forum.optyczne.pl

Wolne tematy - Cyfrowa ciemnia - który system najlepszy.

Pasjonat - Sob 11 Lis, 2017
Temat postu: Cyfrowa ciemnia - który system najlepszy.
Witam serdecznie,

chciałbym, abyście podzielili się swoimi spostrzeżeniami na temat sprzętu, systemów i programów wykorzystywanych w cyfrowej ciemni. Ponoć system iOS ma dużo lepsze zarządzanie barwą względem Windows'a np. przy używaniu kilku monitorów. Szybkość działania, znikoma ilość wirusów to niewątpliwe argumenty przemawiające za obróbką fotografii właśnie na tej platformie. Pamięć RAM, rodzaj dysków - macierzy, karta graficzna, procesor, płyta główna - rodzaje i moce, które wg Was są niezbędne do płynnej pracy nawet z większą ilością fotografii i okazjonalnej obróbki filmu. Jaki monitor, czy warto wydawać 8 tys. zł na nowy, a może kupić starszy, używany - znacznie tańszy, a znakomicie radzący sobie z paletą barw? Programy tylko i wyłącznie płatne, a może inne również dobre, ale bezpłatne?

Zapraszam do dyskusji i uprzejmie proszę o podawanie pisemnie wszelkich sugestii oczywiście wyłączając przykładowe fotografie :D Dlaczego tak? Ponieważ wszelkie informacje tutaj zawarte zapewne przetrwają wiele lat, a linki wygasają i z czasem są już bezużyteczne. Bywa tak, że wątek jest przeglądany po wielu latach i nadal można czerpać z niego inspiracje, a wygasłe linki na nic się zdadzą.

Pozdrawiam
Pasjonat

komor - Sob 11 Lis, 2017

Pasjonat napisał/a:
Ponoć system iOS ma dużo lepsze zarządzanie barwą względem Windows'a np. przy używaniu kilku monitorów.

iOS to system operacyjny urządzeń mobilnych marki Apple, czyli iPhonów, iPadów. A Ty masz zapewne na myśli MacOS, dawnej zwany OS X, dawniej zwany Mac OS X, dawniej zwany Mac OS (i tu koło nazw się zamyka), używany na komputerach Macintosh, tejże firmy.

Pasjonat napisał/a:
Zapraszam do dyskusji

A kolega nie mógłby przejrzeć odpowiednich działów (tu i tu) i zauważyć, że takie dyskusje odbywały się wielokrotnie i że raczej nikt nie będzie miał ochoty jeszcze raz specjalnie dla Ciebie pisać tego samego?

Pasjonat - Nie 12 Lis, 2017

Faktycznie myślałem stricte o MacBook Pro lub Mac'u jako takim, a co za tym idzie systemie Mac OS X. Dziękuję za podesłanie linków do wątków, będę przeglądał. Sporo tego :)
Wojmistrz - Nie 12 Lis, 2017

Jestem po testach wydajnościowych Hackintosh na High Sierra vs Windows 7 vs Windows 10 i mogę się podzielić wiedzą w tym temacie.
Dlaczego Hackintosh a nie Mac? Bo testowałem to na komputerze wartym około £600, a zakup Mac'a o tych parametrach wyszedł prawie £1500.
Testowałem na tym sprzęcie: Lightroom 6, Photoshop Elements 14, Premiere Elements 14 i kilka gier.
Przy teście HS vs Win7, faktycznie HS wygrywał, ale jedynie nieznacznie, poza Lightroom, gdzie import zdjęć był zaskakująco szybszy, około 30% czasu. Przy teście na tych samych samplach w Win10 (creator), o dziwo, Windows zmiótł HS jedynie została nadal różnica w eksporcie z Lr6, ale i ta spadła do kilkunastu %.
Jaka jest tego konkluzja? Ano taka, że jakby kupić komputer stacjonarny za £1500 a Mac'c za tą samą kwotę, to Mac by tylko leżał i kwiczał :P
Ale nie skreślałbym Mac'a. Jakimś dziwnym trafem, na rynku jest kilka monitorów IPS 27" 5K i chcąc na takim pracować budując nowy dobry komputer, to taniej jest kupić zgryzione jabłko.

komor - Nie 12 Lis, 2017

Pasjonat napisał/a:
Jaki monitor, czy warto wydawać 8 tys. zł na nowy, a może kupić starszy, używany - znacznie tańszy, a znakomicie radzący sobie z paletą barw?

Monitor to jedna z tych rzeczy, które się zużywają, ja bym np. nie kupił używanego drogiego monitora, tym bardziej, że przeważnie będzie miał za sobą wiele godzin pracy zawodowej. No chyba że jakaś okazja, typu w niedzielę dziadek do kościoła i z powrotem. ;) Czy warto wydawać 8 tysięcy na monitor, to zależy jaki masz budżet na całość, jeśli miałoby zabraknąć na nieco więcej pamięci RAM, lampę błyskową czy coś, to równie dobrze do pracy hobbystycznej nada się dobry panel za 1500 zł.

Pasjonat napisał/a:
rodzaje i moce, które wg Was są niezbędne do płynnej pracy nawet z większą ilością fotografii

Nie od ilości fotografii to zależy, ale od ilości megapikseli, jakie są w pojedynczym pliku RAW, no i oczywiście jak wiele różnych narzędzi użyjesz na jednym zdjęciu.

