forum.optyczne.pl

Lornetki - Gumy w lornetkach Swarovski.

Dawid1984 - Pon 01 Gru, 2025
Temat postu: Gumy w lornetkach Swarovski.
Drodzy Forumowicze mam do was pytanie odnośnie waszych lornetek.
Oczywiście pytanie kieruje do użytkowników Swarovskiego. Mianowicie jak często macie problemy z gumami na lornetkach i co ile je wymieniacie?
Ogólnie problem w środowisku ptasiarskim jest dość mocno znany, zastanawia mnie jak to jest z waszymi lornetkami?
Od siebie dodam że jestem rok od wymiany i odpukać na razie trzyma się dobrze. Słyszałem że mieszanka została poprawiona i ma wytrzymać dłużej. O ile zobaczymy :)
Z tego co wiem problem dotyczy wszystkich nowych modeli włącznie z NL. Swoją drogą kolega wymieniał gumę w nowej NL po roku użytkowania :)
Fakt że specjalnie nie szanujemy tych lornetek, aczkolwiek bez przesady.
Dodałem dwa przykłady zdjęciowe moja 8x32 EL ( użytkowana była dwa lata).
I kolegi 8.5 x 42 EL guma zmieniana w Styczniu tego roku, pojawiły się purchle :)

binocullection - Czw 04 Gru, 2025

Czesc. Przykro patrzec na takie obrazki.

Nie mialem nigdy do czynienia z zadnym problemem dotyczącym obudowy w Swarku i nie widzialem nigdy psujacej sie NLki. Ale tez moj typ uzytku lornetek jest inny, niz widze u Ciebie, wiec nie jest miarodajny.

Pęknięta obudowe w (starej) ELce widzialem raz na zywo i kilka razy w internecie. W ogole mam wrazenie, ze ELka z pierwszymi obudowami nie starzeje sie zbyt elegancko, nawet jesli nie peka i pęcznieje, to wyciera tworząc brzydka, śliska i świecąca powierzchnie. I to w rekach konwencjonalnych uzytkownikow lornetek.

Pewnego razu korespondowałem z doradca klienta w Swarovskim i z ciekawosci zadalem pytanie, co rekomenduja jako producent, aby wydłużyć żywotność swoich lornetek. Zwrocili uwage na dwie kwestie: suszenie lornetek (min 1h) po powrocie z wilgotnego srodowiska lub nawet uzywanie suszarek badz nadmuchow w samochodzie, aby woda nie penetrowała zbyt dlugo obudowy oraz mechanizmu focusujacego. W skrajnym przypadku - nie wsadzanie mokrych lornetek do futeralu lub niewentylowanych miejsc. Wilgoc dostaje sie pod obudowe, rozszczelnia ja zwiekszajac naprężenia i struktura peka.

Druga, czesto bagatelizowana sprawa, to trzymanie lornetki w bezpośredniej ekspozycji swiatla slonecznego oraz w „piekarniku” rozgrzanego samochodu. Znajomy mysliwy tak zalatwil sobie swojego Geovida - smar wyciekł mu przez uszczelnienie tulei poruszającej soczewka focusujaca na pryzmaty i to byl - jak sie okazalo - game over dla pryzmatow.

Binokularnik - Czw 04 Gru, 2025

binocullection napisał/a:

Pewnego razu korespondowałem z doradca klienta w Swarovskim i z ciekawosci zadalem pytanie, co rekomenduja jako producent, aby wydłużyć żywotność swoich lornetek. Zwrocili uwage na dwie kwestie: suszenie lornetek (min 1h) po powrocie z wilgotnego srodowiska lub nawet uzywanie suszarek badz nadmuchow w samochodzie, aby woda nie penetrowała zbyt dlugo obudowy oraz mechanizmu focusujacego. W skrajnym przypadku - nie wsadzanie mokrych lornetek do futeralu lub niewentylowanych miejsc. Wilgoc dostaje sie pod obudowe, rozszczelnia ja zwiekszajac naprężenia i struktura peka.

Szkoda, że Swarovski o tym nie informuje w materiałach reklamowych i w instrukcji obsługi.

