forum.optyczne.pl

Lornetki - Pokaż mi swoją lornetkę , a powiem Ci kim jesteś

Wiking69 - Pią 05 Kwi, 2019
Temat postu: Pokaż mi swoją lornetkę , a powiem Ci kim jesteś
Kilka dni temu szukałem prezentu dla bliskiej mi osoby . Trochę z roztargnienia wszedłem do sklepu z luksusowymi towarami , Prada itp . Sprzedawca zmierzył mnie chłodnym wzrokiem , chyba się zorientował że trafiłem tu przez pomyłkę . Głupio się poczułem , więc od razu się zapytałem ... po czym pan poznaje że klienta stać na zakupy w tym sklepie ? . Buty , zegarek , dłonie , padła szybka odpowiedź . Przypomniałem sobie jak syn sąsiadów dostał w prezencie od bogatego kuzyna zegarek Rolexa . I bardzo był zdziwiony jak to wpłynęło na jego status społeczny . Okazało się że sprzedawcy w lepszych sklepach traktowali go bardzo szarmancko , pomimo młodego wieku . Zastanawiam się czy wybór lornetki Zeissa , Leicy lub Swarovskiego , ma wpływ na nasz wizerunek w oczach ludzi którzy się na tym znają . Temat proszę potraktować z przymrużeniem oka i dużą dawką poczucia humoru . Osobiście największe wrażenie na mnie robi , gdy ktoś używa od 40 lat tej samej lornetki . I trudno go przekonać że są lepsze .
TRYTON7 - Pią 05 Kwi, 2019

w pewnym sklepie z astronomicznymi teleskopami i lornetkami zauważono tez dość ciekawe zjawisko ... a mianowicie- drogie teleskopy,lornetki kupują w 90% ludzie,którzy maja prawie zerowe pojecie o tym co kupują i do czego im to ma służyć... ale to właśnie oni wchodzą i kupują /nie dyskutują/ i wychodzą .
natomiast ci co maja przyklejone nosy do szyb sklepowych - wchodzą,wychodzą,oglądają,dyskutują wykazując się często zdumiewającą wiedza dotyczącą jakości,systemów optycznych,lornetek.
Ci bogaci- wstawiają kolejny grat do piwnicy a ci z wiedzą i bez ekstra kasy - cieszą się średnią pólka zakupów spędzając noce na obserwacjach.


Warto mieć znajomych zarówno wśród jednych jak i drugich gdyż od tych pierwszych - bardzo szybko można odkupić sprzęt w stanie magazynowym za b.atrakcyjną cenę a ci drudzy lubią dzielić się wiedza zwłaszcza jak trafiają na aktywnych słuchaczy . :mrgreen:

RoboBat - Pią 05 Kwi, 2019

Tryton7 - dużo w tym prawdy co piszesz . Howgh!
Wiking69 - Pią 05 Kwi, 2019

Były takie czasy w PRL-u , że lornetki Zeissa , Leicy i Swarovskiego , dawały duży prestiż swojemu właścicielowi . Wywoływały zazdrość i zachwyt właścicieli radzieckich lornetek . Dzisiaj większe wrażenie zrobi właściciel Nikona WX . Gdybym spotkał kogoś z taką lornetką w pięknym lesie Warmińskim , usiadłbym z wrażenia :) . Nie ma co ukrywać że moje pokolenie wychowane w PRL-u , mogło tylko marzyć o lornetkach z jakimi przyjeżdżali turyści z zachodniej europy . Gdzieś te kompleksy w człowieku siedzą , często wybierając konkretną markę , spełniamy swoje marzenia z dzieciństwa . A może po prostu nie chcemy czuć się gorsi :( .
m-day - Sob 06 Kwi, 2019

Wiking69 napisał/a:
[...]Nie ma co ukrywać że moje pokolenie wychowane w PRL-u , mogło tylko marzyć o lornetkach z jakimi przyjeżdżali turyści z zachodniej europy . Gdzieś te kompleksy w człowieku siedzą , często wybierając konkretną markę , spełniamy swoje marzenia z dzieciństwa . A może po prostu nie chcemy czuć się gorsi :( .

Przestań.. ;) Ja po prostu jestem szczęśliwy, że po młodości w jutowym worku, stać mnie dzisiaj na Lajkę i mogę ją kupić, bo nie siedzę za żelazną kurtyną. I nikt mi nie wmówi, że ostatnie 30 lat jest stracone. Bo ja od czasów, kiedy moja pensja wynosiła równowartość 10$ i nie chciałem robić prawa jazdy, bo po co (?), skoro i tak nie kupię sobie nigdy samochodu, doczekałem czasów, że mogę sobie kupić wszystko, o ile mam za co. A to czy mam za co, to już zależy, kuźwa, tylko ode mnie, od tego czy się uczę, czy nabywam nowych sprawności, czy potrafię żyć po prostu..

ponidziak - Sob 06 Kwi, 2019

W Stolicy to jest jednak klawe życie :wink:
Cały problem z tą Polską cholera, że nie kończy się na rogatkach Warszawy :zalamany:

m-day - Sob 06 Kwi, 2019

Wiesz, no mieli gimnazja, żeby dzieci z zadupia musiały, po 6 klasie, pojechać do miasta i nabyć potrzebnych w życiu umiejętności - nie spodobało się ;P
Więc jakby ten problem rośnie na własną prośbę wyborców.

Edycja:
Nikt nie uważa, że warunki do rozwoju w miastach i na wsi są takie same. Nie są, ale nikt nikomu ze wsi nie zabrania nauki, doskonalenia siebie i swoich umiejętności. Owszem ci ze wsi mają trudniej, ale to chyba powinno powodować ich większą motywację, czy może się mylę? Warszawa jednak słoikami stoi, więc chyba udaje się tym, którzy chcą odpowiednio mocno?

Edycja1:
Że zacytuję za Arkiem mysią utopię https://www.youtube.com/watch?v=nCZzjA0KzSU
Obejrzyjcie to proszę ze zrozumieniem, co rozbudowany socjal i brak różnic społecznych robi ze społecznością, jakąkolwiek.

Maciek - Sob 06 Kwi, 2019

m-day napisał/a:
Przestań.. ;) Ja po prostu jestem szczęśliwy, że po młodości w jutowym worku, stać mnie dzisiaj na Lajkę i mogę ją kupić, bo nie siedzę za żelazną kurtyną. I nikt mi nie wmówi, że ostatnie 30 lat jest stracone. Bo ja od czasów, kiedy moja pensja wynosiła równowartość 10$ i nie chciałem robić prawa jazdy, bo po co (?), skoro i tak nie kupię sobie nigdy samochodu, doczekałem czasów, że mogę sobie kupić wszystko, o ile mam za co. A to czy mam za co, to już zależy, kuźwa, tylko ode mnie, od tego czy się uczę, czy nabywam nowych sprawności, czy potrafię żyć po prostu.


Widocznie za komuny nie praktykowałeś tego o czym piszesz cyt. "czy się uczę, czy nabywam nowych sprawności, czy potrafię żyć po prostu" co w konsekwencji dawało pensję na poziomie 10 zielonych. A nikt Ci nie bronił się rozwijać.

Ja osobiście znam mnóstwo ludzi, którzy za komuny doskonale sobie żyli - i wbrew obiegowej opinii nie wiązało się to z lizaniem d..py komuchom. Poziom zeszmacenia zarówno "managerów" czy nawet zwykłych robotników jaki obecnie widzimy w korporacjach za komuny nie istniał. Oczywiście każdy system ma swoje zalety i wady ale błędem jest twierdzenie, że to co teraz mamy to ideał.

m-day - Sob 06 Kwi, 2019

Daj spokój...
Nie wiesz o czym mówisz...
Pensja w okolicach 10$ wynikała z kursu i 600% inflacji.

