heatbeat - Pią 01 Maj, 2020 Temat postu: Kompaktowa lornetka poniżej 0,5kg Zamierzam kupić małą lornetkę. Lornetka ma być mała i lekka - oprócz mnie(jako EDC) będą używać jej dzieciaki(6 i 8 lat) do obserwacji niezbyt odległej przyrody(ptaszek, sarenka itp). Chciałbym aby sprzęt był w miarę lekki i poręczny, wodoodporny, pasował do małego rozstawu oczu dziecka oraz ostrzył w miarę blisko żeby popatrzeć także na pszczółkę zapylającą kwiatuszek. Lub muchę na... mniejsza o to. Po kilku godzinach poszukiwań wypisałem w tabelkę co znalazłem. Oto ona: 
WR to odporność na wodę. Kowa 6x30YF jest trochę warunkowo, bo 5m minimalnej odległości ostrzenia to stanowczo za dużo, a i wagowo wypada zbyt okazale. Papilio które było faworytem niestety nie jest uszczelnione - więc podejrzewam że mogą z tego wyniknąć kłopoty. No chyba że się mylę... Niestety żadnej z tych lornetek nie miałem w rękach i nie za bardzo mam gdzie je pomacać. Czy koledzy mogą wyrazić swe opinie na temat tych modeli? Albo zasugerować coś? Albo może zaproponować całkiem inny model lornetki? Budżet max 700 zł. ppv - Pią 01 Maj, 2020 na aledrogo jest za 690 zł Nikon PROSTAFF 7s 8x30, nie wiem jak z rozstawem oczu dla dziecka... Wiking69 - Pią 01 Maj, 2020 Mam dla Ciebie inną propozycję . Ze względu na małe dzieci proponuję powiększenie 6x . Dużo bardziej stabilny obraz niż 8x . Proponuję lornetkę używaną na OLX z Wrocławia ... Zeiss Oberkohen 6x30 za 650 zł do negocjacji . To mała i bardzo zgrabna lornetka porro . Mechanicznie i optycznie wyśmienita . Na pewno ma już ponad 50 lat , ale to lornetka z klasą . Obraz stabilny o bardzo wysokiej rozdzielczości . ppv - Pią 01 Maj, 2020 heatbeat, a z Twojej listy, to diamondback jesli tak wazne patrzenie na robaczki i kwiatki, 1,8 vs 2,5m minimalnej odległości robi roznice, a do okazjonalnego zerkania bedzie ok dla każdego, wieksze szkło wyjściowe 30 jest jednak lepsze niż 25 Arek - Pią 01 Maj, 2020 Jak robaczki i kwiatki to Papilo. heatbeat - Pią 01 Maj, 2020 Dziękiza propozycję. @Wiking: Do Wrocławia mam kilkaset km, a oprócz tego nie umiem kupić używanej lornetki, bo się na tym po prostu nie znam. Ale dzięki za propozycję. @Arek: Papilio nie jest uszczelnione, więc obstawiam że dzieciaki to wykorzystają  Poza tym z 1 czy 2 metrów też owada zobaczą przecież....
@ppv: jutro będę dzwonił do tego Nikona z allegro. Może faktycznie to być niezła opcja. A tych Minoxów nikt nie miał w łapach? Arek - Pią 01 Maj, 2020
2m a 0.5m to ogromna różnica. Wiking69 - Pią 01 Maj, 2020 Jako miłośnik survivalu i bushcraftu chciałbym Ci zwrócić uwagę że Zeiss Oberkohen 6x30 jest najlepszy optycznie z Twojej listy , ma ( łatwy obraz ) o bardzo dużej rozdzielczości . Mechanicznie to Mercedes z lat 60 XX wieku , wytrzyma bardzo dużo i można go naprawić . W EDC ważna jest też źrenica wyjściowa , 5 mm Zeissa pozwala na wieczorne obserwacje , a nawet w nocne przy blasku Księżyca . Ale najważniejsze ... dzieci nie popsują sobie wzroku . widoczek - Pią 01 Maj, 2020 Zdecydowanie Papillo 6.5x21 ppv - Pią 01 Maj, 2020
na tym forum mało popularny, dodam jeszcze ze diamondback z 101m pola... to słaby wynik, w papilio efekt mikroskopu trudny do podrobienia,
