forum.optyczne.pl

Lornetki - proszę o pomoc w wyborze lornetki do 4000 zł

smyk - Pon 30 Kwi, 2018
Temat postu: proszę o pomoc w wyborze lornetki do 4000 zł
Dzień dobry,

Proszę pięknie o fachową radę. Otóż planuję kupić lornetkę "uniwersalną" i "na lata", więc nauczony łochowskim wykładem Red Nacz Arka nastawiłem się na coś z gatunku 10x42. Wstępnie pomyślałem, żeby po prostu kupić Nikona EDG i mieć święty spokój, ale podrapałem się po przyszłej łysinie i IMHO, przy takiej cenie to jednak chyba nie jest lornetka, z którą się łazi po lesie czy zabiera nad wodę albo (bardzo okazjonalnie) na łódkę z familią, bo jak spadnie na beton czy jakiś kamień, utonie albo dziecko kopnie bądź nadepnie, to jednak stan przedzawałowy - jak w banku. O kradzieży nie wspominając. Albo, co gorsza, jak się Najlepsza z Żon o tej cenie dowie...

Zatem jeśli chodzi o zakres cenowy, to wstępnie ograniczyłem się do ok. 4000, żeby w razie wypadku trochę mniej zabolało i w zasięgu pozostał mi np. Monarch HG 10x42, być może Kowa 10,5x44. I tak szukając natrafiłem na pełne zachwytów opisy Vortexa Razora HD, który nie dość, że jest w wersji 10x42, to jest też w chyba bardziej atrakcyjnej wersji 10x50 i można go znaleźć w PL poniżej 4000 PLN. A atrakcji tam wiele, nie dość, że powłoki dielektryczne, że obiektyw apochromatyczny (przy okazji: nie jestem pewien czy to co jest w Nikonie Monarchu HG 10x42, to też jest apo - czy ktoś wie? natomiast jeśli jest, to łącznie z "field flattenerem" być może jest mniej więcej tym, co w moim mikroskopowym światku nazywa się obiektywem planapochromatycznym (= the best)?... i jak to się ma do Razora HD?), a do tego argon zamiast azotu (ten pierwszy jest cięższy więc niby trudniej ze sprzętu ucieka - choć w przypadku nieszczelności zapewne i tak wszystko jedno). No i ta dożywotnia gwarancja Vortexa przynajmniej na papierze robi wrażenie.

Wersja 10x50 dlatego też wydaje mi się atrakcyjniejsza, bo więcej światła nocą pozbiera i oprócz pór zmierzchowych w różnych okolicznościach przyrody ciut poręczniejsza zdaje się być do amatorskiego przeglądania nieba. A to byłoby świetna rzecz. Jestem steranym życiem człowiekiem, więc raczej lornet o źrenicy ponad 5mm już nie będę potrzebował (choć może obiektyw minimalnie większy, tak do 54-56 mm jeszcze przez parę lat by posłużył).

Tańszy sprzęt Vortexa wypadł bardzo dobrze w rankingu lornetek 10x42, więc Razor przynajmniej teoretycznie i ostrożnie sądząc po wypowiedziach nabywców po zapadnaj stranie mira - będzie lepszy. Czy ktoś z szanownych Państwa Optycznych Wyg miał przyjemność ścisnąć tubus któregoś z Razorów HD w spracowanej dłoni na tyle długo aby przyłożyć go do doświadczonego oka? Ewentualnie czy mógłbym prosić o wskazanie jeszcze jakiejś wartej uwagi alternatywy?

A na marginesie problemu zasadniczego - być może wrzucam zapaloną zapałkę do beczki z benzyną ale przy okazji nie mogę się powstrzymać od zapytania o dwie jeszcze rzeczy.

Po pierwsze primo, na festiwalu w Łochowie miałem chwilę w łapkach Vanguarda Endeavora IV 10x42 i bardzo dobre zrobił na mnie wrażenie. Lepsze niż np. chwalony Olympus EXWPS1 (bodajże - jak w ogóle przez marketing przedarł się pomysł z taką nazwą sprzętu???) 10x42, który zwłaszcza w porównaniu z droższymi Nikonem albo Zeissem miał trochę taką - z braku lepszego słowa - jarmarczność obrazu (nie wiem jak to się fachowo nazywa, ale pomijając dość niewielkie wady opisane przez optycznych.pl w teście, miałem cały czas wrażenie aplikowania czegoś na kształt "unsharp mask live", np. patrząc na piasek iskrzący się w świetle słońca, przez tą skądinąd sympatyczną w uścisku lornetkę).

Jakoś tak się złożyło, że wcześniej o wysokim miejscu Vanguarda Endeavora II 10x42 w rankingu optycznych zwyczajnie nie pamiętałem i choć Vanguard Endeavor IV 10x42 odrzucił mnie trochę rozbuchaną żywiołowością kolorystyki (co czasem może być zaletą, bo który złodziej wypatrujący pośród turystów Zeissów, Leic, Nikonów albo Swarków będzie kradł coś co wygląda jakby było skręcone z różnokolorowego plastiku), to ku mojemu zdumieniu obraz był lepszy od Olympusa. Ponieważ nie kojarzyłem Vanguarda jako producenta optyki ("to ta firma od torb foto"...), więc mimo to nawet się w Łochowie nie zastanawiałem nad jego zakupem i bardzo żałuję, za mało przyłożyłem się do tego, żeby porównać go z droższymi lornetkami. Jak Waszmościowie Optyczne Wygi znajdujecie tego Endeavora IV z perspektywy lat spędzonych przy kosztownych binokularach, jeśli mogę zapytać?

Po drugie primo, na łochowskim festiwalu bardzo dobre wrażenie zrobiły na mnie lornetki Canona ze stabilizacją (wiem, że inni producenci też takie mają, ale te chyba były najporęczniejsze). Czy orientujecie się może Waszmościowie, czy w zadanym budżecie znalazłoby się coś ciekawego pośród nich? Przy moich starczo trzęsących się ramionach stabilizacja byłaby po prostu zbawcza.

Jeśli ktokolwiek zechce się podzielić przemyśleniami, będę dozgonnie wdzięczny za każde dobre słowo.

Ukłony,

Abs - Pon 30 Kwi, 2018

Witamy na forum!
Po Łochowie masz większe doświadczenie od wielu, których tam nie było. Pierwsza 10x42, która przychodzi mi do głowy to Zeiss Conquest. W pamięci mam test na Optycznych https://www.optyczne.pl/3...t_HD_10x42.html i filmik z YT reklamujący jej odporność https://www.youtube.com/watch?v=5qri4RuT7Bk

Endeavor IV 10x42 to nowość więc o trwałości trudno pisać...II zbiera kontrowersyjne opinie. Jednym podoba się bardzio ale są krytykanci. Tą miałem w rękach - ładne pole. Ogólnie wydaje się dobrym typem zwłaszcza, że nie kosztuje 4000 zł.

Bardzo podoba mi się nowy Swar CL 8x30, baaardzoooo... który ciasno wpasowuje się w budżet...no ale to nie 10x42.

HG są bardzo ładne. Już samo wykonanie chce powiedzieć - "jestem lornetką na lata" ;)

W kategorii 2000 zł moim absolutnym faworytem jest Viper...Razora nie znam...na pewno lepszy o pole.

Tyle luźnych refleksji, z pewnością nie jedynych.

Arek - Pon 30 Kwi, 2018

Abs napisał/a:
Pierwsza 10x42, która przychodzi mi do głowy to Zeiss Conquest


Takaż była też moja pierwsza myśl. Bardzo dobra optyka + solidne wykonanie = lornetka na lata.

