|
forum.optyczne.pl
|
 |
Lornetki - Więcej zobaczę przez 10x70 ?
Wiking69 - Wto 02 Kwi, 2019 Temat postu: Więcej zobaczę przez 10x70 ? Zawsze mnie to ciekawiło , ale w obserwacjach nocnego nieba jestem tylko amatorem . Fujinon 10x50 ma źrenicę wyjściową 5 mm . Fujinon 10x70 ma źrenicę wyjściową 7mm . Te dwa milimetry w jasną księżycową noc robi ogromną różnicę w obserwacjach naziemnych . Ale co z nocnym niebem ? Pytanie do tych szczęśliwych miłośników gwiazd , mgławic , meteorów i supernowych , którzy mieli okazję porównać obie lornetki jednocześnie . Czy naprawdę poczuję różnicę przy powiększeniu 10x , dzięki tym dwóm dodatkowym milimetrom źrenicy wyjściowej . Jeżeli tak , proszę o konkretne przykłady ...
TRYTON7 - Wto 02 Kwi, 2019
Tu nie tyle chodzi o 2mm większą źrenicę w. a o 20mm większą średnicę czynną.
Na Astromaniaku Krzysztof P porównywał swojego Fuji 10x70 z Janusza F.10x50 i różnica w DS była duza i to po stronie 70mm.
Co ciekawe ,jak się nie mylę to z tej maści Fuji. 10x70 ma chyba najniższą sprawność optyczna.
T
Wiking69 - Wto 02 Kwi, 2019
Sądząc po ilości odpowiedzi dochodzę do wniosku że astronomia to bardzo elitarny sport . Albo bardzo nudny
anatol1 - Wto 02 Kwi, 2019
Pytaj na astropolis albo astromaniaku, tam zaraz będziesz miał mnóstwo odpowiedzi.
Wiking69 - Wto 02 Kwi, 2019
Sam muszę to sprawdzić . Tylko nie wiem czy kupić Nikona 10x70 czy Fujinona 10x70 . Szkoda że mają takie małe pola w stosunku do Fujinona 10x50 .
anatol1 - Wto 02 Kwi, 2019
Jeśli źrenica twojego oka rozszerza się do 7 mm to złapiesz całe światło. Ważniejsza jest jednak apertura, większa lornetka ma większy zasięg, do przeglądania pól gwiazdowych, obserwacji gromad otwartych, niektórych mgławic i galaktyk (tu szału nie będzie poza M31) nada się znakomicie.
Wiking69 - Wto 02 Kwi, 2019
Zaczynam żałować że patrzyłem przez Nikona 10x50 WX . Jak się raz zasmakuje w tak gigantycznym polu widzenia , obraz z Nikona 10x70 przypomina oglądanie kosmosu przez dziurkę od klucza .
anatol1 - Wto 02 Kwi, 2019
Ja bym wybrał 15/16x70. Wiele gromad otwartych i asteryzmów będzie widać lepiej. Oczywiście będzie mniejsze pole i większe drgania ale coś za coś. Zresztą nie wyobrażam sobie innych obserwacji takim sprzętem jak z użyciem żurawia lornetkowego. Ewentualnie koc, plecak pod głowę i z ręki, ale to tylko latem raczej.
Wiking69 - Wto 02 Kwi, 2019
Napisałeś że większa lornetka ma większy zasięg . Masz na myśli średnicę obiektywu czy powiększenie ?
anatol1 - Wto 02 Kwi, 2019
Średnicę obiektywów. Powiększenie dla 70 mm najlepsze jest w okolicach 15x. I większość lornetek tak ma. Źrenica 4,7 mm jest bardzo przyzwoita. Fujinon zdaje się ma model 16x70. Wiadomo, że to nie powiększenie na planety czy nawet Księżyc, ale na obiektach głębokiego nieba widać różnicę pomiędzy 10x a 15x. Mam lornetkę 10x50 i 15x70 (Sky Master) i o ile do szybkiego przeglądu nieba 10x50 znakomicie się nadaje to lornetką 15x70 wspaniale surfuje się po niebie. Nawet takim biednym SkyMasterem (raczej inwestuję w teleskopy niż lornetki).