zobaczą, ale niewiele lepiej niż po prostu patrząc gołym okiem z 0,5m, papilio z tej odległości to jednak niezła lupa. jest też wariant 8,5x Maciek - Sob 02 Maj, 2020 Skoro mowa o "pszczółkach zapylających kwiatuszek" to zdecydowanie Papilio. Wynika to z tego, że jest to lornetka porro odwrócona do środka, dzięki czemu zmniejsza się efekt paralaksy. Myślę, że inne lornetki tego typu (Olympus DPCI 8x21, Nikon Tavelite 8x25) też się nadadzą. Chomsky - Sob 02 Maj, 2020 Ale ten Zeiis 6x30 to żadne mecyje optyczne. Natomiast można załapać się na problemy z serwisem. W końcu ma ponad 60 lat i nie wiadomo jak optyka to zniosła. Nawet jeśli będzie względnie czysto to i tak jakość optyki odstaje od dzisiejszej produkcji. Podkreślana jest bardzo dobre wykonanie. Pozdr. Ch. Wiking69 - Sob 02 Maj, 2020 Zeissy z Oberkohen ( made in Germany ) to wyjątkowa seria lornetek , z czasów kiedy nikt nie oszczędzał . A jakość i precyzja wykonania była na mistrzowskim poziomie , w tej serii nie ma żadnych kompromisów . Dlatego warto zainwestować kilka stówek  . Opowiem Ci krótką historię ... Mam Zeissa Silvarema 6x30 wyprodukowanego w NRD z najprostszymi powłokami z lat 70 XX wieku . Kiedyś przez przypadek zrobiłem porównanie staruszka ze Swarovskim 8x20 B , lornetka z 2011 roku . Walka była nierówna ... 5 mm źrenicy wyjściowej z porro , kontra 2,5 mm źrenicy wyjściowej z małej dachówki ze wspaniałymi powłokami Swarovskiego . Wniosek ... do dzisiaj się zastanawiam jakim cudem w słoneczny dzień , przez lornetkę z mniejszym powiększeniem 6x mogłem bez problemu odczytać najmniejsze litery na samochodzie dostawczym . A Swarovski z większym powiększeniem 8x sprawiał mi duże problemy , musiałem więcej zgadywać niż czytać .
Maciek - Nie 03 Maj, 2020 Lata 70-te, kiedy rozpoczęto produkcję tych cacek to niezwykle ciekawy okres - złote lata techniki. Do kryzysu paliwowego ludzie żyli według zasad biblijnych "czyńcie sobie ziemię poddaną". Po latach powojennego zaciskania pasa rozpanoszył się konsumpcjonizm i wszechobecne marnotrawstwo. I nagle bęc - w kilka miesięcy ropa poszła z 2 do 30 dolców za baryłkę. W przeciwieństwie do późniejszych kryzysów ten wstrząsnął światem i uświadomił ludziom, że zasoby ziemi nie są niewyczerpane. Zaczęto więc je oszczędzać - między innymi poprzez produkcję rzeczy trwałych i możliwych do łatwej naprawy. Szczególnie w Niemczech i w Japonii doprowadzono to do perfekcji. Przykładami takich produktów są MB W124 czy VW Golf II - pół miliona kilometrów bez awarii? jak najbardziej, tylko trzeba pamiętać o wymianie oleju. Podobnie było z optyką: Nikon EII czy Tropical to produkty tamtej epoki, podobnie jak Zeissy. Skonstruowane i wykonane idealnie, tak aby zaspokoić potrzeby konsumenta na lata - a nawet jak się teraz okazuje na pokolenia. No ale niestety w kolejnych dziesięcioleciach wróciliśmy do starych nawyków i nawet pandemia nic nie zmieniła. Blachary i orki z mordorów już przebierają nogami nie mogąc się doczekać kiedy znowu będą mogli w galeriach kupować bezwartościowy jednorazowy syf. 3mnich - Nie 03 Maj, 2020
Jarek, wszystko rozbija się o drgania małej lekkiej lornetki. Gdybyś postawił obie na statywie, wynik byłby inny
Wiking69 - Nie 03 Maj, 2020 Adamie cenna uwaga . Ale montować takie maleństwo 8x20 do statywu to chore  . Nikt nie kupuje lornetki która waży 215 g żeby jeszcze do niej dźwigać statyw . Dlatego warto pamiętać kupując lornetkę że stosunek wagi lornetki do jej powiększenia ma duży wpływ na komfort obserwacji . Stabilność obrazu dzięki mniejszemu powiększeniu i większej wadze to gwarancja opanowania drgań lornetki . Po prostu więcej widać
Wiking69 - Nie 03 Maj, 2020 Maciek ... widzę że nie tylko ja doceniam samochody i lornetki wyprodukowane w latach 70-tych XX wieku . Dzisiejsza filozofia biznesu żeby nie produkować trwałych i wytrzymałych produktów , bo inaczej klient za 2-3 lata nie kupi następnego produktu jest czystą paranoją .
