forum.optyczne.pl

Sklepy i promocje - jakość spzętu sprowadzonego z USA

wylon - Sro 02 Kwi, 2008
Temat postu: jakość spzętu sprowadzonego z USA
Witam

Chce kupić obiektyw 70-300 is.... Ale nie byłem tak naprawdę pewien czy to dobry wybór, więc poszedłem do fotografa i zapytałem o obiektyw.
Fotograf odpowiedział mi żeby nie kupować szkła w Polsce tylko sprowadzić z USA
źe sprzęt sprowadzony z USA jest o wiele lepiej wykonany, lepszy, mocniejszy, po prostu jakość wykonania jest nie porównywalna do jakości sprzętu z EU (w tym Polski)

Nigdzie na forum nie znalazłem odpowiedzi, co do właśnie jakości tylko cła, podatki, itp.

Czy ktoś może sie wypowiedzieć czy sprzęt z USA różni sie aż tak jakością wykonania od naszego europejskiego...???

Dziękuje za wypowiedzi

MC - Sro 02 Kwi, 2008

Jak zwykle bylbym ostrozny ze sprowadzaniem takiego sprzetu. Jakis czas temu czytalem na innym forum o "przygodach" pewnej osoby, ktory kupowal w USA Sigme10-20. Pierwsze 3 (!) egzemplarze, ktore do niego dotarly mialy albo porysowane soczewki albo grzyba wewnatrz.
Poza tym np. Sigma wymaga dla uznania gwarancji dowodu zaplacenia cla, podatku, a to zmniejsza atrakcyjnosc zakupu.

wylon - Sro 02 Kwi, 2008

Dodam, że ja nie sprowadzam obiektywu bezpośredni kupuje na allegro.... Więc co do pleśni lub rys jestem pewien, że nie będzie...
Też mnie nie interesują żadne opłaty: cła podatki, itp.

Moje pytanie odnosi się tylko do jakości wykonania czy jest ono lepsze od europejskiego...

komor - Sro 02 Kwi, 2008

Jest taka legenda ludowa, że pierwszy sort różnych towarów trafia do USA i Japonii, drugi sort do Europy, Australii i innych takich, a trzeci sort do krajów trzeciego świata, czyli w tym też do Polski. Trudno jednoznacznie stwierdzić ile w tym jest prawdy, a zależy to przecież także o jakiej konkretnie firmie mówimy, o jakim okresie mówimy (teraz, 5 lat temu czy 20 lat temu).
Jakiś czas temu ktoś na jakiejś liście dyskusyjnej (chyba nie tu) opowiadał o swojej wizycie w niemieckich zakładach Mercedesa, gdzie montuje się model M bodajże (ten pseudoterenowy SUV). Produkcja na rynek amerykański odbywała się na osobnej hali, gdzie taśma potrafiła czasem stanąć, żeby monteży mieli czas coś tam dobrać lub poprawić tak, żeby pasowało prawidłowo, natomiast na hali „europejskiej” produkcja była na akord, a jak jakaś klapa czy drzwi nie chciały pasować do montowanego akurat egzemplarza, to dopychało się kolanem, żeby się wyrobić z normą. Czy to jest/był wyjątek czy reguła - trudno stwierdzić, można słuchać tylko opowieści i wierzyć lub nie.

igorax - Sro 02 Kwi, 2008

wylon napisał/a:
Dodam, że ja nie sprowadzam obiektywu bezpośredni kupuje na allegro.... Więc co do pleśni lub rys jestem pewien, że nie będzie...
Też mnie nie interesują żadne opłaty: cła podatki, itp.