Wojmistrz - Nie 12 Lis, 2017

Panowie jesteście grafikami komputerowymi czy fotografami? Monitory to kolejny przerost formy nad treścią. Rozumiem duże firmy topiące koszty w snobistycznym sprzęcie, ale ja przez lata katowałem jakiegoś ASUSa PA279Q na którym wedle opinii znawców nie da się obrabiać zdjęć, a mi robi się to doskonale. Fakt, co kilka tygodni odpalam X-Rite ColorMunki Photo, bo wyskakują komunikaty, ale nie dostrzegam różnic przed i po kalibracji. Była po pierwszej. Teraz jestem na etapie kupowania panela IPS 4K 43", już na takim się chwilę "bawiłem" i mi na prawdę opinie znawców nie przeszkadzają przy obrabianiu zdjęć :) Aby było zabawniej, to jako podgląd teraz w Lightroom mam 24" monitor dla "graczy wyczynowych", który jest na matrycy TN. Monitor jest skalibrowany, ale w przesłance jest to, by mieć szansę widzieć zdjęcie tak, jak będzie je widział potencjalny klient.
Co do zużywania się monitorów. Jak gdzieś wyczytałem w prasie branżowej, dziś nie przytoczę gdzie, matryce IPS tracą średnio 0.3% parametrów na każde 1000h pracy więc z tym zużyciem też nie ma co przesadzać. Nasze oczy i tak są słabsze od tego co wyświetlają monitory, zwłaszcza nas mężczyzn obdarzonych tylko jednym chromosomem X.

T.B. - Nie 12 Lis, 2017

Wojmistrz napisał/a:
Monitory to kolejny przerost formy nad treścią.

A potem piszesz o monitorze ASUS PA279Q, który (wg producenta) ma pokrycie 99% Adobe RGB i nie jest tani. Dziwne.

komor - Nie 12 Lis, 2017

Wojmistrz napisał/a:
Panowie jesteście grafikami komputerowymi czy fotografami?

Graficy nie potrzebują wypasionych monitorów, jeśli chodzi o odwzorowanie kolorów. :) Potrzebują duże rozmiary i dużo pikseli. Fotografowie potrzebują przede wszystkim dobrego odwzorowania kolorów, ale też uważam, że sporo rozwiązań nastawionych jest bardziej na ostrzyżenie klienta, niż mających jakieś kluczowe przewagi.

maziek - Nie 12 Lis, 2017

Z fotografami to też nie jest pewne, czy im tego trzeba. Na pewno wszystkim co na poważnie drukują (żeby się wydruk zgadzał z monitorem) ale i to generalnie ma znaczenie nie zawsze tylko np. jak trzeba od kilku ludzi dostać zdjęcia w jednej tonacji, żeby przy przeglądaniu nie raziły. Odbiorca nie wie, jakie miały być kolory.
Wojmistrz - Nie 12 Lis, 2017

T.B. napisał/a:
A potem piszesz o monitorze ASUS PA279Q, który (wg producenta) ma pokrycie 99% Adobe RGB i nie jest tani. Dziwne.
Jak to nie jest tani? ... i tu zrobiłem wielkie oczy. Ja za swój 12 sierpnia 2014 dałem £469, a to był już wtedy roczny model. Teraz są po ... komuś odbiło z tymi cenami. Nie zmienia faktu, że jeśli nawet obecnie jest to około £700, to jest to lekko ponad 3000zł, a nie 8000zł.
T.B. - Nie 12 Lis, 2017

No tak - zależy od punktu siedzenia. 700 GBP, to w Anglii 1/3 - 1/4 miesięcznej wypłaty niezłej wprawdzie, ale nie jakiejś super. Lekko ponad 3000 zł wypłaty, to w Polsce jest prawie na poziomie miesięcznej średniej krajowej, którą wielu chciałoby mieć.
Wojmistrz - Nie 12 Lis, 2017

Raczej 2 najniższe. Zważ, że chodzi o zakup zabawek za 8000zł, więc 3000zł to pikuś.
T.B. - Nie 12 Lis, 2017

No dobra, bo tak można długo co to jest drogo, a co to jest tanio.
Dobry monitor trzeba mieć. Jeśli kogoś stać na taki za 15000, to czemu nie? To tak jakby kogoś krytykować za zakup aparatu Leica.

Pasjonat - Nie 12 Lis, 2017

Cześć Panowie.

Cieszę się, że wątek się rozkręcił. Po cichu na to liczyłem :D

Wojmistrz - też myślałem o Hacintoshu. O ile jednak w Polsce jest to legalne (nie mam pewności) bez zastosowań biznesowych. Na zachodzie już chyba nie... Chłopaki składają bardzo mocne maszyny za ok 6-7 tysięcy zł. Faktycznie cena Asusa w kontekście np. Eizo czy Nec'a to dobra oferta nawet za cenę ponad 3000 tysięcy złotych oczywiście w kontekście EIZO ColorEdge CG2730. Nadal 3600zł dla przeciętnego Polaka to dużo pieniędzy. Ciekaw jestem, jak wypadłby on w bezpośrednim starciu z Eizo?

Mniemam Wojmistrz, że mieszkasz w UK lub kupujesz na ebay'u, zatem pewno jesteś zorientowany w tamtych cenach. Bardziej opłaca się kupować sprzęt elektroniczny u nas, czy na wyspach? Domyślam się, że zależy to od wielu zmiennych, ale generalnie rzecz ujmując, nie odnosząc ce do siły nabywczej pieniądza w UK, a po prostu przeliczając na złotówki. Jak to wygląda z odliczeniem od podatku w przypadku LTD?:)

Cytat:
komor
Nie od ilości fotografii to zależy, ale od ilości megapikseli, jakie są w pojedynczym pliku RAW, no i oczywiście jak wiele różnych narzędzi użyjesz na jednym zdjęciu.