Szkoda, że w Łochowie nie spojrzałeś jeszcze przez Steinery Discovery i Nighthunter 10x44. One były na wyprzedaży coś właśnie w okolicach 4000 zł. Teraz zastępuje je Wildlife i starsze modele znikają z rynku, a sa naprawę fajne. Może Kaliber jeszcze ma je na stanie. Warto zapytać.

Abs - Pon 30 Kwi, 2018

Jest jeszcze Genesis...Ja zapomniałem ale ty nie. Mimo wszystko w ciemno chyba postawiłbym na Zeissa. Ciekaw jestem jakości obudowy obu. Guma starzeje się szybciej niż plastik. Jestem pewien, że im twardsza obudowa tym markowy produkt bardziej rokuje pod kątem trwałości. Druga sprawa - nie wiem czy wersja 8,5x nie byłaby bardziej uniwersalna od 10,5x. To indywidualny aspekt, podobnie jak waga. O Genesis mówi się, że to najtańsza, docelowa lornetka premium.
leniwiec - Wto 01 Maj, 2018

Z trójki Genesis, Conquest HD, Monarch HG bez wątpliwości wybrałbym Kowę - to wspaniała lornetka zarówno optycznie jak i mechanicznie, choć, trzeba pamiętać, dość spora i ciężka. Conquest jest również bardzo dobry optycznie ale ma wyraźnie widoczną AC. Standardowe muszle oczne Zeissa są bardzo krótkie ale na szczęście można zamówić dłuższe. Obudowa to rzecz gustu - mnie bardziej odpowiada ta Kowy. MHG to też fajna lornetka ale jednak wyraźnie odstaje od konkurentów. Ogromne pole sprawia dużą frajdę z obserwacji ale obraz ustępuje pod względem kontrastu, odblasków oraz spadku ostrości, które w MHG 10x zaczynają się od ok 60% promienia.
RoboBat - Wto 01 Maj, 2018

Te dwie Kowy Genesis x33 z festiwalu to było moje największe rozczarowanie z całej tej imprezy. Małe pole, brzegi słabe, obraz ocieplony. Nie było efektu WOW tak jak się spodziewałem. Jeśli te większe modele są podobnej jakości optycznej to bym się mocno zastanowił zanim by wydal 4 klocki. Mechanicznie Kowa jest bez zarzutu.
Z twoim budżetem polecam ci coś takiego:
https://www.teleskopy.pl/...skopy-3384.html

ponidziak - Wto 01 Maj, 2018

Jak napisał Abs po festiwalu masz większe doświadczenie od wielu których tam nie było. Między innymi o de mnie gdyż kontaktu z lornetkami za 4 tyś nie mialem niestety żadnego :cry: . W swoim poście w zasadzie wymieniłeś co ci się podoba van.ende. lV i stabilizowane Canony. Trzymałbym się tego. Jasne, masz troche większy budżet i chcesz wycisnąć Maksa, ja jednak zaufałbym swojemu oku i wyluzował, to tylko lornetka :wink:
Abs - Wto 01 Maj, 2018

Właśnie...cokolwiek zrobisz zapewne dobrze zrobisz. Przebieramy w detalach. Nawet HG, który w tej klasie jest o włos słabszy optycznie od konkurencji (a test tego wcale nie potwierdza https://www.optyczne.pl/3...HG_10x42.html), wydaje się lepiej wykonany (a już na pewno ładniej) a duże pole rekompensuje wiele i kto wie czy nie posłużyłby najdłużej. Waga też wzorowa. Dla mnie to bardzo istotny parametr.
Najsłabiej plasuję Canona mimo, że jest lepsza niż się wydaje. To już elektronika - dziś pięknie i ładnie ale za 10 lat a klasyki się nie zmieniają. Mimo wszystko dla mnie nr 1 to Zeiss, potem Kowa (specyficzna ze względu na większą wagę) i HG.

kot Sylvester - Wto 01 Maj, 2018

Smyk 10x50 to lepszy wybór od 10x42 gdy w grę wchodzą obserwacje nieba bo jest jaśniej o 41%. Podejrzewam że chodzi o cenę Razora tu:

https://fotozakupy.pl/product-pol-27579-Vortex-Razor-HD-10x50.html

w porównaniu do cen Conquesta gdziekolwiek indziej wygląda atrakcyjnie. Poza tym Razor HD to najwyższa seria firmy Vortex a Conquest taką w ofercie Ziess-a nie jest.

Ps. Jeżeli Rozważałbyś powiększenie 10x ale z większym obiektywem np. 56 to już zupełnie co innego w kwestii mobilności sprzętu, choć z drugiej strony większa masa może "robić" w pewnym sensie za stabilizację.

smyk - Wto 01 Maj, 2018

Dzień dobry ponownie,

Pięknie dziękuję za rady.

@Abs @Arek
Zeiss Conquest HD 10x42 mógłby być, nie przypuszczałem, że jest w okolicach 4k. Oglądałem w Łochowie i choć nie przypadł mi do gustu tak jak Victory, ale mógłby być... Z lektury testu na optycznych jestem tylko zaskoczony, że Zeiss tak rozdzielił Conquesty na te z lepszymi pryzmatami i z gorszymi. Chciałoby się taki z lepszymi, bo w nich też i obiektywy większe, i na noc zdatniejsze, ale ponad 5k prawie na pewno nie wydam.

Nie wiedziałem, ze Steinery są na wyprzedaży, mea culpa, po pierwsze nie zapytałem, a po drugie jakoś mnie obsługa tego stoiska trochę ignorowała (być może to tylko wrażenie), a po trzecie (choć właściwie po pierwsze) nieszczególnie mi się podobały organoleptycznie, w sensie ogumowania, brrrr... więc może jak widzieli moją minę kiedy brałem je do ręki to nawet im się nie chciało podejść.

@RoboBat @Leniwiec @Abs
Większa Kowa mimo wszystko kusi. Małych Kow nie oglądałem. Mały Nikon 10x35 - czy ja wiem? Chyba był w Łochowie (albo jakiś bardzo podobny) i przez chwilę miałem go w łapkach, jest bardzo fajny, ale zdecydowanie wolałbym coś o większych obiektywach - te 42 mm to minimum. Waga nie jest aż tak dla mnie istotna (Conquest w porównaniu z Victory prawie był jak cegła), przywykłem dźwigać różne klamoty. Szczerze pisząc, jakby Fujinon FMTR SX 10x50 mogło ogniskować trochę bliżej i miało centralną regulację ostrości, to pewnie w ogóle nie zawracałbym Wam głowy. Choć i jego mam cały czas w głowie, muszę jeszcze podjechać do sklepu, żeby przezeń popatrzeć - ku mojemu zdziwieniu chyba zdrożał, prawda?

Co do Canona i elektroniki, też mi przez myśl przeszło, że za parę lat się to może rozsypać. Bardzo żal, bo stabilizacja jest po prostu genialna ale jeśli trwałością nie dorównuje reszcie to może być w samej rzeczy trudne do zaakceptowania jako rozwiązanie na lata.

A dlaczego Nikon Monarch HG 10x42 jest gorszy? Nie miałem jej razem w ręku z Zeissem Victory, który szczerze pisząc w porównaniu z Conquestem mnie ujął możliwością bardzo bliskiego ustawienia ostrości ale też miałem wrażenie, że Nikon jest pod tym względem prawie jak Victory - patrzenie na owady łażące po kwiatku nieopodal było, no... kosmiczne.

@ponidziak
Vanguard nieszczególnie mi się spodobał z przekolorowanej obudowy i takiego centralnego dinksa, który trzeba było każdorazowo paznokciem odblokowywać, żeby po kim innym ustawić ostrość w gorszym oku (niewygodne jak trzeba często użyczać lornetkę osobie widzącej normalnie albo inaczej, co w moim przypadku ma znaczenie), ale optycznie trochę zaskoczył. Jak napisałem, nie przeglądałem w Łochowie testów online, ale na oko zrobił dobre wrażenie. Przez tą jego kolorowość i ten denerwujący trochę dinks nie przyłożyłem się na tyle, żeby stwierdzić czy aż tak dobre jak wynika z testów optycznych (poprzednika IV).

