forum.optyczne.pl

Lornetki - Kowa BDll 6,5 x 32 XD szeroko, ostro, kompaktowo

MacYaro - Pią 17 Maj, 2024
Temat postu: Kowa BDll 6,5 x 32 XD szeroko, ostro, kompaktowo
Odświeżam temat Kowy BDll 6,5 x 32 XD ponieważ uważam, że warto o niej napisać i ją przypomnieć.

Poszukując kompaktowej lornetki z dobrą i jasną optyką „wpadła mi w oko” właśnie ta lornetka.
Miałem okazję ją testować w sklepie w Warszawie. Tak jak dwie inne Kowy z serii
BDll XD 8x32 i 8x42.
Kurcze przyznam się, że nie doceniałem dotychczas tej marki.
Zupełnie niesłusznie.
Może zbyt mocno przyzwyczaiłem się do GPO/GeCo. :wink:

Kowa BD ll 6,5x32 XD uwiodła mnie w zasadzie całkowicie. I całkowicie podpisuję się pod opisem @Jan55 z 2021 roku.

Kupiona….
Lornetka przyjechała w nienaruszonym stanie, ewidentnie nowa, nie nosiła
śladów „używania”, czy choćby „macania”.
Przesyłka dotarła ekspresowo. Bezzwłocznie zabrałem się za testowanie.
Pierwszego dnia w domu z okien i tarasu. Drugiego dnia wybrałem się w plener do lasu i nad lubelski Zalew Zemborzycki. Piękna pogoda, idealne warunki do patrzenia przez lornetkę. Kolejny dzień spacer po mieście i po południu przed zachodem słońca ponownie nad Zalew.
Szybko stwierdziłem, że to przydatna lornetka do moich potrzeb, będzie mi towarzyszyła w zasadzie wszędzie. Jest „zgrabna”, to pierwsza mała lornetka która mi „przypasowała” jak żadna inna. Obudowa z magnezu, świetna gumowana powłoka. Guma jest odpowiednio szorstka, lornetka pewnie „leży” w rękach.
Bardzo dobre zaokrąglone muszle oczne, idealnie dopasowują się do oczodołów. Dobra mechanika lornetki. Ogólnie bardzo dobra ergonomia użytkowania.

Optyka to miłe zaskoczenie biorąc pod uwagę cenę, ostrość centralna bardzo dobra, wręcz znakomita, jasny obraz, kontrast, reprodukcja kolorów. Dobra praca pod światło. Znikoma aberracja, bardzo dobrze korygowana w centrum, ( to coś co mnie najbardziej irytuje w lornetkach). Dobrze korygowana dystorsja. Nieostrość brzegowa jest bo musi, wszak to olbrzymie pole widzenia 10’. Dla tych co „myszkują” wzrokiem „zezując” od lewej do prawej będzie widoczna. Ale nie o to chodzi chyba w tej lornetce.
Aberracja poza centrum minimalnia, ale nie rzuca się specjalnie w oczy.
Wieczorne testowanie wypadło na plus. Oraz jest zaskakująco jasny, czytelny. Jedynie na lampach ulicznych i jasno świecących punktach występują krzyżowe rozbłyski. Ale czy ta lornetka komuś potrzebna do nocnych obserwacji? Chyba nie. Natomiast księżyc wygląda bardzo, bardzo dobrze.

Czytałem kilkanaście „wywodów” ludzi którzy kupili tę lornetkę, a następnie ją zwrócili, opiniując ją negatywnie właśnie z powodu spadku ostrości brzegowej obrazu. Mam wrażenie, że te osoby zapomniały w jakiej cenie jest ta lornetka i nie rozumieją że nie ma na świecie lornetki z tak dużym polem widzenia i w 100% ostrym polem :)
Nawet Swarovski nie ma takiego konstrukcji.

