forum.optyczne.pl

Wolne tematy - studia

papabear - Pon 08 Wrz, 2008
Temat postu: studia
Witam

Mam pytanie odnośnie studiów fotograficznych. Czy oprócz łódzkiej Filmówki są jeszcze jakieś
państwowe studia w systemie dziennym(niepłatne) ??

ghost - Pon 08 Wrz, 2008

Ostrava?
marekf - Sro 10 Wrz, 2008

ASP ;p ale tam jest podobno 5 miejsc na rok :D więc tam się ciężko naprawdę ciężko dostać :D
davaeorn - Sro 10 Wrz, 2008

5 miejsc na rok?? łee tam... sporo... na muzycznej na niektóre kierunki (dyrygentura na przyklad) przyjmują niekiedy 1 osobę :D
Monastor - Sro 10 Wrz, 2008

davaeorn, no tak, żebyś potem idąc do Tesco nie spotkał przy kasach 20 absolwentów dyrygentury :roll:
davaeorn - Sob 13 Wrz, 2008

oj to się nie zdarza... prędzej plastyków się spotyka :cool:
Monastor - Sob 13 Wrz, 2008

davaeorn, nie zdarza się, właśnie dzięki ilości miejsc na roku :smile:
maziek - Sob 13 Wrz, 2008

W ten sposób spotyka się ludzi, którzy sądzili, ze pójście na Rezyserie zrobi z nich Rezyserów...
davaeorn - Sob 13 Wrz, 2008

Monastor napisał/a:
davaeorn, nie zdarza się, właśnie dzięki ilości miejsc na roku :smile:


No oczywiście :) i moim zdaniem tak powinno być na wszystkich kierunkach... bo po co przyjmować np. 200 osób na technologię żywności co roku?? na każdy kierunek powinni przyjmować 75% mniej niż aktualnie... i może wtedy tytuł mgr by znowu miał jakąś wartość... a nie produkcja masowa - tak naprawdę po nic...

Jesienny - Sob 13 Wrz, 2008

A jakby się ładnie korupcja rozwinęła wtedy ;)
davaeorn - Sob 13 Wrz, 2008

Nowa maturka chyba dosyć mocno wyklucza korupcje w tych rejonach... To już nie te czasy egzaminów wstępnych, kiedy rzeczywiście wiadomo jak było...

A studentów w tym kraju za dużo jest... "łyski" z pod bloka też idą na studia jak nie chcą do woja iść... A zmniejszenie ilości miejsc przyczyniłoby się też może do ogólnego wzrostu poziomu wiedzy - ludzie by znacznie bardziej starali wiedząc jak trudno jest się dostać na studia... a tak to mamy wiele kierunków gdzie jest od groma studentów o poziomie wiedzy... hmm... marnym?? ;)

garreth - Sob 13 Wrz, 2008

davaeorn napisał/a:
bo po co przyjmować np. 200 osób na technologię żywności co roku??

180 na inżynierskich i 150 na MSU , tak dla ścisłości :wink: :cool: :mrgreen:
a ilość studentów musi być tak duża, bo uczelnie państwowe dostają pieniądze z budżetu "na łebka", więc jak więcej "łebków"... sam rozumiesz :wink: dlatego przyjmowana jest taka ilość studentów, żeby maksymalnie wykorzystać, powiedzmy, "przepustowość" laboratoriów
ale ilość miejsc to nie to samo, co ilość absolwentów - np. mój kolega na technologii chemicznej PW mówił, że na I semestrze było ich w sumie 200 osób, a na II semestrze... 100...
jeśli chodzi o Tesco - Drogi Panie Monastor, proszę grzecznie na dziale mięsnym i nabiałowym, bo tam dużo absolwentów mojego wydziału :razz:

Monastor - Sob 13 Wrz, 2008

garreth, po Politechnice Warszawskiej, w Tesco? :shock:
garreth - Sob 13 Wrz, 2008

PO TECHNOLOGII ŻYWNOŚCI !!! :mrgreen: jednak internet to ułomne narzędzie komunikacji...
Monastor - Sob 13 Wrz, 2008

garreth, aaa, czyli pewnie jakieś znośnie płatne stanowiska. Czyżby to oni decydowali o proporcjach mięsa do zmielonego tapczanu w parówkach z Tesco? :smile:
Jesienny - Sob 13 Wrz, 2008

Daj spokój, nie tu dałbyś, to tam by się dało dać (piękna konstrukcja zdaniowa ;) ). Czasy się zmieniają i potrzeby są inne, a od weryfikacji umiejętności jest rynek pracy, a nie studia bo te są w stanie zweryfikować jedynie wiedzę.
garreth - Sob 13 Wrz, 2008

