forum.optyczne.pl

Lornetki - Meopta Meostar B1 7x42

Chomsky - Sob 13 Kwi, 2019
Temat postu: Meopta Meostar B1 7x42
W temacie „ Zen Ray 7x36 ed2” pytałem o opinię na temat tej lornetki i o zasadność zakupu siódemki do codziennej obserwacji w czasie łazikowania. Teren, na którym mieszkam ( Pogórze Przemyskie) jest porośnięte gęstymi lasami, młodnikami, sporo pół zarasta lasem, wiele pięknych widoków na wzgórzach i w dolinie Sanu zapiera dech w piersiach. „A zwierzaków jak „ mrówków”. I jak tu nie mieć siódemki.
Zen Ray jako firma zakończył żywot i bałem się o ewentualny brak wsparcia technicznego po okresie gwarancji. Podobno to dobra lornetka i można ją kupić w Polsce za 1800 zł.
Inna siódemka to Zeiss Habicht 7x42 w dwóch wersjach, ceny w okolicach 4 tysięcy.
W końcu natrafiłem na rzeczoną Meoptę, przedostatni egzemplarz, spadła z witryny sklepu jak i Habicht, produkcja zakończona. Wyprzedane. Smutne, że siódemki kończą żywot na naszych oczach.
Meopta ma dobre recenzje i wszyscy ją chwalą po obydwu stronach oceanu.
Raz-dwa zamówiłem i jest ze mną trzeci tydzień, spędzam z nią co dzień kilka godzin.
Nie posiadam innej siódemki więc porównywałem sobie do Nikona EII 8x30 i Zeissika Terra
8x25, do VNF 8x32 choć w mniejszym stopniu.
Meopta może nie jest duża, za to ciężka, 900g. Ma trochę dziwny kształt, jest gruba, tubusy są solidne, od spodu gumy mają wyprofilowane wcięcia pod kciuki. Myślałem, że to trochę dziwoląg, ale trzyma mi się znakomicie, wyważone jest to bardzo fajnie. Okulary mi bardzo spasowały, dużo bardziej niż w EII, gdzie się gnieżdżę co niemiara.
Koło ostrości pracuje jak należy, w nie wpasowanie jest mniejsze koło korekcji dioptrii. To pracuje skokowo, klika. Podoba mi się takie rozwiązanie.
Gumy grube, solidne, lornetka ma opinię niezwykle trwałej, czas pokaże.
Deszczochron spasowany, dekielki obiektywów zbyt luźne, chyba będą rozciągliwe, są powiązane
oplatanym drucikiem? A drucik przewleczony przez taki dinksik przy gnieździe statywu.
Wisi, ale jakby nieco szarpnął to się oberwie. Tak myślę, że lepiej uważać na ten patent.
W sumie pancernik, a w zasadzie krążownik.
Pasek ujdzie w tłumie, nie za wąski, nie za szeroki, dość miękki, odpinany na wsuwki i można go przepiąć raz dwa do futerału. Jeden pasek do dwóch rzeczy, ot oszczędność. Futerał zaś dość sztywnawy i dość solidny ma patent na pleckach. Odpina się zatrzaskami dwa paski i całość można do czegoś przytroczyć. Używam płaską torbę foto pogrubioną, bezpieczną z dobrym pasem nośnym, więc futerał oryginalny leżakuje.
Ciężko porównać optykę Meopty i Nikona, x7 i x8, nie tylko jednak z powodu różnicy powiększenia. Meopta ma obraz płaski, wypłaszczony, pożądny, nic tam się nie kolebie, nie przewala i nie toczy. Jest ostry i nie traci na ostrości przy krawędziach jak Nikon. Trudno mi to opisać ale spróbuję. Z trzech metrów, mały krzaczek, tuja. W Meopcie jak widokówka, w Nikonie środek ostry, boki się przewalają, przelewają, dochodzi nieostrość spowodowane mniejszą głębią ostrości w Nikonie. Więc na małych dystansach Meopta rządzi. Wcale nie widać, że jest x7 a Nikon x8 ?? Na większych dystansach Nikon porządkuje obraz.
Ostrość w środku pola w Nikonie jest lepsza, wiadomo x8. Jak się wpatrywałem w Nikona z 8 metrów na ścienną szkolną mapę, to z Meopty z 7 metrów. Różnice nieduże, ale widać. Sądzę, ale nie jestem pewien, że to kwestia nie tyle ostrości co kontrastu.
Nikon jest kontrastowy, krawędzie pokazuje grube, odcinające się mocno, jakby kto podkreślił pisakiem. Meopta czyni to delikatniej, jakby piórkiem. Widać to było przy obserwacji pni młodych brzóz, liści, igieł, gałązek, lini wysokiego napięcia. Dodatkowo większe przybliżenie Nikona wypacza wynik obserwacji. Szczególnie przy dużych odległościach, powyżej kilkuset metrów do kilku kilometrów. Nie wiem co lepsze. Meopta taka troszkę pastelowa, Nikon taki bardziej obcesowy. Obie fajne.
Pole. Niby Nikon szerszy o jeden stopień, ale tego nie widzę. Powiększenie x7 w Meopcie daje wrażenie szerokości. Innej perspektywy. Szerszej. Jest naprawdę dobrze.
Głębia ostrości. Na niej mi zależało. W Meopcie większa, widocznie większa. Znając zasadę hiperfokalnej można się pobawić i wykorzystać GO dla własnych celów. Dobre w lesie, krzakach, gdy jest trochę różnych planów obserwacji.
Aberracje chromatyczne. Meopta ma je mniejsze i lepiej kontrolowane. Chociaż w Nikonie mi nie przeszkadzają a jestem na nie wrażliwy.
Dystorsje, spoko, obserwacje przyrodnicze nie powodują, że ta cecha drażni.
Na gwiazdach się nie znam, komy i astygmatyzm mnie nie wkurzają.
Meopta jest jaśniejsza, nawet w dzień to widać, daje jaśniejszy obraz, może to kwestia mocnego kontrastu w Nikonie. Im ciemniej tym jaśniej. Przy czym Nikon zadziwiająco dobrze się trzyma.
Kolory w Meopcie nasycone. Bałem się tego zażółcenia. Kolorki w Nikonie są bielsze, w Meopcie troszkę bardziej żółte, ale bez żadnego problemu. Wyczytałem, że i Nikon i Meopta mają w ostatnim czasie zmienione powłoki, coś niby lepiej?? Niby różnice widzę ale gdy się staram zobaczyć. Zeissik Terra idzie ciut, ciut w czerwono, różowe.
Postaram się dopisać wnioski wieczorem.
Pozdr. Ch.