Oczywiście z drugą częścią Twojej wypowiedzi można polemizować, a nawet się częściowo zgodzić.
Ci, którym się dobrze żyło byli po prostu pod parasolem ochronnym, a 99% żyło "po równo" gówniano. Jeśli znasz takich, którym się dobrze żyło, radzę szybciutko zerwać tę znajomość. Oczywiście nie generalizując, bo ktoś mógł np. kasę/dom odziedziczyć, chociaż wtedy był kułakiem.

Miałem np. kolegę, którego ojciec był kuśnierzem. Żyło im się dobrze jak na tamte czasy, ale nijak miał się ich poziom życia do dzisiejszego przeciętnego. Na dzisiejsze warunki byli biedakami. Na ówczesne byli bykami, a ja i 99% mojej klasy byliśmy łajnem w porównaniu z nimi. Mieli samochód, wędki i kołowrotki ABU i tyle - dzisiaj ma to każdy średniak jeśli tylko chce.

m-day - Sob 06 Kwi, 2019

A no i rozwijać się właśnie mi bronili, bo wszystko było państwowe i nikt nie miał prawa się bogacić na własny rachunek, tylko państwo miało do tego prawo. I ojciec kuśnierz, kolegi, też boleśnie to odczuwał.
ponidziak - Sob 06 Kwi, 2019

No umówmy się, transformacja jednak inaczej przebiegała w Warszewie a inaczej w Bytomiu, Wałbrzychu i dziesiątkach innych miast w Polsce, o 300 tysiącach pracowników PGR-ów nie wspominając. Przez lata prawie 30% bezrobocie wśród młodych wymuszające feudalne układy. Zaczęło się poprawiać dopiero po wciagnieciu nas do UE. Ale coś za coś jak zawsze, nabijamy kabzy zachdnim banksterom. Polska nie byla wstanie się zreformować bez impulsu i kasy z zewnątrz niestety. Pseudoliberalna retoryka nie trafia do ludzi na prowincji bo to nie ich bajka. Sami musieli sie odnaleźć w feudalnych ukladach, a ci co się nie odnaleźli najczęściej z Polski wyjechali. Nie mierzcie kraju warszawska miarą, bez urazy dla naszej kochanej Stolicy i jej temperamentnych i sympatycznych mieszkańców.
ponidziak - Sob 06 Kwi, 2019

Czasem możesz znaleźć się w ciemnej dupie bez swojej winy i tyle i gadanie wtedy o chceniu, umieniu itp nie ma sensu. Musza się znaleźć instytucję, ludzie, ktoś kto coś ci ułatwi, pomoże. Budowanie państwa snobów i samolubów i wmawianie ludziom ze to cnoty faktycznie doprowadzi nas do mysiej utopii.
ponidziak - Sob 06 Kwi, 2019

Liberte, egalite, fraternite! Amen :grin:
m-day - Sob 06 Kwi, 2019

Polska zniosła feudalizm jako ostatni kraj w europie o ile dobrze pamiętam? O czymś to świadczy. Polska w latach 90 była bankrutem i musiała skorzystać z zewnętrznej pomocy i coś za tę pomoc oddać, bo interes jest interesem. Polska spłaciła dług Gierka w 2012 r? Z czego i tak ze 30%(?) zostało umorzone. Kłopoty Polski to nie jest kwestia wielkich miast, liberałów, cyklistów, imigrantów, żydów czy stonki, to jest kwestia rządów, które od 74 lat tu panują. I akurat ostatnie 30 lat należy zapisać złotymi zgłoskami w tej historii. IMO oczywiście :D
ponidziak - Sob 06 Kwi, 2019

Złotymi zgłoskami? Bez jaj. Postsolidarnosciowa i postkomunistyczna hybryda. Te same panienki pod różnymi szyldami. Przecież oni tylko o sprawy światopoglądowe potrafią się spierać. To jest pole ich polaryzacji, bo na to najlatwiej złapać wyborcę.
Naszczescie wyrywanie sobie steru niewielka czyni szkode bo okręt cholernie niesterowny i i tak płynie z prądem. Cały ich wielki sukces to to że nas anektował zachód do swoich poitycznych i militarnych struktur a oni pokiwali glowami. Teraz gadają, wprowadziliśmy... Ktoś kurna z tej części świata tam nie wszedł? Pszedsiebiorczy i zaradny szary Polak zrobil resztę

ponidziak - Sob 06 Kwi, 2019

A jak trzeba było to spakował tobołek i pojechal za chlebem do najgorszej pracy, bynajmniej nie do Brukseli pobyczyć sie za miliony w europarlamencie.
ponidziak - Sob 06 Kwi, 2019

Równie dobrze mogliby namiestnika z Brukseli przysłać żeby pilnował wprowadzania unijnych dyrektyw, taniej by wyszło :wink:
m-day - Sob 06 Kwi, 2019

Piłeś? ;D

Hm, siedzieliśmy sobie w ciemnej, komsomolskiej czarnej dupie. Przecież mogliśmy pójść jak Ukraina, albo Białoruś (fakt, coraz bliżej nam dzisiaj do nich). Jednak póki co jesteśmy na zachodzie, może na zadupiu zachodu, ale jednak na zachodzie. Chyba dobrze, czy nie? Bo jak nie, to już nie rozumiem kompletnie.
Ja tam zawsze chciałem żyć na zachodzie,
kupować sobie Levisy za złotówki,
móc sobie krzyczeć coś tam na demonstracji jakiejś,
pociskać takie ......, jak pociskam w internecie,
wyjeżdżać sobie za granicę kiedy ja chcę, a nie kiedy mi pozwolą,
kupować sobie bez cła i vatu od sąsiadów,
zarabiać coraz więcej (powoli, ale jednak),
żyć jak człowiek, nie jak niewolnik.
I to powoli następuje, kiedy wyjeżdżałem za granicę w 2000 r, czułem się jak rusek, dzisiaj czuję się jak obywatel zachodu, wolnego świata. A Tobie o co chodzi?

ponidziak - Sob 06 Kwi, 2019

Oj, żeby wejść z kimś polemikę nie trzeba być pijanym, przynajmniej ja nie muszę :wink: Zwyczajnie irytują mnie nasi politycy którzy w imię walki o koryto indoktrynują i skłócają ludzi bez opamiętania :cry:
O co mi chodzi? O rzeczywistą suwerenność. Uważam że nigdy jako kraj i naród nie wyjdziemy na prostą, jeśli będziemy tylko przedmiotem rozgrywki. Niestety wszystko wskazuję na to że tak właśnie jest. Nie widzę wśród polskich polityków ludzi którzy mogli by to zmienić, jest to zbyt skomplikowane zadanie jak dla nich, pozatym nie ma z tego szybkich konfitur więc nie będą o tym myśleć :sad:
Tragedia grecka jednym słowem.

NoVik - Sob 06 Kwi, 2019

No i co Panowie?
Tak sobie czytam i... smutno mi się zrobiło... :neutral:

m-day - Sob 06 Kwi, 2019

ponidziak,
A mi to jakoś nie przeszkadza. Globalizacja postępuje, czy ktoś chce, czy nie. Państwa narodowe będą tracić na ważności. Wobec niedźwiedzia za progiem, dalsza integracja wydaje się koniecznością, bo niedźwiedziowi, może zagrozić tylko mamut. To trzeba zauważyć i pogodzić się z tym. Co do zawodu na klasie politycznej, nie ma dyskusji.

