forum.optyczne.pl

Cyfrowe aparaty bez lustra z wymienną optyką - Skuteczność stabilizacji w Olympus E-PL6 - PILNE

otako - Pon 26 Mar, 2018
Temat postu: Skuteczność stabilizacji w Olympus E-PL6 - PILNE
Kupiłem używany zestaw Olympus E-PL6 z obiektywami 14-42 i 40-150. Większość zdjęć na dłuższych ogniskowych jest poruszona mimo włączonej stabilizacji. Dotychczas używałem kompaktu Canon SX130 i tam stabilizacja była znacznie lepsza. Spodziewałem się, że przy 150 mm utrzymanie 1/50 s z ręki nie będzie wielkim problemem, a tu na 1/160 s jest kiepsko. Ponadto po zrobieniu zdjęcia z obiektywem skierowanym w dół wstępuje dziwne brzęczenie przez ok. 2 sekundy.
Może to kwestia jakichś ukrytych ustawień? Mam włączone S-I.S. 1 (stabilizacja we wszystkich kierunkach) i prior. I.S. obiektywu.

Przykładowe zdjęcia (150 mm, czasy 1/80-1/160 s): https://drive.google.com/open?id=1FcAFrqdt5z487CGFnkHHUYeV26tnoGBo

Czy jest to wada aparatu i lepiej go zwrócić? Proszę o szybkie odpowiedzi, mam ograniczony czas na zwrot.

T.B. - Pon 26 Mar, 2018

Mam E-PL5, ale w tej sprawie to pewnie żadna różnica.
Najdziwniejsze jest to dziwne brzęczenie - może świadczyć o uszkodzeniu. U mnie tego nie ma.

Przykładowe zdjęcia niczego mi nie mówią - akurat poruszeń, to ja na nich nie widzę.

Włączenie priorytetu stabilizacji w obiektywie nie powinno mieć znaczenia, bo te obiektywy nie mają stabilizacji. Ale sprawdź co będzie, jeśli wyłączysz. Może programista od E-PL6 popełnił błąd?

Jako ciekawostkę mogę podać, że fotografując w pokoju, czyli z małej odległości (ale z ogniskową 150 mm) , na 1/5 s uzyskałem zdjęcie prawie dobre, a na 1/10 s już całkiem dobre.

komor - Pon 26 Mar, 2018

T.B. napisał/a:
Przykładowe zdjęcia niczego mi nie mówią - akurat poruszeń, to ja na nich nie widzę.

Ze dwa lub trzy wydają się lekko poruszone w stosunku do reszty, moim skromnym. Ale delikatnie.

otako - Pon 26 Mar, 2018

Według mnie wszystkie są poruszone. Widać to po symbolu wózka inwalidzkiego na znaku drogowym. Starałem się stabilnie trzymać aparat, przy 1/160 s i włączonej stabilizacji raczej nie powinno tego być.
Jack_K - Wto 27 Mar, 2018

Nie mam do dyspozycji E-PL6, więc musiałem "strzelać" z E-PL7, który ma w miarę porównywalny system stabilizacji obrazu. Na 10 ekspozycji 1/50 sekundy (pięćdziesiąta) przy 150 mm z ręki, średnio 7 miałem ostrych. Oczywiście zdjęcia robiłem bardzo spokojnie, starając się zachować jak najbardziej stabilność. Niepokoi mnie to "brzęczenie", ponieważ, moim zdaniem, nie jest to poprawny dźwięk. Po naciśnięciu guzika spustowego zaczyna działać stabilizator obrazu, ale jest to cichy równomierny szum, który słychać dopiero po przybliżeniu aparatu do ucha. Szum ten trwa jeszcze ok. 2 sekundy po wyzwoleniu migawki. Jest on jednakowy, niezależnie od rodzaju obiektywu i kierunku celowania.
otako - Wto 27 Mar, 2018

Dziękuję za odpowiedzi, skorzystam ze zwrotu. Do tego jeszcze teleobiektyw czasami chyba nie łączy, na chwilę znika obraz na ekranie aparatu.
Negatyw - Czw 29 Mar, 2018
Temat postu: Re: Skuteczność stabilizacji w Olympus E-PL6 - PILNE
otako napisał/a:
...Spodziewałem się, że przy 150 mm utrzymanie 1/50 s z ręki nie będzie wielkim problemem, a tu na 1/160 s jest kiepsko...