Jasne, to oczywiste. Zakładam jednak, że rozmawiamy o zdjęciach pochodzących z matryc o rozdzielczościach minimum 20Mpx. Przyjąłem to jako podstawę do dywagacji :D

Uważam, że monitor powinien pokazywać kolory w taki sposób, w jaki pojawią się na wydruku, zatem jest to bardzo istotne.

Biorę pod uwagę Mac OS X ze względu na niewielką ilość wirusów i brak problemów z zarządzaniem barwami. Ciekaw jestem, jakby wyszły testy Wojmistrzowi przy użyciu normalnego Mac'a. Te, które zrobił, nieco zaskakują. Oczekiwałbym od Mac OS X'a znacznie wydajniejszej pracy względem Win7 i Win10.

TS - Nie 12 Lis, 2017

Pasjonat, ja używam na stałe laptopa pod Windowsem :) Poza foto, to jest taki domowy komp, więc musi spełniać maksimum wymagań każdego użytkownika. Cóż, łatwo nie było, ale ostatecznie zdecydowaliśmy się na mocną konfigurację Della z serii Precision. Jeśli potrzebuję wygody w obróbce zdjęć, to podłączam przez stację dokującą do monitora, klawiatury, myszki i co tam akurat potrzeba jeszcze (zewnętrzny SSD, BD, etc.).

Generalnie polecam rozwiązanie laptop + stacja dokująca + peryferia zamiast stacjonarnego klamota, bo jest dużo wygodniejsze, choć droższe.

komor - Nie 12 Lis, 2017

Pasjonat napisał/a:
Oczekiwałbym od Mac OS X'a znacznie wydajniejszej pracy względem Win7 i Win10.

A to niby dlaczego, jeśli korzystają z takiego samego procesora Intel, płyty, pamięci itd.? Przy założeniu, że pod pojęciem „wydajność” kryje się sprawdzenie ze stoperem czasu eksportu serii plików, czy inne takie syntetyczne testy. Bo jeśli jako „wydajność” rozumieć ilość czasu spędzonego na pracy w porównaniu do czasu spędzonego na obsłudze, administracji, odwirusowaniu itd., to owszem, maki są znacznie „wydajniejsze”. Kwestia wygody pracy to już indywidualna sprawa, obiektywne zalety systemu OS X od jakiegoś czasu znacząco się zmniejszyły, i to z obu stron. To znaczy Windows coraz bardziej przypomina prawdziwy system operacyjny ;) natomiast OS X jest coraz bardziej skretyniały, a większość zmian dotyczy upodobnienia go i zintegrowania z mobilnym iOS oraz implementowaniem coraz mniej przydatnych wodotrysków kosztem niezawodności i odpluskwiania. Nad czym mocno boleją osoby używające tego od lat i pamiętające inne czasy.

Jeszcze co do wydajności, owszem, od paru lat zwykle jest tak, że aktualne modele profi-maków mają bebechy najlepsze lub prawie najlepsze z dostępnych, ale do PC też przeważnie je dostaniesz, przeważnie taniej. Tylko w porównaniu do markowej oferty PC bywa tak, że jakiś topowy zestaw Apple wychodzi korzystniej cenowo od analogicznej konfiguracji Della czy innego drogiego producenta. Ostatnio było tak chyba przy wprowadzaniu iMaka 5K, któraś z gazet liczyła, że podobny zestaw w świecie PC wyszedł paręset dolarów drożej, bo były to najnowsze komponenty, jeszcze z podatkiem od nowości. Dziś pewnie już jest inaczej, Apple ma ceny raczej stałe, a w świecie PC ciągłe obniżki, im dalej od daty premiery, nie?

TS napisał/a:
Generalnie polecam rozwiązanie laptop + stacja dokująca + peryferia zamiast stacjonarnego klamota

Ja co prawda do Macbooka nie potrzebuję żadnej stacji dokującej, ale też polecam takie rozwiązanie. W miarę silny laptop ma dziś wystarczający „power” to większości zadań fotograficznych, na biurku wygodnie pracuje się z zewnętrznym monitorem i klawiaturą/myszą, a w razie potrzeby zawsze można zabrać samego laptopa do łóżka, do parku czy na sesję.

Wojmistrz - Nie 12 Lis, 2017

Pasjonat, rozeznawałem się dość długo w prawie jako to jest z tą legalnością. Hackintosh jest legalny w całej Europie do czasu, kiedy nie przemycą ACTA itp umów. Aby Hackintsh był legalny, potrzeba spełnić kilka warunków tj np legalny zakup systemu OS X, a nie tylko ściągnięty gdzieś z netu. Prawo UE chroni nas w dwóch artykułach, jeden antymonopolowy i drugi, który nie przewiduje zakupu bezużytecznego oprogramowania. Samych ustaw ci nie przybliżę, ale możesz poszukać sam tego w necie.
Pasjonat - Pon 13 Lis, 2017

TS
Pracuję pod Win, próbowałem kiedyś Linuksa, ale nie przekonałem się. W Mac'ach jest świetne to, że po prostu odpalam maszynę i koniec -
przynajmniej kiedyś tak było, bez zbędnych konfiguracji, aktualizacji, sterowników etc. Mam jednak wrażenie, że po odejściu Steve'a Jobsa Apple nie jest tym samym, co wcześniej.

