forum.optyczne.pl

Warsztat foto, literatura, teoria, art - zdjęcia z lampą zewnętrzną w kościele

MartinF - Sro 09 Sie, 2006
Temat postu: zdjęcia z lampą zewnętrzną w kościele
Zastanawiam się jak robić zdjęcia w kościele z zewnetrzną lampą z krótkimi czasami, np. 1/125, jakich używać trbów pracy aparatu. Av i Tv odpadają, bo nigdy nie dobierze się prz słabym oswietleniu chcianego czasu, a przysłona będzie zawsze najmniejsza. Jak temu zaradzić?
Arek - Sro 09 Sie, 2006

Full manual, zarówno na aparacie jak i na lampie.
MartinF - Sro 09 Sie, 2006

Mam 580ex, czy też powinno być dobrze na pełnej automatyce lampy i czy lampa nie będzie brała pod uwagę tego np. że światłomierz aparatu pokaże np. duże niedoświetlenie, czy też sama to wyrówna kierując siłę błysku do ustawień przesłony i czasu?
Arek - Sro 09 Sie, 2006

Powinna dopasować i dać radę. 580tka to silny smok. Sam uzywam 430tki i nie narzekam.
MartinF - Sro 09 Sie, 2006

A ciągnąc temat lampy i kościoła, zazwyczaj przy odchylonej głowicy nie ma od czego odbijać świała, z jakiej odległości sprawdza się wtedy robienie fotki z wysuniętym białym daszkiem i jak lampa radzi sobie wtedy z mierzeniem odległości od obiektu i siłą błysku.
Arek - Sro 09 Sie, 2006

Musisz poeksperymetować. Zawsze możesz odbijać od wysuniętego daszka, zwiększając
komopensację błysku. Masz mocny sprzęt więc powinien dać radę

Cold - Pią 15 Wrz, 2006

A coz to sie takiego szybkiego w kosciele dzieje zeby fotografowac z czasem 125 sec? Chyba tylko jak Pan Mlody bedzie wiac od oltarza. W kosciele to tylko czas 1/30 i przeslona nie wieksza jak 5.6 plus blysk. 1/30 pozwoli naswietlic w miare tlo (bez poruszenia) a blysk wydobedzie ostro pierwszy plan.
wokl - Pią 15 Wrz, 2006
Temat postu: Czy koniecznie lampa?
Używanie lampy w kościele nie zawsze jest dobrym rozwiązaniem, niekiedy zdjęcia wykonane w zastanym oswietleniu są ciekawsze, mają specyficzny urok. Zrób parę zdjęć "na czas" i porównaj je z tymi wykonanymi z lampą.
Pozdrawiam
wokl

Cold - Sob 16 Wrz, 2006
Temat postu: Re: Czy koniecznie lampa?
wokl napisał/a:
Używanie lampy w kościele ...


Masz wiele racji w tym co mowisz. W nowych kosciolach gdzie zazwyczaj jest dosyc swiatl najlepiej focic bez lampy na wysokoczulych materialach ewentualnie forsowac negatywy. Ale co robic w kosciolach gotyckich i neogotyckich gdzie swiatla masz jak na lekarstwo a boczne oswietlenie imitujace swiece rozjasnia mrok na tyle zeby sobie nie wybic zebow potykajac sie o lawki i krzesla? Osobiscie jestem za dopalaniem lampa w trybie wypelnienia fleszowego. Daje to dobre rezultaty, zapewnia komfort pracy i chroni przed linczem gdyby cos poszlo nie tak i material nie zostal poprawnie naswietlony. Tu trzeba byc pewnym rezultatu bo taka uroczystosc jest "nie do powtorzenia". Dosc bezpiecznym jest fotografowanie digilustrem, ale wiekszosc znanych mi odbiorcow nie jest zadowolona z "plastikowych" i nieplastycznych zdjec. Ja osobiscie nie chcialbym by moj slub robil ktos cyfra.

MartinF - Pon 18 Wrz, 2006
Temat postu: odp
Ok, a powiedzmy pracuję na manualu, ustawiam sobie przesłone na 5.6, czas na 60, czy 30, z ustawień aparatu wynika jednak, że mam za mało światła, jak wtedy ustawić lampę, żeby wszystko grało?, szkoda że aparaty nie potrafią same sterowac tak lampą, żeby dobrać własciwe parametry tak naprawdę.
mi_b - Pon 06 Lis, 2006
Temat postu: Re: odp
MartinF napisał/a:
Ok, a powiedzmy pracuję na manualu, ustawiam sobie przesłone na 5.6, czas na 60, czy 30, z ustawień aparatu wynika jednak, że mam za mało światła, jak wtedy ustawić lampę, żeby wszystko grało?, szkoda że aparaty nie potrafią same sterowac tak lampą, żeby dobrać własciwe parametry tak naprawdę.