Szczerze polecam ten instrument optyczny, jak dla mnie osobiście jest hitem biorąc pod uwagę stosunek jakości do ceny. To będzie aktualnie moja podstawa lornetka, po GPO Passion 8x42 którą uwielbiam. Do „kompletu” dokupię jeszcze za jakiś czas, może w przyszłym roku 10x32(42). A jak już mi się znudzą, sprzedam wszystkie i kupię jedną Swaro z największym możliwym polem widzenia. :)

Jan55 - Sob 18 Maj, 2024

MacYaro...Gratuluję zakupu i życzę pięknych i szerokich widoków.
Lornetka zacna optycznie, zwłaszcza przy tak dużym polu widzenia. Przez wiele osób, jest nie doceniana, mimo, że jakością optyki i mechaniki, nie jest wiele (albo wcale, mechanicznie) słabsza, od tych 2-3x droższych. Generalnie, poza spajkami na jasnych źródłach światła, nie posiada jakiś większych wad, które by ją mogły dyskredytować, w oczach binomanów, tym bardziej, że w tej klasie dachówek i powiększenia, nie ma lepszej konkurencji :grin: . Jedyną kwestią, pozostaje trafienie, na dobry optycznie egzemplarz, co w przypadku lornetek Kowy, jak i innych znanych marek, jest w ostatnich czasach loterią :sad: .

MacYaro - Sob 18 Maj, 2024

Wiedząc o tym, profilaktycznie zamówiłem 2 szt. Oba egzemplarze okazały się „trafione”, bezproblemowe. Miały zbliżone numery seryjne. Widocznie pochodzą z dobrej jakości partii. :!:
Binokularnik - Sro 22 Maj, 2024
Temat postu: Re: Kowa BDll 6,5 x 32 XD szeroko, ostro, kompaktowo
MacYaro napisał/a:
Nieostrość brzegowa jest bo musi, wszak to olbrzymie pole widzenia 10’. Dla tych co „myszkują” wzrokiem „zezując” od lewej do prawej będzie widoczna. Ale nie o to chodzi chyba w tej lornetce.

Moim zdaniem chyba właśnie o to min. chodzi w tej lornetce przy obserwacjach dziennych. Źrenica wyjściowa ok. 5mm umożliwia „myszkowanie” po polu. Fajnie, ale co z tego skoro to pole dość szybko się degraduje wraz ze zbliżaniem się do jego krawędzi?

PS. to co napisałem dotyczy obserwacji "dalekosiężnych". Na krótkich dystansach sytuacja wygląda zupełnie inaczej i owa kowa jest naprawdę super.

Wojtas_B - Sro 22 Maj, 2024
Temat postu: Re: Kowa BDll 6,5 x 32 XD szeroko, ostro, kompaktowo
MacYaro napisał/a:

Czytałem kilkanaście „wywodów” ludzi którzy kupili tę lornetkę, a następnie ją zwrócili, opiniując ją negatywnie właśnie z powodu spadku ostrości brzegowej obrazu. Mam wrażenie, że te osoby zapomniały w jakiej cenie jest ta lornetka i nie rozumieją że nie ma na świecie lornetki z tak dużym polem widzenia i w 100% ostrym polem :)
Nawet Swarovski nie ma takiego konstrukcji.


Szybko licząc ta Kowa ma pole własne (pozorne) 65 stopni (to po nim ostatecznie się "rozglądamy"), co jest polem po prostu przyzwoitym, wiele lornetek, szczególnie alf, ma pola podobne lub większe. No i te pola w alfach (i nie tylko) są ostre do krawędzi lub w ponad 90%.

Zatem w recenzji tej znajduję pewną egzaltację i przesadę. Rozumiem to, bo sam nie raz moje emocje podobnie działały.
Gdy testowałem przedmiotową Kowę, nieostrość dość szybko zaczynająca się poza centrum niestety manifestowała się właśnie z powodu możliwości łatwego rozglądania się z tytułu dużej źrenicy. Taki paradoks: komfort dużej źrenicy spowodował dyskomfort.

mzksiak - Sro 22 Maj, 2024

Mnie ona też nie rzuciła na kolana. Było to już dobre parę lat temu ale pamiętam właśnie te nieostrość co dla kogoś kto na codzien używa lornetki ostrej do brzegu jest dość męczące. I odblaski pamiętam też miała chyba spore. Ale w tej cenie rzeczywiście jest chyba ok, cudów nie można oczekiwać. Fajnie jakby ktoś z Wielkiej Trójki zrobił taka lornetkę ,ale to nisza jest ,więc bez złudzeń
Binokularnik - Sro 22 Maj, 2024

mzksiak napisał/a:
Fajnie jakby ktoś z Wielkiej Trójki zrobił taka lornetkę ,ale to nisza jest ,więc bez złudzeń

Mnie by wystarczył Nikon M7 6x30 o ile miałby wielkość i jakość pola podobną do modelu 10x30.