stereoKiss - Sob 13 Kwi, 2019

czy model Meopta Meostar 7x42 został zastąpiony modelem 7x50 ? Mam ostatnio ochotę na jakąś siódemkę i zastanawiam się właśnie nad Meopta Meostar B1 7x50. Jestem ciekaw czy ktoś z forumowiczów posiada lub testował ten model i czy jest tak samo dobry jak 7x42.
Piotr_0602 - Sob 13 Kwi, 2019
Temat postu: Re: Meopta Meostar B1 7x42
Chomsky napisał/a:
dekielki obiektywów zbyt luźne, chyba będą rozciągliwe, są powiązane
oplatanym drucikiem?
Pozdr. Ch.


Zmierzyć średnicę zewnętrzną obiektywów i kupić osłony do lunet myśliwskich na wymiar, zamykane klapką na zawiasie. Bardzo wygodne rozwiązanie. Polecam.

Recenzja bardzo ciekawa.

Chomsky - Sob 13 Kwi, 2019

stereoKiss napisał/a:
czy model Meopta Meostar 7x42 został zastąpiony modelem 7x50 ? Mam ostatnio ochotę na jakąś siódemkę i zastanawiam się właśnie nad Meopta Meostar B1 7x50. Jestem ciekaw czy ktoś z forumowiczów posiada lub testował ten model i czy jest tak samo dobry jak 7x42.


Raczej nie został zastąpiony, te dwa modele były produkowane obok siebie równolegle.

Ciąg dalszy mojej pisaniny.
Nie jestem pewny swoich wniosków, wydaje mi się, że lornetki o większej średnicy wyjściowej są w dzień nieco mniej kontrastowe od swoich ciemniejszych koleżanek. Meopta o jasności 6 vs Nikon EII o jasności 3,75. Miałem kiedyś takie wrażenie gdy patrzyłem przez Swarovskiego 8x56 vs Nikon Prostaff 8x42. W ciemniejszy pochmurny dzień, lesie, wieczorem, rankiem, Meopta zyskuje. To rzecz wiadoma.
Obie lornetki kontrolują odblaski, Meopta jest jednak lepsza pod słońce. Znacznie mniej traci na kontraście, nie ma odblasków, półksiężyców, mleka itp. Jest lepiej niż w Nikonie.
Nikon ma duże niedopasowane dla mnie muszle oczne i wpuszcza światło padające z boku i tyłu, czyli gdy słońce świeci w plecy lub ramiona. Daje to takie duszki w obrazie. Muszle w Meopcie pasują mi znacznie lepiej. Przykładam i mam od razu dobry widok. Nie ma tych duszków. Nie muszę przysłaniać dłońmi luki pomiędzy okiem a okularami. W Nikonie jak zerknę w bok to widzę zegarek na ręce i dokładny czas. To pewnie wartość dodana ale szpara jest wyraźna.
W Meopcie łatwo dopasowuję rozstaw tubusów a w Nikonie raz 70 mm, raz więcej znacznie i wydaje mi się, że ta większa wartość lepiej dopasowuje mi muszle do oczodołów. Mam rozstaw 70 mm. Coś mi tu nie gra.