Może powiesz nam jakim aparatem i jaką lampą robisz fotki...

U mnie (Canon 300D + 550EX) jest tak:
- na manualu ustawiam żądaną przysłonę i żądany czas, lampę zostawiam w automacie, ew steruję korekcją siły błysku w zależności co chcę doświetlić: np. czarny garnitur młodego to błysk na -0.7 do -1 a jak jasną suknię młodej to +0.3, +0.7 w zależności od tego co wychodzi.
Oczywiście to przykłady, bo nie porywam się z motyką na słońce (300D + KIT + 550EX to nie sprzet do zawodowej fotografii w kościele).
Ale najczęściej z lampą właśnie manual (4-5.6 przy KITowym obiektywie, ew 4 przy sigmie 28-105 - przy słabo oświetlonym "kościele" albo 5.6-8 przy KIT i 5.6 przy sigmie przy dobrze oświetlonym kościele. Czasy w zależności od ogniskowej - przy KITowym 1/30-1/60s, przy Sigmie 1/30-1/80s, ISO najczęściej to 200, max 400).
- Av - przysłona j/w, czas jest dobierany przez aparat i jest taki, żeby ładnie naświetlić tło (synchronizacja z krótkimi czasami).

Lampa cały czas w automacie.

Nie błyskam lampą wprost tylko w 90% przypadków odbijam od czegoś. Jeżeli sufit nisko to od sufitu a jak wysoko to "sztuczny sufit" przypinam do lampiały i jest OK.

MartinF - Wto 07 Lis, 2006

Ja mam 350D + 24-105 L + 50 1.4, 580Ex, robiąc np. na manualu i ustawieniu przesłony na 5.6 i czasu na 100, ISo 400, lampę mam odchyloną do góry z wysuniętym daszkiem, daję korekcję +1/3 lub +2/3 i wtedy w zasadzie jest ok, sama lampa bez korekcji za słabo doswietla zwłaszcza z dużej odległości. Myślę że daszek jest zasłabym odbłyśnikiem. Największy problem to drugie plany.
MM - Wto 07 Lis, 2006

No właśnie, drugie plany. Ja bez problemu robię zdjęcia przy czasach 1/30 - 1/40s ; f/5.6 często, ale schodzę też niżej (24-105L do f/4.5) a ISO to minimum 800, czasem dochodzę nawet bez problemu do ISO 1600 (na 20D staram się robić do 800, na 5D 1600 bez problemu). Podstawa to dobrze naświetlić zdjęcie.Jeżeli robię coś 50/1.4 to często przysłona ma 2.2-2.5. Dużo zdjęć (prawie połowę) robię bez lampy. Ma inny klimat. Prawie zawsze tak robię szerokie kąty. Na odbitkach naprawdę tych szumów nie widać a kadry mają inny smak niż takie walone tylko samą lampą. Przy statyce można spokojnie zejść z czasem do 1/10-1/15s. Na szerokim kącie nie będzie to widoczne a jasne wnętrze całego kościoła zawsze się podoba.
MartinF - Sro 08 Lis, 2006

Ja w zasadzie cykam podobnie. W kosciele zawsze manual na 580ex, śrdnio +2/3 korekcja błysku, robię na 400 iso, lepsze nasycenie kolorów na 350D niż na 800 iso. Lampa zawsze z daszkiem do góry, nigdy wprost. I zawsze jak najbliże pary. 24-105 robię na przesłonie 5.6 - najbezpieczniej. Nie wiem czy zauważyłeś, że 50 1.4, jest o wiele ostrzejszy od L na przesłonach 4.0 i 5.6.???????, L ok, tylko rysuje mniej wyraźnie jakby z lekka mgiełką w porównaniu do 50 1.4, zauważyłeś to?
Jak jest z 24-105 L i 50 1.4 na 5D, bo powoli się przymierzam do pełnej klatki?

