|
forum.optyczne.pl
|
 |
Warsztat foto, literatura, teoria, art - Archiwizacja zdjęć na więcej niz jednym komputerze
radzi001 - Pon 04 Sie, 2008 Temat postu: Archiwizacja zdjęć na więcej niz jednym komputerze Witam, proszę o pomoc w następującej kwestii: jak radzicie sobie z archiwizacją zdjęć na więcej niż jednym komputerze?
Chodzi mi o kwestię stricte logistyczną, czy dublujecie całe archiwa - jesli tak, to co w sytuacji edycji zdjęć na jedym z komputerów i potem ewentuanie kopiowania plików na drugi. To chyba kompletna strata czasu i miejsca na dysku...
A propos miejsca - to może rozwiązaniem jest dysk zewnętrzny na którym trzymac można wszystkie zdjęcia i podłączając go do każdego z komputerów programy archiwizujące katalogują zdjęcia wedle życzenia. Czy stosujecie takie rozwiązanie? Jeśli tak to czy moze to byc jakis po prostu przyzwoity dysk zew. czy jednak powinien spełniac okreslone wymogi aplikacji komputerowych, predkosc obrotowa, cache itd
z góry dzieki za info
krzysiek - Pon 04 Sie, 2008
A może dwa dyski na raidzie? Kopia zapasowa tworzy się na bieżąco, czyli zapis danych na jednym dysku automatycznie kopiuje to na drugi dysk. Małe jest prawdopodobieństwo aby w jednej chwili padły nam dwa dyski w komputerze. Z tego co mi wiadomo wystarczy odpowiedni program. Ze mnie informatyk marny, dlatego podrzucam tylko pomysł:)
radzi001 - Pon 04 Sie, 2008
może nie do konca precyzyjnie sie wyraziłem, problem jaki mam to obróbka zdjęc na dwóch komputerach - jednym w domu (stacjonarny), drugim podczas np wyjazdów służbowych, jak dbac o jedna wspolna baze danych i aktualizownie zdjęc.
Wracam do kwestii dysku zewnętrznego - czy w ten sposob ktos z Was trzyma zdjęcia?
Wtedy mamy jeden nośnik podlączany to odpowiedniego egzemplarza komputera i obróbka zdję prowadzona jest na jednej bazie.
Oczywiście pozostaje wtedy temat kopii zapasowych...
MM - Pon 04 Sie, 2008
radzi001 napisał/a: |
Wracam do kwestii dysku zewnętrznego - czy w ten sposob ktos z Was trzyma zdjęcia?
|
Ja tak trzymam ostatnio zdjęcia. Dysk ma 500 GB, 7200 obrotów, 16 MB pamięci. Śmiga aż miło.
krisv740 - Pon 04 Sie, 2008
radzi001, ja nie jestem guru, ale robie tak.
mam lapa więc do tego dysk zewnętrzny (w zamierzeniech drugi) dodatkowo kopie na płytach dvd.
jeśli jestem poza domem, nie biorę dysku, tylko zapisuje na kompie, po powrocie zgrywam i dodatkowo oczywiście archiwizacja na płytach. później może na sąsiednim dysku (backup usb dysk).
koniec
timi1970 - Pon 04 Sie, 2008
Ja mam dwa dyski zewnętrzne jeden mały 2,5", który mam zawsze ze sobą i mogę na niego zrzuczać na bieżąco, drugi duży 3,5" leży sobie w biureczku i jak jestem w domu to kopiuje nowe zdjęcia z małego na duży, oprócz tego oczywiście niezależnie płyty DVD
k1caj_ns - Pon 04 Sie, 2008
Ja mam zdjęcia na kompie stacjonarnym i laptopie. Dodatkowe płytki DVD (lepiej wybrać lepsze = droższe) Trzymam je w pudełeczkach poukładanych jedna za drugą a nie jedna na drugiej. Gdzieś wyczytałem ,że to zwiększa żywotność płyt. Nie wiem dlaczego tak jest
kamfil06 - Wto 05 Sie, 2008
radzi001,
nie tylko zdjęcia
maziek - Wto 05 Sie, 2008
Spróbuj mojopac'a. Ja mam i chwalę.