Piotr_0602 - Wto 02 Kwi, 2019
Źrenica 7mm to ciemna bieszczadzka noc. Masz take warunki?
Często? Jeśli tak kupuj 10x70. Ale to waży, z leżaka w rękach mało wygodne na dłuższą metę. Statyw albo lepiej żuraw zalecany. Jak aż takiej ciemnicy pod ręką nie masz to może 15x70. Ale Tu już bez statywu/żuraw is nie podchodź. A jak nie statyw to może 15x50 IS lub 10x42 IS? Mobilność bez statywu I stabilny obraz gwiazd.
anatol1 - Wto 02 Kwi, 2019
Pole widzenia w obserwacjach astro nie jest takie super istotne dla małych powiększeń. Ważne żeby nie było efektu studni. Przegląda się niebo powoli a większość obiektów spokojnie mieści się w ok. 4 stopniowym polu widzenia. Nawet Plejady całe się mieszczą.
Wiking69 - Sro 03 Kwi, 2019
Panowie bardzo dziękuję za pomoc i ciekawe odpowiedzi . Mam jeszcze jedno pytanie . Czy któryś z was miał możliwość obserwować nocne niebo przez Fujinona 25x150 ED . Jeżeli tak , to czy jest to przepaść w porównaniu do 15x70 .
anatol1 - Sro 03 Kwi, 2019
Niewielu jest w Polsce na pewno szczęśliwców mających okazję patrzeć przez tego potwora, niestety należę do smutnej większości. W porównaniu do 15x70 to nie będzie przepaść, to będzie otchłań. Jeśli jednak rozważasz poziom cenowy Fujinona to pomyśl o lornetach kątowych. Wygoda obserwacji i możliwość wymiany okularów to poważne argumenty za takim rozwiązaniem.
Piotr_0602 - Sro 03 Kwi, 2019
anatol1 napisał/a: | Niewielu jest w Polsce na pewno szczęśliwców mających okazję patrzeć przez tego potwora, niestety należę do smutnej większości. W porównaniu do 15x70 to nie będzie przepaść, to będzie otchłań. Jeśli jednak rozważasz poziom cenowy Fujinona to pomyśl o lornetach kątowych. Wygoda obserwacji i możliwość wymiany okularów to poważne argumenty za takim rozwiązaniem. |
10x50 vs 10x70 to 1kg vs ponad 2 kg
Czyli 10x70 waży tyle z reguły co 2 sztuki 10x50.
Uzysk jest, ale niekonieczne go zobaczymy. Bo może nie być wystarczająco ciemno, a na przykład pole widzenia będzie mniejsze. I jak wspomniałem, z ręki 10x70 (czy 11x70) ważąca >2kg, to za długo nie poobserwujemy.
Przykładowe porównanie:
A Fujinon 25x150. To już abstrakcyjna lornetka dla 99,9% czytelników Optycznych. Przez cenę, a i gabaraty. Nawet Nikony WX są bardziej dostępne i realne dla forumowiczów niż ten Fujnion.
Mówimy o czymś takim:
O dziwo jednak, ktoś tu z forumowiczów rzeczonego potwora zakupił:
https://forum.optyczne.pl/viewtopic.php?t=849
Jak ktoś chce, na forach w bogatszych krajach znajdzie parę uwaga o 25x150:
https://www.cloudynights....binoculars-r194
https://www.cloudynights....er-a-telescope/
jutomi - Sro 03 Kwi, 2019
Wiking69 napisał/a: | Czy któryś z was miał możliwość obserwować nocne niebo przez Fujinona 25x150 ED |
Teraz na topie są lornety kątowe ED-APO sygnowane przez APM z wymiennymi okularami 1,25", skolimowane do powiększeń ponad 100x. Dostępne średnice: 100, 120, 150 mm : https://www.apm-telescope...rture-more.html
Link do recenzji lornetki APM 100 ED APO 45* https://astropolis.pl/topic/52672-apm-100mm-ed-apo-45/
Link do wątku na CN o APM 150 ED APO: https://www.cloudynights....m-150ed-review/
A odpowiadając na pytanie tytułowe to ja wybrałem dwukilową lornetkę 10x70 z zasięgiem o około 1 mag większym niż analogiczna lornetka 10x50. Różnica niby nieduża, ale pod ciemnym niebem to tysiące gwiazd i obiektów DS do wyłuskania więcej.
