forum.optyczne.pl

Serwis sprzętu i usterki - Ratunku ! Brudna matryca?

kintaro - Nie 15 Mar, 2015
Temat postu: Ratunku ! Brudna matryca?
Witam,
Ostatnio zacząłem przeglądać wnikliwe swoje zdjęcia i na kilku ostatnich zauważyłem skazę, wszystko widać na tej fotce - http://www.petrykanin.iscool.pl/1.jpg . Zacząłem czyścić obiektyw z jednej i drugiej strony płynem do czyszczenia lcd - nie pomogło. Po tych czynnościach fotki nadal wychodzą "wykrokpkowane". Popełniłem błąd, bo na matrycę i lustro psiknąłem płynem do czyszczenia LCD i czyściłem specjalną ściereczką. Efekt ten sam, a nawet gorzej, bo kropek przybyło. Nie chce już tam za bardzo grzebać, że czegoś nie porysować itp . Zacząłem czytać, że najlepiej czyścić gruszką i pędzelkiem, po tem też tak robiłem, ale nic nie pomagało, nie mam też specjalistycznej szpatułki, kupować jakieś gadżety do czyszczenia matrycy ? Czy ewentualnie wysyłkowo mogę gdzieś wysłać aparat, żeby ktoś profesjonalnie się tym zajął, fotki na chwile obecną wychodzą tak - http://www.petrykanin.iscool.pl/2.jpg proszę o podpowiedzi, pozdrawiam

witkot - Nie 15 Mar, 2015

Na chemii się nie znam więc trudno mi powiedzieć jak działa płyn do LDC na matrycę a jeśli chcesz by ktoś profesjonalnie to wyczyścił to co tu dużo kombinować.
Masz serwis Canona na Żytniej w Warszawie.Koszt ok 60 zł
Tu masz linka

Serwis

Pozdrawiam

111lisu - Pon 16 Mar, 2015

Zamknij przysłonę na maxa zrób fotkę białej ścianie itp najlepiej ze statywu i wtedy oceń.
komor - Pon 16 Mar, 2015

111lisu, co tu oceniać, przecież wrzucił już zdjęcie, na którym widać, jak mocno naciapane. Trzeba porządnie wyczyścić płynem do matrycy, płyny do LCD chyba nie są najlepszym pomysłem.
muzyk - Pon 16 Mar, 2015

o Dżizas...

kup se patyczki do uszu, włącz ręcznie czyszczenie i przejedź po matrycy patyczkiem, uprzednio nie dotykawszy go palcami.
Zrób zdjęcie kontrolne na f22 co najmniej i manualnym ustawieniu ostrości.
Zdjęcie nieba, bądź białej powierzchni.

Oczywiście ruchy muszą być delikatne i najlepiej trzymaj aparat komorą lustra w dół.

komor napisał/a:
Trzeba porządnie wyczyścić płynem do matrycy

Nigdy nie praktykowałem czyszczenia z płynem, ale skoro piszesz :roll:

komor - Pon 16 Mar, 2015

muzyk, czyszczę też płynem do optyki, ale nie płynem do LCD. :)
MM - Wto 17 Mar, 2015

Od 10 lat czyszczę ludziom matryce przy pomocy gruchy i patyczków. Czasem mam nawet z tego kasę. To naprawdę nie jest jakiś wielki problem. Trzeba tylko stracić dziewictwo matrycowe i potem już poleci... :mrgreen:
Preskaler - Wto 17 Mar, 2015

Na matrycy tak jak na każdym przedmiocie na tym świecie osiada kurz. Jeśli kurz jest suchy to najlepiej go zdmuchnąć gruchą a oporny ruszyć pędzelkiem najlepiej z bobrowego włosia. Gorzej jak kurz jest przyklejony bo przecież matryca czasem się "poci" przy zmianach temperatury. Wtedy trzeba go usuwać na "mokro" przy użyciu szpatułek lub patyczków do czyszczenia uszu nawilżonych w alkoholu izopropylowym (izopropanol). Można go kupić np. na "Allegro". Można też tam kupić specjalne zestawy do czyszczenia matryc ale są znacznie droższe niż te patyczki i alkohol. http://www.fotoplus.pl/ak...full-frame-size
http://www.ceneo.pl/Akces...aj-izopropylowy
W sklepach z elektroniką (części) też można go dostać

111lisu - Wto 17 Mar, 2015

Ja osobiście nie czyściłem na mokro gdyż grucha mi wystarczała.
Słyszałem też nic lepszego nie ma od wspomnianego alkoholu izopropylowego.