Canon fajny ale jak się za parę lat elektronika rozleci, to trochę niedobrze, chyba że ktoś z Was ma jakieś dane dotyczące jej zwiększonej trwałości? Bo implementowanie stabilizacji jest trendem powolnym ale dość powszechnym, z tego co widziałem w katalogach Nikon nawet do swojej topowej serii lunet EDG wstawia stabilizację.

W tym problem, że ani Canon ani Vanguard ogólnie nie podobał mi się _najbardziej_, niestety...

@kot Sylwester
Właśnie. Poza tym, jak napisałem, chyba jednak wolałbym ciut bardziej 10x50 niż 10x42, właśnie pod kątem nocnego nieba. A takiego Conquesta czy Monarcha w tym rozmiarze chyba nie ma - w każdym razie nie znalazłem. No i stąd pomysł na Vortexa Razora. Ale gdyby był jakiś fajny sprzęt np. 10x56 w zaplanowanym budżecie - chętnie rozważę, może być cięższy i większy.

Za wszystkie mądre doświadczeniem i wiedzą słowa - jeszcze raz pięknie dziękuję i proszę o jeszcze, w miarę możliwości.

Ukłony,

kimek27 - Wto 01 Maj, 2018

http://www.ebay.de/itm/352340642024
W cenie 4k mozna znalesc sporo dobrego sprzetu, i zadne "kundelki"
Skwarek, zeiss, leica i bedziesz zadowolony na lata.

leniwiec - Wto 01 Maj, 2018

MHG wypada bardzo słabo pod światło - pojawiają się spore odblaski a kontrast całego obrazu znacznie spada. Przy dobrych warunkach świetlnych też nie jest tak ostro i kontrastowo jak u bezpośredniej konkurencji (choć różnica nie jest oczywiście bardzo duża). Druga wada to spora nieostrość brzegowa zaczynająca się dość wcześnie (i chodzi mi tu o kąt bezwzględny a nie procent pola widzenia). W tym kontekście chwalenie się "field flattener" brzmi nieco humorystycznie. ;) Pierwsza z tych wad byłaby dla mnie istotna. Druga mniej - mnie spadek ostrości akurat specjalnie nie przeszkadza. Mimo tego co napisałem ja tę lornetkę bardzo lubię - za ogromne pole, piękne wykonanie i świetną ergonomię. Głównym jej problemem jest aktualna cena, przy której wybaczyć można mniej.
Abs - Wto 01 Maj, 2018

kimek27 napisał/a:
http://www.ebay.de/itm/352340642024
W cenie 4k mozna znalesc sporo dobrego sprzetu, i zadne "kundelki"
Skwarek, zeiss, leica i bedziesz zadowolony na lata.

Może warto się nad tym zastanowić. Za nową zapłaciłbyś co najmniej 2,5x tyle. W tym targecie może tylko Genesis zbliża się jakością optyczną...Może...bo nie porównywałem. Na rynku wtórnym jest pewne, myślę, że nie tak duże ryzyko, np. nadmiernej eksploatacji sprzętu czego na obrazku nie musi być widać.

kot Sylvester - Wto 01 Maj, 2018

smyk napisał/a:
Ale gdyby był jakiś fajny sprzęt np. 10x56 w zaplanowanym budżecie - chętnie rozważę, może być cięższy i większy.


Smyk 10x56 jest o 77% jaśniejsza od 10x42 ale od 10x50 już tylko o 25%.
Instrumenty klasy 10x56 to masa około 1200 gram. Vortex Razor HD nad którym się Zastanawiasz waży niecałe 800 gram. Tak więc jakakolwiek lornetka 10x56 będzie o 50% cięższa od Razora. To spora różnica którą już bardziej czuje się w ręku jak i na szyi. Jeżeli Tobie to na pewno nie przeszkadza to ... daj znać.

RoboBat - Wto 01 Maj, 2018

Smyk ja po Łochowie zachorowalem na Steinera Naighthuntera 8x56. Lornetka powoduje opad szczęki. Budżet podobny do twojego. Zapewne bym go kupił gdybym w maju dzieciakowi nie musiał komunii wyprawić. Oferta na stoisku kalibra na czas festiwalu była 3200 zł. Rewelacja. Arek był światkiem tej rozmowy. Ale i tak go kupię przed wakacjami. Na eBay nówki w okolicach 3300 zł do wyrwania. Rozważ może coś takiego bo na prawdę warto.
stereoKiss - Sro 02 Maj, 2018

RoboBat napisał/a:
Smyk ja po Łochowie zachorowalem na Steinera Naighthuntera 8x56. Lornetka powoduje opad szczęki. Budżet podobny do twojego. Zapewne bym go kupił gdybym w maju dzieciakowi nie musiał komunii wyprawić. Oferta na stoisku kalibra na czas festiwalu była 3200 zł. Rewelacja. Arek był światkiem tej rozmowy. Ale i tak go kupię przed wakacjami. Na eBay nówki w okolicach 3300 zł do wyrwania. Rozważ może coś takiego bo na prawdę warto.


Tak się składa ,że jestem posiadaczem nowego Nighthuntera 8x56. Zgadzam się,lornetka to potęga,w nocy powoduje efekt "wow". Leciutka jak na swoją klasę,o wspaniałej optyce,wybitnej transmisji i potężnym polu widzenia,a jeśli chodzi o wykonanie .. no cóż Steinerowski klasyk na lata. Moim zdaniem ta lornetka jest warta każdych pieniędzy. Ostrzegam jednak przed kupnem i radzę porównać kilka egzemplarzy,ponieważ na własnym przykładzie wiem,że Steiner odpuścił kontrolę jakości. Na 3 egzemplarze Nighthuntera 8x56 ,które testowałem przed zakupem każdy był inny ! Jeden miał pościnane źrenice wyjściowe,w drugim odstawało obicie gumy a w trzecim ślady kleju na pryzmatach + delikatna ryska na obiektywie (każda lornetka była wyciągana przez sprzedawce z oryginalnego zaplombowanego pudełka,więc skąd ta ryska?). Ciężko upolować idealny egzemplarz . Swoją drogą cena 3300 zł to świetne pieniądze za ten sprzęt,okazja,trzeba było brać. Ja za swoją dałem 3699 w fotozakupy. Podsumowywując polecam na nocne zasiadki,a dla piechura w dzień,też nie jest zła,waga na poziomie 1090 gram jest akceptowalna jak dla mnie dla obserwacji z ręki.

smyk - Czw 03 Maj, 2018

@kimek27 @Abs
Dzięki, bardzo interesująca oferta. To bodaj najlepiej oceniony przez optycznych model, prawda? Leica wyprodukowała pierwszy mój mikroskop roboczy, więc pewien sentyment jest, aczkolwiek potem zaliczała w moim i w zaprzyjaźnionym zakładzie same wtopy. I to w sprzętach za setki tysięcy złotych.
No i mam w pamięci legendarny hardkorowy test optycznych, po którym nasiąkalność Leik po prostu poraziła. Trochę chyba za dużo tego dobrego, ale podumam.
Przyznam przy okazji szczerze, że nigdy na eBayu nie kupowałem, PayPalem nigdy się też nie posługiwałem, więc trochę nieswojo... Faktury pewnie też nie dostanę, prawda?

@leniwiec
Dzięki. Wg testu optycznych w MHG 10x42 dopiero od ok. 85% zaczyna spadać ostrość, co przy tak dużym polu widzenia ujmy chyba nie przynosi. Zerkałem przez nią i jakoś mi się w oczy nie rzuciło, może za krótko. Ale dzięki, jeszcze gdzieś dorwę i popatrzę.