MM - Sro 08 Lis, 2006

Ja wszystkie zdjęcia robię w RAW-ach. Korekcja w lampie też na +2/3. Przy 5D w zasadzie można zrobić cały ślub jednym szkłem czyli 24-105L. Wychodzi mu winieta, ale to ma swój urok. Z tym body to szkło jest baaaardzo uniwersalne. To że 50/1.4 przy f 4-5.6 ma świetną ostrość to oczywistość przy tak jasnej stałce. Na 5D w porównaniu do 20D dostaje sporego kopa i skrzydła rosną aż miło patrzeć. Do zdjęć na papier (nawet 15x21) i tej wielkości matrycy przysłona 2.2-2.5 naprawdę w większości przypadków wystarcza a zabawa z głębią jest przednia. Co do mgiełek itd. ... ja zdjęć na cropie nie staram się na siłę oglądać bo nie o to chodzi. Dla mnie ważny jest odbiór kadru w całości. Wiadomo, że stałka ma lepszą jakość dlatego w kościele mam podpiętą stałkę pod 20D i robię nią zdjęcia na równi z wypasem czyli 5D + 24-105 + 580 EX. I wychodzą bardzo ciekawe kadry czasami o niezłej jakości. Strach pomyśleć gdyby było drugie 5D i ta stałka plus np. 85/1.8.
Tak na marginesie w kościele używam też na 5D zenitara 16/2.8.... mmmmmmm... uwielbiam to szkiełko. Kamerzysta nie da młodym w życiu takich wrażeń jak zdjęcie robione tym fishem.

Arek - Sro 08 Lis, 2006

Tak, ja też bardzo lubię Zenitara. Tu mała próbka tego co potrafi:



I zeby było zgodne z tematem wątku, to nawet kościół jest na zdjęciu ;)

Arek

MartinF - Czw 09 Lis, 2006

Ja cykam w JPG max. rozdzielczośc. a w fotkach do powięszeń w labie do 15na21 myślę, że nie ma większej różnicy i praca z RAW jest dużo wolniejsza na komputerze. A z którym body jakośc obrazu jest lepsza na 24-105 z 20D czy 5D, chodzi o osrtosc, przejścia tonalne i plastykę całości? A uzywasz poza daszkiem w kościele jakiś odbłyśników czy softboxów?
mario_Scott - Pią 10 Lis, 2006
Temat postu: Re: odp
U mnie (Canon 300D + 550EX) jest tak:
- na manualu ustawiam żądaną przysłonę i żądany czas, lampę zostawiam w automacie, ew steruję korekcją siły błysku w zależności co chcę doświetlić: np. czarny garnitur młodego to błysk na -0.7 do -1 a jak jasną suknię młodej to +0.3, +0.7 w zależności od tego co wychodzi.
Oczywiście to przykłady, bo nie porywam się z motyką na słońce (300D + KIT + 550EX to nie sprzet do zawodowej fotografii w kościele).
Ale najczęściej z lampą właśnie manual (4-5.6 przy KITowym obiektywie, ew 4 przy sigmie 28-105 - przy słabo oświetlonym "kościele" albo 5.6-8 przy KIT i 5.6 przy sigmie przy dobrze oświetlonym kościele. Czasy w zależności od ogniskowej - przy KITowym 1/30-1/60s, przy Sigmie 1/30-1/80s, ISO najczęściej to 200, max 400).
- Av - przysłona j/w, czas jest dobierany przez aparat i jest taki, żeby ładnie naświetlić tło (synchronizacja z krótkimi czasami).

Lampa cały czas w automacie.

Nie błyskam lampą wprost tylko w 90% przypadków odbijam od czegoś. Jeżeli sufit nisko to od sufitu a jak wysoko to "sztuczny sufit" przypinam do lampiały i jest OK.

Z odbiciem błysku w kościele bardzo bym uważał. Ściany są bardzo często w różnych kolorach a sufit wysoko. przy czasach 1/45 1/60 da się z ręki bardzo ładne zdjęcia robić. Lampa w automacie i na wprost, przy czymm z maxymalnie dużej odległości. Daje to leprze doświetlenie tła. Jeśli jest to możliwe to warto ustawić błysk na ostatnią lamelkę.

Arv - Wto 14 Lis, 2006
Temat postu: Re: zdjęcia z lampą zewnętrzną w kościele
MartinF napisał/a:
Zastanawiam się jak robić zdjęcia w kościele z zewnetrzną lampą z krótkimi czasami, np. 1/125, jakich używać trbów pracy aparatu. Av i Tv odpadają, bo nigdy nie dobierze się prz słabym oswietleniu chcianego czasu, a przysłona będzie zawsze najmniejsza. Jak temu zaradzić?


Jakoś nikt w tym wątku nie napisał o sprawie podstawowej - być może zakładając, że wszyscy o tym wiedzą ... Ja napiszę bo pamiętam jeszcze moje zaskoczenie po wykonaniu kilku zdjęć z lampą na M.

W trybie P aparat dobiera ekspozycję traktując lampę jako jedyne źródło światła. Tak też ustawiana jest siła błysku.