A tu jest link do mojej recenzji porównawczej dwu lornetek klasy 10x70: https://astropolis.pl/topic/56588-klasyczny-elegant-z-kraju-kwitn%C4%85cej-wi%C5%9Bni-vs-pretendent-z-pa%C5%84stwa-%C5%9Brodka-czyli-pojedynek-nikon-10x70-ip-hp-wp-vs-doe-105x70ed-ba8/
Z kolei, jeśli chciałbyś się cieszyć lornetką o aperturze 100mm w klasie econo to polecam lornetki proste o parametrach 25x100. Współczynnik ceny do osiągów jest tu bardzo zachęcający.
Przedstawiciel rodziny, w przykładowej recenzji: https://www.forumastronom...#comment-123253
Wiking69 - Sro 03 Kwi, 2019
Jutomi ... napisałeś że 10x70 pod ciemnym niebem pozwala zobaczyć tysiące gwiazd i obiektów DS więcej w stosunku do 10x50 . To jest najlepsze podsumowanie tego wątku . Bardzo dziękuję za jasną i klarowną odpowiedź .
anatol1 - Sro 03 Kwi, 2019
Trzeba było od razu napisać, że chcesz tylko potwierdzenia swojego wyboru to darowalibyśmy sobie wszystkie tłumaczenia i sugestie.
Piotr_0602 - Sro 03 Kwi, 2019
Wiking69 napisał/a: | Jutomi ... napisałeś że 10x70 pod ciemnym niebem pozwala zobaczyć tysiące gwiazd i obiektów DS więcej w stosunku do 10x50 . |
Diabeł tkwi w "pod ciemnym niebem".
Pytanie:
1) czy mamy do dyspozycji naprawdę ciemne niebo nie zanieczyszczone światłem, gdzie źrenica nam rozszerzy się do 7mm (po dłuższej adaptacji do ciemności).
2) jak szeroko nam się potrafi w ciemnościach rozszerzyć źrenica (a tu ma znaczenie np. wiek obserwatora).
3) jeśli mamy takie niebo do dyspozycji, to pytanie jak często i jak daleko (tj. ile razy w roku będziemy wykorzystywać możliwości lornetki)
Jak odpowiemy na te pytania to kolejne:
4) czy jesteśmy gotowi na to, że lornetka 10x70 jest użyteczna praktycznie tylko ze statywem lub żurawiem (z uwagi na wagę) - tu pkt. 3 - jeśli trzeba jeździć na te ciemne niebo daleko, to czy oprócz >2kg lornetki będziemy zabierać zawsze jeszcze większy i cięższy od niej statyw
5) czy chcemy wydać X kasy na lornetkę tylko do astronomii (gabaryty, waga czynią ją do innych zastosowań nieporęczną)
Jeśli na to wszystko odpowiemy twierdząco, to faktycznie 10x70 będzie lepsza od 10x50. Pod warunkiem nabycia optyki mniej więcej na tym samym poziomie (co będzie kosztowało stosownie drożej od 10x50).
Wiking69 - Sro 03 Kwi, 2019
Anatol1 przepraszam że zapomniałem Ci podziękować za wszystkie Twoje tłumaczenia i sugestie . Twoje cenne rady pozwolą mi dokonać właściwego wyboru w czasie zakupu nowej lornetki , za co Ci jestem dozgonnie wdzięczny .