MacYaro - Sro 22 Maj, 2024

Panowie, ja nie jestem takim „wyjadaczem” i znawcą jak Wy.
Zgłębiam Waszą wiedzę i podziwiam.
Dwa lata temu wpadłem tu na „chwilę” i zostałem do dziś :wink:

Miała być lornetka za „kilka stów”………. a aktualnie Kowa jest trzecią w kolekcji.
Mi się ona podoba, jak dla mnie ma więcej plusów niż minusów.
Może trafiłem na dobry egzemplarz? Ostrego pola widzę więcej niż wynikało by to z opinii kolegów.
Przy aktualnej cenie 1400 zł to jest hit.

mzksiak - Sro 22 Maj, 2024

Tego nie neguje. To jest fajna lornetka, można wręcz rzec że unikalna. I całkiem dobrze wykonana. A obraz jest taki na jaki chyba pozwa technologia w tym budżecie
Jan55 - Sro 22 Maj, 2024

Binokularnik napisał..."Mnie by wystarczył Nikon M7 6x30 o ile miałby wielkość i jakość pola podobną do modelu 10x30."

Byłby to ewenement lornetkowy na skalę "światową". Lornetka o polu okularów 40* :shock: .
Może źle zrozumiałem i chodzi Ci o wielkość jako gabaryt lornetki i jakość optyczną pola, porównywalną z jakością pola M7 :?: .Jeżeli tak to OK, bo wtedy byłaby to lornetka na świetnym poziomie optycznym, z tym, że do tego, jej pole musiałoby mieć min 9*-9,5*, żeby mogło wywołać wow :grin: . Może ktoś (jakaś znana firma), kiedyś, wpadnie na taki pomysł.

Jan55 - Sro 22 Maj, 2024

MacYaro napisał..."Może trafiłem na dobry egzemplarz? Ostrego pola widzę więcej niż wynikało by to z opinii kolegów."

Zgadza się, bo jak wiemy nie od dzisiaj, Kowa trochę odpuściła z jakością optyki, w swoich wyrobach, tak w
BD II jak i w Genesisach, o czym można przeczytać w wypowiedziach użytkowników na BF. Jedni chwalą BD II i Genessisy a inni ganią (ostrość, wielkość pola, kontrast), co jasno wynika z tego, na jaki kto trafił egzemplarz lornetki. Na szczęście, tych ganiących jest mniej niż chwalących, bo Kowy to bdb lornetki, zwłaszcza BD II, w swoich cenach. Co do Genessisów to już inna bajka, bo ich ceny poszybowały w górę (w Polsce) co nie idzie w parze z jakością optyki ( poza korekcją AC), nie zmienianej od lat.
Mam 6,5x32 ale też nie widzę aż tak drastycznego spadku ostrości na brzegach, jak koledzy piszą, ten spadek bardziej wynika z powodu zniekształceń brzegowych a zanika po dostrojeniu ostrości, ale skutkuje to zmniejszeniem ostrości środka pola. Coś za coś. Natomiast, bdb ostrość pola, oceniam na 65-70% z lekko postępującą nieostrością w kierunku brzegów. Tak to widzę w moim egzemplarzu. Jak na lornetkę 6,5 x32 z polem 10*, do tego z znikomą AC i w cenie do 2000 zł, to jest to lornetka, naprawdę bdb, nie mająca konkurencji na rynku, poza porro APM MS 6x30.
Jeszcze jedno, jak napisałem w jednym z postów, Kowa G 8x33 nie spowodowała u mnie wow ( choć wiele osób się nią zachwyca), w porównaniu do CLCB 8x30, poza troszkę lepiej skorygowaną AC na brzegach pola, a w wielkości pól, między nimi, zauważyłem tylko, minimalną różnicę na korzyść Kowy. Natomiast ostrością środka i całego pola "wygrała" CLCB. Mało tego, to porównując ostrość środka pola w G 8x33 z ostrością pola w BD II 6,5x32, nie widziałem żadnej różnicy, zobaczyłem minimalną różnicę w AC i troszkę lepszym kontraście w 8x33. Lornetki CLC i BD II porównywałem 1:1 z Kową 8x33.