Monastor, to opowiem autentyczną historię...
parę lat temu, w ramach tzw. Festiwalu Nauki, zorganizowano wykład pt."Prawda i mity o parówkach"; na spokojnie pewien Profesor próbował wyjaśnić, co i jak jest z produkcją parówek, i przy okazji obalić kilka medialny bzdur; ale jak to zawsze bywa po wykładzie, w części "pytania z sali", posypało się tyle pytań, że odpowiadając na nie Profesor zaczął siwieć w oczach; w końcu dyskusja dobiegła końca, tylko jakaś starsza pani z końca sali miała jedno, ostatnie pytanie...
pytanie brzmiało: czy to prawda, że do parówek dodaje się PAPIERU TOALETOWEGO?
Profesor, dla zgrywy, zrobił wielkie oczy i spokojnym tonem odpowiedział: ależ skąd Droga Pani?! papier toaletowy jest ZA DROGI... :lol:
dodam jedynie, że tylko parę osób z sali zrozumiało żart, cała reszta opuszczała salę w milczeniu... następnego dnia pojawił się w prasie brukowej artykuł o wiadomej treści... :razz:

[ Dodano: Sob 13 Wrz, 2008 20:42 ]
Jesienny, bardzo ładna składnia, mam przyjemność z absolwentem jakichś studiów humanistycznych, jak MNIEMAM :razz:

davaeorn - Sob 13 Wrz, 2008

garreth napisał/a:
a technologii chemicznej PW mówił, że na I semestrze było ich w sumie 200 osób, a na II semestrze... 100...


i tak za dużo... ilu z nich znalazło pracę w zawodzie który wymaga właśnie tych studiów??

garreth napisał/a:
a ilość studentów musi być tak duża, bo uczelnie państwowe dostają pieniądze z budżetu "na łebka", więc jak więcej "łebków"... sam rozumiesz :wink: dlatego przyjmowana jest taka ilość studentów, żeby maksymalnie wykorzystać, powiedzmy, "przepustowość" laboratoriów


Ale to jest własnie chore - bo w aktualnej sytuacji - ile czasu student może spokojnie popracować w labie, gdy studentów chętnych do takowej pracy jest od groma?? Czy lepiej kształcić masowo, czy kształcić najlepszych - żeby byli jeszcze lepsi??

Inną sprawą jest kontakt z profesorem... u mojego profesora na wszystkich 5 latach jest - 4 - słownie czterech studentów... więc prof ma czas żeby pogadać, żeby zajęcia miały sens - o rozpoczynaniu zajęć na kawie nie wspominając... pisanie pracy magisterskiej jest normalne - a nie 20 magistrantów u jednego profa który nawet niema czasu czytać prac, bo właśnie przygotowuje koło dla grupy 150 studentów... stanowczo wolę mój system kształcenia :)

garreth - Sob 13 Wrz, 2008

a ja na swój nie narzekam :wink: wiesz, żeby w przyrodzie była równowaga, obok manufaktury musi powstać fabryka masowej produkcji :wink:
Jesienny - Sob 13 Wrz, 2008

Nie porównujmy studiów muzycznych i technicznych (na ten przykład) ;) ze względu choćby na ilość miejsc pracy po tych studiach. ;)
Z drugiej mańki mogę podać przykład studentów informatyki, którzy ślizgali się od poprawki do poprawki, za to skończyli lepiej niż studenci z "Top ten" tego samego roku, bo zamiast teoretycznych studiów cały czas siedzieli i zajmowali się praktycznym wykorzystaniem wiedzy ;) (czytaj stawiali na ten przykład serwery zabezpieczali, a potem hackowali).
Z drugiej strony nie wyobrażam sobie studenta prawa który nie wkuwałby paragrafów.

Są różne potrzeby, a i tak potem pracodawca musi studenta zreedukować ;D

davaeorn - Sob 13 Wrz, 2008

Jesienny napisał/a:
ze względu choćby na ilość miejsc pracy po tych studiach


nie chodzi mi o to żeby na techniczne studia przyjmować 3 osoby na rok... zresztą akurat po polibudzie niema problemu z pracą we własnym zawodzie raczej... jednak na wszystkich uniwerkach jest staaaanowczo zbyt dużo studentów... bo po co 30 filozofów na rok?? na rolniczych też ten problem...

garreth napisał/a:
wiesz, żeby w przyrodzie była równowaga, obok manufaktury musi powstać fabryka masowej produkcji


tylko pytanie o rozmiar tej produkcji ;)