Tak więc wnioski.
Meopta jak już napisałem to porządna Czeszką, ułożona i uporządkowana, solidna, mocarna, dobra w teren, w każdą pogodę. Optyka bardzo solidna, pole widzenia wyrównane optycznie.
Nikon to raczej radosna Hiszpanka, sprawia trochę kłopotów, ale daje mnóstwo radości.
Obraz w Nikonie ma inny charakter, nie wiem czy lepszy jest niż w Meopcie, czy gorszy. Jest inny. Trochę żywszy, ale i nerwowy. Meopta ma mniej jakichś widocznych wad, jest równa. Nikon ma pewne przewagi, ostrość w środku pola i kontrast, ale i pewne wady.
Konstrukcja Meopty jest mocarna, ergonomiczna.
Może teraz wniosek trochę ryzykowny. Do tej pory lornetka miała być jak najmniejsza i jak najlżejsza. Meopta zrewidowała moje poglądy. Połączenie powiększenia x7, ciężaru (900g) i znakomitej ergonomii zapewnia stabilną długotrwałą obserwację, bez drgań, ostro, bez zmęczenia wzroku i nerwów. Lornetka nie jest po to by była wygodna i bezproblemowa. Lornetka jest po to by było przez nią dobrze widać.
Meopta na pewno w las, krzaki, na bliższe odległości. Nikon na dalsze odległości i bardziej otwarty teren.
Miałem w pamięci inne spostrzeżenia, w ciągu dni wylatują z głowy. Wniosek- zapisywać.
Pozdr. Ch.

kot Sylvester - Nie 14 Kwi, 2019

Chomsky napisał/a:
Nie jestem pewny swoich wniosków, wydaje mi się, że lornetki o większej średnicy wyjściowej są w dzień nieco mniej kontrastowe od swoich ciemniejszych koleżanek.


Owszem jest coś na rzeczy ale pamiętaj Waćpan że nawet jeśli uznać to za regułę to zawsze znajdzie się wyjątek. Przykładowo lornetka z obiektywami 32mm i bardzo dobrym kontrastem może nie okazać się lepsza w bezpośrednim porównaniu z lornetką o dużo większych 56 mm obiektywach.

Chomsky - Nie 14 Kwi, 2019

Na pewno konstrukcja typu porro ma mniej płaszczyzn szkło-powietrze niż dachowa. Mniej okazji do załamania światła i artefaktów, a tym samym do spadku kontrastu. W teorii porro musi być bardziej kontrastowe. Jest jeszcze aspekt powłok i ich jakości, jakości szkła, wyczernienia wnętrza i różnych pułapek w konstrukcji ( pierścieni, krawędzi, załamań, rowków, nie wiem jak to się fachowo nazywa), które zapobiegają odbiciem światła i spadkowi kontrastu. Tak więc nie każde porro musi dawać bardziej kontrastowy obraz niż dachówka. A dobra lornetka z dużymi obiektywami może mieć wyższy kontrast od tej z mniejszymi- obserwacje w dzień oczywiście.
Wysoki kontrast wiąże się nierozerwalnie z odczuciem ostrości.
Tak to rozumiem per analogiam do optyki foto. Z lornetkami trochę jestem „nie teges” dopiero je poznaję.
Pozdr. Ch.