Wiking69 - Sob 06 Kwi, 2019

Tęsknię za czasami kiedy w Polsce mieszkali Polacy . Nie zrozumie tego nikt , komu sąsiad nie wynajmie swojego domu na hotel dla gości ze wschodu . Globalizację , integrację i gościnność mam w d.... .
ponidziak - Sob 06 Kwi, 2019

Zdaniem Jacka Bartosiaka, globalizacja się kończy. Warto go posłuchać co mówi na ten temat.
Apropo mamuta
https://m.youtube.com/watch?v=rihrirIFCfE

ponidziak - Sob 06 Kwi, 2019

https://m.youtube.com/watch?v=naE4KupP7i8
m-day - Sob 06 Kwi, 2019

Wiking69 napisał/a:
Tęsknię za czasami kiedy w Polsce mieszkali Polacy . Nie zrozumie tego nikt , komu sąsiad nie wynajmie swojego domu na hotel dla gości ze wschodu . Globalizację , integrację i gościnność mam w d.... .

A ja tęsknie za czasami kiedy łysoli ganiali policjanci... I nie interesuje mnie po jakiemu gadają łysole.

ponidziak napisał/a:
Zdaniem Jacka Bartosiaka, globalizacja się kończy. Warto go posłuchać co mówi na ten temat.
Apropo mamuta
https://m.youtube.com/watch?v=rihrirIFCfE

Posłucham.
Youtub to jest argument dla mnie. integracja musi być na tyle głęboka, żebyśmy "my" nie byli "oni", tylko "my", dla "nich". Tym bardziej w naszym geo położeniu.

Wiking69 - Sob 06 Kwi, 2019

Nie dogadamy się :( . Mamy różne doświadczenia życiowe . Z tych zmian które następują w całej Europie , nic dobrego nie będzie , to czysty obłęd , szaleństwo . W swoim kraju człowiek powinien się czuć bezpiecznie , w swoim mieście , na swojej ulicy . Bez szacunku i zaufania do sąsiadów nie ma życia . Poczucie bezpieczeństwa to podstawa .
m-day - Sob 06 Kwi, 2019

Jak się nie dogadamy, ja się boję łysoli, obojętnie w jakich występują koszulkach. A Ty się boisz kogo? Mnie nie przeraża normalny człowiek porozumiewający się w innym niż mój języku. Przeraża mnie łysol, który niesie zagrożenie dla społeczeństwa i poczucie bezpieczeństwa zanika, jeśli policja łysola nie pacyfikuje, true?
m-day - Sob 06 Kwi, 2019

ponidziak napisał/a:
https://m.youtube.com/watch?v=naE4KupP7i8

No ale co on mówi, mówi, że ciężar pokoju spoczywa na Ameryce, tylko że Ameryce kończy się kasa i jak się skończy to Ameryka się wycofa i będzie wojna. Czyli co my mamy robić, chyba integrować się z Europą, bo to chyba nasza jedyna szansa? A czy się uda, to już inna rozmowa.

Wiking69 - Nie 07 Kwi, 2019

Boisz się łysych mężczyzn czy złych ludzi ? . Nie każdy łysy człowiek jest niebezpieczny . Masz na myśli pijanych kibiców ? .
m-day - Nie 07 Kwi, 2019

Mam na myśli każdego oprycha jakiego możesz sobie wyobrazić, niezależnie od koloru skóry, wyznania i języka jakiego używa.
Owszem kibice i to nie pijani, tylko trenujące abs-y (wybacz Abs :smile: ) się w to też łapią.

ponidziak - Nie 07 Kwi, 2019

Globalizacja to system stworzony przez Amerykanów i dla Amerykanów, do którego wciągnęły swoich sojuszników. Jesli USA nabiorą przekonania że przestał im służyć i bardziej w obecnym kształcie służy Chinom, to zmienia go. A ponieważ USA kontrolują oceaniczne szlaki handlowe Świata, może to oznaczać koniec tanich lornetek z Chin :sad: Jeszcze za nimi zatesknimy, kupując za ciężką kasę niemieckie zeissy :zalamany:
m-day - Nie 07 Kwi, 2019

Każdy słyszy to co chce :mrgreen:
ponidziak - Nie 07 Kwi, 2019

Jak z lornetkami. Każdy widzi to co chcę :wink:
Wiking69 - Nie 07 Kwi, 2019

m-day napisał ... tęsknię za czasami kiedy łysoli ganiali policjanci . Przypomniałem sobie że Mnich jest łysy :) , najbardziej spokojny , życzliwy i pokojowy człowiek jakiego znam . Mnich to oaza spokoju :) . I ty chcesz żeby go policja z pałkami ganiała po ulicach ? . To jakiś lewicowy obłęd :( . Boisz się też ludzi którzy trenują na siłowniach , strach cię ogarnia na widok dobrze zbudowanych mężczyzn . To masz chłopie duży problem , w lato będziesz się bał wyjść na ulicę . Na siłowniach jest duży ruch :) . Po Warszawie chodzi duży czarny facet ( murzyn ) , atletycznie zbudowany ( być może kulturysta ) , w dodatku jest łysy :) . Jego policja tez ma ganiać po ulicach ? .
anatol1 - Nie 07 Kwi, 2019

M-day postrzega świat schematami wtlaczanymi społeczeństwu od lat przez media. W kółko powielanymi kalkami, żebyśmy ciągle czegoś się bali i nie zaczęli samodzielnie myśleć : niedźwiedź ze wschodu, łysole = naziści (czytaj : patrioci), którzy jak dojdą do władzy przesuną Polskę 1000 km na wschód, łaskawa UE dzięki której w ogóle wschodzi Słońce, zły PRL, liberalizm jako droga do powszechnej szczęśliwości etc. A prawdziwe podziały przebiegają w zupełnie innym miejscu.
m-day - Pon 08 Kwi, 2019

m-day postrzega świat takim jaki on jest. Widzi polaryzację między konserwą obyczajową i gospodarczą, a nowoczesnością i postępem.
m-day z zażenowaniem i żalem zastanawia się też, skąd tej zardzewiałej konserwy się tak dużo nabrało, na całym świecie. Same Taliby wokoło :razz:

To raczej "Talibowie" postrzegają świat schematami wtłaczanymi społeczeństwu od lat, przez religię, obyczajowość, tradycję, szkołę i na końcu media. Każdy może sobie zresztą dołożyć co chce. I to "Talibowie" boją się myśleć samodzielnie.

Nieprawdą jest, że świat jest idealny i nie należy go reformować. Jednak reformowanie nie polega na cofaniu.

m-day - Pon 08 Kwi, 2019

Sorry coś pokręciłem ten post, chciałem edytować poprzedni.
Maciek - Pon 08 Kwi, 2019

m-day napisał/a:
Piłeś? ;D

Hm, siedzieliśmy sobie w ciemnej, komsomolskiej czarnej dupie. Przecież mogliśmy pójść jak Ukraina, albo Białoruś (fakt, coraz bliżej nam dzisiaj do nich). Jednak póki co jesteśmy na zachodzie, może na zadupiu zachodu, ale jednak na zachodzie. Chyba dobrze, czy nie? Bo jak nie, to już nie rozumiem kompletnie.
Ja tam zawsze chciałem żyć na zachodzie,
kupować sobie Levisy za złotówki,
móc sobie krzyczeć coś tam na demonstracji jakiejś,
pociskać takie ......, jak pociskam w internecie,
wyjeżdżać sobie za granicę kiedy ja chcę, a nie kiedy mi pozwolą,
kupować sobie bez cła i vatu od sąsiadów,
zarabiać coraz więcej (powoli, ale jednak),
żyć jak człowiek, nie jak niewolnik.
I to powoli następuje, kiedy wyjeżdżałem za granicę w 2000 r, czułem się jak rusek, dzisiaj czuję się jak obywatel zachodu, wolnego świata. A Tobie o co chodzi?


