|   | 
								forum.optyczne.pl
  | 
								  | 
							 
						 
						 
						
						Lornetki - nikon Monarch 7 8x30 vs kowa Prominar 8x32 
						
												 mariuszi - Sob 25 Mar, 2017 Temat postu: nikon Monarch 7 8x30 vs kowa Prominar 8x32 witam 
 
 
poniżej obiecane "bardzo subiektywne " porównanie spacerowych lornetek z klasy średniej  w zależności co kto uważa za średnią     , 
 
bohaterami są Nikon Monarch 7 8x30 i Kowa Prominar 8x32 
 
 
 
 
 
ogólnie  :
 
Nikon ma korpus ogumowany koloru czarnego o sporej "lepkości" co można uznać za zaletę ale za to dość intensywnie pachnie czy też śmierdzi w zależności od upodobań   
 
Kowa ma obudowę z zielonego tworzywa,  przyjemniejszą w dotyku niż nikon, nie ma też intensywnego zapachu  ale jest  bardziej śliska.
 
Nikon jest lżejszy i ma mniejszą średnice tubusów od kowy i to jest wyczuwalne w użytkowaniu , mnie bardziej odpowiada Kowa , ma budowę bardziej zwartą i sprawia wrażenie solidniejszej    
 
wszystkie elementy ruchome pracują precyzyjnie nie mają zbędnych luzów , w porównaniu do Kowy ustawianie rozstawu okularów nikona pracuję lżej ale nie za luźno , wg mnie lepiej jest w kowie 
 
 
regulacja muszli ocznych jak w większości tego typu lornetek ... obracamy muszlę a ona sie wysuwa i blokuję w kilku pozycjach,  z tym że Kowa ma luz w położeniach pośrednich, mnie nie przeszkadza to w niczym.
 
 
 
 
 
regulacja ostrości w nikonie chodzi dość opornie i pewnie na mrozie będzie jeszcze oporniej  ale można się przyzwyczaić.
 
W kowie to bajka , fajna i wygodna śruba chodzi lekko i precyzyjnie , bez żadnego problemu ostrość można ustawić jednym palcem  jednocześnie nie ma się poczucia że jest za lekko
 
 
 
zatyczki obiektywów w nikonie typu "korek" , trzeba je wcisnąć w obiektywy , same nie wypadną , obejmy na obiektywy skutecznie zapobiega zgubieniu.
 
podobnie Kowa tyle tylko że zatyczki typu "kapsel" , luźniej niż w nikonie ale też nie ma potrzeby aby było inaczej
 
 
 
 
 
 
deszczochron w nikonie sztywny i luźny , sam spada i ma się wrażenie że jest od innej lornetki 
 
w kowie znacznie bardziej elastyczny i dopasowany do okularów , zdecydowanie lepiej niż nikon 
 
 
 
 
 
gwint na uchwyt statywowy ze względu na budowę całej lornetki  znacznie wygodniejszy w kowie choć  przy  tej wielkości lornetek statyw używany będzie raczej sporadycznie lub wcale
 
 
optyka 
 
okulary podobnej wielkości w obu lornetkach , ciut większe w kowie , w użytkowaniu niezauważalne  różnice 
 
pole widzenia większe w nikonie ,  większe pole własne okularów powoduję że diafaragma jest mniej widoczna  co przekłada się na odbiór obrazu , duży plus dla nikona.
 
natomiast używając lornetek oddzielnie ta różnica w polu widzenia nie jest jakaś spektakularna , widać ją przy bezpośrednim porównaniu 
 
warstwy przeciw odblaskowe w nikonie różnią się kolorem od warstw  kowy   , bez wpływu na obraz , no może lekko "zimniejszy" obraz w nikonie ...  
 
 
 
 
    
 
niestety praca pod światło to już inna bajka 
 
nikon pod niskie słońca łapie "mleczne półksiężyce" 
 
tu zdecydowanie lepiej Kowa wypada,  obserwacje pod słońce  nie powodują żadnych negatywnych efektów.
 
w nocy jeśli złapiemy źródło światła w obiektyw to nikon ma znacznie  więcej odblasków od kowy
 
w sumie nie ma tragedii ale dla detalistów może to mieć znaczenie.
 
 
obiema lornetkami w piątek wypatrzyłem księżyce galileuszowe choć z ich policzeniem już były kłopoty.
 
poziom ostrości i kontrast oceniłbym na tym samym poziomie
 
 
pokrowce bez pasków, używać trzeba paska lornetki , lepszy pokrowiec ma nikon , większy i z grubszego materiału ale w obu jest OK 
 
 
 