Arek - Nie 03 Maj, 2020
Od zawsze piszę, że tych małych gówniuszczek nie da się normalnie i stabilnie trzymać i pożytek z ich dobrej optyki żaden
Ale na rozdzielczość ma też wpływ średnica obiektywu. A swoją drogą Wiking zrobił bardzo ciekawy eksperyment. Abs - Nie 03 Maj, 2020 Ja jestem fanem lornetek kompaktowych. Co do trzymania wiele zależy od kwestii osobniczych. Eksperyment byłby reprezentatywny gdyby wszystkie osoby w nim uczestniczące doszły do takiego wniosku. Inna sprawa, że takie relatywnie nie najmniejsze porro znacznie łatwiej stabilizować niż 8x21. Zalety tego drugiego mają inny charakter i nie powinna to być lornetka docelowa tylko pomocnicza. Doceniając klasyki rozumiem także konsumentów, którzy jednak uśmiechają się do nowego.. bo nowe jest nowe i już.. Zakładając powyższe można zrezygnować z mikro rozmiarów a postawić na małe, wygodniejsze, np. wspomniana Kowa 8x30 YF czy Vortex Raptor 6,5x lub 8,5x32. Obie to fajna opcja dla dzieci. Vortex chwali się dożywotnią gwarancją i powiększenie 6,5x też ciekawe. heatbeat - Nie 03 Maj, 2020 Vortex Raptor 6,5x32 jest faktycznie bardzo ciekawy, ale niestety nie znalazłem go w żadnym sklepie. Wszędzie jest tylko dostępny 10x32 - nawet 8,5x32 nigdzie nie znalazłem. ppv - Nie 03 Maj, 2020 6.5x32 np. tu jest za 450zł https://www.militariacomb...or-65-x-32.html Chomsky - Nie 03 Maj, 2020 Ten Zeiss 6x30 był produkowany w latach 1965-71, chyba, że coś źle zapamiętałem. Obraz jadnak żółtawy i kontrast nie za bardzo, podobnie ostrość. Szkła często niezbyt czyste, podobno serwis trochę trudny, jakieś pływające soczewki?.Cytuję właścicieli. Porównują oni z dzisiejszymi produktami. Nawet jeśli są ponadprzeciętnie trwałe to i tak mają swoje lata. Jednak zainwestowałbym w Deltę Chase, czy Kowę BDII. Chyba, że się samodzielnie sprawdzi sprzedawany egzemplarz. Pozdr. Ch. Wiking69 - Nie 03 Maj, 2020 Kolego Chomsky ... lubię Cię , piszesz mądrze i rozważnie , wykazujesz się taktem i kulturą osobistą . Dlatego pozwól że wyjaśnię Ci skąd bierze się słaby kontrast i ostrość w lornetce która ma ponad 50 lat . Ten problem dotyczy lornetek które nigdy nie były serwisowane , po rozebraniu lornetki i gruntownym wyczyszczeniu optyki Zeiss 6x30 Oberkohen zachwyci swojego właściciela ostrością i kontrastem oraz niezwykłą rozdzielczością . To fakt , trzeba będzie wydać 250 zł , na przykład u pana Szymańskiego w Warszawie . Ale przez następne 50 lat właściciel tego cudeńka nie będzie chciał się z nim rozstać .
Chomsky - Pon 04 Maj, 2020 Dzięki Wikingu za komplement, miło słyszeć. Tak sobie po cichu myślałem, że to problem czystości optyki. Nie wiedziałem jednak na ile czystości, a na ile to problem starej konstrukcji. W takim razie po sprawdzeniu egzemplarza, warto by było kupić. Pozdr. Ch. ppv - Sro 06 Maj, 2020
jak zerknałbyś w speka travelite to zobaczysz że nie jest to prawda, ułatwia wzgledem zwykłego porro na pewno, Papilio ma o tyle nietypową konstrukcję, że robi dosłownie zeza, przednie soczewki dryfują do środka przy focusowaniu na krótką odległość, ciekawe czy to nie jest szkodliwe dla oczu, szczegolnie mam na myśli intensywne obserwacje, na pewno je stresuje, dyskomfort jak zakładanie cudzych okularów korekcyjnych a oczy próbują to zakomodować heatbeat, jak tam Twój Papilio?
heatbeat - Sob 09 Maj, 2020 Papilio przyszło 2 dni temu i niestety nawet nie miałem czasu spokojnie popatrzeć, bo dzieciaki z rąk nie chcą lornetki wypuścić. Na tyle co chwilę pooglądałem to: - jest bardzo duża regulacja rozstawu okularów, wszystko działa z lekkim oporem i w miarę pewnie, bez luzów; - optycznie jest conajmniej dobrze i na pewno wystarczająco dla celów dla jakich ją kupiłem; - bardzo miła w dotyku, a chwyt jest pewny - co zauważa każdy kto papilio do ręki weźmie; - "makro" jest genialne - ostrzenie na pół metra żeby pooglądać motyla czy pasikonika daje dzieciakom sporo radości; - powiększenie 6,5 wydaje się być akuratne; - nie wyobrażam sobie lepszej lornetki dla dzieciaków - chyba że papilio wodoodporne. - zapłaciłem za nią 500 zł; - szukam teraz czegoś dla siebie, bo obstawiam że do papilio się nie dopcham 
Zatem dziękuję wszystkim serdecznie za porady. Arek - Sob 09 Maj, 2020 Super. Gratulujemy zakupu i zaszczepiania dzieciakom pasji. widoczek - Sob 09 Maj, 2020 No wiedziałem że dzieciakom się spodoba
Jeśli szukasz coś dla siebie to określ kwotę i jakieś swoje przemyślenia gdzie chciałbyś z nią chodzić i co obserwować, doradzimy 
|