W trybach Av i Tv aparat ustawia ekspozycję olewając lampę, lampa natomiast ustala siłę błysku tak aby doświetlić pierwszy plan. Stąd biorą się długaśne czasy na Av przy marnym świetle. Wykorzystuję czasem te tryby gdy muszę pstryknąć "pod słońce" albo gdy robię nocny portret.

W trybie M sam ustalasz ekspozycję a lampa inteligentnie dobiera siłę błysku. Działa rewelacyjnie nawet z wbudowaną lampą. Będąc głębokim amatorem ustawiam sobie tak:
- ISO w zależności od warunków oświetleniowych,
- czas zgodnie z regułą 1/ogniskowa. Czyli 1/30 na szeroko, 1/60 w zbliżeniu,
- przysłonę w zależności od widzimisię czyli oświetlenia, oczekiwanej głębi ostrości itp. Najczęściej najmniejszą przy której obiektyw pracuje optymalnie (domykam o dwa f-stopy)
Automatyka lampy robi resztę.

Mały acz niekoniecznie udany przykład z mojej amatorskiej galeryjki:

http://picasaweb.google.c...311919700279314

W samolocie było ciemno a na zewnątrz b. jasno. "Bulaj" był zbyt mały aby automatyka aparatu wzięła go pod uwagę. Zdjęcie udało się tylko dzięki trybowi M, ustawieniu ekspozycji w oparciu o wskazania wbudowanego światłomierza na "bulaju" i automatyce lampy.

Niestety zdjęcie jest zepsute bo obiektyw przy wbudowanej lampie rzuca cień ;-(.

mi_b - Pią 17 Lis, 2006
Temat postu: Re: zdjęcia z lampą zewnętrzną w kościele
Arv napisał/a:
W trybie P aparat dobiera ekspozycję traktując lampę jako jedyne źródło światła. Tak też ustawiana jest siła błysku.

To zależy jaki aparat. Sony zmienia czas w zależności od gniskowej, ale przysłonę cały czas na maxa otwiera. Canon (przynajmniej 300D) 1/60s i max dziura.
Cytat:
W trybach Av i Tv aparat ustawia ekspozycję olewając lampę, lampa natomiast ustala siłę błysku tak aby doświetlić pierwszy plan. Stąd biorą się długaśne czasy na Av przy marnym świetle. Wykorzystuję czasem te tryby gdy muszę pstryknąć "pod słońce" albo gdy robię nocny portret.

Przy Canonach w trybie Av jest wymuszana synchronizacja z długimi czasami. Natomiast w Tv automatyka aparatu stara się poprawnie naświetlić fotę bez lampy i automagicznie stetuje przysłoną, która z reguły jest na max otwarta.
Cytat:
W trybie M sam ustalasz ekspozycję a lampa inteligentnie dobiera siłę błysku. Działa rewelacyjnie nawet z wbudowaną lampą. Będąc głębokim amatorem ustawiam sobie tak:
- ISO w zależności od warunków oświetleniowych,
- czas zgodnie z regułą 1/ogniskowa. Czyli 1/30 na szeroko, 1/60 w zbliżeniu,
- przysłonę w zależności od widzimisię czyli oświetlenia, oczekiwanej głębi ostrości itp. Najczęściej najmniejszą przy której obiektyw pracuje optymalnie (domykam o dwa f-stopy)
Automatyka lampy robi resztę.

Dokładnie tak jak napisałem wcześniej, tylko trochę inaczej :)

doliwa - Sob 26 Lip, 2008

A w sytuacji, kiedy w kościele dysponuje 400D, 580ex, canon 15-55 2.8, fotografuję gł. na manualu to jak powinnam ustawić optymalnie lampę?? Pytam, bo zdaje sobie sprawę, że lampę mam dobrą, a jednak przysparza mi ona problemów tj. albo przświetla mi, albo niedoswietla :oops: :oops: Potem sporo namęczę się w photoshopie nim oddam dobre foty...Będę wdzięczna za dobrą radę.
jaad75 - Sob 26 Lip, 2008

W przypadku dynamicznych scen ustaw ją w E-TTL i pozwól automatyce dobierać moc, korygując na + lub - w zależności od potrzeb. Zastane niedoświetlasz o 1-2EV ustawiając parametry w M. Pamiętaj, że lampa może zostać łatwo oszukana w przypadku błyszczących powierzchni i wtedy pozostaje tylko ręczny dobór mocy.
mi_b - Nie 27 Lip, 2008

doliwa napisał/a:
A w sytuacji, kiedy w kościele dysponuje 400D, 580ex, canon 15-55 2.8, fotografuję gł. na manualu to jak powinnam ustawić optymalnie lampę?? Pytam, bo zdaje sobie sprawę, że lampę mam dobrą, a jednak przysparza mi ona problemów tj. albo przświetla mi, albo niedoswietla :oops: :oops: Potem sporo namęczę się w photoshopie nim oddam dobre foty...Będę wdzięczna za dobrą radę.

