|
forum.optyczne.pl
|
 |
Warsztat foto, literatura, teoria, art - Drgania lustra
Jasio - Wto 29 Kwi, 2008 Temat postu: Drgania lustra Czy ktos sprawdzal przy jakich czasach drgania lustra wprowadzaja nieostrosc w zdjeciach ?
To co ja znalazlem to to ze drgania lustra sa istotne przy teleobiektywach i czasach ok 1/100 s
A chce zrobic zdjecia Canonem 400D z obiektywem 28-135 raczej blizej 28 mm i czasach 1 s do 1/60 Czy wtedy bede mial nieostre zdjecia od klapniecia lustra ?
Oczywiscie uzyje statywu ( albo monopodu ale to nie przy 1 s ) i wiem ze moge podniesc sobie lustro ale da sie bez podnoszenia lustra ?
I przy okazji ktos testowal monopody do jakich czasow ich jeszcze mozna uzywac ?
kamfil06 - Wto 29 Kwi, 2008
z tego co wiem to to ma znaczenie kiedy używasz czasów ok. 1/15 sekundy,
jeżeli naświetlasz kilka sekund lub używasz szybkich czasów, drganie lustra
nie (?) ma znaczenia
Jasio - Sro 30 Kwi, 2008
Dzieki sprobuje sprawdzic w terenie
mnich - Sro 30 Kwi, 2008
Zgadza się powyżej 1 sekundy i poniżej 1/30s ( w przybliżeniu ) dragnie lustra nie ma większego znaczenia. Problemem może być tylko mało solidny statyw i podmuchy wiatru.
Allan - Wto 06 Maj, 2008
A ja mam pytanie do tych ktorzy uzywaja czesto "mirror luckup".
Na ile, w jakim stopniu przyspiesza to zanieczyszcenia procesora?
mnich - Wto 06 Maj, 2008
Allan, kto by tam się tym przejmował. Czyszcznie nie jest trudne. Ale za to mogę powiedzieć ze samo-czyszczenie matrycy w D300 jest mało skuteczne kiedy się często zmienia szkiełka.
Allan - Wto 06 Maj, 2008
Tylko ze wymiana szkiel odbywa sie przy procesorze zaslonietym lustrem
a przy otwarciach luster procesor jest dodatkowo odsloniety wiele razy na dlugie sekundy.
Dlatego wzbudzilo to moja "czujnosc"
komor - Wto 06 Maj, 2008
Nie procesor, tylko matryca, czy tak? A jeśli chodzi o brudzenie, to lustro jest podniesione wtedy, gdy obiektyw jest założony i nie pracują soczewki, więc chyba nie powinno się nic brudzić - nie ma ruchu powietrza, a cały zestaw jest w tym czasie założony na statywie.
maziek - Wto 06 Maj, 2008
Ja się strasznie obawiałem, nim kupiłem lustrzankę, że będą cyrki z brudem na matrycy. Z początku wymieniałem obiektywy z duszą na ramieniu, szybko jak Lucky-Look i ogólnie starałem się (dekielki itp.). Pierwszy zauważalny brud pojawił mi się gdzieś po miesiącu. Teraz się już w ogóle nie staram, dekielków nie zakładam itepe. Nastepny brud jak dotąd się nie pojawił. Tzn. z przyzwoitości ze dwa razy dmuchałem, bo na pryzmacie/lustrze było nawalone na grubo. Ale na zdjęciach nie. Nie wykluczam, że ten brud tam jest, ale generalnie nie fotografuję jednolitych białych powierzchni na wysokich przysłonach .
komor - Wto 06 Maj, 2008
Maziek, ale przecież Ty masz napisane, że zdjęcia robisz głową, więc czemu miałoby Ci się brudzić coś w aparacie?
maziek - Wto 06 Maj, 2008
Bo oddychać muszę .
mnich - Wto 06 Maj, 2008
A bagnet masz jeszcze swój ? czy już jakieś reperacje były
maziek - Wto 06 Maj, 2008
Raz mi sie szyjka obtłukła, ale bagnet wytrzymał. No, Π razy drzwi wytrzymał . Ale stomatolodzy są dobrej myśli.
|
|