 
 
paski w zasadzie takie same , w kowie neopren jest dłuższy ,
 
bardzo wygodne nawet przy dłuższym noszeniu    
 
 
zrobiłem jeszcze kilka fotek z innymi lornetkami dla porównania wielkości 
 
 
tu z EII 10x35
 
 
 
 
 
tu z "pełnowymiarową 50siątką"   
 
 
 
 
 
i na koniec z 22x85 
 
 
 
 
 
jak coś mi jeszcze przyjdzie go głowy to dopiszę.
												 RoboBat - Sob 25 Mar, 2017
  Brawo. Sam bym chętnie je porównał.
												 TS - Sob 25 Mar, 2017
  Ja też byłem ciekaw porównania, bo Kowę mam na stałe, a Nikona nie miałem w rękach. Jeśli mogę coś dodać odnośnie Kowy:
 
- luzy muszli w położeniach pośrednich powodują, że podczas transportu muszle potrafią się przestawić
 
- pokrowiec mógłby być faktycznie trochę większy, bo przy muszlach maksymalnie wysuniętych ledwo pasuje, tylko mały fragment rzepa łapie.
 
- regulacja ostrości faktycznie działa idealnie, przy wielogodzinnych spacerach na mrozie zwiększa opór, ale nadal daje się używać
												 Marlut - Sob 25 Mar, 2017
  mariuszi, dzięki za porównanie i zdjęcia - dobra robota.
 
 
Mam kilka pytań odnośnie Nikona, którego widziałem tylko w wariancie 10x30.
 
Ostrość obrazu w centrum - w Kowie OK, nie jest to jeszcze „żyleta” ale obraz naprawdę dobry, jak pod tym względem wypada Nikon?
 
Piszesz o podatności M7 na odblaski – pojawiają się także od strony okularów przy niskim słońcu z tył lub z boku?
 
Dystorsja – jak dobrze pamiętam, mówiłeś, że jest duża i przeszkadza zdecydowanie bardziej niż w EII, zgadza się?
 
Widać różnicę w jasności obrazu, czy Nikon nadrabia lepszą transmisją?
												 mariuszi - Sob 25 Mar, 2017
  W centrum obraz w mojej ocenie taki sam w nikonie jak i w kowie ,
 
Odblasków od strony okularów nie zaobserwowałem ale to może dlatego ze używam z wysuniętymi do oporu 
 
 
Różnicy w jasności tez nie ma a jeśli jest to mi minimalny ...
 
 
O dystorsji mówiłem w odniesieniu do m7 10x42 lub 8x42 już nie pamiętam oglądałem w sklepie kilka modeli 
 
 
W modelu 8x30 nie jest dokuczliwa , nie przeszkadza w obserwacjach
 
 
Generalnie uważam obie za udane konstrukcje , poręczne , lekkie , na piesze wycieczki super 
 
 
Słabością kowy jest mniejsze pole 
 
Słabością nikona są odblaski i mleko pod słońce
												 Abs - Sob 25 Mar, 2017
  Kowa jest tylko nieco większa ale także cięższa od M7. Czy jest to odczuwalne? Czy w Kowie patrząc pod słońce obraz jest "kryształ" czy coś tam jednak łapie? Ktoś sie skarżył na problemy z osiowością patrzenia w Nikon. Zauważyłeś, że w Nikonie trzeba łapać obraz przykładając do oczu? I ostatnie pytanie - wybacz za ten "grad" - jeśli miałbyś zostać przy jednej z tych lornetek, to na którą byś się zdecydował? 
 
PS. Fajne porównanie - dzięki. Szkoda, że nie możemy ci wkleić (bo to twój wątek" - "pomógł".
												 mariuszi - Nie 26 Mar, 2017
  Marlut 
 
wracając do dystorsji , oglądałem serię monarch 7 8x43 , 10,42 , monarch 5 8x42 , 10x42 i monarch HG 
 
oczywiście HG jest bezkonkurencyjne jedyny drobny "mankamencik" to śruba od ustawiania ostrości , ale to może po oglądaniu twojej Kowy Genesis, chciałby się żeby wszystkie miały taką regulację      
 
 
natomiast M7 8x i 10x42 moim zdaniem słabo , duże pole ale przeszkadzająca dystorsja, prędzej kupiłbym M5 10x42 , przyjemniejszy obraz choć mniejsze pole no i połowa ceny M7
 
 
wersja 8x30 wydaję się być najlepszą technicznie lornetką serii M7 
 
 
Abs 
 
różnica w wielkości i ciężarze  M7 i Kowy jest oczywiście odczuwalna,  ale można ją porównać do różnicy ciężaru długopisów metalowego i plastikowego 
 
 
zresztą popatrz na zespół testujący , dalibyśmy radę z 22x85 z ręki   
 
 
 
