|
forum.optyczne.pl
|
 |
Lornetki - Nikon M7 10x30 i 10x42- krótkie porównanie.
Binokularnik - Sro 13 Lis, 2024 Temat postu: Nikon M7 10x30 i 10x42- krótkie porównanie. Witam,
W sobotę, w drodze do pracy, wpadłem do sklepu i kupiłem M7 10x42 w celu uzupełnienia mojego dwuelementowego zestawu lornetek 10x. Zestaw składał się z Terry ed 10x25 (Nordic walking, wypady „w miasto” i…”może a nuż się przyda?”) i M7 10x30 ( głównie rower, czasem w plecaku jako dodatek do Terry gdy planowałem dłuższy postój na spacerze z kijkami). Brakowało czegoś na parapet, czegoś na wyjazdy połączone z obserwacjami stacjonarnymi, czegoś również o powiększeniu 10x bo uznałem, że jest ono dla mnie optymalne i nie ma sensu wchodzić w inny format. A tak naprawdę to po prostu zapałałem chęcią żeby kupić coś nowego.
Króciutkie porównanie:
Wygląd: obie ładne, prawie bezzapachowe, obłożone dobrej jakości ogumieniem przyjemnym w dotyku.
Mechanika: zaskoczyło mnie to, że oba Nikony, mimo znacznych różnic gabarytowych, mają tak samo wyregulowane mostki i focusery - ten sam opór, gładkie, przyjemne ustawianie, niepodatne na przypadkową deregulację. Muszelki w obu modelach działają perfekcyjnie, bez luzów i klekotania. Pierścień regulacji dioptrii, w obu modelach, obraca się płynnie, ma stosowny opór i po przypadkowemu odblokowaniu „sam” się nie przekręci.
Korekcja dioptrii: oba modele korygują moje -4,75 przy patrzeniu w dal, w obu jest zapas, w 10x30 niewielki, w 10x42 duży.
Ergonomia: obie lornetki dobrze leżą w dłoniach, da się je obsłużyć jedną ręką, ale 10x42 jest sporo cięższa, grubsza i lepiej nie kombinować tylko trzymać ją oburącz.
Pozorne pole widzenia: na papierze oba modele niewiele się różnią (6.7*30 / 6.9*42), ale to co widać…hmm…to po prostu trzeba samemu zobaczyć żeby uwierzyć! 10x42 zdecydowanie góruje tu nad mniejszym bratem. Różnicę widać od razu, bez konieczności naprzemiennego przykładania lornetek do oczu. Przykro mi to stwierdzić, ale Kowa BDIIXD 6.5x32 słabo wypada pod tym względem w konfrontacji z M7 10x30, a 10x42 ją tu po prostu nieprzyzwoicie masakruje. Przykro mi bo kiedyś uważałem Kowę za lornetkę szerokokątną, ale niestety zmieniłem zdanie.
Korekcja pola: jest dobrze w obu modelach jeśli chodzi o krzywizny, niewielkie zakrzywienia pionowych elementów pojawiają się tuż przed diafragmą i nie zakłócają przyjemności w odbiorze prezentowanego obrazu. 10x42 ma trochę większy zakres nieostrości brzegowej, ale przy tak dużym polu nie wpycha się ona do oczu.
Jasność wieczorowa: M7 10x30 jest trochę ciemniejszy od 10x42, ale w warunkach miejskich (osiedle, duży oświetlony parking, tablice rejestracyjne, drzewa na cmentarzu, choinki pod oknem, śmietnik, znaki drogowe, tablice informacyjne, paczkomat itp.) wiele nie ustępował dużemu bratu. Obraz trochę ciemniejszy, ale dostępność szczegółów na zbliżonym poziomie.
Granica bliskiego ostrzenia: 10x30 ok. 2m, 10x42 2.5m.