Wiking69 - Sro 03 Kwi, 2019
Piotrze dobrze że zwróciłeś na ten aspekt uwagę ... Ile razy w ciągu roku korzystamy z konkretnej lornetki . Można mieć piękną kolekcję , a i tak przez 365 dni w roku korzystać z tej jednej ulubionej ( nie zawsze najlepszej optycznie ) . Czy warto wydać kilka albo kilkanaście tysięcy zł , dla kilku idealnych nocy ? . Na pewno warto
anatol1 - Sro 03 Kwi, 2019
Wiking69 napisał/a: | Anatol1 przepraszam że zapomniałem Ci podziękować za wszystkie Twoje tłumaczenia i sugestie . Twoje cenne rady pozwolą mi dokonać właściwego wyboru w czasie zakupu nowej lornetki , za co Ci jestem dozgonnie wdzięczny . |
Dzięki Wiking za te parę pokrzepiających słów. Dzień jednak nie będzie stracony. W końcu ktoś docenił moje wysiłki.
A tak w ogóle to dlaczego chcesz koniecznie 10x70 (oczywiście wybierzesz co chcesz, pytam z czystej ciekawości)? Tak jak pisałem wcześniej i pisał o tym Piotr_0602 możesz nie wykorzystać całej źrenicy. Gdzieś czytałem opis wrażeń z obserwacji bodajże TS-em Marine 10,5x70, autor był zachwycony. Poza wyliczeniem standardowych zalet głównym "ochem" była swoboda surfowania po szerokich gwiazdowych polach dzięki właśnie małemu powiększeniu a co za tym idzie małym drganiom. Obserwacje prowadził z ręki, ale leżąc na kocu z plecakiem pod głową. W takiej pozycji obserwuje się chyba rzeczywiście z maksymalną swobodą. Statyw daje najwięcej ograniczeń, żuraw już dużo mniej, obserwacje na stojąco z kolei najwięcej swobody, ale cierpi kark i ręce no i umówmy się, że z ręki na stojąco można najwyżej sobie spojrzeć na coś ale nie będą to obserwacje. Obserwacje na leżąco są najmniej bolesne, lornetkę można nawet oprzeć o oczodoły i ręce wytrzymają dużo dłużej. Wtedy zestaw małe powiększenie plus duże obiektywy na pewno pokażą pazur (no i czarne niebo musi być).
Ale to był tylko jeden przykład zachwytów lornetką 10(10,5)x70. Inne opisy dotyczą głównie sprzętu 15x70 (jeśli mówimy o lornetkach klasy 70 mm), no takiego sprzętu jest w sklepach najwięcej.
Wiking69 - Sro 03 Kwi, 2019
Anatolu , chociaż mam wymarzonego Zeissa Victory 10x42 SF , do obserwacji nocnego nieba używam Williams Optics 7x50 ED . Wspaniała ostrość , kontrast i rozdzielczość obrazu . Odległość oka od źrenicy wyjściowej 23 mm . Małe powiększenie i duża waga 1,6 kg dają stabilny obraz nawet bez statywu . Inna wspaniała siódemka ( Leica 7x42 BN ) , nie ma szans z WO 7x50 ED . A dlaczego chcę koniecznie kupić 10x70 ? . Chciałem , to było moje marzenie z dzieciństwa , wielka astronomiczna lornetka . Ale może poczekam aż Nikon wyprodukuje WX-a 25x150 z takim polem widzenia że Arkowi kapcie spadną . Kiedy zobaczy cenę
TRYTON7 - Czw 04 Kwi, 2019
Fuji 10x70 to typowa "kometarka" w mieście nie będzie kolosalnych różnić miedzy 50 tką a 70tką,ale te lorentke da się utrzymać w reku czego nie można powiedzieć o 16x70.
Rożnica miedzy ED i achro w punktowosci gwiazd jest zauważalna o ile swiatlosila ED jest mala.
10x50 W.O i 10X50 FMTRX - nie widać różnicy w punktowosci na korzyść ED a wręcz przeciwnie ale w W.O 22X70/FPL 51/ & 16X70-FMTRX różnica jest zauważalna na korzyść ED.