Wojtas_B - Czw 04 Gru, 2025

binocullection napisał/a:

Druga, czesto bagatelizowana sprawa, to trzymanie lornetki w bezpośredniej ekspozycji swiatla slonecznego oraz w „piekarniku” rozgrzanego samochodu. Znajomy mysliwy tak zalatwil sobie swojego Geovida - smar wyciekł mu przez uszczelnienie tulei poruszającej soczewka focusujaca na pryzmaty i to byl - jak sie okazalo - game over dla pryzmatow.


W nagrzanym samochodzie nie zostawiamy dzieci, zwierząt, teściowych i lornetek.

Binokularnik - Czw 04 Gru, 2025

Wojtas_B napisał/a:
W nagrzanym samochodzie nie zostawiamy dzieci, zwierząt, teściowych i lornetek.

Zakres temperatur przechowywania Elek jest podany w specyfikacji.

binocullection - Czw 04 Gru, 2025

Binokularnik napisał/a:
Wojtas_B napisał/a:
W nagrzanym samochodzie nie zostawiamy dzieci, zwierząt, teściowych i lornetek.

Zakres temperatur przechowywania Elek jest podany w specyfikacji.

Kobiety zas nie maja podane, dlatego ciagle jest im za cieplo albo za zimno.

Dawid1984 - Pią 05 Gru, 2025

binocullection
Kod:
Nie mialem nigdy do czynienia z zadnym problemem dotyczącym obudowy w Swarku i nie widzialem nigdy psujacej sie NLki.


Wystarczy wejść na FB na grupę Swarovski Binoculars Users tam jest mnóstwo takich przypadków, a śmiem twierdzić że NL najwięcej.

W nowych modelach pierwotna guma też robi się śliska i nieprzyjemna. Dopiero po zmianie gumy na razie temat ustąpił. Zobaczymy na jak długo.

Co do suszenia lornetek to absurd. Nie mają pojęcia chyba jak ludzie w terenie używają tego sprzętu. Już nie wspomnę o ekspozycji na światło. Jak stoi się w sezonie lęgowym w słoneczny dzień kilka godzin. Bądź na punkcie przelotowym 8 godz w pełnej lampie. Nie ma możliwości uniknięcia światła słonecznego.
Ja sobie postanowiłem że jeszcze raz wymienię jeśli gumę jeśli to się zdarzy, jednak od razu lornetka idzie na sprzedaż. Po prostu przejdę na inny produkt tej samej klasy jednak innej firmy. Tam nie ma takich problemów.

Jan55 - Pią 05 Gru, 2025

Dawid1984...Jeden z kolegów, mzksiak , pisał o tym problemie na forum. U niego wystąpił po 3 latach użytkowania EL 10x32. Pisze też o tym w bazie lornetek Swarovski.
binocullection - Pią 05 Gru, 2025

Dawid1984 napisał/a:
binocullection
Kod:
Nie mialem nigdy do czynienia z zadnym problemem dotyczącym obudowy w Swarku i nie widzialem nigdy psujacej sie NLki.


Wystarczy wejść na FB na grupę Swarovski Binoculars Users tam jest mnóstwo takich przypadków, a śmiem twierdzić że NL najwięcej.

Znam te przypadki, ale w bliskim mi gronie kilkunastu użytkowników ELek i NLek, z którymi spotykam się na spotkaniach lornetkowych, żaden Swarek nie wykazuje tendencji do degradacji obudowy.

Dawid1984 napisał/a:

W nowych modelach pierwotna guma też robi się śliska i nieprzyjemna. Dopiero po zmianie gumy na razie temat ustąpił. Zobaczymy na jak długo.

Nowe, tzn. które? Swarek zmienił rodzaj gumy w NL52, jest grubsza i bardziej "chwytna". Rokuje lepiej, niż ta w 32/42.

Dawid1984 napisał/a:

Co do suszenia lornetek to absurd. Nie mają pojęcia chyba jak ludzie w terenie używają tego sprzętu. Już nie wspomnę o ekspozycji na światło. Jak stoi się w sezonie lęgowym w słoneczny dzień kilka godzin. Bądź na punkcie przelotowym 8 godz w pełnej lampie. Nie ma możliwości uniknięcia światła słonecznego.