Poproszę o przykładową, skiepsconą fotę, tylko pomniejszoną na potrzeby forum, ale z EXIFem.

Jasio - Wto 29 Lip, 2008

Ja nie mam doswiadczenia z praca z lampa i dlatego dopytam sie tutaj (mam 580exII)

czesc osob w kosciele ustawia manual na lampie w czym to jest lepsze od stosowania ettla ? Teoretycznie najlatwiej byloby ustawic maunal na aparacie np 1/60 i 8 a lampe zostawic na ettle + jakas poprawka (wpisana z poziomu menu aparatu ja mam 400D)

ta karteczka w lampie przy blysku do gory sprawdza sie w kosciele ? jakas mala :)

jest sens uzywac mydelniczki przy zdjeciach wprost lampa w kosciele ?

jaad75 - Wto 29 Lip, 2008

Jasio napisał/a:
czesc osob w kosciele ustawia manual na lampie w czym to jest lepsze od stosowania ettla ? Teoretycznie najlatwiej byloby ustawic maunal na aparacie np 1/60 i 8 a lampe zostawic na ettle + jakas poprawka (wpisana z poziomu menu aparatu ja mam 400D)

Manual na lampie uniezależnia Cię od ewentualnych błędów E-TTL-a i sprawdza się w bardziej statycznych scenach, gdy obiekty na pierwszym planie znajdują się w mniej więcej stałej odległości. Ekspozycja w M na 1/60 i f/8, jest trochę bez sensu w ciemnym pomieszczeniu, bo większość światła pójdzie wtedy z lampy (no chyba, że podciągniesz też ISO bardzo wysoko). Cała sztuka w tym, by mieszać błyskowe z zastanym, a do tego celu nie możesz mieć ekspozycji zastanego poniżej -2EV.

Jasio napisał/a:
ta karteczka w lampie przy blysku do gory sprawdza sie w kosciele ? jakas mala :)

Ta "karteczka" ma za zadanie skierować bardzo niewielką część światła do przodu, w celu zniwelowania cieni w oczodołach przy odbijaniu od sufitu na stosunkowo niewielkich odległościach. W kościołach odbijanie od sufitu jest zwykle mało efektywne, więc kwestia używania karteczki tej wielkości jest mocno dyskusyjna.

Jasio napisał/a:
jest sens uzywac mydelniczki przy zdjeciach wprost lampa w kosciele ?

Da się używać "mydelniczki" na wprost, ale jej skuteczność jest wtedy stosunkowo niska. Cały sens działania Omnibounce'a polega na wysyłaniu światła w różnych kierunkach, więc siłą rzeczy, potrzebuje do prawdłowego działania ścian i sufitów.

Jasio - Wto 29 Lip, 2008

O iso faktycznie zapomnialem, myslalem o 400 lub rzadziej 800
Na mojej mydelniczce pisze Stofen to to samo co Omnibounce ?

jaad75 - Wto 29 Lip, 2008

STO-FEN Omnibounce, to pełna nazwa tego dyfuzora, choć oczywiście istnieje wiele kopii różnych firm...
kijos - Wto 29 Lip, 2008

Cytat:
Ta "karteczka" ma za zadanie skierować bardzo niewielką część światła do przodu, w celu zniwelowania cieni w oczodołach przy odbijaniu od sufitu na stosunkowo niewielkich odległościach. W kościołach odbijanie od sufitu jest zwykle mało efektywne, więc kwestia używania karteczki tej wielkości jest mocno dyskusyjna.

Dlaczego? "Karteczka" sprawdza się w każdych warunkach i sytuacji przy niewielkich odległościach (do 2m) także przy pionowych kadrach. W kościele nie musisz odbijać od sufitu. Nawet jeżeli nie można od niczego odbić to efekty jej użycia są bardzo dobre.
Poniżej przykład nie z kościoła, a z galerii ;) Prawa strona została "doświetlona karteczką" co dało na równomierne oświetlenie twarzy i błysk w oczach.

jaad75 - Wto 29 Lip, 2008

kijos, wszystko się zgadza, bo tutaj "lampą główną" jest silne zastane, czyli karteczka robi to co do niej należy, a większość błysku idzie "w gwizdek"... :wink:
kijos - Wto 29 Lip, 2008