Wady: jak dla mnie to focusery są zbyt „narowiste” w obu modelach. Może to i zaleta w sytuacji gdy trzeba szybko wyostrzyć obraz np. przeskakując z dalszego obiektu na bliższy, ale wolałbym żeby działały spokojniej i mniej nerwowo. Dodam jeszcze, że do obu lornetek producent dodaje taki sam pasek, który w modelu 10x42 sprawdza się znakomicie, a w przypadku 10x30 jest kompletnie bez sensu.
Podsumowanie: jeżeli ktoś nie planuje bardzo dużych wydatków i chce kupić przyzwoity sprzęt w rozsądnej cenie to, moim zdaniem, warto zainteresować się tymi Monarchami. Osobie, która planuje zakup jednej lornetki polecam model 10x30. Ma mniejsze pole od 10x42, wieczorem jest ciemniejszy, ale ogólnie jest fajniejszy, poręczniejszy i wygodniejszy w codziennym użytkowaniu, i przy tak niewielkich gabarytach oferuje naprawdę sporo.
pozdrawiam
Jan55 - Sro 13 Lis, 2024
Binokularnik napisał..."Przykro mi to stwierdzić, ale Kowa BDIIXD 6.5x32 słabo wypada pod tym względem w konfrontacji z M7 10x30, a 10x42 ją tu po prostu nieprzyzwoicie masakruje. Przykro mi bo kiedyś uważałem Kowę za lornetkę szerokokątną, ale niestety zmieniłem zdanie"
Jeżeli to nie problem, to czy możesz dokładniej napisać, na czym te miażdżące różnice polegają, między Kową 6,5x32 a M7 10x30/42.
Mam M710x30 i w pełni zgadzam się z Twoją opinią o niej, natomiast 10x42 nie znam ale jeżeli jest tak jak piszesz, to jest to lornetka OK. Pole 69* w lornetce 10x42 jest polem wielkim jak na takie powiększenie więc i komfort patrzenia jest świetny a w 10x30/67*, niewiele gorszy a praktycznie taki sam . Na rynku jest niewiele lornetek 10x30/32/42 z tak dużymi polami, a szkoda.
Binokularnik - Sro 13 Lis, 2024
Jan55 napisał/a: | Jeżeli to nie problem, to czy możesz dokładniej napisać, na czym te miażdżące różnice polegają, między Kową 6,5x32 a M7 10x30/42. |
Kowa, w bezpośredniej konfrontacji z M7 10x42, to dziurka - no może nie dziurka, ale dziura od klucza - jeśli o wielkość pola pozornego chodzi.
_Tomek_ - Sro 13 Lis, 2024
Gijs pomierzył Kowę i wyszło mu powiększenie 6x:
https://www.houseofoutdoo...5-febr-2020.pdf
Jeśli pole rzeczywiste jest zgodne ze specyfikacją (10*), to pole pozorne wychodzi... po prostu niezłe i tylko tyle
Abs - Sro 13 Lis, 2024
Z przymrużeniem oka: idąc tym tropem najlepsze pole jest bez lornetki i to za darmo Nie wykluczam że jeśli zaczną mi drżeć ręce to może sobie coś takiego kupię (np. 6x). Oczywiście powyższe informacje odnośnie pola pozornego są cenne.
Jan55 - Sro 13 Lis, 2024
Binokularnik...Jeżeli chodzi o to to tak, różnica 9* to duża różnica i musi być widoczna, tyle, że porównanie powiększenia 6,5x ( 6x wg Gijsa) do 10x to trochę nie pasuje. Bardziej pasuje porównanie Terry 10x25/55* i tutaj będzie widać tą różnicę jak "dziurki vs okno" Muszę tą różnicę sprawdzić na swoich Kowach 10x42 i 6,5x32, bo nigdy jakoś nie zwracałem uwagi, może dlatego że 6,5x używam rzadko, w połączeniu z 10x.
Jan55 - Sro 13 Lis, 2024
_Tomek_...W lornetce 6,5x (6x) pole pozorne 60* jest bardzo dobre, z tym, że gdyby to było pełne 6,5x, to byłoby zdecydowanie lepiej, ale jest jak jest i lornetka jest szerokokątna i bdb optycznie, z tym, że trzeba też trafić na dobry egzemplarz.