M-day powinien też pamiętać, że starość się nie ociąga, a nic nie przemija tak szybko jak lata. M-day nic ze sobą na ten świat nie przyniósł i nic z niego nie zabierze. A parafrazując słowa Koheleta "kto kocha się w Levisach, Levisami się nie nasyci", tak samo jest ze wspomnianym przez niego cłem, vatem, wysokimi zarobkami i pociskaniem w internecie. Co do zniewolenia: M-day niestety jest niewolnikiem Levisów, wysokich zarobków, cła, vatu, globalizacji i reszty syfu jaki mamy.

A w kwestii Twojej "chęci życia na zachodzie" to pamiętaj, że to dzięki lewakom i liberałom Twój zachód za jakiś czas nie będzie już takim jak sobie wymarzyłeś za komuny. Cała nadzieja w "łysolach" :mrgreen:

m-day - Pon 08 Kwi, 2019

Niestety nic z tego nie zrozumiałem, ani kropelki myśli Twojej z tego nie wyłowiłem. Musisz rozwinąć temat prościej, tak rozumiesz, dla m-day-a.

Ostatni akapit zrozumiałem i zgadzam się, że neoliberalizm się nie bardzo udał, ale liberalizm nie był taki zły. Niestety Ty już liberalizmu raczej nie pamiętasz.
Jakoś jednak ten świat trzeba rozwijać, a Ty zdaje się z ostatniego zdania, nadzieję na rozwój upatrujesz w "Talibanie"? To se nie pogadamy.

Maciek - Pon 08 Kwi, 2019

Nic nie rozumiesz, nie pogadamy sobie? Poleć więc do Londynu, wysiądź na stacji metra Bethnal Green albo Stratford i pospaceruj po okolicy, koniecznie weź ze sobą i powieś na szyi aparat fotograficzny (najlepiej drogi) i lornetkę.
Jak wrócisz "to se pogadamy" :razz:

m-day - Pon 08 Kwi, 2019

Ale o co chodzi? O ciemnoskórych? Czy, że mnie zaraz obrobią i natłuką? U nich (wśród tych ciemnych i tych tłukących) też spora część jest za Talibanem, powinni być Twoimi przyjaciółmi w ideologii. Nieprawdaż? :razz:
Bo ja jestem za tym, żeby ich ganiali policaje.

Maciek - Pon 08 Kwi, 2019

To se nie pogadamy :sad:
Wiking69 - Pon 08 Kwi, 2019

Wolę państwa narodowe i stary porządek , niż jeden lewacki Euro kołchoz . Mieszanie narodów i ras , brak granic i rozdawnictwo pieniędzy to utopia szaleńca . Albo zaplanowana budowa światowego kołchozu , żeby wszystkich mieć pod kontrolą . Łatwiej kontrolować mieszańców , bez tożsamości narodowych i pamięci historycznej . Nasza cywilizacja upada , jak tak dalej pójdzie ludzie wyginą podobnie jak dinozaury . Być może garstka wybrańców zostanie , żeby mieć większą przestrzeń życiową . Zostawią sobie trochę niewolników do pracy .
Wiking69 - Pon 08 Kwi, 2019

Podobno lewackie organizacje sponsorowane przez Sorosza , umieściły we wszystkich organizacjach , partiach politycznych i forach internetowych , swoich ludzi . Żeby ...
m-day - Pon 08 Kwi, 2019

Z Tobą Wiking przynajmniej sprawa jest jasna, konserwa i już, każdy ma prawo do swojego zdania (chćby i głupiego, Sorosz, błehehe). Uważaj tylko na to, że jak Ci Twoi wezmą już władzę całkowicie, to kiedyś Ty możesz im się przestać podobać z jakiegoś powodu. I nikt Cię nie obroni wtedy, na szubienicę...
Maciek - Pon 08 Kwi, 2019

@Wiking69 - ot i przyjemnie mądrego posłuchać - jak mawiał Pawlak z Samych Swoich,

@m-day - nie jesteś już w komsomolskiej czarnej dupie, więc odmów sobie kolejnej pary Levisów za złotówki i za zaoszczędzone pieniądze pojedź sobie do Londynu, albo chociaż na sobotę do Paryża - pliss

m-day - Pon 08 Kwi, 2019

Maciek napisał/a:

@m-day - nie jesteś już w komsomolskiej czarnej dupie, więc odmów sobie kolejnej pary Levisów za złotówki i za zaoszczędzone pieniądze pojedź sobie do Londynu, albo chociaż na sobotę do Paryża - pliss


Ale o co Ci chodzi, napisz otwartym tekstem i szlus. Nie będę jeździł po miastach bo nie mam po co - Levisy mam już w domu. Jeżdżę po pięknych okolicznościach przyrody i używam aparatów i lornetek bez problemu. Byłem we Włoszech północnych i południowych, w Andaluzji, w Grecji wielokrotnie w różnych miejscach, w Portugalii (też na Maderze) w Chorwacji, na Malcie, kilkakrotnie na łódkach w różnych miejscach Europy. Jednak do Paryża czy Londynu mi się nie chce. Więc napisz proszę o co Ci chodzi.

Siostrzeniec i 2 siostrzenice w Londynie się uczą, lub są już na stałe, po studiach - mogę się zapytać, tylko o co?

anatol1 - Pon 08 Kwi, 2019

M-day pisze, że religia, obyczajowość, szkoła coś tam ludziom do głów wtlaczają i Taliban wychodzi. Że zardzewiała konserwa i że trzeba ten świat reformować. Gdzieś to już słyszałem, tylko w tle świstało spadające ostrze gilotyny a później w innej części Europy grzały się lufy Nagantów, bo postęp nie znosi sprzeciwu.
m-day - Pon 08 Kwi, 2019

Mylisz się, własnie zdobyczami ostatnich kilkudziesięciu lat są, możliwość reformowania bez nagrzanych luf i możliwość swobodnej wymiany myśli i poglądów bez rozwałki. I to w związku z reformacją stosunków międzynarodowych.
Jak długo się to utrzyma o ile Taliban wygra? Krótko.

anatol1 - Pon 08 Kwi, 2019

Jaka "reformacja" stosunków międzynarodowych? W cieniu atomowych grzybów ostygły nieco emocje, ale metody pozostały. Wojna goni wojnę, przewroty, kolorowe rewolucje a w tle wyzysk 3 świata. Reformy? Albo się podporządkujesz albo masz wojnę czy przewrót. Już o polskim przykładzie wejścia w struktury europejskie nie będę pisał, bo doskonale wiem co usłyszę. Zadam tylko jedno pytanie: to dlaczego jest tak dobrze skoro jest tak źle (no może lepszym słowem byłoby "nie do końca dobrze")? Dlaczego po 25 latach w kraju o największym wzroście gospodarczym nadal mamy poziom dochodów niższy niż Grecja? Taliban winny? Czy coś jednak nie styka?
m-day - Pon 08 Kwi, 2019

No własnie, wojna wojnę goni, ale nie u nas, bo u nas jest UE.
Nie dobrze jest, bo wyszliśmy z komuny bankrutami. Długi skończyliśmy spłacać 7 lat temu i od nowa się zapożyczamy, bo z próżnego i Salomon nie naleje. Bo nie mamy rodzimego kapitału w wystarczającej ilości, bo jesteśmy 30 lat to tyłu i nikt nam nie pomagał tak jak np. USA, Niemcom po wojnie. Tylko, że to nie są powody do płaczu, a do roboty.
Osobną sprawą jest nieuczciwa dystrybucja zysków panująca powszechnie na całym świecie. Dlatego właśnie trzeba się reformować i coś z tym zrobić, ale nie się radykalizować.

anatol1 - Pon 08 Kwi, 2019

m-day napisał/a:
Osobną sprawą jest nieuczciwa dystrybucja zysków panująca powszechnie na całym świecie. Dlatego właśnie trzeba się reformować i coś z tym zrobić, ale nie się radykalizować.