Moje pytanie odnosi się tylko do jakości wykonania czy jest ono lepsze od europejskiego...


w takiej sytuacji myślę że nie ma się o co martwić.
kupić na allegro, a w razie ewentualnych problemów, lub też wprowadzenia w błąd przez sprzedającego towar zwrócić.
myślę że jeżeli towar znalazł się na allegro musiał być uprzednio sprawdzony, po sprowadzeniu , raczej nikt poważny nie będzie narażał się na utratę reputacji.
osobiście uważam, że jeżeli boimy sie ryzyka (ja się czasami obawiam) to lepiej dołożyć i kupić od autoryzowanego sprzedawcy lub w dobrym sklepie.

wylon - Czw 03 Kwi, 2008

Jeszcze musze tu nadmienić, że aktualnie obiektyw Canon EF 70-300 f/4-5.6 IS USM, który zamierzam kupić jest dostępny za 1749PLN i Canon zwraca 180(160)PLN, co daje nam +/- 1600 PLN a sprowadzony ten sam obiektyw z USA za 1500PLN, czyli różnica jest 100 PLN jak kupie w Polsce to mam 2 lata gwarancji a jak kupie sprowadzony to tylko 14 dni na sprawdzenie....

Więc znowu pytanie czy sie opłaca???
Czy naprawdę takie szkło ze stanów jest lepsze od naszego europejskiego??

komor - Czw 03 Kwi, 2008

Może drogie szkła są uważniej dobierane na różne rynki, ale taki zwykły budżetowy 70-300 IS to chyba nie. Moim zdaniem na te oszczędności polegające na kupowaniu w Stanach to stać tylko bogatych. Ja jestem biedny i wolę nie ryzykować kupowania kota w worku bez gwarancji. A już na pewno nie dlu stu złotych.
komar_kzy - Czw 03 Kwi, 2008

Wszystko widze .. hehe :mrgreen:

A ja prawie caly swoj sprzet sprowadzilem ze stanow. Tzn. ta czesc ktora oplacilo sie sciagnac. Czyli 400D kit za 2200zl (z VAT-em itd najtanszy wtedy u nas 2800zl), Sigme 50mm (480zl z VATem i clem - u nas 1200zl) oraz Sigme 70-300 (510zl z VATem itp - u nas nowy 860zl).

Do tego musze powiedziec, ze obiektywy te idealnie ostrza na AF-ie - czego balem sie przez zakupem musze powiedziec. Czy to przypadek czy nie mozna gdybac.

Pare złotych zaoszczedzilem na takich zakupach. Zakupy z glowa w usa sa oplacalne, ale trzeba wlasie przemyslec wszystkie sprawy. Przesylka, vat, ew cashbacki gwarke itd.

Np moja Sigme 24-70 2.8 kupowalem juz u nas bo nie oplacalo sie sciagac - "oszczednosci" rzedu 100zl.

wylon - Czw 03 Kwi, 2008

Ale wiecie, co jest najśmieszniejsze, że już sie zdecydowałem kupić w sklepie(allegro) dzwonie a tu mi mówią, że obiektywy są sprowadzane z JAPONI i nie podlegają promocji Canon Cash Back TRAGEDIA!!!

No i jeśli można spytać, bo aż mi głupio... Co myślicie o szkle sprowadzonym z Japonii?
O jakości wykonania, trwałości, itp. (tak jak w przypadku sprzętu z USA)

Ps.oczywiście jest gwarancja realizowana po przez sklep 2 lata,(ale nie przez serwis Canon)

komar_kzy - Czw 03 Kwi, 2008

Z calym szacunkiem niewiem costy sie tak tej jakosci uczepil. Fabryka to fabryka. Nie jestem zadnym specem od marketingu ale wg mnie otwieranie odzielnej fabryki z zamiarem produkcji szkielek nizszej jakosci specjalnie poto aby or#n@c pana kowalskiego w polsce na pare zlociszy jest pomyslem nierealnym.

Te szkielka w polsce i te w ameryce pochodza wszystkie gdzies z krajow "skosnych oczu" (przepraszam za wyrazenie) bo tam jest najtansza produkcja. Dzisiaj prawie wszystko jest made in china.