Prawdziwa gratka w transmisji jest lornetka Takahashi 22x60 na fluorycie/miałem ja również /,którą oddawała najbardziej ostre obrazy o największej czystości obrazu,ale obrazy DS mimo wszystko wypadły dużo lepiej w kolosie Vixen BT 125
oj długo by można było pisać
J
Piotr_0602 - Czw 04 Kwi, 2019
TRYTON7 napisał/a: | Fuji 10x70 to typowa "kometarka" w mieście nie będzie kolosalnych różnić miedzy 50 tką a 70tką, ale te lorentke da się utrzymać w reku czego nie można powiedzieć o 16x70. |
To jest mój przypadek. Mieszkam w mieście, z niebiem zanieczyszczonym światłem.
Żeby popatrzeć na gwiazdy przy ciemnym niebie, muszę pojechać gdzieś - na weekend, na urlop, a z reguły i tak nie jest tam idealnie czarne niebo.
A przeważnie nie są to wyjazdy "obserwacyjne". Czyli targanie większego sprzętu rzadko wchodziłoby w grę. Na pewno częściej zabiorę samą lornetkę niż lornetkę + odpowiedni statyw. I częściej lornetkę 1 kg niż 2 kg, a jeszce częściej 0,5kg.
Dlatego taka powiedzmy 25x100 głównie by się kurzyła (gabaryty).
A zamiast 10x70 preferowałbym 15x70 (rzadki dostęp do naprawdę ciemnego nieba) - przy podobnych gabarytach/wadze. Albo dobrą 10x50 z uwagi na częstsze jej używanie (połowa wagi 10x70 i nie potrzebuje statywu jak 15x70).
A że do 15x70 nie ma co podchodzić bez statywu (nawet przy x10 z ręki światła gwiazd latają, a dopiero statyw albo stabilne oparcie się na leżaku jako tako stabilizuje) to w końcu z rozsądku zdecydowałem się na Canona 15x50 IS. Tyle światła nie zbierze, ale obraz ma bardzo dobry (szło ED, szerokie pole), jest znacznie bardziej uniwersalna i lżejsza od 15x70. I magiczna stabilizacja naprawdę działa.
Jeśli chodzi o wykorzystanie jej do astro, to na godzinę wykorzystania współczynnik jest znacznie lepszy niż wszelkich większych bez stabilizacji. Lornetkę 1,2 kg łatwiej zabrać niż >2kg, nie licząc tego że nie potrzebuje statywu. Łącznie bagaż jest dużo mniejszy i kilkakrotnie lżejszy niż zestaw lornetka+statyw.
Gdybym miał go teraz czym uzupełnić to najwyżej 7x50 czy 8x58, które mieszczą się w 1kg, i są też uniwersalne, do innych zastosowań niż astro. A jeśli decydowałbym się na coś naprawdę ciężkiego (jak kupię letniskowy domek w Bieszczadach, czy chcę kilkanaście kilogramów w bagażniku wozić) to już coś typu 25x100 (wtedy te parę, czy nawet 10 kilo więcej różnicy nie robi).
Ale ktoś może mieć inne warunki niż ja.
Najpierw więc oszacować swoje warunki lokalne, i potencjalną gotowość do poświęceń.
Można kupić kilogramy sprzętu, a za rok czy dwa wystawiać na aukcjach, bo stwierdzamy że głównie się kurzy.
TRYTON7 - Pią 05 Kwi, 2019
To wszystko zależy od wielu czynników.
Generalnie, mówi się ze jeśli używasz coś 1 raz do roku to warto to sprzedać bo nie jest ci to potrzebne...
ale z drugiej str.jeśli masz już takie fajne bino np. ED 120 mm i mimo tego ,ze nie posiadasz możliwości wykorzystania jej w 100% w domu to pamiętniej ,ze zawsze możesz zabrać taką mega lornetkę na letni/zimowy wypoczynek w górach , ciesząc się obrazami zarówno w dzień jak i w nocy.
Pamiętajmy ,ze jedne obraz jest równoważny 1000 słów .
|
|