Myślę, że mają pojęcie, coś tam piszą w instrukcji, co zrobić, aby lornetki żyły dłużej, ale są mało gorliwi w edukowaniu na temat dobrych praktyk eksploatacji lornetek. W ogóle są mało gorliwi w informowaniu o czymkolwiek, w szczególności o zmianach technologicznych, które zachodzą w ich optyce.

Dawid1984 napisał/a:
Ja sobie postanowiłem że jeszcze raz wymienię jeśli gumę jeśli to się zdarzy, jednak od razu lornetka idzie na sprzedaż. Po prostu przejdę na inny produkt tej samej klasy jednak innej firmy. Tam nie ma takich problemów.

Polecam zainteresować się Zeissem Victory. To ten sam gatunek optyki, co Swarek, tylko w bardziej pancernym wydaniu.

Binokularnik - Pią 05 Gru, 2025

Dawid1984 napisał/a:
Ja sobie postanowiłem że jeszcze raz wymienię jeśli gumę jeśli to się zdarzy, jednak od razu lornetka idzie na sprzedaż. Po prostu przejdę na inny produkt tej samej klasy jednak innej firmy. Tam nie ma takich problemów.

W dziale „Sprzedam” jest informacja o SRBC 8x42. Lornetka nowa, sprzedający godny zaufania, więc może warto skorzystać? i potraktować ją jako sprzęt awaryjny gdyby Swarovski znowu nawalił.

Dawid1984 - Pią 05 Gru, 2025

Binokularnik napisał/a:
Dawid1984 napisał/a:
Ja sobie postanowiłem że jeszcze raz wymienię jeśli gumę jeśli to się zdarzy, jednak od razu lornetka idzie na sprzedaż. Po prostu przejdę na inny produkt tej samej klasy jednak innej firmy. Tam nie ma takich problemów.

W dziale „Sprzedam” jest informacja o SRBC 8x42. Lornetka nowa, sprzedający godny zaufania, więc może warto skorzystać? i potraktować ją jako sprzęt awaryjny gdyby Swarovski znowu nawalił.


8x42 To nie do końca moje parametry. Sam używam 8x32 EL, tej z nowym zapięciem.
Optycznie dla mnie ideał. Nie widzę sensu iść w 42 mm.

Aczkolwiek jak miał bym zmieniać to jednak na nówkę Zeiss lub Leica. Choć Leica nie ma takich parametrów w najwyższym modelu.

gaudemus - Pią 05 Gru, 2025

Nie mam takich problemów w żadnym ze swarków ani z serii EL ani NL.

Gdzieś mi się obiło o uszy że ta wykruszająca się guma w lornetkach to efekt zastosowania nowych klejów zawierających ekologiczne składniki oraz ich reakcji ze składnikami preparatów do odstraszania owadów, ale nie mogę odkopać źródła tej informacji :(

kimek27 - Sob 06 Gru, 2025

Swojego czasu zmieniałem pod koniec okresu gwarancyjnego gumy w 8x25 i 8,5x42. Wszystko bezpośrednio przez serwis skwarka, nieodpłatnie. Przy okazji wymienili mi też muszle oczne na nowe :D
Dawid1984 - Nie 07 Gru, 2025

gaudemus napisał/a:
Nie mam takich problemów w żadnym ze swarków ani z serii EL ani NL.

Gdzieś mi się obiło o uszy że ta wykruszająca się guma w lornetkach to efekt zastosowania nowych klejów zawierających ekologiczne składniki oraz ich reakcji ze składnikami preparatów do odstraszania owadów, ale nie mogę odkopać źródła tej informacji :(


Też tak słyszałem. Niby to poprawili.

gaudemus przypomnij mi chyba że mylę osoby. Jak tak to przepraszam. To twoją EL 10x32 kiedyś oglądałem kilka lat temu na górce przy Racławickiej? Ja wtedy miałem Kowę 8x33 Prominar.

kimek27 napisał/a:
Swojego czasu zmieniałem pod koniec okresu gwarancyjnego gumy w 8x25 i 8,5x42. Wszystko bezpośrednio przez serwis skwarka, nieodpłatnie. Przy okazji wymienili mi też muszle oczne na nowe :D


Mi też zrobili to nieodpłatnie. Jednak czekałem 2 miesiące.