Zaczynasz mądrze gadać. "Nieuczciwa dystrybucja zysków" to słowo klucz. Żeby nie zagłębiać się za bardzo w meandry ekonomii wystarczy zrobić proste porównanie : ceny w Polsce są obecnie prawie na poziomie cen w bogatych krajach UE, żywność, AGD, chemia gospodarcza to samo, mieszkania, paliwo nieco więcej. Ludzie chodzą do sklepów i kupują. Kasa idzie w obieg. I w Polsce i w takich Niemczech na przykład. I taki Niemiec wydaje na życie 1,5 - 2x więcej niż Polak. Następnie taki obywatel dostaje wypłatę i w Polsce otrzymuje już nie 2x mniej ale 4x mniej. Gdzie jest reszta ??? Wiadomo, że to duże uproszczenie, ale w każdym kraju jest jakaś pula pieniędzy w obiegu (pod warunkiem, że rząd nie drukuje na potęgę banknotów, ale w UE inflacja jest raczej nieduża). Gdzie zatem ginie ta część naszych pieniędzy ?
Spółki skarbu państwa, zamówienia publiczne, rozbudowana administracja, biznes płacący pracownikom grosze, oszustwa podatkowe - i tu jest odpowiedź na pytanie o stan polskiej gospodarki. Polacy wystarczająco dużo pracują, wystarczająco dużo zrobili i robią dla rozwoju Ojczyzny. Ale z owoców swojej pracy są systematycznie okradani. I z tym trzeba zrobić porządek.

m-day - Pon 08 Kwi, 2019

O dzięki.
Ten sam problem mają w GB, w USA w Afryce, w Wenezueli i wszędzie. Powszechnie wiadomo że ~98% ludzkości pracuje na 2% z "jachtami po kilka baniek papieru". W Niemczech też, tylko poszczególne procenty u nich lepiej wyglądają. Gdybyśmy mieli rodzimy, zasobny kapitał, u nas też wyglądałoby to lepiej. Ale nie mamy, on musi najpierw powstać.
Coś zrobić.., to ja od początku mówię, ale nie porzez jakąś populistyczną pseudo-rewolucję radykałów po podstawówkach.

anatol1 - Pon 08 Kwi, 2019

Kapitał możesz sobie budować i budować. I im więcej go będzie tym więcej będzie go miało te 2% populacji. Liberałowie prawią, że bogactwo spływa w dół. Ale to nie działa. Bogaci nie chcą się dzielić, inwestują tylko na początku, dzielą się jak są do tego zmuszeni.
Co zrobić ? Odebrać to co nasze. Po prostu.
W końcu ludzie do tego dojrzeją. Na Zachodzie już otwierają oczy. U nas jeszcze są zaczadzeni wyścigiem szczurów.

m-day - Pon 08 Kwi, 2019

Neoliberałowie tak twierdzą i to nie działa. Sam podałeś jako przykład Niemcy, gdzie to jednak działa trochę lepiej, więc Twój przykład popiera moją tezę.

Pisałeś:
"Gdzieś to już słyszałem, tylko w tle świstało spadające ostrze gilotyny a później w innej części Europy grzały się lufy Nagantów, bo postęp nie znosi sprzeciwu."
A teraz piszesz:
"Odebrać to co nasze. Po prostu. W końcu ludzie do tego dojrzeją. Na zachodzie już otwierają oczy. U nas jeszcze są zaczadzeni wyścigiem szczurów."

Ogarnij się, to chcesz rzezi w Europie, czy nie, w końcu?

anatol1 - Pon 08 Kwi, 2019

m-day napisał/a:
Neoliberałowie tak twierdzą i to nie działa. Sam podałeś jako przykład Niemcy, gdzie to jednak działa trochę lepiej, więc Twój przykład popiera moją tezę.

Pisałeś:
"Gdzieś to już słyszałem, tylko w tle świstało spadające ostrze gilotyny a później w innej części Europy grzały się lufy Nagantów, bo postęp nie znosi sprzeciwu."
A teraz piszesz:
"Odebrać to co nasze. Po prostu. W końcu ludzie do tego dojrzeją. Na zachodzie już otwierają oczy. U nas jeszcze są zaczadzeni wyścigiem szczurów."

Ogarnij się, to chcesz rzezi w Europie, czy nie, w końcu?

W Niemczech nie ma liberalizmu, może był za czasów Adenaurea.
Nie mówię o rewolucji i przelewie krwi. Dlaczego od razu masz takie skojarzenia ?
Są kraje gdzie dystrybucja dochodów działa nie najgorzej, choćby w krajach skandynawskich. Liberałowie już dawno wieszczyli upadek takiej na przykład Szwecji gdzie socjalizm hula już od dziesięcioleci a podatki są horrendalnie wysokie i co ? Jakoś gospodarka tego kraju trzema się dobrze. Zniszczy ich dopiero zalew migrantów-nierobów. Jest skąd brać przykład. Ty byś od razu rzezie robił.

m-day - Pon 08 Kwi, 2019

Mam takie skojarzenia, bo "odebrać" brzmi dla mnie jednoznacznie, jak odebrać po dobroci? Weź miły rządzie/bankowcu/przedsiębiorco/prezesie podziel się posiłkiem, tak to ma wyglądać?
Mam takie skojarzenia, bo jak się sojusze rozpadną przez głupkowatą politykę i wszyscy zaczną mieć prawo międzynarodowe w tyle, to partykularne interesy Państw wezmą górę nad rozsądkiem, sam to pisałeś, w miejscu które cytowałem poprzednio.

O ile wiem, Szwecja jest krajem, gdzie jest bardzo wysoka przestępczość i użycie broni w celach przestępczych, gdzie kwitnie handel narkotykami, a policja ma to gdzieś, gdzie nie wiadomo do dziś, kto zabił Palmego. Gdzie było mnóstwo afer korupcyjnych i takich z udziałem służb. Ich polityka imigracyjna nie istnieje co sam napisałeś.
Nie wiem czy to jest dobry przykład do naśladowania. I jeszcze ten przywołany przez Ciebie socjalizm, to z kim ja rozmawiam, z prawicowcem, czy z socjalistą, czyli lewakiem, bo się gubię? Wg mnie socjalizm i prawicowość raczej się wykluczają. Prawicowiec to kapitalista, był co prawda taki jeden prawicowy lewak, w 33 doszedł do władzy. Tylko jego znam i nawet mi do głowy nie przychodzi myśl, żeby Cię z nim porównywać.

Rzezie robią "talibowie", nie ja.