radzi001 - Wto 05 Sie, 2008
maziek,
dzieki za namiar, wygląda na to ze czegos takiego wlasnie szukałem,
czyli mojopac to aplikacja do zainstalowania na nosnik pamieci - w przypadku fotek to chyba dysk zew.
wyprobuje i dam znac
maziek - Wto 05 Sie, 2008
Tak, wgrywa się toto na zewnętrzny nośnik na USB (może być nawet flash, ale Tobie oczywiście trzeba czegoś więcej) i na każdym kompie do jakiego sie podłaczysz nawet I-szy raz masz dokładnie to samo. Mojo nie dokonuje żadnych zmian na kompach, do ktorych się go podłącza. Warunek zdaje się jest XP oraz nie wszystkie aplikacje chcą niestety współpracować (trzeba ściągnąć triala mojo i spróbować).
komor - Wto 05 Sie, 2008
Ja fotki trzymam na zewnętrznym dysku, takim 2,5-calowym, żeby nie zajmował dużo miejsca w plecaku laptopowym. Dzięki temu mogę pracować ze zdjęciami na laptopie i na komputerze stacjonarnym, unikając rozjechania się wersji edycyjnych. Oprócz tego zawartość dysku przenośnego backupuję na innym kompie z nadmiarem miejsca na dysku, korzystając z programu do synchronizacji kopii zapasowych, żeby za każdym razem nie przewalać wszystkich gigabajtów.
adziohiciek - Wto 05 Sie, 2008
k1caj_ns napisał/a: | Ja mam zdjęcia na kompie stacjonarnym i laptopie. Dodatkowe płytki DVD (lepiej wybrać lepsze = droższe) Trzymam je w pudełeczkach poukładanych jedna za drugą a nie jedna na drugiej. Gdzieś wyczytałem ,że to zwiększa żywotność płyt. Nie wiem dlaczego tak jest |
ja gdzieś czytałem że światło jest największym "wrogiem" wszelakich kompaktów, dlatego w pudełeczkach gdzie światło nie dociera lub w małym stopniu dociera mają bezpiecznie. plus oczywiście wystrzegać się rys i powinny te 100lat wytrzymać
ja nie mam zaufania do dysków twardych - za grosz. miałem już sytuację gdy z tego ni z owego (zawiecha przy kopiowaniu danych) dysk utracił jakieś tam początkowe sektory i komputer nie widział zawartości. dzwoniłem do firmy zajmującej się odzyskiwaniem i powiedzieli mi że będzie drogo i że i tak wszystkiego nie odzyskają...
Teraz staram się na płytkach zapisywać.
radzi001 - Sro 06 Sie, 2008
ja też archiwizuje na płytkach, ale chodzi mi generalnie o to o czym mowia maziek, i komor, do Was pytanie jak to działa w przypadku zew. dysku twardego i uzywania np. LR. Czy taki program tworzy foldery na kazdym z komputerów, aktualizuje swoje archiwa i je synchronizuje? Trzyma dane o zdjęciach , ich miniatury itd - tak, że niezależnie na ktorym z kompów pracujesz masz ta samą baze danych?
krisv740 - Sro 06 Sie, 2008
radzi001, jeśli uzywasz LR to on pamieta nawet skasowane w innym programie zdjęcia (o ile dobrze pamiętam) , niepodpiety dysk jest w "pamięci"
komor - Sro 06 Sie, 2008
Przy pracy z Lightroom jedną rzeczą jest baza danych LR, jego pliki cache z podglądami, a osobną sprawą jest miejsce przechowywania samych zdjęć (czyli oryginalnych plików). Jeśli bazę danych LR i cache trzymasz też na dysku zewnętrznym, obok zdjęć, to na kilku komputerach możesz ustawić sobie w LR, żeby odpalał się zawsze z tą bazą z dysku zewnętrznego i wszelkie edycje, zmiany słów kluczowych itd. będą wędrować razem z dyskiem.