@kot Sylwester
Waga ma oczywiście znaczenie ale niekrytyczne. Wciąż, jak wspominałem wcześniej, chodzi mi po głowie Fujinon FMT(R)-SX 10x50, a to jest klocek bodaj prawie półtorejkilogramowy. Choć z drugiej strony w dziczy zapewne bez obaw o zaburzenie kolimacji tubusów można tym czaszkę drapieżnika rozłupać. 10x56 też być może brałbym pod uwagę, ale do 4000 zł chyba nic fajnego chyba ma - czy się mylę? Taki np. Zeiss Conquest HD 10x56 to już grubo ponad 5 tysięcy - dla mnie za dużo. Poza tym chyba nawet nie ciężar ale ogólna długość jest już nawet na spacerach mniej komfortowa, prawda? Conquest HD przy zmianie średnicy obiektywów z 42 na 56 mm wydłuża się też z 15 cm do 21 cm. No i mimo, że ma mieć najlepsze pryzmaty (Abbe-Koeniga), lepsze od wersji 10x42 (Schmidta-Pechana), to jednak nadmiernych zachwytów nad nim nie znalazłem nigdzie. W jakimś brytyjskim teście też przez astronoma (jak optyczni chyba) uczynionym Conquest 10x56 dramatycznie źle nie wypadł, ale zachwyt był też cokolwiek ograniczony, jeśli dobrze pamiętam.

@RoboBat @stereoKiss
Dzięki wielkie, ale Steiner z kilku powodów chyba jednak nie. Po pierwsze organoleptycznie mi jego ogumowanie jakoś nie odpowiada. Po drugie 8x wykluczyłem z założenia, taką lornetkę już mam, nie za dobrą, ale wystarczy, zdecydowanie wolę 10x. Ewentualnie 12x jakoś bym mężnie zniósł :) ale mniej niż 10x - nie. Po trzecie 8x56 oznacza w nocy źrenicę 7mm a to mi się już raczej nie przydarzy inaczej jak po atropinie w kropelkach, bo młody mogę być jeszcze co najwyżej duchem. 10x56 da w nocy źrenicę 5,6mm a to być może jeszcze jakoś moje oczęta wykorzystać będą mogły przez rok albo dwa. Ale jak się Waści spodobała - życzę jak najszybszego i najkorzystniejszego nabycia! (Też mam w tym roku małego komunistę, więc wiem jak jest...)

kimek27 - Czw 03 Maj, 2018

smyk jesli bedzie sprzedaz przez firme. Powinni wystawic fakture.
Sa jeszcze niezniszczalne trinovidy BN. Jak trafisz okazje to za 3000pln bedzie jak nowa. Aczkolwiejk ultravida tez mozna trafic w przyzwoitej cenie. Tu akurat bylo tak sobie. Mozna kupic za mniej lub w lepszym stanie w takiej kasie.

kimek27 - Czw 03 Maj, 2018

https://www.optyczne.pl/7...r_B1_10x50.html
Aa i zapomnialem dopisac :)

kimek27 - Czw 03 Maj, 2018

10x56
https://www.ebay.co.uk/it...ugAAOSwLNVazhzI

ponidziak - Czw 03 Maj, 2018

Niestety nasz lornetkowy zaścianek nijak się ma do wielkiego świata z UK albo Efu :cry: Kimek jak wygląda rynek używek w UK, jak ceny podaż i popyt? Może paradoksalnie jakiegoś swarka w PL można taniej kupic bo nabywców Malo? :???:
ponidziak - Czw 03 Maj, 2018

Sprzedających zresztą tez :wink:
kimek27 - Czw 03 Maj, 2018

Zeiss jest akurat ze sklepu
https://www.claritas-online.co.uk/
Rynek używek jest spory, ale odsetek to lornetki, reszta to chochla stalowa. każdy znajdzie coś dla siebie.
W UK ponad milion ludzi np. podgląda :) ptaki, więc rynek spory.
Używana lornetka w idealnym stanie to 1/2-2/3 ceny nowej, zależy od producenta. Aczkolwiek aukcje rządzą się swoim prawem i różnie bywa. Jak jest okazja warto więc kupić, zwłaszcza rzadkie i wysoko oceniane modele takie jak w/w
Markowe produkty łatwiej też odsprzedać niż "kundelki"
Ja już "kilka" lornetek używanych kupiłem, nie narzekam :mrgreen:
Jeśli coś jest nie tak, lub niezgodne z opisem, odsyłasz i po kłopocie.

Arek - Czw 03 Maj, 2018

kimek27 napisał/a:
Sa jeszcze niezniszczalne trinovidy BN. Jak trafisz okazje to za 3000pln bedzie jak nowa.


Potwierdzam. Jak się ma szczęście to praktycznie dziewiczą sztukę z pudełkiem i nieużywanymi akcesoriami można wyrwać nawet poniżej 3000 zł. I wtedy jest do zakup wart swojej ceny.

RoboBat - Czw 03 Maj, 2018

Czy ktoś jest w stanie przedstawić hierarchię modeli Leica od tych najwyższych do najniższych? Nidy się nie interesowałem Leicami ale te Trinovidy to faktycznie fajne szprzęty tylko mały ER mają.
smyk - Pią 04 Maj, 2018

@kimek
Bardzo dziękuję za link z Zeissem.
Przypomniało mi się, nota bene, jak Arek w swojej prezentacji uczulał, żeby przy zakupie lornetek przez internet pieczołowicie sprawdzać, czy piszący wie o czym pisze. Jak pod tym kątem spojrzeć na https://www.ebay.co.uk/it...ugAAOSwLNVazhzI to jest chyba tak sobie: raz jest 8x56, raz 10x56 (na szczęście widać na pudełku jak jest naprawdę), raz jest B T*P* a raz B*T*P. No i zdjęcia od strony obiektywów/okularów nie ma, trzeba wierzyć na słowo. Wiem, że drobiazgi, ale jak to mówił pilot Pirx w swoim pierwszym locie - to że odpadła pokrywka od kabelków może oznaczać, że równie dobrze może odpaść cała rufa...

Za Meoptę dziękuję, w teście optycznych topowa była raczej taka sobie, jeśli dobrze pamiętam.

Nie mam oporów przed nabyciem "kundelka" (?), jeśli tylko będzie OK. Bodaj raz w życiu cokolwiek odsprzedałem, raczej zużywam ustrojstwa do cna, więc nie traktuję tego jako lokaty kapitału.

@Arek
Czy wiesz może, czy Zeiss Conquest HD ma obiektywy achromatyczne a nie apochromatyczne? Być może stąd o tyle niższa cena i ciut gorzej korygowana AC w porównaniu do Victory. Po długiej przegrzebce w internecie gdzieś mi przeleciała ta informacja przed oczami w którejś z prawie stu otwartych zakładek ale zanim zapisałem komputer zapytał, czy ma się uruchomić po jakieś wielkiej aktualizacji i jak idiota odruchowo kliknąłem "tak"... wyniki poszukiwań przepadły i teraz nie mogę tego znaleźć, a trochę intryguje.

I jeszcze jedna rzecz: w Waszej lornetkowej bazie danych są po dwa razy wymienione Vortexy Razor HD 10x42 i 10x50, za każdym razem z trochę innymi danymi technicznymi - czy to oznacza, że producent zmienił specyfikację w trakcie produkcji?

Szczerze pisząc, powoli sytuacja mi się klaruje: Nikon Monarch HG, Zeiss Conquest HD i ewentualnie Vortex Razor HD. Ten ostatni nie był oceniany przez optycznych, niestety i tylko to mnie powstrzymuje, może jeszcze kwestia tego czy 10x42 czy 10x50 (tutaj tylko Vortex daje możliwość wyboru a wersja 10x50 jest tylko o 3 cm dłuższa od 10x42 i niewiele cięższa) ale ludziska dobrze o nich piszą w internetach. No i takiej gwarancji nie da Zeiss ani Nikon...