Wiking69 - Nie 14 Kwi, 2019

Ciekawą opinię usłyszałem niedawno od myśliwego w średnim wieku . Miał okazję dokładnie porównać dwie topowe lornetki nocne ... Swarovskiego 8x56 SLC i Zeissa Victory 8x54 HT . Według niego Swarovski w dzień daje lepszy obraz , bardziej ostry i kontrastowy , a w nocy jest jaśniejszy od Zeissa . Ale to Zeissem w nocy widać więcej szczegółów i jest bezkonkurencyjny . Przyznać się muszę że dopóki nie zobaczę tego na własne oczy ... nie zrozumiem tego fenomenu :) . Zeiss reklamuje Victory 8x54 HT jako najlepszą lornetkę nocną .
kot Sylvester - Pon 15 Kwi, 2019

Chomsky może i w teorii porro jest bardziej kontrastowe, ale w praktyce według mnie to dachy generalnie mają lepszy kontrast. A wspomagają je w tej kwestii przede wszystkim powłoki fazowe których to porro raczej nie mają. Do tego dochodzą jeszcze powłoki srebrne lub dielektryczne. Porro jest ponoć tak "świetne" że żadnych powłok nie potrzebuje. Skoro jednak w Abbe-Kenigach (które też są bezstratne jak porro) stosuje się powłoki fazowe to moim zdaniem jest coś na rzeczy. Ale to oczywiście tylko moje zdanie.

Wiking69 jeśli to był Swarek 8x56 SLC New to może tak być ponieważ w dzień ma lepszy kontrast niż nocą. Patrzenie przez Swarka w dzień to czysta przyjemność (ostrość, kontrast, jasność oddanie i nasycenie kolorów). Wieczorem niestety kontrast spada choć ostrość i jasność pozostają dobre. Zeissa niestety nie widziałem ale jeżeli w nocy nie traci kontrastu i dobrze go utrzymuje to paradoksalnie mimo mniejszej źrenicy może być lepiej.

Arek - Pon 15 Kwi, 2019

kot Sylvester napisał/a:
A wspomagają je w tej kwestii przede wszystkim powłoki fazowe których to porro raczej nie mają. Do tego dochodzą jeszcze powłoki srebrne lub dielektryczne. Porro jest ponoć tak "świetne" że żadnych powłok nie potrzebuje. Skoro jednak w Abbe-Kenigach (które też są bezstratne jak porro) stosuje się powłoki fazowe to moim zdaniem jest coś na rzeczy. Ale to oczywiście tylko moje zdanie.


Żeby wyrażać swoje zdanie, warto mieć pojęcie o tym o czym się pisze. W szczególności na podstawie obserwacji poszczególnych i pojedynczych modeli nie można wyciągać wniosków ogólnych, tym bardziej jeśli nie rozumie się co jest przyczyną, co skutkiem i że za pewne rzeczy mogą być odpowiedzialne zupełnie inne procesy i zjawiska niż podejrzewamy.

Pryzmaty Porro nie mają potrzeby stosowania ani powłok fazowych, ani powłok odbijających:

1. powłoki fazowe stosuje się w pryzmatach dachowych (zarówno S-C jak i A-K), ze względu na podział wiązki, która na wyjściu z pryzmatów jest ponownie łączona. Aby łączyć w fazie, a nie w przeciwfazie, stosuje się właśnie powłoki fazowe. W Porro żadnego dzielenia wiązki nie ma, więc nie ma potrzeby stosowania powłok fazowych. Pisanie, że należy stosować powłoki fazowe w pryzmatach Porro, bo stosuje się je w pryzmatach A-K ("więc jest coś na rzeczy"), to czyste dyrdymały.

2. powłoki odbijające w tym dielektryczne stosuje się w pryzmatach Schmidta-Pechana, bo tam na jednej powierzchni nie mamy całkowitego wewnętrznego odbicia. Nie stosuje się ich w pryzmatach Abbe-Koeniga i Porro, bo tam zjawisko całkowitego wewnętrznego odbicia zachodzi.

Piotr_0602 - Pon 15 Kwi, 2019

Arek napisał/a:


Pryzmaty Porro nie mają potrzeby stosowania ani powłok fazowych, ani powłok odbijających:

1. powłoki fazowe stosuje się w pryzmatach dachowych (zarówno S-C jak i A-K), ze względu na podział wiązki, która na wyjściu z pryzmatów jest ponownie łączona. Aby łączyć w fazie, a nie w przeciwfazie, stosuje się właśnie powłoki fazowe. W Porro żadnego dzielenia wiązki nie ma, więc nie ma potrzeby stosowania powłok fazowych. Pisanie, że należy stosować powłoki fazowe w pryzmatach Porro, bo stosuje się je w pryzmatach A-K ("więc jest coś na rzeczy"), to czyste dyrdymały.

