goornik - Pią 09 Gru, 2016 Temat postu: Zrób to sam - wyczeniamy brzegi soczewek Niech będzie pochwalony Ignazio Porro 
Zamiłowanie do majsterkowania oraz "nie do końca zadowalający" kontrast obrazu w mojej BSZC2 6x24 skłoniły mnie do wzięcia lornetki na stół operacyjny. Przeprowadziłem zabieg polegający na wyczernieniu brzegów soczewek oraz jednej wewnętrzej tulei dystanowej - w oryginale pozostawiono gołe, białe aluminium! Operacja jest prosta I NIE powoduje utraty kolimacji. Coś w sam raz na nudne, grudniowe wieczory. Samo wyczernienie wykonałem czanym pisakiem do opisywania płyt CD - spisuje się doskonale. Operacja jest z łatwością do wykonania we wszystkich klasycznych lornetkach CCCP, ZEISSach z Jeny i pewnie z Oberkochen, w starych, klasycznych Nikonach i naszych ulubionych szerokokątnych Swiftach, Searsach czy Tasco. Przy okazji: okular w KOMZ BSZC2 6x24 ma bardzo unikalną konstrukcję optyczną: tryplet - dublet - singlet Poniższe zdjęcia w zasadzie mówią wszystko.... RoboBat - Pią 09 Gru, 2016 Jesteś niesamowity. Pewnie gdybym miał taką to pewnie bym zrobił to samo. [ Dodano: Pią 09 Gru, 2016 19:08 ] Ps. Nie wyczyściłeś tulei? Jakaś taka zapiaszczona. goornik - Pią 09 Gru, 2016 Tuleja z zewnątrz nosi na zdjęciach ślady smaru (właściwie smaro-kleju). Zapewnia on piękne pasowanie tulei okularu w mostku okularowym. Co ciekawe, na takim smarokleju ładnie zbiera się kurz, nie wnikając głębiej do lornetki! widoczek - Pią 09 Gru, 2016 Widoczek to się chce zapytać o efekty tej operacji
goornik - Pią 09 Gru, 2016 Efekty takie, jakie przewidziałem: bardziej kontrastowe widoczki 
MARKOB1904 - Sob 10 Gru, 2016 Operacji którą proponujesz nie trzeba robić w większości wymienionych lornetek ponieważ tuleje okularów były eloksydowane na czarno łącznie z tulejkami dystansowymi. Surowe tuleje i pierścionki były spotykane w radzieckim sprzęcie który często był składany przez "przedsiębiorczych Rosjan" w domu goornik - Sob 10 Gru, 2016 Jedna tuleja dystansowa w KOMZie (między tryptetem i dubletem) rzeczywiście jest czarna wewnątrz. Ta druga, utrzymująca soczewkę oczną - w środku czyste, białe aluminum. Poza tym problem dotyczy przede wszystkim brzegów soczewek, które są białe (surowe szkło). Dosłownie godzię temu na warsztat poszedł Nikon 8x30 "A" i ku mojemu zdziwieniu dublet od stony oka był fabrycznie wyczerniony! Mi pozostało wyczernienie środkowego singletu i dubletu od strony pryzmatu. Tu mamy klasyczny okular Erfle'a Arek - Sob 10 Gru, 2016 Fajnie 
goornik - Sob 17 Gru, 2016 Show must go on, więc na warsztat poszedł mój nowy (nowy? - ma ponad 25 lat!) cajsior. Deltrintem 8x30 Q1 m-c Okular to klasyczny Erfle (dublet - singlet - dublet). Co ciekawe, dublet oczny był fabrycznie wyczerniony. Na niewiele się to zdaje, bo od strony pryzmatu okular mocno "świeci". Co ciekawe tuleja okularu wewnątrz jest ładnie anodyzowana na czarno. reszta poniżej: Obserwatorek - Nie 18 Gru, 2016 A pisałem swego czasu że przydałby się osobny dział techniczny dla takich tematów, ale nie znalazłem zrozumienia ... A jak już jesteśmy przy rozbieraniu lornetek z Jeny..., biorąc pod uwagę że bliźniaki Deltrintem/Jenoptem 8x30 w testach wykazują wadę "dużo odblasków od okolic pryzmatów", może można jeszcze coś zakombinować i wkleić kawałeczek jakiejś czarnej przesłony w odpowiednim miejscu ? Nie wiem gdzie, nie znam się, ale może jednak można ... ? goornik - Nie 18 Gru, 2016 Piękny Roentgen
Rozebrałem przed chwilą przód mojego jeniacza i muszę stwierdzić, że przód (między obiektywem i prymatem obiektywowym) jest perfekcyjnie wykończony i wyczerniony. Pierwsze, co bym zrobił to poprawne wyczernienie brzegów soczewek w okularach, jak w moim poście powyżej A poniżej anatomia przodu jeniacza 8x30, świecone mocną latarką LED [ Dodano: Pon 20 Lut, 2017 20:44 ] Tym razem na warsztat poszedł Swift Saratoga Mk II 8x40 - bardzo fajna, soldna lornetka z wielkim polem 9,3°. Okular tego Swifta to dość nietypowy układ singlet - dublet - singlet. Wewnętrzny dublet jest bardzo gruby i podatny na utratę kontrastu przy świetle bocznym. Na zdjęciach soczewka oczna od lewej strony, od prawej strony jest singlet zwrócony w stronę pryzmatów. Trzy kolejne zdjęcia pokazują bardzo przemyślane mocowanie pryzmatów: są one mocowane do metalowej odlewki z aluminium, a owa odlewka przykręcana jest do korpusu lornetki za pomocą trzech śrub (zielone na zdjęciu). Każdej z nich towarzyszy śruba kolimacyjna (żółte na zdjęciu, widać dwie). Pryzmaty są do odlawki klejone ORAZ mocowane metalową obejmą za pomocą kolejnych dwóch śrub (niebieskie na zdjęciu) Po wyjęciu pryzmatów umyłem je - były przykurzone - oraz wyczerniłem.... Dokładny opis lornetki będzie w "lornetkowych klasykach" |