Cytat:
komor
A to niby dlaczego, jeśli korzystają z takiego samego procesora Intel, płyty, pamięci itd.?


Tu raczej chodzi o architekturę systemu, która wpływa na wydajność i wykorzystywanie zasobów sprzętowych; słusznie zwróciłeś uwagę na aktualizacje, sterowniki itd. Z cenami topowych modeli PC względem Mac'ów nieco mnie zaskoczyłeś :)
Dell M7520 52785015 15,6'' FHD i7-7700HQ 16GB 256GB_SSD M1200 BK FPR SCR W10P MUI - ciekawa propozycja, ale kwota to ponad 8 tys. zł.

Wojmistrz
No właśnie, dopóki nie przemycą ACTA... trochę stąpanie po cienkim lodzie...., co jeśli tak się stanie? :)

komor - Pon 13 Lis, 2017

Pasjonat napisał/a:
W Mac'ach jest świetne to, że po prostu odpalam maszynę i koniec -
przynajmniej kiedyś tak było, bez zbędnych konfiguracji, aktualizacji, sterowników etc.

Tak nadal jest. Sort of…

Pasjonat napisał/a:
Mam jednak wrażenie, że po odejściu Steve'a Jobsa Apple nie jest tym samym, co wcześniej.

To prawda, przy czym w pewnych kwestiach jest to zarzut, a w innych pochwała. :) Znaczy się: Apple w pewnych kwestiach zmieniło się na lepsze, w innych na gorsze.

Wojmistrz - Pon 13 Lis, 2017

Pasjonat, Windows też włączasz i działa, wystarczy sobie tak wszystko poustawiać. U mnie od kliknięcia włącznika do okna zalogowania po odpowiednich ustawieniach, robi to w niespełna 5s. Aktualizacje też da się wyłączyć, jeśli nie zależy ci na bezpieczeństwie. Co ważne, OS X i Linux to nie są już systemy, na które nie ma wirusów i są bezpieczne, to niestety jest już tylko miejska legenda. Według analiz opublikowanych w drugiej połowie roku, chyba przez Kaspersky Lab, ilość tworzonych wirusów komputerowych na Windows spadła o 17% w ostatnim kwartale, na Linuxa wzrosła o 89% a na Maca o 300%. Jako wytłumaczenie tej tendencji podano np że zabezpieczenia Windows 10, w tym wbudowanego od wersji Creator (Windows 13?) Windows Defender Security Center jest tak skuteczne, że skutecznie zniechęca programistów. Co innego Mac, nikt latami nie dbał o bezpieczeństwo i łatwiej znaleźć ofiary.
Pasjonat napisał/a:
No właśnie, dopóki nie przemycą ACTA... trochę stąpanie po cienkim lodzie...., co jeśli tak się stanie? :)
No to będą problemy ale znowu prawo nie działa wstecz. Zablokuje to wyłącznie powstawania nowych maszyn.
TS - Pon 13 Lis, 2017

Pasjonat napisał/a:

Dell M7520 52785015 15,6'' FHD i7-7700HQ 16GB 256GB_SSD M1200 BK FPR SCR W10P MUI - ciekawa propozycja, ale kwota to ponad 8 tys. zł.

Tylko zwróć uwagę, żeby to był FHD IPS, a nie FHD TN, bo Delle miewają różnie, a oznaczenie to samo

Drogo, sam dopiero się przesiadłem z 8-letniego kompa, ale warto. Powody wymienił już komor, dla mnie dodatkowo ważne jest to, że można np. przenieść sobie do kuchni czy pokoju i oglądać film podczas sprzątania/gotowania, w czym bardzo pomagają szerokie kąty widzenia IPS i duży kontrast. Zwróć uwagę na takie detale jak solidne wykonanie czy 36 miesięcy gwarancji u Ciebie w domu. Mocna konfiguracja wystarczy spokojnie na 7-8 lat (może i 10?) , bez myślenia czy dołożyć RAM, a może zmienić procesor, no i jak to skonfigurować, żeby się nic nie gryzło. Po tym czasie można spodziewać się takiego wzrostu ilości danych, że będzie za wolno...

Właściwie to jestem na podobnym etapie co Ty, mam mało rewolucję komputerową w domu i piszę co sam zdecydowałem. Pozostało jeszcze wymienić monitor, bo stare Eizo mimo 20000 godzin ma się świetnie, ale spora plamka (1280x1024 przy 19'') zaczyna razić jak się człowiek napatrzy na FHD 15.6'', proporcje też już niedzisiejsze, co utrudnia przeglądanie stron, nie mówiąc o filmach.

Aha, jeśli chodzi o oprogramowanie foto, to tu też mam przesiadkę - od 2 tygodni uczę się C1 (dziękując Phase One za miesięczny trial, Adobe daje tylko 7 dni :???: ) i z każdym dniem coraz bardziej mi się podoba. Tu też można powiedzieć, że drogo, ale analogicznie - przez 8 lat nie zamierzam nic w oprogramowaniu zmieniać, no chyba że nowa wersja czymś mnie zachwyci.

Ale niektórzy lubią dłubać w sprzęcie i źle się czują jak raz na pół roku nie przeinstalują systemu ;)

komor - Pon 13 Lis, 2017

Wojmistrz napisał/a:
Według analiz opublikowanych w drugiej połowie roku, chyba przez Kaspersky Lab, ilość tworzonych wirusów komputerowych na Windows spadła o 17% w ostatnim kwartale, na Linuxa wzrosła o 89% a na Maca o 300%.

