|
forum.optyczne.pl
|
 |
Lornetki - Carl Zeiss Jena 7x40 NVA - lekcja anatomii a'la DDR
goornik - Wto 31 Paź, 2017 Temat postu: Carl Zeiss Jena 7x40 NVA - lekcja anatomii a'la DDR Heloł towarzysze!
Ponieważ w moje goornicze łapy trafił ciekawy i rzadki w Polsce jeniacz, chciałbym Wam przybliżyć nieco jego anatomię, gdyż do strony konstrukcyjnej jest to bardzo ciekawa lornetka.
Mowa o lornetce Carl Zeiss Jena 7x40 NVA (Nationale Volks Armee) czyli wojskowa lornetka armii byłego DDRu
Po pierwsze: korpusy pryzmatów są odlewane i dostęp do nich jest tylko od strony obiektywów. Tył jest zamknięty, jedynie z mocowaniem okularu.
Po drugie: mocowanie pryzmatów i ich kształt to mistrzostwo świata, takie rozwiązanie skotyka się tylko w najsolidniejszych lornetkach, gdzie priorytem jest sztywne umocowanie duuuuuużych pryzmatów. Otóż pryzmaty mocowane są do specjalnego profilu, a dopiero ten profil przykręcany jest do korpusu. Rozwiązanie takie zapewnia pewnego rodzaju "izolację mechaniczną" pryzmatów od obudowy, więc duży upadek / wgniecenie nie powinny zaszkodzić pryzmatom a tym samym kolimacji. Takie rozwiązanie stosowano także w jeńskich Nobilemach, Nikonie Tropicalu i mu pokrewnych, i takich konstrukcjach jak Swift Skipper 7x50 i czy słynny i porządany SARD 6x42. To jeszcze nie koniec przygód z pryzmatami. Pryzmat obiektywowy - ten większy ma zmienną szerokość: jest szerszy tam, gdzie wchodzi do niego wiązka z obiektywu, węższy tam, gdzie światło idzie do przyzmatu okularowego. W ten sposób w lornetce zastosowano największy możliwy pryzmat nie dający winietowania a jednocześnie najlżejszy możliwy....
Po trzecie: w prawym okularze widoczna jest podziałka, która za pomocą specjalnego opcjonalnego podświetlacza może być podświetlona.
Po czwarte: w lewym okularze jest możliwość "wstawienia" jakiegoś gęstego filtra, ale jakość obrazu po wsunięciu go w tor optyczny jest fatalna. Ale zawsze jest opcja, by wymienić go na jakiś gęsty szary czy np "sky glow", H-α lub O-III
Po piąte: lornetkę można kolimować zarówno mimośrodami na obiektywach jak i poprzez delikatne przesunięcia całych pryzmatów.
Po szóste: do lornetki przewidziany jest "gumiak", który pokażę w lornetkowych klasykach za kilka dni.
Więcej zdjęć anatomii jeniacza jeszcze będzie w tym wątku
Wspaniała lornetka, pozycja obowiązkowa dla każdego kolekcjonera, miłego lądania
RoboBat - Sro 01 Lis, 2017
Montaż przmatów na takim rusztowaniu to żadna nowość. Wiele lornetek, zwłaszcza japońskich, posiada ten patent. Wymusza to specyficzna konstrukcja obudowy, wykonanej w jednym kawałku, gdzie nie idzie wykręcić tubusów obiektywów.
[ Dodano: Sro 01 Lis, 2017 21:38 ]
Tutaj przykład takiej obudowy:
http://pages.ebay.com/lin...8060070&alt=web
MARKOB1904 - Sro 01 Lis, 2017
Między innymi LP 7x45 PZO
Obserwatorek - Czw 02 Lis, 2017
Właśnie PZO 7x45 również miała kiedyś taki dziwny "filtr" w korpusie.
Bawiłem się nią trochę w czasach młodości gdy kolega pożyczał mi ją
( bez wiedzy właściciela, czyli wojskowego tatusia ; )
i twierdził że to "coś w rodzaju podczerwieni", co umożliwiało obserwację w nocy.
Niestety nie udało mi się nigdy zaobserwować by to działo,
i do dzisiaj nie wiem na jakiej w ogóle zasadzie miałoby to działać ...
RoboBat - Czw 02 Lis, 2017
Nie wiem jak jest z PZO ale niektóre wojskowe wersje lornetek mają filtry chroniące przed światłem lasera. Wiązka lasera niszczy oko nieodwracalnie a wojskowe giwery mają często celowniki laserowe. Jak ktoś ci przeleci laserem po oczach jak patrzysz akurat przez lornetkę to ci może niechcący krzywdę zrobić. Pomijając fakt, że chwilę później możesz dostać kulkę w czoło
goornik - Czw 02 Lis, 2017
Z tym IR to chyba jest tak, że lornetka mogła być użyta do wysłania / odbioru sygnału podczerwieni.
Tymczasem pokazuje dalsze zdjęcia mówiące o anatomii pryzmatów w 7x40NVA. Szczególnie zwróćcię uwagę na kształ pryzmatu obiektywowego.
Kolejny ciekawy detal to "lejek" za obiektywem, który odcina całe światło nie mające tworzyć obrazu. W zmontowanej lornetce ten stożkowy tubus kończy się kilka milimetrów przed przednią powierzchnią pryzmatu obiektywowego
RoboBat - Czw 02 Lis, 2017
Kształt i wielkość pierwszego pryzmatu imponujące. Lejek w obiektywie to powszechnie stosowane rozwiązanie w małych japońskich lornetkach typu 8x30. Jak ci idzie kolimacja? Kiedyś zabierałem się do takiej ale ostatecznie stchórzyłem i tylko ją przeczyściłem bez rozkręcania co oczywiście pozostawiło wiele do życzenia w kwestii czystości po tej operacji.
Arek - Czw 02 Lis, 2017
Jak kiedyś kupie Septarema to porównamy I wewnętrznie i zewnętrznie.
goornik - Czw 02 Lis, 2017
RoboBAt - kolimacja poszła mi bardzo szybko. Lornetka super pasuje do nikonowskiego łącznika statywowego, a ponieważ starałem się pryzmaty przkręcić idealnie osiowo (dziurki na śrubki w uchwycie pryzmatów osiowo z otworami gwintowanymi w obudowie), troche tylko pokręciłem mimośrodami i już.
Arek, myślę, że podobieństwo - poza brakiem powłok na pryzmatach w Septaremie - będzie uderzające. Nobilema 8x50B trzeba by też dołączyć. Zapowiada się iście cajsowskie śniadanko!
|
|