troche_orzel - Czw 28 Sie, 2008 Temat postu: Nikon D80 - podlanie aparatu Witam, prosze o jakas rade. W lipcu fala adriatyku pomoczyła mi Nikona. rzuciłem się do wycierania aparatu, jednak po chwili zobaczyłem, że już aparat nie działa. Odesłałem go do serwisu, a oto ekspertyza Nikona(otrzymana zresztą po 3 tygodniach oczekiwania): ekspertyza: Aparat podlany, ślady korozji na płycie cyfrowej. Wymiana płyty cyfrowej, FPC łączącej elektronike cyfrowa i analogowa, czyszczenie, test komputerowy. Koszt naprawy: Robocizna - 285PLN, części: 1S705-880 CONNECTION FPC - 7,20PLN 1F998-131-1 DG PCB UNIT 2 - 596,71 razem 888,91PLN Zastanawiam sie, czy jest sens naprawiać 4 miesieczny aparat za takie pieniądze, ktory ma zrobione ok 6tys zdjęć, tracąc przy tym gwarancję. Byłbym wdzięczny także za wszelkie informacje o nieautoryzowanych serwisach, o jakiejś używanej płycie cyfrowej DG PCB UNIT 2 za znacznie mniejsze pieniądze. Albo jeżeli ktoś chciałby odkupić aparat za rozsądne pieniądze to także prosze o kontakt. Z góry dzieki za wszelkie rady... MC - Czw 28 Sie, 2008 Hmmm, to jest praktycznie 50% wartosci aparatu nowego, na gwarancji. Sporo, ale tego nalezalo sie spodziewac. Osobiscie bym albo kupil D80 za jakis czas, jak juz D90 bedzie znikal ze sklepow (a tak pewnie bedzie) albo zacisnal zeby i kupil wlasnie D90 ze wzgledu na CMOSa. troche_orzel - Czw 28 Sie, 2008 o D90 narazie nie ma mowy, bardziej interesuje mnie wyjscie z tego jak najmniejszym kosztem... Ktoś wie czy są jakieś alternatywne serwisy? Ktoś ma dostęp do używanych części? Albo wreszcie czy ktoś byłby zainteresowany masą dobrych, niewiele używanych części? mnich - Czw 28 Sie, 2008
Gwarancje straciłeś na tą bierzącą naprawę, bo użytkowałeś aparat niezgodnie z zaleceniami- dlatego musisz wybulić. 4 miechy i 6tys klatek to jest bardzo mało. Po naprawie- jeśli sie nie mylę- gwarancja biegnie dalej. Nie ma sensu kupować nowego aparatu i wydawać 2tys pln tylko dlatego że na naprawę obecnego masz wydać prawie 900pln. MC - Czw 28 Sie, 2008 mnich, jestes pewien  Bo mi sie wydaje, ze w tym przypadku gwarancja jest skasowana calkowicie.
troche_orzel - Czw 28 Sie, 2008 Nowy kosztuje 1700, teraz bedzie coraz tanszy. Jestes pewien ze gwarancja zostaje? Jesli tak by bylo to jest to pierwsza dobra wiadomość od tej tragicznej sytuacji... A co do ilości zdjęć to wydaje mi sie że gdzieś 6k, być może troche wiecej. mnich - Czw 28 Sie, 2008 MC, Przecież napisałem że " jeśli się nie mylę"
Wydać 1700pln na nowy a 900 na naprawę to też jest chyba różnica? Czy może nie? Napisałeś że jak najmniejszym kosztem chcesz to załatwić i dalej cykać zdjęcia? Pytanie ile nerwów będzie Cię kosztować praca serwisu Nikona  i czy w ogólnym rozrachunku nie lepiej kupić nowe D80 i cieszyć się zdjęciami?
[ Dodano: Czw 28 Sie, 2008 11:31 ] Sama naprawa nie jest na gwarancji- bo aparat by użytkowany niezgodnie z zaleceniami producenta, ale normalnie gwarancja biegnie dalej. Myślę że tu mam racje. Na przyszłe na prawy nie z Twojej winy możesz liczyć na serwis gwarancyjny. troche_orzel - Czw 28 Sie, 2008 No jest, i to spora... Ale jeśli nie mam gwarancji, po tej naprawie wyskoczy coś kolejnego, może sie to okazać bardzo głębokim workiem... Wiem, ze sie powtarzam, ale wiecie coś o niezależnych serwisach? MC - Czw 28 Sie, 2008 mnich, ja nie wiem tez na 100%. Ale nawet zakladajac, ze gwarancja generalnie "sie utrzyma" to juz wyobrazam sobie jak aparat sie zepsuje, trafi do serwisu, sprawdza (pewnie po nr seryjnym to zaden problem), ze juz byl naprawiany i kolejna usterke zakwalifikuja jako zwiazana z zalaniem... mnich - Czw 28 Sie, 2008 Akurat, mam przykre doświadczenia z każdym serwisem, nie tylko foto. Więc generalnie dbam o sprzęt. |