A w liczbach bezwzględnych, hehe? :) Bo na maku wzrost o 300% może oznaczać, że powstały trzy wirusy. ;)

Wojmistrz napisał/a:
Co innego Mac, nikt latami nie dbał o bezpieczeństwo i łatwiej znaleźć ofiary.

Chyba masz na myśli socjotechnikę, bo jeśli chodzi o system operacyjny to właśnie dbano o bezpieczeństwo, stąd nie ma wirusów.

Wojmistrz - Wto 14 Lis, 2017

AV-Test publikował, że w 2016 kiedy to ilość wirusów na Mac zwiększyła się o 370%, ilość zagrożeń wynosiła 3033. Czy to mało? Pamiętam jak w 1998 wystarczył jeden by uziemić 90% komputerów w firmach.
komor - Wto 14 Lis, 2017

3033? To chyba historia wszystkich wirusów/trojanów na wszystkie starożytne wersje Mac OS od 1984 roku? :)

Many thousands of new Windows malware variants appear every day, while it’s a busy month in the Mac world if more than one new piece of malware appears.
https://blog.malwarebytes.com/101/2017/03/mac-security-facts-and-fallacies/

Wojmistrz - Wto 14 Lis, 2017

Mi tam się polemizować nie chce. Jak ktoś chce Mac'a to niech kupuje Mac'a. Ja dla siebie przeprowadziłem te testy aby raz na zawsze przekonać się, co jest lepsze i podzieliłem się z wami wynikami. I jeszcze jedno, jak masz dobrze dobrane komponenty, nie grzebiesz w systemie, nie ściągasz piractwa, to i Windows 95 wystarczy. Moja księgowa używała Windows Vista przez 6 lat, zero awarii, tym bardziej jakiś reinstalacji systemu, aż jej padł laptop. Mój system był postawiony w 2010, przeżył wiele modyfikacji sprzętu i upgrade na Windows 10, potem wersje November (Win11), Anniversary (Win12) i niedawno od razu przeskok na Fall Creators (Win14), co dało mi możliwość ominięcia subskrypcji antywirusa na kolejny rok. Po moich doświadczeniach WIEM, że awaryjność Windows to jedynie skutki nieodpowiedzialności użytkowników lub niesprawności sprzętu, a za to wysoka wydajność Mac to jedynie mit jak o Atlantydzie.
Pasjonat - Wto 14 Lis, 2017

TS
Mobilność jest niewątpliwą zaletą, np. w kontekście pracy w terenie - wynajęte studio etc. Dell zazwyczaj miał świetne wykonanie, np. starsze Latitiude tak mniej więcej z 2010 roku.
http://www.katalog-notebo...ude-e5500-3.jpg
Klawiatura może przynajmniej dla mnie miała mniej komfortowy układ, ale skok klawisza i jego praca na wysokim poziomie. Nie miałem jednak okazji sprawdzić modelu, który wysłałem w linku. Znam klawiaturę podobnie wyglądającą i dla osoby piszącej "wszystkimi palcami" być może jest to szybkie rozwiązanie, ale czy tak wygodne jak stary poczciwy latitiude..., obawiam się, że niekoniecznie. Koniec końców przy obróbce zdjęć nie trzeba pisać obszernych prac :D
Gwarancja "door to door" to świetne rozwiązanie, dell miał i mniemam, iż nadal ma świetny serwis w Polsce, zatem to jest niewątpliwy atut tej firmy.
Jeśli chodzi o Capture One jestem ciekaw Twoich odczuć z pracy z tym programem.

Wojmistrz
5s jet świetnym wynikiem, pewnie Wn10, system na SSD :) Czytałem, że faktycznie wirusy pojawiają się na Mac'a, ale wówczas to była raczej nisza. Nie ulega jednak wątpliwości, że brak wirusów lub mała ich ilość była dla wielu użytkowników plusem.
Lex retro non agit owszem, ale praca zarobkowa przy użyciu HS również może być zabroniona :) , dlatego warto "teraz" podejmować dobre decyzje :)

Cytat:
komor
Znaczy się: Apple w pewnych kwestiach zmieniło się na lepsze, w innych na gorsze.

Czy możesz się do tego szerzej odnieść? :) Co sądzisz o zastosowaniu przez Apple w 2006 roku procesorów Intela?

Pozdrawiam Panowie
Pasjonat

P.S. Wiecie, jakiej firmy matrycę ma Nikon D850?

Wojmistrz - Wto 14 Lis, 2017

Pasjonat napisał/a:
Wojmistrz
5s jet świetnym wynikiem, pewnie Wn10, system na SSD :) Czytałem, że faktycznie wirusy pojawiają się na Mac'a, ale wówczas to była raczej nisza. Nie ulega jednak wątpliwości, że brak wirusów lub mała ich ilość była dla wielu użytkowników plusem.
Lex retro non agit owszem, ale praca zarobkowa przy użyciu HS również może być zabroniona :) , dlatego warto "teraz" podejmować dobre decyzje :)
Tak system na osobnym SSD, na drugim SSD pulpit i dokumenty, a same dane na dużych i szybkich HDD. PC daje super możliwości konfiguracyjne i w zasadzie działa wszystko z wszystkim. Ja dla przykładu mam 3 karty graficzne 3 różnych konkurencyjnych producentów tj grafa Intela z procesora i7, a na PCI-e Radeona R9 i nVidia Quadro :D
Co do niszy wirusowej, to porównaj to do chorób wenerycznych i HIV. Kto ma większe szanse na zarażenie się, kierowca tira, który co drugi dzień korzysta z "tiówek" ale w prezerwatywie, czy prezes firmy "sprawdzający" po imprezach integracyjnych swoje nowe stażystki, ale bez gumki?
Ja mam teraz OS X jedynie na wirtualnej maszynie, bo i tak zapłaciłem za pudełkową wersję systemu, więc służy mi do testowania storn internetowych. Samego posiadania Hackintosha (tym bardziej Mac) już nie widzę :)