2. powłoki odbijające w tym dielektryczne stosuje się w pryzmatach Schmidta-Pechana, bo tam na jednej powierzchni nie mamy całkowitego wewnętrznego odbicia. Nie stosuje się ich w pryzmatach Abbe-Koeniga i Porro, bo tam zjawisko całkowitego wewnętrznego odbicia zachodzi.


Bardzo dobra uwaga.

Ale gwoli wyjaśnienia, bo nasunęło mi się pytanie.
W dachówkach producenci stosują drogie powłoki fazowe i odbijające.
A czy w porro używa się w takim razie jakiś powłok?

Tak z czysto praktycznego punktu widzenia, przy czyszczeniu lornetki.
Zaleca się by za często nie czyścić lornetek, bo prócz groźby zarysowania dodatkowo "ścieramy powłoki", nawet używając płynów i dedykowanych ściereczek.
Jak to się ma do lornetek porro? Czy porro, oprócz lepszego efektu 3D i teoretycznie lepszego współczynnika cena/jakosć obrazu, są też odporniejsze na czyszczenie optyki lornetki?

Arek - Pon 15 Kwi, 2019

Tak. Tam są normalne granice powietrze-szkło (ile, to zależy od tego czy Porro I czy II i czy je skleimy czy nie), a więc stosuje się powłoki antyodbiciowe. Im lepsze, tym lepiej.
stereoKiss - Pon 15 Kwi, 2019

Piotr_0602 napisał/a:
Arek napisał/a:


Pryzmaty Porro nie mają potrzeby stosowania ani powłok fazowych, ani powłok odbijających:

1. powłoki fazowe stosuje się w pryzmatach dachowych (zarówno S-C jak i A-K), ze względu na podział wiązki, która na wyjściu z pryzmatów jest ponownie łączona. Aby łączyć w fazie, a nie w przeciwfazie, stosuje się właśnie powłoki fazowe. W Porro żadnego dzielenia wiązki nie ma, więc nie ma potrzeby stosowania powłok fazowych. Pisanie, że należy stosować powłoki fazowe w pryzmatach Porro, bo stosuje się je w pryzmatach A-K ("więc jest coś na rzeczy"), to czyste dyrdymały.

2. powłoki odbijające w tym dielektryczne stosuje się w pryzmatach Schmidta-Pechana, bo tam na jednej powierzchni nie mamy całkowitego wewnętrznego odbicia. Nie stosuje się ich w pryzmatach Abbe-Koeniga i Porro, bo tam zjawisko całkowitego wewnętrznego odbicia zachodzi.


Bardzo dobra uwaga.

Ale gwoli wyjaśnienia, bo nasunęło mi się pytanie.
W dachówkach producenci stosują drogie powłoki fazowe i odbijające.
A czy w porro używa się w takim razie jakiś powłok?

Tak z czysto praktycznego punktu widzenia, przy czyszczeniu lornetki.
Zaleca się by za często nie czyścić lornetek, bo prócz groźby zarysowania dodatkowo "ścieramy powłoki", nawet używając płynów i dedykowanych ściereczek.
Jak to się ma do lornetek porro? Czy porro, oprócz lepszego efektu 3D i teoretycznie lepszego współczynnika cena/jakosć obrazu, są też odporniejsze na czyszczenie optyki lornetki?


W życiu wyznawałem zawsze jedną zasadę co do lornetek. Czyścić optykę tylko w razie najwyższej konieczności.

ponidziak - Pon 15 Kwi, 2019

[quote="Piotr_0602"]
Arek napisał/a:


Czy porro, oprócz lepszego efektu 3D i teoretycznie lepszego współczynnika cena/jakosć obrazu, są też odporniejsze na czyszczenie optyki lornetki?


O odpornosci powlok decyduje to z czego i jak zostały wykonane, konstrukcja lornetki nie ma tu znaczenia. Temat fajnie naświetlił goornik w wątku "Filmik o powłokach" (4:35).

ponidziak - Pon 15 Kwi, 2019

Przed płynem i ściereczką dobrze jest użyć gruszki/sprężonego powietrza i pędzelka :wink:
ponidziak - Pon 15 Kwi, 2019

Chyba że jesteś myśliwym, wtedy nie potrzebujesz tych wszystkich pierdół, wystarczy ci rękaw albo kawałek koszuli :wink:
Arek - Pon 15 Kwi, 2019

I wymiana lornetki raz na 3-4 lata.
ponidziak - Pon 15 Kwi, 2019

Stąd później oferty bez zdjęcia obiektywów :evil:
kot Sylvester - Sro 17 Kwi, 2019