Zobacz w srodek swojego komputera. Gwarantuje ci ze przynajmnie 80% rzeczy tam jest made in china. Nie kraj wytwarzania (przynajmniej nie w takim stopniu) decyduje o jakosci produktu tylko polityka producenta.

komor - Czw 03 Kwi, 2008

Ale tu nie chodzi o osobną fabrykę tylko o sposób pracy kontroli jakości. Obiektyw na pomiarach wyszedł wybitny - to go proszę pakować na paletę z napisem "USA". Wyszedł taki sobie, ale mieści się w normie - do Polszy... :) To naprawdę nie jest trudno zorganizować. Pozostaje nam się pocieszyć, że żarcie w Polsce mamy lepsze niż przeciętne żarcie w USA :)
wylon - Czw 03 Kwi, 2008

tylko pytanie czy to co właśnie napisałeś(komor) to prawda bo ja też tak właśnie słyszałem że "czasem" :wink: pracują po godzinach i tak właśnie jest.....
komar_kzy - Czw 03 Kwi, 2008

No moze, ale to takie gdybanie. Dlaczego mieliby akurat te slabsze sztuki pakowac do Polski/Europy? Chyba to jakies takie wrodzone polskie kompleksy, ze nas biednych chca zawsze i wszedzie oszukac.

Czy Polacy / Europejczycy sa mniej wymagajacy niz takie ludki z USA? Wg mnie NIE

Płacimy jakimiś innymi pieniedzmi ? NIE

To moze płacimy mniej ? Po cenach w usa widac ze NIE

To niby czemu mielibysmy celowo dostawac gorszy sprzet? Moze bierzemy mniej tego sprzetu ale to racej widac po cenach.

Nie widze powodow aby ludki pracujace w fabrykach mialyby celowo dyskryminowac jakis konretny kraj do tego stopnia zeby wciskac im jakis towar ktory nie przeszedl kontroli jakosci.

Co innego jak komus uda sie skubanac z odpadu jakies szkielko i opyla je w taki czy inny sposob gdzies przez internet. W takim przypadku rozumiem, ze moze sie zdazyc, ze chcac zaoszczedzic jakies pieniadze pan Kowalski kupuje u niepewnego zrodla ... ale wtedy nalezy sie liczyc z pewnymi "niedogodnosciami"

Takie jest moje zdanie.

P.S. Tak z innej beczki. Jesli chodzi o szeroko rozumiana produkcje Japonska to wszedzie na swiecie wiadomo, ze Japonce roba sprzet dobry i niezawodny. Taka Toyota np....

komor - Czw 03 Kwi, 2008

A skąd ja mam wiedzieć czy to jest prawda? Na taśmie w żadnej fabryce nie pracuję, znajomych takich też nie mam, słyszałem tylko tę opowieść o Mercedesach od wiarygodnej osoby, oraz milion podań ludowych w internecie. Wszystkie trzy obiektywy jakie kupiłem w Polsce nie miały grzyba, paprochów, ani dziury w szkle :) .
Używam komputery firmy „jabczanej”, która od kilku lat na Europę produkuje/montuje je w Irlandii (z wyjątkiem laptopów, które są obecnie assembled in China) – wszystkie, które kupiłem dla siebie i do firmy u polskiego dystrybutora, jego mać, działały/działają bez zarzutu i nie zepsuły się na gwarancji, ani długo po niej. Jeden komp kupiłem używany, gdzieś z Beneluksu i ten zepsuł się, ale to była wada całej serii objęta programem darmowej naprawy, co serwis polskiego dystrybutora wykonał bez szemrania i to dość szybko.
Jednym zdaniem - moje doświadczenia nie wskazują na prawdziwość Spiskowej Teorii O Podrzucaniu Gorszych Produktów Do Polski. Ale i tak w nią wierzę, pod warunkiem, że rozmawiamy ogólnie o doświadczeniach powiedzmy ostatnich 10 lat i wrzucamy do jednego worka samochody, komputery, sprzęt foto i milion innych rzeczy miliona różnych producentów... Czyli poruszamy się w kręgu klechd i podań, a nie konkretnych dowodów czy przypadków.

Jeśli zaś chodzi o Japonię, to myślę, że obiektywy z Japonii mogą być tylko lepsze niż te ze Stanów :)

[ Dodano: Czw 03 Kwi, 2008 ]
komar_kzy napisał/a:
Czy Polacy / Europejczycy sa mniej wymagajacy niz takie ludki z USA? Wg mnie NIE


