|
forum.optyczne.pl
|
 |
Inne akcesoria fotograficzne - Zapasowy akumulator do Olympus E-PL5
other - Wto 08 Mar, 2016 Temat postu: Zapasowy akumulator do Olympus E-PL5 Cześć, dzięki Waszym radom kupiłem aparat Olympus E-PL5. Jestem w trakcie zdobywania do niego niezbędnych akcesoriów i problem pojawił mi się przy dodatkowym akumulatorze.
Specyfikacja aparatu podaje "Akumulator litowo-jonowy BLS-5 (7.2V, pojemności 1150 mAh, wydajność ok 360 zdjęć)". Jak rozumiem im większa pojemność akumulatora tym "dłużej wytrzyma". Nie rozumiem natomiast czy mogę kupić baterię o większym V niż jest w specyfikacji.
Pytanie wzięło się z przeglądu akumulatorów. Rozważam zamienniki:
1) 7,2V 1620mAh: http://allegro.pl/akumula...5794851830.html oraz
2) 7,4V 2200mAh: http://allegro.pl/akumula...5933227603.html
Który z tych modeli będzie lepszy? Czy większe V z drugiego akumulatora nie uszkodzi aparatu?
Wojmistrz - Wto 08 Mar, 2016
Różnica jest w samych ogniwach zastosowanych w tych 2-celowych akumulatorkach. Samych modeli ogniw, zarówno jednorazowych, jaki i z możliwością regeneracji jest naście jak nie dziesiąt i każda firma ma jakieś drobne różnice. Zasadniczo we wszelkich małych urządzeniach jak telefony, laptopy, aparaty i inny tego typu sprzęt, rozpowszechnione są dwa standardy i tak, tam gdzie zastosowano ogniwa litowe z kobaltem (LiCoO2) masz 3.6V, a tam gdzie jest mangan (LiMn2O4) masz 3.7V. Wszystko i tak jest wrzucane do jednego wora pod nazwą Li-Ion.
Ja kupuję z reguły najtańsze i jest OK, bo nigdy nie wierzę w wypisywane pojemności zamienników, ale najłatwiejszą metodą jest sprawdzanie masy, chociaż i to jest teraz oszukiwane.
Narado - Pią 11 Mar, 2016
Tu masz oryginały
http://www.ebay.com/itm/G...uwAAOSwbdpWVZeI
Wojmistrz - Pią 11 Mar, 2016
W tej cenie można dostać 3 nie oryginały
Narado - Pią 11 Mar, 2016
Jasne, nawet z ładowarką a po pół roku szukać następnych. Tak jest ze wszystkimi zamiennikami. Kupiłem kiedyś grip do Pentax-a K10D zgodnie z radami kolegów - znakomity zamiennik. Radość trwała 2 miesiące. Aparat zawieszony na szelce nagle zaatakował chodnik. Co się stało ? Ano z gripa wylazło gniazdo statywowe do którego mocowana jest szelka. Efekt- poszedł się rąbać obiektyw za 600$. Zamienniki baterii jak wytrzymają 1/2 czasu oryginału to już jest sukces. Życie nauczyło mnie jednego - nie stać mnie na kupowanie szajsu.
Wojmistrz - Pią 11 Mar, 2016
Bez jaj, zamienniki Li-Ion/Li-Po nie są wcale dużo gorsze, używam od wielu lat i jest git, dla przykładu, kiedy kupiłem zaraz po premierze 60D, dokupiłem zamienniki (poniżej £10 za 2sztuki z przesyłką). Sprzedałem jeden z dwóch moich 60D z zamiennikiem i teraz w 6D katuję cały czas ten sam zamiennik. Mam jedną nowiutką, oryginalnie zapakowaną baterię, której jeszcze nie użyłem ani razu z 6D i jedną, która się nie napracowała z 60D, jest naładowana czeka jako awaryjna. Tak samo używam zamienników w innych aparatach, zarówno cały czas używanych jak w tych które już pognałem dalej. Zamienniki śmiga aż miło, jedynie z czasów Ni-MH faktycznie potrafiły być słabe lub dziwnie szybko tracić pojemność.