Wojtas_B - Sro 13 Lis, 2024
Legenda szerokokątności Kowy 6,5x jest pokłosiem posługiwania się (pisania w ten deseń na forach) polem rzeczywistym. Pole pozorne tej lornetki nie jest ani małe, ani szczególnie duże. Gdyby to pole było ogromne, nie widziałbym bez wysilonego zerkania na boki jej nieostrości pozaosiowej.
Binokularnik - Czw 14 Lis, 2024
_Tomek_ napisał/a: | Gijs pomierzył Kowę i wyszło mu powiększenie 6x: |
Gdy kupiłem Kowę 6.5x32 to porównałem ją z PZO 6x30, która przez kilka lat służyła w artylerii. Oglądane obiekty były większe w Kowie i nie wynikało to ze złudzenia optycznego bo pole widzenia też miała większe (ten sam obiekt, w mniejszym polu, wydaje się być większy).
Binokularnik - Czw 14 Lis, 2024
przepraszam, dwa razy wysłałem...
_Tomek_ - Czw 14 Lis, 2024
PZO 6x30 też pomierzył i wyszło mu 5.9x
https://www.houseofoutdoo...-nov-4-2020.pdf
Ale że tak małą różnice zobaczyłeś...
Binokularnik - Czw 14 Lis, 2024
Może daltoniści, zamiast czopków, mają inne pipsztoki, które to umożliwiają.
inmunis - Czw 14 Lis, 2024
Ja właśnie szukam coś małego do parku. Mam wszak dwa Swarki CL Co. 8x30 i NL 10x42 ale przydała by się mała jakaś, taka że jak wpadnie do wody nie będzie jej szkoda. Tu też muszę podziękować Jan55 za cierpliwość do mojej osoby i odpisywanie. I właśnie się mocno zastanawiam nad Nikonem M M7 10x30 albo 8x30. Jeszcze myślałem o Kowie DB II 8x32. Miałem ją w rękach na testy ale dostałem uszkodzony model i się zraziłem teraz sprzedawca zapewnił że wyśle dobry no ale niesmak pozostał. Ale jak tu kolega pisze ze 10x30 to muszę poczytać o niej jeszcze i może się kupi.
Jan55 - Czw 14 Lis, 2024
inmunis...Odpisałem Ci na maila.
M7 8/10x30 są lepsze optycznie od Kowy, ostrzejsze, z mniejszą AC i większymi polami pozornymi (65* i 67*), ostrymi w 85%. Kowy są lepsze tylko w obudowie (magnez).
Binokularnik - Pią 15 Lis, 2024
Jan55 napisał/a: | M7 8/10x30 są lepsze optycznie od Kowy, ostrzejsze, z mniejszą AC i większymi polami pozornymi (65* i 67*) |
Akurat Kowa BDIIXD 8x32, o której pisał kolega, ma pole pozorne sporo większe od Nikonów jeżeli jej "papiery" nie kłamią.
Jan55 - Pią 15 Lis, 2024
Binokularnik...Pole Kowy 8x32 jest zawyżone w specyfikacji producenta i prawidłowo ma zmierzone 8,2*/64*, przy powiększeniu 7,9x, więc w tym przypadku są takie same z M7 8x30, natomiast Kowa 10x32 ma mniejsze pole niż podane 6,7*, bo wychodzi około 6,4*/64*. Wszystkie Kowy BD II mają zawyżone pola na papierze.
Binokularnik - Pon 25 Lis, 2024
Ciąg dalszy:
Spajki: 10(?)x42 lepiej sobie radzi. Spajkuje na dwóch z ośmiu jasnych latarni, które zawiera mój widok z okna, a mała na trzech. Kowa BDIIXD, z tego co pamiętam, spajkowała na wszystkich ośmiu, ale tego już nie sprawdzę bo oddałem ją w dobre ręce.
