|
forum.optyczne.pl
|
 |
Cyfrowe aparaty bez lustra z wymienną optyką - Olympus epl3, czy trzymać jeszcze lustrzankę?
Fotograf1234 - Wto 05 Wrz, 2017 Temat postu: Olympus epl3, czy trzymać jeszcze lustrzankę? Zakupiłem bezlusterkowca olypmus epl3, głównie ze względu, że wyprawy górskie z nikonem d3200 u boku stawały się problematyczne i potrzebny był bardziej przyjazny gabarytowo sprzęt. Ze sprzętu jestem zadowolony, jednak nie poznałem jeszcze w pełni jego możliwości, więc nie mogę podjąć decyzji czy zostawić jeszcze nikona d3200, czy sprzedać lustro? Czy olek mi zastąpi nikona
[ Dodano: Sro 06 Wrz, 2017 11:45 ]
Pomoże ktoś?
komor - Czw 07 Wrz, 2017
Trudno, żeby ktoś podejmował za Ciebie decyzję. Jeśli tak mała i lekka lustrzanka jak D3200 sprawia problem przy wycieczkach, to może nie ma co się zastanawiać, tylko sprzedaj Nikona, ewentualnie za pieniądze ze sprzedaży dokup niewielki teleobiektyw albo jasną stałkę, w zależności od tego, co Ci się bardziej przyda podczas tych wycieczek, czy w innych okolicznościach fotograficznych.
Sunders - Czw 07 Wrz, 2017
IMO nie ma sensu trzymania obu. Masz możliwość organoleptycznego porównania, to wybierz samodzielnie.
Piotr_0602 - Pią 15 Wrz, 2017
Ja kiedyś miałem zestaw zacny FF Canona, ale kurzyło to się za często w szafie.
Potem kupiłem do tego Olka OMD i parę zacnych stałek, i po jakimś czasie sprzedałem FF. Fakt że FF dawało lepszy obrazek, że plastyka, ale co z tego skoro m43 używałem wielokrotnie częściej ze względu na gabaryty.
W sierpniu byłem na 2-tygodniowym trekingu na samym końcu Azji, i czasem nawet m43 odczuwałem jako duże. Chociaż aparat + 3 stałki dało się nosić przy pasie, pod ręką. Do FF musiałbym targać drugi plecak - niewykonalne. Ale z powodu na wygodę, zaczęło mi chodzić po głowie, czy by tego body + 3 stałki nie wymienić na body + 12-100 f/4, z może jedną małą jasną stałką do kompletu. Na takie wyprawy byłoby poręczniejsze.
Albo może zrezygnować z m43 i kupić coś w stylu Panasonica LX100 (spora jak na kompakt matryca i jasny zabudowany zoom)? W czasach gdy już komórki robią całkiem akceptowalne zdjęcia, targanie paru kilo sprzętu trąci masochizmem. Bo ile ISO potrzebuję? Miliard? Wtedy i tak nie ma światła, koloru i szkoda robić zdjęcia. DR? Daje radę, od biedy są opcje HDR w body. Za to na przykład wbudowane WiFi w aparat do kontaktu ze smartfonem w podróży ma dużą wartość.
Sunders - Sob 16 Wrz, 2017
Przy takim nastawieniu LX100 chyba lepiej się sprawdzi.
Jar - Nie 17 Wrz, 2017
To chyba zależy od tego, co Piotr na tych wyjazdach fotografuje. Bo jeśli w grę wchodzi także fauna, to niestety głównym problemem jest konieczna rozpietość ogniskowej od szerokiego kąta przez króciutkie tele ("normalne foto") po długie tele (min. ekwiwalent ok. 300mm z małym obrazkiem/FF, b. rzadko 200mm da od biedy radę). To niestety eliminuje LX100. Ale także częściowo rozwiązania typu m4/3 + 12-100. Moim zdaniem tu sensowne są opcje następujące:
a) m4/3 + 14-150 albo 14-140 II + (1 lub 2) jasna mała stałka (14/2.5, 15/1.7, 17/1.8, 20/1.7) do pomieszczeń i nocnych zdjęć
b) kompakt z 1" matrycą i dużym zoomem (10x+), czyli:
-Panasonic FZ1000/2000
-Sony RX10 III (w ostateczności I/II kosztem zooma do ekw. 200mm)
-Panasonic TZ100
-inne podobne konstrukcje, np. Canon G3X
Koleżanka miała na trekkingu w Nepalu Sony RX10 (I/II) i sprawdzał się świetnie. Oczywiście to cegła, ale waży w granicach rozsądku i nic poza ładowarką i zapasowym aku do niej nie trzeba.
M4/3 ma tę tylko przewagę, że zestaw da się rekonfigurować w zależności od profilu wyjazdu. Jak jedziemy w góry, to podstawowy zestaw a la punkt a), jeśli wyłącznie na zwiedzanie miast czy na zorzę w Skandynawii, to ultrazooma możemy zostawić w domu, a bierzemy krótki zoom i jasne szerokie stałki. Z kolei jak na safari, to tele dłuższe niż 150mm (dla m4/3 ekw. 300 na FF).
Pozdrawiam
-J.
P.S. E-PL3 wymieniłbym tylko na choćby starszą wersję OMD E-M10. Brak wizjera to prawdziwy ból w terenie (słoneczna pogoda), zwłaszcza przy użyciu z długim tele. Sam mam wciąż E-PL1 i znam ten cały ból... Dokupienie wizjera EVF montowanego opcjonalnie na aparacie jest o tyle średnim pomysłem, że są one b. drogie w stosunku do ceny nowego aparatu, no i problem z gabarytami w torbie foto się robi + ryzyko zgubienia/uszkodzenia.
|
|