Pasjonat - Wto 14 Lis, 2017

Cytat:
Wojmistrz
Tak system na osobnym SSD, na drugim SSD pulpit i dokumenty, a same dane na dużych i szybkich HDD. PC daje super możliwości konfiguracyjne i w zasadzie działa wszystko z wszystkim. Ja dla przykładu mam 3 karty graficzne 3 różnych konkurencyjnych producentów tj grafa Intela z procesora i7, a na PCI-e Radeona R9 i nVidia Quadro :D


Twój komputer jest naszpikowany elektroniką :D Konkretna stacja robocza. Zawsze można zrobić tak, że komputer z archiwum i przeznaczony do obróbki zdjęć nie jest podłączony do sieci, choć na pewno jest to w jakimś stopniu utrudnieniem.

Rozmawiałem z fotografem odnośnie cen na zachodzie i na wyprzedażach sprzętu fotograficznego ceny potrafią wynosić ok 50% ceny w Polsce. Kilka postów wcześniej spytałem Ciebie o UK, ale chyba umknęło to Twojej uwadze.

[ Dodano: Wto 14 Lis, 2017 12:03 ]
Pasjonat napisał/a:
Cytat:
Wojmistrz
Tak system na osobnym SSD, na drugim SSD pulpit i dokumenty, a same dane na dużych i szybkich HDD. PC daje super możliwości konfiguracyjne i w zasadzie działa wszystko z wszystkim. Ja dla przykładu mam 3 karty graficzne 3 różnych konkurencyjnych producentów tj grafa Intela z procesora i7, a na PCI-e Radeona R9 i nVidia Quadro :D


Twój komputer jest naszpikowany elektroniką :D Konkretna stacja robocza. Można zrobić tak, że komputer z podpiętym archiwum i przeznaczony do obróbki zdjęć jest odłączony od sieci, choć na pewno jest to w jakimś stopniu utrudnieniem.

Rozmawiałem z fotografem odnośnie cen na zachodzie i na wyprzedażach sprzętu fotograficznego ceny potrafią wynosić ok 50% ceny w Polsce. Kilka postów wcześniej spytałem Ciebie o UK, ale chyba umknęło to Twojej uwadze.

Wojmistrz - Wto 14 Lis, 2017

Ja kupuję albo w komisie, albo z gumtree.
Pasjonat - Wto 14 Lis, 2017

Wojmistrz.

Rozumiem. Operowałeś wówczas funtami i sądziłem, że mieszkasz w UK lub kupujesz w tamtej walucie :)

Wojmistrz - Wto 14 Lis, 2017

No bo operuję funtami i mieszkam w UK. Co ty myślisz, że komisy to tylko w Polsce? Tu przynajmniej komisy dają gwarancje (ten konkretny 2 lata). Gumtree przywędrowało do Polski całkiem niedawno, właścicielem serwisu jest eBay i Gumtree jest praktycznie wszędzie tam gdzie główna firma.
Pasjonat - Sro 15 Lis, 2017

Cytat:
Wojmistrz
No bo operuję funtami i mieszkam w UK. Co ty myślisz, że komisy to tylko w Polsce? Tu przynajmniej komisy dają gwarancje (ten konkretny 2 lata). Gumtree przywędrowało do Polski całkiem niedawno, właścicielem serwisu jest eBay i Gumtree jest praktycznie wszędzie tam gdzie główna firma.


Oczywistą rzeczą jest, że możesz kupować w komisach w UK, to nic nadzwyczajnego. Brałem również taką ewentualność, ale o niej nie wspomniałem. W zasadzie dopiero teraz wyraźnie napisałeś, iż mieszkasz w UK mimo moich wcześniejszych pytań np. o LTD i możliwości odliczenia podatku. Nie "Ty" jeden jesteś w Anglii ;) Zatem informuję oficjalnie, iż mam świadomość istnienia komisów na wyspach jak również tego, że wiele rzeczy przywędrowało i nadal wędruje z zachodu do Polski, nie tylko Gumtree :D Mniemam, że znacznie taniej możesz kupić sprzęt w Wielkiej Brytanii, niekoniecznie tylko ten używany.

Czy ktoś posiada wiedzę, jakiej firmy matryca siedzi w Nikonie D850?

komor - Sro 15 Lis, 2017

Wojmistrz napisał/a:
jak masz dobrze dobrane komponenty, nie grzebiesz w systemie, nie ściągasz piractwa, to i Windows 95 wystarczy

Wojmistrz, teraz to Ty podajesz jakieś mity o Atlantydzie. :) Win95 potrafi złapać choróbsko w parę minut po podpięciu do internetu. Bez antywirusów i innych przeszkadzajek ani rusz. Ja na maku po prostu pracuję (też zachowując podstawową higienę, czyli nie instalując podejrzanych rzeczy ściągniętych z bylekąd), nie muszę czyścić rejestru, klikać co chwilę potwierdzeń, czy na pewno ta akcja jest legalna bo jakiś program usiłuje coś zapisać i antywirus się burzy. To też jest element tego, co nazywamy wydajnością.