Bardzo dziękuję za rady.

Ukłony,

smyk - Pią 04 Maj, 2018

@Arek i inni Szanowni Lornetkowi Gromowładcy,

Czy pole widzenia 6 stopni dla lornetki 10x50 jest raczej w miarę przyzwoite, czy boleśnie małe? Topowy Pentax ZD ED ma bodaj 5 stopni, ale taki Fujinon FMT(R)-SX - 6,5 stopnia, więc z suchych danych spodziewałbym się raczej przeciętności, ale wolę zapytać mądrzejszych. Zapytuję, bo obecnie dostępny Vortex Razor HD wg danych na stronie producenta ma w wersji 10x50 właśnie 6 stopni, natomiast 10x42 aż 6,9 stopnia, czyli dorównuje Nikonowi Monarch HG 10x42.

I jeszcze jedna rzecz - dlaczego często lornetki 10x50 mają mniejsze pole widzenia niż 10x42? Czy ma to związek z dłuższą ogniskową obiektywów - bo prawie każda lornetka z 50 mm obiektywem jest dłuższa od lornetki z obiektywem 42 mm? Proszę pięknie o odpowiedź.

Ukłony,

ponidziak - Pią 04 Maj, 2018

Jak dla mnie 6 jest już ok, 6,5 bardzo ok, ale 6,9 to przy 6 potęga. Wrażenie mogą popsuć tylko fatalnie skorygowane brzegi ale o to Nikosia nie podejrzewam. Dla samego pola wziolbym HG, 6,9 to jest wielki komfort obserwacji.
ponidziak - Pią 04 Maj, 2018

No brzegi świetne https://www.optyczne.pl/3...h_HG_10x42.html jak dla mnie lornetka marzeń :lol:
RoboBat - Pią 04 Maj, 2018

Moja prawdziwie japońska Minolta MK Standard 10x50 multicoated ma pole 7,8 stopnia i kosztowała 1/10 ceny ww lornetek. Polecam klasyki panowie.
dizba - Pią 04 Maj, 2018

ponidziak napisał/a:
No brzegi świetne https://www.optyczne.pl/3...h_HG_10x42.html jak dla mnie lornetka marzeń :lol:

Może najpierw weź ją do ręki. Mogę się założyć, że zmienisz obiekt swoich marzeń. :mrgreen:

ponidziak - Pią 04 Maj, 2018

Eeee tam, skoro prostaff7s to DLA MNIE bardzo dobra lornetka a M7 jest super to HG tym bardziej :grin: Bralbym w ciemno :wink: No prawie. Dwie sztuki bym zamówił w razie czego, bo może pokretelko by sie wktorejs nie tak aksamitnie krecilo...
dizba - Pią 04 Maj, 2018

Po co Ci szerokie i nieostre pole ? Nawet "leniwiec" o tym napisał. Ja miałem ją w rękach. :twisted:
ponidziak - Pią 04 Maj, 2018

Poczucie ostrości to rzecz względna. Zakladam ze skoro duuzo gorsze optyczne lornetki miały dla mnie akceptowalne brzegi to ta tym bardziej. Uwierz mi ja bym byl z niej zadowolony :mrgreen:
ponidziak - Pią 04 Maj, 2018

Zresztą i tak chodzi mi o caloksztalt. Lornetka jest fajna, zgrabna i powabna . Podoba mi się i już. W tej sytuacji nie zwracal bym sobie głowy szczegółami. Mysle ze i tak po przylozeniu do oczu miałbym efekt o k.... :mrgreen:
Arek - Pią 04 Maj, 2018

Ja tam na Monarcha HG nie narzekam. To bardzo udana lornetka.

Modele 10x50 mają podobną skalę pól widzenia co 10x42. Czyli poniżej 5.5 stopnia nie warto się interesować. Okolice 6 stopni to dobry poziom, coś w stylu 6.3-6.5 to bardzo dobrze, a powyżej 6.5 stopnia rewelacja.

RoboBat - napisze na przykładzie 10x40/10x42. Najpierw były Trinovidy 10x40 z dużym polem 7 stopni, ale słabo skorygowanym na brzegu i bardzo małym ER. Były to lornetki z 1-warstwowymi powłokami i bez powłok fazowych.
Potem pojawił 10x40 B. Podskoczył ER, ale pole spadło do 6 stopni. Następnie dołożono gumowanie i pojawił się 10x40 BA. W międzyczasie dołożyli powłoki wielowarstwowe, a pod koniec produkcji pojawiły się tam powłoki fazowe. W 1990 wielkie zmiany. Logo zmienia się z Leitz na Leica, pojawiają się zupełnie nowe Trinovidy BA. Po kilku latach zastępują je Trinovidy BN, które mają lepsze powłoki i ostrzą na mniejsze odległości. W 2007 roku Trinovidy znikają z rynku. Potem je reaktywowali i do dzisiaj możemy kupić Trinovidy HD, ale to już nie to co kiedyś.

kimek27 - Pią 04 Maj, 2018

https://www.ebay.co.uk/it...tsAAOSwYtla4vk4
Na tych modelach skończyła się pewna era, nowe to poza cena to nic specjalnego

smyk - Pią 04 Maj, 2018

@Arek
Bardzo dziękuję. Z grubsza wiem czego się trzymać.
A tak na marginesie, to w takim razie dlaczego na ogół 10x50 mają tak często trochę mniejsze pole widzenia niż 10x42 w tej samej serii produktowej? Skąd taki trend?

@wszyscy optycznie zakręceni - off topic
Przepraszam za off topic w założonym przez siebie wątku, ale nie wiem w którym dziale forum mógłbym to zamieścić, a rzecz jest fascynująca chyba dla każdego osobnika optyką zainteresowanego: na "konkurencyjnym" portalu jest dość ciekawa historyjka obrazkowa o fabryce szkła optycznego Nikona w Japonii: https://www.dpreview.com/...i-glass-factory ale naprawdę fajny i znacznie obszerniejszy jest artykuł o tej samej fabryce na Imaging Resource: https://www.imaging-resou...i-glass-factory

Uważam, że zwłaszcza to drugie bardzo otwiera oczęta i uświadamia ile trzeba włożyć wysiłku już w etap powstawania dobrego szkła optycznego. Może Schott AG wpuściłby kiedyś Red Naczelnego optyczne.pl na taką wycieczkę do siebie? Relacja z pewnością byłaby równie fascynująca.

I wracając grzecznie do wątku, jeszcze raz bardzo dziękuję za kolejne rady i uwagi.

Ukłony,

RoboBat - Pią 04 Maj, 2018

Dzięki Arek, dzięki Kimek w kwestii Trinovidów. A jak uszeregować te modele: Ultravidy, Geovidy , Noctividy? Po cenach wstępnie mogę wywnioskować jak to półka ale nie ma to jak opinia fachowców.
Sorki smyk, że Ci się wcinam w wątek.

Arek - Pią 04 Maj, 2018

smyk napisał/a:
Uważam, że zwłaszcza to drugie bardzo otwiera oczęta i uświadamia ile trzeba włożyć wysiłku już w etap powstawania dobrego szkła optycznego. Może Schott AG wpuściłby kiedyś Red Naczelnego optyczne.pl na taką wycieczkę do siebie? Relacja z pewnością byłaby równie fascynująca.


No właśnie na Nikona jesteśmy za to wkurzeni. Bo w tym samym czasie co redaktory amerykańskich portali był w Japonii na targach CP+ Robert. Wielkiego Brata z USA oczywiście zaprosili, a redaktorów z prowincjonalnej Polski już nie...