Jesienny - Sob 13 Wrz, 2008

bo jest popyt na 30 studentów filozofii ;) niekoniecznie na 30 filozofów. Ludzie chcą to niech studiują.
garreth - Sob 13 Wrz, 2008

rozwijając myśl Jesiennego - wykształcenie nie musi równać się wykonywanemu zawodowi;
na przykład mój sąsiad - absolwent technologii chemicznej (albo inżynierii chem. , nie pamiętam dokładnie) oraz socjologii UW; całe życie pracował, aż do emerytury, jako... księgowy...

davaeorn - Sob 13 Wrz, 2008

Jesienny napisał/a:
Ludzie chcą to niech studiują.


zawsze chciałem studiować prawo. I CO Z TEGO?? czy to jest pretekst żeby mnie przyjeli??

garreth napisał/a:
na przykład mój sąsiad - absolwent technologii chemicznej (albo inżynierii chem. , nie pamiętam dokładnie) oraz socjologii UW; całe życie pracował, aż do emerytury, jako... księgowy...


więc po co mu te studia były?? chodzi mi o prestiż skończenia studiów. Żeby coś to znaczyło, świadczyło o czymś...

garreth - Sob 13 Wrz, 2008

davaeorn napisał/a:
więc po co mu te studia były??

zadam mu to pytanie przy najbliższej okazji :wink:

Jesienny - Sob 13 Wrz, 2008

Prestiż? ale na co, żeby z dumą nosić na koszulce wyhaftowane słowo magister? Studia nie mają być prestiżowe, mają przygotować do czegoś. Zresztą nadal masz ten Swój prestiż tylko ze słowa "magister" przeniósł się na nazwę uczelni.

Tak czy siak praktyczniejsze jest kierowanie się umiejętnościami. Poza tym, zawsze jeszcze możesz skończyć prawo ;) Przynajmniej masz wybór ;)

davaeorn - Sob 13 Wrz, 2008

Jesienny napisał/a:
Poza tym, zawsze jeszcze możesz skończyć prawo


:lol: :lol: :lol:

tylko bym musiał nadrobić "troszeczkę" zaległości... :P

mavierk - Sob 13 Wrz, 2008

garreth napisał/a:
a technologii chemicznej PW mówił, że na I semestrze było ich w sumie 200 osób, a na II semestrze... 100...
U mnie (Informatyka Chemiczna UWr) na 1 semestr dostało się 80osób, na drugi 30, na trzeci aktualnie jest... 7, po czwartku jak będzie 15 to będzie sukces...
davaeorn - Nie 14 Wrz, 2008

mavierk napisał/a:
trzeci aktualnie jest... 7,


no to będziesz miał zajefajne studia :) tak naprawdę dopiero się zaczną :)

garreth - Nie 14 Wrz, 2008

Jesienny napisał/a:
mają przygotować do czegoś

i przygotowują, ale na niektórych kierunkach jest za dużo miejsc i można mówić o "wysyceniu" rynku pracy fachowcami z danej dziedziny; czytałem w którejś z bezpłatnych gazet, że rząd rozpoczął prace nad tzw. kierunkami strategicznymi, czyli kierunkami, po których jest stosunkowo niewielka ilość specjalistów na rynku pracy i jest duże "zapotrzebowanie"; jednocześnie zmniejszono-by ilość miejsc na kierunkach, po który pracy nie można znaleźć, bo tylu jest ludzi z tytułem mgr-a z danej dziedziny; może to coś zmieni :neutral:
davaeorn napisał/a:
tylko bym musiał nadrobić "troszeczkę" zaległości... :P

jakieś 35 kilo książek, poczytasz sobie w pociągu i starczy :wink: :razz:

mavierk, witam chemika :grin: jeśli chodzi o Twój kierunek, to jest bardzo ciekawy, a dodatkowo studiujesz w trybie "kameralnym" :mrgreen:

davaeorn - Nie 14 Wrz, 2008

Cytat:
jakieś 35 kilo książek, poczytasz sobie w pociągu i starczy


jak to moj profesor mówi - starczy to może być uwiąd... :P sądzę że 35 kilo to mogłoby być wciąż za mało ;]

komor - Pon 15 Wrz, 2008

mavierk napisał/a:
U mnie (Informatyka Chemiczna UWr) na 1 semestr dostało się 80osób, na drugi 30, na trzeci aktualnie jest... 7, po czwartku jak będzie 15 to będzie sukces...