Powiększenie: ciekawa sprawa... Pola rzeczywiste obu lornetek są - moim zdaniem… identyczne! Jeżeli większy model ma ciut większe pole, to bardziej wynika to z sugestii opartej na danych ze specyfikacji niż wrażeń obserwacyjnych. Skąd zatem taka różnica w wielkości pola pozornego? Zacząłem drążyć temat… Zmierzyłem średnicę obiektywu i źrenicy wyjściowej. W modelu 10x30 wszystko się zgadza: 30mm/3mm, a w większym bracie wyszło 42mm/4mm. Oczywiście zdaje sobie sprawę z tego, że te moje pomiary za pomocą linijki nie są dokładne, ale coś chyba jest na rzeczy. Dodam jeszcze, że to żona zwróciła mi uwagę na różnice w powiększeniach obu lornetek.
marcin.pilarz12 - Pon 25 Lis, 2024
A czy użytkownicy obu tych lornetek porównywali którąś z np Olympus 10x42 PRO. Jak na ich tle wypada on? Szczególnie chodzi mi o M7 10x42.
Wojtas_B - Pon 25 Lis, 2024
Pola pozorne mogą różnić się też w zależności od odległości oka od okularów, w lornetce z mniejszym odstępem źrenicy oko jest bliżej diafragmy, którą widzi pod większym kątem.
Binokularnik - Pon 25 Lis, 2024
specyfikacja:
M7 10x30 ER 15.8
M7 10x42 ER 16.5
Jan55 - Pon 25 Lis, 2024
marcin.pilarz12...MZ, Olympus przegrywa z M7 wielkością pola okularów, 61* vs 69*, co automatycznie przekłada się na komfort patrzenia i widzenia obrazu i M7 jest jakby troszkę jaśniejszy. Pozostałe niuanse optyczne są podobne. W końcowym rozrachunku , MZ, M7 wypada lepiej.
M7 10x42 jest porównywalny optycznie z Kową BD II 10x42, przy czym Kowa ma słabiej skorygowaną AC, wielkość pól okularów jest, praktycznie, taka sama, kontrast i ostrość porównywalna. Kowa jest lepsza pod względem jakości obudowy i mechaniki (magnez, działanie pokręteł ostrości i dioptrii). Wielkość muszli ocznych (43mm), co ma duże znaczenie, taka sama.
Jeżeli miałbym teraz kupować lornetkę 10x42 to wybierałbym między M7 a Kową. Trzeba jeszcze pamiętać o występujących różnicach w jakości wykonania, pomiędzy poszczególnymi egz danej lornetki, które na tym pułapie cenowym, są na porządku dziennym. W związku z tym trzeba trafić na dobry egz aby być zadowolonym .
Jan55 - Pon 25 Lis, 2024
Binokularnik napisał..."Spajki: 10(?)x42 lepiej sobie radzi. Spajkuje na dwóch z ośmiu jasnych latarni, które zawiera mój widok z okna, a mała na trzech"
Miałem wiele Nikonów Monarchów, w rękach i przed oczami, ale żaden nie wykazywał spajków na bardzo mocnych źródłach światła. Mam w tej chwili 3 Monarchy M7 (8/10x30) i M5 (12x42) i sprawdziłem je przed chwilą na mocnych światłach latarni, ale żaden z nich nie wykazuje spajków, w stylu lornetek Kowy.
Jestem Twoim spostrzeżeniem, trochę, zdziwiony, ale być może trafiłeś na jakieś "dziwne" egzemplarze tych Nikonów.
Mało tego, ale zadzwoniłem do kolegi, mającego też starego Monarcha7 8x30 i nowego M7 10x30, aby sprawdził swoje lornetki na podobnych światłach, kolega sprawdził i orzekł, że spajków nie widzi. Na forach też nikt nie pisał o takiej "przypadłości" w Nikonach, a w testach, korekcja astygmatyzmu, jest oceniana jako bdb.