 
 
kolory "kombinezonów testrów" wskazują na to która lornetka jest czyja, 
 
pies MOBY pomagał nam testować szybkość zmiany ostrości i głębie 
 
 
obraz pod słońce jest zdecydowanie lepszy w Kowie i na pewno nie tak dobry jak wtedy kiedy słońce mamy za plecami, Kowa Genesis 10,5x44  tutaj wyznacza poziom nie do przebicia 
 
 
co do patrzenia osiowo obie zachowują się podobnie i pewnie większość innych lornetek o takim parametrach ma tak samo , trzeba przede wszystkim ustawić dobry rozstaw okularów i najczęściej nie jest to rozstaw najwygodniejszy/intuicyjny , każdy ma inną budowę twarzy i najlepiej znać swój rozstaw oczu i lornetkę dopasować do wymiaru mierząc a nie przykładając do oczu.
 
 
ja tak zrobiłem i nie mam problemów z "blackoutem" w żadnej lornetce 
 
 
jeśli miałby zostać z jedną z tych dwóch to byłby to Kowa , bo jest ładniejsza    bo się przyzwyczaiłem , bo konstrukcję ma bardziej masywną 
 
 
nikon jest naprawdę OK i też warto go kupić chociażby dla dobrze skorygowanego dużego pola , jest mały lekki i poręczny a frajda z obserwacji bardzo duża 
 
 
[ Dodano: Nie 26 Mar, 2017 13:49 ]
 
i jeszcze mała dygresja 
 
 
wersja 10x30 jest za lekka i za ciemna do takiego przybliżenia
 
 
jeśli ma być 10x to 42  a najlepiej 10x50 
 
 
no chyba że 10,5x44   
												 kimek27 - Nie 26 Mar, 2017
  "obiema lornetkami w piątek wypatrzyłem księżyce galileuszowe choć z ich policzeniem już były kłopoty"
 
 
uuu to naprawdę słabiutko, przyzwoitym 8x20 można to zrobić beż większych problemów
 
 
"niestety praca pod światło to już inna bajka "
 
 
Jęśli w M7 spada kontrast w ostrym słońcu czy przy oswietleniu ulicznym robi się "kalejdoskop" to już sobie ją wyobrażam w pełnym słońcu w górach, czy też nad zbiornikiem wodnym, "lipa"?
												 mariuszi - Nie 26 Mar, 2017
  No cóż latka lecą a ręce drżą    pewnie jakbym przykręcił do statywu to bym i policzył te księżyce 
 
 
Porządnej 8x20 nie mam i nie oglądałem nawet a wiec nie potrafię powiedzieć czy byłoby łatwiej policzyć 
 
 
Co do kalejdoskopu to ja tego nie napisałem , odblaski są ale nie ma tragedii, kowa radzi sobie lepiej w tej materii,
 
 
Czy w górach na jeziorem będzie "lipa" to będę mógł na jesieni napisać , po wakacjach
												 kimek27 - Nie 26 Mar, 2017
  "No cóż latka lecą a ręce drżą    pewnie jakbym przykręcił do statywu to bym i policzył te księżyce "
 
 
Trzeba było zapierać łokcie o te atlasy ornitologiczne co pod bluzami pochowane mieliście    
												 mariuszi - Nie 26 Mar, 2017
  ja mam 3 tomowy w twardej okładce   
												 Marlut - Nie 26 Mar, 2017
 
  	  | mariuszi napisał/a: | 	 		  Marlut 
 
wracając do dystorsji , oglądałem serię monarch 7 8x43 , 10,42 , monarch 5 8x42 , 10x42 i monarch HG 
 
oczywiście HG jest bezkonkurencyjne jedyny drobny "mankamencik" to śruba od ustawiania ostrości , ale to może po oglądaniu twojej Kowy Genesis, chciałby się żeby wszystkie miały taką regulację      
 
 
natomiast M7 8x i 10x42 moim zdaniem słabo , duże pole ale przeszkadzająca dystorsja, prędzej kupiłbym M5 10x42 , przyjemniejszy obraz choć mniejsze pole no i połowa ceny M7
 
 
wersja 8x30 wydaję się być najlepszą technicznie lornetką serii M7 
 
 | 	   Dzięki za info i doprecyzowanie.
 
Jak tylko przejdą mi lęki i psychozy po kontakcie z Monarchem 10x30 obejrzę sobie 8x30 M7
												 kimek27 - Nie 26 Mar, 2017
  "ja mam 3 tomowy w twardej okładce   "
 
   
												 
					 | 
				 
			 
		 |