś bardziej uniwersalnym, bo wiem z doświadczenia, że w obecnym 17-85 bardzo często pstrykałem na najdłuższych ogniskowych, a wręcz jeszcze mi ich brakowało. Na pewno będę kupować 10-22, a przynajmniej o takich ogniskowych.

Jeśli tak, to należysz do grupy osób, którym używanie 24-105L na małej matrycy może przypaść do gustu. Jest jeszcze Canon EF-S 15-85, na wycieczki też przyzwoity, ale raczej niekoniecznie do reporterki, nawet tej domowo-szkolnej.

Usjwo - Czw 05 Mar, 2015

Odpowiedziale na post na ktory komor juz odpowiedzial :oops:
Wiec skasowalem :mrgreen:

dcs - Czw 05 Mar, 2015

Wiedziałem.
Ci cenzorzy czytają cały internet, stąd "bezpieczne treści" docierają do ciebie z lekkim opóźnieniem.

komor - Czw 05 Mar, 2015

Usjwo, nic nie stoi na przeszkodzie, żeby utwierdzić pytającego w przekonaniu, że mu dobrze podpowiedziałem. Albo wręcz przeciwnie, mieć odmienne zdanie. :)
Usjwo - Czw 05 Mar, 2015

Elmer komor dobrze mowi :lol:

dcs szkoda ze tylko bezpieczne ;)

Elmer - Sob 07 Mar, 2015

Poczytałem, porównałem, i jednak najbardziej z oferty Canona leżą mi 10-22 i 24-105. W inne systemy nie chcę wchodzić, bo naczytałem się o tych wszystkich beefach i efefach, że mam teraz awersję. Z drugiej jednak strony po internecie krążą pogłoski, że 24-105 też takie przypadłości miewa czasem, a zwolennicy teorii spiskowych twierdzą, że głównie dotyczy to wersji OEM. Trochę mnie to nie przekonuje, bo Canon musiałby prowadzić dwie fabryki, aby do zestawów wrzucać te gorsze, a w kolorowe pudełka lepsze. Ale i tak mam pewne obawy. 4.000 zł za ten obiektyw w kolorowym pudełku bym nie dał. Cena OEMa jest do zaakceptowania biorąc pod uwagę stosunek jakości do ceny.

Wiadomo Wam coś na temat wersji OEM i ich jakości w stosunku do wersji pudełkowych. Tak sobie myślałem, że może te OEMy są jakoś kalibrowane na korpusach z którymi są sprzedawane, a po przełożeniu ich na inny korpus nie zawsze współpracują tak idealnie. Ale to tylko takie moje gdybanie.

Sunders - Sob 07 Mar, 2015

Elmer napisał/a:
Wiadomo Wam coś na temat wersji OEM i ich jakości w stosunku do wersji pudełkowych.


W swoim czasie istniała obiegowa opinia, że wersje OEM są gorsze. Sam taką posiadam i IMO opinia ta nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Nie ma takiej reguły, że OEM są gorsze od pudełkowych/dokładnie od tych posiadających osobne kolorowe pudełko :smile: /.

Elmer napisał/a:
najbardziej z oferty Canona leżą mi 10-22 i 24-105


To całkiem fajny "turystyczny" zestaw pod APS-C Canona, choć pewnie znajdą się tacy co napiszą że ciemny :smile:
Elmer, zacznij od dokupienia 10-22 do tego co posiadasz.

komor - Sob 07 Mar, 2015

Elmer napisał/a:
W inne systemy nie chcę wchodzić, bo naczytałem się o tych wszystkich beefach i efefach, że mam teraz awersję.

Zdaje się akurat 60D mikroregulacji nie ma, więc jak Ci się zdarzy FF/BF ze szkłem Canona, to będziesz miał ten sam problem. :)

Elmer napisał/a:
Trochę mnie to nie przekonuje, bo Canon musiałby prowadzić dwie fabryki, aby do zestawów wrzucać te gorsze, a w kolorowe pudełka lepsze.

Nie potrzeba dwóch fabryk, po prostu selekcja egzemplarzy. Ale tylko teoretyzuję, nie sądzę, żeby akurat ten typ selekcji miał miejsce.