Arek napisał/a:
Pryzmaty Porro nie mają potrzeby stosowania ani powłok fazowych, ani powłok odbijających:

1. powłoki fazowe stosuje się w pryzmatach dachowych (zarówno S-C jak i A-K), ze względu na podział wiązki, która na wyjściu z pryzmatów jest ponownie łączona. Aby łączyć w fazie, a nie w przeciwfazie, stosuje się właśnie powłoki fazowe. W Porro żadnego dzielenia wiązki nie ma, więc nie ma potrzeby stosowania powłok fazowych. Pisanie, że należy stosować powłoki fazowe w pryzmatach Porro, bo stosuje się je w pryzmatach A-K ("więc jest coś na rzeczy"), to czyste dyrdymały.


Po pierwsze, nie napisałem że należy stosować powłoki fazowe w pryzmatach porro!!!
I nie wydaje mi się aby to wynikało z mojej wypowiedzi. Może Przeczytaj jeszcze raz tylko ze zrozumieniem.

Po drugie, skoro Twierdzisz że porro nie mają potrzeby stosowania powłok fazowych, to dlaczego w testach (Fujinon FMT-SX 10x70 i Fujinon FMT-SX 16x70) z 15 stycznia 2005 widnieje takie zdanie?:

Transmisja światła dochodzi do 95% (w zależności od modelu). Pryzmaty BaK4 są fazowo pokrywane.

https://www.optyczne.pl/i...netki&test_l=38
https://www.optyczne.pl/i...netki&test_l=39

Zarzucasz mi dyrdymały a Sam wypisujesz koszały-opały.

Arek - Sro 17 Kwi, 2019

Nie pamiętam skąd takie zdanie się wzięło, ale to ewidentny błąd. Wtedy, w czasach kiedy jeszcze Optyczne.pl nie istniało, przepisywałem w zasadzie wszystko co producent wrzucał na swoją stronę - widocznie coś takiego napisał. Skasuję.

Pewnie zostało im z modelu HB, który jako dachówka takie powłoki ma.

kot Sylvester - Sro 17 Kwi, 2019

A prpopos moich dyrdymałów to muszę Ciebie Arek zmartwić ponieważ nie tylko ja takie wypisuje. Oto stosowne pierwsze z brzegu przykłady.

Opis lornetki lornetki Bushnell Forge 10x42 Terrain na stronie militaria.pl:

https://www.militaria.pl/...25.xml?cat=1453

interesujący fragment pozwolę sobie zacytować:

- PC-3 Phase Coating: zaawansowane powłoki na pryzmatach dachowych, które eliminują straty związane z przesunięciem fazowym odbijanych fal świetlnych, co poprawia wierność kolorów, rozdzielczość i kontrast.

jeszcze z innego sklepu a mianowicie cyfrowe.pl opis Vipera HD 10x42:

https://www.cyfrowe.pl/lo...-hd-10x42-.html

no i to magiczne zdanie z opisu:

Pryzmaty ze szkła BaK-4 ustawione w systemie dachowym pokryto powłokami fazowymi, poprawiającymi rozdzielczość i kontrast.

Mam nadzieję Arek że zwrócisz się do nich mailownie w tej sprawie aby takich DYRDYMAŁÓW nie wypisywali, no chyba że jednak coś jest na rzeczy w tej kwestii.

Ps. Jeśli to jednak nie są dyrdymały to mam nadzieję że staniesz Arek na wysokości zadania i oczyścisz mnie ze swoich zarzutów.

Arek - Sro 17 Kwi, 2019

kot Sylvester, dalej piszesz dyrdymały albo czegoś ewidentnie nie rozumiesz.

Przecież Forge i Viper to dachówki więc to normalne, że mają powłoki fazowe.

kot Sylvester - Sro 17 Kwi, 2019

Arek napisał/a:
kot Sylvester, dalej piszesz dyrdymały albo czegoś ewidentnie nie rozumiesz.

Przecież Forge i Viper to dachówki więc to normalne, że mają powłoki fazowe.


A czy Ty rozumiesz o co mi chodzi???

Tylko o to że powłoki fazowe mają wpływ na końcową jakość obrazu w kwestii ostrości i kontrastu. A tan wpływ jest dość znaczący.

Arek - Sro 17 Kwi, 2019

Tak, mają. Ale tylko w dachówkach. A sugerowanie, że trzeba je wrzucać na pryzmaty Porro to właśnie dyrdymały, które wypisujesz.
kot Sylvester - Sro 17 Kwi, 2019

Arek napisał/a:
Tak, mają. Ale tylko w dachówkach. A sugerowanie, że trzeba je wrzucać na pryzmaty Porro to właśnie dyrdymały, które wypisujesz.