Dokładnie. Jeżeli w kościele polegamy na zastanym lub odbitym to dobrze się sprawdza. Jeżeli ma służyć jako główne źródło światła to nie bardzo :neutral:
MM - Wto 29 Lip, 2008

Jak w kościele ktoś ma parcie na robienie przy f/8 i ISO 400 to czarno to widzę... dosłownie CZARNO. Widoczne pierwsze tło wyjarane lampą i resztę ginącą w ciemnościach. Wiele starych zdjęć z kościoła tak wygląda, widać parę młodą i nie widać, że to był kościół (nawet moi rodzice mają taką "pamiątkę" ze ślubu). Koszmarny rodzaj fotografii - takiego zdecydowanie nie polecam.
k1caj_ns - Wto 29 Lip, 2008

No koszmarny zgadzam sie . Tak swoją drogą to f8 i wyżej mija się z celem bo po co nam większa głębia ostrości jak cały drugi plan stanowi jedną wielką czarną plamę? :razz:
Jasio - Wto 29 Lip, 2008

Nieladnie sie tak nabijac, napisalem przeciez ze nie znam sie na uzyciu lampy i po to chyba jest forum zeby tu sie pytac ?
A dla ulatwienia nie mam w planach robienia zdjec w kosciele, ale wiedza zawsze sie moze przydac. A nawet gdybym mial w planach to bym dzien wczesniej przyszedl do kosciala i zrobil kilka testowych zdjec.
Dzieki za pomoc tym ktorzy sie nie nabijali i chcieli mi naprawde pomoc.

Arek - Wto 29 Lip, 2008

Jasio, nikt się tutaj z Ciebie nie nabija. MM ma taki styl pisania. A przecież kłamać Ci nie kłamał... Bez urazy, wyluzuj :)
garreth - Sro 30 Lip, 2008

ja z troszkie innym problemem (też dotyczy lampy zewnętrznej+trudnych warunków):

byłem dwa razy na imprezach plenerowych, odbywających się częściowo na świeżym powietrzu, a częściowo - w namiotach (w sumie niezbyt trafne określenie-pawilon? ... no, trzy ściany+stelaż+dach :razz: )
w tych "namiotach", z powodu braku innego źródła, korzystałem z lampki wbudowanej, którą ustawiałem na -1,0- -0,5EV... i zdjęcia stawały się loterią :???:
ostatnio kupiłem lampkę zewnętrzną i znów wybieram się na taką imprezę

WIĘC (uwaga! przechodzę do sedna sprawy)

jakie ustawienia zastosować, żeby zdjęcia "pod dachem" wychodziły co najmniej zadowalające?
odbijać błysk nie ma od czego (dach i ściany z materiału, koloru ciemna zieleń lub granatowy, raczej pochłoną większą część błysku niż odbiją), a poleganie na błysku odbitym od karty może też być loterią... :roll:

jeśli to ma pomóc w doradzeniu:
- Nikon F-80 + N 50/1,8D (zoom`ów do portretów rzadko używam)
- lampa SB-28DX
- do portretów używam Kodaka Portry NC

Paweł_G - Sro 30 Lip, 2008

W sierpniu mam w rodzinie 2 śluby więc idę tam trochę się pouczyć reportażu ślubnego. Wiem że młodzi mają już fotografów. Czy myślicie że wskazane byłoby strzelanie z lampą? Nie chciałbym komuś popsuć roboty poprzez nie planowane przez niego doświetlanie sceny. Czy ktoś ma jakieś spostrzeżenia w tym temacie?
Jasio - Sro 30 Lip, 2008

Ja mam niewielkie doswiadczenie ale na forum o slubach pisza ze w umowach czesto fotografowie zastrzegaja sobie ze w kosciele TYLKO oni robia zdjecia, czasami nawet prosza ksiedza aby to w czasie mszy powiedzial. Pewnie chodzi przede wszystkim o tlok, bo jak sie wszyscy rzuca to bedzie wesolo. Poza tym zeby robic zdjecia w kosciele trzeba miec ukonczony kurs i zaswiadczenie z kurii, moze to ksiadz przestrzegac a moze nie. Najlepiej chyba wczesniej pogadac z fotografem.
A ja mam pytanie bo masz w stopce soften. Jak on sie sprawdza czy czesto go uzywasz i czy tylko w pomieszczeniach ? W instrukcji zalecaja kat 45 stopni a nie odbicie prosto od sufitu (na ile znam angielski). Mnie bardziej teraz uzycie lampy w plenerze interesuje.

kijos - Czw 31 Lip, 2008

garreth napisał/a:
wychodziły co najmniej zadowalające?