Wiking69 - Pon 08 Kwi, 2019

m-day w Norwegii miałem okazję poznać panią która ma identyczne poglądy jak ty . Pracuje w Barnevernet i z przyjemnością kradnie dzieci w asyście policji , ze szkół i przedszkoli . I wszystko jej jedno czyje dzieci zabiera , Polskie , Norweskie czy Portugalskie . Tylko dzieci z muzułmańskich rodzin są bezpieczne , muzułmanie żyją w swoich enklawach .
m-day - Pon 08 Kwi, 2019

O widzisz, bardzo Ci dziękuję, że potwierdzasz moje zdanie, że skandynawia to nie jest dobry przykład do naśladowania. I że opresyjno - socjalistyczny system, który tam panuje nie ma nic wspólnego z wolnością i równocześnie nie daje sobie rady problemami.
ponidziak - Pon 08 Kwi, 2019

U zarania PRL, ludzi wstępujących do PPR określano w propagandzie mianem szczerych demokratów o postępowych poglądach :wink: Z postępem bywa różnie, zwłaszcza w sferze światopoglądowej. To nie motoryzacja :wink:
A Skandynawia ? Daleko nam do niej..., do nas bardziej przemawia Putinowskie efekciarstwo, walnięcie pięścią w stół. Jesteśmy zbytnimi indywidualistami żeby dobrze zrozumieć ich sposób pojmowania rzeczy. Kiedyś rozmawiali ze znajomym który od lat mieszka w Szwecji, powiedzial jedno, to państwo działa. Czy nasze działa, mementami mam wątpliwości :sad:

ponidziak - Pon 08 Kwi, 2019

Skandynawia to zdecydowanie nie jest obszar do którego możemy odnosić Polskę. Prędzej Rumunia, Bułgaria, Węgry, Slowacja. Historycznie, bo komunistyczna przeszłość, transformacja i gospodarczo. Tutaj możemy snuć analogię.
anatol1 - Pon 08 Kwi, 2019

m-day napisał/a:
Mam takie skojarzenia, bo "odebrać" brzmi dla mnie jednoznacznie, jak odebrać po dobroci? Weź miły rządzie/bankowcu/przedsiębiorco/prezesie podziel się posiłkiem, tak to ma wyglądać?
Mam takie skojarzenia, bo jak się sojusze rozpadną przez głupkowatą politykę i wszyscy zaczną mieć prawo międzynarodowe w tyle, to partykularne interesy Państw wezmą górę nad rozsądkiem, sam to pisałeś, w miejscu które cytowałem poprzednio.

O ile wiem, Szwecja jest krajem, gdzie jest bardzo wysoka przestępczość i użycie broni w celach przestępczych, gdzie kwitnie handel narkotykami, a policja ma to gdzieś, gdzie nie wiadomo do dziś, kto zabił Palmego. Gdzie było mnóstwo afer korupcyjnych i takich z udziałem służb. Ich polityka imigracyjna nie istnieje co sam napisałeś.
Nie wiem czy to jest dobry przykład do naśladowania. I jeszcze ten przywołany przez Ciebie socjalizm, to z kim ja rozmawiam, z prawicowcem, czy z socjalistą, czyli lewakiem, bo się gubię? Wg mnie socjalizm i prawicowość raczej się wykluczają. Prawicowiec to kapitalista, był co prawda taki jeden prawicowy lewak, w 33 doszedł do władzy. Tylko jego znam i nawet mi do głowy nie przychodzi myśl, żeby Cię z nim porównywać.

Rzezie robią "talibowie", nie ja.

Znowu te schematy, prawicowiec to, lewicowiec tamto.
Nie napisałem, że mamy robić drugą Szwecję w Polsce tylko, że są kraje które z dystrybucją dóbr radzą sobie całkiem nieźle. Sprawiedliwy system nie musi być czarno-biały, wyłącznie kapitalistyczny albo socjalistyczny. System ma służyć ludziom. Państwo na służyć ludziom.
Ale tylko silne państwo narodowe może to zrobić. Narodowe a więc skupione na dobru narodu a nie wspólnoty międzynarodowej takiej czy owakiej, na tyle silne aby nie pozwolić panoszyć się różnym ponadnarodowym instytucjom, bankom, korporacjom czy fundacjom a dbające o dobro każdego członka wspólnoty. Państwo - ojciec, które dba aby każdy miał możliwość bogacenia się, ale jak zajdzie potrzeba zabierze temu, który ma zbyt dużo aby dać temu któremu brakuje. Niesprawiedliwość ? Bynajmniej. Bo każdy członek wspólnoty jest ważny.
Oczywiście polskie warcholstwo, w które idealnie wpisał się neoliberalizm lat 90-tych nigdy nie pozwoli stworzyć takiego państwa między Bugiem a Odrą. Wystarczy spojrzeć na program 500+ ile wzbudza zawiści i hejtu. A nie jest to nic wyjątkowego, w Niemczech jest Kindergeld, prawie 200 Euro na każde dziecko, a od trzeciego i czwartego dziecka jeszcze więcej. Normalna sprawa i nikt nie dyskutuje, bo każdy wie, że jest to inwestycja a nie zasiłek.
Jednak może kiedyś dojrzejemy jako społeczeństwo aby takie państwo polskie nad Wisłą zbudować, zanim rozpłyniemy się w tęczowej Unii albo zanim przejdziemy na Islam. Państwo, którego stolicą będzie Warszawa a nie Berlin, Bruksela, Waszyngton, Tel-Awiw czy Moskwa.

m-day - Pon 08 Kwi, 2019

To jest dopiero utopia. Co sam zauważyłeś zresztą jeśli chodzi o mentalność.
Jeśli chodzi o gospodarkę, to także utopia, bo nie można prowadzić skutecznej wymiany handlowej, nie współpracując dobrze z innymi - patrz Rosja.
Nawet pomimo posiadanej ropy, gazu, złota, kamieni - bieda aż piszczy, bo a) mentalność też jak u nas, b) państwa ościenne się na nią wypinają i nie chcą handlować więcej niż muszą i c) wszyscy kradną, a bogaci najwięcej.
U nas nawet ropy i gazu nie ma...
Za mały rynek jest u nas na samowystarczalność, musimy mieć dotacje wyrównawcze, 0 cła, vat nienaliczany przy wymianie, dostęp do innych rynków, żeby się utrzymać, a tego nie będzie bez współpracy - patrz GB za chwilę, już im rurka mięknie jak policzyli kasę i co im radośni politycy w majtkach w grochy zgotowali.

Inaczej w państwie narodowym będzie znowu jak w PRL, biednie, ale równo, chociaż wtedy i tak nie było tak źle, bo chociaż ruscy brali wszystko co wyprodukowaliśmy, jak leci, tylko mało płacili...

A dlaczego ta wspólnota nie miałaby być większa niż państwo?

Właściwie jak się zastanowić to Rosja jest idealnym przykładem Twojego państwa. Jest silna, narodowa, rządzona mocną ręką, skupiona na dobru narodu (no może przesadziłem? Ale u nas byłoby chyba podobnie patrząc na historię?), nikt się nie panoszy, no istne państwo - ojciec. Ciekawe czemu nie wychodzi, nawet przy tak wielkim rynku własnym, bo kradną? To jak u nas...

