|
forum.optyczne.pl
|
 |
Lornetki - Atak na gościa z lornetką
Wojtas_B - Pon 12 Lip, 2021 Temat postu: Atak na gościa z lornetką Czy zdarza się, że ktoś Was napada, bo nie podoba się mu Wasze lornetowanie?
Czasem obserwuję z balkonu jerzyki, czasem jakiś ciekawy samolot (np. An-124 przelatujący nad Warszawą), czasem mniej ciekawy jak B777 lub A330 itp.
Ostatnio wyszedłem na chwilę na balkon, żeby sobie na otoczenie popatrzeć, gdy z budynku naprzeciwko zaatakował mnie jakiś typ, że zaglądam ludziom w okna. Walił od razu na ty i robił przy sąsiadach tak zwaną wiochę. Popukałem się w czoło i podsumowałem, że ma wąskie horyzonty, skoro myśli, że lornetka służy do podglądania sąsiadów. Czyba dobrze, że dzieliło nas bezpieczne kilkadziesiąt metrów...
Arek - Pon 12 Lip, 2021
Jak byłem jeszcze młodym smarkiem, rozstawiałem na balkonie teleskop PZO i to często w dzień, bo szkicowałem plamy słoneczne. Któregoś dnia moja mama usłyszała jak sąsiadki z innego bloku dyskutują, że w naszym bloku mieszka jakiś podglądacz. Oczywiście chodziło o mnie
Preskaler - Pon 12 Lip, 2021
Nie, mnie się nie zdarzyło nigdy. Obserwacje lornetkowe ludzi zwykle odbywają się z dużej odległości. Z niewielkiej jedynie małe ptaki i drobna zwierzyna. Trudno aby z odległości np. 50 m ktoś mnie NAGLE zaatakował bo musi jego zbliżanie trwać kilkanaście (kilkadziesiąt) sekund. W tym czasie można zaprzestać obserwacji lub zmienić jej obiekt.
Wiking69 - Pon 12 Lip, 2021
W XXI wieku do podglądania sąsiadów i sąsiadek używa się dronów z kamerą . I trzeba przyznać że mnóstwo ludzi to robi , zwłaszcza że obraz można zarejestrować a później wykorzystać do niecnych celów . Nawet się odlać za stodołą nie można bo jakiś pasjonat z powietrza patroluje okolicę . Dzisiaj lornetek używają tradycjonaliści , kultywujący szlachetną sztukę obserwacji przyrody . Można powiedzieć że jesteśmy dżentelmenami , prawda Sir Arku ? .
anatol1 - Pon 12 Lip, 2021
Wiking69 napisał/a: | W XXI wieku do podglądania sąsiadów i sąsiadek używa się dronów z kamerą . I trzeba przyznać że mnóstwo ludzi to robi , zwłaszcza że obraz można zarejestrować a później wykorzystać do niecnych celów . Nawet się odlać za stodołą nie można bo jakiś pasjonat z powietrza patroluje okolicę . Dzisiaj lornetek używają tradycjonaliści , kultywujący szlachetną sztukę obserwacji przyrody . Można powiedzieć że jesteśmy dżentelmenami , prawda Sir Arku ? . |
Jesteśmy ze swoimi lornetkami niczym ostatni rycerze Jedi, którzy używali szlachetnych mieczy świetlnych podczas gdy barbarzyńcy ganiali po galaktyce z prymitywnymi blasterami.
Wiking69 - Pon 12 Lip, 2021
Ostatni rycerze Jedi . Tak , to właśnie my , piękne porównanie . Musimy uratować galaktykę
toomkoo7474 - Pon 12 Lip, 2021
Wiking69 napisał/a: | Ostatni rycerze Jedi . Tak , to właśnie my , piękne porównanie . Musimy uratować galaktykę |
Naprawde lubie ta wypowiedz.
towner - Nie 18 Lip, 2021
Arek napisał/a: | Jak byłem jeszcze młodym smarkiem, rozstawiałem na balkonie teleskop PZO i to często w dzień, bo szkicowałem plamy słoneczne. Któregoś dnia moja mama usłyszała jak sąsiadki z innego bloku dyskutują, że w naszym bloku mieszka jakiś podglądacz. Oczywiście chodziło o mnie |
I napiszesz, z ręką na sercu, że nie przeglądałeś okien z naprzeciwka od czasu do czasu?
Jan55 - Nie 18 Lip, 2021
Ja mam na przeciwko okien w odległości około 70 m. bloki a za blokami wzgórza z lasami i polanami.Patrząc na wzgórza za jakąś zwierzyną czy ptakami, w polu widzenia lornetek, a wszystkie mają duże pola /8* lub 7*/ siłą rzeczy mam okna tych bloków, więc patrzę ale mało co widzę / w oknach/ bo zasłonięte są albo firankami albo żaluzjami lub coraz bardziej rozrastającym się drzewostanem.To wszystko na płn. stronę, bo na południe mam podobne widoki ale już bez bloków w polu widzenia lornetek. I to jest super.
Mechooptyk - Pon 19 Lip, 2021
Dwa lata temu wykonywałem terenowe prace ornitologiczne w Puszczy Sandomierskiej. Przez kilka miesięcy przemierzałem więc tamtejsze lasy i któregoś dnia trafiłem w rejon, gdzie powstał ogromny dół po wydobyciu piasku. Wciąż były tam połacie piaszczystych, jeszcze nieobsadzonych sosną terenów. Idę więc sobie przez taką niby plażę i nagle spostrzegłem leżący rower, a kilka metrów dalej opalającego się całkiem nago mężczyznę. Oczywiście odwróciłem wzrok i zmieniłem kierunek marszu. Nie zapomnę jednak miny tego człowieka, który zobaczył mnie idącego z lornetką na szyi i lustrzanką z teleobiektywem przewieszoną przez ramię.
Wiking69 - Wto 20 Lip, 2021
Kiedyś z radzieckim teleobiektywem lustrzanym 500 mm , przypadkiem przyłapałem parę w miłosnym uniesieniu . Facet mnie zauważył i strasznie się zdenerwował . To chyba nie była jego żona ... Bogu dziękuję że rzeka była szeroka a nurt rwący . Bo gdyby mnie dorwał z tą małą siekierką ...
|
|