Mavierk, co się dziwisz, mało kto jest w stanie wytrzymać takie tempo picia... :twisted:
A Ty te urodziny 3-dniowe to już miałeś czy masz mieć czy nic nie pamiętasz? :lol:

mavierk - Pon 15 Wrz, 2008

komor napisał/a:
A Ty te urodziny 3-dniowe to już miałeś czy masz mieć czy nic nie pamiętasz? :lol:
eeee.... jakie urodziny? :mrgreen: :mrgreen: Po za tym moje tempo picia jest na prawde lajtowe :)
Monastor - Pon 15 Wrz, 2008

No tak, jedni obalają piwo w 3 sekundy, inni w 3 dni :smile:
mavierk - Pon 15 Wrz, 2008

Zachowujecie się, jakbyście w czasie studiów po zajęciach okupowali kościół :P
Monastor - Pon 15 Wrz, 2008

Zostałem wrzucony do jednego worka z wapniakami :sad: :lol:
mavierk - Pon 15 Wrz, 2008

Monastor napisał/a:
Zostałem wrzucony do jednego worka z wapniakami :sad: :lol:
Możesz jeszcze to zmienić ;]
Monastor - Pon 15 Wrz, 2008

mavierk, spoko, już pracuję nad eliksirem młodości. Jak dobrze pójdzie to zdążę go stworzyc zanim się zestarzeję :-)

Dobra, wracam pod kościół bo zbliża się moja warta :lol:

garreth - Pon 15 Wrz, 2008

Monastor napisał/a:
wracam pod kościół

a co? rozdają winko mszalne? :razz:

edmun - Wto 16 Wrz, 2008

:grin: :grin: :grin:
mavierk napisał/a:
w czasie studiów po zajęciach okupowali kościół

prywatne zaoczne chyba wyglądają odrobinę inaczej niż picie lub okupywanie kościołów.

mavierk - Pią 19 Wrz, 2008

edmun napisał/a:

prywatne zaoczne chyba wyglądają odrobinę inaczej niż picie lub okupywanie kościołów.
to zależy od osoby, a nie od formy studiów.

Tak czy siak, zmęczyłem ostatni egzamin wczoraj na 4, jestem jedną z 15% osób, które dostając się na 1 rok, dostały się i na 2 :D

MC - Pią 19 Wrz, 2008

Gratulacje. Ja dzisiaj tez zakonczylem sesje. Tzn. dalem ostatnie wpisy :mrgreen:
davaeorn - Sob 20 Wrz, 2008

ja Ci dam.... profesorek się znalazł... ładnie to tak studentów zamęczać i na wrzesień wywalać?? ładnie?? :P
MC - Sob 20 Wrz, 2008

Nie moja wina. Serio. Ale jak sie na zajecia nie chodzi...
komor - Sob 20 Wrz, 2008

Użytkownicy pomarańczowych systemów fotograficznych to nawet serca mają z kamienia... ;)
mavierk - Sob 20 Wrz, 2008

a ja nie mam wątroby... :D
MC - Sob 20 Wrz, 2008

mavierk napisał/a:
a ja nie mam wątroby... :D

Na sprzet zamieniles? Daj spokoj... slyszalem, zeby nerke oddawac, ale watrobe?

mavierk - Sob 20 Wrz, 2008

MC napisał/a:
Na sprzet zamieniles? Daj spokoj... slyszalem, zeby nerke oddawac, ale watrobe?
Wątroba z czasem odrasta, nerka nie bardzo...:)
Monastor - Sob 20 Wrz, 2008

Ponoc odrasta, ale to jeszcze zależy od tego czym się ją podlewa ;-)
MC - Nie 21 Wrz, 2008

mavierk, podlewa intensywnie 98% nawozem :lol:
mavierk - Nie 21 Wrz, 2008

tylko i wyłącznie ;)
zapałowiec - Wto 23 Wrz, 2008

W temacie szkoły
http://www.szkolareklamy...._w0-naj_w2.html
mają specjalizację fotografia reklamowa z następującymi przedmiotami

Komunikacja wizualna,
Estetyka fotografii,
Analiza i ocena dzieła fotograficznego,
Historia fotografii światowej i polskiej,
Teoria fotografii reklamowej,
Fotografia specjalistyczna,
Historia działań audiowizualnych,
Warsztaty fotograficzne,
Laboratorium fotograficzne,
Nowe media audiowizualne.

Pytanie czy jest to wyciąganie kasy czy rzeczywiście można się czegoś nauczyć. papierek licencjata jest ale... Waszym zdaniem warto, oczywiscie hobbystycznie iść na tego typu zajęcia?


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group