Binokularnik - Czw 23 Maj, 2024

Jan55 napisał/a:
Może źle zrozumiałem i chodzi Ci o wielkość jako gabaryt lornetki i jakość optyczną pola, porównywalną z jakością pola M7 :?:

Chodziło mi o średnicę i jakość tego kółka, które widać gdy się patrzy przez lornetkę.

Jan55 - Czw 23 Maj, 2024

Binokularnik...napisał"Chodziło mi o średnicę i jakość tego kółka, które widać gdy się patrzy przez lornetkę".

Czyli tak jak myślałem, chodzi Ci o wielkość widzianego obrazu.
Wierz mi, ale przy takim powiększeniu (6x) i polu 6,7*(jak M7 10x30) to widziany obraz (40*) byłby "tragedią", obraz sprawiałby wrażenie jak patrzenie przez słomkę do picia napojów. Żeby taka lornetka (6x) miała zbliżoną wielkość obrazu do M7 10x30 (67*), to jej pole musiałoby mieć 11*, czyli więcej niż ma Kowa 6,5x32 10* (65*).

_Tomek_ - Czw 23 Maj, 2024

Jan55 napisał/a:
Jedni chwalą BD II i Genessisy a inni ganią (ostrość, wielkość pola, kontrast), co jasno wynika z tego, na jaki kto trafił egzemplarz lornetki.

Dla mnie wynika coś zupełnie innego: ludzie mają kompletnie inne skale odniesienia i inną wrażliwość na cechy i wady lornetki. Wielkość pola nie różni się przecież w zależności od jakości sztuki. Pamiętam jak szukałem informacji o wielkości pola starego Zeissa 6x20B, facet napisał, że "jest wyraźnie więcej niż jego lornetka 6.5*, więc wynosi około 7.5*", po czym kupiłem, zmierzyłem na gwiazdach i jest 6.9*. Pomylił się o ponad 10%.

Brzegową nieostrość w tej Kowie doskonale pamiętam, nie mierzyłem, ale widać od razu. Za to pole widzenia jest ogromne. Nie chodzi tylko o pozorne pole, bo ono rekordowe nie jest, ale o to, że mamy tam prawie 10* rzeczywistego pola, a to jest rekordowe we współczesnych lornetkach. Do lasu - idealna.

Jan55 - Czw 23 Maj, 2024

_Tomek_...W nawiasie miało być... wielkość ostrego pola...Moje przeoczenie :wink: .
TRYTON7 - Czw 23 Maj, 2024
Temat postu: Re: Kowa BDll 6,5 x 32 XD szeroko, ostro, kompaktowo
Wojtas_B napisał/a:
MacYaro napisał/a:

Czytałem kilkanaście „wywodów” ludzi którzy kupili tę lornetkę, a następnie ją zwrócili, opiniując ją negatywnie właśnie z powodu spadku ostrości brzegowej obrazu. Mam wrażenie, że te osoby zapomniały w jakiej cenie jest ta lornetka i nie rozumieją że nie ma na świecie lornetki z tak dużym polem widzenia i w 100% ostrym polem :)
Nawet Swarovski nie ma takiego konstrukcji.


Szybko licząc ta Kowa ma pole własne (pozorne) 65 stopni (to po nim ostatecznie się "rozglądamy"), co jest polem po prostu przyzwoitym, wiele lornetek, szczególnie alf, ma pola podobne lub większe. No i te pola w alfach (i nie tylko) są ostre do krawędzi lub w ponad 90%.