Komar_kzy, jesteś prezesem takiego Canona czy innej Sigmy, Twoim największym odbiorcą jest rynek japoński i amerykański. Siedzisz sobie w biurze w Tokio i rozmawiasz z Twoją fabryką w Chinach, której dyrektor pyta się Ciebie, gdzie wysłać najlepsze sztuki obiektywów. Jakiej mu udzielisz odpowiedzi - żeby równo rozlosował je na wszystkie kontynenty? Drobny hint: Twój kolega ze studiów jest np. szefem największej amerykańskiej agencji prasowej i zamawia u Ciebie bezpośrednio sprzętu za sto kawałków miesięcznie, Twój drugi kolega jest np. szefem największej japońskiej sieci sklepów foto i kupuje miesięcznie za 40 milionów dolców. No co im powiesz? :)
To wszystko jest oczywiście moja fantazja, ale czy daleka od rzeczywistości? :)

Arek - Czw 03 Kwi, 2008

Moim zdaniem selekcjonowanie sprzętu na poszczególne rynki to mit. Znajomy, pomimo mojego kręcenia nosem, kupił sobie Sigmę w USA. Teraz ma lekki FF i zastanawia się czy z nim żyć, czy płacić kaskę za
kalibrację (niwelując tym samym prawie cały zysk z kupna w USA)...

mszczyrek - Czw 03 Kwi, 2008

Nie wiem jak jest z obiektywami. Wiem na pewno ze np bron sie selekcjonuje, co do rynku, a czasami nawet pod konkretnego klienta jak ladnie poprosi:). Jesli chodzi o samochody, znajomy opowiadal mi ze w ktorejs z niemieckich fabryk najpierw cynkowalo sie nadwozia do niemiec, a jak juz sie kompiel "zuzyla" - to na wschod. Ale to bylo nascie lat temu, nie wiem jak jest teraz... Zastanawiajace jest, ze na zachodnich stronach nie ma tyle o FF/BF sigmy, czytalem gdzies na pbase ruski test 17-70, sprawdzili 5 sztuk nim trafili dobra. Jak znajde to podam linka.
sławek_38 - Czw 03 Kwi, 2008

wylon napisał/a:
Ale wiecie, co jest najśmieszniejsze, że już sie zdecydowałem kupić w sklepie(allegro) dzwonie a tu mi mówią, że obiektywy są sprowadzane z JAPONI i nie podlegają promocji Canon Cash Back TRAGEDIA!!!


To nie tak. To konkretnie szkło wyciągają najprawdopodobniej z kompletu 40D + 17-85 + 70-300. Jest taki box w promocji. Na części pierwsze chyba się lepiej sprzedaje i więcej mogą wyciągnąć. Nie wiem czy jest zwrot za w/w komplet ale na części pierwsze to chyba ciężko. Dlatego te szkła są w pudełkach innych niż gdybyś je kupił oddzielnie.

[ Dodano: Czw 03 Kwi, 2008 ]
Z tą japonią to raczej kit, a sprzęt przeważnie kupują na zachodzie. Mój był po szwabsku, instrukcja w PDF-ie skanowana polska na płycie. I ot co.

novy - Pią 04 Kwi, 2008

komar_kzy napisał/a:
No moze, ale to takie gdybanie. Dlaczego mieliby akurat te slabsze sztuki pakowac do Polski/Europy? Chyba to jakies takie wrodzone polskie kompleksy, ze nas biednych chca zawsze i wszedzie oszukac.


Kolega komar_kzy, to chyba strasznie idealistycznie patrzy na świat. Tajemnicą Poliszynera jest że towary sprowadzane na polski rynek różnią sie jakościowo od tych które znajdują sie na rynkach krajów dawnej kapitalistycznych. Środki czystości, kosmetyki, artykuły spożywcze są u nas gorszej jakości, i ja tego nie muszę tutaj udowadniać wystarczy popytać osoby które przywożą różne towary z GB czy z Niemiec. Nawet było kilka artykułów o tym w polityce czy w newsweek-u. Nie wiem jak jest ze sprzętem foto, ale nie był bym taki przekonany że tu jest jakiś wyjątek. Tak samo jest z samochodami - u nas podstawowa wersja samochodu danej marki jest taka uboga że np. w Holandii to nawet jak byś bardzo chciał to takiej wersji nie kupisz - można się tylko cieszyć że szyby są w ogóle w takiej najtańszej wersji :roll:

