|
forum.optyczne.pl
|
 |
Lornetki - Konserwacja skorzanego futeralu.
Whisky - Pon 07 Gru, 2020 Temat postu: Konserwacja skorzanego futeralu. Ostatnio mialem szczescie i kupilem za grosze zeissa 8x30 w ladnym oryginalnym skorzanym futerale. Niestety futeral podobnie jak i lornetka wymagaja wkladu pracy aby odzyskac dawny blask. O ile z lornetka jakos sobie poradze to nie wiem co zrobic z futeralem.
Futeral jest w naprawde niezlym stanie, niestety strasznie smierdzi myszami .
Czy da sie cos z tym faktem zrobic aby nie zniszczyc skory? Jakies namaczanie w letniej wodzie i detergentach czy tylko suszenie i psikanie srodkami i wycieranie wilgotna szmatka?
Maciek - Pon 07 Gru, 2020
Mój kumpel restaurował stare kabury i pokrowce z czasów II WŚ. Podstawa - nie prać, nie dopuścić do zamoczenia czy kontaktu z dużą ilością wody, gdyż skóra ulegnie eformacji. Z tego co mówił najpierw należy delikatnie nawilżyć futerał, najlepiej parą która zwiąże odór. Potem do wnętrza włożyć coś co wchłonie wilgoć razem z uciążliwym zapachem. Na pierwszy ogień idzie wysuszony żwirek dla kota, niestety należy powtarzać te czynności kilkukrotnie. Kiedy smród z grubsza się ogarnie to wnętrze posypuje się sodą oczyszczoną - lub jak ktoś ma węglem aktywnym i po dobie usuwa. W handlu są też dostępne spraye do obuwia, ale nie wiem czy usuwają zapach - czy też go tylko maskują.
Whisky - Pon 07 Gru, 2020
Dzieki Maciek.
Cala masa cennych informacji. Mysle ze przyda sie tez innym z podobnymi problemami.
Przyznam szczerze ze tez myslalem o tym deo do obuwia
Whisky - Pon 07 Gru, 2020
Dzieki Maciek.
Cala masa cennych informacji. Mysle ze przyda sie tez innym z podobnymi problemami.
Przyznam szczerze ze tez myslalem o tym deo do obuwia
NoVik - Pon 07 Gru, 2020
Poza całym tematem - zajmuje się ktoś z forum restauracją lornetek? Optyka łącznie z ewentualnym czyszczeniem samej jej faktury.
TheNewOne - Pon 07 Gru, 2020
Z domowych środków to również mielona kawa wyciąga nieprzyjemne zapasy - przetestowane na wykładzinie. Wsypałbym na próbę jakąś najtańszą, potrzymał przez jakiś czas i zobaczył co będzie. Choć rzeczywiście, jeśli zapach jest "zakonserwowany" w materiale to chyba bez jego uwolnienia poprzez zmiękczanie materiału może się nie obyć. I tutaj może się przydać jakiś tani spirytus ew. denaturat - odparuje, wilgoci nie zostawi więc grzyb i pleśń nie wejdą. Powodzenia.
|
|