|
forum.optyczne.pl
|
 |
Lornetki - Pielęgnacja lornetki -pytanie
Binokularnik - Pon 06 Gru, 2021 Temat postu: Pielęgnacja lornetki -pytanie Witam,
Do tej pory czasem czyściłem moją kowę bdiixd metodą: "dmuch-pędzel-chuch-pędzel" i nigdy nie używałem szmatki… bo się boję. Obiektywy są ok, ale jeśli chodzi o okulary to coś mi się tu nie podoba. Pomyślałem sobie, że może warto by je przeczyścić z użyciem płynu czyszczącego. Ponieważ mam jeszcze Terrę ed, zastanawiam się nad kupnem zestawu do pielęgnacji firmy Zeiss. Czy można bezpiecznie użyć płyn Zeissa do czyszczenia kowy? Obie firmy chwalą się powłokami hydrofobowymi, każda nazywa je po swojemu, ale niczego konkretnego nie można się dowiedzieć odnośnie różnic lub podobieństw między nimi jeśli o stronę „chemicznofizyczną” chodzi.
pozdrawiam
Maciek - Pon 06 Gru, 2021
Po pierwsze, pomimo różnych kolorów powłok wszystkie firmy wykonują je tą samą metodą (tyle tylko, że przy użyciu różnych minerałów), więc nie ma przeszkód aby płynami Zeissa czyścić lornetki innych marek - i vice versa.
Po drugie powłoki są rodzajem szkła, są to minerały nanoszone poprzez odparowanie i kondensację na elementach optycznych w bardzo wysokiej temperaturze. Są więc w dużym stopniu odporne na ścieranie. Z obserwacji starych ruskich lornetek latami "ciaranych" przez myśliwych wiem, że nie tak łatwo zetrzeć powłoki - choć lepiej uważać.
Po trzecie powłoki lornetek wykonywane są tą samą metodą co na okularach korekcyjnych, nie ma więc co demonizować i można używać do czyszczenia szkieł preparatów "okularowych".
Binokularnik - Pon 06 Gru, 2021
dziękuję
Maciek - Pon 06 Gru, 2021
Dodam jeszcze, że problemem zazwyczaj jest tłuszcz, zarówno ten pochodzący od użytkownika (od strony okularów) jak i ten ze smogu. Do niego przyczepia się natomiast kurz i większe stałe cząstki. Czyszczenie tak zabrudzonych powłok "na sucho" szmatką (choćby najlepszą firmówką) może robić mikrorysy na powłokach. Dlatego też jak problem zanieczyszczeń jest widoczny warto użyć specjalistycznego płynu lub też jednorazowej wilgotnej chusteczki. Ja używam Zeissowskich, np https://fotojoker.pl/produkt/zeiss-chusteczki--sciereczka-z-mikrofibry-do-czyszczenia-zeiss-2096-687 . Są nasączane specjalistycznym płynem odtłuszczającym, trzy dyszki to nie majątek a starczą na rok i do lornetek i do okularów.
Jak byś miał jeszcze wątpliwości to chętnie pomogę.
Binokularnik - Wto 07 Gru, 2021
Maciek napisał/a: | Dodam jeszcze, że problemem zazwyczaj jest tłuszcz, zarówno ten pochodzący od użytkownika (od strony okularów) jak i ten ze smogu.
Jak byś miał jeszcze wątpliwości to chętnie pomogę. |
Chyba o ten tłuszcz chodzi…
Soczewki okularów, gdy na nie spojrzę „na wprost” są ok, ale pod kątem tak jakby…hmm…. kolorowo opalizują? Podobne zjawisko widziałem patrząc na plamę oleju rozlaną na asfalcie i na kałużę na stacji benzynowej. Pędzlowanie tego nie usuwa jedynie zmienia konfigurację kolorowych esówfloresów.
PS. Na Twoją chętną i skuteczną pomoc zawsze można liczyć
pozdrawiam
TRYTON7 - Wto 14 Gru, 2021
w starych rosyjskich lornetkach nanoszony był na zimno - fluorek magnezu :MgF₂ i łatwo go było "nagryźć" prze pocieranie zwykła koszulą .
Nie chodzi o to by "zdjąć" naniesione warstwy ...
małe mikro ryski są już bólem w oku każdego wytrawnego obserwatora a ilość ich nawet przy zachowanych warstwach nie jest pożądana i kończy się generalnie: spadkiem sprawności odblaskami ,etc.
Ogólnie - przez lornetkę należy patrzeć a nie szukać mini zabrudzeń, etc.
"częste mycie skraca życie" - tego należy się trzymać.
T
toomkoo7474 - Wto 14 Gru, 2021
Binokularnik napisał/a: |
Chyba o ten tłuszcz chodzi…
Soczewki okularów, gdy na nie spojrzę „na wprost” są ok, ale pod kątem tak jakby…hmm…. kolorowo opalizują? Podobne zjawisko widziałem patrząc na plamę oleju rozlaną na asfalcie i na kałużę na stacji benzynowej. Pędzlowanie tego nie usuwa jedynie zmienia konfigurację kolorowych esówfloresów.
|
Ja uzywam Hama Lens Pen na tego typu zanieczyszcenia.
|
|