[ Dodano: Pią 04 Kwi, 2008 ]
I jeszcze jedno CCC - cena czyni cuda ;-) Jeśli w USA np obiektyw Canon 70-200 f4.0 kosztuje 1300 zł a u nas 2100 zł to choćby nawet ten sprzęt był takiej samej jakości to dlaczego ja mam płacić haracz 800zł za to że mieszkam w Polsce?. Miłych snów :-)

ghostdog - Pią 04 Kwi, 2008

Mim skromnym zdaniem różnic jakościowych nie ma.
Są za to na pewno cenowe.
Im droższy obiekty tym bardziej opłacalny zakup poza granicami kraju (szczególnie USA).
Natomiast trzeba doliczyć koszty kalibracji w Polsce
Jak mój przykład pokazuje (http://forum.optyczne.pl/viewtopic.php?t=1660) 24-70 2,8 kupione w stanach podpięte do EOS 5d kupionego w Polsce potrafi robic niezłe mydło. (nie sadze że na to miała wpływ lokalizacja zakupu).
Sposobem będzie dokupienie gwarancji światowej co jest chyba lepszym rozwiązaniem i niewiele droższym.
PO przeliczeniu i tak będzie do przodu w przypadku "L".
W przypadku tańszych modeli ekonomicznie raczej nie zyskamy.

fotokrak - Nie 06 Kwi, 2008

hm no to chłopaki na temat regionalizacji obiektywów trudno mi powiedzieć, ale np sprzet np monitory na bank potrafią być diametralnie różne, np samsung ten sam monitor 2232 w polsce sprzedaje w starej technologii, a gdzie indziej w nowej, efektem jest zupełnie inna kolorystyka inny kąt widzenia bez zniekształceń generalnie lepszy ten poza Polską.
żeby było perfidnie Samsung dostarczył do polskich firm i portali ten lepszy, natomiast Benchmark.pl wzieli z hurtowni, i wyniki wyszły zupełnie inne, ludzie zaczęli robić dym i co się okazało? Jedna z gazet powtórnie wzięła się za testowanie monitora biorąc go ze sklepu, sprawdziły się przypuszczenia, nawet na zdjęciu zrobionym pod kontem, gdy monitory stoją koło siebie widać że jeden jest szaro żółty a ten z od producenta nadal jasny o soczysty!
O kosmetykach nie wspomnę bo jeżdżąc całe życie po świecie muszę stwierdzić ze henkel w niemczech to nie to samo co henkel w polsce, po prostu w polsce do proszku za dużo sypią kości i marmuru a za mało detergentu.
Mój znajomy produkował Buty, dzielił je na eksport, do sklepu i na bazar, różnica w w kleju, materiałach wykonaniu.
Dalej ktoś powiedział że w posce jest drozej niż np w USA to jaki biznes by dostarczać gorsze czytaj tańsze, ano taki że producent sprzedaje taniej tylko polski system podatkowy i koszty są tak wysokie że cena towarów jest wyższa niż N.Yorku czy Londynie
Tak na marginesie, niedawno rozmawiałem z klientką która przyjechała z USA mówiła że nie wie jak długo wytrzyma w Londynie bo tak strasznie drogo! hm to co my mamy powiedzieć gdy moja kobitka kupuje szpile np Dizla za 80 funtow w londynie a w polsce widzieliśmy takie same za 1500!!!!! a gdy kupowała w usa to jej wyszło 40 funtów, + transport + cło dobiło do 60 funtów
Ja co prawda trochę ryzykuje i szkła kupuje w hong-kongu... ale ja ślepy jestem :)