binocullection - Nie 07 Gru, 2025

Ja jednak polecalbym sie trzymac dobrych praktyk uzytku lornetek, szczególnie w przypadku Swarka, ktory na swoj sposob (np. NL ze swoja specyficzna obudowa) jest bizuteria lornetkowa. Czesto mam wrazenie, ze okładając NLke i biorac SFa do reki, w tej drugiej lornetce wszedzie wyczuwam wiecej „miesa” - na grubszej gumie obudowy, wiekszej bezwładności mechanizmu focusujacego, czy cięższej pracy zawiasu. Ta odporność na trudy eksploatacji wychodzi tez na powłokach Zeissa - sa intensywniejsze, pozwalaja latwiej usunac brud, niz te na Swarkach. Zreszta wystarczy spojrzec, co (i w jakich okolicznosciach uzytkowych) komunikuje w swoim marketingu Swar i Zeiss.

A wracajac jeszcze do Austryjaka i wspomnianej korespondencji z Kundenberaterin, przypomnialem sobie, ze wspominala o nie aplikowaniu na obudowe zadnej chemii innej niz dostarczane fabrycznie mydlo.

TRYTON7 - Pon 08 Gru, 2025

Ekologia...

a Chińczyk się śmieje do rozpuku :mrgreen:
i będzie się śmiał nie tylko z lornetek :???:

gaudemus - Pon 08 Gru, 2025

Dawid1984 napisał/a:


gaudemus przypomnij mi chyba że mylę osoby. Jak tak to przepraszam. To twoją EL 10x32 kiedyś oglądałem kilka lat temu na górce przy Racławickiej? Ja wtedy miałem Kowę 8x33 Prominar.


Dobrze pamiętasz.
Twoją Kowę widziałem potem gdzieś w ogłoszeniach "sprzedam"
Polska to mały kraj ... ;)

Binofan - Pon 08 Gru, 2025

Binokularnik napisał/a:
binocullection napisał/a:

Pewnego razu korespondowałem z doradca klienta w Swarovskim i z ciekawosci zadalem pytanie, co rekomenduja jako producent, aby wydłużyć żywotność swoich lornetek. Zwrocili uwage na dwie kwestie: suszenie lornetek (min 1h) po powrocie z wilgotnego srodowiska lub nawet uzywanie suszarek badz nadmuchow w samochodzie, aby woda nie penetrowała zbyt dlugo obudowy oraz mechanizmu focusujacego. W skrajnym przypadku - nie wsadzanie mokrych lornetek do futeralu lub niewentylowanych miejsc. Wilgoc dostaje sie pod obudowe, rozszczelnia ja zwiekszajac naprężenia i struktura peka.

Szkoda, że Swarovski o tym nie informuje w materiałach reklamowych i w instrukcji obsługi.


Produkują po prostu badziew i tyle. Gdyby mi sprzedawca opowiadał takie bzdury o tym żeby lornetki nie wystawiać na słońce to nie wiem czy bym go dłużej niż minutę słuchał. Lornetka takiej firmy i za takie pieniądze powinna być perfekcyjnie zrobiona i z najwyższej jakości materiałów, pancerna niczym czołg.To jest sprzęt dla wymagających użytkowników i opowiadanie takich farmazonów to brak poszanowania klienta. Ciekawe jak by w luksusowym samochodzie odłaził lakier to czy też opowiadali by takie bzdury typu no wie pan niech pan nie wystawia samochodu na bezpośrednie promienie słoneczne. Niech pan mokrego nie wstawia do garażu bo zgnije Mi w Nikonie pokruszyła się cała guma chyba po 3latach użytkowania , ale ona kosztowała 300zł. Firma która produkuje lornetki od dziesięcioleci opowiada takie bzdury.

binocullection - Wczoraj 11:29

Binofan napisał/a:
Produkują po prostu badziew i tyle. Gdyby mi sprzedawca opowiadał takie bzdury o tym żeby lornetki nie wystawiać na słońce to nie wiem czy bym go dłużej niż minutę słuchał. Lornetka takiej firmy i za takie pieniądze powinna być perfekcyjnie zrobiona i z najwyższej jakości materiałów, pancerna niczym czołg (...)

Dlatego tak trudno kupić binoholikowi używana lornetkę.