RoboBat, Ultravidy wg pierwotnego planu to Trinovidy w lżejszych obudowach. Geovidy to instrumenty z dalmierzem. A Noctividy to zupełna nowość i absoluty top Leiki.

smyk - Pią 04 Maj, 2018

@RoboBat
Ależ proszę, tym bardziej że przynajmniej częściowo w temacie (do 4k PLN...).

@Arek
Jeszcze tylko taka myśl mnie naszła połochowska: znaczna część oceny lornetki jest subiektywna i to dobrze, bo np. inaczej mamy osadzone oczy, różnimy się wiekiem itp. Ale z tego co przeczytałem do tej pory na forach PL i zagranicznych dotyczących lornetkowej optyki, jako człowiekowi związanemu z medycyną, nasuwa mi się jedna myśl: zupełnie brakuje testów/badań zaślepionych. Chodzi mi o to, że takie spotkanie jak w Łochowie daje zupełnie unikalną możliwość porównania dobrze ponad setki chyba instrumentów optycznych, ale każdy podświadomie niemal "wie", że jak weźmie do ręki Zeissa Victory albo Nikona EDG, to będą na pewno lepsze niż Delta Chase albo Olympus EX-coś-tam. Bo to Zeiss. Bo to Nikon. I rzeczywiście na ogół znajduje to odbicie w testach, które robicie, ale efekt "marki" jest.

Gdyby na festiwal kolejny albo jeszcze następny przygotować takie pudło, w którym sprytnie byłaby osadzona lornetka tak, żeby można było przez nią popatrzeć ale nie wiedzieć/widzieć czyja i jaka ona jest (nie bardzo na razie wyobrażam sobie jak takie pudło skonstruować, ale może by się dało) i żeby co kilka godzin pudło zabierać i wkładać do niego inną lornetkę, a każdy chętny miałby jedynie ocenić sprzęt od strony optycznej, np. w 10-punktowej skali (np. "zagłosować"), to daję sobie głowę uciąć, że konfrontacja wyników z ujawnioną np. na końcu festiwalu listą byłyby bardzo interesująca.

A frajda byłaby jeszcze większa.

Tak do rozważenia tylko, czy to w ogóle wykonalne. Kończę na dzisiaj - najwyższy czas wracać do pracy. Jeszcze raz dziękuję pięknie za wszystkie opinie.

Ukłony,

Wiking69 - Sob 05 Maj, 2018

Najlepsza lornetka to ta , którą będziesz miał zawsze przy sobie . Musi być na tyle lekka i kompaktowa żebyś chciał ją nosić !!! . Mając do wyboru lornetki jednego producenta ... np Zeissa . Którą byś wybrał ? 10x25 , 10x32 , 10x42 , 10x54 .
smyk - Nie 06 Maj, 2018

@Wiking69
No to z założenia - żadna. Nie mam zamiaru "zawsze" nosić ze sobą lornetki, największy klamot jaki "zawsze" ze sobą mam, to scyzoryk (niewypasiony, jak mawia młodzież). Nawet telefonu komórkowego "zawsze" ze sobą nie noszę, mimo, że robi u mnie nie tylko za ustrojstwo telekomunikacyjne czy nawigatora, ale i za bibliotekę z lektorem.

Nawet gdybym kupił 10x25 Zeissa, to i tak byłaby za duża, żeby "zawsze" nosić ją przy sobie. Ja po prostu chcę mieć możliwie przyzwoity sprzęt, który będę mógł w razie potrzeby zabrać na wycieczkę do lasu, nad morze, nad rzekę, albo na tarasie wieczorem pogapić się w niebo. Na ptakach się nie znam, ale też pogapić się mogę jak mi wlezie w obiektyw, być może będzie to zaczątek fascynacji, choć nie sądzę.

A wątek założyłem dlatego, bo po Łochowie miałem jednak pewien zamęt spotęgowany nieco testami lornetek, które również po Łochowie przeczytałem skrupulatnie na optycznych. Trochę żałuję, że nie przed Łochowem, ale z drugiej strony nie byłem też w jakimś dużym stopniu uprzedzony: np. nie miałem w ogóle pojęcia, że Zeiss Conquest 10x42 jest o połowę albo i więcej tańszy od Zeissa Victory 10x42, ale jak sobie pożyczyłem jeden i drugi, i posiedziałem przez półtorej godziny gapiąc się na latarnię, drzewa, trzciny, mostek, wysepkę, rzeźby, las i domy, to różnice wypatrzyłem. Nawet wtedy jeszcze myślałem, że Conquest jest droższy, bo wydał mi się cięższy (= pewnie więcej soczewek - podejrzewałem - pewnie jednak jakoś tam lepiej skorygowany, bo tak akurat jest w obiektywach mikroskopowych, z którymi mam na codzień do czynienia), dopiero pani, której zwracałem sprzęt wyprowadziła mnie z błędu. Wiedziałem na pewno tyle, że Nikon WX jest najlepszą lornetką na świecie, bo to mi się kiedyś na optycznych rzuciło w oczy. Nie znałem szeregów linii produktowych i wciąż niespecjalnie chcę je pamiętać, bo mi to do niczego niepotrzebne.

Po prostu z codziennej praktyki przy mikroskopie wiem, że optyka optyce nierówna i chcę kupić lornetkę, w której aberracje będą pomijalne na tyle, żeby bezstresowo je pomijać... Po Łochowie np. dzięki Pentaxowi ED 10x43 czy Monarchowi HG 10x42 albo Conquestowi HD 10x42 mniej więcej wiedziałem na jakim poziomie cenowym muszę szukać, żeby warunek został spełniony, ale na wszelki wypadek poprosiłem o pomoc, bo wiecie Panowie więcej niż ja i obycie z tym sprzętem również macie większe. I tyle. Albo aż tyle.

I za wszystkie uwagi jeszcze raz pięknie dziękuję.

Natomiast z całą pewnością lornetka nie będzie sprzętem towarzyszącym mi "zawsze".

Ukłony,

Wiking69 - Pon 07 Maj, 2018

Smyku . Są różne filozofie podróżowania , a ponieważ lubię podróże pociągami towarowymi i kilku tygodniowe wędrówki po norweskich parkach narodowych . Dlatego nauczony doświadczeniem mam zawsze plecak , minimum 10-cio litrowy . maksymalnie 70-cio litrowy . I nawet jak idę na zwykły spacer do lasu na Warmii , mam w plecaku lornetkę , apteczkę , nóż surwiwalowy , prowiant , wodę , hamak , itd ... Rozumiem że szukasz lornetki z klasą , ale tylko na specjalne okazje . Kup nowego Zeissa albo Swarovskiego . Optyka znakomita , serwis fabryczny doskonały , blisko i w Europie . HD 10x42 w tym przedziale cenowym jest najlepszy . Pozdrawiam
smyk - Sro 16 Maj, 2018

Dzień dobry po niejakim czasie. Odgrzeję trochę własny wątek.

Mam pytanie do Arka w szczególności, jednakże również do każdego kto miał w ręce Leicę Trinovid HD 10x42. Arku, napisałeś kiedyś w którymś komentarzu - bodaj pod testem Zeissa Conquesta HD - że Leiki mają na ogół ładne, okrągłe źrenice (niepościnane) dzięki czemu nie tracą światła zbieranego przez obiektyw. Czy tak też jest i z tym Trinovidem? Miałeś go może w rękach? Ewentualnie ktoś z Waszmościów nim świat przeglądał?

Nie mam jeszcze przez jakiś czas możliwości, żeby pojeździć gdzieś, poszukać i wziąć do ręki Trinovida HD 10x42, ale widziałem że jego cena jest bliska Zeissowemu Conquest HD 10x42 (który jednak trochę źrenice ścinał w teście a w komentarzu jednego z użytkowników pod testem - nie, co raczej jest dość dziwne i chyba może świadczyć o jakichś uślizgach w kontroli jakości), a jak się poszuka to można nawet i nieco taniej kupić, więc ku mojemu zdziwieniu byłby Trinovid interesującą alternatywą. Zakładając, że kontrola jakości czy może robocizna w Leice jest lepsiejsza...