Sunders napisał/a:
To całkiem fajny "turystyczny" zestaw pod APS-C Canona, choć pewnie znajdą się tacy co napiszą że ciemny

Ciemny. :)

Elmer - Sob 07 Mar, 2015

No ciemny, zgadza się. Ale uniwersalniejszy niż te jasne, które w każdym przypadku są znacznie krótsze. O cenie już nie wspominając. Będę musiał się ratować ISO.
Sunders - Sob 07 Mar, 2015

Elmer napisał/a:
ciemny, zgadza się. Ale uniwersalniejszy niż te jasne


Też tak myślę.

Elmer napisał/a:
Będę musiał się ratować ISO.


Lub lepiej dokupionymi - jakąś jasną stałką, czy też statywem. :smile:

Elmer - Czw 19 Mar, 2015

No i mam zestaw 10-22 + 24-105 L. Porobiłem już testy ostrości, najpierw na FF i BF. Rozłożyłem gazetę, wybrałem jedno słowo w środku tekstu, aparat ustawiony na maksymalnej dziurze, czyli odpowiednio f3.5 i f4, i pstrykałem pod kątem 45 stopni na punktowej ostrości. I w żadnym przypadku nie zauważyłem odchyleń. Celowane słowo zawsze mieściło się w głębi ostrości.

W drugim teście chciałem porównać jakość nowych obiektywów z moim starym 17-85. Ustawiłem więc aparat na kubek z Kubusiem Puchatkiem, ogniskowa około 24 mm, i zrobiłem serię zdjęć każdym z obiektywów. Nawet nie spodziewałem się, że różnica będzie aż tak duża. Może inaczej - nie spodziewałem się, że 17-85, który dotąd wydawał mi się całkiem ostry, okaże się aż tak nieostry. Ostrość 10-22 i 24-105 jest bardzo podobna, zadowalająca, ale na pewno nie powalająca, natomiast 17-85 w porównaniu jest skandalicznie rozmazany.

10-22 ma jedną ogromną wadę, która wyklucza robienie zdjęć szerokim kątem przy zastosowaniu wbudowanej lampy błyskowej. Obiektyw ma bardzo szeroki fizycznie pierścień na końcu, i w zakresie 10-17 na zdjęciach z lampą widać sporych rozmiarów cień. Tym bardziej dziwi taka konstrukcja, że jest to obiektyw dedykowany do APS-C, które jednak tą lampę wbudowaną posiadają. Dziwne, że nigdzie (w żadnym teście czy opinii) o tym nie napisano. Ostrość na najszerszych kątach, przynajmniej w pomieszczeniach, też jest bardzo przeciętna. Nie jestem pewien, czy wart jest swojej ceny. Co do 24-105, to za 2.600 zł w wersji OEM obiektyw jak najbardziej wart swojej ceny. Ale 4.000 zł za wersję pudełkową w życiu bym nie dał, bo jak na dotychczasowe spostrzeżenia (czyli to, co na pierwszy rzut zdążyłem zauważyć i przetestować może nie do końca obiektywnie i fachowo), to ani jeden ani drugi d... nie urywa, biorąc pod uwagę, że taki zestaw kosztuje prawie 5.000 zł. Zestaw fajny, na pewno jakościowo znacznie lepszy niż 17-85, nie można zaprzeczyć, ale mimo wszystko drogi.

To takie moje pierwsze spostrzeżenia, bo nie miałem jeszcze okazji popstrykać w normalnych terenowych warunkach. Póki co sprawdzałem jedynie ich sprawność.

komor - Czw 19 Mar, 2015

Elmer napisał/a:
Dziwne, że nigdzie (w żadnym teście czy opinii) o tym nie napisano.

Widocznie nikt, kto przeszedł na etap używania takich obiektywów, nie pozostał jednocześnie na etapie używania lampy wbudowanej. ;) Ja tam w sieci widziałem różne raporty i zdjęcia testowe z cieniem, może niekoniecznie akurat z 10-22, ale problem dotyczy wielu obiektywów o nieco większej soczewce przedniej. Oficjalnie wbudowana lampa błyskowa obejmuje zdaje się 14 mm czy 16 mm, więc teoretycznie i tak nie ma sensu jej używać z 10 mm.

Dzięki za raport, takie uwagi i wrażenia zawsze są cenne.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group