Po raz kolejny powtarzam że nic takiego nie napisałem jak masz Waść problem ze zrozumieniem to wróć się do szkoły. Sam wypisujesz bzdety w testach których przez czternaście lat nie potrafisz zauważyć a czepiasz się mnie jak kulawy płotu. Jak zwykle cudze pod lasem a swojego pod nosem nie widać.

Arek - Sro 17 Kwi, 2019

No to rozłóżmy Twoją wypowiedź na czynniki pierwsze.

kot Sylvester napisał/a:
Chomsky może i w teorii porro jest bardziej kontrastowe, ale w praktyce według mnie to dachy generalnie mają lepszy kontrast.


Bo obecnie prawie nie robi się drogich Porro. Jak bierzesz do porównania najdroższe Swarki, Leiki czy Zeissy oraz Porro za tysiaka, albo zaprojektowane 20-30 lat temu Doctery czy Fujinony to nic dziwnego, że wyciągasz takie wnioski. A wystarczy wziąć Porro klasy 4000 zł Steinera, żeby zobaczyć jaki tam może być kontrast.

kot Sylvester napisał/a:
A wspomagają je w tej kwestii przede wszystkim powłoki fazowe których to porro raczej nie mają.


Bo muszą wspomagać. Bez wspomagania byłoby bez kontrastu i nie byłoby o czym pisać. A Porro nie mają, bo nie muszą.

kot Sylvester napisał/a:
Do tego dochodzą jeszcze powłoki srebrne lub dielektryczne.


Które też zostały wprowadzone do likwidowania strat, które nawet nie zaczynają się pojawiać w Porro.

kot Sylvester napisał/a:
Porro jest ponoć tak "świetne" że żadnych powłok nie potrzebuje.


Słowo "ponoć" sugeruje, że wątpisz w prawa fizyki.

kot Sylvester napisał/a:
Skoro jednak w Abbe-Kenigach (które też są bezstratne jak porro) stosuje się powłoki fazowe to moim zdaniem jest coś na rzeczy.


Całkowite pomieszanie pojęć i brak zrozumienia tematu. Zasada całkowitego wewnętrznego odbicia nijak nie ma się do powłok fazowych. Co ma piernik to wiatraka?

kot Sylvester napisał/a:
Ale to oczywiście tylko moje zdanie.


Na szczęście...

Lech149 - Sro 17 Kwi, 2019

Kocie
A płotu to się czepia pijany , a nie kulawy . :razz: :razz:

Wiking69 - Czw 18 Kwi, 2019

Czytając wymianę zdań między Arkiem i Kotem :( , uświadomiłem sobie że zbliża się pełnia księżyca :) . Trudniej nam zasnąć , ludzie stają się wtedy bardziej nerwowi , impulsywni i drażliwi . Oj dziwne rzeczy się wtedy dzieją :) . Myślę że w tym sporze to Arek ma rację .
Arek - Czw 18 Kwi, 2019

Wiking, ale za to można trzaskać takie fotki :)
Chomsky - Czw 18 Kwi, 2019

O tak pełnia! Małżonka wypomniała mi dziś dwa razy lornetkowe zakupy. A dzień dopiero co się razpoczął.
Tak czy siak EII ma większy (lepszy) kontrast niż Meopta, bo Nikon to dobre porro i daje radę. Za to Meopta ma jakieś porządne powłoki znoszące trudy czyszczenia i kupowana była przez wojsko i służby. Wieczorem poczytam więcej w materiałach Meopty. Po rejestracji dostaje się 30 lat gwarancji. Rejestracji dokonuje się w 30 dni po zakupie.
Myślę, że to był dobry zakup, przyzwoita optyka, ciekawe powiększenie, jasność, fajna praca pod słońce, brak odblasków w nocy, dobra kontrola AC, super pokrętełka i bardzo mocna konstrukcja. Sporo dobrych cech zebranych razem.
Mam jeszcze jakiś uwagi ale muszę je potwierdzić obserwacjami. W krzaki mości panowie. W krzaki!
Pozdr. Ch.