Wiking69 - Pon 08 Kwi, 2019

Widzę ( m-day ) że marzy ci się wspólnota większa niż państwo :( . Niektórzy to nazywają NOWYM PORZĄDKIEM ŚWIATA . Nikt tego nawet nie ukrywa , prezydenci USA od dawna mówią o tym otwarcie . Ja mówię że to będzie Światowy Kołchoz ( wersja optymistyczna ) . Chociaż obawiam się że to będzie ... Obóz Zagłady ( wersja pesymistyczna ) . Jak pozbyć się 6 miliardów ludzi z powierzchni ziemi . Jak zostawić sobie kilkaset milionów niewolników , posłusznych , uległych , pozbawionych instynktu samo zachowawczego ( bezbronnych ) . Trzeba zlikwidować państwa narodowe , trzeba pozbawić ludzi tożsamości narodowej , trzeba rozbić rodziny , trzeba wymieszać kultury , rasy , religie . Posłusznych i uległych trzeba nagradzać , socjal , 500+ , 1000+ , 5000+ płatność tylko kartą , likwidacja gotówki . A tych zdrowych psychicznie , mających instynkt samo zachowawczy , odpornych na presję i pranie mózgu przez media 24 godz. na dobę :( . Tych trzeba się pozbyć . Tylko z kundlami można stworzyć tzw. nowoczesne społeczeństwo .
m-day - Pon 08 Kwi, 2019

Cóż ja Ci mam odpowiedzieć? Nie marzy mi się, tylko mając do wyboru biedę, osamotnienie wobec silniejszych w regionie, albo integrację, wybieram integrację.
Kiedy Aleksander podbijał pół świata, państwa narodowe były zmuszone, aby się przyłączyć, albo zostały zniszczone do cna, że o Starożytnym Rzymie nie wspomnę.
A w tamtych czasach nie było tak potężnego uzależnienia od rynku i technologii. Można było żyć z samo gospodarowania. Dzisiaj się nie da, a rolę legionów przejął globalny nacisk gospodarczy.
To raczej Ty, wybacz, właśnie nie masz instynktu samozachowawczego, za to teorie spiskowe masz opanowane do perfekcji. Czy to świadczy o zdrowiu?

ponidziak - Wto 09 Kwi, 2019

UE nie jest zła, dopóki przynosi Polsce korzyści. Naszykowano nam w niej miejsce dostarczyciela taniej siły roboczej, podwykonawcy i rynku zbytu. Tak wiec bez sentymentów Panowie gdyby co.
O Brytyjczyków bym się nie martwił, Anglosasi są kuci na cztery kopyta. I mają to czego my nie mamy- elity i Amerykanów po swojej stronie.
Absolutnie najważniejszą dla nas rzeczą jest budowa zdolności do zachowania niepodległości nie tylko w czasie dobrej koniunktury międzynarodowej, jak dzisiaj.
Do tego trzeba sprawnych instytucji i gospodarki służącej Polakom. Z tym jest problem. Pamiętajmy że w ciagu niemal 300 ostatnich lat tylko przez 50, w tym ostatnich 30 mieliśmy możliwość urządzania sie we wlasnym domu po swojemu.
Niestety, jesli damy sie doić to nas wydoją i w nagrodę kopną w zadek.

Wiking69 - Wto 09 Kwi, 2019

m-day ... Są ludzie którzy nie potrafią przejść obojętnie obok cierpiącego człowieka . Są ludzie którzy potrafią przejść obojętnie obok cierpiącego dziecka . Empatię i wrażliwość można wyłączyć , dla chorej idei ludzie zapominają o człowieczeństwie . Liczy się cel , liczy się posłuszeństwo i skuteczność . Marzy ci się rewolucja światowa , wolność , równość , braterstwo . Bzdura !!! . Stara zasada obowiązująca na ziemi . Przetrwają tylko ci , którzy potrafią się dostosować . Wiesz o tym :( , dlatego wolisz płynąć z prądem , masz silnie rozwinięty gadzi instynkt .
ponidziak - Wto 09 Kwi, 2019

No w przypadku Aleksandra to bylo troszkę inaczej :wink: Greckie państwo narodowe podbili wielonarodowe, niespójne wewnętrznie, perskie imperium.
Rzymianie także stworzyli swoje na drodze podboju, nikt z własnej woli im sie nie podkladal :wink:

ponidziak - Wto 09 Kwi, 2019

Europa zawsze jakaś będzie, dobrze by było żeby z nami na mapie :wink:
ponidziak - Wto 09 Kwi, 2019

A o to miejsce, kiedy za sąsiadów ma się dwa potężne narody, bywa trudno :sad:
m-day - Wto 09 Kwi, 2019

Wiking nie będę tu rzucał mięsem na Ciebie, bo to niezgodne z regulaminem, nieeleganckie i przekracza dozwolone zachowania na forum publicznym. Ponieważ atakujesz mnie personalnie, oświadczam Ci, że moja rodzina wywodzi się z czasów Księcia Lubomirskiego i więcej jej członków zginęło w narodowych zrywach, niż Ty widziałeś ludzi w życiu najprawdopodobniej.

Ponidziak, właśnie o to chodzi, dzisiaj rolę imperiów przejął rynek. Nikt się z własnej woli nie podkłada.

ponidziak - Wto 09 Kwi, 2019

Wiking, ad personam nie wypada :sad:
Nie sadze żeby m-day laczyl w sobie cechy wzorowego czekisty i funkcjonarusza gestapo :wink: Ma swoje poglądy i ich broni. Wolno mu tak jak i Tobie :wink:

ponidziak - Wto 09 Kwi, 2019

A nie są to poglądy poniżające lub stygmatyzujące kogokolwiek wiec tym bardziej.
Wiking69 - Wto 09 Kwi, 2019

Od początku to nie miało sensu . Nawet człowieka na oczy nie widziałem . Wiem że zdrowy egoizm jest potrzebny w życiu , ale są pewne granice .
m-day - Wto 09 Kwi, 2019

Które własnie przekroczyłeś dwukrotnie i edycja postów tego nie zmieni.
Wiking69 - Wto 09 Kwi, 2019

Wszystkich którzy uważają że moje argumenty w tej dyskusji przekroczyły poziom przyzwoitości i dobrych manier . Bardzo przepraszam
Maciek - Wto 09 Kwi, 2019

@Wiking69 - masz rację co do tego, że kontynuacja tego wątku nie miała sensu, ja się z niego wyłączyłem jakiś czas temu. Uznałem bowiem, że kolega m-day nie przyjmuje do wiadomości żadnych argumentów a tylko drażni się z innymi i prowokuje.
A co do przytoczonego przez Ciebie profilu psychologicznego - może umieszczanie go w wątku było trochę niefortunne, nieregulaminowe i nie na miejscu - nie zmienia to jednak faktu, że sam bym tego lepiej nie ujął.

m-day - Wto 09 Kwi, 2019

Za to ja, Waszych profili psychologicznych (Maciek, Wiking69), nie zamieszczę, zbyt szanuję prawo do odmienności innych ludzi, a miałbym co napisać. I regulaminowo i nie.
ponidziak - Wto 09 Kwi, 2019

Wiking, trafiłeś z drugą częścią tytułu wątku jak ulał :wink:
...a powiem ci kim jesteś.
Różnimy się miedzy sobą, to rzecz oczywista. O tym w dyskusji warto pamiętać, chyba że ktoś czuję się dobrze jedynie w tłumie klakierów. Skoro potrafimy się posprzeczać co kto widzi przez daną lornetkę, to co dopiero o światopogląd i politykę :wink: Oczywiście pokusa bicia się, we wszelkiego rodzaju sporach, w cudze piersi jest bardzo silna, ale nie zwalnia nas to od refleksji nad własną nieomylnością.

bewithed - Wto 09 Kwi, 2019

Wracając jednak do tematu tego wątku... kim jestem :) ?
Maciek - Wto 09 Kwi, 2019

No cóż, jesteś gościem, który nie wciska innym kiltu o rzekomych długach Gierka a co więcej ma trzy baaardzo porządne lornetki. A gdzie Nikon HG

Czyli jak to mówią moje dzieciaki: Wporzo :mrgreen:

bewithed - Wto 09 Kwi, 2019

HG 8x30 cieszy się już inny użytkownik tego forum. Ja w zamian dałem się uwieść Austriaczce 8x32... niby tylko 2 mm, a różnica ogromna ;) .
goornik - Wto 09 Kwi, 2019

A ja na to patrzę tak. Szacuję, że 70% ludzi nie zna firmy Swarovski, pozostałe 28% kojarzy ją z kryształkami, więc lornetka Swarowskiego NIE jest raczej wymiernym wskaźnikiem. Hasło Zeiss dla 80% procent ludzi kojarzy się z Jeną oraz DDRowskim Pentaconem i aparatami Praktica....Dla większości hasła takie jak Dialyt, Victory czy Conquest nic nie mówią. Co więcej - idąc do parku z modelem 8x30B z Oberkochen na 100% będę postrzegany jako gość, który ma po wuju "starą ruską" lornetkę. Leitz / Leica? chyba podobnie.
A co do Rolexa - nie wszyscy pewnie wiecie, ale obok Omegi, jest to najczęściej podrabiana marka zegarków na świecie (wpiszcie w google "Submariner replica" lub "GMT Master homage" i macie przeglądania na pół roku) i podobno dla większości właścicieli Rolków problemem jest to, że często są zagadywani w stylu: "O! jaka ładna replika".....