T.B. - Sro 15 Lis, 2017

A relacja jakości do ceny?
Jak dobrze poszukać, to na Fotoblogii jest takie porównanie:jeśli zestawimy jednakowo wydajne i odpowiednie dla fotografa konfiguracje Mac i PC, to Mac jest dużo, dużo droższy.

Natomiast takie przekomarzanie się "a mój, a moja, a moje ..." świadczy tylko o tym, że są zwolennicy tego i tego, i że jedno i drugie się nadaje. O niczym więcej.

[ Dodano: Sro 15 Lis, 2017 11:47 ]
Tak jeszcze dodam, że powyższe dotyczy samego komputera i systemu operacyjnego. Bo już peryferia i oprogramowanie potrafią godzić obie strony, czyli:
- jak monitor, to Eizo,
- jak program, to Capture One (dla tych bardziej profesjonalnych profesjonalistów),
itede, itepe.

komor - Sro 15 Lis, 2017

T.B. napisał/a:
A relacja jakości do ceny?

O tym już dyskutowaliśmy wyżej. Apple to zwykle droga firma, choć bywają sytuacje, w których topowa konfiguacja czegoś tam nowego kosztuje mniej, niż firmowy odpowiednik PC. Składaki garażowe zawsze będą tańsze, to jest chyba oczywiste.
Z tym Apple jest trochę jak z Canonem, też drogi, stosunek ceny do ficzerów w porównaniu do konkurencji raczej słaby. A jednak z jakiegoś powodu ktoś to kupuje i używa, z powodzeniem. :)

T.B. napisał/a:
Bo już peryferia i oprogramowanie potrafią godzić obie strony

Albo podzielić: nie C1, tylko Lightroom, itd. ;)

Wojmistrz - Sro 15 Lis, 2017

Lightroom jest do bani :D
Windows jakikolwiek by nie był to bez antywirusa coś załapie w sieci, bo napisano na niego setki tysięcy wrednych programików, które rozsiane są po serwerach na których nikt nie odpala oprogramowania antywirusowego, a często nie ma nawet zbytnio takiej opcji. I znowu, akurat serwery na Windows są najbezpieczniejsze, bo tam zazwyczaj stoi soft wyłapujący robale. Użytkownicy Mac powinni się cieszyć, że ponad połowa ich stoi na Windows Server i wyłapuje również te kilka tysięcy zagrożeń dla OS X.

maziek - Sro 15 Lis, 2017

To nie jest bezwzględna prawda. Do niedawna miałem w domu 4 komputery z XP, działające co noc, stale podpięte do sieci, pozbawione jakiegokolwiek antywirusa oraz z wyłączonymi aktualizacjami. Jeden z nich pracował tak chyba z 7 lat non-stop (tzn. co noc), a pozostałe może z rok-dwa krócej. Ostatnio zastąpiłem je jedną maszyną ale z ciekawości na odchodnym przeskanowałem dwa z nich kasperskim. Wynik zero. Na każdym z nich od czasu do czasu coś tam internetowałem, ściągałem potrzebne pliki, czytałem pocztę, choć rzadko i dorywczo (mam do tego osobną maszynę). Wniosek jest taki, że jak się nie wtyka nosa gdzie nie trzeba, to się obywa bez kataru.
Wojmistrz - Sro 15 Lis, 2017

maziek, tylko potwierdzasz :)
maziek - Sro 15 Lis, 2017

Owszem, jestem ugodowy, ale zależy co ;) .
TS - Sro 15 Lis, 2017

Mam takie luźne wrażenie, że to raczej duża popularność systemu, a nie słabe zabezpieczenia skutkują sporą liczbą wirusów. Zobaczcie na komórki, niby Android wywodzi się z Linuksa - a problemy są notorycznie. Bo zdominował rynek.

Mity o wieszających się i zawirusowanych Windowsach są tak zakorzenione, że jak ostatnio kolega w robocie zauważył problem z moim kompem (swoją drogą wypasiona konfiguracja, ale prywatnie nigdy bym nie kupił), to bez wahania stwierdził: ,,wiadomo, Windows''. I olał argument, że kupiłem to w przetargu, gdzie liczy się cena, i po prostu nie mogłem kupić nic droższego i porządniejszego, ale o tej samej specyfikacji technicznej, bo takie jest głupie prawo o zamówieniach publicznych.

komor - Czw 16 Lis, 2017

Wojmistrz napisał/a:
maziek, tylko potwierdzasz :)

Chyba wyjątek od reguły. :) Poza tym dziś już pewnie XP nie jest tak targetowane jak kiedyś. Maziek poza tym z pewnością ma jakiś router, który nieco zmiejsza zagrożenie. Tak czy owak wasze próby udowodnienia, że Windows jest bezpieczne, a Mac OS nie – są skazane

Wojmistrz napisał/a:
Użytkownicy Mac powinni się cieszyć, że ponad połowa ich stoi na Windows Server i wyłapuje również te kilka tysięcy zagrożeń dla OS X.