Chomsky - Sob 27 Kwi, 2019

Praca pod słońce, także niskie słońce jest rewelacyjna. Zasługuje na jajwyższe pochwały.
Mocno okrzaczone dzikie stawy nad Sanemtworzą przestreń z wieloma planami, siódemka pokazuje pazurki dzięki dużej GO. Korzystając z hiperfokalne właściwie nie używam pokrętła ostrości.
Przypatrywałem się temu kontrastowi, o który się trochę spieraliśmy. Meopta delikatnie podkreśla krawędzie i delikatnie rysuje cienkie subtelne rysunki przedmiotów, jakieś szczegóły, listków, traw, kory, itp. Nikon eII robi to mocno przez co na pierwszy i nawet drugi rzut oka wydaje się ostrzejszy. Obraz w Nikonie jest ciemniejszy, nasycony, ciemniejsze jest jeszcze ciemniejsze. To fajnie się ogląda.
Meopta jest jaśniejsza, bledsza, daje delikatniejszy rysunek z dobrymi mikrokontastami. To w dzień. O zmierzchu Meopta ze źrenicą 6 jest już mocniejsza we wszystkich aspektach.
Mam pytanie? Jak zmierzeć w ciemności już po akomodacji własną źrenicę? Może być we własnym mieszkaniu oczywiście.
Pozdr. Ch.

ponidziak - Sob 27 Kwi, 2019

Zamknij sie w łazience, zgaś swiatlo, poczekaj 10 -15 min i strzel sobie fotę z lampą przed lustrem :wink: Ale po co ci to? Jaka masz, taką masz, nic i tak z tym nie zrobisz.
Lornetka, sądząc po twoich wrażeniach, super. Najlepsza , obok Leica, x7 jaką można kupić.

Chomsky - Sob 27 Kwi, 2019

Tak, chciałbym wiedzieć jak stary jestem.
Z lampą? A źrenica nie zdąży zareagować? Błysk trwa bardzo krótko, więc pewnie nie.
Jak z proporcjami wielkości źrenicy z fotki, do rzeczywistości?
To zależy od ogniskowej obiektywu aparatu, odległości obiektywu od oka. Mam przystawić papier milimetrowy do twarzy i walnąć fotkę? Są inne metody?
Pozdr. Ch.

ponidziak - Sob 27 Kwi, 2019

Poeksperymentuj. Silą rzeczy zmuszony jesteś na sobie. Wielu uczonych tak robiło :wink:
smyk - Pon 29 Kwi, 2019

@ponidziak

Cytat:
Ale po co ci to? Jaka masz, taką masz, nic i tak z tym nie zrobisz.


Może @Chomsky chce sprawdzić czy oczy starzeją mu się równie szybko jak reszta człowieka? :grin:

@Chomsky

Linijka może być lepszym rozwiązaniem, bo się nie wygnie i nie zdeformuje. Np. w GIMPie łatwo zmierzysz na obrazku co chcesz (w pikselach, rzecz jasna, więc potem trzeba przeliczyć na jednostki układu SI) narzędziem Measure tool.

Może się przydać do interpretacji pomiarów:

leniwiec - Pon 29 Kwi, 2019

Kiedyś przeglądałem ten artykuł. Można go pobrać za darmo tutaj (trzeba kliknąć w "PDF"):
https://iovs.arvojournals.org/article.aspx?articleid=2161149
Ciekawy jest rys 2 na którym widać spory rozrzut między badanymi.

Chomsky - Pon 29 Kwi, 2019

Dzięki smyk i leniwiec za rzeczowe informacje. Mam 60 lat i taki pomiar może pomóc w doborze lornetki dla określonych/spodziewanych warunków. Różnice osobnicze są zauważalne i nie do pominięcia. Dlatego pomiar musi być skuteczny, dokładny i prawdziwy/ bezbłędny.
Pozdr. Ch.

ponidziak - Pon 29 Kwi, 2019

Cały praktyczny wymiar tej wiedzy sprowadza się do dylematu czy wybrać 8x56 czy 10x56 i to tylko w przypadku gdy jesteś myśliwym po 50 :wink:
Gdy nim nie jesteś to już eksperyment naukowy :wink: Powodzenia :wink:

Chomsky - Pon 29 Kwi, 2019

Brakuje Ci wyobraźni ponidziak.
Pozdr. Ch.

ponidziak - Pon 29 Kwi, 2019

Żeby tylko wyobraźni. Żaden ze mnie naukowiec. :cry: Na szczęście są ludzie którzy mają jej nadmiar. :wink:
Jak ci wyjdzie zły wynik to odsprzedasz meoptę? Jak co, daj znać :wink:

Chomsky - Pon 29 Kwi, 2019

Nie o Meoptę tu chodzi.
Pozdr. Ch.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group