_Tomek_ - Wto 26 Lis, 2024
Kwestia latarni. Ja mam taką jedną szczególnie mocną (mały, biały LED na ciemnym tle - bo innych latarni blisko nie ma, ta jest prywatna), na której każda dachówka pokazuje choćby delikatne spajki. Na innych latarniach różnie, niektóre lornetki (Genesis 10.5x, Terra 8x25) wydają się wolne od spajków, ale to nieprawda. Zresztą AC w centrum też każda na tej latarni pokazuje, czasem ledwo widoczny ślad, ale jednak.
Najważniejsze wniosek z tego co Binokularnik pisze: w BD II 6.5.32 jest gorzej niż M7 10x42. Ja mogę dodać, że BD II 8x42 to najgorsza pod tym względem z moich lornetek.
marcin.pilarz12 - Wto 26 Lis, 2024
Jan55 jako użytkownik M7 (8-10x30), którą wykorzystuje Pan częściej, którą Pan preferuje? Czy 10 jest Pan w stanie stabilnie utrzymać? Czy M7 8-10x42 jest wg was lornetką równie "mobilną"? co M7 8-10x30 z racji troszkę większych gabarytów i wagi większej o 20 dag.
Jan55 - Wto 26 Lis, 2024
marcin.pilarz12...Generalnie to lornetki 8/10x30/32 używam "w terenie" a 8/10x42 bardziej stacjonarnie (dom, balkon, ew krótkie spacery). Jeżeli waga lornetki nie jest dla Ciebie przeszkodą (wiek,zdrowie) to kup 8x42 (najbardziej uniwersalna) a jeżeli jesteś w stanie utrzymać, w miarę bez drgań, to możesz spróbować 10x42, ale wcześniej musisz to sprawdzić.
Lornetki 8/10x42 o wadze do 700g nie są aż takie ciężkie, ale w dłuższym noszeniu na szyi, taki ciężar jest odczuwalny. Lornetki 8/10x30/32 to najlepsze apertury do użytkowania w terenie (piesze wycieczki, zwłaszcza w góry, długie spacery).
Takie jest moje zdanie i nie wszyscy muszą się z nim zgadzać .
_Tomek_ - Wto 26 Lis, 2024
marcin.pilarz12 napisał/a: | Czy M7 8-10x42 jest wg was lornetką równie "mobilną"? co M7 8-10x30 z racji troszkę większych gabarytów i wagi większej o 20 dag. |
To jest zupełnie indywidualna kwestia. Dla mnie BD II 8x42 jest mobilna, wiec M7 tez by byla (porównywałem bezpośrednio BD II 8x42 z M7 8x42, praktycznie te same wymiary i masa, optycznie zresztą też bardzo podobne, poza nieco bardziej dokuczliwa AC w Nikonie). Z tym że nie mam tez problemu z wielogodzinnym noszeniem kilogramowej Genesis, ale już na wyjazdy urlopowe nie chce mi się jej targać, tylko BD II, a na rower 8x25...
Binokularnik - Wto 26 Lis, 2024
Jan55 napisał/a: |
Miałem wiele Nikonów Monarchów, w rękach i przed oczami, ale żaden nie wykazywał spajków na bardzo mocnych źródłach światła. Mam w tej chwili 3 Monarchy M7 (8/10x30) i M5 (12x42) i sprawdziłem je przed chwilą na mocnych światłach latarni, ale żaden z nich nie wykazuje spajków, w stylu lornetek Kowy.
Jestem Twoim spostrzeżeniem, trochę, zdziwiony, ale być może trafiłeś na jakieś "dziwne" egzemplarze tych Nikonów.
Mało tego, ale zadzwoniłem do kolegi, mającego też starego Monarcha7 8x30 i nowego M7 10x30, aby sprawdził swoje lornetki na podobnych światłach, kolega sprawdził i orzekł, że spajków nie widzi. |
Sprawdziłem raz jeszcze…hmm…. tym razem M710x30 spajkował tak samo i na tych samych latarniach jak poprzednio (terra ed 10x25 podobnie), a M7 10(?)x42 nie spajkował w ogóle.