Baku - Sro 09 Kwi, 2008

Witam.
Właśnie jestem przed zakupem w USA zestawu 40D + 17-40 F4L.
Mam swojego człowieka w NJ który pilotuje całą sprawę i oczywiście po zakupie "potestuje" to co przyjdzie, w razie czego zrobi aferę i odda. Myślę, że się opłaca, bowiem za body i obiektyw przyjdzie mi zapłacić 1108$. Teraz dolar stoi po 2.2-2.3 zł, więc ok. 2500 zł zakosztuje mnie to wszystko. Kosztów transportu nie liczę, bo znajomy odwiedzi mnie w czerwcu i wtedy się z nim rozliczę. Wg ceneo w Polsce za ten zestaw przyszło by mi najtaniej zapłacić ok. 5700 zł + koszta przesyłki. Ponad 3200 zł zostaje w kieszeni.
Sprzedawcy z USA twierdzą, że 40D w ich sklepie jest made in china. Czytałem różne rzeczy w internecie na temat chińskich produkcji i chciałem zapytać:
- czy ktoś z Was ma sprzęt sprowadzony z USA (np. eosa 40d) i jakiej jest on produkcji i jak wygląda kwestia jego jakości. I do posiadaczy 40D:
- co macie napisane na tabliczce znamionowej, tzn. Made In ____? Japan, Taiwan, China, Uzbekistan?

goltar - Sro 09 Kwi, 2008

Baku napisał/a:
co macie napisane na tabliczce znamionowej, tzn. Made In ____? Japan, Taiwan, China, Uzbekistan?
na moim kupowany w Polsce, Made in Japan...
007areka - Sro 09 Kwi, 2008

goltar napisał/a:
Baku napisał/a:
co macie napisane na tabliczce znamionowej, tzn. Made In ____? Japan, Taiwan, China, Uzbekistan?
na moim kupowany w Polsce, Made in Japan...

na moim tez (40d ) a na tamronie made in arek - bo sam go sobie juz skladalem...

ArturMaly - Czw 10 Kwi, 2008

A odnośnie kupowania szkieł w Hong Kongu to nie jest tak źle zwłaszcza z Sigmą, u niektórych sprzedawców można dokupić za ~20$; 7letnią międzynarodową gwarancję, pisałem do Sigmy Polska i odpisali że jeżeli jest dowód zakupu, karta gwarancyjna i dokument opłacenia cła to gwarancja jest uznawana w Polsce, wystarczy pokryć koszty wysyłki obiektywu do Gdyni czy Gdańska i z powrotem :cool:
R.Roobs - Nie 05 Paź, 2008

[quote="komor"]Ale tu nie chodzi o osobną fabrykę tylko o sposób pracy kontroli jakości. e]


...coś w tym jest !!! Jak otrzymuję sprzęt wykonany w Japonii to bez rozpakowania mogę sprzedać go klientowi ...natomiast jak jest z europy toooo już nie to samo, trzeba dokładnie obejrzeć . Nie jest to rażąca różnica( jakość wykonania) ale ją widać ;)

rafalg - Nie 05 Paź, 2008

Z tym kupowaniem poza krajem i napisem made in.... to różnie bywa. Parę lat temu kolega mnie namawiał na zakup Canona S1 nie u nas tylko sprowadzonego ze stanów bo miał napis Made in Japan a sprzedawanaw w Polsce ... Taiwan. I co się okazało ten super japoński oryginał się zdupcył po 1,5 roku a kolegi tajwański szajs do tej pory chodzi.
eudajmonion - Wto 18 Lis, 2008

Arek napisał/a:
Moim zdaniem selekcjonowanie sprzętu na poszczególne rynki to mit. Znajomy, pomimo mojego kręcenia nosem, kupił sobie Sigmę w USA. Teraz ma lekki FF i zastanawia się czy z nim żyć, czy płacić kaskę za
kalibrację (niwelując tym samym prawie cały zysk z kupna w USA)...

potwierdzam. sam się przekonałem na własnej skórze (nie pierwszy raz zresztą), że tak jak piszesz to po prostu mit.
zestaw typu 40D+sigma 50 1.4 dawał mi BF na większych odległościach ostrzenia. wymieniłem na inny egzemplarz i teraz jest dobrze. zaś 85'tka 1.8 canona daje ciągły BF z tym korpusem. a wszystko kupowane w usa.

Baku napisał/a:

- czy ktoś z Was ma sprzęt sprowadzony z USA (np. eosa 40d) i jakiej jest on produkcji i jak wygląda kwestia jego jakości. I do posiadaczy 40D:
- co macie napisane na tabliczce znamionowej, tzn. Made In ____? Japan, Taiwan, China, Uzbekistan?

40'stka kupiona w czerwcu tego roku miała firmware 1.0.5 a bodajże w kwietniu był już 1.0.8 którego potem wgrywałem.
made in japan.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group