Otako, nie wiem czy otakoM poradę chodzi? Kiedyś stosowano zasadę: min. czas to odwrotność ogniskowej. Ogniskową trzeba wziąć przeliczoną przez crop, dla tego aparatu x2, czyli 300mm. Bez stabilizacji min. czas to 1/300s. Stabilizacja nie wiem na ile jest skuteczna w tym sprzęcie, pewnie 2 do 3 EV, należy sprawdzić co napisał producent. Dla 2 EV czas wyniesie 1/75s dla 3 EV ok. 1/40s. Zdjęcia próbne należy wykonać jedno z ręki ze stabilizacją, drugie bez stabilizacji ze statywu dla tych samych parametrów. Wtedy porównanie zdjęć da nam pogląd skuteczności stabilizacji.

otako - Czw 29 Mar, 2018

Znam te reguły, ale stabilizacja o skuteczności 1 EV to dla mnie za mało. Poza tym te brzęczenia i do tego jeszcze źle działające pokrętło - wystarczyło lekko dotknąć i zmieniało parametry w niekontrolowany sposób. Zwróciłem sprzęt i już raczej nie kupię używanego aparatu - to jest kupowanie kota w worku.
PDamian - Czw 29 Mar, 2018

Kupując nowy też kupujesz kota w worku.

-w Naszym pięknym kraju regółą jest sprzedawanie egzemplarzy poekspozycyjnych jako nowe!

kretyni w sklepach są zdziwieni, że reklamujesz aparat z natrzaskanymi przed twoim zakupem zdjęciami!!!

Z mojego doświadczenia: jak reklamujesz sprzęt w Polsce -to próbują cię spławić -że awaria jest z twojej winy.
...Serwisy "na zachodzie" odmawiają ci gwarancyjnej naprawy tylko w przypadku gdy ewidentnie awaria wynika z niewłaściwego używania sprzęty -czyli z twojej winy.

Jakaś taka inna kultura -lepsze traktowania konsumenta
albo po prostu mniejsze cwaniactwo.

otako - Czw 29 Mar, 2018

Zawsze może się trafić felerny egzemplarz, ale kupując przez internet można zwrócić bez zabawy w reklamacje. Przy używanym sprzęcie ryzyko jest dużo większe, nigdy nie wiadomo, z jakiego tak naprawdę powodu ktoś chce się go pozbyć. Zwłaszcza jak jest już po gwarancji - zamiast płacić za naprawy można przecież sprzedać jako sprawny.
Negatyw - Pią 30 Mar, 2018

Kupując sprzęt foto nowy masz gwarancję 2 lata lub więcej. Fakt, że z egzekucją gwarancji bywają problemy. Na przestrzeni lat trzy razy miałem małe problemy z gwarancją, ale pozytywnie zakończone naprawą zepsutego sprzętu. Tylko raz sklep potraktował gwarancję wzorcowo. Po wypełnieniu ankiety przez Internet przysłał kuriera po zepsuty sprzęt i później kurierem odesłał nowy wyjaśniając, że naprawa nie opłaca się. Ale był to modem-router za niecałe 600zł.
Jack_K - Pią 30 Mar, 2018

PDamian napisał/a:
[...]

Z mojego doświadczenia: jak reklamujesz sprzęt w Polsce -to próbują cię spławić -że awaria jest z twojej winy.
...Serwisy "na zachodzie" odmawiają ci gwarancyjnej naprawy tylko w przypadku gdy ewidentnie awaria wynika z niewłaściwego używania sprzęty -czyli z twojej winy[...]
Zgadza się, ponieważ pomiędzy reklamacją, a naprawą gwarancyjną istnieje ogromna różnica. W przypadku reklamacji stronami są sprzedający i konsument, natomiast przy naprawie gwarancyjnej - przedstawiciel producenta i użytkownik. Z uwagi na prawa konsumenckie, postępowanie reklamacyjne obciąża mocno sprzedającego, stąd jego niechęć do współpracy. Ponieważ wątek dotyczy aparatu Olympus, chciałbym tylko dodać, że serwis Olympusa jest właśnie takim serwisem "na zachodzie", nawet nie trzeba chodzić do sklepu, by zainicjować naprawę gwarancyjną :-)

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group