forum.optyczne.pl

Cyfrowe aparaty bez lustra z wymienną optyką - Testowanie aparatów bezlusterkowych.

towner - Sob 01 Sty, 2022
Temat postu: Testowanie aparatów bezlusterkowych.
Właśnie jestem po lekturze testu Sony a7 III bo zamierzam się przesiąść z Sony a7 I na coś nowszego. Wyczytałem ciekawą rzecz, otóż matryca w tym aparacie się grzeje nie z samej pracy matrycy, ale od otaczającej ją elektroniki, wszystkie bezlusterkowce są tak płaskie... co możliwe jest zaletą jak fotograf trzyma aparat w damskiej torebce, ale zwykle fotograficy mają dość pakowne torby foto. Producenci tak bardzo chcą uzasadnić konieczność istnienia bezlusterkowców że "kompaktują" je bez zahamowań, możliwość podglądu obrazu już w trakcie fotografowania jest przyjemna i kusząca, ale wizjer optyczny jest bardziej pewny bo nie interpretuje, nie narzuca WB ani kontrastu a co najważniejsze nie używa zasobów obliczeniowych aparatu ani jego baterii.
Dlatego myślę, że optyczne powinno przemyśleć prodecurę testową, jak rozumiem dotąd było to tych kilka pstryków na mieście i jeszcze mniej w studio, a przecież fotograf na sesji foto robi zdjęć najmniej kilkadziesiąt, a często kilkaset, są i tacy którzy jednego dnia zdjęciowego robią ponad 1000. Czym to owocuje?, najczęściej przede wszystkim dużym obciążeniem dla procesora aparatu :) , wtedy aparaty zaczynają ujawniać swoje wady, jak np. spadek jakości obrazowania w wyniku grzania się matrycy. Producenci się w tym już trochę zorientowali, np. Sony a7 IV ma radiator za matrycą której wcześniejsze a7 nie miały. Dlatego myślę, że zmiana w procedurze by wiele zmieniła, konieczne są setki zdjęć w plenerze i w studio, i np. testy darków co 50 zdjęć podczas sesji, lub podobne inne testy które by pomogły w wykrywaniu pojawiania się artefaktów na zdjęciach wynikających z grzania się matrycy. Nawet bez tego zawsze mi brakowało w testach optycznych testów na długich czasach, to wiele może powiedzieć o tym jak jest oprogramowana matryca i jak jest zaprojektowany aparat pod kątem odprowadzania ciepła co w przypadku bezlusterkowców może mieć dużo większe znaczenie niż w przypadku DSLR.

towner - Pon 03 Sty, 2022

To mógłby być bardzo ciekawy wątek.
Preskaler - Pon 03 Sty, 2022

To może być też... nie całkiem prawda. Podobnie jak wszelkie spory podobnego typu (CO2, szczepienia, elektrownie wiatrowe a nawet "płskoziemcy" itd. itp.) są zwolennicy i przeciwnicy. Obie grupy przedstawiają swoje argumenty za i przeciw. Nie zawsze prawdziwe.
DarkRaptor - Pon 03 Sty, 2022

Ale jednak może coś w tym jest i mogłoby być fajną ciekawostką, być może ważnym elementem wyboru dla zastosowań w niektórych rodzajach fotografii (astrofotografia, mikrofotografia z użyciem kontrastów itp.), gdyby jakiś efekt faktycznie się pojawiał.

Z mojego poletka. W sumie troszkę analogicznie do pracy z bezlusterkowcami. Bawiłem się w swoim czasie różnymi, tanimi kamerami mikroskopowymi. W warunkach normalnej obserwacji (tzw. "jasne pole") różnice między sensorami CMOS różnych producentów nie były specjalnie widoczne. Zabawa zaczynała się gdy trzeba było wejść w dłuższe czasy ekspozycji lub wysokie czułości lub gdy urządzenie dość mocno się nagrzewało (czujniki kamer nierzadko pokazują ponad 50 stopni C). Na sensorach Sony Exmor było bardzo fajnie, pojawiały się co najwyżej pojedyncze hot piksele. Szum też był znacznie mniejszy niż w innych modelach. W przypadku sensorów Aptina, wystarczały nierzadko czasy rzędu 1s i więcej, i już pojawiały się liczne punkciki, które trzeba było software'owo maskować. Przy długich czasach robił się dramat. Sensory z aktywnym chłodzeniem (wiatraczki, ogniwa Peltiera) spisywały się chyba najlepiej w tego rodzaju eksperymentach.

Lustrzanki też miewały podobne problemy. Pamiętam, że przy bardzo długich ekspozycjach w części Nikonów (na pewno w D70/D70s) pojawiała się różowa poświata w miejscu, gdzie najbardziej grzał się sensor.

towner - Pon 03 Sty, 2022

Było już pisane o grzaniu się Sony przy video, do tego zwróciłeś uwagę na ciekawy fakt, że przy grzaniu się zaróżawia, Sony generalnie ma za dużo RED w standardowym obrazku prosto z kamery.
towner - Wto 04 Sty, 2022

Poza tym to nie jedyny możliwy powód dziwnego zachowania aparatów Sony, software jest oparty na Androidzie, dość łatwo pisze się aplikacje na aparaty Sony, w dokumentacji jest udostępnione API, dostęp do wszystkich funkcji aparatu, więc niestety seria a7 jest dość łatwo hackowalna, nie wiem jak ostatnie a7 i a7r, ale ostatnie niestety są bardzo podatne.
towner - Wto 04 Sty, 2022

Cytat:
ale ostatnie niestety są bardzo podatne.


Miałem na myśli pierwsze modele oczywiście.

Preskaler - Sro 12 Sty, 2022

Przy długich czasach nawet w aparatach z filmem były pewne kłopoty jeśli chodzi o zachowanie równowagi barw. Występował tzw. efekt Schwarzschilda".

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group