robank - Czw 14 Maj, 2015 Temat postu: Jaki obiektyw do kościoła? witam forumowiczów W lipcu odbędą sie chrzciny mojego wnuka ktore będę fotografował Nigdy nie robiłem zdjeć tego typu uroczystości i rownież sie zastanawiam nad wyborem szkiełka do mojego Nikon d610 a mam tylko 2 O ile będę mógł używać lampę to nie ma problemu ale jesli nie to czy mój N24-70 2.8 przyciemniony do 3.5 wystarczy czy lepiej używać N50 1.4 przyciemniony do 2.0 Niestety drugiego body nie mam a na zmianę szkła raczej czasu nie bedzie Bardzo prosze o rade znawców tematu Pozdrawiam komor - Czw 14 Maj, 2015 50/1.4 na pełnoklatkowym D610 moim zdaniem się sprawdzi, ale czy jako jedyny? Nie będziesz miał możliwości zrobienia szerszego ujęcia. Wiele zależy też od kościoła – jasny, ciemny, okna dają światło lub nie. Jeśli będzie w miarę jasno, to Nikkor 24-70, nawet lekko przymknięty, da Ci elastyczność wyboru ogniskowej bez deficytu światła. Twój aparat ma bardzo dobrą matrycę, więc nawet po zwiększeniu czułości nadal powinno być OK. Popatrz jakie zdjęcia w jakiej ciemnicy prezentowała Moronica w dziale „Nasze zdjęcia” w wątku „Fotografia Imprez 2015”. Moronica używa ostatnio D600, jak pamiętam, ISO nawet 6400. W kościele, w lipcu, w dzień, warunki powinny być przynajmniej 2 EV lepsze. W najgorszym razie. moronica - Czw 14 Maj, 2015 komor, ja zazwyczaj uzywam lampy a iso podbijam by jak najwiecej zastanego wykorzystac ja bym wziela oba szkla i lampe i potestowala na maluchu przed msza robank - Czw 14 Maj, 2015 Dziekuję Wam za sugestię. Mam jeszcze jedno pytanie co lepiej zadaje egzamin: odbłyśnik typu LumiQuest pro Max czy softbox na lampę reporterską? Tutejszyn - Czw 14 Maj, 2015
robank - Czw 14 Maj, 2015 No tak ale w kościele może być problem z odbiciem od ściany czy sufitu Dżozef - Nie 17 Maj, 2015 Ogniskową dopasuj na miejscu przed ceremonią , lampę o ile będzie potrzebna też wypróbuj i sprawdź efekt Więcej będzie zależało od księdza. Jeden mi ustawił wszystkich do ceremonii zostawiając wolną przestrzeń do robienia zdjęć a wszystkie czynności i twarze miałem na każdym zdjęciu widoczne. Inny drugim razem w tym samym kościele rozpostarł swoje fatałaszki nad całym dzieckiem a głową niemal dotykał rodziców i z żadnej strony nie dało się nic podejrzeć. |