Nie kupuję nigdy dziwnie wielkich pojemności (nawet 10% więcej to już dziwadło) i kładę na wagę. Po wadze najłatwiej odgadnąć przybliżoną pojemność. Jak ktoś ci wciska aku które ma pojemność 2x większą niż oryginał i waży połowę tegoż, to wiadomo, że to czyste oszustwo.
Niektóre aparaty wykrywając nieoryginalną baterię, nie wykorzystują jej pojemności, tam też są chipy w środku wmieszane w moduły PCM i walka z piractwem. Najgorzej jest kupować baterie do nowych modeli aparatów.
Narado - Pią 11 Mar, 2016
Moje doświadczenie z zamiennikami wszelakiej maści mówi mi jedno - nie warto. Nikogo nie namawiam, każdy ma swój rozum.
Wojmistrz - Nie 13 Mar, 2016
Narado, w takim razie ile zamienników miałeś? Ja moje doświadczenia opieram na co najmniej kilkunastu. I znowu pytanie, czy te aku do K10D nie były przypadkiem dziwnie lekkie?
Narado - Nie 13 Mar, 2016
Kilkanaście, począwszy od tuszy do drukarek poprzez akcesoria a na akumulatorach skończywszy. Czy były dziwnie lekkie ? Nie wiem, nie interesuje mnie waga akumulatora. Jestem przeciętnym użytkownikiem i nie mam zamiaru ważyć ani mierzyć tego co kupuję, tym bardziej że najczęściej nie mam takiej możliwości przed zakupem. Jeżeli producent pisze że towar ma takie a nie inne parametry to ja mam być pewny że otrzymam to czego oczekuję. Niestety, taką gwarancję dają tylko oryginalne produkty. "Znakomite" zamienniki tuszu do drukarki kosztowały mnie wymianę głowicy w Epsonie, "znakomity" zamiennik gripa- utratę obiektywu a akumulatory z reguły po pół roku lądowały w koszu. Jest takie stare powiedzenie "... tanio kupujesz- pięć razy kupujesz...". Całkowicie się z tym powiedzeniem identyfikuję.
komor - Nie 13 Mar, 2016
Nie wrzucałbym do worka wszystkich zamienników. Z gripami owszem mam mieszane doświadczenia, zawsze coś nie tak, u mnie lub znajomych. Tusze do drukarek to znany problem, można się doktoryzować z działania/niedziałania, zapychania/niezapychania itd. Akumulatorków nigdy nie kupowałem po prostu bardzo tanich. Typowe chińskie badziewie za kilkanaście/dziesiąt złotych przeważnie ma krótkie życie i niewielką pojemność. Znajomemu tani zamiennik spuchł w aparacie i był problem z wyciągnięciem. Taki przypadek chyba też ktoś podał parę postów wyżej.
Natomiast zamienniki lustrzankowych akumulatorów za okolice 100 zł kupowane z normalnych sklepach foto, zwykle/zawsze (jakie kto ma doświadczenia?) nie zawodzą. Parę wątków już o tym było. Ansmann, Hehnel, teraz do 7D mam Phottixa i też jest OK. Oczywiście do mniej popularnych modeli może być problem ze znalezieniem czegoś sensownego.
Rysiek_O - Nie 13 Mar, 2016
Other, spróbuj jako zamiennik olkowy BLS 1. Jest 7,2V, 1150 mAh. Co prawda na pierwszy rzut oka BLS-5 ma niby jeden styk więcej na obudowie, ale nie przeszkadza to w niczym ani przy ładowaniu w oryginalnej ładowarce, ani przy użytkowaniu w korpusie. Sprawdziłem to na swoim OMD E-M10 mk I. Cena i oferta BLS-1 jest jak na razie spora. Powodzenia!
|
|