|
forum.optyczne.pl
|
 |
Lornetki - Lornetki z pryzmatami porro 2
RoboBat - Sob 06 Paź, 2018 Temat postu: Lornetki z pryzmatami porro 2 Zastanawiam się czy pryzmaty porro 2 z racji swojej konstrukcji zapewniają większą transmisję od porro 1? Porro 2 wyglądają jakby były wyszlifowane z jednego kawałka szkła. Niby ta sama ilość bezstratnych odbić, ale nie ma strat na przejściu z jednego pryzmatu na drugi tak jak jest w porro 1. Czy się mylę? Bawił się ktoś już takim sprzętem? Może ktoś nawet rozbierał? Jakie modele posiadają takie rozwiązania?
Arek - Sob 06 Paź, 2018
Tak, granic jest mniej niż w rozdzielonych powietrzem Porro I.
Jeśli bawiłeś się stabilizowanymi Canonami na naszym Festiwalu to znaczy, że już bawiłeś się Porro II
RoboBat - Sob 06 Paź, 2018
Wiem. Bawiłem się. Ale raczej chodzi mi o klasyczne konstrukcje. Stare lornetki ROSS mają takie rozwiązania. A z nowszych zna koś jakichś model?
Arek - Sob 06 Paź, 2018
Perger-Porro Leiki jest takim zmodyfikowanym Porro I.
RoboBat - Sob 06 Paź, 2018
Ooo. Ciekawe rozwiązanie. Nawet nie wiedziałem o istnieniu takiego rozwiązania. Leica. Lornetka z najwyższej półki. Jednak pryzmaty wyglądają na dwa oddzielne, jakby byly sklejone. Dziwi mnie, że żaden ze znanych mi producentów lornetek nie stosuje obecnie klasycznego porro 2. Ma ono bez wątpienia przewagę w stosunku do porro 1. Jak już pisam, brak rozdzielenia pryzmatów to lepsza transmisja a i zarazem łatwiejsza kolimacja. Kiedyś rozmawialem z Panem Szymańskim z Warszawy (tym od naprawy sprzętu optycznego) i powiedział ciekawą rzecz. Mianowicie przy kolimowaniu lornetek za pomocą rozdzielonych pryzmatów, tak jak jest w porro 1, bardzo ważna jest aby ich płaszczyzny, te przez które przekazywana jest wiązka światla, były w miarę możliwości równolege. Każde odchylenie powoduje spadek rozdzielczości obrazu. A że idealne ustawienie rozdzielonych pryzmatów do równoległości jest praktycznie niewykonalne, więc zawsze mamy jakiś większy lub mniejszy kompromis. W porro 2 taki problem w ogóle nie występuje. Już nie wspomnę, że trudniej jest rozkolimować taką lornetkę przy jakimś upadku. Zawsze to tylko dwa pryzmaty w całej lornetce mogą się przestawić a nie cztery. Prawdopodobieństwo spada o połowę.
Arek - Sob 06 Paź, 2018
No ale są przecież Porro II z klejonymi pryzmatami.
RoboBat - Nie 07 Paź, 2018
Wiem. I ubolewam nad tym, bo po co wprowadzać niepotrzebnie do ukladu dodatkowe granice ośrodków. Klej to nie szkło. Zawsze coś tam straty będzie. Muszę chyba kupić jakiegoś starego Rossa i poświęcić go w imię nauki. Jak go rozbiorę to wrzucę jakieś fotki.
Arek - Nie 07 Paź, 2018
Ja mam Rossa 7x50 z czasów WWII więc bez powłok. Mogę go przywieźć na następny Festiwal, to sobie pomacasz.
RoboBat - Nie 07 Paź, 2018
Myślę, że do tego czasu coś upoluję na eBayu. Jest tego trochę. Cechą charakterystyczną tych lornetek jest taka śmieszna obudowa pryzmatów. Takie płaskie dwa cylinderki do których przymocowane są takie długie tubusy obiektywów i okulary. Ale zabrać możesz. Najwyżej porównamy. Widzę, że Barr & Stroud też robił kiedyś takie lornetki. Też biorę je na celownik.
Wiking69 - Pon 08 Paź, 2018
Faktycznie budowa tych lornetek jest niesamowita . Od razu kojarzą mi się z U-Bootami . Czy one były robione tylko dla wojska ? .
RoboBat - Nie 21 Paź, 2018
Prawdopodobnie to porro II:
https://rover.ebay.com/ro...%2F223196852987
Ktoś wie o co chodzi z tymi strzałkami? Widuję je na wielu lornetkach z okresu drugiej wojny światowej.
Kerebron - Nie 21 Paź, 2018
RoboBat napisał/a: | Ktoś wie o co chodzi z tymi strzałkami? Widuję je na wielu lornetkach z okresu drugiej wojny światowej. |
To jest oznaczenie Ministry of Defense UK, tzw. Broad Arrow.
RoboBat - Nie 21 Paź, 2018
Kerebron możesz rozwinąć temat. Nadal nie bardzo wiem o co chodzi.
Kerebron - Nie 21 Paź, 2018
Oznaczenie, żeby było widać, że to sprzęt wojskowy i żeby sobie ktoś go nie przywłaszczył.
Jak piętnowanie bydła na rancho.
RoboBat - Nie 21 Paź, 2018
Tak właśnie myślałem.
|
|