Jednak przestrzegam przed częstym wdychaniem spożywaniem itp tego ostatnio wszechobecnego środka.
Teoretycznie jest nie szkodliwy lecz nasza wątroba nie posiada enzymu do jego rozłożenia.
W efekcie czego powstają maleńkie torbiele izopropylowe w niej
i lubią się tam zagnieździć przywry. Potem same problemy, łącznie z rakiem trzustki

http://www.vibronika.eu/i...raktrzustki.pdf
http://natura24.pl/progra...sozytniczy.html
"Powodem jest izopropanol (jak i inne substancje szkodliwe dla środowiska),
który obecny jest w wielu środkach spożywczych i chemicznych oraz produktach do pielęgnacji ciała."


Resztę poszukajcie sobie w sieci.

komor - Sro 18 Mar, 2015

111lisu napisał/a:
Słyszałem też nic lepszego nie ma od wspomnianego alkoholu izopropylowego.

Też tak zawsze słyszałem, ale ostatnio czyściłem z kolegą matrycę iMaka (tę delikatną powierzchnię pod szkłem ochronnym) i niestety po przejechaniu izopropylenem zostawały smugi, które pracowicie musieliśmy rozmasować „na chuch”.

Tutejszyn - Pią 20 Mar, 2015

111lisu napisał/a:
Słyszałem też nic lepszego nie ma od wspomnianego alkoholu izopropylowego.
Do pierwszego czyszczenia "na mokro" użyłem właśnie izopropylu. Smugi takie, że ojaaa.. Nie miałem nic innego, więc nawilżyłem szpatułkę parą wodną z nad czajnika. Myślałem, że będę się mordował teraz z maziami, ale wystarczyło tylko raz przejechać. Raczej nie polecałbym tego sposobu, bo to jednak jest temperatura i trudno jest kontrolować stopień nasączenia szpatułki wilgocią.
Dżozef - Nie 22 Mar, 2015

Cytat:
bo to jednak jest temperatura i trudno jest kontrolować stopień nasączenia szpatułki wilgocią


W tym rzecz że matryca w czasie pracy też się nieźle grzeje i to do tego stopnia że aparat może się wyłączyć. Powoduje to że wszystkie skropliny odparowują z matrycy pozostawiając po sobie kurz, bakterie, grzyby, pleśnie i to wszystko czego mnóstwo niestety unosi się zwykle w powietrzu i bardzo chętnie przykleja się do każdej kropelki wilgoci na zimnej matrycy. Czyszczenie matrycy przypomina więc mycie teflonowej patelni po smażeniu bez tłuszczu, najpierw trzeba zaschnięte resztki namoczyć a potem usunąć. Samo tylko posmarowanie matrycy jakimkolwiek alkoholem nic nie da , bo po jego odparowaniu brud znowu pozostanie.
Jeśli więc gruszka nie pomaga to-mycie, ale może najpierw trzeba potrenować na patelni :mrgreen:

muzyk - Pon 23 Mar, 2015

komor napisał/a:
muzyk, czyszczę też płynem do optyki, ale nie płynem do LCD. :)

Nigdy nie czyściłem przy pomocy płynu, tak apsc jak i ff.

Katana - Pon 23 Mar, 2015

Są pióra lenspena równiez do matryc. Ja mam takie do optyki i działa bardzo dobrze, usuwa tłuszcz i smugi na sucho, nie trzeba się bawić z izopropanolem. Myślę że warto takie coś kupić do czyszczenia zacieków na matrycy.
sokarsg-1 - Sro 20 Maj, 2015

Dwa pytania jak blisko trzeba dmuchać gruszką (mam taką brązową z apteki) na matrycę. Bo się dziś ambitnie nadmuchałem w matryce i znikło raptem parę pyłków, ale zostało i tak z pięć sztuk. Czy w takim przypadku zostaje mi tylko czyszczenie na mokro? Czy ten Lanspen to Lenspen SK-1a o taki:
http://allegro.pl/lenspen...5166924228.html

A i jak podniosłem lustro (z menu) to na samej matrycy nic nie widziałem, żadnych pyłków czy to normalne?

mozer - Pią 22 Maj, 2015

sokarsg-1, gruszka często bywa za słaba. Można ostrożnie podmuchać sprężonym powietrzem z puszki.
Preskaler - Sob 23 Maj, 2015