Full automat z lampą skierowaną do przodu ;)
Paweł_G napisał/a:
Czy myślicie że wskazane byłoby strzelanie z lampą? Nie chciałbym komuś popsuć roboty poprzez nie planowane przez niego doświetlanie sceny.

Jeżeli to będzie "normalny człowiek" to na pewno nie będziecie sobie przeszkadzać.
Jasio napisał/a:
w umowach czesto fotografowie zastrzegaja sobie ze w kosciele TYLKO oni robia zdjecia

Na wielu ślubach nie byłem ale na tych na których mi się zdarzyły to każdy pstrykał do woli.

garreth - Czw 31 Lip, 2008

kijos napisał/a:
Full automat z lampą skierowaną do przodu ;)


:shock: ale tak bez dyfuzorka? twarze nie będą "świecić" na papierze? :roll:

Monastor - Czw 31 Lip, 2008

Paweł_G,
Cytat:
Czy myślicie że wskazane byłoby strzelanie z lampą? Nie chciałbym komuś popsuć roboty poprzez nie planowane przez niego doświetlanie sceny. Czy ktoś ma jakieś spostrzeżenia w tym temacie?


Mała szansa, choc jak fotografowałem siatkówkę to zdarzało mi się łapac na zdjęciu światło czyjejś lampy (od 2 do 8 aparatów na sali).

Ciekawe natomiast na ile wkurzałoby to kamerzystę. W końcu błyskający co chwilę flesz nie dodaje pewnie uroku nagraniu z ceremonii.

MM - Czw 31 Lip, 2008

Ostatnio coraz częściej mam tak, że kamerzysty nie wynajmują - jest tylko fotograf :mrgreen:
MC - Czw 31 Lip, 2008

Ja 2 tygodnie temu widzialem biedaczka, ktory mial na szyi zawieszone 5D i jakas kamere. I tak biegal przy mlodych...
Monastor - Czw 31 Lip, 2008

MC, powinien miec zamontowany aparat na kamerze. Coś jak karabin z podpiętym granatnikiem, ino do foto ślubnego :razz:
No, ale starczy już specyficznych żartów w moim wykonaniu. Do zobaczenia w wątkach, na temat rzeczy, o których mam jakieś pojęcie :smile:

MM - Czw 31 Lip, 2008

MC napisał/a:
Ja 2 tygodnie temu widzialem biedaczka, ktory mial na szyi zawieszone 5D i jakas kamere. I tak biegal przy mlodych...


Często mam "przekierowania" telefoniczne z wiadomego sklepu foto, gdzie kamerzyści nie mający pojęcia o fotografii pytają się jaki mają kupić sprzęt foto do zdjęć ślubnych. Rynek zmienia preferencje a oni chcą pracować, ewentualnie wykroić większy kawałek tortu bo ludzie zwyczajnie mają parcie na coraz lepsze zdjęcia. Niektórzy kamerzyści są dość szemrani, idą na łatwiznę i robią "zdjęcia ślubne" małpkami. Jak to może wyjść w ciemnym kościele zostawiam bez komentarza...

MC - Czw 31 Lip, 2008

Ten facet akurat sprzet mial calkiem ok. Nawet ciekawie kadry wymyslal. Ale troche to musialo mu przeszkadzac (ciezar).
jaad75 - Czw 31 Lip, 2008

garreth napisał/a:

:shock: ale tak bez dyfuzorka? twarze nie będą "świecić" na papierze? :roll:

Tam była emotka na końcu...
Najbezpieczniejszym rozwiązaniem są w takiej sytuacji tzw. sztuczne sufity lub ewentualnie mini softboxy. Niestety, analog, lampa i trudne warunki oświetleniowe, to dość trudna kombinacja do opanowania - cyfra sprawdziłaby się tu znacznie lepiej ze względu na możliwość błyskawicznej korekty parametrów i dużą elastyczność czułości...

garreth - Czw 31 Lip, 2008

jaad75 napisał/a:
Tam była emotka na końcu...


kijos! wkręciłeś mnie! :twisted: :mrgreen: to ja może pójdę do okulisty... :razz:

jaad75 napisał/a:
Najbezpieczniejszym rozwiązaniem są w takiej sytuacji tzw. sztuczne sufity lub ewentualnie mini softboxy


a gdy takowych sprzętów na razie brak... ?

jaad75 - Czw 31 Lip, 2008

garreth napisał/a:
a gdy takowych sprzętów na razie brak... ?