Inna (gorsza) przejrzystość powietrza? Inne parametry prądu w latarniach?
Binokularnik - Wto 26 Lis, 2024
marcin.pilarz12 napisał/a: | Czy M7 8-10x42 jest wg was lornetką równie "mobilną"? co M7 8-10x30 |
nie jest....
Jan55 - Wto 26 Lis, 2024
Binokularnik...Czy te spajki w Twoich M7, maja taką samą formę jak w Kowach, czyli X ?
Kowy BD II, to jedyne lornetki, ze wszystkich jakie miałem przed oczami, które pokazują, tak wyraźne spajki. Była jeszcze Chase ED 8x42, ale w niej spajki były dużo mniejsze i delikatniejsze niż w Kowach i nie raziły w oczy.
_Tomek_ - Sro 27 Lis, 2024
W BD II 8x42 to jest nawet "XXX" Ale w każdej lornetce przynajmniej "X" musi być, bo po jednej nóżce iksa z każdego toru. Trochę trzeba pokombinować z ustawieniem wzgledem latarni.
Binokularnik - Sro 27 Lis, 2024
Jan55 napisał/a: | Binokularnik...Czy te spajki w Twoich M7, maja taką samą formę jak w Kowach, czyli X ? |
Tak, wczoraj jeszcze raz sprawdzilem i w przypadku M710x30, i terry ed 10x25 było to samo co wcześniej, a M710(?)x42 przyspajkował b. delikatnie tylko na najbliższej latarni.
PS. więcej razy już nie będę sprawdzał....znudziło mi się
Jan55 - Sro 27 Lis, 2024
To dowodzi tego, że rozrzut jakościowy, w optyce, niezależnie od ceny,występuje między poszczególnymi egzemplarzami lornetek tej samej firmy, apertury i serii. Nie ma znaczenia znaczek firmy na obudowie, znaczenie ma jakość materiałów, produkcji i ostatecznej kontroli jakości, przed dopuszczeniem do sprzedaży, a ponieważ liczą się tylko zyski, więc nawet te największe tuzy optyki uważają, że wszystko się sprzeda, więc kontrola jakości schodzi na drugi plan .
Binokularnik - Sro 27 Lis, 2024
Jan55 napisał/a: | To dowodzi tego, że rozrzut jakościowy, w optyce, niezależnie od ceny,występuje między poszczególnymi egzemplarzami lornetek tej samej firmy, apertury i serii |
Czy aby na pewno jest to tego dowodem?
Ja wcale nie uważam, że mój egzemplarz M7 10x30 jest jakiś „trafiony” i jest źle skontrolowany. Radzi sobie ze spajkami na poziomie Terry ed 10x25, która nie jest zła pod tym względem. Warunki obserwacji dla obu tych lornetek nie należały do łatwych, a to, że M7 10(?)x42 wypadł tu lepiej nie świadczy o tym, że Terra i mały Monarch są przykładem rozrzutu jakościowego.
Jan55 - Sro 27 Lis, 2024
Binokularnik...Jeżeli spajki nie są dla Ciebie wadą jakości optyki w lornetce to dla Ciebie dobrze a dla innych nie. Spajki, na szczęście, nie są uciążliwą wadą w obserwacjach dziennych a świecące latarnie, nocą, mało kto ogląda, więc zdecydowana większość posiadaczy lornetek, nie ma nawet pojęcia o czymś takim jak spajki . Piszę oczywiście o spajkach "klasy" Kowy BD II .
Binokularnik - Sro 27 Lis, 2024
Jan55 napisał/a: | Binokularnik...Jeżeli spajki nie są dla Ciebie wadą jakości optyki w lornetce to dla Ciebie dobrze a dla innych nie. |
Po jakiego grzyba poruszyłem temat spajków w tym watku?
Jan55 - Sro 27 Lis, 2024
Binokularnik...Nie spinaj się tak . Nikt wcześniej nie pisał o spajkach, w Nikonach Monarchach, a Ty je zauważyłeś i o nich napisałeś. Więc o co "chodzi" ?