Zatem w recenzji tej znajduję pewną egzaltację i przesadę. Rozumiem to, bo sam nie raz moje emocje podobnie działały.
Gdy testowałem przedmiotową Kowę, nieostrość dość szybko zaczynająca się poza centrum niestety manifestowała się właśnie z powodu możliwości łatwego rozglądania się z tytułu dużej źrenicy. Taki paradoks: komfort dużej źrenicy spowodował dyskomfort.
[u]

Oj widzę ,ze Swarek zabolał ? :mrgreen:
a może tak jest? kto wie?
Jak dyskutujemy o wadach Swarka - to ich nie ma :mrgreen: a jak o innych w kontekście do Swarka to tak być nie może !!! :grin:

punkt widzenia zalezy od d... siedzienia :lol:

Wojtas_B - Czw 23 Maj, 2024

TRYTON7, Dziwna i bezsensowna złośliwość. Byłem kiedyś dla Ciebie niemiły?
Chcesz porozmawiać ze mną o wadach Swarków, to zapraszam do dyskusji. Myślisz, że jestem dzieciakiem albo ciułałem latami na Swarka i obrażam się, gdy ktoś tę markę krytykuje? Trzeba było pojechać z nami na zlot i posłuchać, jak kląłem, gdy NL stał się na chwilę bezużyteczny przy ostrym niskim słońcu, odbitym jeszcze w rozlewiskach przed zachodem.

Ale to nie jest przedmiot tego wątku i nie o tym był mój poprzedni komentarz.
Prawdą jest, że nie ma obecnie na rynku lornetek odpowiadających Kowie 6,5x32. Topowym producentom takie projekty nie opłacają się. Szkoda, bo wielu z nas, zaawansowanych binoholików, chciałoby mieć do kompletu świetnie skorygowaną szóstkę z panoramicznym widokiem.
Kilka lat temu pojechałem do Bea z autentycznym zamiarem kupienia tej lornetki, bo naczytałem się na forach o jej z...stym stosunku jakości do ceny. Ale nie wziąłem, bo w egzemplarzu przeze mnie oglądanym ta nieostrość nie była brzegowa, tylko zaczynała się na tyle blisko centrum, że przeszkadzała, a dodam, że nieostrości blisko diafragmy w lornetkach o dużych polach nie są dla mnie problemem.

Binokularnik - Czw 23 Maj, 2024

Wojtas_B napisał/a:
NL stał się na chwilę bezużyteczny przy ostrym niskim słońcu, odbitym jeszcze w rozlewiskach przed zachodem

Być może, że w takich warunkach, lornetki z dwiema powłokami ( jedną na lewym, drugą na prawym obiektywie)
i transmisją(?) lepiej sobie radzą? :wink:

Wojtas_B - Czw 23 Maj, 2024

Binokularnik napisał/a:
Wojtas_B napisał/a:
NL stał się na chwilę bezużyteczny przy ostrym niskim słońcu, odbitym jeszcze w rozlewiskach przed zachodem

Być może, że w takich warunkach, lornetki z dwiema powłokami ( jedną na lewym, drugą na prawym obiektywie)
i transmisją(?) lepiej sobie radzą? :wink:


Co masz dokładnie na myśli?

Binokularnik - Czw 23 Maj, 2024

To są wyjątkowe warunki - intensywne światło z różnych kierunków...była na zlocie lornetka, która by to ogarniała?
Wojtas_B - Czw 23 Maj, 2024

Binokularnik napisał/a:
To są wyjątkowe warunki - intensywne światło z różnych kierunków...była na zlocie lornetka, która by to ogarniała?


Ogarniają lepiej lub gorzej, ale zgodnie z oczekiwaniami. W systemie Swarovskiego ELki lepiej tu się zachowują od NLek.
No ale to nie jest odkrycie, wiadomo o tym od premiery NL.
W normalnych warunkach NL to NL...

adaher - Czw 23 Maj, 2024

Meopty 7x42 i 12x50 ogarniały.
Marek Marecki - Czw 23 Maj, 2024

A jaka lornetkę 6x polacacie?
Binokularnik - Czw 23 Maj, 2024

adaher napisał/a:
Meopty 7x42 i 12x50 ogarniały.