Będę wdzięczny za odpowiedź.

Ukłony,

Arek - Sro 16 Maj, 2018

smyk napisał/a:
Mam pytanie do Arka w szczególności, jednakże również do każdego kto miał w ręce Leicę Trinovid HD 10x42. Arku, napisałeś kiedyś w którymś komentarzu - bodaj pod testem Zeissa Conquesta HD - że Leiki mają na ogół ładne, okrągłe źrenice (niepościnane) dzięki czemu nie tracą światła zbieranego przez obiektyw. Czy tak też jest i z tym Trinovidem? Miałeś go może w rękach? Ewentualnie ktoś z Waszmościów nim świat przeglądał?


To model wprowadzony w czasach kiedy Leica już była na mnie obrażona po teście wytrzymałościowym, więc jej nie testowałem, ani nawet nie miałem w rękach.

Wiking69 - Sro 16 Maj, 2018

Ponieważ mam starszą Leicę 7x42 BN , z ciekawości poszedłem ją porównać z nowym Trinovid HD 7x42 . Przeżyłem duże rozczarowanie , w niczym nie jest lepsza od starego Trinovida , a ostrość na brzegach słabiutka . Myślę że nie chcą robić konkurencji dla serii Ultravid .
Arek - Sro 16 Maj, 2018

Wiking69 napisał/a:
nowym Trinovid HD 7x42


Nie ma takiej lornetki. Tam puścili tylko 8x42 i 10x42, a potem uzupełnili je o 8x32 i 10x32.

Wiking69 - Sro 16 Maj, 2018

Brawo Arek . Złapałeś mnie , jesteś czujny . Minął wprawdzie rok od tamtego dnia , ale faktycznie się pomyliłem . Porównywałem swoją 7x42 Trinovid BN z 7x42 Ultravid HD . I naprawdę przeżyłem rozczarowanie , biorąc pod uwagę różnicę w cenie . Ale nowego Trinovida HD też miałem w rękach ( chyba 8x42 ) . Szału nie było . A Smyka przepraszam za wprowadzenie w błąd .
Arek - Czw 17 Maj, 2018

Wiking69 napisał/a:
Porównywałem swoją 7x42 Trinovid BN z 7x42 Ultravid HD . I naprawdę przeżyłem rozczarowanie , biorąc pod uwagę różnicę w cenie . Ale nowego Trinovida HD też miałem w rękach ( chyba 8x42 ) . Szału nie było


Ja mam bardzo podobne wrażenia. W ogóle, myślę, że optycznie seria Trinovid/Ultravid nie zmieniła się prawie wcale od 1990 roku. Co pewien czas odświeżają je robiąc jakieś kosmetyczne zmiany, a to nowe powłoki, a to lepszy dystans ogniskowania, a to szkło o ciut lepszej transmisji w niebieskim. A jak popatrzeć tutaj:

https://www.optyczne.pl/p...3=871&add4=1601

Mamy od 1990 praktycznie takie same parametry podstawowe oraz zawsze 8 elementów optycznych.

Tak więc dla mnie, spokojnie można kupować Trinovidy BN. Powłoki już ciut lepsze od BA, lepszy dystans ogniskowania, a od najnowszych HD+ różnią się może 1-2% w transmisji. Atutem starszych modeli jest to, że one powstawały kiedy jeszcze w Leice dbano o kontrolę jakości oraz to, że można je dorwać w pięknym stanie za cenę w okolicach 2500 zł.

Wiking69 - Czw 17 Maj, 2018

Arku , to co rzuca się w oczy zaglądając od strony obiektywu , to taka sama mechanika ustawiania ostrości , wnętrze jest takie samo . Stary Trinovid BN , nowy Trinovid HD i Ultravid HD , konstrukcyjnie i mechanicznie są identyczne . Gdyby dzięki nowym szkłom poprawili ostrość na brzegach , to byłby postęp . Szkoda że tak zacna firma stoi w miejscu , a konkurencja nie śpi . Wychowałem się w kulcie Zeissa i Leica . Mam ogromny sentyment do tych marek , to one tworzyły historię optyki . To o tych markach marzyliśmy w młodości .
kot Sylvester - Czw 17 Maj, 2018

Wiking69 napisał/a:
Arku , to co rzuca się w oczy zaglądając od strony obiektywu , to taka sama mechanika ustawiania ostrości , wnętrze jest takie samo . Stary Trinovid BN , nowy Trinovid HD i Ultravid HD , konstrukcyjnie i mechanicznie są identyczne . Gdyby dzięki nowym szkłom poprawili ostrość na brzegach , to byłby postęp . Szkoda że tak zacna firma stoi w miejscu , a konkurencja nie śpi . Wychowałem się w kulcie Zeissa i Leica . Mam ogromny sentyment do tych marek , to one tworzyły historię optyki . To o tych markach marzyliśmy w młodości .


Wiking69 fakt że konstrukcja mechaniczna od lat jest ta sama nie musi być negatywny, może być pozytywny. Wiele mechanicznych konstrukcji dopracowano już wiele lat temu i po dzień dzisiejszy się je stosuje np. słynny mechanizm Seiko 7S26 to ten z modelu SKX007 ( prawdziwy wół roboczy).

W kwestii optyki pełna zgoda tu należałoby dokonać zmian, ale skoro Leica woli odcinać kupony to ich wybór. Może więc czas najwyższy aby porzucić ten kult i wyjść poza pewien schemat myślowy. Nowych marek lornetkowych w ostatnich latach kilka się pojawiło, jest więc spore pole do poszukiwań. Oczywiście wiąże się z tym pewne ryzyko ale może skórka okazać się warta wyprawy.

Arek - Czw 17 Maj, 2018

Wiking69 napisał/a:
Gdyby dzięki nowym szkłom poprawili ostrość na brzegach , to byłby postęp


Nowe szkło HT to tylko wyższa transmisja w niebieskiej części widma. Ostrości na brzegach nie poprawi się bez zmiany konstrukcji optycznej.

smyk - Czw 17 Maj, 2018

@Arek @Wiking69 - Bardzo dziękuję.

Zatem Leicą Trinovid 10x42 pewnie też raczej nie warto się nadzwyczajnie interesować. OK.

Mam jeszcze jedno pytanie do Red Naczelnego i/lub kogoś obeznanego z naukami podstawowymi. Może głupie, ale nie jestem fizykiem i nie potrafię znaleźć sensownej odpowiedzi, więc bardzo będę wdzięczny za rozjaśnienie.

Otóż w procedurze testowania lornetek jest wyszczególnione, że obszar ostrego pola widzenia jest oceniany podczas obserwacji dużego arkusza papieru milimetrowego. (Nie czepiam się procedury, o co innego mi chodzi).

Rozumiem, że lornetka idealna powinna mieć płaskie i ostre pole widzenia od brzegu do brzegu (podobnie obiektyw). Z optyki szkolnej pamiętam jednakowoż (albo mi się wydaje, że pamiętam), że w praktyce "pole" ostrości soczewki (więc pewnie też lornetek i obiektywów) to jest raczej wycinek sfery niż płaszczyzna. Dlatego chyba też raz za razem jakaś firma patentuje "zakrzywiony" sensor.

Załóżmy, że testowana lornetka daje ostry obraz dla 70% długości promienia, dalej, bardziej obwodowo jest coraz bardziej nieostro.