Jedynie co , to nie opisałeś jakie te spajki są, czy to jet lekkie "iskrzenie" wokół mocnych źródeł światła lub gwiazd, czy też spajki w stylu Kowy BD II, w formie promieni w kształcie X i tyle. Tak jedne jak i drugie wielu ludziom nie przeszkadzają, w tym mnie .
PS. Napisałeś..."Po jakiego grzyba poruszyłem temat spajków w tym watku?"
MZ, chciałeś opisać swoje wrażenia z porównania tych lornetek, więc je opisałeś i już. Ja z kolei opisałem swoje wrażenia i po "zawodach". Na tym chyba to polega, na tym forum .
Lech149 - Sro 27 Lis, 2024
Janie , dopiero teraz dowiedziałem się od Ciebie co to są spajki . Domyślałem się , ale pewności
nie miałem Chyba nie do tego służy lornetka , żeby oglądać spajki na świecących latarniach
Kot72 - Sro 27 Lis, 2024
Czasem przed testem spajków na latarniach dobrze jest porządnie wyczyścić soczewki okularowe . Kiedyś patrzę sobie przez DO Foresta i .... o kurcze , spajki na wszystkich punktowych źródłach światła . Ale przecież wcześniej tego nie było Cóż , małżonka wcześniej patrzyła i soczewki zanieczyściła . Po czyszczeniu zjawisko zniknęło . Z kolei mój P7 8X30 generuje spajki w postaci pochylonego krzyża na silnych punktowych źródłach światła . Linie cieniutkie ale widoczne . Na słabszych światłach , gwiazdach czy księżycu zjawisko nie występuje .
Kot72 - Sro 27 Lis, 2024
Binokularnik, jak chcesz sprawdzić faktyczne powiększenie obu lornetek to musisz zmierzyć średnicę krążków światła z przodu ( obiektywy ) i z tyłu ( okulary ) a nie średnicę obiektywów . Dzielisz wyniki pomiarów i wtedy otrzymujesz x powiększenie .
Jan55 - Sro 27 Lis, 2024
Czasem, lekkie, nieświadome załzawienie oczu ( tzw szklisty wzrok), powoduje, że można zobaczyć spajki, których wcześniej się nie widziało . O tej porze roku (zimne powietrze) zdarza się to często, zwłaszcza u osób, które mają problem z astygmatyzmem .
PS.Gdzieś , na którymś forum (blogu) astro, przeczytałem, że są ludzie, którzy "przerabjają" swoje lunety czy teleskopy, tak aby widzieć gwiazdy ze spajkami, bo taki widok uwielbiają . Można? można .
Binokularnik - Czw 28 Lis, 2024
Kot72 napisał/a: | Binokularnik, jak chcesz sprawdzić faktyczne powiększenie obu lornetek to musisz zmierzyć średnicę krążków światła z przodu ( obiektywy ) i z tyłu ( okulary ) a nie średnicę obiektywów . Dzielisz wyniki pomiarów i wtedy otrzymujesz x powiększenie . |
Nie rozumiem o jakie krążki światła Ci chodzi.
W/g słowniczka optyczne pl. średnicę źrenicy wyjściowej obliczamy dzieląc średnicę obiektywu przez powiększenie. Z tego wynika, ze powiększenie możemy obliczyć dzieląc średnicę obiektywu przez średnicę źrenicy wyjściowej. W lornetce 10x42 źrenica wyjściowa powinna mieć 4.2mm, a mi wyszło, że ma mniej. Jakie faktycznie powiększenie ma M7 10x42 nie jest ważne, ważne, że powiększa bardziej niż 10x30 i daje wielkie obrazisko (pole pozorne) od którego trudno się oderwać. Niby fajnie, ale przyznaję, że wolałbym większe pole rzeczywiste i większą źrenicę bo miałbym z tego większy pożytek.