A jak u nich z transmisją w porównaniu z NL?

Wojtas_B - Czw 23 Maj, 2024

Meopta 12x50 to miłe zaskoczenie. Wady widoczne na płaskich fotkach Adama w wątku "zdjęcia przez lornetkę" w naturze nie są ewidentne.
Jan55 - Czw 23 Maj, 2024

Marek Marecki napisał..."A jaka lornetkę 6x polacacie?"

A jest jakiś wybór ? Z 6x30 jest tylko porro APM MS i 6,5x32 ED, albo Kowa YF lub dach Kowa BD II 6,5x. Jest jeszcze porro Opticron Adventurer TWP 6,5x, ale jest słabszy optycznie (duże nieostrości brzegowe) od w/w lornetek :wink: .

adaher - Pią 24 Maj, 2024

Binokularnik napisał/a:
adaher napisał/a:
Meopty 7x42 i 12x50 ogarniały.

A jak u nich z transmisją w porównaniu z NL?


https://www.optyczne.pl/3..._12x42_W_B.html

https://www.optyczne.pl/3...s_12x50_HD.html

Trudno coś więcej jeszcze dopowiedzieć...

NL wyraźnie jaśniejszy i z naturalnym odwzorowaniem barw, Meopta trochę ociepla obraz.
Najlepiej jednak porównać je obok siebie.

https://forum.optyczne.pl/viewtopic.php?t=34208&postdays=0&postorder=asc&start=465

Binokularnik - Sob 25 Maj, 2024

adaher napisał/a:
Trudno coś więcej jeszcze odpowiedzieć

Dziękuję za kompleksową informację. Sądziłem, że to wyśrubowana transmisja powoduje, że NL nie radzi sobie przy nadmiarze wrażeń. Wygląda na to, że tu chodzi o sprawy konstrukcyjne. Miło, że bracia Czesi ( nie chodzi mi o braci Czesławy) okazali się być tu lepsi od germańca.

TRYTON7 - Pon 27 Maj, 2024

Wojtas_B napisał/a:
TRYTON7, Dziwna i bezsensowna złośliwość. Byłem kiedyś dla Ciebie niemiły?
Chcesz porozmawiać ze mną o wadach Swarków, to zapraszam do dyskusji. Myślisz, że jestem dzieciakiem albo ciułałem latami na Swarka i obrażam się, gdy ktoś tę markę krytykuje? Trzeba było pojechać z nami na zlot i posłuchać, jak kląłem, gdy NL stał się na chwilę bezużyteczny przy ostrym niskim słońcu, odbitym jeszcze w rozlewiskach przed zachodem.

Ale to nie jest przedmiot tego wątku i nie o tym był mój poprzedni komentarz.
Prawdą jest, że nie ma obecnie na rynku lornetek odpowiadających Kowie 6,5x32. Topowym producentom takie projekty nie opłacają się. Szkoda, bo wielu z nas, zaawansowanych binoholików, chciałoby mieć do kompletu świetnie skorygowaną szóstkę z panoramicznym widokiem.
Kilka lat temu pojechałem do Bea z autentycznym zamiarem kupienia tej lornetki, bo naczytałem się na forach o jej z...stym stosunku jakości do ceny. Ale nie wziąłem, bo w egzemplarzu przeze mnie oglądanym ta nieostrość nie była brzegowa, tylko zaczynała się na tyle blisko centrum, że przeszkadzała, a dodam, że nieostrości blisko diafragmy w lornetkach o dużych polach nie są dla mnie problemem.


Wojtas

cos taki delikatny ? :mrgreen:
to nie złośliwość tylko fakt zaobserwowany po różnych wpisach... wybacz jeśli Cię to dotknęło.

Swarek ma swoje wady ale z drugiej strony to nie ma ideału i raczej nie bedzie...
Różnice miedzy topowymi lornetkami są tak małe ,ze rozmowa o nich zdaje sie być bardziej nacechowana własnymi preferencjami niż faktyczna różnicą w 'czymkolwiek" ...

Osobiście dochodzę do wniosku ,ze zamiast NL bardziej opłaca sie kupić np. Kowe Highlander 80mm na pełnym fluorycie dokładające parę $ .