Maciek - Wto 09 Kwi, 2019

Wszystko jest względne. Możliwe, że 70% ludzi nie zna marki Rolex - a już na pewno nie wie, że Omega to marka zegarków.

Z drugiej zaś strony, jeżeli przyjdziesz ze Swarovskim na szyi na imprezę myśliwych albo ptasiarzy to zapewniam Cię, że zostaniesz dostrzeżony i doceniony. Ponadto Swar ma tą zaletę, że nikt nie zagada Cię: O! jaka ładna replika :wink:

bewithed - Wto 09 Kwi, 2019

Ja mam zupełnie inne doświadczenia z rozpoznawalnością marki Swarovski. Naprawdę sporo osób zna tę markę, oczywiście jako tę od biżuterii. Np. panie widząc lornetkę Swarovski pytają: O, to ten sam Swarovski, co ta firma od błyskotek:)? Prawdziwa historia z życia wzięta.
leniwiec - Sro 10 Kwi, 2019

bewithed napisał/a:
HG 8x30 cieszy się już inny użytkownik tego forum.


Tak właśnie jest. :)

bewithed, a mógłbyś napisać czy widzisz jakieś wady w Swarka i co najbardziej zaskoczyło Cię w nim na plus? Ciekawi mnie np. jak wyglądają odblaski w porównaniu do Meopty.

Coś mi się zdaje, że prędzej czy później (hmm, chyba niestety później) też zwiążę się a Austriaczką na długie lata. ;)

TomPL2 - Sro 10 Kwi, 2019

Maciek napisał/a:
Wszystko jest względne. Możliwe, że 70% ludzi nie zna marki Rolex - a już na pewno nie wie, że Omega to marka zegarków.

O! Ja znam tę nazwę, był taki fajny zespół rockowy z Węgier :mrgreen:
A Rolex, rolex... to te wózki do wożenia kijów golfowych?

Maciek - Sro 10 Kwi, 2019

TomPL2 napisał/a:
A Rolex, rolex... to te wózki do wożenia kijów golfowych?


No co Ty!? Przecież wiadomo, że chodzi o tą firmę od żaluzji i rolet z Olsztyna :wink:

bewithed - Sro 10 Kwi, 2019

Cytat:
bewithed, a mógłbyś napisać czy widzisz jakieś wady w Swarka i co najbardziej zaskoczyło Cię w nim na plus? Ciekawi mnie np. jak wyglądają odblaski w porównaniu do Meopty.


Oczywiście, że EL 8x32 ma swoje wady, bo przecież nie ma lornetek idealnych. Na pewno zaletą nie jest cena, ale tutaj już każdy musi zadecydować sam, czy warto.
Rozczarowała mnie również torba dodawana do obecnej wersji. "Szmaciana", nie chroni lornetki, a otwieranie i zamykanie zamka błyskawicznego sprawia trudność, ponieważ jest on wszyty pod dziwnym kątem. Dokupiłem od razu poprzednią wersję torby, która jest znacznie bardziej pancerna i lepiej się otwiera: https://www.lanius-books....c-na-lornetke-m

EL 8x32 nie jest również wolne od odblasków, jednak do tej pory nie przeszkadzały mi w żadnej sytuacji obserwacyjnej, są bardzo umiarkowane. Jednak pod tym względem królem pozostaje Meostar.

Na tym jednak koniec wad patrząc z mojej perspektywy. Poza tym, optyka i ergonomia są rewelacyjne. Najbardziej powaliło mnie jednak na kolana duże pole widzenia ostre po samiusieńki brzeg. Przykładowo w Ultravidzie 7x42 nadal mamy sporą nieostrość brzegową, którą mocno widać, więc nie wszystkie lornetki premium potrafią to zapewnić...

Podczas zakupu EL porównywałem tę lornetkę bezpośrednio z naprawdę mocną konkurencją: Ultravidem 7x42, Victory HT 8x42, Victory 8x25, Noctividem 8x42 i żadna nie spodobała mi się tak jak EL. Oczywiście jest to mocno subiektywne.

Dodatkowo, porównując EL 8x32 z Victory 8x25 zrozumiałem, jak nędzną protezą lornetki jest klasa 8x25 w stosunku do 8x32. Porównując do 8x32, 8x25 to jest dramat pod względem ergonomii, optyki (głównie jasność -- co z tego, że może dobra optyka, skoro i tak nic nie widać, bo ciemno? Chyba że mamy zamiar obserwować wyłącznie w południe i to w słoneczne dni :) ) i przyjemności z obserwacji... wolałbym nosić ze sobą nawet 2 kilogramy więcej, niż obserwować przez 8x25!

Arek - Czw 11 Kwi, 2019

Tydzień człowieka nie ma, a tutaj takie kwiatki. Panowie, to nie jest forum polityczno-historyczne. Wątek posprzątam jak się ogarnę z pilniejszymi tematami.
anatol1 - Czw 11 Kwi, 2019

Arek napisał/a:
Tydzień człowieka nie ma, a tutaj takie kwiatki. Panowie, to nie jest forum polityczno-historyczne. Wątek posprzątam jak się ogarnę z pilniejszymi tematami.

Arek. Nie sprzątaj. Dyskusja była kulturalna, myślę że argumenty obu stron rzeczowe, fakt że nie na tamat, ale lekki off-top nie zaszkodzi forum. Nie wiem jak inni, ale ja nie czuję się urażony ani mam nadzieję nie uraziłem nikogo. Ja bym zostawił jak jest.

leniwiec - Pią 12 Kwi, 2019

bewithed, dzięki za opinię.

Ciekawe jak wiele zależy od od indywidualnych preferencji - mnie Victory 8x 25 bardzo przypadł do gustu. Oczywiście jest mniej wygodna niż 8x30 ale różnice w ergonomii na pewno nie były dla mnie przepaścią (a było tak np. w pojedynku Terry z M7) . Ale faktem jest, ze obserwowałem w piękny słoneczny dzień, kiedy lornetka mogła pokazać co w niej najlepsze, więc ujęła mnie przede wszystkim optyką.

Co do Meopty, jeszcze niedawno była do dostania za 2500... Szkoda, że ją wycofali. :/ Ale mnie rośnie apetyt na bliższe przyjrzenie się wersjom HD - szczególnie 15x56. Podobno "efekt wow" jest. ;)

bewithed - Pią 12 Kwi, 2019

leniwiec, Meostary HD gorąco polecam. Nie patrzyłem przez 15x56, jednak z posiadanej 12x50 jestem bardzo zadowolony. Skusiłem się m.in. na podstawie poleceń Arka i nie żałuję. Nawet patrząc bezpośrednio po EL, Meostar naprawdę nie ma się czego wstydzić. 12x50 patrzę również swobodnie z ręki, z 15x56 może być już pod tym względem trochę gorzej.
leniwiec - Sob 13 Kwi, 2019

Aaa, myślałem, że masz Meostara 7x42. Ale faktycznie kto inny ją kupował.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group