TRYTON7 - Czw 28 Lis, 2024
Binokularnik napisał/a: | Kot72 napisał/a: | Binokularnik, jak chcesz sprawdzić faktyczne powiększenie obu lornetek to musisz zmierzyć średnicę krążków światła z przodu ( obiektywy ) i z tyłu ( okulary ) a nie średnicę obiektywów . Dzielisz wyniki pomiarów i wtedy otrzymujesz x powiększenie . |
Nie rozumiem o jakie krążki światła Ci chodzi.
W/g słowniczka optyczne pl. średnicę źrenicy wyjściowej obliczamy dzieląc średnicę obiektywu przez powiększenie. Z tego wynika, ze powiększenie możemy obliczyć dzieląc średnicę obiektywu przez średnicę źrenicy wyjściowej. W lornetce 10x42 źrenica wyjściowa powinna mieć 4.2mm, a mi wyszło, że ma mniej. Jakie faktycznie powiększenie ma M7 10x42 nie jest ważne, ważne, że powiększa bardziej niż 10x30 i daje wielkie obrazisko (pole pozorne) od którego trudno się oderwać. Niby fajnie, ale przyznaję, że wolałbym większe pole rzeczywiste i większą źrenicę bo miałbym z tego większy pożytek niż z tego większego powiększenia. |
powiększenie jest ważne, bo jeśli jest inne niż podają może znaczyć np. ze wewnątrz tubusów diafragma jest zbyt blisko umieszczona soczewki ? lub ogniskowe okularów są inne niż zamierzone... jakie wychodzi ci powiększenie po zmierzeniu zranić wyjsc. ?
Binokularnik - Czw 28 Lis, 2024
TRYTON7 napisał/a: | jakie wychodzi ci powiększenie po zmierzeniu zranić wyjsc. ? |
zakładając, że moje pomiary były precyzyjne to M710x30 powiększa 10x, a M710x42 - 10.5x
Jan55 - Czw 28 Lis, 2024
Binokularnik...Trzeba pamiętać o tym, że pozorne pole (zmierzone) w 10x42 ma 69* a w 10x30 ma 67* i to już może powodować że widziany obraz w 10x robi większe wrażenie przestrzenne, jak piszesz, "wielkie obrazisko".
Sprawdziłem na Kowie 10x42 (69-70*) i M7 10x30 (67*) i odnoszę takie samo wrażenie jak Ty. Trzeba jeszcze pomyśleć nad tym, czy 10x30 ma faktycznie 6,7* a nie np 6,6*. Na pewno jest "ciut" mniejsze od Kowy 10x42, ale więcej niż 6,7* nie ma.
PS Nie widzę takiej różnicy (wrażenie przestrzenne), porównując lornetki 8x30-42 o takich samych, a nawet zbliżonych +/- 0,1-0,3*/1-3*, polach rzeczywistych/pozornych.
Binokularnik - Pon 02 Gru, 2024
Ciąg dalszy:
Uwagi końcowe: jeśli chodzi o przydatność obserwacyjną to wiele nie zyskałem kupując M7 42mm. W dzień widać to samo co w M7 30mm (trochę większe powiększenie nic nie daje z praktycznego punktu widzenia) jedynie wieczorem jest trochę widniej i… to wszystko. Jest wszak jedna rzecz dla której warto było kupić większego M7. Tą rzeczą jest…przyjemność gapienia się przez tę lornetkę na cokolwiek!. Rano, po przebudzeniu, zamiast szybkim krokiem iść do toalety i się wysikać, zatrzymuję się przy parapecie, sięgam po lornetkę i przestępując z nogi na nogę chwilę sobie popatrzę. Po wyjściu z toalety podchodzę do okna i… kontynuuję obserwacje, tym razem już w towarzystwie kotka, który w międzyczasie wskakuje na parapet i czeka na mnie siedząc obok lornetki. Jest pięknie….ale do czasu: „Może byście już zamknęli okno bo się w końcu przeziębicie, przypominam, że jest poniedziałek i najwyższy czas zdjąć piżamę, ubrać się i jechać do pracy”…
|
|