MacYaro - Sro 12 Cze, 2024

Kowa 6,5 gości u mnie od 4 tygodni. Miałem z nią taki problem, smrodek z elementów gumowych zaślepek z czarnego tworzywa i osłon. Kąpiel zaślepek w roztworze wody z płynem do mycia naczyń i dodatkiem octu pomógł na tyle, że problem w zasadzie zniknął. Natomiast smrodek gumy z osłon nadal występuje, ale jest mniejszy niż na początku. Myślę, że za 2-3 miesiące będzie po „problemie”.
Ale teki problem to nie problem. Zabrałem na kilka dni w podróż nad jeziora Kowę 6,5 i te kilka dni utwierdziło mnie o słuszności zakupu tej lornetki. Podczas wędrówki w zasadzie nie odczuwałem jej obecności w plecaku. Jednak waga ma znaczenie :cool:
Co do właściwości optycznych to w zasadzie napisane zostało w wątku wszystko.
Mega ostry obraz w centrum do 70-75% pola, łatwość „wbicia się” w punkt ostrości i głębia, współpraca z focuserem. Mała AC w centrum, brzegowa średnia ale nie rzuca się specjalnie w oczy. Brzegowa nieostrość jest jak dla mnie amatora do zaakceptowania, biorąc pod uwagę wielkość pola. A także doskonałą cenę lornetki. Ta lornetka ma u mnie dożywocie, chyba że jej kolejne wcielenie będzie jeszcze lepsze optycznie i Kowa nie wywinduje ceny nadmiernie w kosmos. :grin:

puni - Wczoraj 13:30

Dorzucam kolejny kamyczek do ogródka: Kowa BDII-XD 6,5x32:.
- Zgadzam się w pełni z wadami i opiniami które wyżej koledzy wypunktowali, a co nieostrości ja odbieram tak: wada nieostrości od 65-70% pola sprawdzam na drzewach i liściach bo wówczas najbardziej irytuje i w teście nasila się kiedy:
a) mamy niedokręconą ostrość mikroruchem a tym focuserem trzeba dużo częściej kręcić niż Nikonem EX 7x35
b) nasza głowa i twarz jest na pełnym słońcu - wówczas Kowa łapie liczne odblaski i odbłyski z obu stron. Wskazana szmata na głowę i lornetkę :)

- wydaje się że powiekszenie jest 6x a nie 6.5x bo zoom z Tento BPC 7x50 i nikona EX 7x35 są sporo większe a nie trochę większe.

- Pokrętło ostrości jako mechanika jest doskonale wykonane, natomiast ma mikroluz który ujawnia się dopiero kilka dni po zakupie

- Mój model Kowy cuchnał tanią gumą od nowości, obecnie tylko śmierdzi w tym nie tylko muszle, ale zatyczki, etui i wietrzę, wątek o tytule zawiera info skąd ją mam i jaki ma numer seryjny: "Smród nowej Kowy" https://forum.optyczne.pl/viewtopic.php?t=35245

- Porównam: z Nikon EX 7x35 , EX ma bardziej łagodną nieostrość na dłuższej przestrzeni od pola, Kowa mocniejszą ale krótszą. Kowa jako lekki mały kompakt da się obsługiwać jedną ręką i jednym palcem a EX już nie dwoma rękami i dwoma palcami (spory opór fokusera i lekki martwy punkt bezwładu). Nikon ma pole na papierze 9,3 i jest tylko troszkę mniejsze ale zauważalne od Kowy. Uważam że 7x35 EX to dobre szkło i obraz w stosunku do Kowy w budżecie używane za 500 PLN, odstaje lekko polem widzenia, ma zdecydowanie gorszą mechanikę, dużo większą wagę i dlatego Nikon ma stabilniejszy obraz x7 niż Kowa x6.5, Kowa jest dużo bardziej jaśniejsza od N, ma bdb muszle choć wąskie (mimo że w moim przypadku śmierdzą). EX ma większy i mocniejszy efekt 3D i rzadziej wymaga ostrzenia. Kowa wyraźniejsza niż Nikon, to też i wynik większej jasności w połączeniu z mniejszym powiększeniem Kowy. Kowa ma więcej odblasków i odbić.