Znowu kilka tysięcy, chyba w całej historii od 1984 roku. Tutaj w miarę aktualna infografika z informacjami na ten temat:
https://www.intego.com/ma...s-have-evolved/

TS napisał/a:
Mam takie luźne wrażenie, że to raczej duża popularność systemu, a nie słabe zabezpieczenia skutkują sporą liczbą wirusów.

Jedno i drugie ma kluczowe znaczenie. Dopóki OS X był niszą w niszy (bo same maki były niszą, a OS X był jeszcze nowością używaną tylko przez niektórych odważnych, większość nadal pracowała pod Mac OS 9), to wg danych z tego artykułu pięć lat zajęło, zanim dla OS X pojawiło się pierwsze poważne zagrożenie. Trochę to zasługa uniksowych korzeni, trochę pracy Apple, a trochę faktu, że po prostu nie był to target wart uwagi.

TS napisał/a:
Zobaczcie na komórki, niby Android wywodzi się z Linuksa - a problemy są notorycznie. Bo zdominował rynek.

Nie, to bardzo duże uproszczenie, zbyt łaskawe dla tej tandety, którą Google w pośpiechu klecił w tajemnicy przed Apple. Brak spójnej polityki i to, co uważane jest za zaletę Androida, czyli otwartość i możliwość instalowania każdego gunga, które może ingerować w pracę systemu, interfejsu użytkownika itd. Widać, że obecnie kierunek, w jakim idzie Android, to jest kierunek w stronę Apple – zamknięte sklepy, większe ograniczenia w tym, co wolno programom, itd.

Dżozef - Czw 16 Lis, 2017

maziek napisał/a:
Wniosek jest taki, że jak się nie wtyka nosa gdzie nie trzeba, to się obywa bez kataru.

Potwierdzam , od kąt zrezygnowałem z "antywirusów" nie złapałem żadnego śmiecia. XP a potem 8.1 śmiga bez chorób. Jedynie W10 nie może u mnie zagościć na dłużej niż 2 dni bo to muł niesamowity i wirus sam w sobie, próbowałem kilka razy i więcej już nie zamierzam, pracuję na gołej ósemce z włączoną aktualizacją, a te "anty wirusy" to ściema jakaś.

maziek - Czw 16 Lis, 2017

komor napisał/a:
Tak czy owak wasze próby udowodnienia, że Windows jest bezpieczne, a Mac OS nie – są skazane
. O wypraszam sobie ;) , ja niczego nikomu nie udowadniam, piszę jak jest. Wojenki systemowe mnie kompletnie nie interesują. Owszem mam ruter ale moim zdaniem to żadna ochrona. Sądzę raczej, że minęły czasy, że systemy były tak nieodporne, że infekcja następowała bez udziału użyszkodnika. Czasy kiedy komp bez firewalla równał się in 3-2-1 seconds mailowemu zombi minęły. Teraz trzeba coś pobrać, coś otworzyć, wleźć gdzie nie trzeba itd. Przeważnie w każdym razie. Prawdę powiedziawszy użytkując intensywnie kompy od roku 1994 jeśli dobrze pomnę i jakoś tam je zabezpieczając na poziomie średnio-dolnym na dane czasy miałem i miewam z rzadka jakiś alert antyvirowy* natomiast wirusa panoszącego się już w komputerze miałem słownie raz, dostałem go na dyskietce 3,5". Natomiast nie miałem nigdy apla to się nie wypowiadam.

*Obecnie alertów jest więcej ale większość jest od pani heurystyki (czyli są to podejrzenia, że cóś tam jakby).

Wojmistrz - Pią 17 Lis, 2017

Miałem nie polemizować, ale po przeczytaniu nie mogę sobie odpuścić.
Niech sobie OS X będzie najwydajniejszym systemem na świecie (testowałem i wiem, że nie jest ale to pomińmy), co z tego, jak w każdym zakresie cenowym, Apple to makabrycznie przepłacony sprzęt?
Całkiem niedawno kiedy znajomy chciał kupić Mac mini, bo w znanej sieci był w promocji za 499 funtów (z 699), policzyłem mu różnicę w wydajności do Intel NUC. Ten był w parametrach 2-3krotnie wydajniejszy. Kiedy przedstawiłem mu podzespoły jakie można kupić (mieszanka podzespołów nowych i używanych dostępnych na tamten dzień od ręki) i złożyć z tego komputer, złapał się za głowę. Z takich "drobnych zmian", to np 16GB RAM 1866 zamiast 4GB 1333, ponad 7x wydajniejszy procek według testów cpuboss itd.
Sorry, ale jeśli nawet byle antywirus zwolnił by pracę komputera o 50%, co jest bzdurą bo to wartości jedno cyfrowe, to i tak moc obliczeniowa przy sprzęcie za tą samą kasę rozkłada wszelkie Mac'i na łopatki.
I jeszcze jedna rzecz. Dziś, gdybym składał kompa pod montowanie filmów, zrobił bym go na Linuxie, przez co sporo funtów więcej mógłbym ulokować w sprzęcie. Siedząc ostatnie cztery miesiące przy 3 systemach operacyjnych odkryłem, że jest już tyle dobrego softu, że aż miło. Dlaczego Linux? Mam na Windows dwa komercyjne programy do montowania filmów, a na OS X mam jeden. Odkryłem fajny soft na Linuxa który zwie się kdenlive i jest to w sumie klon Sony Vegas. Okazało się, że jest jego wersja dla OS X i Windows, a ponadto programik okazał się być szybszy niż programy komercyjne. Czekam jeszcze na taki klon Lightrooma (nie Darktable) :P


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group