Powietrze z puszki jest dość mocno sprężone i podczas rozprężania obniża temperaturę co powoduje wytrącanie się wody z powietrza (skraplanie). Można sobie przez to zachlapać całą matrycę i pogorszyć a nie polepszyć sytuację. Dlatego należy na to uważać - to radzi "mozer". Gruszką dmucha się z jak najbliższej odległościale ale jednak z takiej aby nie uderzać końcówką w matryce bo podczas intensywnego jej zgniatania, ręka trochę się przesuwa. Jeśli pyłki są przyklejone - należy je spróbować odkleić pędzelkiem a jeśli i to nie pomoże to wredy trzeba na mokro. Po rozmiękczeniu alkoholem i starciu brudu należy usunąć pozostające smugi przy pomocy jak wcześniej wyjaśniano.
Tutejszyn - Sob 23 Maj, 2015

Preskaler napisał/a:
Powietrze z puszki jest dość mocno sprężone i podczas rozprężania obniża temperaturę co powoduje wytrącanie się wody z powietrza (skraplanie).
Wystarczy zrobić doświadczenie. Spróbuj dmuchnąć sprężonym powietrzem do na przykład - szklanki w taki sposób, aby się pokryła rosą. Mówimy o szklance, a nie pojemniku z powietrzem.
Z kolei sama gruszka w środku może mieć talk. Przynajmniej kiedyś te gruchy kupowane w aptece w środku nie były tak bardzo czyste. Ja dmucham ostrożnie sprężonym powietrzem z puchy.

sokarsg-1 - Nie 24 Maj, 2015

Kupiłem tego Lanspena do matryc zobaczę co z tego czyszczenia nim wyjdzie.
Dmuchanie sprężonym powietrzem z puszki może być niebezpieczne chyba, bo jak by mi przypadkiem się puszkę obróciło i dmuchało CO2 i zamroziło na kość matryce?

Może powalczę trochę jeszcze samą gruchą. A takie pytanie polecacie jakiś konkretny pędzel do optyki i matrycy bo i do okularów (teleskop) by mi się takowy przydał?

mozer - Pon 25 Maj, 2015

sokarsg-1, z puszki dmucha się krótkimi seriami.
Jar - Pon 25 Maj, 2015

To "sprężone powietrze" to nie jest CO2 (ani powietrze tym bardziej), a najczęściej jakaś mieszanka oparta na butanie. Czyli ten sam gaz nośny, co siedzi we wszystkich dezodorantach, farbach w sprayu itp., odkąd skończyła się epoka freonów. Przynajmniej tak wynika z lektury etykiet na puszkach dostępnych w przybytkach typu MM, ME itp. Jest tam charakterystyczne ostrzeżenie, że zawartość jest... łatwopalna, to znak rozpoznawczy. Odwrócenie puszki może faktycznie spowodować, że z dyszy poleci faza ciekła, intensywnie chłodząc cel przez parowanie. Ale nawet bez tego strumień rozprężanego gazu (zwłaszcza takiego mało lotnego) ma silne własności chłodzące (co teoretycznie ma różne skutki, od kondensacji pary wodnej na czyszczonym elemencie, po szok związany ze skurczem termicznym). Mozer ma jak najbardziej rację, "krótkimi seriami" trzeba. W każdym razie dla pewności i świętego spokoju.
Pozdrawiam
-J.

Tutejszyn - Pon 25 Maj, 2015

Jar napisał/a:
To "sprężone powietrze" to nie jest CO2 (ani powietrze tym bardziej), a najczęściej jakaś mieszanka oparta na butanie.
Co?! To co jest zamknięte w pojemniku ze sprężonym powietrzem, to jest sprężone powietrze! Aby ostatecznie zadać kłam temu co mówisz, zapaliłem przed chwilą gaz na kuchence i skierowałem na płomień strumień rozprężonego gazu. I wiesz co? I... nic. No może tylko to, że płomień kuchenki z powodu podmuchu miał ochotę zgasnąć.
Jar - Wto 26 Maj, 2015

Nie twierdzę, że wszystkie tzw. "pojemniki ze sprężonym powietrzem" są robione na jedną modłę. Te tanie, które widziałem w wymienionych przez siebie miejscach, owszem: -wspomniane ostrzeżenie "ogniowe"na etykiecie, identyczne z tym na większości dezodorantów
-jeśli pamięć mnie nie myli (!), zawartość pojemnika sprawiała wrażenie ciekłej (przy potrząsaniu)
Biorąc pod uwagę cienkościenną puszkę (niskie ciśnienie) i skroploną zawartość (sprawdź ewentualnie swój pod tym kątem), to musiał być niezbyt lotny, łatwo kondensujący czynnik. Czyli albo wspomniany butan (stosowany obecnie w tanich dezodorantach), albo jakiś droższy, złożony chemicznie zamiennik freonów. Ten ostatni mógłby być niepalny, co też tłumaczyłoby wynik Twojego doświadczenia.
Jeżeli jednak w Twojej puszce zawartość nie jest skroplona, wtedy i tylko wtedy mogłoby to być powietrze, CO2 lub azot. Te gazy albo w ogóle nie kondensują w temperaturze pokojowej (powietrze/azot), albo wymagają bardzo wysokiego ciśnienia, czytaj solidnej grubościennej butli (CO2). Co za tym idzie, w takiej cienkiej puszce a la dezodorant można tego zmieścić bardzo niewiele (na kilka "strzałów"? -nie wiem). Nie wykluczam jednak, że takie preparaty na rynku też istnieją. Ja po prostu natknąłem się na coś innego.
Pozdrawiam
-J.