- mam dobrze widoczne kolce dachowe od pryzmatów w obu obiektywach pod różnym kątem zegarowym i co z tego

- Rzeczywiście "waga ma znaczenie" i lornetką najcześciej wychodzącą jest najlżejsza o sensownym czy dobrym obrazie oraz zblita i jednolita (wąska i krótka), a Kowa spełnia więcej niż taką funkcję i wszystko wskazuje na to że Kowa skunks zostanie. Należy podkreślić że testerzy z forum i redaktorzy mocno wysoko oceniają ten model i prywanie posiadają co jest rekomendacją sensu kupna a grono nie jest skore do wydawania w zly sposób kasy mając porównanie. Jest szybkokupywalna i zwracalna w PL

Jan55 - Wczoraj 15:04

puni...W Twoim wątku napisałem jaki jest nr mojej Kowy 6,5x, kupionej 3 lata temu. Patrząc na nr Twojej 39029xx vs moja 3901590, można sądzić, że Twoja to leżak magazynowy. Różnica w nr to około 1400, czyli dość mała, jak na ilość lat między nimi. Stąd może wynikać ten intensywny zapach bo lornetka leżała zapakowana, bez dostępu powietrza, więc przeszła zapachem gumy zatyczek :cry: .
puni - Wczoraj 16:02

Jan55, Tak rzeczywiście wydaje się to logiczne i masz rację. Przypomnę Kowy są pakowane w szczelne mocne woreczki i wsadzone do pokrowca, wystarczy aby w magazynie pod sufitem panowała wysoka temp i guma zatyczek niedostatecznie wykonana zapachowo zacznie się kisić bez wentylacji.

Najgorzej jest w upalny dzień zabierając lornetkę śmierdzą muszle i to powierdzają od razu osoby którym dałem lornetkę do testów optycznych. Przy spadku temp. jest oczywiście lepiej. W Amazon.pl kończy się sprzedaż ostatnich sztuk (przypomnę że tam kupiłem) w obniżonej cenie i tak nie najniższej bo jakiś czas temu było jeszcze lepiej w dół, stąd mniemam, że cena tej Kowy będzie później raczej wyższa (lub brak towaru) i zbliżona do polskich sklepów czyli ok 150-200 PLN więcej.

Zatem wymiana skończy się podobnym zapachowo modelem, tym bardziej że @MacYaro też zakupił Kowę skunksa kilka tygodni wcześniej (jaki masz numer lornetki MacYaro?), nabycie w innym miejscu średnio optymalizacją.

MacYaro - Wczoraj 20:46

puni, nr mojej - 39029XX, ta sama seria.
Jan55 - Wczoraj 21:50

No i sprawa jest jasna, obie z tej samej serii, obie z śmierdzącymi zatyczkami, obie (cała seria ?) gdzieś leżakowały :wink: .
W końcu trafiły na Amazona, jak to zwykle bywa :cry: . Pisałem kilka razy na forum, że zakupy na Amazonie, zwłaszcza sprzętu optycznego i foto, to loteria szczęścia, a wiem to z "pierwszej ręki". Skądś te niższe ceny się biorą.

puni - Dzisiaj 0:24

Z mojego doświadczenia: jeśli do Decathlonu/Amazonu/innego domenowca trafia sprzęt np. sportowy niszowy hobbistyczny i nie tani to znaczy że na rynku kończy się seria danego produktu i cedują na molocha internetowego bujanie się ze zwrotami i reklamacjami. Moloch podejmuje wezwanie kosztem dobrej obniżki cenowej przyciągającej klienta rzucając na rynek ostatnie rozmiary przed zniknięciem z rynku produktu a zastąpi je nowy model. W tym czasie pozostałe sklepy internetowe już mają wyprzedany stary model lub są niedobitki. Amazon dobrze wie, że to śmierdziało można oczywiście oddać, ale przykry zapach do końca nie wypełnia znamion formalnej reklamacji.
@Jan55 ma we wszystkim rację :)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group