I tu właśnie pojawia się moja wątpliwość, której sam nie potrafię rozstrzygnąć; wydaje mi się, że mogą być dwie przyczyny nieostrości brzegowej:

(1) wady optyczne wynikające z coraz trudniejszej korekcji przebiegu promieni światła biegnących coraz dalej od osi optycznej obiektywu skorygowanego przede wszystkim dla uzyskania płaskiego pola widzenia

(2) założonie przez konstruktora lornetki, że nie będzie jakoś nadzwyczajnie "wypłaszczał" pola widzenia (do płaszczyzy w której lornetka daje ostry obraz) ale raczej korygował wszystkie inne aberracje "kosztem" tego pola - wtedy ostry obraz będzie z założenia w wycinku sfery a nie w płaszczyźnie.

To drugie założenie wydaje mi się o tyle zasadne, że zazwyczaj lornetkujemy obiekty w przestrzeni trójwymiarowej, więc ważniejsze mogłoby być uzyskanie ostrego obrazu w całym polu widzenia w wycinku sfery, niż zmaganie się ze spłaszczeniem tego pola widzenia.

W tym drugim przypadku procedura mierzenia ostrości na papierze zawieszonym na płaszczyźnie mogłaby dawać wynik fałszywie ujemny, jak mawiamy my, prości medycy.

Zastanawiające nieco jest również to, że bardzo wiele opinii np. na Amazonie albo w B&P (wiem, że to niefachowcy) jest takich, że przy obserwacjach przyrodniczych ostro widzą od brzegu do brzegu, podczas gdy bywa, że w teście optycznych.pl jest napisane, że ostrość jest np. do 70% długości promienia albo podobnie - jakoś tak mnie to uderzyło, kiedy przeglądałem opinie dotyczące lepszych lornetek Bushnella. Ponownie - nie czepiam się procedury testowej, taką wybraliście, jest powtarzalna i OK - IMHO robicie świetną robotę.

Gdyby ktoś mi mógł rozjaśnić - będę wdzięczny. Proszę o w miarę proste objaśnienie.

Gwoli wyjaśnienia dodam, że w mikroskopach, zwłaszcza starych, z kiepskimi jak na współczesne czasy obiektywami, często widać taki efekt, że ok. 70-80 średnicy pola widzenia jest ostre, a dalej jest ostro tylko jak się minimalnie przekręci śrubę mikrometryczną - wtedy oczywiście centrum staje się nieostre. Nowe mikroskopy, z lepiej zaprojektowanymi obiektywami na ogół nie mają tego problemu - ostro jest w całym polu widzenia (a w każdym razie w >95% - reszta i tak jest nieistotna).

Ukłony,

Arek - Czw 17 Maj, 2018

smyk, masz rację. Na nieostrość wpływają oba czynniki i oba są tak samo przez nas piętnowane. Przy patrzeniu na dalekie odległości płaskie pole jest zaletą nie wadą. A to, że pole czasami nie jest płaskie (w większości przypadków wcale nie jest to wycinek sfery) trudno uznawać za zaletę i argumentować to trójwymiarowością. Tak naprawdę przerobić można to na zaletę tylko wtedy, gdy obiekty w polu widzenie, akurat te którymi jesteś zainteresowany, ustawią się kształtem odpowiadającym kształtowi krzywizny pola. Wtedy, nawet w lornetce z krzywym polem, wszystko będziesz miał ostre. Ale szansa na taki zbieg okoliczoności jest mała i jednocześnie zmniejsza się wyraźnie z odległością od celu. A w astro zawsze jest wadą.
smyk - Czw 17 Maj, 2018

Arek,

Dzięki wielkie. Zaczyna mi się wydawać, że być może rozumiem.

Co do wycinka sfery, która nie jest sferą - przepraszam, po prostu nie wiem jak nazwać takie coś, co w każdym razie ewidentnie nie jest płaszczyzną (jakoś uwypukloną płaszczyzną raczej) - więc z braku laku tak to nazwałem.

Ja nadzwyczajnie doceniam zalety "płaskości" pola widzenia, bo do tego nawykłem i do tego dążą siłą rzeczy konstruktorzy optyki mikroskopowej, w której z dość dobrym chyba przybliżeniem obserwuje się płaszczyznę (tkanka w preparacie histologicznym ma 3-4 mikrometry grubości, a pole widzenia przy użyciu np. obiektywu 4x to ok. 5-6mm w przypadku typowych okularów widziane z kilku-kilkunastu mm; w dodatku nie widziałem chyba jeszcze markowego mikroskopu, który miałby - jak nawet niektóre drogie lornetki - efekt "rolling ball" przy szybkim przeglądaniu preparatu). Jak taki obiektyw ostrzy w "niby-sferze", to realne pole widzenia jest znacznie mniejsze a to jest bardzo denerwujące.

Wydaje mi się jednak, że w obserwacjach przyrodniczych, np. jak się patrzy na jakieś ptaszydło pływające po wodzie albo na sarnę wyłażącą z krzaków i jeśli obraz wyostrzy się w centrum na ptaszydło/sarnę a w brzegu będzie najbardziej ostra woda metr przed ptaszydłem/krzak metr przed sarną to taka "wypukłość" obszaru ostrości może być trudniejsza do dostrzeżenia dla obserwatora o wiele bardziej niż dla Was patrzących na płaski papier milimetrowy. Problem mam właśnie z tym, czy np. tak nie jest np. konstruowana optyka myśliwsko-przyrodnicza?

Nie mam zamiaru też "przerabiać" tego na zaletę, raczej zastanawiam się, czy nie jest to coś na kształt zła koniecznego - np. że lepiej odpuścić korektę krzywizny, po to żeby łatwiej skorygować inne wady. Bo jakoś mi się wydaje, że spłaszczanie pola raczej inne wady zwiększa a nie zmniejsza, prawda?

Czy gdzieś można znaleźć takie informacje? Poleciłbyś jakąś książkę albo artykuł? Zdaję sobie sprawę, że będzie to pewnie okraszone mnóstwem matematyki, ale może powoli przez to bym przebrnął.

A przy okazji - dlaczego w astro płaskie pole widzenia jest tak bardzo potrzebne? Czy optyka dająca "niepłaski" obraz nie pozwoli przy ostrzeniu "na nieskończoność" wyostrzyć całego pola widzenia?

Jeszcze raz dziękuję za odpowiedź.

Ukłony,

Arek - Czw 17 Maj, 2018

smyk napisał/a:
Czy optyka dająca "niepłaski" obraz nie pozwoli przy ostrzeniu "na nieskończoność" wyostrzyć całego pola widzenia?


Nie pozwoli. W środku gwiazdy będą punktowe, a na brzegu ciapki.

smyk napisał/a:
np. jak się patrzy na jakieś ptaszydło pływające po wodzie albo na sarnę wyłażącą z krzaków i jeśli obraz wyostrzy się w centrum na ptaszydło/sarnę a w brzegu będzie najbardziej ostra woda metr przed ptaszydłem/krzak metr przed sarną to taka "wypukłość" obszaru ostrości może być trudniejsza do dostrzeżenia dla obserwatora o wiele bardziej niż dla Was patrzących na płaski papier milimetrowy.


Ale jak obiekt będzie się szybko przemieszczał, to równie szybko z ostrego obszaru w środku może przejść do nieostrego na brzegu.

A z korygowaniem wszystkich wad, to jest takie trochę przelewanie z jednego koszyczka do drugiego. Odpuścisz jednej, to łatwiej skorygować inne.

Wiking69 - Pią 18 Maj, 2018

Arek ty może to wiesz . Czy ktoś kupił w Polsce Nikona WX ? .
Arek - Sob 19 Maj, 2018

Potencjalny klient był na Festiwalu. goornik pewnie wie czy kupił :)
Wiking69 - Sob 19 Maj, 2018

Pytanie do goornika . Czy w Polsce jest chociaż jeden szczęśliwy posiadacz Nikona WX ? .

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group