Tutejszyn - Wto 26 Maj, 2015

Nie znalazłem wielu informacji na temat ciekłego powietrza (to co jest zamknięte w pojemniku jest cieczą), więc trudno mi z Tobą dyskutować. Jest wiele opinii, które są kalką tego, co powiedziałeś, jednak ma to pewne cechy miejskiej legendy, więc trudno jest mi przyznać Ci rację. Nie mogę też powiedzieć, że jej nie masz.
mozer - Sro 27 Maj, 2015

W puszce, którą mam pod ręką jest dokładnie to:
http://pl.wikipedia.org/w...Tetrafluoroetan


PS. Czyściłem wczoraj tym matrycę - przeżyła ;)

Jar - Sro 27 Maj, 2015

Dzięki, mozer
Fluoropochodne, takie jak zalinkowałeś, są właśnie tymi zamiennikami freonów, o których pisałem. I składnikiem tych całkowicie niepalnych preparatów, jak Twój czy Tutejszyna.
Wczoraj po drodze za innymi sprawami przeszedłem przez 2 sklepy i obejrzałem raz jeszcze w sumie 4 marki tych puszek. Wszystkie mają w środku ciekłą zawartość, czyli dobrze pamiętałem. To wyklucza w 100% możliwość, że oparte są na sprężonym powietrzu/azocie itp. Elementarne kwestie fizyczne związane z własnościami tych gazów, w pokojowej temp. nie mają fazy ciekłej (temperatura krytyczna i takie tam). CO2 z temp. krytyczną ok. 31,5st. C może być w pojemniku ciekły w niezbyt upalny dzień, ale pojemnik musi być wytrzymywać ponad 70 barów... Przypadkiem pracuję z urządzeniem, wykorzystującym punkt krytyczny CO2 :wink:
Dalej: na 1 (Fellowes) było ostrzeżenie "Uwaga! Zawartość wysoce łatwopalna" znane mi z dezodorantów, gdzie gazem nośnym jest butan (że jest w nich stosowany jako tani gaz nośny, wiem na 100%, niestety już nie jestem w stanie podać źródła). Na kolejnych 2 (e5, Tracer) było ostrzeżenie, by nie rozpylać zawartości na płomień lub w jego pobliżu. Tylko na 1 (Hama) nie było zastrzeżeń takich j.w. Wnoszę z tego, że ten ostatni należy do klasy owych niepalnych, zawierających czynnik, który podał mozer, lub jakiś chemicznie i fizycznie podobny.
Na 1-2 (nie pomnę już, które) była też wzmianka o tym, by trzymać je prosto podczas dmuchania ze względu na ciekłą zawartość, czyli to, o czym wcześniej była mowa w naszej dyskusji.
Pozdrawiam
-J.
P.S. Niby taka rozmowa o ilości diabłów w puszce dezodorantu, ale w sumie warto zawsze wiedzieć, jak co działa. Zwłaszcza informacja, że niektóre z tych preparatów są niepalne, a inne wręcz przeciwnie, jest dość cenna, bo nie wszyscy czytają dokładnie etykiety... Moja wiedza w tej kwestii (w sensie sprawdzenia, co tam naprawdę siedzi w tych puszkach) też jest w sumie dość świeża.

sokarsg-1 - Czw 28 Maj, 2015

Oczywiście, że warto wiedzieć co gdzie siedzi tylko, że obecnie konsument jest na straconej pozycji ponieważ z oczywistego braku czasu (przynajmniej w naszym kraju, ale i na zachodzie mają co robić z wolnym czasem) nie jest w stanie weryfikować całego marketingowego bełkotu, tego co stoi za różnymi ,,technologiam'' (psełdo). Kiedyś było trochę lepiej bo przynajmniej część firm dbała o markę i nie wciskała kitu nawet jeśli mogła.

W każdym bądź razie kupię sobie jeszcze niepalne sprężone powietrze w puszce i sprawdzę jak jest skuteczność czyszczenia w stosunku do gruszki. Dzięki za pomoc.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group