To może to:
http://abetterbouncecard.com/

Paweł_G - Czw 31 Lip, 2008

Ja tam Stoffena nie stosowałem na razie za często ale ogólnie to można nim strzelać pod kątem 45 st i na wprost - przy czym wtedy jako delikatne uzupełnienie światła zastanego z korekcją lampy na minus. Ogólnie dopiero się uczę ale po dotychczasowych efektach zakupu lampy jestem strasznie zadowolony. Trzeba jeszcze nabyć komplet stałek ale z drugiej strony ciągnie mnie do długiego szkła na ptaki :mrgreen:
garreth - Czw 31 Lip, 2008

jaad75 napisał/a:
To może to:
http://abetterbouncecard.com/


po obejrzeniu tych filmików mam 3 wnioski:
1. Amerykanie nadużywają słowa "OK"
2. trzeba rozejrzeć się za jakimś dyfuzorem na następną imprezę
3. gdy skończy mi się 3-miesięczna gwarancja z komisu sprawdzę, czy numer z odkręcaniem na siłę o 135 stopni w prawo palnika dotyczy również starszych modeli SB :cool: :mrgreen: :twisted:

tak a propos
http://allegro.pl/item406...b_25_sb_28.html

http://www.sklep.fotoabc....&idtow=3,14,109

który byłby lepszy?

k1caj_ns - Czw 31 Lip, 2008

Lepsze pewnie ten droższy (tak jest zazwyczaj) . Podepnę się troszkę pod pytanie ,a mianowicie jaki jest najlepszy i najbardziej profesjonalny dyfuzor pod 580 EXII ? Dyfuzory to nie taka droga sprawa więc wolałbym dopłacić i mieć już na prawdę dobrej jakości ,a tak się składa ,że jestem na kupnie :razz: Czy taki dyfuzor da dobre efekty nie tylko w kościele ale np. do macro też się nadaje? Czy trzeba kupować lampy dedykowane do macro?
jaad75 - Czw 31 Lip, 2008

Sto-fen wydaje mi się praktyczniejszy, ale nie używałem "skarpety", więc nie wiem jak się sprawuje...
garreth - Czw 31 Lip, 2008

DZIĘKI jaad75 :grin:
jaad75 - Czw 31 Lip, 2008

k1caj_ns, nie ma czegoś takiego jak "najlepszy dyfuzor". Największe możliwości konfiguracyjne ma chyba Whale Tail Garego Fonga, ale w niektórych sytuacjach lepiej sprawdzi się system Promax Lumiquesta, w innych jeszcze praktyczniejszy będzie mały Omnibounce Stofena... Wynalazków jest całe mnóstwo. Poza aparatem najlepiej sprawdzają się klasyczne parasolki i softboxy oparte na konstrukcji parasolki, ale przecież nie zawsze chodzi o zmiękczanie światła...
k1caj_ns - Czw 31 Lip, 2008

No tak... Kupię Omnibounca ,a jak czegoś będę potrzebował to dokupię. Ceny tych plastików nie są znowu takie wygórowane :wink: Jeśli chodzi o zmiękczanie to wolę odbijać od czego się da ale czasami poprostu nie ma takiej możliwości. Poza tym na 16 mm bez dyfuzora to straszna kiszka (później trzeba się w PS męczyć na warstwach... :???:
kijos - Wto 05 Sie, 2008

k1caj_ns napisał/a:
Poza tym na 16 mm bez dyfuzora to straszna kiszka (później trzeba się w PS męczyć na warstwach...

Nie łatwiej skorzystać z wyciąganego z głowicy panelu rozpraszającego?

wako - Pon 09 Mar, 2009

Witam wszytkich!!Po przeczytaniu całego tego wątku mam kilka pytań. Dopiero kupiłem 580 II i jeszcze jej nie obczaiłem :oops:
Co znaczy optymalne dobranie parametrów aparatu w manualu?-jesli prawidłowa ekpozycja naświetlania przy największej dziurze wynosi np 1/5 s. a czas ten za długi to rozumiem że trzeba go
Kod:
zmniejszyc do np 1/30 jak sugerowali koledzyi wtedy TTL zew. lampy doświetla te braki, ew. dobiera sie moc. A może nie trzeba zmniejszac?
Jak na razie próbuje lampe pstrykając głównie rozbrykane dziecko po domu i przy czasach nawet 1/60 zdjecia bywaja poruszone, to znaczy ze za długi czas czy ustawiona moc lampy?
Ustawiając aparat na manual a lampe na ttl zmieniam tylko siłę błysku??

Help!

kamfil06 - Nie 15 Mar, 2009

wako napisał/a:
długi czas


[ Dodano: Nie 15 Mar, 2009 17:41 ]
przeczytaj instrukcje i aparatu i lampy...


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group