Nie wiem jak we współczesnym Windowsie wygląda kwestia nazywana dysków, czy nadal są te chore literki C:, D:, E:, ... czy normalnie po ludzku nazwy wolumenów, jak w Mac OS od 1984 roku. Jeśli nadal obowiązują literki to pewnie trzeba tylko uważać pod jaką literką pojawia się zamontowany dysk zewnętrzny, bo jeśli na różnych kompach montuje się pod różnymi literkami to być może w czymś to przeszkadza bazie LR?
Ponadto, jeśli na dysk wewnętrzny np. w laptopie skopiować sobie samą bazę LR i pliki cache, to nawet nie mając podłączonego dysku zewnętrznego można przejrzeć zdjęcia, wyszukać coś po słowach kluczowych itd. Nie można oczywiście edytować zdjęć ani eksportować, bo nie ma dostępu do oryginalnych plików.
maziek - Sro 06 Sie, 2008
radzi001 napisał/a: | jak to działa w przypadku zew. dysku twardego i uzywania np. LR? | Ja używam LR-a wyłącznie stacjonarnie na jednym kompie w domu, więc nic Ci nie powiem. O noszeniu roboty na przenośnych dyskach wiem tylko tyle, że sa awaryjne, osobiście miałem 3 pady zupełne, więc można je traktować tylko jako wygodne przenośniki a nie archiwizery.
Mojopac daje Ci to, że kiedy się z nim podłaczysz do dowolnego kompa odpala się drugi pulpit i jest to Twój pulpit. Co masz zainstalowane na mojo pójdzie Ci na dowolnym kompie do którego sie podłączysz - nie instalując się na nim. Natomiast zdarza mu sie przewrocić i to zwykle totalnie jak już, trzeba więc samego mojo archiwizowac korzystając z kopii zapasowej, gdyż licencja zezwala zaledwie trzykrotnie instalować go na kolejnych (różnych) urządzeniach USB.
Dax - Nie 24 Sie, 2008
Do długoterminowego przechowywania danych zdecydowanie polecam jednak dyski twarde. sporo z moich najstarszych (z '97 '98) płyt CDR nie chce się czytać "za Chiny ludowe" nawet w napędach które "czytają wszystko". Dyski wiadomo też padają ale raczej nie 3 na raz... Obecnie trzymam ważne pliki na macierzy RAID1 (ta sama zawartość na dwóch dyskach) zrobionej z dwóch zwykłych dysków SATA i kontrolera z płyty głównej. Koszt nowych 2x1000GB to niecałe 900pln. Co 2-3 dzień robię jeszcze kopię na zewnętrznym dysku usb. Poważne zagrożenie to tylko pożar, włamanie lub zamach terrorystyczny
Oczywiście lepszym rozwiązaniem są dyski zewnętrzne ale IMHO - TYLKO w macierzy RAID1. Co prawda tracimy 50% miejsca dyskowego, ale zyskujemy pewność. Z tym, że trzeba pamiętac o wypadkach losowych (zwłaszcza przenosząc je z miejsca na miejsce) i mieć jeszcze kolejną kopię lub dwie. Obecnie dyski są baaardzo tanie, a jednoczesnie znacznie łatwiejsze w obsłudze i archiwizowaniu niż DVDR.
Z zewnętrznych dysków polecam WD MyBook Mirror (lub podobne, ale dwudyskowe)
komor - Nie 24 Sie, 2008
Dax napisał/a: | Poważne zagrożenie to tylko pożar, włamanie lub zamach terrorystyczny |
Albo jakiś mały eksperyment w stylu Tesli...
Dax - Pon 25 Sie, 2008
komor napisał/a: | Albo jakiś mały eksperyment w stylu Tesli... |
to podpada pod terroryzm!
Ale im dłużej myślę o temacie tym większą liczbę niezależnych kopii ma mój wymarzony, idealny system backupowy. do tego ciekawe jaki upust daloby się wynegocjować chcąc zrobic odbitki w liczbie 10000...
Eech... czasami tęsknię za kliszami...
|
|