_Tomek_ - Wczoraj 11:58

Znalazłem informację u źródła, więc się podzielę. Niektóre repellenty na owady zawierają DEET, który źle działa na okładziny i lakierowane powierzchnie:
https://myservice.swarovskioptik.com/s/article/How-do-insect-repellents-affect-rubber-armorings-and-painted-surfaces?language=en_US

Zalecają używać innych środków. Tyle, że nic nie jest tak skuteczne jak DEET. Ja używam Muggi (tej zielonej, którą również spryskuję dzieci przed pójściem w większe chaszcze w wilgotnym terenie), więc warto zwrócić uwagę, by nie miała ona kontaktu z okładziną lornetki.

Binokularnik - Wczoraj 13:10

Binofan napisał/a:
Produkują po prostu badziew i tyle. Gdyby mi sprzedawca opowiadał takie bzdury o tym żeby lornetki nie wystawiać na słońce to nie wiem czy bym go dłużej niż minutę słuchał. Lornetka takiej firmy i za takie pieniądze powinna być perfekcyjnie zrobiona i z najwyższej jakości materiałów, pancerna niczym czołg.

Ewentualnie mogliby dodawać do niej darmowy, porządny statyw z uchwytem na parasol.

Jan55 - Wczoraj 22:21

Binokularnik...Dobry żart :mrgreen: . Średnia cena statywu, firmowanego przez Swarovskiego, to połowa ceny NL 8x32 :roll: , więc wolą wymieniać gumy, bo to mniejsza strata finansowa dla firmy, a to, że klient ma problemy to już jego sprawa. Chcesz mieć prestiżową lornetkę Swarka, to kupujesz, nie chcesz nie kupujesz :wink: . Gdyby było inaczej, to sprzedaż ich lornetek by stanęła a jak widać tak nie jest, a dlaczego ?, bo każdy kto kupi ich lornetkę, uważa, że z jego egzemplarzem będzie dobrze :smile: .
Do tego dochodzi jeszcze kwestia użytkowania, jedni użytkują taką lornetkę od święta a inni na co dzień, i to prawdopodobnie ma decydujący wpływ, na szybkość degradacji obudowy, co zresztą wynika z wpisów użytkowników BF i CN, na ten temat.
Niemniej jednak, sprawa obudów lornetek Swarka, to ich, chyba, największa wtopa wizerunkowa, która jak widać ich nie rusza, no bo co może ruszać "największego" ?

Binokularnik - Dzisiaj 9:09

Jan55 napisał/a:
Niemniej jednak, sprawa obudów lornetek Swarka, to ich, chyba, największa wtopa wizerunkowa, która jak widać ich nie rusza, no bo co może ruszać "największego"?

Jeśli chodzi o okładziny to firma wymienia je za darmo, więc stara się naprawić pierwotną, nieszczęśliwą koncepcję tyle tylko, że robi to nieskutecznie. Z lornetki kolegi autora wątku okładzina - wymieniona w styczniu tego roku - znowu zaczyna odłazić mimo zapewnień firmy, że ją poprawili. Wysyłanie lornetki raz w roku i czekanie 2 miesiące na wymianę okładziny jest…hmm…wiele słów przychodzi mi do głowy - w większości niecenzuralnych.

browar - Dzisiaj 11:26

_Tomek_ napisał/a:
Znalazłem informację u źródła, więc się podzielę. Niektóre repellenty na owady zawierają DEET, który źle działa na okładziny i lakierowane powierzchnie:
https://myservice.swarovskioptik.com/s/article/How-do-insect-repellents-affect-rubber-armorings-and-painted-surfaces?language=en_US

Zalecają używać innych środków. Tyle, że nic nie jest tak skuteczne jak DEET. Ja używam Muggi (tej zielonej, którą również spryskuję dzieci przed pójściem w większe chaszcze w wilgotnym terenie), więc warto zwrócić uwagę, by nie miała ona kontaktu z okładziną lornetki.

To dotyczy stężenia DEET powyżej ~20-25% - rozpuszcza niektóre tworzywa sztuczne. Do tego w stężeniu powyżej 33% ma działanie neurodegradacyjne. Nie na darmo stężenia w repelentach dla armii np amerykańskiej nie przekracza 31%, na dodatek zwiększenie stężenia nic nie wnosi do odstraszania owadów. Z DEET-em trzeba się obchodzić ostrożnie i z umiarem, ale nic go na razie nie zastąpi.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group